Urumod
Po tym trailerze to chyba w ramach przeprosin.
Mniejsza o to.
Ci "święci" z Bożej łaski nie wyglądają jak gangusy z "dwójki" czy "trójki" tylko banda nastolatków, która urwała się Beverly Hills 90210. Te postacie [w obrazku] (i co za tym idzie cała otoczka) są po prostu dla mnie odpychające. Wyglądają jakby ktoś po prostu zajrzał na Twittera i skopiował co bardziej "pstrokate" wizerunki.
Co gorsza, taka stylistyka pojawia się w coraz większej liczbie gier.
Jeszcze odniosę się do jednego zdania na koniec.
No ale właściwie co w tym złego, że twórcy nie chcą kogoś urazić?
Raz, że tak się nie da. Dwa, mówimy tutaj o grze, gdzie masowo morduję się ludzi.
Skąd oni się urwali?
Charakterystyczny dla trójki i czwórki art style, przypominający bardziej kreskówkę, niż poważną grę? Brak.
Generyczne postaci naszego kochanego, fioletowego gangu, wzorowane na młodzieży ostatnich +/-5 lat, których nikt nie lubi? Są.
Generyczny, "ziomalsko-młodzieżowy" klimat? Jest.
Taa. Podziękuję za taki reboot. Jedyne, co w jakikolwiek sposób przypomina mi Saints Row w tym trailerze to ten żółty gang... Którym wolałbym grać, aniżeli tą kopiuj-wklej zgrają. Saints Row od dwójki, a już w szczególności trójki był parodią popkultury, a nie jej kalką.
O ile nie bawią mnie żarty, którymi wypełnione były poprzednie części i generalnie nie lubię elementów hm... obscenicznych, zarówno w filmach jak i grach tak podejście do kolejnej gry uważam za bezsensowne. Saints Row zaistniało tak naprawdę dopiero w momencie kiedy zamiast robić kolejnego klona GTA, Volition postanowiło zrobić pastisz gatunku i coś zupełnie odjechanego. Nie była to tożsamość, która mi osobiście odpowiadała, ale generalnie była to jedyna tożsamość jaką seria miała. Jeżeli uważają, że dla gry tego typu nie ma już miejsca na rynku to może po prostu powinni... no nie wiem... Nie wydawać tej gry? Istnieje mnóstwo popularnych serii, gatunków itd. które zostały porzucone ponieważ rynek się zmienił. Natomiast wywalanie tego co grę wyróżniało i zastępowanie tego generycznymi pomysłami występującymi w masie innych tytułów jest po prostu głupie. Przecież fani SR nie chcą utożsamiać się z bohaterami, nie chcą wzruszać się ich historią tylko chcą głupich żartów i fanu jak z poprzednich części. Chyba, że faktycznie nie chcą, ale w takim wypadku jaki jest sens wypuszczania gry pod takim tytułem?
Tak jak mówiłem, nie była to nigdy seria, którą bym jakoś specjalnie lubił, ale miała ona jakąś tam swoją tożsamość. Teraz, po przeczytaniu wypowiedzi twórców jestem przekonany, że zmienią tę grę w jakiś absolutnie generyczny tytuł. I nie chodzi mi o to, że gaciowe żarty z SR3 to jakiś symbol wolności słowa i wyrazu i że jest to coś czego mi brakuje. Po prostu jeżeli twórcy uznali, że to czym ta gra była było głupie i należy to zostawić w przeszłości to właśnie tak powinni zrobić zamiast wskrzeszać markę i sygnować nią coś czym nie jest.
On czeka i odświeża strony na wszystkich serwisach aby dodać jako pierwszy info o darmowej grze na epica
Nie mam pytań
Epic LOL
No ale właściwie co w tym złego, że twórcy nie chcą kogoś urazić?
Bo urazić można kogokolwiek czymkolwiek.
Wiedzą, że świat, który zaserwowali w poprzednich odsłonach serii, już się przedawnił.
No i to jest prawda. Po co bawić się w jakieś usprawiedliwianie, że hoho twórcom zależy, by nikogo nie urazić? Po prostu zmienił się target. Już nie jesteśmy grupą docelową i Saints Row został skierowany do obecnych nastolatków korzystających z tumblra i innych tiktoków. My będziemy narzekać, bo taka rola mentalnych dziadów. Zmieniło się pokolenie i autorzy szukają nowej grupy odbiorczej, tyle. Czas pokaże, czy twórcy wyjdą na dobre przy takim targetowaniu, czy lepiej było zachować tożsamość marki i zrobić grę dla starych fanów.
