No cóż... zbyt wiele niespełnionych obietnic no i kompletnie skopana optymalizacja... CDPR dało ciała, teraz nawet łatki opóźniają, nie zapowiadają ŻADNEGO DLC, o multi cisza... gra umrze. Ludzie co chcieli to przeszli fabułę (niektórzy jak ja po kilka razy) i na tym koniec zabawy z tą grą, bo niestety free ride w tej grze jest naprawdę słaby a multi o ile kiedykolwiek powstanie, raczej nie będzie wielkie na miarę GTAO. Powiedzmy sobie szczerze... CDPR dało ciała!
Myślę, że dużo ludzi tak jak ja czeka na patche - ja czekam na ps5 patch wtedy przejdę grę jeszcze raz.
Po pierwsze: fabuła nie jest krótsza "celowo", to kolejne kłamstwo CDPR które rozpowszechnili przed premierą, co szybko wyszło na jaw, gdy się okazało, że po prostu fabuła jest powycinana i brakuje np. prologu który dołożyłby kilka godzin do głównego wątku ale z niewiadomych przyczyn zamiast historii naszego przeobrażenia z pochodzenia do momentu w którym staliśmy się najemnikami dostaliśmy 15 minut prologu i minutową cutscenkę z której nie da się w ogóle zrozumieć co się wydarzyło.
Po drugie: zerowy replay vaule. Wiedźmin trzyma się dobrze bo tą samą historię da się opowiedzieć kilka razy na inny sposób, nasze decyzje są naturalne, często nieoczywiste, czasami zmieniając sporą część rozgrywki. Cała gra jest usiana momentami które mają masę wariacji tego co się wydarzy.
A Cyberpunk? Praktycznie zero czegokolwiek. Większość rzeczy jest niezmienna, nie da się nic zrobić inaczej, najbardziej rozbudowane momenty to te z Aktu I bo były na prezentacjach i mocno widać jak odstają od reszty gry, gdzie można na ślepo klikać przyciski i nie stanie się nic. A te nieliczne momenty wyborów które istnieją są kompletnie bez znaczenia. Co z tego komu pomożemy czy dorpowadzimy do zniknięcia frakcji, skoro praktycznie tego nie odczujemy w grze bo tak czy inaczej wątek się kończy? Reszta "małych" wyborów to tak na prawdę dobra/zła odpowiedź, czyli momenty w których zła odpowiedź kończy wątek i np. nie dostaniemy więcej misji ale nic w zamian - taki wybór to nie wybór, pomija się to zwykłym wczytaniem gry bo nie ma nic dalej, żadnych konsekwencji.
I creme de la creme, wybory głównej linii fabularnej - praktycznie zerowe, 3 główne zakończenia które nie są wypadkową naszych decyzji przez całą grę a zwykłym kliknięciem dialogu co znowu możemy załatwić za jednym zamachem wczytując zapis gry. Do tego kilka wariantów, które są tylko nic nie znaczącą kosmetyką.
Taka konstrukcja fabularna po prostu sprawia, że poza fanatykami nikt nie przejdzie tej gry więcej niż 2 razy z czego większość i tak szybko się odbije od drugiego podejścia, gdy zobaczy że nie zmienia się nic.
Nawet fakt, że spora część misji ma kilka sposobów podejścia nic nie zmienia, bo gra w żaden sposób tego nie premiuje, nie ważne czy idziemy jak taran mordując 100 osób, czy się skradamy i ogłuszamy tylko potrzebnych przeciwników, nie ma to absolutnie żadnego znaczenia, to po co ludzie mają siedzieć i grać, skoro gra w żaden sposób do tego nie zachęca?
Ja co prawda nie z PC / Steama, ale też się odnajduję w tej obserwacji:
W Wiedźmina sobie właśnie krótko pograłem, bo po zakupie XSX okazało się, że jest w Game Pass'ie.
Do CP (ewentualnie) powrócę jak wypuszczą next genowe patche.
Co do Cyberpunka, to dużo więcej od samej gry fascynuje mnie co się wokół niej dzieje. Przecież ten przypadek w realu jest ciekawszy od samej gry. Myślę, że CDP dało na długie lata pożywkę publicystom i bajarzom branżowym, youtuberom i konsultantom różnej maści, a case study CP2077 wejdzie do kanonu szkół biznesu i gamedevu. Równie ciekawa jest batalia wychwalaczy i narzekaczy. Nawet w obrębie jednej redakcji gra może dostać GOTY i jednocześnie być przyrównana do indyka za 13 zł (pochwalić wolność opinii).
Sam obstawiałem, że po całym nieetycznym myku i wtopie wizerunkowej, panice i tompnięciu po premierze - gdzieś tak od Q2'21 będzie stopniowy napływ już tylko dobrych wiadomości - kolejne łatki, next-geny i universum się zacznie zapełniać treścią na długie lata. Do tego jest potrzebny (po uprzątnięciu błędów) zdrowy fundament samej gry i dostatecznie zdrowa sytuacja w spółce. Dziś jakoś nie mam takiego przekonania. Do tego widzę, że branża się nad tym nie ma ochoty przemknąć i choć się już nie pastwi, to jednak zaszufladkowała historię CP i nazwała rzeczy po imieniu.
To raczej nie stan techniczny (błędy, optymalizacja) odpowiada za opisywane problemy. To stan gry jako całości (krótki wątek główny, wycięta zawartość, niedziałające poprawnie mechanizmy itp.).
