I nie 3 miesiące, a rok lub później. Ciekawe kiedy doczekamy się AI policji? Pewnie nigdy...
PS. W zasadzie to nawet nie jest ważne, ile zabrakło z obietnic i kto jak sobie to liczy, ale sam fakt, że do ostatnich dni przed premierą dział marketingu i PR pięknie się uśmiechali i zapewniali, że oczywiście "będzie pan zadowolony".
Dobra, dobra trochę się rozpędził w tych zarzutach. Murray zapędził się we własnych ambicjach i jak się pośledzi z nim wywiady to widać czy "uwielbia być w centrum uwagi" czy nie. Nagrodę dostali za to za chyba największy "redemption arc" w branży i to jest jednak coś co się nie zdarza często.
Druga rzecz do Geoff - ile trzeba tłumaczyć, że on tych nagród nie wręcza tylko wybrani przedstawiciele branży? to nie jest fair rzucać w kierunku Geoffa oszczerstwa.
Trzecia to CP2077 - przepraszam, ale gra roku redakcji GOL i czytelników tego portalu... i to zostało zdecydowane już po premierze.
....a pamiętacie jeszcze trailery z E3? Ubi?
Ale jak Bethesda lub EA oszukuje graczy przez 10 lat to luj z tym ale jak CDP popełnił jeden błąd to trzeba krytykować maksymalnie jak się da
no chyba ze mowa o ludziach którzy nie mają nic wspólnego z grami - Problemem jest, że takich ludzi jest najwięcej, których łatwo nabić w butelkę. Przecież najłatwiej sprzedać właśnie szarej masie, która nie jest weteranem gier, nie świadoma brudnym taktykom wydawców lub po prostu, której nie obchodzi to i chcąca kupić jedynie rozrywkę. Sorry, że z ponad miliardów graczy na świecie tylko część jest rozważna. Nie wszyscy też co oglądają telewizje lub filmy oglądają najczęściej dobre rzeczy, a tylko te które łatwo skonsumować.
Robi się to co jest opłacalne, niestety
"Pojawił się Sean Murray, który najwidoczniej nauczył się wszystkich złych nawyków Molyneux. Ten gość po prostu uwielbia być w centrum uwagi."
Polecam obejrzeć sobie godzinny film na kanale Internet Historian-a i zobaczyć jak to tak naprawdę było. W przypadku No Man's Sky, gra była w słabym stanie, ale twórcy mało mieli wyboru przez nacisk Sony i zrobiony wcześniej hype. A Sean to już w ogóle się do wywiadów nie nadaje, a i tak musieli go brać. To introwertyk co peszył się przy każdym wywiadzie, scena była ogromnym stresem. Aż ciężko sobie wyobrazić jak musiał się czuć wiedząc, że musi skłamać ludziom prosto w twarz. Hello Games zachowało się bardzo odpowiedzialnie i odzyskało zaufanie fanów.
Sytuacja CP2077 jest zupełnie inna i aż boli mnie takie ściąganie No Man's Sky do podłogi. Nie wiem czy inni podzielają moje zdanie, ale mimo wszystko, jeśli ktoś nie obejrzał wcześniej wspomnianego materiału, to bardzo polecam.
Myślę, że ludzie nie są na maksa wkurzeni na wydawców gier... Bo ich rozumieją. Komu nie zdarzyło się powiedzieć szefowi, że już tego maila dawno wysłał, gdy tak naprawdę o nim zapomniał. Albo nakłamać matce, że już się nauczył na sprawdzian z przyrki, kiedy jeszcze nie zaczął się uczyć. Ale wierzył, że zdąży się nauczyć i będzie dobrze.
Wydawca chciał coś zrobić, ale trafił na dużo problemów. Z drugiej strony terminy zaczynały cisnąć, a do premiery coraz mniej czasu.
Czy taki wydawca zasługuje na wilczy bilet w branży? A może zasługują na drugą szansę, bo mają know how?
