Do trollowania trzeba mieć talent, tutaj tylko słaby bait
Racjonalizacja to naturalny mechanizm obronny, ale łatwo przesadzić w drugą stronę ;)
W aseksualiźmie nie ma nić złego, ale ty nie jesteś przypadkiem osoby aseksualnej tylko ewidentnie masz jakieś nieprzepracowane problemy.
Wiem, że to troll raczej, ale trochę to wygląda jakby było pisano pół żartem, pół serio, nawet jeśli troll, to niektóre osoby próbują radzić sobie z samotnością w taki właśnie sposób. Szczerze współczuję.
Wiem, że troll wątek, ale w sumie ja sam już jestem skazany na wieczną samotność więc zamiast się śmiać to bardziej chce się płakać :(
Można się oszukiwać i niby nawet się cieszyć z tego, ze jest się samotnym, sam tak kiedyś miałem jak byłem dużo młodszy (chociaż wtedy byłem mega zamknięty w sobie i może faktycznie mi to tak nie przeszkadzało? Ciężko powiedzieć dzisiaj)
Prawda jest jednak taka, ze samotność to jedna z gorszych rzeczy jakie mogą spotkać człowieka i wcale nie chodzi mi tu o brak seksu, który jest spoko, ale nie jest aż tak fajny jak pokazują Internety, a bardziej o brak bliskości drugiej osoby w normalnym codziennym życiu (czyli wsparcia, przytulania, jakiejkolwiek rozmowy, a także braku sensu wyjścia w większość miejsc)
Co do tego ostatniego, jak jesteś w pewnym wieku to zazwyczaj twoi kumple już nie maja za bardzo dla ciebie czasu, wiec do klubu za bardzo nie pójdziesz, bo samemu to raczej nudno i dziwnie, wakacje samemu spędzać tez bez sensu. Niby można iść w dowolne miejsce samemu, ale zawsze jest.. Gorzej niż z kimś
Jak to kiedyś ktoś powiedział, samemu to można się ogolić.. No prawie, bo można grać w gry czy oglądać filmy.. Ale tak na dobra sprawę to z kimś tez można byłoby to robić i pewnie byłoby jeszcze fajniej
I piszę to osoba, która tak jak
Użalać się nad swoim 'losem' jednak nie zamierzam, staram się cieszyć z tego co mam, liczę tez ze kiedyś wcielę w zżycie swój awaryjny plan i może się wtedy cos bardziej ułoży, ale póki co jakoś nie do końca potrafię się podnieść po tym jak pewna osoba mnie rozczarowała..
Idealnie, co do niektórych, pasuje tutaj cytat z "Poziomu mistrza":
"- Jestem bezdzietny z wyboru chłopie.
- Tylko kto wybierał?"
wsadzać mojego przyjaciela do miejca którym kobieta oddaje mocz
Więcej religii w szkołach!
Sorki Panowie, zapomniałem się przelogować i na głównym założyć ten wątek.
No, ale przyjmniej Gesty znalazl nasladowcow. Co prawda na razie taka bieda wersja, ale za jakis czas...? Kto wie.
Krul Sanjaya byłby dumny
bo nie mam zamiaru nigdy w życiu wykonywać tych dziwnych ruchów i wogóle, dotykać i wogóle wsadzać mojego przyjaciela do miejca którym kobieta oddaje mocz i krew bleee to obrzydliwe.
Może po prostu jesteś innej orientacji.
najlepsi i najtwardzsi dożyją 100 lat
Fajnie, jak sobie wyobrażasz życie na starość w samotności? Ale starość 80+, kiedy proste czynności zaczynają sprawiać więcej problemów, podupadające zdrowie, niedołężność i świadomość że zostałeś sam i już tego nie zmienisz. Bez rodziny, dzieci, wnuków nic nie będzie cię więcej cieszyło, więc skąd weźmiesz sił do życia? Kto ci będzie pomagał? Sąsiedzi? Dom starców? Nie będzie cię stać na minimalnej krajowej...+ leki...
Chłopie, popłynąłeś. Zobaczysz jak życie da ci w kość na starość.
A może teść mieczysław byłby w stanie pomóc dla ciebie? Moze w góre już nie pojdziesz, ale na szerokość jak najbardziej, jeszcze masz szanse nie miescić sie w futrynie. A wtenczas paradoksalnie wiele drzwi sie dla ciebie otworzy. Również dresy nie bedą przed tobą uciekac, a beda cie respktowac. W takim towarzystwie ruchanie samo sie znajdzie.
Masz potencjał na zostanie nowym Dannym DeVito, wkrótce pewnie zabraknie starego. Świat stoi przed Tobą otworem :)
Tak abstrahujac od trollingu, to co jest zlego w zyciu bez partnera? Troche tracisz, troche zyskujesz. Decydujac sie na samotne zycie zazwyczaj jest wyraznie latwiej no ale samotniej. Imo obie sciezki sa rowno wartosciowe
Ciężko o partnerke kiedy kobiet jest mniej o ponad 200 tys. Chyba taka natura gatunku i ewolucji żeby samic było za mało, żeby o nie walczyć o kobiety, o zasoby żeby być atrakcyjniejszym dla kobiet, żeby były wojny żeby mieć jeszcze więcej, by zabijać słabszych...
Jak jesteś impotentem albo coś nie teges w twoim rozwoju to coś z tego może wyjść w przeciwnym wypadku natura zrobiła wszystko żeby coś takiego nie występowało. Przeżyć i Przekazać geny (uprawiać sex) to jeden z głównych celów człowieka.
