Dla mnie największą wadą jest brak klawy i myszy. Nawet nie chce myśleć jak wygląda gra np w Metro czy jakąkolwiek inną strzelankę.
Polskie napisy!
Nie wiem czy to bolączka tylko PS4 pro u telewizora 4k, ale często z odległości 5 metrów muszę się bardzo mocno skupić by zobaczyć co jest napisane. A tv mam 50 cali.
Bardzo często nie da się zwiększyć wielkości napisów. Dramat.
Minusy konsol:
Pierwsza największa wada - biblioteka najlepszych gier w historii. Mając 25 konsol naokoło siebie ciężko uzbierać to samo co ma się na jednym pc.
Druga wiadomo sterowanie - w połowę gier znacznie lepiej się gra na klawiaturze + porządnej myszce na monitorze, a nie w warunkach kanapowych na padzie i TV.
Trzecia mody. Zbyt duża strata. Ulepszanie gier i fajne grzebanie dla satysfakcji. Emulowanie podobnie. Mamy ładniejsze wersje gier + często mody z teksturami też pod wersje konsolowe pod emulator.
Dopiero na czwartym lepsza grafika nawet bez modów i lepsza wydajność. Czyli coś za co ludzie płacą kupując dzisiejsze komputery zamiast taniej konsoli jest u mnie dopiero na czwartym miejscu i dość przereklamowane. Bo na konsolach i tak ładnie wyglądają obecne gry i nie ma tak dużej różnicy. To mody powodują dopiero, że Pc im odjeżdża.
Minusy Pc:
Cena choć dla mnie to nie ma znaczenia. Coś co się lubi warte jest zawsze każdej ceny. Na podróże o wiele więcej traciłem niż na wszystkie gry, komputery i konsole.
Konsole też są fajne. Załączamy i gramy. Coś jak kiedyś komputery 16-bitowe Amiga, które tak wszyscy lubili :)
Sam gram na PC i bym go nie zamienił na konsolę, ale niektóre te minusy wydają się dziwne. Chciałbym, żeby na mojej platformie wszystkie gierki były dostępne na jednym launcherze, multika nie dotykam nawet kijem, prawie wszystkie tytuły ogrywam na padzie (resztę na samej myszce) i nigdy w życiu już nie zagram w cokolwiek na klawiaturze, a do tego nie używam żadnych modów. ; p
Mnie najbardziej wkurza brak modyfikacji gier. To się czasami przydaje np. nieoficjalne spolszczenie zainstalować.
Największą wadą i absurdem jest opłata za możliwość gry online. To mnie tak irytuje, płacisz za internet, płacisz za grę, płacisz za konsolę, i żeby zagrać w grę którą kupiłeś, musisz zapłacić, no to jest urwa dramat!!!
Mnie po zakupie pierwszej konsoli po latach grania na PC największy problem sprawiało to, że co gra, to inne sterowanie. Na PC zawsze chodzimy WASD, skaczemy spacją, dodatkowo można jeszcze dostosować konkrety. A na konsoli - do tej pory mam problemy, gdy ogrywam naraz dwie lub więcej gier. Chcę przycelować, to walę z piąchy albo rzucam granat. Zamiast skoczyć łykam miksturkę. Jak ktoś siedzi na konsoli od 20 lat, to może już tego nie zauważać, ale dla rdzennego pecetowca to bardzo mocne utrudnienie.
Płacenie za granie on line to najgorsza rzecz wg mnie.
Odpychająca.
Zapłaciłem za grę i za możliwość jej użytkowania na serwerach gry jak na PC i reszta nie powinna mnie interesować
Dla mnie konsola ma tak naprawdę tylko jedną poważną wadę. Brak obsługi myszki i klawiatury, przez co brakuje strategii, mojego ulubionego gatunku. Tak wiem, że wychodzą czasami strategie ale jak zobaczyłem sterowanie Stellaris na konsoli to szczerze mówiąc szlak by mnie trafił gdybym musiał grać w niego na padzie.
W sumie to brak modów też jest dla mnie minusem ale już nie tak dużym.
