A ja gry nie kupię i tak będę walczył z wymogiem stałego połączenia z Siecią.
No tak bo krótkie awarie internetu są dzisiaj tak powszechnym problemem... Nawet jeśli już taka się przydarzy to gra staje się bezużyteczna "na krótko". A jeśli ktoś faktycznie ma poważne problemy z dostępem do internetu to powinien zająć się tym w pierwszej kolejności.
Przerwy u dostawców to są krótkie, zgadzam się w pełni. Ale co z serwerami producenta?
Tak żeś pan Activision zawalczył z piractwem że po tej wiadomości wiem że nie kupię tej gry na PC
Hahaha kisnę. Cesarzowa wydała swoją wersję. ]
Czyli jak zawsze ci co zapłacili mają pod górkę.
Przecież nawet jak grałem w D3 w którym ok przyzwyczailiśmy się do stałego połączenia z netem to grając solo często były problemy po stronie blizza i w trakcie trudnych szczelin dostałem kicka z serwera i to wiele razy, a później miałem swoje problemy i też kick z serwera. Podobnie miałem z overwatch kiedy podczas meczu rankingowego znowu kick bo problemy.
Za stałe połączenie z netem singiel CoD otrzymał ode mnie 0 pkt bo to rak który trzeba wyleczyć.
Ostatnio przeszedłem SC II i wywaliłem całego klienta blizza z kompa.
Powiem wam, że to i tak jest mega śmieszne bo Blizz Acti zarabiają krocie na CoDzie czy WoWie, a zachowują się tak, że kasy nie mają no ale widać, że zbierają na premię dla prezesa. W przyszłym roku weźmie 400 mln. CoD nawet jak lądował na torrentach to i tak zarabiał tyle, że był na 1 miejscu w sprzedaży.
Ok, to będę grał Crash Bandicoot 4 w wersji PC na piracie, albo wolę kupić wersja pudełkowa na PS4 (najlepiej). Nigdy nie kupię gry od Activision Blizzard na Battle.net. Niech idą do diabła z bezcelowym DRM. Dlaczego uczciwe klienci mają na tym cierpieć i za to mają płacić dużo pieniędzy, skoro piraci mogą grać bez problemu? Oni nigdy niczego nie nauczyli i chciwość ich zaślepia.
Gry na STEAM mają swoje plusy, że można przełączyć na trybie offline w razie potrzeby i to na długi czas. O gry od GOG nie muszę wspomnieć.
To prawda. Ale jest poważna różnica, że nie oni robili Crash Bandicoot, a Toys for Bob. Nie mają prawa przerobić "cudze" gry single tak, by będą całkowicie uzależnione od internetu.
W ten nieudolny sposób walczą z piraceniem gier no i muszą utrzymać jakoś swoją złą renomę, nie?
..ale czy przypadkiem wszystkie gry nawet ostatnie cody nie wymagają stałego polaczenia z netem na batel.net ?
W ten sposób będą walczyć że sprzedażą :D
Za taką grę na pc nikt więcej jak 50zl nie da.
No to macie zapłon, to było wiadomo od momentu opublikowania wymagań.
A potem acti będzie płakać, że nie sprzedało się, więc nie wydamy już na pc.
Gdyby tylko wiedzieli dlatego gra z roczną obsuwą wyłącznie na battle.net i wymogiem stałego połączenia do gry single player nie sprzedaje się na PC tak jakby mogła...
Gdyby tylko wiedzieli dlatego gra z roczną obsuwą wyłącznie na battle.net i wymogiem stałego połączenia do gry single player nie sprzedaje się na PC tak jakby mogła...
No ale wypadałoby też nie piracić. Wtedy przekaż byłby silny i jednoznaczny, a tak gracze sami się podkładają. Jak zwykle.
"Activision Blizzard chce w ten sposó walczyć z piractwem."
Poprawcie tę literówkę bo strasznie wali w oczy
Ale chyba każda na na Battle.net ma ten wymóg, nie? Samemu podczas grania w Starcraft2, jak mi sieć na chwilę padała, to gra się zatrzymywała z komunikatem, że sieć padła.
Nie jest czasem tak, że tak samo remaster Modern Warfare itd. wymaga stałego połączenia z internetem? Taki DRM, który ma Battle.net? Nie wspominając o Diablo 3.
Ale co to da zawszę znajdzie się jakaś wtyka i będzie się dało spiracić i bez problemu grać nawet bez neta pomimo to piracenie jest żałosne no i żałosne jest to że nagle 4 część tylko na Battlenet a nie na steam tak średnio mieć 3 części na steam a 4 na Battlnet mam takie przeczucie że ta gra przejdzie na steam
Masz problem ze zrozumieniem? Wielu gry SINGLE (nie multi) w dzisiejszych czasach nie potrzebują połączenie z internetu, by grać, o ile nie potrzebują aktualizacji, ani instalacji na dysku (pobranie z STEAM). Dużo zarobili pieniędzy, o ile mają dobre reklamy i recenzji.
Po prostu Activision Blizzard robili to na siłę, czego nie oczekują uczciwe klienci. Crash 4 na konsoli coś takiego nie miał, a tak dużo zarobił pieniędzy.
Więc to nasza wina, że nie mamy dobrego połączenia z internetu i mamy o to zająć w pierwszej kolejność? To twoja bardzo słaba wymówka.