Kiczu to tu jest właśnie dokładnie kilkanaście razy więcej, niż w klasycznych "świętych".....
"Dziś gry powstają więc także dla osób, którym nie podobają się zachowania pozbawione empatii. Dla osób przekonanych, że zrobienie komuś przykrości jest wystarczającym argumentem, by czegoś nie mówić albo nie czynić."
Na litość boską, w tej grze zabija się ludzi! Naprawdę przywalenie komuś gumowym *** lub seksistowski żart są gorsze niż zakładanie "gangu" i zabijanie?
Rozumiem w takim razie, że będziemy mieli do czynienia z poklepywaniem po łapkach złych gangusów, rysowaniem im kwiatków kredą a pistolety są na wodę?
Po dotychczasowych materiałach mam wrażenie, że chcieli oddać klimat "Ziomki z Fortnite bawią się w policjantów i złodziei żeby wrzucić fajne focie na instusia." :/
Nie wątpię, że to może być dobra gra. Może się sprzedać i dać trochę rozrywki. Ale do kroćset, nie nazywajmy tego Saints Row.
No ale właściwie co w tym złego, że twórcy nie chcą kogoś urazić? Dzisiaj gry nie powstają zazwyczaj dla jednej grupy społecznej, tylko chcą trafić do wszystkich i przez wszystkich są oceniane. Dziś gry powstają więc także dla osób, którym nie podobają się zachowania pozbawione empatii. Dla osób przekonanych, że zrobienie komuś przykrości jest wystarczającym argumentem, by czegoś nie mówić albo nie czynić.
Ciekawe, czemu fani jakiejś marki są oburzeni, bo zmienia się ją dla osób, które nigdy tą marką się nie przejmowali i mieli ją przez lata gdzieś albo nie wiedzieli o jej istnieniu. Jaki jest sens robić nową grę, nazywać ją tak samo jak znaną serię i przy tym wywalać większość elementów znanych z oryginału?
Co do samego trailera i "gameplayu" przypomina mi to trochę kolorystyką mix Saints Row 2 i Cyberpunka. Nie nastawiam się jakoś szczególnie negatywnie po tak niewielkiej ilości materiałów, zwłaszcza, że jakby nie patrzeć, to Saints Row 1/2 i 3/4 też znacząco się od siebie różniły klimatem, stylem treści, kolorystyką. Nie ma co skreślać gry po pierwszym trailerze.
Co za głupie czasy. Mordowanie jest w grach Ok, natomiast krytyka i satyra wobec pewnych grup już nie. Przez taką poprawność te gry i inne dzieła tracą mocno na swojej wyrazistości. Bóldupizm na każdym kroku, za każdym rogiem. Smutne
Druga strona tekstu to idealne podsumowanie dlaczego obecny rynek gier (ale nie tylko) to rak.
Jaka dziwna korelacja, że "nowy" Saint's Row zebrał dosyć mieszane opinie i jest "eksem" czasowym Epiczka.
Klimat i drewno pierwszych dwóch części był dość ciekawy, ale była to wciąż próba zabrania kawałka tortu GTA. Były to fajne gry z pomysłem na fabułę. Przyjemne do grania wieczorami, do tego ścieżka dźwiękowa z dwójki, którą uwielbiam.
Trzecia część odleciała niesamowicie. Osobiście tak ja widać to w komentarzach innych nie lubię obscenicznych scen, ale muszę przyznać, że wybornie się bawiłem. Doskonale dobrana muzyka do sytuacji. (Kaney West podczas skoku na dach wieżowca wrył mi się niesamowicie w pamięć). Dodatkowo pamiętny początek. Ogólnie rzecz biorąc gra miała wiele tzw. momentów. Fakt nie wszystkie gagi były zabawne, ale ogólnie humor był silną stroną tej gry. Seria w końcu uzyskała własną tożsamość. Bardzo pokręconą, ale własną.
Czwarta część i dodatek odleciały w kosmos. Dubstepgun, supermoce i pokręcona fabuła o dziwo spinająca całość serii w logiczny finał. Nie wszystkim mogła przypaść do gustu. Osobiście nie uważam jej za najlepszą, gdyż faktycznie sufit absurdu osiągnięty przez trzecia część która według mnie była genialna, został w tej części przebity i tak naprawdę nie wiadomo dokąd sięga.
