Wcale mnie nie dziwi kiepska obecnie jakość gier, jak ludzie łykają ogrzewany kotlet za 270 zł i jeszcze mlaskają ze smakiem xD
Fajnie że wprost mówią że to efekt będzie taki sam jak na modach czyli zapłać nam trzy stówki żebyś nie musiał się "męczyć" z ich instalacją
Wiadomo przynajmniej, że nie warto w toto inwestować 300 zł na premierę, tylko czekać na używkę, o ile będą pudełka, albo na promocję. Fajnie, że poza grafiką, w 1. części trochę poprawili – albo przynajmniej tak twierdzą – też kwestie mechaniczne, ale nie licząc tego, ten remaster to duże lenistwo. Co z drobnymi kwestiami, na które fani liczyli, a do których remaster był świetną okazją? Ot, chociażby przywrócenie już zrealizowanej zawartości, którą ukryli, w ostateczności wymaga nagrania paru linii dialogowych (np. romanse tej samej płci) czy nadaniu Tali osobowości innej niż zajumanie ze stocków zdjęcia i wyretuszowanie go w Photoshopie? Remaster kupić na pewno kupię, ale dopiero jak wyhaczę gdzieś za mniej niż stówkę.
A pozostaje jeszcze nierozwiązana kwestia tego, jak bardzo EA będzie leniwe w kwestii polonizacji – zdaje się, że prawa do tłumaczenia 1. części posiada CD Projekt, część dodatków do „dwójki” była nietłumaczona, „trójka” to robiona na chybcika, chyba nie poddana żadnym testom maniana, a ogólnie cała oryginalna trylogia była tak niespójna, że głowa mała. Ciekawe, czy EA w ogóle oleje polską wersję, da to, co było, czy może będą mieli ludzki odruch i to przetłumaczą na nowo albo chociaż ujednolicą.
Dobra okazja na Mass Effecta jest codziennie. Przypadkiem dzień przed tą zapowiedzią zacząłem kolejne przejście trylogii i nie będę płacił w maju 270. Jako psychofan, mający trylogię na pc i Xboxa poczekam na -50%. Błagaliśmy o ten remaster od lat. BioWare i EA musiało spieprzyć Andromedę (to ok gra, ale od tej serii oczekuję więcej) i zorientować się, że na nową generację brakuje takich gier, żeby się za to zabrać. Kij wam w oko, bumelanci.
Ja do tej pory przeszedłem tylko pierwszą część serii Mass Effect. I mimo iż gra mi się naprawdę bardzo podobała to jednak nigdy nie zabrałem się za ME 2 i 3, chyba z braku czasu, a na dodatek odstraszały mnie te dodatki DLC, których nie posiadam. Ale może to i lepiej, że tak to wszystko się potoczyło, bo przejdę sobie tą serię teraz - w lepszej oprawie i ze wszystkimi dodatkami. Oby tylko tego jakoś nie spartaczyli.
1) "Wszyscy fani FemShep powinni być bardzo zadowoleni, gdyż w końcu będziemy mogli skorzystać z ikonicznej prezencji pani komandor wcześniej niż w trzeciej grze."
Panią komandor z trójki świetnie opisuje Sapkowski w "Krwi Elfów", która należy do kobiet "niezbyt ładnych, a pięknych, takich, które śniły się po nocach, podczas gdy te klasycznie urodziwe zapominało się po pięciu minutach." A, nie! Chwila. To o Shanii.. Ale też pasuje ;-)
2) "Extended Cut zakończenia Mass Effecta 3 jest integralną częścią Legendary Edition i jest jak najbardziej uznawany za kanon."
Hmmm... No, może wreszcie, aby osiągnąć jakiekolwiek sensowne zakończenie, nie trzeba będzie się udzielać przez multi, ani używać Save Editora.
3) Może się okazać, że odrestaurowana trylogia, będzie miała lepsze wejście niż CP2077.