Znaczna część graczy czekała na istotne poprawki w tym drugim zakresie, a CDPR na razie wyłapuje robale. Póki to się nie zmieni, żadne łatki i hotfiksy nie zachęcą graczy do powrotu.
Zamiast grać w CP2077 czekam na patcha do Wiedźmina 3 pod nowe konsole... Ciekawe jak długo jeszcze.
Redakcja GOL dalej będzie kopała martwego konia, który jest w mocnym stadium rozkładu. Dajcie spokój, widzicie że to martwy temat.
OK, spadek liczby graczy jest bardzo duży bo gra startowała z bardzo wysokiego pułapu ponad 800 tys. graczy na premierę przez bardzo agresywny marketing. Większość graczy leci przez grę byle szybciej, mieć ją odhaczoną i po 3 miesiącach grają w co innego. To ci którzy mieli ją na premierę bo za bardzo nie patrzą na koszty. Oni tak samo nie grają już dawno w Wiedźmina 3. Nie wiem jak można było w te 30-40 godz skończyć tak dużą grę. Sam mam ugrane od 10 grudnia blisko 200h i jestem trochę za połową wątku fabularnego.
Co do ilości graczy CP2077 zwróciłbym jeszcze uwagę na 3 rzeczy:
1. Obecny problem z kartami graficznymi. Jak zauważono w artykule sporo ludzi ma po prostu za wolny sprzęt na CP2077 i przy obecnych cenach i dostępności kart graficznych raczej go nie zmieni, prędzej sięgną po stare, mniej wymagające sprzętowo produkcje jak Wiedźmin 3. Ci co z ceną sprzętu i gier za bardzo się nie liczą w Cyberpunka pewnie już w większości nie grają. Ogrywają kolejne premierowe tytuły, tym bardziej że CP2077 po fali hejtu zrobił się passe.
Jednocześnie od 2016 r. rynek sprzętu na tyle się rozwinął że Witcher3 nie jest już mordercą pecetów jak kiedyś Crysis1, a w W3 da się dziś pograć na przeciętnym wydajnościowo, tańszym sprzęcie - zwłaszcza od kiedy zwiększyła się ilość rdzeni i wydajność CPU po premierze Ryzenów - W3 nie zatyka się już na przeciętnym, tanim sprzęcie w miejscach procesorowych.
2. Cena gry. Pośrednio związana z punktem 1.
Wystarczy spojrzeć na wykres ilości graczy w Wiedźmina3. Największa górka ilości graczy to końcówka 2019 i sam początek 2020 r. czyli okres Winter Sale w Steam Store gdy Wiedźmina3 można było kupić za grosze. Takich wyprzedaży w Steam Store Cyberpunk2077 jeszcze nie miał wcale, a ludzie bardziej liczący się z pieniędzmi grają w wersję z GOGa - wersje pudełkowe czy kluczykownie gdzie można kupić CP2077 poniżej 100 zł to tylko GOG.
3. Inne oferty w Steam Store.
Nie można ich pominąć. Od przeszło miesiąca do 9 marca w Steam Store była dostępna wyjątkowo korzystna oferta abonamentu EA Play za 3 zł. Patrząc po aktywności znajmych mnóstwo ludzi odstawiło inne gry które ma na stałe przypisane do konta i ogrywa te z EA Play. Sam aktualnie odstawiłem Cyberpunka i gram w SW: Jedi Fallen Order, potem będę chciał ograć jeszcze na pewno C&C Remastered i część tych gier EA które co prawda mam na stałe w Origin, ale przez fatalny pomysł EA z dostępnymi dla PL tylko wersjami PL dubbing/rosyjski co najmniej singla będę chciał ograć na Steamie w ramach EA Play po angielsku oszczędzając w ten sposób kilkaset złotych a kupnie tych gier (Jedi Fallen Order to gra na raz, do której zasadniczo się nie wraca po skończeniu).
Takich ludzi jest sporo i EA Play też potrafi oderwać ludzi od innych gier na bite dwa miesiące (dało się kupić dwa razy po 3 zł/mc).
Czy kogoś to dziwi?
Cyberpunk jest o wiele krótszy i inaczej zbudowany. Żeby poznać wszystkie zakończenia, trzeba kilka razy przejść ostatnią misję, żeby poznać wszystkie zakończenia Wiedźmina - połowę gry na nowo.
Przejście Cyberpunka z 90% zadań pobocznych zajmuje 90 h, przejście Wiedźmina z sidequestami - 180 h. Poza tym Wiedźmin działa lepiej, ma wiele elementów o wiele bardziej dopracowanych i nie rozczarowuje 90% graczy "obietnicami" które w większości wymyślili sobie gracze.
Sam jestem zmęczony tymi porównaniami, bo to dwa zupełnie różne settingi i dwa zupełnie różne toki produkcyjne
- Cyberpunk 2077 - początek nowej serii z nieudanymi eksperymentami
- Wiedźmin 3 - finalna część serii z wypróbowanymi praktykami i ustalonym kierunkiem i priorytetami.
I szczerze mówiąc, bardziej czekam na kolejną grę z uniwersum Cyberpunka niż na kolejnego Wiedźmina z dwóch prostych powodów: Wiedźmin to historia Geralta, a ta nie będzie kontynuowana, a świat Cyberpunka jest wielkim, nieodkrytym potencjałem.
Kupię i przejdę, jak pojawią się karty graficzne w normalnej cenie (czyli nieprędko).