Jakby wprowadzili obsługę myszy i klawiatury to poważnie bym się zastanowił nad konsolą jako główną maszynką do gier, a tak mój PC musi zasuwać godzinami, a XBOX leży pod TV i zbiera kurz.
Mnie wkurza, ze na konsoli częściej nie można zmienić audio na angielski. Ta sama gra i na PC można w opcjach gry, albo przez jakieś modyfikacja.
To samo za japońskimi grami, gdzie wymuszano granie z angielskimi głosami.
Jakiś czas temu do konsoli siadałem sporadycznie, jednak już od +/-2 lat gram głównie na niej. PC jako główna platforma zaczął mnie po prostu męczyć. Głownym powodem takiego stanu rzeczy był coraz mniej zawartości na płytach oraz problemy z uruchamianiem gier. Mieszkam na totalnym zadupiu (ale ładnym całkiem xD) gdzie nie istnieje coś takiego jak szybkie łącze, toteż zawsze kupowałem gry w pudełkach. Niestety, teraz zanim cokolwiek odpalisz na PC to pobiera Ci kilkadziesiąt gb one day patcha, na konsoli tego problemu nie ma i mogę grać od razu po instalacji z płyty (dla niekumatych-wystarczy zainstalować grę będąc w trybie offline. Druga sprawa to fakt, że mam problemy z odpaleniem gier, mimo że spełniam minimalne wymagania, a czasem nawet jeszcze się łapię na rekomendowane. Stery aktualne, wszystko gites, ale nie pograsz sobie bo nie i koniec. Nawet kilka dni temu kupiłem sobie AC Freedom Cry, które oczywiście się nie uruchomiło. Próbowałem jakichś cudacznych rozwiązań, ale koniec końców grę odpaliłem za pomocą... cracka. Legalnie zakupioną grę na komputerze spełniającym rekomendowane wymagania sprzętowe odpalam crackiem, żenada.
Na konsoli najgorsza jest beznadziejna wydajność- mimo, że przesiedziałem tyle lat przy piecu to absolutnie nie mam problemu z graniem w 30fps, tymczasem konsole minionej generacji nie radzą sobie z trzymaniem tej 30stki. Gram na Xone, ostatnio w GR Breakpoint. Gra prawie nigdy nie trzyma fps na 30, a skoro widać to gołym okiem to jest to pewnie z 25, do tego potrafi spaść do jakichś 10-15 podczas strzelanin i tak do kilku minut nawet, słabizna. Valhalla, AC Unity, MH World... można by wymieniać. Druga największa wada to płatny multiplayer w grach premium, i tu chyba nie muszę nic dodawać.
Edit.
Z tą wydajnością to chciałem dodać jeszcze, że to w sumie deweloper nie potrafi dobrze zoptymalizować gierki, nie jest to wina konsoli samej w sobie. Problem w tym, że po prostu trzeba się z tym męczyć, nie da rady obniżyć detali czy cokolwiek z tym zrobić
O ile nie przeszkadza mi granie na padzie - nawet w wielu grach wolę go od myszki i używam bardzo często grając na PC, 30 klatek też przejdzie w wolniejszych grach przygodowych (o ile jest to stabilne 30, nie skoki między 20-35).
Jednak z jakiegoś powodu nie potrafię grać na telewizorze, nie czerpię z tego przyjemności i jest mi niewygodnie. Muszę siedzieć wygodnie w fotelu przy swoim biurku i mieć pod ręką kilka ekranów, discord, przeglądarkę (by sprawdzić sobie kombinacje do craftów w Divinity:OS2 itd.), nienawidzę grać na głośnikach i zawsze używam słuchawek z DACiem, więc ciągnięcie kabla od telewizora to tragedia.
Tak więc sama konsola nie jest u mnie problemem, tylko konsolowy "styl grania". Najlepszym rozwiązaniem są trzy ekrany, jeden dla konsoli, dwa dla komputera i połączenie dźwięków z obu urządzeń w jednym odbiorniku.
Jeśli ktoś ma podobne odczucia - gorąco polecam PCIe capture card.
