Nie powiem muzyczka wywolala u mnie nostalgie. Przypomnialo mi sie jak kumpel na dial-up (modem telefoniczny) napykal kiedys w TPSA rachunek taki, ze musialby kilka miechow pracowac by splacic. Wlasnie przez sesje w diabelka 2. Kolega mu podpowiedzial, zeby skrzynke TPSA upozorowal na wlamanie i zglosil na policji. Z tego co wiem nie przeszlo i musial splacac. Zona malo mu wtedy rozwodu nie dala. Namietnym graczem po multi tez byl znajomy dentysta. Przyznal mi sie, ze za internet zabulil tyle, ze kupilby za to dobry samochod. Powiedziec, ze ta gra to byla kiedys kokaina to malo powiedziane. Ludzie jezdzili pol Polski, aby sie wymieniac sprzetami. Ku mojemu zdziwieniu pamietalem wszystkie skroty klawiszowe. Jednak pamiec miesniowa nawet po tylu latach dziala ;-).Graficznie ladnie to wyglada. No, ale szkoda mi czasu na takie gry. Chyba sie przejadlem nimi. Odpalilem, magiczka polatalem z 20 minut i zamknij. Juz odinstalowalem, zeby mnie nie kusilo :D .
Na PS5 też wszystko pięknie chodzi. Nie wiedziałem że padem tak dobrze się steruje. Zawsze myślałem że jedyny słuszny kontroler dla H&S to myszka. Może tylko dłużej trwa mieszanie w ekwipunku, ale poruszanie się i walka naprawdę rewelacja. Czy można gdzieś wyłączyć paski z nazwami potworów? Nie widzę tego w opcjach.
Jako gracz dla którego 20 lat temu ta gra była swoistym kultem (dalej jest w pewnym sensie) muszę przyznać, że miło było wrócić i "popykać". Nie oczekiwałem zbyt wiele ale wrażenie po 2h całkiem pozytywne. Kto wie może nawet kupię ale dopiero po pierwszych recenzjach.
P.S. Zginołem robiąc drugi quest... ale obciach... człowiek się starzeje :P
Ok grafika jest piękna... Ale z rozgrywką jest coś nie tak. Dziwnie się gra. Dzieki becie juz wiem że zaoszczędziłem 200zl :P
Pograłem wczoraj trochę i jestem kupiony. To jeden z najlepiej wykonanych graficznie remasterów, bo wygląda dokładnie tak jak ją zapamiętałem ;-) Na padzie gra się bardzo wygodnie i jedyne zastrzeżenia mam do ekwipunku, no tutaj już mogli coś wymyślić lepiej. Ogólnie mocno na plus, klimat aż wylewa z ekranu.
Właśnie zainstalowałem i chwilę pograłem w open betę na paroletnim już Xbox One S. Zdaję sobie sprawę, że konsola nie jest pierwszej świeżości i wydajnością już nie grzeszy, ale skoro pięknie wyglądający Doom Eternal śmiga na niej płynnie i w 60 FPS, to zupełnie nie spodziewałem się, że D2R będzie na tej samej konsoli chodzić ledwie w 30 klatkach i jakby w 720p. Wszystko jest rozmyte, niezbyt ładne, wręcz brzydkie i to na raptem 32" TV. Sterowanie dziwaczne. Na tej platformie zupełnie tej gry nie widzę, gra się ciężko i wygląda po prostu topornie.
Świetnie to śmiga na PS5, chciałem z ciekawości zobaczyć, sam mam wersje kupioną na PC, so far nie było jakiś większych błędów.... co mnie zaskoczyło, że na PS5 mogłem kontynuować historie... to jest przełom. Bo w D3 tego nie było i jeśli D4 pójdzie w te droge to będzie świetna informacja i ogromny plus dla produkcji. CZasem sobie pofarmić i polatać na luzie na kanapie, albo jak ktoś będzie miał np. Switcha w przyszłości, a na PC jak się siedzi przy kompie, jakaś rundka, kilka misji ;) Super, chociaż tyle dobrego od Blizzarda można dostać w ostatnim czasie
Pograłem na PS5 2h i jednak nie czuję tej gry. Po ponad 200 h w Grim Dawn stwierdzam, że D2 już nie wytrzymuje próby czasu. Są obecnie lepsze H&S.