No niestety, ale Cyberpunk w porównaniu do Wiedźmina wypada dosyć blado. Już nawet olewając bugi, to CP jak dla mnie jest po prostu gorzej zrobiony, a fabuła może ma swoje momenty, ale ogólnie też bez szału.
Nie ma co się oszukiwać, redzi sknocili tę premierę i chociaż CP nie jest może bublem totalnym, to trudno go też nazwać na ten moment dobrą grą. Pozostało mieć nadzieję, że w przyszłości redzi nie zaliczą więcej takich wpadek.
Jeśli sknocą tak premierę nowego Wiedźmina to nie wybaczę.
Nie ma się co oszukiwać poza misjami fabularnymi w tej grze nie ma co robić nawet z policją nie można się pobawić.
no ale w W3 jest podobnie, poza gwintem nie ma nic ciekawego do zrobienia w świecie. nawet ze strażą nie można się pobawić
Sam już bardziej czekam na nextgen patcha W3 jak na naprawionego CP2077.
Straszna "wydmuszka". Kupiłem gre przed premierą i nadal czekam na patche, żeby zacząć wreszcie grać.
Wiedźmin mnie wchłonął od początku do końca, od Cyberpunka się całkowicie odbiłem i przestałem w niego grać po kilku godzinach bo trzeba było aż zaciskać zęby, więc moim zdaniem tych gier nic poza developerem nie łączy, uważam że jedna jest dobra i wciągająca a druga nudna i nieciekawa. Jak widać, nie ja jeden. Geralt żył lata po premierze, czego V niestety nie wróżę.
Mam tylko nadzieję że to bądź co bądź utalentowane studio nie będzie się bało eksperymentować i po cyberpunku zajmie się czymś równie ambitnym zamiast robić z Wiedźmina tasiemiec i odcinać kupony na kolejnych częściach.
Ta gra po prostu nie przyciąga na dłużej niż jedno ukończenie.
Ani to Deus ex, ani GTA, ani Borderlands...
Brak jednolitej koncepcji czym ta gra ma być zabiło dla mnie ten tytuł.
wydawałoby się, że ograny już na wszystkie sposoby tytuł
Tyle że to ogromna gra i nie każdy może poświęcić dużo czasu na granie czy skupienie się na jednym tytule.
Człowiek ciągle odkrywa coś nowego.
Jak Skyrim na modach z dodatkowymi zadaniami oraz aktywnościami.
Do tego wciąż się pojawiają nowi gracze którzy z różnych powodów nie grali w niego wcześniej.
Ludzie chetnie wrócą jak dadzą obiecane patche, naprawią aspekt techniczny gry żeby AI kierowców, policji i pieszych nie było ułomne i jak wydadzą dodatki do tej gry. No niestety sama mocna strona artystyczna nie wystarczy by gra odniosła sukces. Jeśli strona techniczna zawodzi to ludzie bedą rozczarowani.... Jak to się mówi w naszych stronach, kto się spieszy to się diabeł cieszy.
Mysle, ze normalne. Juz czwarty miesiac czekam na patcha, ktory uczyni gre grywalna.
To tak jak z filmem. Widzisz trailer i masz chęć obejrzeć, a jak już oglądasz widzisz, że to nie to. Czasem nawet nie trzeba trailerów by się skusić. Wszędzie trąbią o filmie jako to wspaniały i każdy chce obejrzeć, a potem rozczarowanie. Dodać to tego zabugowanie i mamy efekt. Ale nie do końca tak jest, bo wiadomo, że jest wielu fanatyków, którzy będą grać i będą się zachwycać mimo wszystko. Po Wiedźminie wiadomo, czego się spodziewać, dlatego nikt kota w worku nie kupuje. Myślę też, że większość chętnych po prostu miała dość miecza i magii i zapragnęła nowych technologii i futurystycznego miasta. Na poczatku fascynowało mnie to miasto, potem już nie robiło wrażenia. Nawet grafika przestała na mnie działac. Generalnie od początku nie wciągnęło mnie tak, bym się uzaleznił.Mam jakiś sydrom odstawienia gry i wolę tłuc w inne, ciągle przekładając granie w CP, ale pewnie wrócę, trzeba dać szansę. 200 to nie jest nic.
Osobiście wiedźmina 3 dwa razy ukończyłem z DLC i mi starczy (360h)
CP jak słyszałem to oprócz fabuły głównej nie ma nic innego do zaoferowania w porównaniu z starczym dziełem CDP właśnie wiedźminem 3 gdzie oprócz fabuły mam sporo świetnych zadań pobocznych, znajdziek itp
W tym Cyberpunku miasto wygląda ładnie ale nie widać w nim dystopi, są niby śmieci, zabetonowane ciasne uliczki , "dzielnica czerwonych latarni", bezdomni na ulicach ale to samo można zobaczyć we współczesnym świecie. W Nightcity nie ma nawet porządnych slumsów
Cyberpunk powinien być bardziej ekstremalny, w papierowej wersji było coś o strefach walki czyli najbardziej zanarchizowanych dzielnicach gdzie gangi cały czas walczą o wpływy a policja całkowicie ignoruje w grze jakoś specjalnie nie walczą chyba że jest to oskryptowane w misji.
Papierowy cyberpunk wyglądał jak miasto gdzie nie chciało by się mieszkać mimo jego cudow, w grze miasto jest ładne, kolorowe, imponujące, spokojne prezentuje się atrakcyjniej niż największe światowe metropolie
Gram obecnie na PC z rtx 3070 i przyznam że gra jest znakomita choć bugów to jest pełno, ale jak się na nie przymknie oko to można się naprawdę świetnie bawić, rozgrywka wciąga, do tego świetne uczucie strzelania czy bieganie z bronią białą i szatkowanie przeciwników daje wiele satysfakcji.