Nadchodzącą gra, no cóż najlepiej byłoby gdyby została wydana jako inna gra, ale zapewne że względu na rozpoznawalność marki SR zostanie ten gniot wypuszczony i cała marka pójdzie w kanał. Wielka szkoda, że robią jakieś coś co ma nie obrażać SJW. Poprzednie gry, zwłaszcza te absurdalne nie przejmowały się takimi rzeczami. To tak jakby ktoś chciał zrobić grzecznego Postala... Gdzie tu sens i logika? Zapewne jej nie ma poza chęcią zysku... Wielka szkoda. Początkowo byłem lekko zawiedziony tym, że EGS będzie miał wyłączność. Osobiście nie mam nic do tej platformy poza tym, że nie ma wielu funkcji, ale mimo to cenię sobie możliwość wyboru. Teraz jestem wręcz szczęśliwy z tego powodu. Widząc jaki to crap to nawet nie mam żalu że ominie mnie ta nieprzyjemność.
"Dziś gry powstają więc także dla osób, którym nie podobają się zachowania pozbawione empatii. Dla osób przekonanych, że zrobienie komuś przykrości jest wystarczającym argumentem, by czegoś nie mówić albo nie czynić."
No tak, w grze zapewne będzie trzeba zamordować z kilkaset osób, ale strzeżmy się, żeby komuś nie zrobić przykrości. Bezpiecznych gier to mogę oczekiwać po tytułach przeznaczonych dla dzieci (a i to tylko tych młodszych), a jak widzę, że gra ma być o gangsterach, to znaczy, że nie ma takiego czegoś jak urażanie kogoś. Ci gangsterzy na pewno by się nie przejęli, że kogoś urazili... tuż przez zastrzeleniem nieszczęśnika. To może w ogóle nie wydawać, żeby nikomu nie było przykro? Nieeeee... wtedy będzie przykro portfelom twórców/wydawców, a do tego dopuścić nie wolno.
Żeby była jasność, nie chodzi mi już nawet o walenie ludzi dildem (nawet w San Andreas, gdy byłem jeszcze stosunkowo młody i głupi, jakoś specjalnie mnie to nie bawiło), czy serię SR, jako taką (grałem w dwójkę, ale to nie moje klimaty). Tak jak wyżej już napisano, chodzi o tożsamość serii. Mogła mi się nie podobać, ale miała swój charakter, który teraz oczywiście trzeba "dostosować" do obecnych "standardów".
Ja tam czekam,jeśli będzie fajna gra.Ale jak słyszę normy 21 wieku, to mnie coś bierze. Co za czasy:/ Czuję się obrażony,że inni czują się obrażeni.
Droga Autorko
Czy mogłabyś trzymać się tematu, i opisywać wrażenia z pokazu, a nie poświęcać drugą stronę na moralizatorskie przemyślenia?
Jedyny plus to darmowy remaster (w sumie to taki pół remaster pół remake) trójki na egsie. Sama gra cóż... Jakby to nie nosiło nazwy saints row, to może i by było spoko, ale tak... Cóż, bieda und nędza.
Szczerze? To już bym wolał odświeżenie jedynki na wszystkie platformy, niż totalnie ugrzecznioną nową część.
co byście woleli? Odgrzewane kotlety słabej jakości czy zupełnie nowy, dobrze przemyślany produkt
Ten produkt zapewne jest dobrze przemyslany ale tylko w celu zwiekszenia sprzedazy bez narazania sie na problemy jak te w Australii. To oznacza cenzure i kastrowanie gry. Dla mnie tez wybór jest prosty. Wole kotlety dobrej jakości.
Człowiek czyta o reebocie Saints Row, odpala trailer - beznadziejny, patrzę na ratio i kciuków w dół więcej niż w górę - osobiście się nie dziwię, sam dałem.
Człowiek później wchodzi na GOLa i PPE i czyta szybko napisane artykuło-felietony o dziwo będące swego rodzaju "damage controlem" i na obydwu serwisach o dziwo "twój mod" bryluje z błyskawiczną reakcją jeśli chodzi o bronienie tytułu, jak i promocji darmówki z serii...
