Przecież oni tak robią we wszystkich swoich grach od kilku lat, a barany dopiero teraz się obudziły które i tak kupią następną część ze zmienionymi skórkami i teksturami za ponad 200 zł. Na co tu w ogóle narzekać gry Ubisoftu są nudne po kilku godzinach.
Graczy tacy jak my, nawet jeśli kupili edycję kolekcjonerską, otrzymali bardzo mało dodatkowej zawartości.
Ojej, czyżby ktoś się zorientował, że zawartość edycji kolekcjonerkich jest niewspółmierna do ceny?
No i patrzcie, Ja kupiłem grę i nie mogę się cieszyć pełna zawartością bo jest za paywallem a gość który spiracił grę będzie miał też te wszystkie dodatki za darmo więc ja się pytam czym deweloperzy chca mnie zachęcić do kupowania gry a nie do ściągania jej za darmo z internetu.
płaczek z reddita chyba nie rozumie ze jakby się mtx nie sprzedawały to by ich firmy nie robiły... to nie wina firmy że jest zapotrzebowanie i jak widzą statystki że się skiny sprzedają to je robią xD
"To nie są wyłącznie kosmetyczne rzeczy. Niektóre z nich poważnie wpływają na grę albo są niezbalansowane, jeżeli chodzi o poziom ich mocy." - to mnie najbardziej śmieszy, to jest gra single player jak by w sklepie była broń "rozpierdalator 3000" który niszczy wszystkich przeciwników na mapie, pomija wszystkie przerywniki filmowe i przy jednym kliknięciu przechodzi grę to w czym tu problem? Ktoś chce sobie "zniszczyć zabawę" i przejść grę w minute to proszę bardzo co mnie to obchodzi w jaki sposób niby to przeszkadza normalnym graczom ktoś stoi nad wami z bronią i każę kupować to wszystko? xD
Na patche poprawiające bugi trzeba czekać tygodniami, tramsmoga do tej pory nie dodali ale aktualizacja sklepiku ze skórkami jest oczywiście na bieżąco.
Bonus - w sklepiku w tej chwili jest więcej przedmiotów kosmetycznych do kupienia za prawdziwe pieniądze niż tych które można zdobyć w grze. Jakieś czasowe eventy chociaż w których gracze mogliby zdobyć takie przedmioty? Zapomnijcie, kupcie zestaw za 49 złotych.
Nawet mi was nie szkoda bo to jest wina graczy. Poczekajcie jeszcze kilka lat frajerzy.
Ubisoft już w listopadzie informował, jak ważną rolę będzie odgrywała Przepustka Sezonowa, ponieważ gracze, którzy ją zakupią, będą mogli za darmo skorzystać z dwóch przyszłych rozszerzeń.
za jakie darmo, płaci się dokładnie za dostęp do przyszłych rozszerzeń.
a szkoda, wystarczyloby po prostu nie kupowac czegokolwiek z mikromegatransakcji w grach sp, za ktore sie placilo. kupujesz gre za 60 dolcow i co, dostajesz niepelna gre, a za reszte musisz doplacic sporo kasy. bezsensowne wydawanie kasy na gre, za ktora juz zaplacilo sie i to niezbyt male pieniadze, doprowadza do takiej wlasnie patologii. jak wydaje sie pieniadze niepotrzebnie to wspiera sie takie praktyki, mowi sie, ze chce sie na cos debilnego wydac wiecej pieniedzy to dadza okrojona i kaza zaplacic dodatkowo za czesci, ktore zostaly odkrojone z glownej czesci bo tak za cala gre zaplaci sie wiecej.
dokladnie, nie rozumiem tego narzekania. a wystarczyloby nie wspierac takie praktyki i wszystko byloby dobrze. a tak kupuja cos z mmtransakcji to sa sobie sami winni, czego sie spodziewali? ze jak beda wspierac te mmtransakcje to produkowane gry nagle beda lepsze? ze cokolwiek innego niz mmtransakcje beda lepiej rozwijane dzieki temu? sami to wspierali, a teraz zabolalo ich i placza. kupili gre i wspierali te mmtransakcje w grze, a teraz niech placza, ze kupuja teraz niepelna gre za tyle samo co dawniej za cala gre. zupelnie jak czasy pojawienia sie steama. naprawde gracze sa tacy dziwni, robia wszystko na odwrot. nawarzylo sie piwa to teraz trzeba to wypic...
