No przeciez gry singiel player sa martwe :D Nagle bede rozwijac gry singiel? Jak to zdanie szybko sie zmienia ^^
"Prezes EA Andrew Wilson nie krył jednak zadowolenia z wyników projektu, oznajmiając, że udało mu się na nowo rozpalić popularność marki na świecie." - Prezesowi się udało?. Raczej marce jaką jest trylogia Mass Effect, głównym postacią i protagoniście, studiu BioWare, a nie prezesowi. Prezes odpowiada jedynie za okrojenie gry z pupy Mirandy i wybrania jako wzór dla całości FemShepa z trójki (brzydsza wersja), a nie z dwójki. Na zdjęciu od lewej ME1, ME2 , ME3. Ten sam kod tylko inna fryzura i trójka spartolona, a oni ją wzięli do Legendary.
Nowy Mass Effect tylko z bohaterami z trylogii inaczej nie ma szans.
Ciekawe, czy z faktu tej sprzedaży EA potrafi wyciągnąć prawdiłowe wnioski? Czy przy kolejnej odsłonie znowu pogrzebie serię, jak było z Andromedą?
Jakaś dobra kontynuacja trylogii, albo chociaż rozwinięcie wątków, które zostały porzucone - bardzo chętnie.
Kontynuacja Andromedy - nie dziękuję.
Wszystko fajnie tylko oby ten nowy Mass Effect był bardziej w stylu oryginalnej trylogii a nie w stylu Inkwizycji/Andromedy.
Edycja Legendarna nie jest zbyt udanym wydaniem ale jej sukces pokazuje że ME to nadal bardzo silna marka.
Ciekawe czy większość to fani tak spragnieni dobrej gry od bioware że kupili jeszcze raz to samo czy może nowi ludzie którzy teraz zapoznali się z trylogia mass effecta. A to że inwestują w mass effect to wiadomo odkąd pokazali teaser will continue, obok dragon age to jedyne co ma dużą grupę fanów i czym mogą przyciągnąć nowych graczy. Jak próbowali coś nowego zrobić to wyszedł anthem
No i do tego Denuvo zdjęli miesiąc po premierze jak widać nic to nie zaszkodziło w przeciwieństwie do części głosów które twierdzą że DRM'y znacząco chronią gry. Jak widac kolejny raz to bzdura. Ale Capcom widać trzyma poziom i dalej usilnie utrzymuje ten syf pomimo bardzo złego odbioru po ostatnich patcha'ch wymuszonych tak naprawdę działaniem pirata. Jest to absurdem i pokazuje wręcz że piractwo, w niektórych przypadkach, jest konieczne by zmusić niektórych to trzymania jakości i poziomu produkcji.
Ciekawe czy większość to fani tak spragnieni dobrej gry od bioware że kupili jeszcze raz to samo czy może nowi ludzie którzy teraz zapoznali się z trylogia mass effecta.
^^Pewnie i jedni i drudzy, choć trudno powiedzieć, w jakich proporcjach ;-). Natomiast, to co zaskakuje (bardzo pozytywnie), to wysoki procent ukończenia (co widać po osiągnięciach) poszczególnych części tych remasterów, a są to w końcu gry, już dość wiekowe (oryginały). Świetna fabuła, klimat (space-operowa otoczka!), postacie, scenariusz, questy, etc. - to wszystko, po latach wciąż doskonale się broni :). I bardzo dobrze! Cieszy mnie ta sprzedaż, powyżej "słupków" prognozowanych przez księgowych :).
ps. Sam jestem "fanem powracającym", przechodzę sobie, od premiery, nieśpiesznie - aktualnie jakieś 2/3 drugiej części za mną. Gra jest dużo lepsza niż ją zapamiętałem :).
Jak dla mnie w ME musi być Shepard i stara załoga bo to co było w Andromeda to szkoda słów jaki to był badziew. Nawet jak sobie pomyśle kto nam towarzyszył w Andromedzie (skończyłem 2 razy) to nie mogę sobie przypomnieć.
Dostali jasny sygnał od graczy, czego oczekujemy od kolejnych części. To cały czas EA, więc nie będę się zbytnio łudził, ale mam nadzieję(nadzieję głupca), że przemyślą słupki i wyciągną odpowiednie wnioski.
EA wyjęło łapkę z majtek, po brutalnej masturbacji po ujrzeniu słupków sprzedażowych swych gier z mikrotransakcjami.
Łapka skierowała się na dziwny, porośnięty pajęczyną folder "single-player".
- A jednak się sprzedają - pomyślała łapka.
Chyba trzeba zacząć fapować?
- Może zysk nie sięgnie online-owego szczytowania, ale dolarowy orgazm piechotą nie chodzi - pomyślała sobie łapka.
- To co my wydaliśmy przez ostatnią dekadę? Da się jeszcze raz dojść, tj. wydać na rynek? Poszukajmy...
EA nie zapałało miłością do single-gier, ale słupki w Excelu nie mogą się mylić, więc nawet wysoko postawieni kolesie, stulili pysk i już nie opowiadają, że "gry dla pojedyńczego gracza się skończyły". Zarabiamy na nich mniej, ale...zarabiamy. Mass Effect. Dead Space. Co dalej?