Nie ma co się łudzić że będą zmienione/dodane nowe mechaniki gry itp. zmiany będą kosmetyczne, coś na kształt tego jak było to ze Skyrimem.
Wyglada bardzo dobrze. I mowie to jako fan glownie jedynki i RPGowy purysta (im dalej w serie tym dla mnie btylo gorzej).
Co prawda wolalbym zeby "uerpegowiono" dwojke i (zwlaszcza) trojke, a nie upodobniano jedynke do reszty no ale... coz. Dawno przestalem traktowac gry Bioware jak rasowe RPGi i podejde do tego jak do strzelanki z "elementami" i fajnymi dialogami. Trojka byla juz tak plytka gameplayowo, ze przechodzilem na easy zeby sobie dialogi poczytac i filmiki poogladac (i zobaczyc zakonczenie calosci i o jej... jakiez to bylo rozczarowanie hehe).
Teraz tylko czekamy na "afery", czyli jacy NPCe beda zmienieni trans, homo.
Gdzie beda wcisniete na sile wtrety LGBT, itd... hehe.. w koncu to nowe Bioware.
Mam tylko nadzieje ze nie pojada za mocno, bo z kazda gra jest troche gorzej. Moze nie bedzie zle bo postacie kobiece przynajmniej nie sa celowo brzydkie i odpychajace, jak w Andromedzie. Chyba pozmienialo sie troche tam na wyzszych stolkach decyzyjnych. ;)
Dla pytających o pudełka: wygląda na to, że pojawiają się pierwsze oferty na takie wydania: https://lowcygier.pl/preordery/pre-order-mass-effect-edycja-legendarna-na-playstation-4-playstation-5-xbox-one-oraz-xbox-series-x-za-249-zl-w-rtv-euro-agd/
Zapomnieliście dopisać że zmienili tez kamerę w grze i gra będzie ocenzurowana. https://www.youtube.com/watch?v=EEiJJFM7fnM Wiadomo jak oryginalna gra powstała to były inne czasy, teraz są inne i wszystkie organizacje broniące moralności dyktują jak ma gra wyglądać.
270 zł za moda.....fanom ME BioWare, mogłoby napluć, a Ci by się oblizali i podziękowali. Dwójka nie różni się praktycznie nic. W trójce to co pokazali można osiągnąć modem A Lot Of Textures (ALOT).
Jedynie jedynka wygląda lepiej....poza Eden Prime, serio słoneczko przy scenie z Suwerenem?!
Chyba że oleją polska lokalizację
Jak dla mnie seria Mass Effect nie potrzebuje remastera. Jedynie co by pasowało to zrobienie od nowa pierwszej części, a tak to jest to zbędne. ;) Ale na 100% znajdą się tacy komu się przyda i dobrze, że chociaż tyle zrobili. Co do jakości, pewnie niedługo się dowiemy czy warto w ogóle kupić tę odświeżoną serię, bo może tak być że za darmo na modach będzie znacznie lepszy efekt od tego co nam dają. Jak dla mnie najlepsza była część pierwsza, gdyż za nią odpowiadali oryginalni twórcy i wizja tej części była znacznie lepsza od kolejnych. ;)
Remake może to nie jest, ale odnowiona jedynka prezentuje się według mnie bardzo ładnie i wszystkie te "zmiany" w grafice będą cieszyć oko. Spodziewałem się, że będzie gorzej, a tymczasem jestem nakręcony jeszcze bardziej. :)
Czekam na informację o polskiej lokalizacji.
Po tym co odwalili twórcy z Hitman 3 wolę wstrzymać się z pre-orderem.
Jak nie będzie polskiego dubbingu, to zostaję przy oryginalnej wersji.
Maj 2021, a brak wersji na nowe konsole. Lipa.
Miejmy nadzieję, że będzie choć dynamiczna rozdzielczość, wtedy jakoś będzie można z dodatkowej mocy skorzystać.