Moje jedyne rozczarowanie to długość głównego wątku fabularnego. Ciut za szybko to wszystko się potoczyło, dlatego odstawiłem finał na później, teraz zajmuję się misjami pobocznymi i resztą aktywności.
Niestety sami na to zapracowali.. Zmarnowali nawet kolejną szanse polegającą na sprawnym naprawianiu gry. Teraz już po zawodach. Jeżeli szybko nie poprawią kwestii technicznej to nie ma na co liczyć już w przyszłości a reputacja będzie zszargana na długo niestety.
To niech w końcu go naprawią a nie, tyle lat go robili jeszcze premierę kilka razy przekładali a i tak zawalili sprawę PAŁY!
.
O ile większość argumentów ma jakiś wpływ, o tyle kwestia modów nie ma (moim zdaniem) większego znaczenia bo powiedzmy sobie szczerze - do W3 po za aspektami graficznymi nie ma za bardzo modów zmieniający rozgrywkę w takim stopniu aby zachęcić do powrotu do tej gry.
Jest jakiś roadmap co kiedy ma wyjść? DLC, nextgenowy patch? Z ciekawości bym zobaczył. Wiem, że terminów i tak nie dotrzymają.
Cyberpunk jest wyraźnie za krótki, świat jest zdecydowanie uboższy, w wiedźminie są potwory kluczowe które bez problemu poznam w cyberpunku nie ma nic z end game który byłby rozpoznawalny.
W Cyberpunku to jedynie pooglądać sobie światełka, ukończyć kampanie i dowidzenia, nawet new game + nie ma. A przechodzić kolejny raz Cyberpunka to wątpliwa frajda bo jest w nim za mało rozmachu po 100h wszystko wygląda tak samo i robi się nudno, światełka już nie bawią i świat jest dość biedny w przeciwieństwie do Wiedźmina 3 bo w wieśku to nie główna fabuła była trzonem gry a cała aktywność poboczna.
Według planu dzisiaj powinien być patch. A według reddit leaks jeżeli plotki potwierdzą się, patch na połowę kwietnia przesuną. Niedługo będzie informacja że dodadzą razem z darmowym DLC :P :P . Co do gry miasto nadal jest martwe zero jakichkolwiek aktywności pobocznych.Jak ktoś skończył główny wątek który jest żenująco krótką fabułą(która jest świetna) to w zasadzie wszystko już widział. Na upartego można rozegrać wszystkie zakończenia na jednym zapisie, rozegrać wszystkie dostępne misje wyczyścić wszystkie akcje NCPD(które są zrobione na jedno kopyto), można jeszcze "pomęczyć" aby dobić do 100% achiewmentów... ale już mi się zwyczajnie nie chce... już mnie gra nie bawi. . Nie mam żadnego powodu aby po raz piąty rozgrywać to samo, która sama nic nie daje dla gracza.
"Obecnie generalnie większym uznaniem cieszy się fantasy niż science fiction czy będący niszą wewnątrz SF cyberpunk."
Fantasy nieustannie ewoluuje, miksuje z innymi gatunkami, zmienia, więc i czasem olśniewa. Cyberpunk zamknął się w czterech ścianach i siedzi tam od 20 lat. Wizjonerów brak. To nie tak że cyberpunk jest słabszy. Po prostu albo coś się rozwija tracąc część swoich korzeni, albo zdycha w roszczeniach purystów.
Kiedyś świat technologicznie rozwijał się wolniej. Dziś wszystko jest znacznie szybsze. Jeśli w latach '80 ktoś stworzył wizje świata "za 40 lat", to by utrzymać ten odstęp trzeba by stworzyć wizję świata za 150 lat?
Cyberpunk 2077 jak każda gra z ów uniwersum jest po prostu odgrzewanym kotletem. Może olśniewać fabułą, grafiką, gameplayem, ale bez szans że olśni nas sam świat.
Cyberpunk... Kiedyś może wrócę ale szczerze bardziej rozmyślam nad powrotem do Wiedzmina. Powiedzmy że Wiedźmin ma to coś co ciężko zidentyfikować określić nazwać a Cyberpunk tego nie ma. Po prostu.
Najgorsze w tym wszystkim, że cała ta wtopa z Cp77 mocno opóźni kolejnego Wieśka
Jak wydadzą duże rozszerzenia coś na kształt " Serce z Kamienia do Wiedźmina" to znowu im wzrośnie, ale chyba jeszcze sobie poczekamy.
Po prostu nie do wiary. Polska?
Ręce opadają. Nie do wiary!
Głos się "łamie" na samą myśl. Płakać się chce.
Coż tu więcej dodać.