Jak dla mnie świetna wiadomość, że seria Mass Effect (trylogia) to moja ulubiona seria. Andromeda co prawda była średnia względem swoich poprzedniczek, ale 1, 2 i 3 to dla mnie arcydzieło. Dlatego zawsze będę wyczekiwał z zapartym tchem kolejnej gry w tym uniwersum.
Co oni chcą rozwijać? Ludzie którzy wzięli się za kultowe gry i je zniszczyli powinni mieć dożywotni zakaz pracy w branży gier komputerowych. "Zostawcie Titanica" jak śpiewa Lady Punk, czy tam Lady Miranda XD
Proste przykłady:
ME Andromeda - katastrofa
Heroes of M&M IV - Przestępstwo na skalę światową
Gothic III - no comment.
I wiele innych..
Niemożliwe , chciwe korpo zarobiło na odgrzaniu świetniej trylogii i zdziwieni że ludzie kupili w dobie jak wychodzą same ŚREDNIAKI hahah
Mam nadzieję że Bioware dostarczy nam w końcu produkt na poziomie w świecie mass effect a EA nie będzie ich pośpieszało ze względu na dobre okresy sprzedażowe oraz nie zminimalizują im budżetu…. Jeśli chodzi o to czy nie zrobią z tego gry usługi jestem spokojny EA powoli ale jednak uczy się na błędach co widać w przypadku nadchodzącego Dragon Age….gdzie na początku coś tam kombinowali z grą usługą ale z przecieków wychodzi na tą że z tego zrezygnowali…
Wiele osób piszę, że chciałoby kontynuacji trylogii Shepharda. Osobiście mimo całej miłości do tej serii i postaci mojej komandor to w tej kwestii uważam jedno - walka Shephard zakończyła się na Ziemi i tam też należy dać jej spocząć. Chcę właśnie spojrzeć na to co było dalej, a co zapowiada zwiastun do czwórki - Liarę (ze starej ekipy oprócz niej może mógłby pojawić się Wrex bo tak naprawdę nie wiemy ile miał dokładnie lat i tu już na pewno Grunt), połączenie Drogi Mlecznej i Andromedy, a także dalsze losy znanych nam ras.
W sumie tak mi teraz przyszło do głowy, że co prawda widzimy zniszczonego Żniwiarza, ale to nie musi oznaczać, że kanonicznym będzie czerwone zakończenie. A co jeśli domyślnym wyborem z trójki będzie to, że Shepard nie wybrał ani kontroli, ani też syntezy czy zniszczenia (bo tutaj musiałby poświęcić EDI czy też Gethów których co dopiero pogodził z Quarianami) tylko odszedł twierdząc, że znajdą inny sposób. I wojna z nimi w 4 wciąż będzie trwała, a do walki wykorzystają technologię Jardaanów (którzy tak patrząc po tym co widzimy w Andromedzie byliby równie potężni co Żniwiarze).
Nie no, zapewne kanoniczne będzie zniszczenie Żniwiarzy, ale tak sobie można powymyślać teorie (podobno jest też teoria, że Shepard powróci bo go odnaleźli w gruzach na Ziemi i zahibernowali na te 600 lat).
Swoją drogą zawsze mnie ciekawiło, dlaczego Żniwiarze atakują tylko jedną galaktykę, kiedy były jeszcze inne.
Dla mnie historia samego Scheparda jest definitywnie zakończona, problemem jest to że za Andromedę zabrało się studio B i wyszła kupa.
"Wilson zapewnił, że Electronic Arts zamierza dalej inwestować w jej rozwój.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/ea-bedzie-rozwijac-serie-mass-effect-sukces-edycji-legendarnej/ze20390"
Ja dodam od siebie trzy słowa Mass Effect Online - czyli jak wydoić frajera na znanej marce przy minimalizowaniu kosztów.
Mówimy o EA więc wcale się nie zdziwie :)
Ciekawe czy będzie możliwość zaimportowania Save z ME3 lub LE, skoro po zwiastunach widać że następna część będzie "kontynuacją" Shepard'a.
spoiler start
Byle tylko była tam Tali <3
spoiler stop
Przewiduję napakowaną mikropłatnościami strzelankę multi f2p ze skinami postaci z oryginalnej trylogii :)
Może do EA wreszcie dotrze, że ludzie nie chcą mydłkowatych bohaterów z Andromedy, tylko kolejnych przygód Sheparda.
Oby.
Czyli można nadal ludziom opychać tę samą grę, tylko zmienić w jednej części system strzelania żeby był totalnie bezmózgi jak w dwójce i trójce i podbić trochę rozdziałkę. Nie no, pewnie że spoko.
Na urlopie pograłem sobie w Pathfindera w końcu i jestem tą grą zachwycony, ma wszystko to czego nie miała Andromeda i Inkwizycja, czyli świetnych towarzyszy, ciekawą fabułę, wymagający system zarządzania królestwem i walka, gdzie trzeba myśleć. Tak się robi RPG, wiecie, tak jak kiedyś BioWare potrafił oczarować zanim zabrał się za pif paf.
Ale kto gra w takie gry, łe, starocie, teraz to na topie jest grafika, musi się świecić.