Gra jest naprawdę przyzwoita. Fabuła niedoszlifowana i trochę niespójna, bez pewnych wątków wyjaśnionych część spłyconych ale daję radę. Zagadki logiczne dosyć proste, walki czasami frustrujące chociaż w większości da się radę. Dziewucha nie Rambo - trzeba pamiętać. Masę niedoróbek w mechanice ale również graficznych. Pomimo tego - gra jest naprawdę dziwnie satysfakcjonująca chociaż też trochę smutna momentami.
POLECAM.
Indyk AAA.
Aksamitny gameplay, Aksamitna grafika (bardzo), Aksamitna histora.
Super gierka. Wciaga jak diabli i chce się wiecej.
Gram w 4K Ultra, z opcją auto-HDR, która daje fajnego boost'a do wyglądu.
Stan na dzień dzisiejszy - dwa dni od premiery, a ja mam za sobą 6h grania. Niesamowicie grywalna produkcja, dawno nie czułem się tak wciągnięty w jakąś gierkę. Klimat jest przecudny, audiowizualnie klasa najwyższa, rozgrywka to po prostu czyta przyjemność. :) Polecam bardzo, perełka!
Doskonale się przy niej bawiłam. Może nie tak wyśmienicie jak przy Fable'u, ale grając w "Kena: Bridge of Spirits" poczułam podobny klimacik.
Grafika jak w najlepszych, disney'owskich/pixar'owskich produkcjach. Całokształt (łącznie z muzyką) pełen niezwykłego, subtelnego uroku, którego ze świecą szukać.
Jestem przekonana, że za kilka lat do niej wrócę. Ot tak, żeby się uśmiechnąć.
Gra jest dobra.Fajnie mi się w nią grało.
Ale w żadnej grze nie widziałem tak beznadziejnego ostatniego bossa...I już nie chodzi o poziom jego trudności.Walka z nim jest tragiczna i zbugowana...Poziom frustracji jaki powoduje ten przeciwnik jest ogromna.Przez całą grę bylo wielu fajnie zrobionych bossów aby na koniec dostać takie gówno.....
b. dobra / za te grosze na epicu to właściwie nawet nie ma co się zastanawiać, na konsoli też cena niska jak na premierę. Zaliczona w 15 godzin - bawiłem się bardzo dobrze. Minusów nie znalazłem właściwie same plusy i w swojej kategorii to jedna z lepszych gier wydanych w tym roku. Polecam
Jedna z ładniejszych i przyjemniejszych gier w jakie grałem. Udało mi się przejść całą oraz zdobyć wszystkie znajdźki. Przejście gry zajęło mi niecałe 21h ale totalnie się nie śpieszyłem, sporo eksplorowałem i zaglądałem pod każdy kamień.
Jak dla mnie gra 9/10:
Plusy:
+ Piękna grafika (bajkowa, przypominająca bajki Pixara)
+ Idealnie pasująca muzyka
+ Roty (świetne stworzonka, miałem z nimi super ubaw :D )
+ Prosta aczkolwiek przyjemna historia, bardzo pozytywna
+ Ciekawe zagadki (nie były wybitnie trudne ale też nie były zbyt banalne)
+ Dobrze przemyślany otwarty świat (możliwość powrotu do wszystkich terenów)
+ Gra nie jest za długa, co dla mnie, osoby która już nie ma tyle czasu na gry jest plusem
Musiałem zabrać jeden punkt bo gra ma parę minusów:
- Brak polskiego języka (mimo, że całkiem dobrze znam angielski to jednak lubię grać w gry w rodzimym języku)
- Bug podczas walki z ostatnim bossem (po wygraniu walki zamiast przejść dalej cofnęło mnie do samego początku walki z bossem)
- Nieintuicyjny system walki, dopiero praktycznie pod koniec gry udało mi się go opanować, sporo się irytowałem podczas walk.
Według mnie gra warta zagrania.
Sony zapłaciło za czasową wyłączność. Na Xboxie wyjdzie w bliżej nieznanym terminie.
Bardzo dobra gra. Widać silne inspiracje Zeldą a konkretnie Maską Majory. Dużo tu bajkowego klimatu i słodkich zwierzaków. Ale zdecydowanie za dużo walki i za mało zagadek. Oprawa trzyma wysoki poziom i ze starego 1070 wyciska wszystko, co może. Jak komuś karta za mocno hałasuje i pracuje na 100% podczas gry, to polecam wyłączyć nielimitowany FPS w opcjach i ustawić na 60. Mój MSI się rozpędzał do granic możliwości i wył głośniej niż PS4Pro ale lock na 60 załatwił sprawę.
27 września premiera na Steam wraz z DLC z okazji rocznicy https://twitter.com/emberlab/status/1560613148687736834
Potwierdzam, że w wersji na Steamie są polskie napisy. Właśnie gram.
Gierka śliczna, przyjemnie mi się grało. Mechanika skakania, parowania i wspinania czasami zawodziła, co bywało frustrujące. Zagadki środowiskowe w końcowej fazie gry bardzo fajnie przemyślane. Efekt oczyszczania ze skażenia zawsze był satysfakcjonujący i zachęcający do dalszej eksploracji. Przechodząc grę na 100% brakowało umiejętności; skromne drzewko biorąc pod uwagę wielkość mapy. Najbardziej co mnie odrzuciło w grze, to tzw. próby; tylko dzięki nim można zdobyć jakiekolwiek kostiumy, których oczywiście nie kupimy w sklepach, ani nie wylecą ze skrzynek bo po co...