No chciało się dobrze, ale sorry... tylko płakać pozostało...
macie to, co chcieliście dostać, ja tam się wkurzałem gdy kalkulowałem wycięty content prawie rok przed premierą w stosunku do tego przygotowanego do wprowadzenia, czy gdy porównywałem rozmiar mapy z zapowiadanym rozmiarem, liczyłem gangi, etc. To był dla was czas na działanie, ale wszyscy pisaliście jaka ta gra będzie super, że lepszy mały świat niż duży zapchany śmieciami i jak redzi to wiedzą, wyciągają wnioski z w3 i idą z jakąś "modą" (ta moda chyba w waszej wyobraźni). a frustrowaliscie się głupotami w stylu: przenoszenie premiery, ta gra nigdy nie wyjdzie, gdzie konkretne informacje, gdzie wymagania sprzętowe... a teraz macie co chcieliście, czyli klejoną na szybko, przeciętną, dużą grę, o niebo lepsza od tegorocznych crapów pokroju acv, czy wdl, z wieloma świetnymi elementami, ale też z błędami i masą zmarnowanego potencjału. tylko też pytanie co wam po tym zmarnowanym potencjale, skoro i tak z połowa tego forum nie byłaby w stanie go docenić, bo obecnie nie umie docenić tej namiastki co jest.
No patrzcie "robaki" nie zaszkodziły? EDYCJA"
Przepraszam pomyłka MNIEJ nie więcej. :-(
Swoją drogą. Mam do Was pytanie. Orientuje się ktoś w sprawach preferencji graczy? Chodzi mi dokładnie o to czy gracze preferują bardziej gry typu "ogniem i mieczem" jak np. Wiedźmin czy bardziej "wszczepik i plazma" jak Cyberpunk?
Może jakiś link do ankiety czy danych. Oczywiście jeśli ktoś może po prostu odpowiedzieć też będzie dobrze.
Pozdrawiam.
na razie czekam już 4ty miesiąc na rtx3080 aby rozpocząć Cybera jeszcze raz ..... moze do tego czasu będzie wersja 2.0 i dlc :)
Wiedzmin zyskal ostatnio na popularnosci dzieki serialowi a Cyberpunk stracil wiadomo dlaczego. Ja planuje wrocic do CP jak tylko pojawi sie sensowna łatka i wiele osob pewnie tez wiec sytuacja troche sie poprawi na korzysc CP jednak ostatecznie to raczej Wiedzmin wygra bo serial bedzie nadal zachecal ludzi do grania. Mnie motywuja ksiazki, za jakis czas pewnie znowu przeczytam serie Sapka i wroce do tej gry.
Do w3 wracasz i masz super gre, długa ciekawa a po modach prezentujaca się lepiej od cyberpunka. Dodatkowo gra ma szereg wyborów i nawet po 6 latach może Cię zaskoczyć. Cyberpunka mam zaliczonego na 100% wszystkie aczki. Gra jest totalnie liniowa bez żadnych niespodzianek wiec właściwie po co miałbym do niej wracać? Nie zmoenia to jednak faktu że cyberpunk jest b. dobrą grą wartą posiadania i ogrania.
to normalne bo jakby to powiedzieć - Wieśiek jest dla mnie lepszy niż cyberpunk jakby co cyberpunk 2077 mi się bardzo podobał był zajebisty wręcz . Ale wieśka zagrałem w 2020 i to on mi się podobał bardziej niż wszystkie gry które ograłem
Nie, to zdecydowanie nie jest normalna sytuacja. Wiedźmin faktycznie jest o wiele dłuższą grą, ale Cyberpunka ukończył porównywalny odsetek graczy, więc to żaden argument. Można oczywiście założyć, że wielu z nas wciąż czeka na obiecane poprawki, ale te, o czym jestem przekonany, przyniosą jedynie kolejne rozczarowania. Sam CD Projekt wytworzył wokół nadchodzącej łaty atmosferę, jakby ta miała być remedium na niezliczone problemy Cyberpunka, ale tak się po prostu nie stanie. Nawet po usunięciu wszystkich błędów to wciąż będzie w dużym stopniu nieukończony projekt - na część brakujących elementów przyjdzie nam czekać co najmniej do pierwszego dodatku, a być może nie doczekamy się ich nigdy. Co więcej, branża przecież nie czeka na "ponowne nadejście polskiego mesjasza gamingu" i w tym czasie wydaje kolejne produkcje, które coraz mocniej odciągają uwagę od "kupki wstydu" jaką wielu z nas zdążyło sobie ułożyć. Zeszłoroczny hit jest dziś "tylko" zeszłorocznym hitem, a przecież Cyberpunk nawet i do tej kategorii nieszczególnie pasuje wypadając niezwykle blado na tle chociażby exów od Sony.
Konkluzja jest taka, że trudno oczekiwać, by najnowsza produkcja Redów okazała się w perspektywie długoterminowej kolejną po Dzikim Gonie dojną krową generującą ogromne zyski przez wiele kolejnych lat. I nie ma w tym nic dziwnego: o ile trzeci Wiedźmin wyznaczył nowe standardy dla całego gatunku, o tyle Cyberpunk służy przede wszystkim za studium PR-owej katastrofy. Po cóż ktoś miałby zawracać sobie głowę taką grą?
ja z racji tego ze dostałem cb2077 w zestawie z ps5 i nie mogłem go sprzedaż za 140zł nowego
to pomyślałem rozpakuje zagram i sprzedam za mniej
ogólnie gra jest fajna to taki dobry średniak coś jak gry ubisoftu szału nie ma ale źle też nie jest
fakt ze męczy to wywalanie błędu aplikacji zdaje się że przy autosaveie
ogólnie widać ze do części zadań się redi przyłożyli, kilka zadań pobocznych jest dość rozbudowanych i opatrzonych fabułą dialogami itp
jednak nie i tak mamy tu bardzo dużo zadań typu przynieś wynieś pozamiataj
co mnie irytuje to ilosć złomu jaką lutujemy z przeciwników, normalni jest tego masa
do tego nie mogę ogarnąć co lepsze a co gorsze bo tych statystyk tle ze sortuje po cenie i wszystko co tanie rozbieram, teraz też i drogie bo po kij tyle tego
nie wiem czy sprzedawać czy rozbierać, bo kasa w tej grze zbędna a większość niebieskich broni daje coś czego mam i tak wiele przez te rozbiórki.