:)
Tutejszy tekst dodatkowo zabawny, bo opublikowany wczoraj o równiusieńkiej 10-ej wieczorem, nie ma nawet doby, jeszcze cieplutki, a już "wyleciał", z wczorajszego repertuaru "niusów" i przeglądając wiadomości poprzedniego dnia człowiek już go nie znajdzie...
"piątka” ma być grą bez szaleństwa, bez gumowych przyrodzeń i bez kiczu.
Nie no oczywiście - trailer wyglądał jak jakaś zapowiedź rozszerzenia do Fortnite'a, nastolatki ogrywają umięśnionych mafiosów, a gość z jakimś motocyklowym kasku z anime-konwentu jednocześnie wsiada do auta zamieniając motocykl w pocisk/bombę.... Tiaa....
O fallicznym przesycie rynku przekonał się nawet CD Projekt RED, gdy okazało się, że porozstawiane wszędzie dilda nieszczególnie przypadły do gustu graczom. No bo właściwie po co one tam są w takiej ilości?
???
Nie mam pojęcia o co chodzi, autorka nawet nie precyzuje o co chodzi - konwent? Gra? Biuro konferencyjne? Plakat promocyjny?
???
Cześć z Was pewnie uważa, że to wszystko poprawność polityczna, że kastrowanie gry, że wszędzie się teraz wpycha przekaz taki, by nikogo przypadkiem nie urazić. No ale właściwie co w tym złego, że twórcy nie chcą kogoś urazić? Dzisiaj gry nie powstają zazwyczaj dla jednej grupy społecznej, tylko chcą trafić do wszystkich i przez wszystkich są oceniane. Dziś gry powstają więc także dla osób, którym nie podobają się zachowania pozbawione empatii.
... I dlatego w grze, a przynajmniej w owym trailerze jest scena morderstwa dilera, w grze zapewne będziemy strzelać do innych - to nikogo dziś nie będzie przynajmniej urażać...
Skąd oni się urwali?
Z Netflixa...
Ja tam obejdę się bez kilku kontrowersyjnych żartów, broni w kształcie „gadżetów dla dorosłych” czy seksapilu sprowadzonego do ogromnego biustu lub genitaliów.
Źródło: https://www.gry-online.pl/S022.asp?ID=14516&STR=2
Tymczasem ta sama osoba w zapowiedzi simsów:
The Sims 4 Wiejska Sielanka nauczyła mnie, że wszyscy umrzemy, a rozmiar bakłażana ma znaczenie
Musieli jednak przecież dostosować grę do norm XXI wieku.
Lata 2006, 2008, 2011 i 2013 to niby który wiek?
SR było wyjątkowe właśnie dlatego, że było jak GTA na ostrym haju. Odpinamy wrotki i jazda. Co z tego, że głupio i bez sensu? O to chodziło.
Dziś gry powstają więc także dla osób, którym nie podobają się zachowania pozbawione empatii. Dla osób przekonanych, że zrobienie komuś przykrości jest wystarczającym argumentem, by czegoś nie mówić albo nie czynić.
Czyli terror mniejszości, bo doskonale wiadomo, że pewne środowiska tylko czekają, żeby rozkręcić aferę w mediach społecznościowych. Jak to było? "Oni nie chcą zabrać waszych gier". No właśnie widzimy, jak nie chcieli.
A ja oprócz mema mam flashbacki z serii Watch Dogs, gdzie z gry z właściwym jej klimatem zrobiono jakiegoś newschoolowego ziomeczka co śmiga ze smartfonem i jest królem życia.
Koncepcja Saints Row może i dotarła do pewnego muru, może i nie wszystkim siadał ten klimat... ale na litość - dzięki temu ta gra się sprzedawała i jak mnie wręcz to momentami odpychało, tak wtedy i dziś miałem frajdę z ogólnego luzu i czegoś innego. Nowej edycji saints row przydała by się widocznie omawiana broń, bo wygląda jakby ją ktoś wykastrował - ukryty za otoczką wybuchów i akcji bohater jest mizerny, grymasi i boi się petard
O fallicznym przesycie rynku przekonał się nawet CD Projekt RED, gdy okazało się, że porozstawiane wszędzie dilda nieszczególnie przypadły do gustu graczom.
W której grze?
Bo mam ponad 200 godzin w CBP (domyslam się, że o to chodzi) i nie odnotowałem.
Rzeczywiście, na razie sprawia wrażenie produkcji nijakiej i bardzo "młodzieżowej". Niegrzeczny duszek serii gdzieś uleciał. Szkoda.