, usunięcie ograniczeń w korzystaniu z broni uzależnionej od klasy (nie będzie można podnosić umiejętności, ale będzie można ich używać), usunięcie punktowych kar do celowania uzależnionych od klasy, rebalans punktów doświadczenia do osiągnięcia maksymalnego poziomu (teraz Nowa Gra+ nie będzie niezbędna do zdobycia 60. levelu),
Super! Jakiś czas temu właśnie narzekałem na ograniczeniach klasowych broni i cieszę się, że to będzie zmienione. Kompletnie nie miało to uzasadnienia ani w fabule ani w gameplayu (Shepard był przecież szkolony przez Przymierze) przez co trzeba było marnować punkty umiejętności na rozwój posługiwania się bronią zamiast umiejętnościami.
Fajnie też, że usprawnili oświetlenie w ME1. Tutaj ani wyższej rozdzielczości tekstury ani reshade nawet nie dają porównywalnego efektu do tego co na screenie w newsie. To wczesna iteracja UE3 i to niestety widać i czuć.
Mam też nadzieję, że gra też będzie miała załatane błędy przynajmniej te najpoważniejsze. Zwłaszcza w ME2. Grając kilka tygodni temu natrafiłem na błędy uniemożliwiające ukończenie misji Kasumi (gra wywalała się po podsumowaniu misji), czy Arrival (gra zamiast przenieść mnie do finałowej areny wyrzucała cutscenkę ze złym zakończeniem, a po wczytaniu ostatniego save'a wywalała w powietrze po za obszar mapy). W Ilium jest korytarz obok biura Liary. Jesli nie przesłuchasz do końca reklamy to gra zamarza. Nie wspominam, ile razy Shepard zaczął lewitować przez błędy kolizji.
Wersja ze wszystkimi DLC? Jestem zaskoczony, po EA spodziewałem się, że będą chcieli "umożliwić nam ponowne przeżycie radości z dokupywania dodatków do naszych ulubionych gier". Swoją drogą, ważne pytanie, na które w artykule nie ma odpowiedzi: czy w remasterze jedynki, w momentach po za walką, bieg będzie w końcu realnie przyśpieszał postać?
Liczyłem na trochę więcej zmian i może jakieś nowe smaczki fabularne, ale pewnie i tak zagram, bo nie dane mi było ogrywać wszystkich historyjek z dlc.
Niby fajnie ,ale jedynka zbytnio mnie odrzuciła by nawet mimo tych poprawek "spróbować" do niej wrócić. Windy trwały długo ale były że tak ujmę..immersywne ?(nie oczekuje że podróż w cytadeli zajmie kilku sekund patrząc na tempo windy i rozmair samej budowli) więc dało radę się z nimi przetrwać. Sterowanie Mako jak dla mnei było fajne - jedyne co męczyło to ten sam schemat postępowania na każdej z planet. Poprawka SI bardzo mile widziana- czasami aż chciało się być samemu podczas szturmowania wrogiego budynku/terenu bo towarzysze bardziej przeszkadzali.
Zresztą w tej grze najbardziej wkurzały mnie 3 rzeczy:
-nudne zadania poboczne na planetach typu "spójrz na radar ,tam jest wróg ,jedź ,zniszcz ,wróć na Normandie" zaczęły szybko irytować a szkoda bo podróżowanie Mako było jednąz nielicznych rzecyz które mnie przyciągnęły do ME.
-system walki
-optymalizacja Cytadeli
Jestem BARDZO mile zaskoczony- spodziewałem się raczej "skoku na kase", podbicia tekstur, poprawy klatkarzu i.... tyle. A tu zmian, na lepsze, bez zarżnięcia stylu artystycznego jest ogrom! Nowe oświetlenie, DOF, HDR - mody się chowają i błagają o litość;-). Elegancko to wszystko wygląda, a wisienką na torcie są zmiany w gameplayu, co przysłuży się zwłaszcza jedynce.