Ze wszystkim się zgadzam. A jako, że konsolę mam bardzo często podpiętą do monitora komputera to szybki przeskok między platformami nie jest dla mnie problemem. Wsparcie większej ilości kontrolerów by się przydało, szczególnie jak ktoś się przyzwyczaił do grania na klawiaturze i myszy.
Wsparcie dla modów niby coraz lepiej się rozwija na konsolach, ale w zamkniętym systemie z takimi ograniczeniami wydajności niestety to nigdy nie dorówna PC. I taki na przykład Skyrim dla mnie dostał na PC 2 i nawet 3 życie, bo często powracałem do tego tytułu aby sprawdzić nowe historie napisane przez graczy. Niestety takie rzeczy tylko na PC.
No i najgorszy aspekt grania na konsoli to płatne multi... doprawdy nie rozumiem graczy konsolowych jak oni mogli pozwolić, żeby wcisnąć sobie ten pomysł. Powiecie, że dają darmowe gry. Z całego PS+ na rok ograłem 2 tytuły, bo resztę to albo już miałem, albo mnie nie interesowało, więc te całe płatne multi to jest porażka, która skutecznie zniechęca mnie do platformy. Bo po co mam płacić za grę w tą samą grę na PS-ce jak za darmo mogę grać w tą samą grę na PC.
Poza strzelaniem przy uzyciu pada w niektorych grach to nic mnie nie wkurza. PS to tylko konieczny dodatek do pc zeby grac w eksy. Co innego jak padnie kiedys karta i zostanie tylko konsola.
Grałem kilka razy na padzie u kolegi. Jednakże grałem na PS3 na płytach. Rozumiem problemy z jakimi muszą się mierzyć konsolowcy.
Jedyne co mi przeszkadza to ten nieszczęsny abonament, a poza tym to drobne niedogodności. A no i pad, który według mnie jest bardziej wygodny i zawsze wygrywa u mnie pod tym względem, ale o dużej precyzji nie ma co marzyć, ale ergonomia jest bajeczna.
Jak kogoś wkurza granie na konsoli, to niech nie gra na konsoli tylko na PC. Jak kogoś wkurza granie na PC, to niech nie gra na PC tylko na konsoli.
Dla mnie z tych wszystkich rzeczy to nie siedzi mi jedynie ten płatny abonament do grania online. Dostajemy co prawda w PS Plus dwie gry miesięcznie ,ale nie zawsze są to tytuły górnych lotów. Argument gry na padzie jest zupełnie bez sensu ,bo decydując się na konsole sam wybieram taki sprzęt do grania. Dużo grałem w bf5 przez internet i gdy się dobrze wyczuje celowanie analogiem to nie robi to żadnego problemu.
Niestety ograniczona kompatybilność starych tytułów i brak strategii (lub obecność z kalekim sterowaniem na padzie) to wielkie wady konsol. Za to nadrabiają tym że nie muszę się martwić optymalizacją konfiguracji czy wymaganiami. No i pad jest lepszą opcją do wszystkiego (oprócz strategii) od sprzętu powstałego do obsługi programów biurowych.
Za to właśnie kocham pecety, bo często wracam do starych gier które uwielbiam. Oczywiście wzmianka o kompatybilności wstecznej jest trochę krzywdzącą, bo Sony na początku mocno dbało o możliwość grania w starsze gry. PS2 i obsługa PS1, oraz pierwsze modele PS3 (szczególnie japońskie) pełna kompatybilność z PS2/PS1. I zabawne jest w tym wszystkim to, że PS3 ledwo przegoniło X360 pod koniec, a następnie Sony olało takie zabawy przy PS4 i odniosło sukces. Teraz głównie Microsoft klepie możliwość grania w poprzednie gry i zaczął przegrywać. Taka ironia losu, choć jak dla mnie to zawsze była ważna funkcja. Zawsze miło wspominałem możliwość zagrania we wszystkie poprzednie gry na GameBoyach, PlayStation czy Xbox.