DRM nie powstrzyma piraci, bo Crash 4 tak będzie na pirackim stronie później czy prędzej. Za to uczciwe klienci mocno to oberwą i dodatkowo muszą zapłacić dużo pieniędzy. To jest wielki minus.
Ostatecznie jednak nikogo nie powinno dziwić takie zagranie Activision Blizzard, które w ten sposób chce walczyć z piractwem growym
A jakieś dowody na te wielkie piractwo, bo jak na razie nikt żadnych realnych dowodów nie przedstawił, że realnie wpływa na sprzedaż (nie twierdze, że go niema) za to Blizzard EA, Ubi, Acti co roku nowe rekordowe zyski.
Takie zabezpieczenie mówi jedno, że od samego początku legalny użytkownik nazywany jest złodziejem a piraci się będą tylko z tego śmiali, bo oni nie będą musieli się z tym użerać.
Głosujcie portfelem, olać Actizard.
Zwykłe gonwo, przykro tym bardziej że w poprzednie 3 części spokojnie grałem sobie na lapku w podróży czy na wakacjach na wsi. Tym razem nie dość że gry nie kupię w preferowanym prze zemnie miejscu to jeszcze w razie jakby rozdawali za darmo nie zagram bo nie mam stałego połączenia z siecią. Dzięki za czwórkę acti, dzięki za nic.
Zgadza się na legalnej stronie, powtarzam w razie gdyby admin nie zrozumiał LEGALNEJ stronie, która służy jedynie w celach informacyjnych o nazwie CW jak i na redicie już pojawiła się informacja, że gra została złamana. Tak właśnie robi się w balona uczciwych graczy, którzy kupują gry, każąc głupimi zabezpieczeniami i traktując ich jak złodziei a osoby ściągające nielegalną wersję tylko się z nich smieja jak i całego Actizardu.
Może i Crash Bandicoot nie jest już wyłączną maskotką Sony, ale to na sprzęcie gamingowym właśnie tego branżowego giganta wydaje się najlepiej grać w gry z Crashem a ten wymóg, jaki ustanowiła firma Activision Blizzard zdaje się dodatkowo ku temu skłaniać, zważywszy na fakt, że biorąc pod uwagę obecnie panującą pandemię i konieczność zdalnego nauczania, sieci internetowe potrafią być momentami za bardzo przeciążone i o chwilowe zawieszenia się lub utraty połączenia czasami nie trudno.
Gdyby to dobrze zaimplementowac to miało by to jedną zaletę realną ochronę przed piractwem. I wiele wad w tym zmniejszenie zainteresowania graczy rynkiem PC.
Właśnie dlatego do tej pory grałem we wszystkie Cody, s od remaku MW nie zagrałem w żadnego. I kto tu jest wygranym? Takie korpogadanie. Szkoda, bo byłem grą zainteresowany.
Magia DRM. Chcieli pograć w Crasha Bandicoota 4 na PC, ale nie mogli bo padły serwery Blizzarda
No i ułatwili mi sprawę i jednak wybór padnie na używaną wersję na PS4. Może nawet uda mi się wyrwać kopię nadal nierozpakowaną :D
Trudno się developerom i wydawcy dziwić, w dzisiejszych czasach to ciągle najpewniejszy sposób sprawdzenia legalności gry. A nie oszukujmy się, dzisiaj nie jest to dla nikogo problemem, poza ludźmi zainteresowanymi piraceniem tytułu oczywiecie, ci będą mieli ból dupy.
Red Dead Redemption 2 też wymagało połączenia z siecią zaraz po uruchomieniu. I zostało złamane po roku od wydania.
To jakaś nowość bo wydaje mi się, że na Battle.net jest to od czasu Diablo 3 czyli od prawie 10 lat , ostatni Crash Bandicoot N. Sane Trilogy który wyszedł 3 lata temu też tego wymagał. Ponadto cyfryzacja przyspiesza i to standard, natomiast czyta się komentarze i większościowa masa który nie potrafi samodzielnie myśleć pisze komentarze jak by to był rok 2004 i się dowiedzieli, że aby zagrać w Half-Life 2 to potrzeba zainstalować Steam i łączyć się przez sieć i jak zawsze jakaś garstka fanbojów Sony którzy zawsze przy takich okazjach muszą dodać swoje 3 grosze tak jak by u nich było lepiej.
co za różnica większość gier na BN wymaga stałego połączenia, naprawdę w dobie internet jest wszędzie to jakiś problem ? tak szczerze co drugi wyjeżdża do Afryki i szuka największego buszy i potem na laptopie wśród komarów odpala grę ? Każdy dzisiaj ma internet w komórce i szanse że zobaczy napis (brak sieci) jest praktycznie niemożliwy poza głuchym lasem przy granicy.
O nie! Mamy tylko XXI wiek i trzeba łączyć się z siecią.
A teraz minusujcie mnie bo na pewno pojedziecie na koniec świata aby grać w Crasha Bandicoota 4
Wystarczy więc krótka awaria internetu i tytuł, za który ktoś zapłacił sporo pieniędzy jest bezużyteczny.
No tak bo krótkie awarie internetu są dzisiaj tak powszechnym problemem... Nawet jeśli już taka się przydarzy to gra staje się bezużyteczna "na krótko". A jeśli ktoś faktycznie ma poważne problemy z dostępem do internetu to powinien zająć się tym w pierwszej kolejności. Takie czasy, możecie krzyczeć na chmury ale to nic nie da.