Boże...
Największa prowokatorka wśród felietonistów tego portalu. Wszystko napisze byleby tylko jak najwięcej klików było.
Jak ciągle sobie wmawiam, że na tym portalu już mnie nic nie zaskoczy tak wtedy pojawiają się takie "cuda" :P
P.S. - jeśli relacje z kotami naprawdę są dla Pani głębsze od tych z bliskimi ludźmi to zacząłbym się zastanawiać nad kilkoma sprawami.
Na mnie już czas.
Niedzielny tekscik widzę, że na poziomie;)
To już lepiej dajcie te trzy akapity od Kwiścia:P
Już po tytule wiedziałem, że autor to Julia Dragović. Nie chcę nikogo obrażać, ale najgorsze felietony na tej stronie wychodzą spod ręki tej właśnie pani.
Dyskusja stara jak świat - koty dla kobiet są synonimem dziecka w które mogą przelać matczyne uczucia i w odróżnieniu do dzieciaka nie są zobowiązane do niczego i mogą tego kota oddać w każdej chwili jak im się znudzi.
Właśnie dlatego jest tak dużo starych panien z kotami.
A można było inaczej. 14 lutego to data wodowania pancernika Bismarck. Można by z tego powodu zrobić artykuł obecności wielkich okrętów w grach. Gwarantuje wam, że to odwróciłoby to proporcję plusów i minusów.
Tęsknię za porządnymi i obiektywnymi (jak tylko można) artykułami na temat gier, ale takich wyczerpujących z pasją jak kiedyś w CD-Action lub innych serwisach. A teraz dostajemy tylko same dno (bez obrazy), kontrowersje albo wałkowanie tego samego tematu byle były kliknięcia i wynik...
Tak tak, nie mam nikogo, ale za to mam (wstaw zwierzę), (wstaw zwierzę w liczbie mnogiej) są 500x razy lepsze od ludzi bo...
Doktor: 20-letnie kociary nie istnieją, nie mogą napisać artykułu, który cię skrzywdzi
Ten artykuł:
A mnie gry "nauczyły" tego, że im więcej żyjątek się zabije tym człowiek staje się lepszy.
Ja bym przyjrzał się dokładnie Red Dead Redemption 2.
Tam są i koty i związek.
Z kotem nie można wejść w żaden związek, co jest moim zdaniem doskonałym odzwierciedleniem rzeczywistości, ale najlepsze jest przedstawienie relacji damsko - męskich w epilogu i po nim.
Najpierw ciężka, nudna harówka, bo ukochanej nie odpowiada nasz tryb życia, więc trzeba się przestawić - w końcu i tak coś jej nie odpowiada, więc odchodzi. Po tym jak wreszcie zadłużymy się po uszy, kupimy ziemię, postawimy dom, oborę i obsiejemy pole, to wróci, cała szczęśliwa, że zrobiliśmy to wszystko dla niej i zapewniamy jej dach nad głową. Od tej pory już nie protestuje, a my możemy od rana do nocy sprzątać gówna w oborze, karmić kury, nosić wodę, albo wziąć dupę w troki i jeździć gdzie nas oczy poniosą co jest o niebo lepsze od siedzenia w domu i powtarzania w kółko tych samych czynności. Żonie jednak, odkąd ma dom, w którym jedynie gotuje kiepskie obiady, nie przeszkadza już absolutnie nic i nawet nie dostrzega naszej nieobecności.
A koty dalej nic nie chcą i mają nas w nosie.
Cytując klasyka z filmu Piąty element.
- Zapomniałem, że dalej wolisz kota od prawdziwej kobiety.
- Kot przynajmniej wraca.
brzmi to jak wyznania 10 latki z "depresja" albo 35 latki co została tylko z kotem.
Posiadam zarówno kota jak i partnerkę
Zdecydowanie polecam to drugie.
Niby koty działają odstresowujaco, ale kto nie doświadczył niech uwierzy, ze partner\partnerka posiada liczniejsze atrybuty antystresowe ;)
A i kanapke zrobi po ciężkim dniu pracy i kawę do łóżka od czasu do czasu przyniesie... :)
Szczerze współczucie Autorce, bo chyba samotność odbija swoje piętno.
Do naczelnego - jeśli liczba kotów Autorki przekroczy liczbę dostępnych pokoi w domu\mieszkaniu, należałoby odpowiednio zatroszczyć się o podwładnego i jego zdrowie, niekoniecznie fizyczne...
Ta strona to jest dno nad dnami...
Już mogliście podejść do tematu na poważnie i przeanalizować fenomen głaskania zwierząt w grach i tego, jak twórcy indie specjalnie umieszczają ten element w swoich produkcjach, by trafić do zestawienia Can You Pet the Dog? na Twitterze i zyskać trochę potencjalnej popularności dla swojego tytułu. tl;dr zwierzęta jako element promocji gier. Ten artykuł o kotach jest o niczym, serio.
