Kolejny artykuł z serii "To samo tylko zmieniliśmy tytuł"
gdzie kingdom come deliverance?
Większość tytułów to post (apo) komuna. Nie wiem czy chodzi tu gry tworzone przez państwa słowiańskie ale słowiańskość to zdecydowanie nie radziecki komunizm. Widziałbym tu w zamian Darkwood, Kingdom come, wiedźmin 1.
Akt czwarty pierwszego Wiedźmina to najlepsza growa adaptacja Balladyny (bo jedyna XD).
Nie spodziewalem sie niczego po Hellish Quart i niezbyt lubie ten gatunek a tu po ograniu dema pozytywne zaskoczenie. Dodane do biblioteki i powodzenia dla tworcow.
A gdzie Thea: The Awakening? Toć to najbardziej słowiańska gra z całego tego zestawienia.
Czytając Wasze ostatnie artykuły/newsy/felietony to jestem zaskoczony, że nie ma tutaj Cyberpunk'a 2077 i kilku słów o tym jakże Wam żal twórców i z jakimiż to "bezpodstawnymi" atakami muszą się teraz mierzyć, wycelowanymi przecież w Nasze wspólne Dobro Narodowe jakim jest CDPR wraz z ich prezesami na czele.
A gdzie Requital: Zemsta Szarego Psa https://www.gry-online.pl/gry/requital/zf2139 i dwie inne gry o Wilczarzu?
"Rezerwowe Psy". Pamietam jeszcze taką starą grę o dilerze, który jeździł "maluchem".
Sam pomysł na zaprezentowanie słowiańskich gier jest nieco dziwny. Ich jedyną wspólną cechą jest to, że akcja ma miejsce w kraju słowiańskim. Do zestawionych pozycji można dodać jeszcze wiele tytułów.
Aby artykuł miał sens powinny zostać zaprezentowane wyłącznie produkcje odwołujące się do słowiańskiego folkloru, wierzeń i mitów albo rozgrywające się w czasach słowiańskich. Wpośród wymienionych gier można do nich zaliczyć jedynie: Polan, Kajko i Kokosza oraz w mniejszym stopniu Wiedźmina.
"Polanie" - "Idziemy" i jeszcze te krowy w trybie turbo żrące murawę ;-E
Mój umiłowany S.T.A.L.K.E.R. :-D
Kiedy wreszcie ta dwójka i żeby było warto!
Raczej słabo, słabiutko. Ale nie od dzisiaj wschód na kompleksy względem zachodu, a Polska w szczególności. Jak widać Ukraińcy, Rosjanie czy nawet Czesi potrafią nawet coś stworzyć z własnej historii, a tak dumni Husarianie nic, nawet Wieśmin niby słowiański, ale bezpiecznie trzyma się zachodnich schematów. Szkoda, bo taka choćby polska historia XVIII wieku, która była historią tej części kontynentu dłużej niż wojny napoleońskie, to gotowy materiał na przygodówki, rpg czy inne miksy. Nie trzeba od razu mierzyć w anglosaskie rynki.