Niemile zaskakuje jedynie cena, nie wiem jak inni, ale ja spodziewałem się czegoś bliżej 200 zł. Ale to nie problem, poczekam na pierwsze obniżki i dokładnie za tyle zagram, myślę że jesienią będzie już za tyle, jeśli nie mniej. Ofc wersja płytowa na PS4, później PS5. Nie gardzę jakoś mocno cyfrówkami, ale w tym wypadku jedyną opcją jest dla mnie całość na płycie.
Ta gra klimatem, fabula i zlozonoscia mechanik kladzie na lopatki wszystko co teraz wychodzi.
Szczyt osiagniec zelektronic Arts i BioWare, pozniej juz tylko spadali.
Trochę mnie dziwi powszechne narzekanie (nie to żeby samo narzekanie mnie dziwiło, w końcu to norma w przypadku gier) na ten pakiet. Bo cena 270 zł - no tak, ale to w sumie 3 gry i kilkanaście DLC. czyli po 90 zł za doskonałe 3 gry nie licząc DLC.
Ja rozumiem że kto te gry ma i je ograł, ten niechętnie patrzy na taką cenę, ale to jest oferta skierowana raczej dla tych co w gry nie grali, albo grają ciągle bo są prawdziwymi fanami tego uniwersum. Jeśli ktoś ma letnie odczucia co do trylogii to przecież tego remaku nie kupi, bo po co mu.
Druga sprawa to grafika: nie można się zgodzić że to jest to samo co mody plus pobłyskujące flary tu i tam. Po pierwsze mody, na mój gust, nawet nie mają startu do tego co widać na zdjęciach i filmie, i nie mam na myśli tylko ME1. Wystarczy popatrzeć na postacie, tekstury, jak to świetnie wszystko wygląda. Do tego znacznie poprawiony wygląd przerywników filmowych. Druga sprawa to sam ME1, który zgodnie z nadziejami miłośników gry został wyrównany technologicznie do poziomu ME2 i 3. To naprawdę jest bardzo dużo, dostajemy bardzo istotne zmiany i poprawki, to żadna kosmetyka tylko dużo więcej.
Sporo napisano o zmianach w rozgrywce ME1. Np. Mako - ciekawi mnie czy poprawiono tylko sterowanie nim (ja nie uważam żeby w oryginale to sterowanie było złe, jeździło się przyjemnie) czy raczej zrobiono coś z koszmarem wspinania się na strome szczyty gór, na planetach w misjach pobocznych. Jazda po płaskim terenie to była bajka, ale czasami żeby dostać się do jakiejś lokalizacji w górach... to dopiero był koszmarek, chyba najgorsza rzecz w całej trylogii.
No i walka, a konkretnie strzelanie: oby zrobili coś z tymi pancernymi przeciwnikami, gdy trzeba było strzelać przez kilkanaście albo i kilkadziesiąt sekund w jakiegoś juggernauta żeby padł (naturalnie mówię o najwyższym poziomie trudności). Dla mnie to był droga przez mękę, nie mówiąc już jak to nienaturalnie i bezsensownie wyglądało.
Została mi tylko trójka do przejścia, mam nadzieję, że będzie dalej w sprzedaży. Remaster mnie nie obchodzi.
A ja z chęcią kupię... Jak tylko dograją dubbing do 3ciej części i poprawią tragiczny dubbing męskiego Sheparda w drugiej. Że co? Tylko napisy? W takim razie się [cenzura]. Moja kasa pójdzie gdzie indziej.
Czekam, mam nadzieję, że tego nie zepsują! Mam pytanie odnośnie pierwszych części, mam oryginalną trylogię ME ale bez żadnych dodatków na Orginie i nie mam polskiej lokalizacji, pierwsza część ME na steamie w ogóle nie ma polskiego języka a pozostałe chyba tylko napisy (tak wynika z opisu). Dlaczego tak? Jakieś wydanie płytowe miało tylko polski dubbing?
