Czyli zrezygnują z lat 80, żeby móc dodawać więcej cudacznego szajsu do trybu online. Jeśli się to okaże prawdą, to będzie to mega rozczarowanie...
Co to za w ogóle argument z ograniczaniem graczy? To znaczy, że Ubisoft powinien był umieścić akcję AC Origins we współczesnym, a nie starożytnym Egipcie? :D
jednak warto pamiętać, że dopóki Amerykanie nie potwierdzą tych wszystkich plotek i przecieków, niczego nie możemy być pewni
A nie Szkoci? :)
Najchętniej pewnie w ogóle by nie pracowali nad kolejną częścią, następne Online wcale nie musi powtórzyć sukcesu.
Zmiana pokoleniowa czy jak?
Każdy gracz ślędzący branżę od nastu last wie, że NIC NIE WIE NA TEMAT NOWEGO GTA! Bo Rockstar nigdy nie ma ani wycieków, ani teaserów praktycznie. To oni zdecydują kiedy to zapowiedzą. Dadzą licznik na swojej stronie i to wszystko. Spekulacje będzie można zacząć tylko w tedy. Bezsensowny 50 news o jednym i tym samym.
GTA5 Online wciąż zarabia krocie, Cyberpunk nie stanowi zagrożenia (brak multiplayera), to po co się mają spieszyć?
Zyski z GTA5 Online zaczną spadać, to wypuszczą GTA6. Mam nadzieję, że singla nie porzucą.
Ciekawe jak rozwiążą prostytutki skoro będziemy mogli grać kobietom. Cóż, czekanie męczy strasznie no ale nic nie poradzisz. Też nie traktuje tego przecieku super poważnie dopiero co słyszałem że zatrudniają eksperta do transmisji online, że GTA VI ma zostać zaprezentowane w postaci streamu w GTA Online w tej wersji na next geny? Chociaż... Plotki się w sumie nie wykluczają gracze strasznie ich męczą w sumie to nawet jak pokażą pod koniec tego roku jakiś zwiastun. To równie dobrze mogą tytuł wydać w 2024... Bądź nawet 2025...
Kurde ciekawe czy dostaniemy Wiedźmina 4 do 2025... Pełna produkcja rusza dopiero w przyszłym roku więc pewnie nie... Co się w tej branży porobiło kilkanaście lat czekać na kontynuację dobrej serii.
Im bardziej współczesne i realistyczne GTA, tym słabszy klimat i magia. Siłą GTA jest absurd, groteska, przerysowane postacie i czarny humor, a jak będę chciał realizmu to se wyjdę na dwór... kilku protagonistów to też lipny pomysł, bo strasznie to wybija z immersji i uważam, że bardzo się to nie sprawdziło w V, gdzie najczęściej grałem Michaelem, po mi przypominał Vice City i lata 80, a Franklina i Trevora w ogóle nie tykałem, jedynie by popchnąć fabułę.
To tylko plotki, wiec nie ma co tego brac jakos serio
Jedno jest pewne, jak zapowiedzą grę to 2 lata przed premiera (jak dobrze pamietam to tak bylo z RDR 2 i GTA V), czyli poki co najwczesniej 2023 (jest szansa, ze zapowiedza w tym roku..)
A taka piękna seria GTA była.. teraz wszystko na jedno kopyto bo przecież $$$.
W Szkocji jest studio odpowiedzialne za grę czyli North, a samo Rockstar Games jako wydawca ma siedzibę w USA w Nowym Jorku.
Pozostaje czekać.
Każda gra Rockstar'a jest po prostu ogromna.
Mogę poczekac nawet do '26, oby gra była dobra ;)
Odgrzewany kotlet o plotach z GTA VI zaliczony.
Przy tych odległych premierach :) to zaraz wyjdzie, żę w czasie naszego "młodzieńczego" życia, zagramy w 1 wersje gry, a generalnie przez całe nasze growe życie, może pogramy w 3 części i to tyle, żeby przejść pare razy, nagrać się, to niespełna 1000 godzin (łącznie na 3 gry) a naczekaliśmy się ponad 30lat :> troszke słabo to wygląda
Jego zdaniem na nową grę Rockstar Games poczekamy jeszcze kilka lat.
https://www.youtube.com/watch?v=3ALEYFhbmN8
"Rockstarowi ponoć zależy na dobrym samopoczuciu pracowników i nie chce ich zmuszać do crunchu"
CDPR: *triggered*
Gta VI jest juz zrobione, teraz czekają na premiere ps6 i nowego xboxa żeby móc odrazu na 2 generacje wydać.
