Wszędzie się te dziadoskie komuchy dopchają
Madrzy ludzie ostrzegali 20 lat temu przed chinczykami to byli wysmiewani i banowani.
Wtedy trzeba bylo pisac takie felietony a nie teraz gdy jest modne jechanie po chinczykach.
Bo teraz to jest juz za pozno. Jeszcze Ameryka moze sie trzyma i jakos ogarnia, bo reszta swiata juz dawno w kieszeni puchatka.
Autor nie krytykuje CDP sugeruje tylko ze ich logo zasluzylo na swoje miejsce na tej pani :D
Mam sobie wyobrazić sytuację, gdzie jakaś ukraińska korporacja kładzie dziesiątki milionów "zielonych" na produkcję o zbrodniczym UPA, czy innej korupcji?
Mam sobie wyobrazić sytuację, gdzie jakaś australijska korporacja kładzie dziesiątki milionów "zielonych" na produkcję o stosunku do Aborygenów?
Mam sobie wyobrazić sytuację, gdzie jakaś rosyjska korporacja kładzie dziesiątki milionów "zielonych" na produkcję o komunizmie?
Mam sobie wyobrazić sytuację, gdzie jakaś a japońska korporacja kładzie dziesiątki milionów "zielonych" na produkcję o tzw. Jednostce 731?
^^Ja sobie nie muszę niczego wyobrażać. Grałem w tytuły poniekąd "rozliczeniowe", więc "byłem tam, widziałem to". Nie jest to żadne "sranie we własne gniazdo", tylko wolność twórcza. Ofc. nie każdy ma odwagę i chęci i dla mnie to też jest ok, wolność twórcza polega też na tym, że jak ktoś nie ma ochoty robić gier "rozliczeniowych", czy podejmujących "trudne tematy", to nie musi :). W wolnym, zachodnim kraju jednak MOŻE takie gry robić, w chińskim reżimie NIE MOŻE.
W wyprodukowanych w Stanach Zjednoczonych, przez amerykańskich deweloperów "RDR" i "RDR 2" wybrzmiewają wątki, że potęgę USA zbudowano na ludzkiej krzywdzie. Pokazana jest eksterminacja Indian. Inna, topowa marka tego wydawcy to jedna, wielka satyra na Stany Zjednoczone, a poniekąd nawet szerzej - na cały zachodni styl życia: wyścig szczurów, pogoń za pieniądzem, konsumpcjonizm, miałkość branży rozrywkowej. I nikt problemów nie robił, przeglądając się "w krzywym zwierciadle". Ta wolność twórcza, w zachodnich grach nie jest żadną nowością - w starożytnym Falloucie 2 jest nawiązanie WPROST do "afery rozporkowej" z Billem Clintonem i Moniką Levinsky. Kiedy gra debiutowała na rynku Clinton był urzędującym prezydentem USA i nie, nikt jej ze sklepów nie wycofywał, a satyra była dużo cięższego kalibru niż porównanie przywódcy Chin do sympatycznego misia o "bardzo małym rozumku".
Oczywiście jakakolwiek gra, poruszająca ciemne karty chińskiej historii, czy w jakikolwiek sposób krytykująca Chiny albo chińskie społeczeństwo, NIE MOGŁABY powstać w Chinach. Nie weźmie się za to żaden chiński deweloper, kasy nie wyłoży chiński wydawca. To jeszcze jest poniekąd zrozumiałe, bo Chiny to wciąż reżim. Sęk natomiast w tym, że jakakolwiek gra biorąca na tapetę powyższe tematy NIE MOŻE powstać też na Zachodzie, mniejsza o to, czy w Stanach Zjednoczonych, czy w Europie. NIE MOŻE i NIE POWSTANIE, choć nie ma żadnych przeszkód prawnych - swoje zrobi "autocenzura" i chęć zarobienia pieniędzy na ogromnym, chińskim rynku. I o tym jest felieton kwiścia.
Dobry felieton, tym razem daję łapkę w górę ;-).
Eh, jak zwykle te okropnie złe Chiny. Ten nasz świat zachodniej liberalnej demokracji był taki wspaniały i cudowny, a tu jacyś Azjaci przychodzą ze swoim gigantycznym kapitałem i wszystko psują...
Post-amerykański świat był dobry dla nas, prawda, ale ciekawe czy był równie atrakcyjny dla np ludności Iraku, Afganistanu czy innych krajów, w których amerykanie postanowili "zrobić porządek". Co się stało z Kaddafim gdy próbował tworzyć swego rodzaju unię handlową państw północnej Afryki, pomysły o wspólnej walucie itp., pamięta ktoś o tym jeszcze?