Ostatnio ogarnąłem ze przecież mamy yt i tam można wpisać secret wepens in cb2077 znalazłem coś tam fajnego i choć nie wiem czy lepszego ale skipi gadający pistolet jest chociaż śmieszna.
jeszcze mam problem ze skalowaniem tych zadań na początku wszystko było trudne teraz mam 30lv i już nawet ostatnie zadanie wątku głównego mi świeci jako łatwe.
mogli by to rozwiązać trochę inaczej by te dolne skalowały się w górę, teraz mi nawet tych łatwych robić się nie chce bo loot słaby.
ogólnie co mnie zaciekawiło to gdzie kupuje się amonicję?
Mam CP od grudnia. Do dzisiaj zagrałem 3 razy. Następnym razem zagram dopiero wtedy jak naprawią bugi. Szału nie ma.
ile razy mam powtarzac. Fabuła na 20 godzin w cyberpunku to śmiech na sali tym bardziej ze zadania poboczne to krotkie historyjki ktore nie bardzo zapadaja w pamiec. po prosta ta gra jest gorsza od wieska 3 i nie wiem co oni musza zrobic z tym cp aby to byla gra porownywalna z rozmachem wieska
Twórcy olali grę w grudniu, gracze w lutym proste. Z biegiem czasu widzę, że CP to giera, która kompletnie nie zostaje w głowie po przejściu pomimo fajnego świata i klimatu.
CP77 jest po prostu grą krótszą i oferującą o wiele mniej kontentu iż W3. Nie ma czegoś jak Gwint, miasto po ukończeniu wszystkich misji jest po prostu planszą wypełnioną NPCami. Pozostaje jeżdżenie pod warunkiem, że używa się pada Xboxa (równica tak dobra, że przez 2/3 gry jeździłem wyłącznie na padzie nie używając dadaterm.
Poza tym, CP, pomimo genialnej historii i fantastycznych postaci, jest w jakiś sposób hermetyczna. Brakuje jej elastyczności Wieśka, gdzie najmniejsze decyzje wpływały na losy poszczególnych NPCów. Coś takiego jak Peralezowie powinno być w CP77 multum. Mniejszych i większych. Po prostu za mało mi w CP losów zwykłych szaraczków. Wszędzie grube ryby albo wpływowa patologia i masa identycznych miniquestów. Fakt, że mają fabułę, ale w Wieśku to się czuło, bo Geralt-detektyw opowiadał nam historię po przez śledztwa a ludzie sami opowiadali swoje historie. W CP77 wszystko jest praktycznie pisane za wyjątkiem wątku głównego, którego jest tyle, co kot napłakał.
W rezultacie ja po 6 miechach ukończenia W3 chcę wrócić do niego raz jeszcze a CP77 czekam na DLC, chyba, że fabuła mi się zapomni, ale wątpię, bo jest krótka, ale na tyle intensywna, że pamiętam wszystko. Genialna gra z okrutnie niewykorzystanym potencjałem, dlatego czekam aż CDPR porządnie ją załata (choć grało mi się 240 godzin bez błędów) i doda masę czasożernych aktywności jak w W3.
Ileż można się tym CP podniecać? Nie pierwsza to i nie ostatnia gra która nie wyszła tak jak obiecywano. No ja rozumiem, polskie studio, które miało olbrzymie zaufanie wśród graczy na całym świecie straciło je w raptem kilka dni i pewnie już nigdy go nie odzyska w 100%, ale bez przesady, nie jedyny to taki przypadek.
brak trybu bez strzelania w cp 2077
Jedyne co tą gre może uratować, to udany multi na miarę tego z GTA V. Niestety gra ma wiele problemów i naprawa jej może zająć tak długo czasu, że żadne zabiegi już nie pozwolą wrócić jej na pierwsze miejsce. Dużo ludzi kupiło, bo był hype, szczególnie Ci posiadający konsole, zapewne większość z nich nie kupi żadnego DLC do tej gry, bo zwyczajnie o niej już zapomną.
Grałem w CP na RTX 2060 kupionym w marcu zeszłego roku, kiedy ceny były jeszcze przyzwoite. Podczas kiedy cały net przeklinał grę za błędy, mi trafiły się może 5 przez 240 godzin grania. 25 FPS w dniu premiery przy RTX odpalonym na Ultra. Potem odkryłem, że można lepiej ustawić DLSS i było coraz lepiej. Pod koniec, tuż po pierwszych patchach fps skoczyło do 45, ale 25 utrzymywało się w pomieszczeniach (rtx w tym przypadku bardziej ciągnie grafikę).
Sama gra jest po prostu zbyt krótka a poza sidequestami związanymi z Panam, Riverem i Kerrym nie ma rzeczy, do których chce się wracać. Kroniki i reszta pomniejszych questów jest po prostu zbyt powtarzalna. W W3, którego ogrywam właśnie drugi raz klimat, muzyka i bohaterzy po prostu miażdżą. CP77 również jest genialny, ale za krótki i zbyt powtarzalny i zdecydowanie brakuje w nim takich cudeniek jak Gwint czy jakiekolwiek aktywności w mieście dla "zabicia czasu". Niemniej, fabularnie i wizualnie to arcydzieło. Do arcygenialnej gry brakuje nowych rozwiązań i contentu, który przechodzony po raz kolejny (jak w W3) nie znudzi.