Przypomniały mi się stare czasy, choć już teraz to nie te same wrażenie z gry co dawniej. Ale moim zdaniem nie jest warta 40 euro. Cena przez pół i można się zastanowić
Pograłem z 3-4 godzinki i wrażenia są pozytywne. Sterowanie na Padzie lepsze niż na komputerze. W ogóle granie na kanapie jest wygodniejsze. Jedyne problemy jakie zauważyłem to lagi, szarpanie, czasami postać nie trafia w wroga (nie ma napisu miss) także myślę że to coś z hitboxami. Rzeczywiście przedmioty żółty wypadają rzadko. Wypadł mi jeden zielony przedmiot. Zero złotych (legendarnych). Są runy. Ogólnie gra się przyjemnie (w pojedynkę) nie wiem jak to wygląda w Party. Myślę że zdążę jeszcze ubić dziś Andariel i to będzie koniec na tą betę. Raczej nie kupię na premierę. Jednak polecam młodszym którzy nie grali w D2. Jest klimat i feeling tamtych lat. Czekam na Diablo 4.
Prosze nie spamować wypocinami pokroju: łeeee łeee nie działa, tudzież: łeee łeee oszukali.
Stan na godzine 19 :15 wszystko działa mozna sciągać open beta potrwa dla wszystkich nawet tych którzy nie zakupili pełnej wersji gry do poniedziałku godziny 20:00
Na ps4 elegancko chodzi ale interfejs do bani, brak uczucia uderzenia, brak ustawienia deadzones dla analogow przez co zdarza im się dryftowac.
Na PS4 feeling taki sobie. Interfejs toporny. Grając Amazonką w zasadzie nie wiem jakbym nie celował tak automatycznie w coś trafię. Co chwila zapełniony ekwipunek który strasznie ciężko poukładać. No i tak jak u
No nic - na razie poziom 7 i może jutro jeszcze usiądę.
naj bardziej zasobo rzernym była końcówka 4 aktu walka z diablo przy pełnej obsadzie graczy w kafejkach potrafiło kompy zjarać i to wersja z przed 20 lat a co dopiero będzie teraz.
Nie grałem w D2 z 15 lat ale moje przemyślenia po wersji beta.
Przede wszystkim grafika, nie wiem jak oni to zrobili ale grając w D2R czułem się tak jakbym znowu grał w D2 w 2001 roku. Widać, że włożono ogrom pracy w detale, szczegóły których na próżno było szukać 20 lat temu. Pod względem graficznym ten Remaster to cudo. Co do kwestii technicznych: bywają cofki, bywają DC, bywają błędy takie jak niezsynchronizowane uderzenia z trafieniami, blokowanie się postaci itp. Co do mechaniki: ma wszystkie zalety i bolączki Diablo 2. Boli mała skrzynka, plecak, talizmany w ekwipunku i bolało mnie to już 20 lat temu ale to detale.
Natomiast na tle takiego Diablo 3 czy Grim Dawn walka już nie daje tyle frajdy, jest wolniejsza i te dwa h&s pod względem combatu to dalej top of the top.
Jeśli wyeliminują kwestie techniczne to będzie to godny polecenia remaster kultowej produkcji
Ja nie kupie z innego powodu bo mimo, że w D2 nie grałem ponad 10 lat to grając w betę wszystko sobie przypomniałem i zanim doszedłem do Tristram to zacząłem ziewać, a druga rzecz to pewnie będzie instant online mimo, że będziemy grać sami olewając mp, a trzecia rzecz to brak wsparcia dla modów szybko zabije tą wersję D2. Będzie można pograć ale to bardziej na jakimś darmowym weekendzie albo po potężnej przecenie na co najmniej 10 euro.
Minusem instant online już zauważyłem, że będzie to co również w D3 czyli serwerowy lag. Postać czasem się zacina i wraca 2-3 kroki wstecz jakby teleportem.
Kolejna rzecz która mnie strofuje to gotowe buildy. Siedzą mi cały czas w głowie i zniechęcają do ogrywania D2 w inny sposób.