Takie te Chiny złe ale to nie kto inny a właśnie około 300 milionów Chińczyków staje się obecnie w Państwie Środka klasą średnią. Kupują zachodnie samochody, uczą się, wyjeżdżają za granicę, a potem wracają i prowadza firmy, robią pieniądze. A co ten wspaniały zachód zrobił z klasą średnią? Gdzie jest klasa średnia w USA? No właśnie...
Przed chwilą wielcy gracze cyfrowych mediów zbanowali "od tak" jednego z potężniejszych ludzi na planecie (przynajmniej formalnie). Zamknęli mu usta i koniec, po problemie. Absolutnie każdego można zniszczyć posądzając go o rasizm, homofobię, molestowanie, seksizm i inne, bez jakichkolwiek dowodów, procesów itd. Żyjemy w największym w historii bagnie informacyjnym, wypełnionym po brzegi fake-newsami i manipulacjami mediów. "Jedyny słuszny punkt widzenia" jest wciskany nam do gardeł na każdym kroku. Bez propagandy to obecnie nawet ciężko serial obejrzeć. Ale to chińska cenzura i chiński styl życia jest największym złem... Liberalna demokracja przeżywa kryzys, pokazała że nie do końca się sprawdza, zwłaszcza w trudnych czasach.
Dodam jeszcze na marginesie taki malutki szczegół, który zapewne wielu umyka. Amerykanie wydają na zbrojenie tyle co 20 kolejnych państw na liście. Po co skoro to takie gołębie pokoju? Ano po to żeby trzymać za mo*** każdego kto się nie dostosuje do panującego Pax Americana. No ale siedząc na fotelu przed ekranem, w ciepłym domku i z piwkiem łatwo stracić perspektywę, że gdzieś tam na świecie właśnie jakiś amerykański żołnierzyk odstrzeliwuje komuś łeb.
I to właśnie będzie różnić Chiny od USA jeśli nastąpi Pax Sinica. Chińczycy modernizują armię, zgadza się, ale na potrzeby lokalnych starć w swoim perymetrze. Nigdy nie mieli ambicji by być szeryfem świata i to jest jasne dla wszystkich. Warto o tym poczytać, troszkę się dokształcić w tym temacie. Model dominacji Azji, o ile nastąpi, będzie polegał na naturalnym przyciąganiu wszystkich wokół do trzonu kontynentalnego, z dominującą gospodarczo rolą Chin.
Chiny to taki kolos na glinianych nogach, ten kraj ma olbrzymie problemy demograficzne. Zanim Chinczycy stana sie tak bogaci jak Niemcy czy Amerykanie ich spoleczenstwo zdązy sie zestarzec i to jest dobra wiadomosc dla swiata zachodniego. Gdyz zamordyzm jaki tam panuje, powinien byc dla cywilizowanych krajow nieakceptowalny, choc politykom na zachodzie pewnie marzy sie taka kontrola jak w Chinach.
A na Steamie coraz więcej tytułów tylko po chińsku i nie da się tego w żaden sposób odfiltrować. :/
Dobrze, że chociaż Tajwanu nie kontrolują. Chyba już na to za późno. Ale by mieli na deser fajny kąsek.
No jakby nie patrzeć, to na zachodzie mamy podobnie. Gry czy filmy robi się pod dany rynek/grupę odbiorców. Dlatego więc w amerykańskich dziełach często Amerykanie są "zbawcami świata", "bohaterami", a jak ktoś jest zły, to jest Niemcem lub Rosjaninem.
Oczywiście, rozumiem szkodliwość tej idiotycznej cenzury z Chin, ale takie rzeczy nie dzieją się tylko przez Chiny. Wiele rzeczy, które nie podobają się pewnej części społeczeństwa, również ulega zmianie w produktach zachodnich. Chyba wiele osób pamięta gigantyczny hejt na Battlefilda V, bo można tam było grać kobietami i czarnoskórymi?
Choć tak, może Chiny, ze względu na to, jak działa ten kraj, są w tym przypadku największym problemem, to pamiętajmy, że problem występuje także po naszej stronie globu.
Polecam lekturę: "Chiny 5.0. Jak powstaje cyfrowa dyktatura"
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4910215/chiny-5-0-jak-powstaje-cyfrowa-dyktatura
Trzeba przyznać, że Komunistyczna Partia Chin odrobiła lekcje i uczy się na błędach innych komunistycznych tworów. Nie boją się nowinek i potrafią robić z nich użytek do własnych celów.
nie śmiga chińska czcionka w komentarzach a chciałem coś bardzo ważnego napisać .
jeszcze troche i beda robic tylko dla chinolow. w koncu chodzi tylko o zyski. a w przyszlosci wiekszosc firm bedzie z chin. jeszcze moga nam zrobic chinizacje innych narodow niz chinskich i chiny beda za nas decydowac, masakra...