Spójrzmy na to inaczej, CP2077 na samy Steam CP2077 skończyło 31% graczy a prolog 90% (wiedźmin 3 ma słabszy wynik), do tego gra ustanowiła all time record dla gier single przekraczając milion graczy równocześnie a i sprzedanych kopii na steam jest ponad 10-milionów.
W praktyce oznacza to mniej więcej tyle, kto miał zagrać ten zagrał jak najszybciej się da, skończył i teraz czeka na dodatki. Jeżeli gra na premierę sprzedała się tak jak inne gry AAA w przeciągu pól roku a do tego nie zaległa na pólkach tylko gracze faktycznie ją masowo ograli to czemu się dziwić? Modów jeszcze nie ma i nie wiadomo czy będą, na dodatki czekamy a sama gra choć dla mnie genialna jest jednak dość liniowa w swoim przebiegu (tj. miejsc gdzie decyzja daje nam różne ścieżki a nie tylko zamyka jakąś więc wiadomo, że i tak podejmiemy tą samą, jest raptem kilka w całej grze a naprawdę istotne są tylko te w finale poza tymi związanymi z ukrytym zakończeniem) więc tez kolejne przejście zanim nie pojawi się dodatkowa zawartość nie kusi. Sam jestem CP2077 zachwycony, ale nie wrócę do niego w tym roku zapewne a dopiero jak wyjdzie choć jedno płatne DLC o ile nie wszystkie planowane.
Cyberpunk 2077 ma już mniej graczy niż Wiedźmin 3 - czy to normalne?
Tak to normalne. Tak skopanej gry nie widziałem w życiu i mimo, że gra fabularnie jest ciekawa, mnóstwo dialogów itd, to niestety jak po raz kolejny spada na Ciebie samochód z nieba, albo stoisz na ulicy, a auta przejeżdżają przez ścianę, a nie mogą sobie poradzić z ominięciem auta, które postawiłeś na środku ulicy i tworzy się gigantyczny korek. GTA ma 7 lat, a sztuczna inteligencja jest na wiele wyższym poziomie. Te wszystkie bugi, błędy czy jak je tam zwał bardzo mocno zniechęcały mnie do gry. Ledwo ją ukończyłem, odinstalowałem i nigdy do niej nie wrócę nawet jeśli dadzą nie wiadomo jakie dlc za darmo.
A kto by chciał grać w grę z nieistniejącym AI kierowców i przechodniów, wodą sto razy gorszą niż w Wiedźminie 3, teleportującą się policją i pierdyliardem bugów?
No niestety, sam obiecałem sobie zagrać w to ponownie jak wydadzą next-gen patcha. I już kłamsta kłamstwami, kiedy to wyjdzie.. ale 3 miesiące po przejściu tej gry nawet o nie nie myślę. Na Witchera natomiast mocno czekam next-genowego ;)
Oby dobre DLCki wyszły, to coś zmusi do powrotu
Cyberpunk to jak pre alfa Anthema, a ten wiadomo jak skonczyl. Jesli i w tym wypadku taniej bedzie ubic i zapomniec produkcje niz ja zreanimowac to tak zrobia. Devsi w takich firmach to piony i nie maja nic do powiedzenia.
Ograne i juz wywalone dawno z dysku SSD (ponad 100 GB lżej) więc po co to trzymac?
W tej grze nie ma nic co przyciaga na dłużej.
Gra na siebie zarobila, jest komercyjnym sukcesem, do tego na gieldzie przybylo wielkich milionerów, wiec podwojny sukces.
Wiec po co pisac jakby cos zlego sie stalo? Kto mial zarobic zarobil i to z ogromnym naddatkiem.
A czego mozna bylo sie spodziewac? Gra wyszla jak wyszla. Najwieksza afera od lat. A dostalismy pelna bugow i bledow gre. Juz nie wspominajac ze na starsze konsole chodzi tragicznie. Nie gralem jeszcze i zagram dopiero jak naprawia to i bedzie next patch na konsole.
A po drugie. Rok temu serial Wiedzmin. Wtedy wszystkie 3 czesci ozyly. Bylo nawet wiecej graczy niz na premiere W3. Co CDPR zrobil z wiedzminem czyli z kura znoszaca zlote jaja? Zamknal w piwnicy. Remake 1 nie potrzebny bo po co. Zrobienie trzeciego dodatku do W3 tez nie potrzeba. A ludzie by z checia zagrali. No ale nie. W4 dalej nic.
Powiem wprost. Maja marke Wiedzmina to niech robia wiedzminy bo ludzie tego chca. Serial swietnie to pokazal. Zrobili Cyberpunka ktory jest sredni i z bledami. Szkoda ze postawili na zlego konia. Jeszcze raz to powiem. Remake 1 a nawet i 2 mogliby zrobic. Latwa kasa sprzedaloby sie. Trzeci dodatek do W3 tez by mogli zrobic. I dalej nic nie slychac o W4.
Ps. Mam ochote juz od kilku m-c poraz 4 przejsc wiedzmina :D Jednak wole poczekac na ten patch na nowe konsole.
Wiedźmin ma to coś nasz bohater ma charakter, mimikę twarzy itp w cyberpunku już nie widzimy naszej postaci podczas rozmowy nie czuć tego klimatu.
Po za tym co robimy w Cyberpunku strzelamy do ludzi itp. a w Wiedźminie mamy różnorodność potworów.