zgadzam sie z autorem
koniecznosc placenia 4 dych miesiecznie zeby moc pograc przez siec? W dodatku gdy gra nie jest rozdawana za darmo, tylko kosztuje i to znacznie wiecej niz komputerowy odpowiednik?
brak modów - nic nie jestem w stanie dodac do gry. tez słabo
wsteczna kompatybilnosc - instaluje sobie na win10 gre z 1998 i gram. tymczasem gry z ps3 juz nie dzialaja na ps4 - musze miec odddzielny egzemplarz wlasnie na ta platforme.
komputerowe sklepy jak gog czy epic co chwile cos rozdają - na psn na przestrzeni kilku lat takich gier byloby okolo 5 maks.
pozdrawiam konsolowców
Gdy jesteś fanem strategii to grasz na pc, jeśli wolisz filmowe akcyjniaki/rpg z długimi cutscenkami, to grasz na konsoli, jeśli lubisz to i to, no to polecam oba sprzęty na raz, tak już jest że jedno w niektórych aspektach jest lepsze od drugiego, żadne wojenki o "lepszy" sprzęt nie mają sensu
Co mnie wkurza w konsolach?
1)To, ze upodabniaja sie do pecetów jak tylko mogą, zatracaja swoja wyjątkowość co skutkuje miliardem patchy i kulawą optymalizacja gier
2) Płatny online
3) Wciskanie spolecznosciowych zbednych rzeczy i wogooe konieczność posiadania konta na konsoli, wolalem tak jak bylo przed PS3, bez logowan, sklepow cyfrowych itd.
Ja juz nie orzezywam konsol, juz poprzednia generacja zatracila dusze i wyjątkowość stajac sie kolejnymi PCklonami.
Obecna generacja jest lepsza, ale glowna zasluga to silniejszego hardwaru i przede wszystkim dzieki dyskom SSD. Konsola obecnie dziala szybciej i uruchami sie szybciej niz PC i za to wielki plus.
A quick resume to jest game changer i licze, że z czasem bedzie wszędzie standardem takze na PC.
Wady konsol przez które nigdy w pełni nie zrezygnuję z PC:
- płatny multiplayer i potrzeba wykupywania abonamentów
- brak możliwości dostosowywania interfejsu pod siebie (przynajmniej tak było na poprzedniej generacji, nie wiem jak jest obecnie na nowych PS5/XSX, ale wątpię że coś się zmieniło za bardzo)
- brak natywnego wsparcia dla klawiatury i myszy, a z tym wiąże się kolejny punkt...
- brak dużej ilości gier strategicznych/FPS/ciekawych indie
- wyższe ceny gier jako takich
- ograniczone (lub brak w przypadku niektórych tytułów) wsparcie modów
Wybór tego lub innego urządzenia do grania w pierwszej kolejności zależy w co i jak często gramy. Wiadomo że jest sporo graczy dla których konsole będą idealnym rozwiązaniem, ale mają swoje wady.
Większość co napisałeś w artykule to bzdury.
Przecież nie ma problemu z podłączeniem myszki i klawiatury pod strzelanki…bo na PC wiesz jak obejść się z modami a podliczenie m i k to problem?
Będąc graczem PC przewodem się na początku 2020 na ps4 pro i nie widzę na ten moment szanu na powrót na PC. Złożyć sensowny PC to za duży wydatek konsole są wygodne i wydaje jak na cenę która płacimy (ile jest lepiej wyglądających gier na PC bez modów niż TLOU 2?)
Jedyne braki jakie odczuwam to mody na konsolach, no ale tych gier dużo nie ma. Oraz płatne granie Multi. Ps. Na PS gru f2p nie wymagają abonamentu.
Subiektywnie ??????
Najbardziej wkurzający jest płatny haracz za granie on-line. Nie będę płacić 200zł za granie multi, nie jestem głupi. Wolę już przepłacić 5000zł i kupić sobie RTX3070. Tfu!
