co wy wszyscy gadacie za kocopoły, to tylko forum o grach dla dzieci, get a life
Elokwentni i wykształceni mają większy posłuch i są chętniej słuchani i czytani. Czy to na forum czy w każdej innej dziedzinie życia. Im szybciej przyswoisz sobie tę lekcję, tym lepiej. Niezależnie co pewne środowiska postulują, nie każdy jest unikalnym wartościowym płatkiem śniegu, i nie każdy będzie słuchany tylko dlatego że jest. Matki kłamią, wciskając ten kit swoim dzieciom.
Albo po prostu ktoś przeciętny pisze przeciętny wątek, ktory#nikogo.
Na forum powstawały już wątki kultowe tworzone przez ludzi nieznanych wcale albo średnio, taki np. mały wansa albo iPhone na raty.
Ależ masz ból tyłka, VanSol. I to podszyty jakimś rozpaczliwym wołaniem o atencję. Współczuję.
Po pierwsze, nigdy nie byłem na imprezie GOL-a. Czego zresztą żałuję. Może kiedyś się uda. I, jeśli się nie mylę, w realu spotkałem tylko dwie osoby z forum.
Po drugie, założyłem wątek, który w nikogo nie uderzał, z nikogo się nie wyśmiewał. Wręcz przeciwnie - pierwszy wpis miał charakter dosyć życzliwego dla wszystkich zagajenia. A mimo to nie możesz przeboleć faktu, że kilka osób raczyło się w nim odezwać.
Po trzecie, o jakim "lizaniu tyłków" piszesz? Mój wpis dosyć szybko spotkał się z krytyką wielu osób. Wynik w tym momencie (nie licząc moich wypowiedzi) jest taki, że postów przychylnych jest mniej niż krytycznych. Poza tym fakt, że ktoś się z tobą zgadza, nie oznacza, że "zachwyca się wszystkim".
Po czwarte, przecież możesz poruszyć temat i założyć wątek, który zainteresuje całe forum. Wszystko w twoich rękach. A więc: powodzenia!
To normalne zjawisko, że ludzie tworzą swoje grupki wzajemnej adoracji. Na GOLu najbardziej to dotknęło osób które są tu najdłużej i niektórzy uczestniczyli w tych śmiesznych gry-offline. Generalnie nie ma co się spinać, nie ma co walczyć tylko zaakceptować. Fajnie by jednak było gdyby te osoby wiedziały, że widać jak sobie tyłki liżą nawzajem.
Kazdy ma nieco inne kryteria popularnosci.
Ja lubie wypowiedzi, ktore sa inne, albo prowokujace, wiec Gestochowe zawsze czytam z usmiechem na ustach.
Od czasu do czasu zdarza sie czyjs post na temat pokazujacy duza wiedze, albo zabawny, gdy ktos mysli, ze jest elokwentny, a tak naprawde przynudza kazaniami :D.
To nie jest przypadkiem Gejming-Man? Akurat na brak atencji to nie powinieneś narzekać :P
Wygląda na to że najbardziej znanym, najbardziej elokwentnym i najbardziej lubianym użytkownikiem jest wata_pl
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15137077&N=1
Chciałbym mieć takie problemy.
Tak w ramach tzw. "psychologii za 5 gorszy" ludzie postrzegają innych przez ich wcześniejsze poznanie/dokonania/wypowiedzi. Skoro ich wcześniejsze dotychczasowe wypowiedzi w odczuciu obecnie oceniających były pozytywne to dlaczego nie ma to również pozytywnie rzutować na odbiór ich kolejnych wpisów? I wbrew (wg Ciebie) pozorom elokwencja, wiedza, wykształcenie oraz argumentacja raczej znajduje odzwierciedlenie w dotychczasowych wpisach a to bardzo w odbiorze i postrzeganiu tych osób pomaga.
PS
Oprócz polskiej polityki i korporacji (bez tzw. pleców) to chyba obrzucanie błotem dokonań oraz opinii innych doceniających jeszcze nikomu nie pomogło w wybiciu się z poziomu tzw. nikogo.
Trochę nie na temat ale tak mi się skojarzyło. Rok temu wrzuciłem stworzoną już z kilka lat temu mapę do Heroesa 3 na Jaskinię Behemota. I możecie mi wierzyć, że jest naprawdę dobra. Była tworzona i poprawiana jakieś nawet 3 lata (oczywiście w sporych odstępach). Przede wszystkim zwracałem uwagę na to aby wyglądała jak faktycznie officjalna albo stworzona przez osoby znające się na tym naprawdę dobrze. Grałem w nią dziesiątki razy również z kolegami, kuzynami etc. I każdy był zdziwiony kiedy informowałem go, że to moja robota.
I co? W serwisie jaskini behemota można znaleźć dziesiątki gównianych mapek nie trzymających się kupy i dupy wyglądających jak losowy zlepek elementów. A moja.. okazała się za słaba żeby znaleźć się na serwisie :D To była mój pierwsza i ostatnia aktywność. Szkoda czasu i nerwów.
Bo jednych, z każdym zdaniem coraz chętniej się słucha, a inni z każdym zdaniem obnażają swoją głupotę.