Czego się spodziewali, kupując grę od Ubisoft'u? Najprościej jest nie kupować ich gier, tym bardziej że nawet najstarsi górale nie pamiętają, kiedy ostatnio Francuzi wydali coś minimum średniego.
Jest to jakiś problem, ale jak zauważył to nikt normalny tego nie kupuje, bo raz wygląda jak syf z jakiejś Koreańskiej gry MMO RPG. Dwa, to kosmetyczny syf- serio komuś się chce się latać po lX wiecznej Anglii w zbroi z Władcy Pierścieni?! Mnie wkurza że marnują zasoby ma takie G, a w grze są błędy z brakiem poruszania ust postaci w cut scenkach. Ta gra ma cały czas naleciałości z serii AC i domyślne
stroje się najlepiej prezentują, reszta to SYF, a uświadomienie tego tylko może pomóc! Zacznę się wkurzać jak jakieś naprawdę ciekawe i pasujące projekty się znajdą w takiej ofercie- jak strój nieustraszonego Arno z Unity (dobrze że przez bugi dali za darmo).
Niektóre z nich poważnie wpływają na grę albo są niezbalansowane, jeżeli chodzi o poziom ich mocy.
Bo jak się płaci za cheat'y z oficjalnego źródła - to nie jest to cheat'owanie, inni użyją CheatEngine albo innego trainer'a. Nie mniej jednak chciałbym poznać osobę, która patrzy na taki czy inny skin i mówi "muszę to mieć", po czym wyjmuje portfel.
Ogólnie mam wrażenie, że Valhalla obecnie jest bardzo słabo rozwijana w porównaniu do Odyssey. Fantastyczna gra, a wsparcie popremierowe obecnie jest tragiczne. Chciałem kupić SP ale obecnie nie ma to sensu i czekam aż wydadzą pierwszy dodatek.
A kogo obchodzi płaczek z reddita bo na pewno nie Ubi, oni sami parę lat temu przyznali się ze dodają mikrotransakcje z prostego powodu bo gracze je kupują ...proste, koleżka zamiast pisać swoje żale do producentów powinien krytykować graczy którzy kupują te śmieci, tak działa realny świat brutalny ale prawdziwy i żadne smutki pisane w Internetach tego nie zmienią tylko realne działania, tylko że realnych działań nie będzie bo zaraz zapewne pojawi się dwa razy więcej krzykaczy z tekstem ....mój portfel moje pieniądze nikt nie będzie mi mówił na co mam je wydawać... i ot tak kolejny nowotwór tej branży będzie zataczał koło
https://youtu.be/vJvsOJkIDI8?t=506
EDIT: a tu kolejna ciekawa grafika tym razem od EA
Tutaj post z reedita na ten temat, zgadzam się, kupujesz grę za 250zł i jeszcze każą płacić 50zł za zbroję.
https://www.reddit.com/r/assassinscreed/comments/lbsmi8/there_are_now_9_armor_sets_in_the/
Assassin's Creed: Valhalla - fani sfrustrowani mikropłatnościami i brakiem darmowych DLC
xD
Od lat tak jest a oni dopiero zauważali... OOoo
Ja u siebie wgralem cheat engine, ktory odblokowuje wszystkie te rzeczy z sklepu. Popatrzylem i skonczylo sie na tym, ze i tak uzywalem te co wydropilem w grze. Bana za to nie moga mi zrobic bo przetestowalem w trybie offline w grze single player.
Właśnie kończę grę, nie mam nic za pieniądze poza tymi rzeczami od małego Murzynka (ale to można dostać za opale i robienie questow, wiec tez trudno to liczyć jako wydana kase). Im dłużej gram, tym lepiej się bawie. Moim zdaniem mikropłatności są całkowicie opcjonalne.