Jedna zasada. Nigdy preorder.
Jak ktoś kogoś oszukał, to jest oszustem. Jak ktoś oszukał tę samą osobę dwa razy, to oszukany jest głupkiem.
życzymy sobie i wam aby CP2077 przeszedł taką samą drogę co No Man' Sky i przede wszystkim dostał tryb VR bo gry bez VR to jak dziewczyny bez ...
Gość też jest hipokrytą.
Jeździ Teslą i jakoś nie śpiewa o tym, że co aktualizacje ma mniej koni w aucie aby zrównoważyć spadki wydajności na baterii. Czy nie czuje się okłamany za zasięg, którego nie może przejechać.
Linia między ambitną wizją, a kłamstwami jest bardzo cieniutka.
Krytykowałbym przez to bardziej CD Projekt Red, który miał 100% wpływu o czym słyszymy, a o czym nie.
Natomiast Halo Games, z No Man's Sky niekoniecznie.
Poza tym jak fanom nie spodoba się gierka, którą dostali to uwielbiają wskoczyć w przeszłość i każde słowo stojące za nieudaną wizją dewelopera uznać za wierutne kłamstwo.
Polecam ten filmik: https://youtu.be/O5BJVO3PDeQ
"Pojawił się Sean Murray, który najwidoczniej nauczył się wszystkich złych nawyków Molyneux. Ten gość po prostu uwielbia być w centrum uwagi." No jakoś mi się nie wydaje by Murray uwielbiał być w centrum uwagi, co widać po wywiadach z nim xd
I takich własnie ludzi brakuje: którzy mówią prosto z mostu, nie ceregielą się z unikaniem nazwisk - zawaliłeś, kłamałeś - ponieś konsekwencje i nie wracaj za parę lat mówiąc że jesteś super.
Ori tez mocno mulił na Xbox One X w dniu premiery, trzeba było grać na PC.
Więcej szczegółów w recenzji: https://youtu.be/mzcYYGTmtFQ
Zapomniał o ubisofcie
The division watchdogs farcry gierki odbiegały gameplayowo od prawdy dużo mocniej niż w przypadku cyberpunka, nawet dzisiaj pierwszy gameplay watchdogs1 robi wrażenie, a gra finalnie wygląda dardzo kiepsko, dziś zupełnie nie da się w nią grać
No dali tyłka z premierą Cyberpunka 2077, ale mimo to jest to dla mnie gra w TOP 3 tej generacji. Jedynie bawiłem się lepiej w RDR 2 i Wiedźmina 3, może jakiś ex SONY by ukradł miejsce Cyberowi, ale niestety nie mam PS4/PS5 ;c
Chyba się już korpoludki dobrały do tyłka twórcy "Ori", bo przeprasza za ton swojej wypowiedzi:
https://twitter.com/i/web/status/1357445038142324737
U lala co za oświadczenie prawie jakby przepraszał że kogoś zabił.
Ktoś bardzo wpływowy musiał zareagować że koleś wydał tak paniczne oświadczenie.
Widać w tej branży potrzebujecie kogoś takiego jak REDzi, którzy będą jakimś wzorcem "dobrej branży gier". Wybaczcie, ale niektórzy muszą zdjąć wam te "różowe okulary"- brutalnie. Ktoś tu napomknął cytat że "Angry Joe w swoim materiale daje szansę na rehabilitację CP2077, czeka na patche i zagra za jakiś czas znowu", ale już zapomniał o kolejnym cytacie w tym samym filmiku- że "wszelka krytyka i zawód są uzasadnione, bo premierę mieli słabą". Dodatkowo dodał, że "gdyby to było studio typu Ubisoft/EA/Activision Blizzard- to nie byłoby problemu z negatywną opinią". Hajp przerósł grę i to tyle, a wszelka krytyka tego "złotego cielca" tylko pokaże że pamiętamy i nie lubimy być oszukiwani.