Z jednymi, nawet mając sprzeczne poglądy, można na poziomie podyskutować, a inni nie zasługują na poświęcanie im czasu.
No wypraszam sobie, ja się nie zachwycałem.
A na Gry Offline nigdy mnie nie było.
To brutalne, ale Aen ma rację.
Szczerze mówiąc współczuję, skoro w czymś takim widzisz spisek i boli cię to, że sam nie masz tyle atencji(bo tak w tych wątkach na 100% o to chodziło)
Bukary chwal się zdjęciami gór w swoim wątku góry to nie krucośtam bo to o pieniądzach to był słaby pretekst.
Bo się znają i słodzą nawzajem, można zauważyć takie zależności w pracy jak czasem starzy pracownicy sobie nawzajem słodzą. Po prostu olewaj takie grupki ludzi i rób swoje.
Szczerze mówiąc to demotywujące, jak ktoś zakłada wątek o górach etc. a ludzie piszą o swoich wyprawach i o górach w wątku który w swoim założeniu nie tego dotyczy.
Smutnażaba.jpg
Dobrze, że ten wątek powstał.
Pozwala niektórym wylać swoje żale bez konieczności wizyty u psychoterapeuty. Jeden narzeka, bo wątki przezeń zakładane nie cieszą się jakoś popularnością. (Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie). Drugi narzeka, bo stworzony przeze mnie wątek zahacza o tematykę innego wątku. (Jakby to było jakieś forumowe przestępstwo - tym bardziej że ani przez myśl mi nie przeszło, żeby protestować, kiedy powstawał "konkurencyjny" wątek o górach, chociaż sam założyłem wcześniej inny). Trzeci, bo ludzie nie docenili mapy, którą stworzył. (Jakby gracze mieli obowiązek zwracania uwagi na coś, co nie znajduje się w polu ich zainteresowania). Czwarty, bo w jakimś wątku ludzie odważyli się być wobec siebie życzliwi, zamiast - zwyczajem forumowym - naparzać się erystycznie do nieprzytomności. (Jakby to był rzeczywiście powód do narzekań). I tak dalej.
Ludzie, przecież z was wychodzi taka mentalność zdesperowanych jojdaczy. Zakładam wątek, żeby się z wami nacieszyć przyjemną chwilą wolnego czasu i życzyć wszystkim udanego weekendu, a zaczynacie toczyć pianę z ust i uruchamiacie lasery w oczach. Teraz mogę już na poważnie powiedzieć, że chyba powinniście się zastanowić nad swoim życiem. I że terapia na łonie natury jest rzeczywiście wskazana.
No właśnie taki założyłem. Zobacz ile mam odpowiedzi. Widać jestem tutaj już jakoś rozpoznawalny i lubiany.
Boże, jakie to smutne.
Tym wątkiem trochę namieszałeś, widziałem w dwóch innych odniesienia do tego (a może jest ich więcej?). Więc masz co chciałeś.
EDIT: Już nie w dwóch. Właśnie widzę trzeci.
No właśnie taki założyłem. Zobacz ile mam odpowiedzi. Widać jestem tutaj już jakoś rozpoznawalny i lubiany.
No chyba nie. Ładnie ci się odkleiło, może jakbyś przestał zakładać dziesiątki kolejnych kont i przestał mieć schizofrenię to byś coś tutaj znaczył, a tak.. Odpowiedź sobie sam
Po czwarte, przecież możesz poruszyć temat i założyć wątek, który zainteresuje całe forum. Wszystko w twoich rękach. A więc: powodzenia!
No właśnie taki założyłem. Zobacz ile mam odpowiedzi. Widać jestem tutaj już jakoś rozpoznawalny i lubiany.
Nie pracuję jako pilot. Mylisz mnie z kimś innym.
cswthomas93pl -Miałem nie odpisywać bo nie lubię szukać wszelkich zaczepek - ale jak widzę poziom twojego komentarza - takie ciosy poniżej pasa - znieważanie kolegi publicznie to ręce opadają - zastanów się czasem co piszesz i "co publikujesz jako awatar" bo on cię opisuje. Moja rada - zmień awatar na normalny i zacznij zachowywać się kulturalnie
Przecież jesteś w miejscu, gdzie grupka facetów jara się tym, że inny znalazł staż w biurze i po kilku dniach już mu się nie chce, tak jak w każdej innej pracy, której się podjął. Więc o czym my mówimy?
Aen
A właśnie że każdy jest unikalny. Nie wprowadzaj dyskryminacji.
HETRIX22
Pięknie to ująłeś w ostatnim zdaniu.
Nie wiem, może to tylko moje odczucia, ale mam wrażenie, że jak wątek założy ktoś znany na forum, nawet o jakimś głupim wejściu na szczyt góry, to ludzie się tam zbiegają i zachwycają wszystkim. Tylko dlatego, że napisał to bardzo elokwentny nauczyciel albo wykształcony człowiek. A jak napisze ktoś przeciętny, mało znany na forum to kilka postów i wątek spada. Po prostu nie liczy się treść tylko jakie kto ma uznanie albo jak dobrze znany jest na forum.