Edit: teraz mi się przypomniało, ze w sklepie Ubi kupiłem dodatkowy Quest i zbroje Bayeka za walutę dostawana za osiągnięcia w Origins i Odysei (czyli nadal darmowe). Quest średni, a zbroi się w ogóle nie da ulepszyć, wiec strata czasu
Kupiłem kiedyś kompletną edycję Odyssey za ~90 zł, powoli sobie przechodzę, dobrze się pyka, końca nie widać, adekwatna cena za zawartość i ilość czasu wymaganą do ogrania. Na liczniku już 68h a do końca jeszcze daleka droga.
Na Valhallę kiedyś nadejdzie czas, stanieje, poprawią, wyjdą dodatki i przytulę swoją kopię GOTY.
Mogę poczekać, backlog sam się nie nadrobi. Obecnie największej uwagi domaga się Switch, jeden z najlepszych zakupów minionego roku. :)
Sami gracze pozwolili na to mówiąc choćby słynne "nie musisz kupować" i teraz twórcy konstruują grę właśnie pod kątem mikro transakcji a, jako że mają rzesze zombie fanów, którzy nie wymagają od tej produkcji zbyt wiele a jedynie dużej mapy i pierdyliarda znajdziek do szukania ze średnią fabułą to reskin co roku im w zupełności wystarcza, to nie widzą powodu, dla którego mieliby zrezygnować z coraz większych mikro transakcji. Wspomnicie moje słowa, bo seria AC niedługo będzie wyglądała jak gry sportowe maszyny pachinko, jednoręcy bandyci paczki kart, a to wszystko do singla, bo zombie fani i tak kupią.
Zapomnieli co było w Tom Clancy's Ghost Recon: Breakpoint na początku KAŻDY aspekt gry był w mikro tranzaklcjach dosłownie, mogłeś se kupić poziom postaci odblokować broń, ciuchy, wszystko.
Co nowa odsłona to Ubi coraz więcej mikrotranzakcji wprowadza, a ludzie coraz więcej kupują, to oni są winni i teraz ich płacze niczego nie zmienią.
Najbardziej bezczelne jest to, ze cena tych zestawów jest zawsze tak dobrana że musisz kupić wyższy pakiet kredytów Helixa niż potrzebujesz dajmy, przykład najniższy pakiet to 500 helixow a zestawy są za 650 np, wiec musisz kupić 1000 helixow, albo np zestaw za 1100 helixow wiec nie kupisz 1000 tylko już musisz kupić 2300 helixow, chore to...
No jasne nie gram to się wypowiem...
Tzn. racja vallhalla jest dość nudna, ale gry ubi potrafią być ciekawe i różne od siebie. No ale najlepiej nie grać i wmawiać wszystkim że są nudne i jednakowe
Mi tam one w zasadzie są obojętne. Nie wchodzę tam, nie przeglądam co jest dostępne, płacić za bajery nie będę, tym bardziej jeśli psują rozgrywkę, jak ktoś chce no to jego sprawa. On ma tam jakieś multi, że tak na to narzeka? W poprzednich częściach, żeby mieć niektóre stroje, to nawet trzeba było mieć w kolekcji wszystkie części Assassyna, albo mieć wykonane jakieś specjalne aktywności. Też tego nie miałem i musiałem sobie darować, ale jakbym miał możliwość, to np taki strój Altaira wykupiłbym do każdej części.
Nie przepadam za Asassynami, ale po pierwszych kilkunastu godzinach sądziłem, że Valhalla to będzie najlepsza gra z tej serii, bo bawiłem się świetnie. Ale skończyło się tak samo jak zawsze - zaczęło mnie w pewnym momencie mdlić na myśl o graniu. Co ciekawe w Odyseji zaszedłem dalej, a Origins prawie skończyłem.
Najważniejsze zmiany w stosumnku do poprzednich części, czyli zamiana pytajników na mapie na kolorowe kropki, w ogólnym rozrachunku nie zmieniła stylu rozgrywki i jak się okazuje, ograniczenie lootu to nie była decyzja gameplayowa tylko biznesowa - można teraz loot wciskać za prawdziwy hajs!