Najlepsze feromony na kobiety i tak wydzielają pieniądze, więc twoje zakola nie mają większego znaczenia. Nawet stare dziady przebierają w modelkach, ważne żeby mieć to coś na koncie.
Tak na prawde to kazdy ma prawo zyć tak jak chce kumie swacie i kij do tego tobie i innym wujom jak inni zyją. Niestety, jak wiadomo w cebulandii zyje sie zyciem innych: sasiada, kolegi z pracy itd.
Jakbym to było prawdziwe, napisałbym-
Tak od zawsze miałeś? Czy może teraz udajesz że ci z tym dobrze, bo już głupio było by się przyznać do takiej porażki? :)
Jak w takim razie w tak wieku wyrzucasz siebie napięcie i kontrolujesz popęd seksualny? Walisz co druga osobę z liścia bawiąc się w GTA? Serio, nie jedz już tych świństw od pseudodilera spod Biedronki. Nie tedy droga jak mawiał Kamil Bednarek w piosence PULL UP :)
Ja miałem dziewczyny w gimbazie, fajnie było, ale się rozleciało
Potem za jedną latałem na studiach - co narobiłem sobie przypału, co się wstydu najadłem, miałem cock blocka na inne (a jedna fajna mnie podrywała koleżanka, ale ją olałem), a ja debil latałem za tą która mnie olewała...
Żałuję jak diabli tamtej co ją olałem, może już bym żonaty był.
Ale nie ma tego złego, teraz mam na laski wywalone, wstyd mi za to jak ja się zachowywałem jak byłem ogłupiony hormonami, bym własny kał zjadł wtedy jakby mi kazała ...
Nigdy więcej, będę sam i to doceniam.
Na samo wspomnienie co ja odwałałem to się bordowy robię po latach nawet teraz.
Samotnym niby być źle. Ale z drugiej strony jakoś nie potrafiłbym zrezygnować z tego, że mogę praktycznie robić co chcę i kiedy chcę (czytaj - posiadanej obecnie niezależności).
tak sobie tłumacz to ze żadna cię nie chce, siedzisz przed tym swoim komputerkiem i ludzie się z ciebie śmieją.
Będę samotny i wcale mi nie jest z tym żle :)
Nie skorzystasz z dobrodziejstwa od państwa polskiego, a mianowicie 500+. Ja mam jeszcze bon turystyczny 1000 zł to gdzieś z rodzinką zrobię wypad tylko muszę dla przypału kupić sandały, białe skarpety i stara reklamówka z biedronki taka czerwona.
Mam 35 lat, i nadal jestem prawiczkiem —> jak tam bycie magiem?
Niezły troll jak na GOLa, choć nie przejmować się brakiem seksu to bardzo zdrowe podejście.
Mam 35 lat, i nadal jestem prawiczkiem i jestem z tego dumny!!! tak dobrze czytacie jestem dumny z bycia prawiczkiem bo nie mam zamiaru nigdy w życiu wykonywać tych dziwnych ruchów i wogóle, dotykać i wogóle wsadzać mojego przyjaciela do miejca którym kobieta oddaje mocz i krew bleee to obrzydliwe. Ale nie o tym dzisiaj tylko o tym jak zostać samotnym, i być szczęśliwym i nigdy przenigdy nie potrzebować żadnej kobiety oto co należy mieć:
-być brzydkim ale tak brzydkim że nawet dresy na twój widok będą uciekać bo będą mysleli że predator chce zrobić sobie z nich trofeum
-mieć tak jak ja 1,62 cm wzrostu oraz zakola bo jak wiadomo jaka normalna kobieta by chciała Hobitta z zakolami ?
-zarabiać minimalną
- medytować tak z 2 godziny dzienie dzięki czemu nauczysz się kontrolować twoje ciało w tym popęd seksualny i sprawić by twój przyjaciel w spodniach nie uruchamiał się bez powodu
oraz poznać największą prawde o tym że kobiet nie potrzeba wcale bo po co to komu tylko to marudzi i wydaje twoją kase i na nic to się nie przydaje więcej.
także pamiętajcie tylko najlepsi i najtwardzsi dożyją 100 lat będą prawiczkiem i nie mając doczycienia z babami.
miejca którym kobieta oddaje mocz i krew bleee to obrzydliwe
tam zaglądasz jak chcesz dzieci, do zabawy są inne dziurki i miejsca
Jedni maja kobiety, zalozone rodziny, spedzaja ze soba cale życie, sa szczesliwi mimo wszelkich przeciwności.
Inni sa samotni, na mysl o wilgotnej pochwie maja w glowie reklame domestosa, i musza sie tym afiszowowac jak kazda popieprzona mniejszosc.
Czyli o podstawieniu motorówki nie ma mowy skoro nawet brzydzi go zabawa w ukrycie nazisty - raczej wmawia to sobie bo nigdy nie miał przyjemności.
Mam ochotę na ostrygę :p
Szanuję, że dotąd brzoskwinia nie zmąciła twych wartości.
Jesteś seksualnym frustratem, nic nie zastąpi wsadzenia swojego mlecznego rycerza o czerwonej głowie w drżący pudding miłości jakiejś powabnej dziewoi. Po pewnym czasie rodzi się napięcie z którym nie wolno walczyć, jeśli to robisz to tworzysz takie wątki i udajesz, że jesteś szczęśliwy
Polecam udać się do lekarza specjalisty np.