A wiecie że CDPR jeszcze okłamało w sprawie exploitu? XD
https://forums.cdprojektred.com/index.php?threads/important-pc-version-vulnerability.11078852/#post-12855656
Co się stało z tą firmą?
O Sony i kupowaniu recenzji TLOU2 to już nie wspomina? A no tak, ResetEra by go skasowała na miejscu gdyby spróbował. To forum to śmietnik, wysypisko najgorszych ludzi jacy istnieją. Wszyscy są tam tylko po to by marudzić, cancelować i cenzurować.
W końcu ktoś kto nie boi się otwarcie krytykować takich sytuacji.
Tego w jaki sposób udało się wykręcić Hello Games od odpowiedzialności do dziś nie potrafię zrozumieć...
Łatwo jest krytykować studia, które chcą wyjść poza oklepane schematy i stworzyć coś bardziej ambitnego, a samemu robiąc "bezpieczne" platformówki...
No Man's Sky jest pierwszą grą, która otwarcie spróbowała stworzyć międzygalaktyczny "sandbox" z możliwością podróżowania po powierzchni planet i nadało to kierunek innym kosmicznym sandboxom. Gra na premierę może i nie oferowała tego co obiecywano, ale wciąż była bardzo ciekawie wykreowana technologicznie - właśnie możliwość międzyplanetarnej podróży. Dziś to już jest kompletnie inna gra. Wszystko byłoby zdecydowanie dużo łagodniej przyjęte gdyby twórcy wydali tą grę jako early access.
Cyberpunk 2077 to też dosyć ambitna produkcja. Jaka jest gra to nie trzeba tłumaczyć, ale za co obrywa to przede wszystkim za bugi i za to, że nie wszystkie mechaniki w grze są w pełni dopracowane. Pomija się oczywiście to, że gra ma bardzo ładną oprawę audiowizualną, ogromną ilość unikatowych animacji, lokacje dosyć szczegółowo i różnorodnie wykonane, duża swoboda w wykonywaniu misji gdzie gra dosyć często reaguje na nasze poczynania i można by wymieniać i wymieniać.
Peter Mollyneux to też była postać pełna pomysłów i nie bojąca się eksperymentować. Miał dużo bardzo dobrych czy nawet świetnych pomysłów np tworząc tzw "symulatory boga" czy m.in. serię Fable oraz wpływ umiejętności, decyzji, czasu i umiejętności samego gracza na wygląd postaci - starzenie się, blizny itp itd. No niestety na koniec jego kariery to już trochę ego przelało czarę goryczy i zakończyła się jego przygoda z gamedevem.
W gamedevie naturalną koleją rzeczy jest eksperymentowanie oraz tworzenie czegoś bardziej ambitnego. Nie zawsze to się udaje i przykłady udanych oraz nieudanych eksperymentów można podawać od samego początku historii gier komputerowych. Gdyby nie te eksperymenty to produkcja gier komputerowych zaliczyłaby upadek jeszcze w latach 80-tych.
Także niech szanowny Thomas Mahler sam zacznie tworzyć coś ambitniejszego, wychodzącego poza znany schemat, a potem niech krytykuje innych, którzy próbowali i im się nie udało albo zaliczyli wpadkę z której w końcu wybrnęli. Jak to zrobi to na pewno zrewiduje swoje poglądy i nabierze nieco pokory.
Jaki fałszywy hype. xD jak ktoś nie chce to sie nie jara. Ludzie jarali sie cyberpunkiem tylko ze względu na wiedźmina. Każdy chyba zdaje sobie sprawę że trailery to bajka dla dzieci.:P no chyba ze mowa o ludziach którzy nie mają nic wspólnego z grami nie znają się ale i tak sie zahypowali bo coś usłyszeli :P Jak dla mnie akcja była czysta idealnie nie licząc tego co się działo na konsolach i tego że gra powinna być wydana 3 miechy później