Tak z ciekawości, jak to jest z tą klawiaturą i myszką na konsoli ? Czy trzeba zakupić jakieś dedykowane kontrolery od Sony \ Microsoftu ? Czy to jest pełne wsparcie myszki jak na PC z regulacją prędkości wskaźnika (celowania) w grach, czy tylko odzwierciedlenie ruchów analoga w padzie ? Rozumiem, że nie można też grać myszką i klawiaturą w żadną grę multi i jest za to ban ?
w tym roku kupilem sobie pierwsza konsole w zyciu. wczesniej tylko pecet. I krotko mowiac, przestalem grac na pececie :D
Zmuszanie do akrobacji na padzie skutecznie i tylko to odstręcza mnie od kupowania konsol, ale dodał bym jeszcze upośledzenie w złącza. Nigdy nie dało się żadnej konsoli podłączyć pod monitor przez vga czy wpiąc najzwyklejsze głośniki, w czym oni mieli problem żeby to dodać? Gdyby nie te dwie rzeczy to bym rzucił PC na amen
Sterowania na padzie w strzelankach można się bez problemu nauczyć. Najlepsze do tego są dynamiczne gry TPP z systemem osłon (ma się wtedy więcej czasu na przycelowanie) pokroju Uncharted i Gears of War. Jeszcze jakieś 2 lata temu sam miałem z tym dość spory problem. Potrafiłem przejść FPS'a na padzie, ale nie było to zbyt komfortowe.
Wszystko zmieniło się podczas ogrywania trylogii Uncharted. Nabrałem wtedy takiej wprawy, że następnie nie miałem już żadnego problemu z dużo dynamiczniejszą serią Killzone, a taki Horizon Zero Dawn, na którego sporo osób narzeka, że ciężko się celuje to był już spacerek pod tym względem.
Należy tylko pamiętać o tym, ze nie wolno grać ze wspomaganiem celowania. Grając z tą funkcją nigdy nie złapie się wprawy w celowaniu.
Jako gracz głównie PCtowy to uważam, że Konsole są lepsze do gier z wielu względów. Przede wszystkim gry które kupujemy to faktycznie je posiadamy. Można je potem odsprzedać i nie martwić się tym, że nie ma internetu, albo słabe łącze mamy i nie pogramy. Chociaż w nowej generacji widać, że nie zawsze tak jest i są aktualizacje konieczne oraz połączenie z serwerem również do odpalenia samego XBOXa i gier na niego. Na PS5 nie wiem. Inną zaletą jest brak kombinacji z ustawieniami. Ile to razy traciłem mnóstwo czasu, aby grę odpowiednio skonfigurować, aby działała jak najlepiej. Do tego jeszcze zabawa z modami, niby fajnie, ale ja więcej się na rzeźbie niż pogram. A na konsoli wkładasz, nie masz pola do kombinacji i działasz. Mnie czasem wręcz wkurzają możliwości wyboru, bo jest problem z decyzją. Czy ten RTX robi różnicę czy lepiej te 20 FPS więcej. Teraz jak gram w Metro Exodus to w menu ja cały czas coś zmieniam i kombinuje. Już nawet odinstalowałem EE i zainstalowałem zwykłą, ale savów nie dało się przenieść z postępem i znowu wróciłem. No kurwicy dostaję. Albo Final Fantasy 15 to mi w cutscence spadało do 10 fps, bo coś tam z fizyką było, że karta graficzna nie wyrabiała i musiałem coś po zabezpieczeniach Windowsa zmieniać i też tyle * się z opcjami, że później jak to naprawiłem to i tak nie grałem. No i prawie z każdą grą mam tak na PC. Stary się chyba już robię, ale w życiu nie kupię kolejnego PCta już. Chyba, że rynek konsol jeszcze bardziej się spierdzieli za kilka lat. Do tego te ceny sprzętu PC to też porażka. Ja mam kompa co wydałem dobre 3 koła przed wzrostem cen. Dzisiaj tyle to za samego RTX 2060 sobie śpiewają, a w FullHD wcale na ultra nie mogę grać. Muszę znowu się nagimnastykować z opcjami, aby wycisnąć te 60 klatek. Mnóstwo czasu tracę po prostu na dopasowaniu gry do mojego sprzętu, który swoje kosztował. Taniej masz sprzęt do grania z którym nie ma takich problemów. Do tego z racji, że jest to tylko jedna konfiguracja to zazwyczaj ta optymalizacja jest dopracowana. Także konsole może nie są idealne, ale są najwygodniejsze do grania. Ja już nie mam czasem nerwów, aby się bawić w konfiguracje i siedzenie po forach, aby odpalić jakąś grę, bo ciągle coś się wywala, albo chodzi tragicznie. Szkoda, że konsole idą w stronę PCtów bardziej z tymi opcjami różnymi graficznymi. Może Apple coś namiesza. Konsole powinny właśnie być takim zamkniętym tajemniczym pudełeczkiem gdzie wkładasz płytę i grasz, a nie się zastanawiasz nad wydajnością i ilością FPS :P.