To wygląda jakby chcą nam wcisnąć nie udane agents of mayhem bo jest w takim stylu. Ten trailer nie ma nic wspólnego z serią saints row, a oni wyglądają jak studenci którzy postanowili być gangsterami, oraz wyglądają jakby nic nie mieli wspólnego z świętymi. Mogli chociaż im dać fioletowe ubrania że niby należą do tego gangu, bo to jest najbardziej charakterystyczna rzecz tej serii. A grafika to jest żart wygląda jak zremasterowany fortnite.
A wystarczyło by zrobić dobry remake jedynki i na pewno wszyscy byli by zadowoleni. No i dalej były z nami Gat, to właśnie jego będzie mi najbardziej brakować :/
"Panowie z Volition zdają sobie z tego wszystkiego sprawę. Wiedzą, że świat, który zaserwowali w poprzednich odsłonach serii, już się przedawnił. I mimo że są z niego dumni (a my w większości mamy związane z nim dobre wspomnienia)"
- Tak. Przedawnił się, jest już stary i ciężko mi nawet pomyśleć co nowego można by dodać, kierując się starymi wytycznymi - Saints Row osiągnęło już swój limit(tak jak była o tym mowa w filmie na kanale na YT)...
Odnośnie dobrych wspomnień - nigdy nie zapomnę gdy po odkryciu gdzieś tego świeżego i tak różniącego się od GTA:SA, że tak powiem uniwersum pierwszy raz odpaliłem SR2 i przywitał mnie kawałek "Young Jeezy - I Luv It"... Łzy napłynęły do oczu..
Fabuła, kolejne misje, epicki poziom chorego humoru który doprowadzał mnie do płaczu ze śmiechu (z tego co pamiętam to była druga misja w barze. Dialog z przełączeniem kanału w TV i butelka z browarem XD).. Johnny Gat...
Podsumowując.. nie ma opcji żeby powtórzyli tą zajebistość.
Może być świeżo ciekawie i milusio, ale po prostu mogłoby sie to już nie nazywać Saints Row, gdzie jest to zabieg tylko w celach marketingowych...
Zakończę cytując piosenkę - "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
Niepokonanym..."
Ten Remaster to mega barachło było (i jest) więcej bugów na premierę niż wersja classic, więcej patchy by to jako tako załatać, minęło Ty czasu i dalej pełno dziur.
Brzmi jakby autorka ograła całą grę i wmawia nam, że muzyka, fabuła itp będą lepsze niż w reszcie części. Muzyka w poprzednich Saints Row była świetna, fabuła względnie, a nawet dość udana. Postacie zapadające w pamięć.
Osiem lat czekałam na Świętych, ale nie takich. Poczekam na więcej informacji, ale jak dla mnie rozczarowanie roku. Premiera na Epicu dodatkowo mnie odpycha.
Co do polityczności, Saints Row obrażał każdą grupę społeczną po równi, hetero tak samo. Niech świat wyciągnie kij z tyłka, nie każda gra musi być super ugrzeczniona. To wyjdzie Świętym bokiem coś czuje.
Ostatecznie liczy się to: https://www.escapistmagazine.com/v2/saints-row-reboot-scumbag-saints-row-2/
Argument, że gry to dziś dużo większy biznes, więc firmy robią co mogą, żeby przypodobać się jak największej grupie odbiorców jest dla mnie zrozumiały. Natomiast nigdy nie pojmę, jak niby wystrzelenie wirtualnej postaci z analnej procy, czy okładanie jej dildosem ma być gorsze niż zastrzelenie, pobicie bejsbolem, czy zaciukanie nożem?
Gucci Gang, nowy rap, nowa epoka, gangi YouTube i sprzedawanie merchu- dziś to się trochę różni od tych z lat 90.
Dużo też może wynikać, że to jest współczesna lokacja inspirowana Meksykiem i tytuł "self make". Jeżeli to przy okazji będzie parodiować wojny konsol, musztardową rasę pisi, bezużyteczne reakcje na coś w internecie, sianie fermentu bo gra się nie spodobała fanom, albo Youtuberów ich fanów- to cała ta otoczka młodych gangsterów tu pasuje. Mogę was zaskoczyć, ale GTA6- też może uderzyć w te tony chcąc je sparodiować.