...Co?
Na litość Boską, z roku na rok ten portal zapada się sam pod siebie.
To tak teraz ludzie sobie tłumaczą to, że nie mają partnera/partnerki? Ja zawsze powtarzam, że należy zacząć od siebie szukanie partnera, przeanalizować swoje plusy i minusy, swoje dobre i złe cechy. To, że komuś się nie udało w związku nie zawsze znaczy, że cały świat jest zły, tylko może należałoby zrobić coś z sobą aby to zmienić. Sam też nie miałem szczęścia do partnerek aż w końcu znalazła się ta jedyna z którą założyłem rodzinę, ale zanim to nastąpiło sam zmieniłem w sobie wiele rzeczy. Tłumaczenie nieudanych związków tym, że koty są lepsze od człowieka bo nie ranią uczuć itp, uważam za idiotyzm i pójście na łatwiznę. Jak wybiera się zwierzątko zamiast innego człowieka to jest się już na straconej pozycji, bo kobieta z kotem, albo kilkoma kotami to jest synonim człowieka dziwaka w mojej ocenie, z którym nikt się nie dogadał i nie chciał stworzyć związku. Tym bardziej, że na ulicach miast widuje się bardzo często osoby mało atrakcyjne w związkach, więc tutaj problemem jest głównie charakter i brak kompromisów, oraz taki brak pogodzenia się z faktem, że nasz partner/partnerka nie będzie miała nigdy takich wspaniałych, idealnych cech jak postacie choćby kreowane w grach, które nieraz są obiektem marzeń.
Moc pozytywnej energii dla Julii. Może i tekst jest sympatycznym i trochę niepotrzebnym michałkiem okolicznościowym, ale przebrnięcie przez komentarze to przeprawa przez morze smutku. :(
Krótko mówiąc, dajcie sobie wszyscy spokój. Głupi tekst ewidentnie napisany pod kontrowersje i kliki. Jeśli nie chcecie takich tekstów czytać w przyszłości, to nie narzekajcie i nie krytykujcie w komentarzach. Nie dawajcie plusów, ani minusów, po prostu tekst olejcie. Inaczej możecie krytykować, aż spuchniecie, ale to nie zrobi żadnej różnicy, w myśl zasady, nie ważne co mówią, ważne, że klikają.
Przyznam się bez bicia, nie czytałem. Po reakcjach widzę ,że chyba nie zbiednieje intelektualnie :P Ale plus za koteła się należy bo fajny.
koty liżą masło a później się umiera - mniej więcej tak mówiła pani w serialu dokumentalnym świat według ludwiczka a więc nie wiem kto by chciał takiego masłolizacza morderce.
Spokojnie, może kiedyś tej pani uda się napisać jakiś ciekawy artykuł... na przykład jak przez pomyłkę ktoś opublikuje pusty tekst...
Nie chcę hejtować dla zasady, ale zastanawiam się na jakim etapie tworzenia jakiś kolektyw redakcyjny powiedział „dobra, próbujmy, może fajnie chwyci”.
To nie chodzi o to, ze tekst jest złe napisany. On jest po prostu głupi, głupi jest jego temat i głupia jest jego treść.
Nie mam nic przeciwko „tekstom z przymrużeniem oka”, ale to nie jest taki tekst. To jest tekst z gatunku „No skoro się już napisałaś to puśćmy...”
Zawiodłem się. Bardzo.
Powinno być 9 punktów, a nie 6. No bo koty mają dziewięć żyć. Chociaż szóstka to taka odwrócona dziewiątka...
Ile lat ma twój kotek?
Kwisc: Gorszych feljetonuf od moich to nikt nie napisze.
Julka: Hold my beer.
Bosze kochany... Nie dziwi mnie że internety płodzą tego typu "mądrości". Za to bardzo mnie dziwi że coś takiego przeszło przez redaktora naczelnego.
Sama jestem do pewnego stopnia "kociarą", ale ledwo udało mi się doczytać do końca, a prawdy o kotach też tu niewiele. Ani to sprytne, ani zabawne. Sprawia wrażenie tekstu pisanego na bloga w ramach treningu.
kolejna niedziela, kolejny "felieton" pod gownoburze, oburzenie w komentarzach i koło sie zamyka. "nigdy się nie nauczą"
Persona 5 ma towarzysza kota, który mówi że nie jest kotem.
I tak, Morgana to nie jest dziewczyna. Mnie też to zaskoczyło.
Rzadko piszę komentarze, ale aż się zalogowałem XD Co to jest za artykuł :D? Brzmi jak żalenie się po zerwaniu. Wcale Cię nie potrzebuję, mam koty i gierki albo usprawiedliwianie niepowodzeń w tej sferze życia
Zalety posiadania kota w stosunku do psa - sra do kuwety.