Czekam na artykuł "5 powodów dla których wolę schabowego od rosołu". Nie podoba Ci się gra na jednej platformie? Po prostu przenieś się na inną. Serio, narzekanie na to, że chociażby musisz grać na padzie, to tak jakby narzekać, że wspomniany wyżej rosół trzeba jeść łyżką, a Ty wolisz widelec. A piszę to jako osoba, która sama więcej gra na PC niż na konsoli.
Nie lubię teraźniejszych konsol, na XboX 360 po prostu wkładałeś płytę i grałeś a teraz po zakupie gry czekasz parę godzin by pobrać 120 Gb Rpga. Rozwiązanie z dwoma płytami było lepsze niż pobieranie gry, a największą głupotą jest fakt, że nadal potrzebujesz płyty mimo pobrania.
Z prędkością pobierania, to po prostu marginalny problem rozsiewany przez niedzielnych graczy, którzy nie czytają instrukcji urządzenia, którego zakupili.
PSN leci pełną prędkością łącza, tylko trzeba zmienić serwer pobierania. PSN dobiera zawsze najmniej obciążony serwer, a to nie zawsze przekłada się na prędkość. Dlatego jak ktoś ma kłopot z prędkością pobierania, to wystarczy zmienić serwer. Zajmuje to z 3s.
Praktycznie wszystkie fpsy mają obsługę M+K. Dla reszty są przystawki. W takiego RDR2 nie dałem rady grać na padzie, a na K+M już bez kłopotu. Mam jednoręką klawiaturę, dzięki czemu wygodnie sie gra leżąc.
Momo, że graczem PC byłem od początku lat 90, to wiem, że już nigdy do grania PC nie wrócę. Wieczna walka z tym czy tytuł uruchomię mimo, że ma rocznego kompa. Niewygodna pozycja, pół metra od monitora i wszystkie inne wady.
Jeszcze gdyby PC maił obsługę padem, to można,by podpiąć pod TV i zrobić z tego mini konsolę, ale nie da się. Interfejs Windowsa w żaden sposób nie jest przystosowany do obsługi padem.
Wytarczy plejka i shield - gram w co che. PC to przeżytek dla mnie.
Już dawno pożegnałem się z graniem na PC i szczerze od 10 lat wydawało mi się, że to już przeżytek. Jedyna sensowna forma grania dla mnie to konsola, pad, jeden e-shop z grami i absolutny brak jakichkolwiek modów. Jednym słowem wygoda. Nie jestem graczem majsterkowiczem tylko graczem graczem. Przychodzę do domu, odpalam Quick Resume XSX lub pstryk Switcha i po sekundzie gram. Tak wygląda granie przyszłości. Nie rozgrzewam maszyny, nie podłączam się do Steama, nie uruchamiam nie wiadomo czego, nie łączę się z nie wiadomo czym, nie szykuję wiaderka wody do chłodzenia karty graficznej, zanim w ogóle zobaczę moją grę.