Łooo matko... D2, gra mego dzieciństwa... zagrywało się w to przez pierwsze 4-5 lat od wydania, powrót po ponad 15 latach to taka podróż w czasie. Nie nastawiałem się Bóg wie jak na tego Remastera, moje odczucia po ograniu kilku h w betę są mieszane. Z jednej strony spodobało mi się:
- graficznie jest nieźle (choć uważam, że taki Wolcen prezentuje się znacznie lepiej)
- klimat (D3 czasami powracam do tego tytułu, ale D2 zawsze uważałem za niedoścignione pod względem klimatu) jest mrocznie, w lochach czy podziemiach jest ciemno i strasznie a noc jest czarna ;-)
- oprawa muzyczna - stara ale jara
- gotowość produktu - gra pobrana przed godziną "W", a po 19:00 wystarczyło zrestartować launcher battle.net'a i wszystko śmiga bez przycinek, zacinek i innych problemów.
Z drugiej strony...:
- mam wrażenie jakbym cofnął się w czasie i dostał tę samą grę co 21 lat temu (jasne ja wiem, że to remaster - czyli to samo odświeżone i jest odświeżone, ale porównując do D2 opartego na modach mam wrażenie, że wersja remaster tego do końca nie przebiła)
- mechanika - niby mnie nie odstraszyła bo doskonale ją pamiętam z przed tylu lat, ale pomimo tego że od ładnych kilku lat ma sie co raz mniej czasu na swobodne granie i zawalanie nocy oraz weekendów przy posiadówach, a staję się graczem raczej "niedzielnym" - to nowe tytuły zdołały mnie przyzwyczaić do "praktycznych" rozwiązań. I choć to tylko i aż remaster to uważam, że minimalne zabiegi i ingerencja w mechanikę powinna być.
- cena... jak dla mnie jest na równi z produktem "nowym" ale poprzez wyrażenie "nowy" mam na myśli powiew świeżości - innowacyjności. Tu dostajemy produkt który został przystosowany "względnie" graficznie do obecnych czasów... Brak dla mnie jakiegokolwiek powiewu świeżości.
I teraz tak... cieszę się, że Blizzard dał możliwość pogrania i ogrania bety. Miałem zamiar kupić na premierę (tym bardziej, że premiera jest ustawiona na początek mojego urlopu), ale teraz zdanie zmieniłem i nie dla tego, że uważam że ten Remaster to zły produkt. Po prostu w D2 grałem lata temu i w którymś momencie dziabanie tych samych lokacji n - ty raz po prostu już mnie znudziło i przyszedł czas na zrobienie miejsca na inne produkcje. Doskonale wiem, że kupując tę grę za prawie 200zł - tę kasę poniekąd wrzucę w błoto - bo grę może raz ukończę a może nawet i nie. Ten Remaster zacząłem traktować raczej w ramach ciekawostki, raczej będzie on skierowany jako - "głównej rzeszy odbiorców" - ludzi którzy nie mieli nigdy wcześniej styczności z D2, albo przy próbie kontaktu bez modów odbili się wtedy od archaicznej grafiki.
Czekam na D4.
Diablo II: Resurrected pod względem graficznym prezentuje się ładnie. I to byłoby na tyle jeśli chodzi o zalety. Cała mechanika to spróchniałe drewno, działa to tak nie lepiej niż 20 lat temu.
Dla kogo jest ta gra?
Myślę, że dla tych, którzy chcieliby sobie przypomnieć jak to się kiedyś grało w H&S. Ogromna większość graczy zapewne wybierze inne tytuły. Stary dobry Blizzard już chyba nie wróci.
Kto jeszcze ma wrażenie, że gra działa bardzo wolno jak na jakość grafiki, którą prezentuje? Dla przykładu, Wolcen: Lords of Mayhem działa u mnie lepiej, a prezentuje się wg mnie jakoś tak o wiele ładniej.
Zrobili ogólnie dobrą robotę, ale nie dla mnie ten Resurrected. Mimo nowego papierka, wieje od niego starością, czyli dokładnie tym, czego oczekiwali najzatwiardzialsi fani.