Nie mogę się doczekać! Produkcje takiego kalibru to niestety rzadkość w zalewie openworldów, triple A bez klimatu, historii i jakiegokolwiek gameplayu. Akurat naszło mnie na drugie przejście całości przez posuchę po ukończeniu cyberpunka. Czemu takich gier wychodzi 1-2 na parę lat?!
Chyba jest dla mnie jeszcze za wcześnie rano, ale czy ktoś może mi wytłumaczyć o co tutaj chodzi?
Ktoś, kto chce to kupić ma zapłacić więcej aby mieć ME:LE bo bedzie mial stara ME3:DE a na dodatek jak ma juz 3,to bedzie miec i to i to i.....czuje się zagubiony...
Dla mnie Mass Effect 2 to była swego czasu jedna z najlepszych gier w życiu. Później miałem kilkuletnią przerwę od gier, więc zakończenie trylogii mnie ominęło. Andromeda niestety nie przypadła mi za bardzo do gustu, a do trójki wrócić za bardzo nie mogłem dysponując PS4. Ciekawi mnie tylko, czy te gry obronią się w dzisiejszych czasach. Teraz mało co mi się podoba, pytanie czy gust mi się wypaczył, czy też jednak jakość gier spadła na łeb w ostatnich latach.
Czy będzie szansa na polską wersję językową ? Jak w oryginale z Magdalena Różdżką i Marcinem Dorocińskim. Wystarczy by przenieść kwestie dialogowe do remastera. Za polską wersję językową odpowiedzialny był CD Projekt.
Zastanawiam się nad tłumaczeniem, czy będzie w polskiej wersji? Część DLC z pierwszej części była jedynie w wersji angielskiej.
Mnie naszła cholerna ochota aby również zagrać sobie w całą Historie od pierwszej części, ale nie ma opcji abym miał wybulić za remaster 270pln, ogarnę sobie na nexusie co trza i podejrzewam że w najbliższy weekend będzie jazda.
Seria ME to jedna z moich ulubionych serii gier z mojego osobistego topu, ale dać za to 270pln za gry z lat 2007-2012 to trzeba być szalonym.... gdyby chociaż wyszli do graczy z czymś takim ( w porozumieniu z platformami) jak ostatnio zrobił to Teleworlds ( z Mount and Blade Banerlord) ze Steam że jak masz gry z tej samej serii np Mass Effect i pobierasz / kupujesz remastera tej samej gry np na Origin to płacisz taniej... a tu dupa, dla mnie ten cały remaster to szukanie i dojenie frajerów gdzie Bioware z EA od prawie 10 lat nie zrobili żadnej dobrej gry.
Jestem bardziej ciekawy zmian w gameplayu pierwszej części, ponieważ do grafiki nie przywiązuje aż tak dużej uwagi - pamiętam tylko, że kilka lat tam sięgnąłem po ME 1 i się odbiłem właśnie ze względu na archaiczny gameplay. Może teraz będzie się przyjemniej grało.
A co do samej grafiki, to jak już chcą w dzisiejszych czasach coś takiego robić, to obowiązkowo powininen być zaimplementowany raytracing - to by zrobiło naprawdę zauważalną różnice, a przecież teoretycznie założeniem remastera jest ukazanie starej gry w nowych szatach, przy użyciu wszelkich dostępnych, współczesnych bajerów.
Nie grałem, a zawsze chciałem zagrać.
Z przyjemnością zapłacę 270zł a nawet więcej jeśli wezmę wersję na ps5 (zawsze jakieś pucharki wpadną:)
Z tym oświetleniem to polecieli. Uważam że za mało dodali odblasków.
''Może wynika to ze średniego zaufania do stabilności takich fanowskich tworów?''