Granie na konsoli = granie
Granie na PC = eksperymentalne centrum R&D gamingu, co pokazuje dobitnie GRYOnline, tutaj 1/2 = 50% wszystkich wpisów graczy PC-towych dotyczy nie gier i grania tylko mocy sprzętu, kart graficznych, cen, konfiguracji, rozdzielczości, ilości FPS, temperatury kart graficznych i jak je chłodzić - wiaderkiem wody czy wentylacją mechaniczną. Mentalność lat 90-tych ubiegłego wieku. Nieprawdopodobne.
Cenię PC za rozwój branży na takiej zasadzie jak przemysł kosmiczny dostarcza nam wielu innowacji w życiu codziennym. Jednocześnie uważam PC za szkodników, którzy absorbują twórców gier nikomu niepotrzebną kosmiczną grafiką, RT, modelami postaci, teksturami, FPS-ami i takimi tam pierdołami, przez co gry stały się ślicznymi wydmuszkami, a nie grami z prawdziwego zdarzenia. Bo najważniejsze, aby dać tym PC-towym graczom ładne odbicia w kałuży i już mają uzasadnienie zakupu swoich monstrualnych kart graficznych. Błędne koło.
Drogi Aquma, przypominam Ci, że według ostatnich artykułów GOL najlepiej sprzedającą się konsolą na świecie jest Nintendo Switch, która znacząco przewyższa najnowsze PS i XBOX razem wzięte. Dlatego Twoje skupianie się na mniejszościowych konsolach jest co najmniej niestosowne. Taki Polsko-GOLowy zaścianek. Popraw się jak chcesz mówić o segmencie konsol, bo nie wiem o czym piszesz skupiając się na konsolach mniejszościowych, a napominając tylko mimochodem o N.
Czytam i nie wierzę. Większość pisze o tym, że płatne multi ich odpycha. Przecież rok ps+ co kilka miesięcy jest za 120zl - 150zl. Przecież to jest 10zl miesięcznie - więcej wydam na hotdoga i kawę jak co tydzień tankuję na stacji. W przeciągu tego roku dostępu na 100% dostaniemy 2-3 gry, które i tak byśmy kupili za 30-40 każda. Dziwne, że 120 zł na rok abonamentu szkoda a gamepassa za 40/MSC to każdy chwali i opłaca. Przecież na PC dwa razy więcej niż rok multi na konsoli wydamy na pierwsza lepsza gre typu RE2/3, którą przejdziemy w 1 dzień i nic z nią więcej nie zrobimy.
A ja uwielbiam fpsy na padzie, ale tylko w singlu. Multi to tylko klawa + mysz.
Na PS3 przeszedłem wszystkie Cody jakie na nią wyszły, począwszy od CoD 3.
Wszystko prawda. I wszystko to ledwie drobna niedogodność przy całej zajebistości konsol. Nie wyobrażam sobie dzisiaj powrotu do grania na PC.
Smerf Maruda...
- chcę się tanią konsolę, to jest jeden sklep,
- pasmo ściągania było ograniczane przez konsole.. i można było to obejść stosując proxy - tak, że jakość zwykle była co najmniej dobra PSN,
- nie podoba sie granie na padzie? Tak jak samochody mają 4 koła tak konsole pada... od zawsze,
- bzdurne "Problemy z wydajnością" - mocy jest ile jest i to programiści sobie nie radzą z tym co robią a nie 'konsola za wolna',
.. a te pozostałe uwagi .. brak słów.
Nie podoba się? To zmieniamy konsole na coś innego i nie narzekamy 'jak to źle na świecie' ??????
Autorze, zanim coś bzdurnego napiszesz - zrób research.
1. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś kupił sobie kodzik w tym, czy w tamtym sklepie i skorzystał na swojej konsoli, wcale nie jesteś zmuszony do cyfrowego kupowania w systemowym sklepie.
2. PSN na moim Ps4 pro faktycznie działał paskudnie, ale tylko w momencie pobierania. Na XSX wszystko idzie, pokuszę się o stwierdzenie, że szybciej niż na kompie, a oba sprzęty podpięte są kablem do internetu.
3. Płatny multiplayer to faktycznie dziadostwo, szczególnie w grach F2P. Bo niby free to play, ale jednak nie takie free. Nie dopisałeś, ale to jest dostępne tylko na konsoli Sony.