Ja poczekam sobie spokojnie na Diablo 4.
Odpaliłem. Wbiłem 5 lvl i włączyłem PoE.
Takie klikanie było fajne 20 lat temu.
Na pewno nie kupię. To już lepiej kupić młotek i napieprzać nim w drugą rękę. Podobny poziom funu.
Wczoraj pograłem kilka godzin i było dobrze ale dzisiaj straszne lagi są.
Jedyny z wiekszych problemow to wlasnie lagi :D czulem sie jakbym gral w diablo 2 20 lat temu na slabym necie z lagami :D ale mam nadzieje ze jakos to poprawia bo to pewnie ladujaca sie latka graficzna :D Ogólnie to stare dobre diablo 2 w duzo duzo lepszej grafice i z wieksza iloscia detali.
Jedyny z wiekszych problemow to wlasnie lagi
Wczoraj pograłem tylko 3h, dzisiaj pograłem 15 min i stwierdziłem, że jak ma to tak wyglądać czyli potężna zmiana względem starego D2 czyli musimy być podpięci do neta żeby zagrać singla to ta gra nawet 5 zł nie jest warta. Postać się teleportuje bo nagle jakieś problemy i tak mam do dzisiaj z D3 gdzie często dostaje takich potężnych lagów, że nawet potrafi wyrzucić do lobby wtedy tracę klucze, a co za tym idzie czas.
Dzisiaj rano wywaliłem D2R z dysku i poczekam do września ale jak tak to zostanie jak w tej becie to życzę powodzenia. Wolę sobie zainstalować stare D2 z modami.
Lagi faktycznie się pojawiają momentami również w wersji na PS5 (łącze światłowodowe). Mnie najbardziej w tych testach interesowało jak w Diablo gra się padem i na konsoli. Testy wypadły pomyślnie i pozostaje już tylko spokojnie czekać aż pojawi się D4. Przynajmniej nie muszę się martwić o specyfikację mojego PC.
Z ciekawości przeprowadziłem również test na laptopie Lenovo Legion z 16GB RAM i kartą GTX1050Ti. Na średnich ustawieniach wyciągał ok 40FPS na otwartych przestrzeniach i 50-60 w podziemiach. Cały czas było nieprzyjemne szarpanie i rwanie obrazu. Lagowanie oczywiście też występowało.
Obsługa pada została napisana od zera i umożliwia dowolny kierunek ruchu podczas gdy M&K ma ich po staremu 8 co jest żenujące bo mogli to dodać.
Ponadto przy padzie postać melee lekko przesuwa się do wrogów, którzy nie są w zasięgu a przy M&K tego nie uświadczymy przez co często poruszający się przeciwnicy wychodzą poza zasięg, kolejna rzecz którą powinni dodać do M&K.
No i trzecia funkcjonalność czyli one click cast na padzie podczas gdy M&K to ciągle two click cast. Powinni dodać skille na pasek 1-6 (lub inną liczbę maksymalną) a potki przenieść na F1-F4.
Mimo wszystko po ograniu kilku godzin na padzie i M&K to dalej wolę to drugie przez precyzję i wygodę ogarniania ekwipunku czy loot. Nie zmienia to faktu że brak wspomnianych wyżej usprawnień to żenada ze strony Blizzarda...
Szkoda że nie ma Grim Down na PS4. Jeszcze wypróbuję PoE na PS4. Jednak co do Diablo 2 to nostalgia, lokacje, potwory, postacie, nawet historia choć prosta) robi robotę. No i lubię ten styl graficzny i artystyczny. Muszę powiedzieć że lepiej się bawiłem z D2R niż z Diablo 3.
Dobra, przyznaję, że oślepłem na starość...
Może mi ktoś pomoże, w którym miejscu muszę "kliknąć" w BN, ażeby popykać w Betę?;P
Co chwilę słyszę "żerowanie na sentymencie".
Czy ja wiem? Przesiedziałem przy D2 sporo od premiery. Przynajmniej raz do roku wracam by troche pograc (lajtowo, bez cisnienia). Teraz będę mogł to robić w zdecydowanie przyjemniejszej oprawie graficznej i muzycznej.