Na początek powinniśmy zmienić sposób myślenia - nie ma już gier, są produkty a te mają za zadanie przynosić zyski. Nie ważne jest samopoczucie graczy (czytaj: konsumentów) dopóki nie wpływa ono na sprzedaż produktu. I już jesteśmy w domu. UBI i inni giganci cyfrowej rozrywki robią to co robią i będą robić więcej by z pojedynczego produktu osiągnąć jak największy zysk. Takie czasy Panie Gerałt ;)
Moim zdaniem przedmioty wpływające na siłę, moc itp., w grze nie powinny być nigdy płatne. Jeśli są płatne, to taka gra ma określenie p2w. Skiny natomiast i wszystkie inne przedmioty, które są jedynie by "wyglądały" mogą nawet kosztować miliony monet :) Jeśli ktoś chce, niech kupuje :) Ogólnie porównałbym to do gry w szachy. Jasne zasady i ustalone pionki, natomiast wygląd pionków i szachownicy możemy sobie zmieniać. Ale nie możemy dokupować kolejnej królowej czy gońca :)
Dopiero teraz się zorientowali, że Ubishit cały czas robi ich w balona?
nikt wam nie każe kupować. możesz czerpać przyjemność z gry
bez kupowania wirtualnych szmatek.
"fani sfrustrowani mikropłatnościami
Jakby byli sfrustrowani, to by nie kupowali. A jak kupują, to mają. To się po prostu opłaca.
Nie mam pojęcia kto tak naprawdę narzeka. Chyba najbardziej ci, którzy tego nie kupują.
Przejrzałem te płatne sety uzbrojenia.
No faktycznie, niektóre są kozackie.
Ale pisiont to za nie raczej nie dam.
Gra jest przyjemna sama w sobie, miło się w nią gra i szczerze mówiąc nie skupiam sie w ogóle na takich rzeczach jak jakieś skiny, sety itpd tylko po to, by wyglądać, czy być jeszcze bardziej OP względem przeciwników. Grając na normalnym poziomie trudności i tak jestem już OP dla wrogów na swoim poziomie, więc kupowanie jakiegoś szmelcu z "ItemShopu" kompletnie mnie do siebie nie przekonuje. Sam problem w sobie jednak jest irytujący - ileż to ciekawej wartości zostaje wyciętej z bazowej wersji gry po to, by wydoić ludzi z kasy jeszcze bardziej, mimo że zabulili już pełną sumę za grę. Niestety jednak gracze sami sobie taki los gotują, bo kupują i statystyki pokazują, że płyną z tego grube miliony, jak nie miliardy. Więc procederek według takiego Ubisoftu jest ciepło przyjęty, a to, że garstka osób pokrytykuje sobie na forum, to pewnie nawet do nich nie dociera.
Najgorszy paywall jaki napotkałem w singlu to Mass Effect 3 i dodatkowy towarzysz jako dlc w dniu premiery. Stanowił ewidentnie główna część gry, która sztucznie została wycięta i zaprezentowana jako płatny dodatek.
Co za śmiecie.
Do tej pory nie poprawili błędu w cutscenkach, gdzie postacie nie ruszają ustami podczas rozmowy, ale na implementację mikropłatności czas mają.
Powiedzcie mi co za ludzie kupują te śmieszne skórki i pierdoły które do niczego nie są potrzebne - za realne pieniądze XD
Trzeba mieć naprawdę n.....e w głowie.
TOTAL WASTE OF MONEY
W sumie mam to gdzieś. W tej grze i tak jest masa zadań i przedmiotów. To nie jest MMO, że lepsze przedmioty ze sklepu dają Ci przewagę. Tym co jest w grze bez problemu się ją ukończy, a te "lepsze" ze sklepu to trochę takie boosty dla graczy, którzy nie ogarniają i chcą mieć łatwiej. Nie kupuję ich, olewam to, bawię się w dobrze. Niech sobie będą jak ktoś chce wydawać swoje pieniądze ;]
Aczkolwiek zawsze to dobrze, jeśli ludzie wzniecają raban, bo wtedy może wydawca zainteresuje się czymś innym, niż tylko mikro.