Taaak, te ''fanowskie twory'' często umożliwiały ludziom w ogóle ukończenie gry bo była ona tak zbugowana (hello Skyrim, Fallout etc)
Oficjalne wydania były tak ''stabilne'' że ho ho ho xD
Oj coś czuję, że ME1 teraz będzie tą najlepszą, zawsze wielu narzekało że technicznie kulawa, ale historia, RPG i postaci najlepsze ze wszystkich. Teraz jak dołożymy do tego gameplay z ME3 i dużo lepszą grafikę..
Pod względem klimatu, atmosfery tajemniczości i ogólnego roleplayu + dopracowania lore jedynka miażdży. Biorąc pod uwagę, że w remasterze ta część będzie najbardziej poprawiona - jest na co czekać.
Przecież od premiery ME 1 minie 13 lat. Nowe pokolenie graczy, które nie zna gry, zapewne sięgnie po to wydanie. Cena spora ale będą wszystkie /tak zapewniają/ DLC za które nam przyszło płacić...jak ktoś chciał ?! Szkoda troszkę, że zużyto środki i siły na odnowienie gier zamiast tworzyć dalszy ciąg w tym uniwersum. Tylko patrzeć jak wezmą się za Andromedę.
PS. Obiło mi się o uszy, że nie będzie możliwości importu efektu ważnych decyzji z ME do ME 2, prawda to ? Jeśli tak to gry stracą bo pamiętam jak dzięki pewnym decyzjom, w ME 2 pojawiały mi się postacie z jedynki co było nawet miłe i ciekawe :)
Lepsza okazja do zagrania będzie wtedy gdy ta gra stanieje do 50 max 75 zł bo więcej nie jest warta.
Takie to czasy kiedy remastery i re-release sa najbardziej wyczekiwane bo chociaz wiadomo czego sie po nich spodziewac. Po takich zawodach jak Cyberpunk czekanie na nowe gry zaczyna mijac sie z celem.
W dupę mogą sobie wsadzić te remastery, nie zrobią kolejnego Mass Effecta, byle lepszego niż ta gówniana Andromeda.
Bez dubbingu nie kupuje, jak zrobią dubbing to chętnie kupię.
Może być nawet z 1 i 2 i dorobiony do 3.
Mogli zrobic Remake, nawet gdyby mieli cos pozmieniac w fabule.
A gameplay to conajmniej taki jak w Andromedzie.
Nie gralem w poprzednie czesci, ale slyszalem ze gameplayowo andromeda kladla na lopatki cala trylogie, tak slyszalem od ludzi co grali.
Fabula za to nie ma porownania.
Mi Andromeda nawet sie podobalo, nie mialem jakis wygorowanych oczekiwan, no i nie zanelm serii. Gameplay bardzo dynamiczny fajny.
Ale zdaje sobie sprawe, ze gdyby zrobili gameplay z andromedy, to i niektore lokacje moze trzeba by bylo pozmieniac itd...
A to juz byb bylo za drogie.
Nie zamierzam w to zagrac, co jak co ale wyglada to Skromnie biednie i staro
Ok,czyli mamy WSZYSTKIE DLC w jednym pakiecie?Jeszcze tylko niech nie będzie dubbingu i biorę pre order.
Ilość poprawek to będzie bida z nędzą. ME1 jest całkowicie do ponownego napisania jak Mafia. ME2 i ME3 można ulepszyć graficznie ale też sporo rzeczy do poprawy. Największą nowością może być denuvo tak 90% całej zmiany, a pozostałe 10% to pobawienie się reshadem i notatnikiem.
Serio na remastera czekacie? :O
W USA Mas Efekty zdobędą odbiorców ale w Polsce raczej nie. Polaki lubią Resident Evil.
Dlaczego nie piszecie o tym, że wydanie będzie OCENZUROWANE. Wiemy na pewni, że wylecą ujęcia tyłka Mirandy. Nie będziesz już Mirandy molestował patrząc na nią lepkim spojrzeniem!