Reszta propagowanych zalet jest subiektywna, a ilość memów ukazująca frajerstwo ludzi względem kotów mówi sama za siebie.
Tekstu nie dałem rady doczytać.
Głębokie.
Mi tam tekst się podobał, zabawny jeśli się go nie bierze do siebie. Posiadam i koty i partnerkę
Koty lepsze od związków? Przecież jedno nie wyklucza drugiego. Ba, można mieć partnera/partnerke, a do tego nawet psa! Świat polega na tym by się dopasować i oczekiwać od drugiej osoby tyle ile sami potrafimy jej dać. W związku dwoje osób są równi sobie. Ten artykuł wygląda mi jakby był napisany pod wpływem myśli ''znów w życiu mi nie wyszło''. Skoro autorce artykułu z jakimś facetem nie wyszło to cóż... tego kwiatu jest pół światu, albo trzeba zmienić coś w sobie i sprawić by facet został, zadbać o niego, szanować go, a jak był dupkiem no to olać i znaleźć kogoś kto będzie Cię wart. Trzeba kierować się tym co facet sobą prezentuje, czy jest dobrym człowiekiem, czy ma coś w głowie, czy potrafi zadbać o drugą osobę, czy szanuje kobiety... a nie że przystojniak z kasą, furą i komórą to już laski tracą głowę, a za 2 lata są samotnymi matkami, często wcześniej bite. No a potem są teksty w stylu ''wszyscy faceci są tacy sami!'' Ech.... Wiem że złamane serce boli no ale to nie jest wyrok, jak nie ten to inny...
Zwierzaki są fajne, sam mam i lubię, ale nic nie zastąpi miłości drugiej osoby.
Nasza cywilizacja daleko nie pociągnie, jeśli stawiamy wyżej zwierzęta nad ludzi.
Kaczyński to napisał?
Jedyne kanoniczne miejsce kotów w grach jest tam, gdzie umieszcza je Postal.
Mnie tam życie nauczyło, że koty to głupie, bezużyteczne stworzenia, a ludzie posiadający koty to... no cóż, ludzie posiadający koty.
Niemniej, tekst spoko.
14 lutego to ważny dzień – ponad wszelką wątpliwość radosny, wyczekiwany, związany z pozytywnymi emocjami i ukochaną istotą
Święte słowa :)
https://twitter.com/BrooklynBatman_/status/1360638730718097409?s=20
12 luty 2021 - premiera odgrzewanego Super Mario 3D World z Mario Kotem na Switcha. Nie wspomnieć o Tym Kocie na portalu o grach w kocim artykule? Uuuuu, spore faux pas (fo pa) Droga Redaktorko ;-)
Koty cudne zwierzęta. Najbardziej podoba mi się ich podejście do życie. Leżą sobie leniwie na ciepłym piecu nie przejmując się niczym. Jak się coś dzieje, zrywają się na nogi, BUM BUM BUM, załatwiają szybko sprawę i wracają do swojego chillout'u. Chyba, że to "koty z pęcherzem".
Od kotów wolę jednak żonę i rodzinę, nigdy nie ma nudy :-)
Ale z was sztywniacy. Przecież ten tekst nie był pisany na poważnie xD
Koty są po to aby łapać myszy i inne szkodniki w gospodarstwach ludzkich a to że człowiek na pewnym etapie stwierdził że chce mieć w domu takiego kota którego dodatkowo wykastruje bo w końcu już nie musi łapać szkodników i można mu wybić z głowy naturę łowcy aby został domowym "meblem" to już nie wina biednego kota. Biedak zniewolony to przynajmniej dostanie jedzenie i tyłem mu ktoś podetrze. Z jednostki potrzebnej stał się jednostką pasożytniczą a głupi ludzie jeszcze na forach się cieszą jak to dobrze jeden przed drugim nadskakuje pasożyta. Sami chcieli sami mają, nie wina biednego kota.
Jezu co za bezbek w komentarzach xD wyciągnijcie ten kij z wiadomej części ciała choć raz w roku
Wy tam wyżej musicie wyjąć te kije z tyłków. Ja fanatykiem kotów nie jestem w żadnym razie ale to jest zdecydowanie najlepszy felieton jaki ukazał się na GOLu w ostatnich latach.
Niepopularna opinia: jak ktos jest zdrowy i placze jak to zle bo jakis zwiazek nie wyszedl to dla mnie jest zerem. Proponuje wziac sie za siebie i stac sie osoba z ktora chce sie byc.
Poza tym relacja sama w sobie nie jest wartoscia.
Świetny tekst, cieplej jakoś tak na serduszku się zrobiło. Tak trzymaj Julia :)