Czy warto? Jeśli chodzi o mnie to tak. Pogralem w betę kilka godzin przez ten weekend i wiem ze zakup jest wart tych 40 euro. Fakt - tanio nie jest, ale jak wszystko cena ta jest relatywna. Skoro i tak gram i bede gral w d2 to nie jest to duzo (ile to jest ? z 4-5h pracy?).
Z drugiej strony jesli ktos ma kupic, pograc godzinke i sie znudzic - to fakt, nie warto.
Moze to faktycznie żerowanie na starych fanach D2. Jednak ja sie na to godze i przyjmuje z przyjemnoscia, bo korzysc jest obopulna :)
Mogliby coś nowego stworzyć jak nowa postać, nowy akt, nowi bossowie. Szkoda, że kolejny remaster bez żadnych znaczących nowości, a trzeba dać pełną kwotę.
Ogrywałem D2 całymi miesiącami po premierze i to była genialna gra. Remaster od strony graficzej świetnie grę odświeżył i wygląda po prostu bardzo dobrze.
Niestety mechanika rozgrywki jest identyczna jak te 20 lat temu i mocno się już zestarzała. Toporność widać na każdym kroku - walka i interfejs są zdecydowanie już niedzisiejsze.
Dzięki otwartej becie już wiem, że po Resurrected nie sięgnę (a na pewno nie w tej cenie).
O jejku...Nie wiem do kogo jest skierowany ten remaster. To chyba tylko na największych fanach żerowanie. Za tą kasę?
Oj, dawno nie grałem w Diablo i okrutnie się zestarzał jeśli chodzi o mechanikę. Młodzieży na pewno nie zachęci.
Moim zdaniem bez lepszego balansu skilli/itemow, personal lootu i znacznie lepszego drop rate dla unikatow/setow/lepszych rare ta gra nie przejdzie w 2021r.
Drop rate byl zmiejszony w pierwszych patchach bo boty/importy/hacki, niewrazliwosci dodate w LoD zeby zmusic graczy do grania w grupach, ale ze wzgledu na shared loot i kosmiczny drop rate to w grupie gra sie slabo, wiec mamy gre multiplayer, ktora zmusza do grania samemu, ale jednoczesnie z mechanika, ktora zmusza do grania w grupie, bledne kolo, sam tworca gry David Brevik wspominal, ze jedna z kilku rzeczy, ktore by teraz zmienil w D2 bylby shared loot (kiedys niemozliwy do dodania).
Pozostaje jeszcze kwestia synergii z pozniejszego patcha, ktore zmniejszyly dowolnosc w budowaniu postaci i malego inwentarza (brak inwentarza na talizmany [charm inventory]), ale to juz pierdoly, takie jak poprawa/zwiekszenie tzw. Area lvl's bo nieskonczone Baal runy sa poprostu debilne i nudne.
Na ogromny plus, ze koncu na SinglePlayer/Nld jest cala zawartosc z Laddera, ile lat trzeba bylo o to prosic LOL.
Przy tej grze zaliczyłem maraton dwie doby bez spania, jednak samo odświeżenie oprawy wizualnej to za mało, abym teraz poświęcił jej wiecej niż 15 minut (razem z instalacją) gdy są takie tytuły jak Grim Dawn Definitive Edition. Sory Blizzard. Ja tego nie kupuje.
Kurde..
Myślałem że mój sprzęt będzie to w stanie odpalić.
Ale gdzie tam max 15/20 klatek.
Wymagania sprzętowe zbliżone do Cyberpunka.
Fajnie że można ściągnąć te 25GB, zainstalować i DOPIERO wtedy dowiedzieć się że gra wymaga Win10 :P buahaha
*UWAGA: By wziąć udział w fazie wczesnego dostępu do bety, gracze będą musieli zamówić Diablo II: Resurrected lub Diablo Prime Evil Collection w przedsprzedaży osobno na każdej z platform, na których będą chcieli grać.
Taka to open beta jak z koziej dupy trąba. To że Blizz nazywa to open betą nie oznacza że taką jest. Beta do której trzeba preorderować grę to nie open beta. A sam artykuł wprowadza w błąd.