Nie wiem co oni z tym Mako. Mako w ME1 nie był złym pojazdem, prowadziło mi się go bardzo przyjemnie. Problemem było to że trzeba czasami było przedostać się przez horrendalnie trudne do przejechania pasma górskie. Jeśli Mako musi podjechać pod szczyt góry gdzie stromizna wynosi ze 60-70 stopni to nic dziwnego że czasami pojazd stawał i się po prostu wywracał. Trzeba było mozolnie szukać nieco łagodniejszego przejazdu przez te szpiczaste górskie szczyty, albo szukać objazdu przez pół mapy. I to było męczące i frustrujące, a nie sama fizyka jazdy Mako. Inna sprawa że jak się człowiek namęczył żeby gdzieś tam dojechać, to i tak znajdował jakieś zapiski Matrony albo medalion oddziału Salarian, czy też inny badziew nie wart całego wysiłku. Ale sam Mako był ok.
Poza tym, po raz pierwszy indywidualnie wydamy rozkazy każdemu członkowi drużyny, tak jak miało to miejsce w Mass Effect 2 i Mass Effect 3.
Akurat to to jest tylko częściowo prawda, bo w wersji PC już w pierwszym Mass Effect można było indywidualnie wydawać rozkazy każdemu członkowi drużyny.
Szkoda, że zamiast dorobić dubbing do 3'ki to usunęli dubbing ze wszystkich części. Sony jak wydawało Remaster trylogii Uncharted to dorobiło dubbing do 1ki.
Szkoda, że ceny nie poprawili też :P
Albo może inaczej. Poprawili na tyle, że nie jest to dla mnie tyle warte.
Tak naprawdę w ME1 to co mnie w rozgrywce bolało najbardziej to straszliwie słaba moc rażenia broni, czego bym nie użył. W każdego wroga trzeba było monotonnie napierniczać ołowiem, chować się i schładzać broń, znowu napierniczać ile się da, znowu schładzać i tak aż do skutku. Ani to ciekawe ani nie fajne, więc oby to poprawili.
Nie podoba mi się natomiast zapowiedź że obniżyli poziom trudności gry, a w końcówce przyśpieszyli wzrost poziomu postaci, czyli de facto znowu ułatwili grę. Bossowie oraz finałowa walka były dość trudne (nie wiem jak na niższych poziomach trudności bo zawsze grałem w ME1 na najwyższym) i czasami trzeba było się naprawdę wysilić, ale przynajmniej człowiek czuł że walka ze Żniwiarzami to nie w kij dmuchał. Oby nie było teraz za łatwo.
Szkoda że FoV albo kamery nie można zmienić. Za blisko postaci jest w ME2 i ME3, w ME1 poza walką było ok.
Po paru latach powróciłem niedawno do "jedynki" i dobrze mi z tym. :) Jakoś nie czuję potrzeby powiewu świeżości.
Jedyną zmianę jaką chętnie bym powitał to usunięcie global cooldownów w ME2 i ME3. No, ale to można modem rozwiązać.
Akurat Mako w pierwszej częsci uwielbiałem.. można było wjechać wszędzie nim, to była dodatkowa zabawa, jak to durnie się poruszało. Za tym będę tęsknił
Autorzy poprawili niektóre walki z bossami, które mają stać się nieco łatwiejsze, przy okazji zmodyfikowali też liczbę punktów doświadczenia zdobywanych podczas gry. Za sprawą tej drugiej zmiany znacznie szybciej będziemy awansować w końcowych rozdziałach historii.
Oczywiście, a bo trudna to gra była? Grałem na najtrudniejszym i grając od A do Z, nie było problemu.. ludzie co grają tylko główny wątek powinni grać na łatwym np, bo wiadomo.. nie do kokszą postaci, a ludzie co grają wszystkie side questy, powinni grać na najtrudniejszym, bo mają wtedy postać za silną.. dlaczego to ułatwiają wszystkim.. szkoda.
Z pozostłaych się cieszę. Mako no cóż ;p trochę żartem, ale naprawdę to lubiłem. Poziom trudności to atomaist żart z ich strony, po kiego skoro gra była łatwa i tak
Zmiany brzmią super, ale Bioware nie ma dobrej passy, więc lepiej się nie jarać.
A co do mako, to mi się podobał, serio nie wiem, o co się ludzie tak plują. Mogliby zostawić jego fizykę dla takich jak ja.
Mi akurat szkoda multi w ME3 bo jest świetne, wciągnęło mnie na wiele godzin po kampanii mimo że normalnie w multi nie gram, a gdyby nie to wymuszenie połączenia z kampanią to bym pewnie nie dał szansy i ominął świetną zabawę.
Korzystając z sugestii graczy, twórcy remastera poprawili więc system walki w Mass Effect, sprawiając, że nie odstaje on aż tak bardzo od dwóch pozostałych części, równocześnie zachowując swój unikalny charakter. Znaczącej poprawie uległ sposób korzystania z broni, poruszania się podczas potyczek i korzystania z osłon. Nie zapominano przy tym o zmianach w systemie celowania i pracy kamery. Ponadto po raz pierwszy skorzystamy z dedykowanego przycisku walki wręcz, podobnie jak w pozostałych odsłonach trylogii. Humanoidalni wrogowie bez wyjątku otrzymywać będą teraz też dodatkowe obrażenia po wycelowaniu w głowę. Poza tym, po raz pierwszy indywidualnie wydamy rozkazy każdemu członkowi drużyny, tak jak miało to miejsce w Mass Effect 2 i Mass Effect 3.
no ale jak to, przecież eksperci mówią że nic się nie zmieniło
Nie pochwalam remasterow i remakow dla gier mlodszych niz nascie-20+ lat, ale tutaj naprawdę chetnie bym pograł.