Czyli zupełnie nowa gra, która ma tylko tytuł i logo wspólne z saints row, głównie po to żeby wycisnąć ile się da z umierającej marki xD
Odważnie, zwłaszcza że ostatnia produkcja spowodowała zwolnienia. A informacje o ogromnej mapie już powodują zapalenie czerwonej lampki. Podobno dzisiaj/jutro mają pokazać gameplay to zobaczymy grę. Po tym co udostępnili to wygląda jak Netflix original anulowany po jednym sezonie albo coś co Ubisoft zrobi na kolanie w rok i wszyscy o tym zapomną w dwa tygodnie. Szkoda
Sainst Row zawsze było dla mnie infantylną głupią i żałośnie nieśmieszną serią ale teraz to co oni zrobili to jest to po prostu złoto. Mieszanka kul postaci z fortnajta i robienie z nich super kul gangu, wszystko po to żeby generacja bananowców z tikt toczka miała się z kim identyfikować.
Boże nie szkoda twórcom czasu i forsy na takie syfiarskie produkcje? Czemu nikt nie potrafi zrobić czegoś podobnego do GTA? Na normalnym poziomie. Eh próbują przyciągnąć dzieci ;/
Mam tylko jedno pytanie- po co? Po co te zmiany i "odświeżanie" serii.
Rzadko kiedy przechodzę jakiekolwiek gry singleplayer więcej niż raz. Tymczasem Saints Row 2 i 3 przeszedłem co najmniej pięciokrotnie i chętnie jeszcze do tego wrócę - solo i w coopie. Serię uwielbiam i nawet "kosmiczna" czwórka przypadła mi do gustu, a i w Gat Out Hell bawiłem się wybornie i ukończyłem na 100%.
Wolałbym kontynuację jednego z dwóch zakończeń GOH (z czego jedno byłoby po prostu swego rodzaju kontynuacją Agents Of Mayhem), ale przyznam że prequel z powstaniem gangu brzmi spoko. Ale widok tego że założyciele gangu świętych to jacyś hisptero-nastolatko-dandysi czuję sięjakby mi ktoś napluł na twarz.
Ja zdecydowanie zagłosuję swoim portfelem i gry nie zakupię.
Moim zdaniem to kobieta, można to zauważyć po rysach twarzy. Jest to kobieta z małymi cyckami, ale widzę też lekko zarysowanego penisa, więc sam już nie wiem.
Ewentualnie jest to mężczyzna ze sporymi cyckami i kobiecym licem.
czyżby korzystali że tego samego silnika na którym jedzie trójka?
https://www.youtube.com/watch?v=iDr4l1DdRCU
A ja niestety albo może nawet lepiej czekam do 2023 jak wyjdzie kompletna edycja zna steam za -50% i sie obczai co tam zepsuli.
that was really great to know. If you are looking for an auto clicker than you should consider one of the best Op Auto Clicker that can help. Visit: [link]
W sumie to nie wiem czy chciałbym kolejnej niepoważnej gry z serii SR. Czwarta odsłona to było dla mnie kopiuj-wklej z mechanik zawartych w prototype. Z drugiej strony jak patrzę na tych simsów z zapowiedzi, to zastanawiam się niczym Boguś: co oni * wiedzą o życiu - bo o gangsterce nie wspomnę?
Nie ma sensu. Jedynka i dwójka to kiepskie GTA-klony niewarte splunięcia. Dopiero wraz z trójką, która poszła w stronę kampu był jakiś pomysł, który odróżnial serię od reszty. Powrót do marnego GTA-klona jest pomyłką.
Lubię Volition, ale tym razem spasuję.
Zapowiada się świetnie.
spoko. saints row 1 też był 'poważny', może to taki powrót do korzeni serii. ja zagram chętnie.
Prawda jest taka, że gry coraz częściej będą tworzone pod następne pokolenie, więc boomerzy/milenialsi mogą co najwyżej ponarzekać, że stylistyka zbyt obsceniczna i zalać się bigoterią.
Rewelacyjna decyzja. Engagement jest - co z tego, że negatywny. Gra ewidentnie celuje w nową grupę odbiorczą. Takich zbulwersowanych was te 10 lat temu, kiedy się zakochaliście w poprzedniej konwencji.
Dla mnie SR to zawsze był CRINGE, więc ciesze sie, że zmieniaja kierunek.
Za darmo Saints Row®: The Third™ Remastered. Epicka to była konferencja.
https://www.epicgames.com/store/pl/p/saints-row-the-third-remastered