Bzdura, zoomerzy żyją przeszłością
Raczej GTA Online pozostawnie z nami na dluzej bo przeciez inaczej jest jak zgarniac hajs nie ma takiej presji, stresu no i samopoczucie jest eleganckie. Po co w takich czasach wydawac gre ? A jak juz wyjdzie to singleplayer okrojony multi osobno platne i przez 10 lat DLC. Co to za czasy zeby na gry czekac tak dlugo nie musi to byc jakis kozak taki ze jak zobaczysz trailer to szczasz pod siebie to powinno byc to co R* robi najlepiej jak np. GTA SA fajny single player az chcialo sie grac po ukonczeniu fabuly.w GTA V postac Frankina to bezsens nic nie osiagnal , Michael tez slaby tylko Trevora przezucili do online.
Nie warto czekać... Jak znowu zrobią czasy współczesne i ten kicz ala saints row jako dodatki w multi to pasuje. Nie mój target.
Lepiej żeby nowa część była w tych samych czasach i miejscu jak Vice City bo ta część do dziś broni się klimatem.
A takie Gta 4 mimo lepszych technikaliów i możliwości wygląda dobrze tylko w czasie zachodu słońca a wszędzie poza tym z ekranu wylewa się szarość, brud i depresja a do tego Nico przez to grę robili na zachodzie nie ma słowiańskiej duszy i pozostaje mu szara, nudna codzienność płatnego zabójcy
Rockstar ostatnio lubi w swoich grach robić dodatkowe mniejsze lokacje w trakcie gry np. zimowa wioska w gta 5, jakaś wyspa w rdr2. Jestem pewny że w nowym gta zrobią taki zabieg i nawet jeśli akcja będzie dziać głównie w naszych czasach to i tak będzie jakiś spin-off w fabule i wylądujemy w czasach vice city albo coś innego czego byśmy sobie życzyli w nowym gta.
Już bym wolał odgórnie narzuconego protagonist(k)ę albo kreator postaci, niż ponowne rozdrabianie się na kilkoro bohaterów. Michael, Trevor i Franklin byli spoko (każdy na swój sposób), ale jednak nie lubię gier bez skonkretyzowanego avatara (z tego samego powodu nie lubię drużynowych cRPG).
Tak jak, kiedyś już pisałem, przez to że przed świętami wychodzi duży patch na nową generację dla GTAV oraz RDR2, było pewne że ów rozszerzenie musi mieć czas żeby na siebie zarobić. Nowa zawartość będzie dostępna tylko na nowej generacji konsol jak również każde kolejne rozszerzenie. Dwa fakt że gra wychodzi tylko na nowe konsole, oraz że akcja dzieje się we współczesności jest jakaś szansa na połączenie obu światów w GTAO.
czyli z miasta gdzie mamy palmy i plaże prawdopodobnie przeniesiemy się do miasta gdzie mamy palmy i plaże.. Nie przeszkadza mi to, ale trochę nie chce mi się w to wierzyć. San Andreas niby też wyszedł po Vice City, ale VC miało akcję dziejącą się w latach 80 więc była spora różnica. No ok: GTA 5 ma tez lasy , góry i małe miasteczka, a California leży całkiem gdzie indziej niż Floryda, ale podobieństwo jest. Na pewno NY to już całkiem inna bajka, inny klimat itd.
Uwaga, uwaga .. solidne info .. kolejne GTA może mieć na końcu rzymską cyfrę .. i możliwe że będzie to VI .. niedowierzanie!
Robione jeszcze na Ps3.
Jak nie będzie lat 80 to świetnie... Już mi się chce biegać po współczesnym Miami, zamiast w złotej erze Ameryki. Już nie mogę się doczekać żeby słuchac tych dennych współczesnych piosenek w radiu, czy jeździć nudnymi współczesnymi autami zamiast amerykańskimi muscle car z lat 80. Nie mogę się doczekać żeby włączyć GTA VI Online i latać moim nowym Ferrari po Miamskich palmach cykając w tym czasie na moim nowym wymuskany smartfonie. Toż to takie oryginalne, coś czego jeszcze nie było!
Ah no i nie mogę się doczekać aż uwalą kolejne fanowskie remaki Vice City bo niby czemu nie.
Oczywiście, że jeśli GTA VI ma mieć wielu protagonistów to jednym z nich po prostu musi być kobieta. Gdyby było inaczej to w dzisiejszych czasach Rockstar nie pozbierałby się po hejcie jaki by się na nich wylał.
W zasadzie to można być w 100% pewnym, że skład będzie taki: biały mężczyzna, czarny mężczyzna, biała kobieta.