Do dzisiaj w dziedzinie RPG akcji w scfi nie pojawilo sie na rynku gier video nic lepszego. Starenki Shepard do dzisiaj kopie tylki i pokazuje czym kiedys byl EA, jaka potęga i jacy zdolni ludzie pracowali w Bioware.
Dziasiaj? Potezne EA stac tylko na klepanie multiplayerkow, jakis f(i)utów w Fifach i szczytem ich osiagniec sa dwa remastery (C&C i teraz Mass effect).
Te 11 lat temu to byla niesamowita przygoda z Mass effectem. Nic równie dobrego juz w tym rypie gier nie wyszlo.
Andromeda to byla nuda, a noe gameplay i syf, a nie fabuła.
Podoba mi się integracja broni z DLC do podstawowej wersji w ME2. Zawsze strasznie dziwne mi się wydawało że w dwójce jest po dwie bronie na każdy rodzaj. A tyle fajnych broni w DLC było, tyle, że można je było mieć od początku gry, taka Motyka to najlepsza broń w grze, a dostawało się ją w mailu.
Została mi tylko trójka do przejścia, do jedynki i dwójki nie mam zamiaru już nigdy wracać. Czyli nie da się kupić tylko jednej części? No cóż, zadowolę się zwykłą wersją.
Ech, kiedy się ludzie nauczą że opinia jest jak dupa, każdy ma swoją i ma do tego prawo :) Jeden będzie uważać że ilość zmian w porównaniu z oryginałem jest wystarczająca, inny powie że dla niego to za mało - i paradoksalnie każdy z nich będzie mieć rację, bo to wszystko zależy od indywidualnych upodobań, oczekiwań i wymagań które każdy z nas stawia przed grą. I jaki problem w tym żeby szanować się nawzajem i uznać że każdy ma prawo do swojego zdania?
Ja myślę że zaryzykuję i nową trylogię kupię w przedsprzedaży. W Mass Effekcie spędziłem łącznie pewnie koło 3tys. godzin, uniwersum i historia wciągnęły mnie bez reszty, zatem nie odmówię sobie okazji żeby wrócić do Drogi Mlecznej i wsiąknąć znów na długie popołudnia. A czy będę zadowolony z końcowego efektu jaki zobaczę grając w nowego/starego ME? To się okaże, póki co jestem nastawiony optymistycznie.
Akurat Mass Effect swojego czasu mnie prawie całkowicie ominął (przeszedłem tylko część jedynki), więc taka reedycja to może być fajną rzeczą dla kogoś kto wcześniej ME nie ograł.
Bardziej od wind przydałaby się możliwość pomijania filmów podczas loadingów ME2. Windy można ominąć szybką podróżą po cytadeli, ale loadingi w ME2 na ssd są błyskawiczne, a gra odtwarza czasem ponad 20 sekundowe animacje.
Wszystko fajnie i spoko ale jak już się zna większość scen w grze to dla mnie odpowiednią cena to 50-100 zł bo prawie 250 zł? Na zachodzie cena ok ale u nas trzeba podzielić to przez 4.
Lista zmian faktycznie duża. Aż się martwię o ME 1 bo mnie akurat tam się wszytko podobało i nie odczuwałem żadnych denerwujących rozwiązań gameolayu :) Szkoda, że całość taka droga. Niby patrząc na zawartość to cena adekwatna. Ale ja już mam wszystkie trzy części. Trzeba będzie troszkę odczekać :)
Z racji, że rok zapowiada się bardzo biednie na PC dostaną moje pieniądze, chętnie wrócę nostalgicznie po latach.
Niech naprawią zakończenie ME 3 i dadzą w trójce więcej Mirandy. Inaczej bez sensu kupować..
miałem nie kupować ale kupie nie na premiera ale kiedyś tam chyba ze będzie w gejpasie
Kupie jak cena będzie mnie satysfakcjonować. Naturalnie z chęcią sprawdzę recenzje/gameplaye przed ewentualnym zakupem.
ja jeszcze trójki nie przeszedłem odkąd nasłuchałem się jak zepsuli tam zakończenie
Witam jak w remasterze odblokować broń widm ( HWM ) mam status widma uzbierane ponad 10 M kredytów i giwery nie pokazują się ani u handlarza w SOC ani u sprzedawcy na normandii czy to jakiś błąd ? Z góry dzięki za pomoc
Sporo tych zmian, nie poszli na łatwiznę. Uwielbiam trylogię, więc zaopatrzę się na pewno, po pierwszej obniżce, te 249 zł. to jednak odrobinę za drogo.
Czuję, że na jesienne wieczory będzie jak znalazł, fajnie będzie wrócić do tego świata i tych postaci :).
Zapoznając się z tymi informacjami odnoszę wrażenie, że nie sposób będzie nie chcieć zapoznać się z tą serią szczególnie, że zmiany wydają się być naprawdę na plus. W BioWare naprawdę musieli się postarać dając nam edycję legendarną.
PS. To DLC Pinnacle Station dla Mass Effect było jakieś znaczące, czy raczej nie będzie po czym płakać?
Może i ME 1 miał drewniana mechanikę ale jak najbardziej zjadliwą (gre ukończyłem juz z 5 razy), nie jak taki elex drewno do potęgi którego porzuciłem i nie mam zamiaru nawet mysleć o powrocie.
Zrobili by kolejną cześć to chętnie bym zagrał . Kto będzie w tego odgrzewanego kotleta grał ? chyba tylko jacyś maniacy co siedzą przed kompem 24/24h .
Mam nadzieję, że poprawią też zakończenie 3 części. To było największe rozczarowanie 2012.