Wiedźmin jest lepszą grą według mnie.
Gerat jest postacią którą wszyscy uwielbiają można powiedzieć że to jak bohter ,legenda a Vi z Cyberpunka to w sumie nikt i tyle.
i po co tego cyberpunka w ogole wymyslili, zrobili by wieśka 4 i by wszyscy byli zadowoleni
Kupiłem w sobotę poniżej 100 zł i jak na razie tragedii nie ma. Kiepsko jest z samochodami, które czasami jeżdżą bez tekstur, znikają lub pojawiają się w niewłaściwych miejscach, bądź nie chcą się poruszać, jakby na ręcznym były.
Graficznie daje radę, mimo iż gram w HD Ready na ustawieniach średnio niskich, ale mój laptop z GTX960M 4GB swoje lata już ma. Na razie mam tylko ok 4 godzin na liczniku, ale póki co chodzi płynnie ok 30 fps, do pulpitu nie wywala, a bugi nie psują rozgrywki.
Trochę lepiej jak w Wieśku bym rzekł, bo wtedy miałem laptopa z Radeonem 5870 1GB i w Nowigradzie do 14 klatek spadało jak w bójkę się wdałem, ale grę ukończyłem i świetnie się przy tym bawiłem (180h). Sprzęt zmieniłem przed wydaniem dodatku Krew i wino i od tamtej pory mi służy.
Myślę że przy Cyberpunku też będę się dobrze bawił, a jak w międzyczasie poprawią kilka rzeczy to będzie tylko na plus.
Ale ja wiedziałem co kupuję, całkiem tanio się udało i może dlatego inaczej do tego podchodzę, już bez wygórowanych oczekiwań, które były pompowane przed premierą. Mam wersję GOG, więc mnie w tych statystykach nie ma.
Cóż, prawda jest "arcyboleśnie" prosta. Moim zdaniem po premierze Wiedźmina 3 (a w zasadzie po premierze doskonałego dodatku Krew i Wino wieńczącego to arcydzieło) przez ostatnie niemal 6 lat nie powstała już żadna lepsza gra. Wiedźmin 3 skończył pewną epokę i wyznaczył pewną granicę, której żadna gra od tamtego czasu nie przekroczyła. Nawet AC: Valhalla. W maju minie 6 lat od premiery W3, a ja nadal do niego często wracam i wciąż bawię się doskonale. Ta gra ma to coś - olbrzymią immersję! Niech więc lepiej CDP Red wróci do korzeni i jednak w Wiedźminie 4 pociągnie dalej historię Geralta. Bo to im wychodzi doskonale, a sf wyszło kiepsko. Mnie w Cyberpunku 2077 zawiódł najbardziej jeden aspekt. Mianowicie według twórców gry rozwój motoryzacji i komunikacji miejskiej okazał się znacznie wolniejszy niż wszystkie obecne przewidywania futurologów. Nie wyobrażam sobie w futurystycznej grze osadzonej 56 lat naprzód od dziś braku możliwości sterowania latającymi samochodami. Nie wyobrażam sobie, że w 2077 roku samochody będą nadal wyglądać tak jak obecnie i nie będą latać. Moim zdaniem właśnie to CDP Red schrzanił najbardziej.
Cyberbugs 2077 to może być gwóźdź do trumny CDP Red. Przez tyle lat nie POtrafili dopracować tej gry mimo ogromnych pieniędzy w to włożonych wydali nieukończonego gniota, wycofanie z ps store to była totalna kompromitacja.
no cóż tak jak wiele razy pisałem ta gra to wydmuszka trudno żeby było co w niej robić jeśli jedyne co działa (i to nie zawsze) to watek główny...
Myślę, że to zupełnie normalne, że action RPG z widoku TPP z otwartym światem ma się lepiej niż RPG FPP.
Byłem zachwycony Cyberpunkiem, uważam go za grę odważną i wyjątkową, a czepianie się bugów w grach to według mnie małostkowość. No ale przeszedłem go w jakieś 50 godzin bez poczucia że zostawiam coś niedokończone. Zaliczyłem większość tych zapowiadających się na ciekawe questów pobocznych, nawet trochę pojeździłem po mieście po znacznikach, co w nudnych sandboksach w stylu rdr2 mi się nie zdarza. Po wyciśnięciu z gry tego co najlepsze staje się oczywiste, że już lepiej nie będzie. W wieśku jest więcej klimatu znacznikowych fantasy sandboksów, więc ludzie siedzą po 1000h.
Aż mi się śmiać chce ile razy to pisałem :> to było pewne, są rzeczy, które są bardziej obvious niż się wydaje i nie trzbea być ślepym polackziem, żęby powiedzieć, że to się nigdy nie stanie
właśnie minęła mi 557ma godzina gry na GOGu oczywiście w Cyberpunka 2077-- wydaje mi się, że zrobiłem juz wszystko i w każdej możliwej konfiguracji lecz nadal gram ;) są momenty, że wściekam się bardzo na Redów i bluźnię ale...za chwile przechodzi, czekam na tego patcha 1.2 i mam nadzieję, że dodadzą nową grę plus i częściowo załatają bo wszystkich błędów raczej nie uda im się wyeliminować-- jest tego tyle, że szok ;)
A ilu graczy miał Wiedzmin 3 przed sercami i winem, 4 miechy po premierze ? Patrzyliście ? To zobaczcie. CP2077 ma najlepsze jeszcze przed sobą.