4. Konieczność grania na padzie. Kurna, podłącz sobie klawiaturę i myszkę do konsoli. W czym problem?
5. Problemy z wydajnością? Gdzie? Przecież gry pod konsole są robione tak, żeby właśnie wydajnie na nich chodziły. Nie mówimy tutaj o bublu pokroju CP, tylko o poważnie wydanych grach, jak np. The last of Us, czy Gears. Porównując stricte paramtertowo, mój komp za ponad 5 tyś, jest porównywalny do mojego XSX za 2400, a jakimś dziwnym trafem Xbox uciągnie takie Outer worlds w 4k i 60 fps, czego już PC nie zrobi. O jakiej kiepskiej wydajności Ty piszesz?
6. Tutaj się pełni zgodzę akurat. Brak modów to lipa.
7. Zgodzę się połowicznie. Można na to spojrzeć z perspektywy ekskluziwów. Nie pograsz na konsoli w niektóre gry na PC, ale też nie znam nikogo, kto grał na PC w Ghost of tsushima.
8. Nie wiem, czy wiesz ale komputery też ograniczają wsteczną kompatybilność. Fakt, łatwiej jest pograć na PC w Dinka Smallwooda w dzisiejszych czasach niż na PS5 w Pierwsze Spyro, jednak coraz częściej są problemy z kompatybilnością starych gier z nowymi systemi. Najlepszym moim przykładem jest Gothic 3. Chciałem go sobie odświeżyć, tak po prostu bez modów. No nie da się w to grać na współczesnym PC. Z Drugiej strony mamy np. Takiego Xboxa Serii X, gdzie można całkiem fajnie pograć w Fable 2, czy Castlevanie - nie powiedziałbym, że jest to ograniczona wsteczna kompatybilność. Masz rację, że na kompie jest tu lepiej, ale to nie znaczy, że na konsoli jest źle, a ja przynajmniej tak to odebralem z Twojego artykułu.
Płatne online i segment PC dopadnie.
Parę miesięcy temu pożyczyłem kuzynowi PS4. Mówił, że niewyobraża sobie grania na padzie. Po kilku miesiącach mówi, że niewyobraża sobie grania na m i k.
Jeden sklep, by wszystkimi rządzić
Nie dotyczy, kupuje na płytach żeby odsprzedać po ograniu, ew. ostatnio kupiłem MGSV za grosze przez sklep, cena podobna do PC. W dobie dostaw do paczkomatów na drugi dzień i możliwości sprzedania gry 20zł tanie po przejściu, nie wiedzę problemu.
PSN - jakość usług sieciowych
Mam podpięte 300mbit kablem nigdy nie miałem problemów (czasem podejrzewam, że to jakiś mit PCtowców) ale tak jak mówię, pobieranie u mnie ogranicza się do łatek - gry kupuje na płytach.
Płatny multiplayer, czyli drenaż portfela
Nie gram, a jak gram, to kupuje abonament na promocji za 120-160 za rok, co zwraca się z nawiązką z dodawanymi w tym czasie grami. Multi od zawsze związane jest z wydatkami, skinami, płatnymi punktami FUT itd. Może jedynie szkoda, że nie można pykać w multi na Exach Sony, np. GTS
Konieczność grania na padzie
Od zawsze tak jest i każdy, kto decyduje się na zakup konsoli nawet nie uwzględni tego w minusach. Mi się gra dobrze na padzie, choć po prostu gram mało FPS.
Problemy z wydajnością, na które nie można nic poradzić
Tu raczej kojarzę PC. Wywalanie do pulpitu, przesuwanie wskaźników żeby osiągnąć stabilne 60FPS a i tak chrupie itd. Na konsoli nie byłem jeszcze zażenowany wydajnością (Control i Cyberpunk ogrywałem na PC)
Ograniczone wsparcie dla modów
Tak.
Mniejsza liczba gier z niektórych gatunków
Tak.
Ograniczona wsteczna kompatybilność
Tak.
3 ostatnie istotne. Reszta na siłę.