Ja bym się zajął cenzurą SJW na zachodzie, bo to co się w ostatnich latach wyprawia to Kafka z Bareją by nie wymyślili.
I to jest właściwy poziom publicystyki - dobry temat i nieźle zarysowany (z różnymi ciekawymi informacjami).
Tego się trzymajcie.
Chiny mają niestety duży wpływ, czasem dobry, a częściej zły na to co się dzieje. Pogłoski o przejęciu CDPR przez chinoli nie są zbyt dobre dla nas jako graczy. Oczywiście wiążą się z tym duże pieniądze i nowe technologie, ale czy jest to wszystko warte kontroli przez komuchów? Moim zdaniem nie, CDPR straci w tedy swój charakter, ale to będzie decyzja zarządu, czy chcą dbać o to co tworzą czy szybko się nachapać. Pewnie wybiorą to drugie jak typowi janusze biznesu... Chociaż wątpię, żeby tak się stało, biorąc pod uwagę jakimi markami dysponują.
Chinska cenzura poczekajcie jeszcze troche i w polsce bedzie wieksza
Nasze pokolenie nie jest przygotowane ( przyzwyczajone ) do Chińskiej potęgi. 150 lat temu dla ludzi zachodu i wschodu taka sytuacja była normalna i w pełni zrozumiała.
Rozumiem że doklejony "nacjonalizm" według autora jest czymś co należy potępiać,a tak sie składa że miejsce na chińskie igraszki zrobiła kosmopolityczna,bez-narodowa narracja rodem z złotych lat flower power
Wszyscy zapomnieli słynny cytat:
Si vis pacem, para bellum
Chiny może nie są państwem a'la ameryka z XIX wieku, ale eurosocjalistyczna europa LGBT tym bardziej nie. Dlatego kibicuje Chinom.
Zrób grę o zbrodniach w Palestynie albo na cywilach w Afganistanie, to zobaczysz prawdziwą cenzurę
Zamiast rozwinac ciekawy temat jakim jest dostosowywanie sie zachodnich dziel do wymogow Chin, znowu wciskacie Cyberpunka 2077. Ta gra jest juz spalona i nikogo nie obchodzi. Kto mial zagrac zagral. Kto refundowac refundowal. Odpusccie juz.
Ocho, uciśnione prawaki już tu są. Chiny - ich ideał państwa, bo też nie lubią homosiów.
A mordy sobie wycierają walką z socjalizmem/komuną.
Gdzie ostatnio nie spojrzę, to nagonka na Chiny, szykuje się jakaś większa akcja ze strony USA czy coś?
Chiny sa juz tak potężne, ze po dekadzie czy dwoch przygotowań moglyby podbic caly swiat.
Kto powstrzyma np 300 mln uzbrojona armie? Na pieszo by sobie przeszli i podbili wszystko z czym maja polaczenie ladowowe.
Ale oni obrali taktyke uzaleznienia nas ekonomicznego. Bez chin Europa nawet pierdnąć juz nie może. Glupcy rzadzacy UE pozwolili nawet na to, że leków bez chin nie mozemy produkowac, nie ma fabryk elektroniki, podzespooy do samochodow i maszyn trzeba brac z chin. Lezymy i kwiczymy.
Jak Chinczycy sie wkurza i zamkna dostep do swoich fabryk to Europa w trzy miesiace klęknie i bedzie robic loda byle tylko dalej kupowac u Chin.
Oni juz wygrali, sa władcami świata. Jedyne co mozna zrobic to odpalic w nich setke atomówek, tylko, ze oni takze moga to zrobic i mamy koniec świata.
To co mamy teraz jest gorsze od zimnej wojny, gdyz wowczas i zachod i ZSRR byly niezależne, dzisiaj wszyscy sa na smyczy chin.
oj same polskie cebule .....
Fajnie fajnie, chiny super złe bo cenzurują, a zachód... prawie tak samo. Poza chinami też cenzura szaleje, np. jak zadymiarze z blm robili burdel to nawet na forum gola nie można było tego sensownie skrytykować bo komentarze były usuwane. Tak więc o ile to co robią chiny jest złe, u nas nie jest wiele lepiej.
To nie jest cenzura tylko ochrona społeczeństwa przed zachodnią kulturom i wszelką nienormalnością która obecnie stamtąd spływa.
Prawdziwa cenzura i zamordyzm to jest w USA:
https://www.rp.pl/Przestepczosc/191219140-USA-15-lat-wiezienia-za-spalenie-flagi-LGBT.html