Jestem za o ile te zestawy wyposażenia to byłby symboliczny koszt (do 10zł). Ale nie oszukujmy się skiny są cholernie drogie i nie dotyczy to tylko ubisoftu, liga czy apex też ma bardzo drogie skiny a valorant to już w ogóle. Ja pewnego dnia zdecydowałem że nie kupie w żadnej grze ani jednego skina choć był fantastyczny bo kilkadzieści czy kilkadziesiąt zł za skin jednego przedmiotu/postaci to jest rozbój w biały dzień, ale jak widać są klienci więc jak chcą to niech kupują pozdrawiam.
Mnie osobiście śmieszą takie tematy, że olaboga w grze single są nie wpływające na rozgrywkę mikroszity. W Multi to już inna kwestia ale w single ?
Sam fakt istnienia mikrotransakcji uważam za zły choć częściowo firmy które na tym zarabiają kokosy w pewien sposób rozumiem. Czysta ekonomia się kłania czyli jak są ludzie którzy coś kupią to się to sprzedaje i tyle, gdyż niestety ale światem pieniądz włada.
Nie czytałem wątku na reddicie bo mi się nie chciało ale jak dla mnie to najwięcej mają żalu młodzi ludzie którzy muszą mieć wszystko. Przeszedłem wszystkie części tej serii i w żadnej nie dołożyłem ani złotówki do tego typu mikro bo to nie jest nikomu potrzebne aby grę przejść. Owszem, byłem w sklepie zobaczyć co tam jest z ciekawości i mimo że kilka zbroi się podoba to i tak bym nie kupił bo kurde po co. Zwiększa jakieś statystyki ? Nawet jeśli to minimalnie. Całą grę przeszedłem zbroją klanu kruka i dopiero na end game zmieniłem na Thora. Przechodząc grę grindu czy problemów nie doświadczyłem w ogóle więc o co te żale. Co do bugów to jak to z bugami, jedni mają inni nie - ja osobiście miałem chyba dwa razy sytuacje że nie chciało mi zaliczyć czegoś i musiałem wczytać save z przed 10 sekund (jakoś mam nawyk zapisywać przed wszelkimi rozmowami czy ukończeniem zadań).
Tak jak kilka osób wspomniało w komentarzach to jeśli ktoś coś kupuje to jego indywidualna sprawa do momentu jeśli zakupy nie ingerują w samą rozgrywkę A szczególnie single. Ubi miał kilka nieczystych zagrań jak Kopernik tylko dla PlayStation czy dwa rozdziały w AC 2 jako dla ale aktualnie nie ma inwazyjnych mikro w swoich grach. Piszą, że nie mają darmowych DLC A ja się pytam czy ktoś im je obiecał że będą co tydzień wydawane ? Pokazali plan na dalsze miesiące jako kilka darmowych eventów plus dwa duże DLC i każdy o tym wie. Nikt nie obiecywał niczego innego.
Ale aby nie było, sam tęsknię za czasami gdzie gra była wydana kompletna, a jak zapowiedzieli dodatek to każdy był szczęśliwy bo też nikt o tym nic nie wiedział i to było zaskoczenie. Takie zagrania w stylu: na premierę pokażemy Wam plan wydawniczy w którym pokażemy czego będą dodatki dotyczyć jest chamskie właśnie bo odczuć można jakby to była wycięta zawartość. Kkiedys dodatek do gry oznaczał że gra się przyjęła i sprzedała dobrze więc robiły dodatek lub sequel A teraz wiele gier z automatu przygotowanych jest z myślą o tym że będą dodatki i to jest złe.
No to chyba tyle.
Ehh, skiny w grze singleplayer..., kto się w ogóle czymś takim przejmuje? Najmniej przydatna rzecz w historii gier offline.
Przecież nikt ci nie karze kupować tych rzeczy da się grać bez nich .