A jak podskoczysz to spadasz w tym samym miejscu czy trochę dalej, bo ziemia się kreci i Ci ucieka jak jesteś w powietrzu?
W pytaniu nie jest powiedziane, względem czego helikopter ma wisieć nieruchomo. Jeżeli względem Ziemi, to helikopter będzie musiał obracać się razem z Ziemią i wyląduje w tym samym miejscu, z którego wystartował. Jeżeli zaś względem układu odniesienia, który porusza się wraz z Ziemią po okołosłonecznej orbicie, lecz nie uczestniczy w jej ruchu obrotowym, to Ziemia oczywiście będzie się obracać pod helikopterem. W tej sytuacji po upływie np 24 godzin (czyli po wykonaniu przez Ziemię pełnego obrotu) helikopter wyląduje w miejscu, z którego wystartował.
Tu więcej i lepiej wyjaśnione:
https://www.gosc.pl/doc/2363971.Szejk-obalil-Kopernika
Może się nie znam ale na helikopter działa ziemska grawitacja więc nie znajdzie się w innym miejscu. Po za tym gdyby iść tym tokiem myślenia to nie tyle co helikopter powinien być winnym miejscu bez przemieszczenia się ale powinien znaleźć poza planetą bo jeszcze ona kręci się wokół słońca.
Dzieki. Usmialem sie. Wbrew pozorom unoszenie/hover helikoptera to jest najtrudniejsza sztuka do opanowania w heli.
Dokładnie. Grawitacja Ziemi rozpędza wszystko co stoi czy leci w powietrzu do 30 km/s.
Od 25:05
Neeext!
A jak podskoczysz w pociągu albo samololocie to gdzie wylądujesz?
Bociek69 —> odpowiedź jest bardzo prosta i dobrze znana w niektórych kręgach, nie leci, bo ziemia jest płaska.
Może głupie to co napiszę, ale czy nie jest tak, że siła grawitacji zależy od odległości jaką ciało zajmuje względem planety? Im dalej się obiekt zajmuje tym z mniejszą siłą się obiekty przyciągają? Tak rozumiem wzór na siłę grawitacji: F=Gx(m1xm2/r^2)
Więc jeśli byłby hipotetyczny helikopter(obiekt), który potrafiłby się unieść na odpowiednią wysokość, na której przestałaby działać siła grawitacji, to jaka byłaby to wysokość(zakładając np, że taki obiekt waży 10 ton)?
A jeśli to jest możliwe, to jakie są problemy w tym manewrze i tutaj strzelam: trzeba rozpędzić obiekt do dużych prędkości (ekonomicznie nieopłacalne), żeby go na taką odległość wystrzelić. Może problem z lądowaniem z takiej odległości. Albo czas wystrzelenia na taką wysokość i powrót jest dłuższy niż normalnego przelotu.
Moment obrotowy zalatwia tu wszystko.
Przy braku oddziałujących sil horyzontalnych, ten helikopter bedzie poruszal sie z predkoscia jaka nadal mu moment obrotowy planety.
W przypadku ziemi mamy jeszcze atmosfere, ktora porusza sie z ta sama predkoscia dzieki grawitacji.
W sumie dwa czynniki, ktore powoduja ze zawieszony w powietrzu obiekt bedzie zawsze w tym samym miejscu w stosunku do powierzchni ziemi. Pomijam tutaj ruchy mas powietrza.
1sza zasada dynamiki Newtona.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Coriolisa
Przykłady
Ciało upuszczone ze szczytu wieży Eiffla (wysokość 273 m z najwyższego tarasu) spadnie przesunięte o 6,5 cm na wschód (nie uwzględniając innych sił)
Pocisk wystrzelony z 50 stopnia szerokości geograficznej północnej lecący z przeciętną prędkością poziomą 1800 m/s w kierunku południkowym (na północ lub na południe), w ciągu 20 sekund lotu (na 36 km) zboczy o około 40 metrów od celu, nie uwzględniając wpływu wiatru, ruchu obrotowego pocisku, zmiany sił działających na niego w wyniku zmiany kierunku ruchu.
Do jakiej odległości ziemia ,, trzyma ,, dany obiekt. Jest jakiś przyjęty punkt po którym ziemia już ucieka ?
+3 pkt w RNID dla ciebie
Nie do końca odpowiada na wszystkie pytania, ale mniej więcej w temacie: https://solarsystem.nasa.gov/basics/chapter3-4/
Jeszcze moze pamietasz o ktorej godzina byla ta lekcja fizyki i czy padal deszcz tamtego dnia.
Jak wiemy ziemia robi caly obrot w 24h.
Wiec teoretycznie helikopter nie musi nigdzie leciec, tylko sie uniesc nad ziemie i poczekac i za 14 godzin znajdzie sie w Los Angeles.
Dlaczego tak sie nie dzieje i mimo obrotu ziemi helikopter po 14 godzinach nadal bylby w tym samym punkcie? Cos wspolnego z grawitacja?
Jprdl układy odniesienia to był pierwszy temat na lekcjach fizyki w liceum.