Gra do przejścia na jeden raz.
zapytałem o język Polski twórców gry. to co otrzymałem
"Hello, Bartek!
Thank you for reaching out in regards to Kena: Bridge of Spirits.
We are continuing to explore localization options! "
Więc nadzieja jest.
Dodał komentarz jeden z forumowiczów (wersja PS5).
Jesteśmy 3 tygodnie od premiery a tu żadnego nowego trailera czy gameplayu ;)
bedzie pudełko ps5 czy cyfra tylko. ?
W tym roku ma pojawic sie rowniez wersja pudelkowa.
Kena: Bridge of Spirits ukaże się cyfrowo na PlayStation 5 i PS4 już jutro, ale jeśli wolisz uruchomić grę z płyty i mieć trochę plastiku do wyeksponowania na swojej półce potwierdzono, że wersja fizyczna zostanie wydana w listopadzie. Zostanie ona udostępniona w połączeniu z Maximum Games w wersji Deluxe Edition, która zawiera ścieżkę dźwiękową gry oraz ekskluzywne fizyczne i cyfrowe przedmioty w cenie 49,99 USD
Pewnie to coś w stylu Biomutanta , jest kolorowo, są walki z bossami, "fortnajtowa" grafika , tak jakoś mi się kojarzy . Z tym tylko że Biomutant okazał się średniakiem i wszyscy już o nim zapomnieli. Ciekawe jaka będzie Kena.
Po dłuższym zagraniu - idealna krzyżówka God of War 2018 (najwięcej podobieństwa), Hellblade I Alicji
Ocena na Metacritic User Score: 90, a według recenzji 82 więc rozbieżność z GOLem niczym jak Wielki Kanion ale to nie nowina, że tu się marudzi, narzeka i biadoli najwięcej przez tych co ograli tytuł na kilka miesięcy przed premierą. Tak to nie pomyłka!
Nawet im się nie chciało zrobić napisów PL w translatorze. W 2000 to bym zrozumiał ale w 2021? Widocznie gra nie jest przeznaczona na polski rynek więc ja podziekuje.
Gra jest.. świetna, tak po prostu. Jest oldschoolowa? Jak cholera... ale przy okazji zrobiona z takim polotem i dbałością o szczegóły, że ciężko sie od niej oderwać. Serio nie ma co marudzić, życzyłbym sobie, żeby każda gra za 150 zeta na premierę od malego studia była taka dobra.
Gra czerpie pełną gębą z kilku tytułów i to nic złego, m. in. The Legend of Zelda: Breath of the Wild oraz Horizon Zero Dawn. Niestety poza nienajgorszym gameplay'em oraz ładną oprawą wizualną, sterowanie i animacje przeciwników są tak źle wykonane, niby można się przyzwyczaić, ale przy walce z Corrupted Taro to mi osobiście się odechciało. Mam ponad 80h w Horizon i tam doskonale wiedziałem nawet na hardzie kiedy dostanę DMG a kiedy nie wszystko było czytelne, natomiast tutaj wyczucie tej tarczy wymaga poznania każdego ataku przeciwnika i poznanie timingów, czasami "kontra" czy jak to tam się nazywa po prostu się nie trigeruje nie wiadomi czemu. Gra przyjemna ale niedopracowana, aczkolwiek ciężko mieć to za złe bo przygotowana została przez niewielkie studio.
Nie sądzę żeby ta opinia była pomocna, ani tym bardziej obiektywna, ale i tak chciałbym się podzielić wrażeniami po ukończeniu gry, jednak zacznę od podania mojej niezwykłej specyfikacji komputera na którym miałem "przyjemność" grać.
CPU- i5-3470
GPU- GTX 580
RAM- 10GB
pamięć 2x1TB HDD +128 Gb Ssd
To byłoby na tyle, pomyślicie, że jeszcze 8 lat temu fajny komputer dziś raczej śmiechu warty. Niestety lepszy sprzęt przepadł...i zostałem zmuszony zagrać w grę o takich wymaganiach na tak prehistorycznym GPU. Ustawienia oczywiście niskie, rozdzielczość 720p na 24-calowym monitorze pozwoliły uzyskać średnio 45 klatek/s ze spadkami do 18 i skokami do maks 82 klatek/s. I choć przyznam, że widziałbym Kenę w ultra i przynajmniej 1080p to i tak przyznam, że jak na tak niskie ustawienia wyglądała naprawdę przyzwoicie co jest niewątpliwie sporą zaletą. Jeśli chodzi o samą grafikę (mam na myśli normalne ustawienia) to nie należałoby porównywać jej z grami, których zadaniem jest wyglądać fotorealistycznie bo grafika Keny choć jest bardzo przyjemna to zalicza się raczej to fantasy i typowego RPG niż realizmu pokroju Battlefielda czy Army. Dalej stopień trudności to coś co sprawia, że gra jest wymagająca i dynamiczna. Poza zręcznością przyda się poznanie taktyk głównych przeciwników bo jest to koniecznie do ich łatwego eliminowania. Więc mamy tutaj sporo walki wspartej odrobiną taktyki i kombinowania co dodatkowo urozmaica grę i jest kolejną zaletą. Na koniec pozostawiłem fabułę, która choć z pozoru błaha w rzeczywistości daje trochę do myślenia, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę zakończenie, które aż prosi się o jakieś rozwinięcie i dlatego liczę na sequel, który mam nadzieję będzie dłuższy i jeszcze bardziej dopracowany bo niestety nie obyło się bez paru błędów, na których poprawę potrzebne było patchowanie. :) Całość oceniam (w porównaniu do innych gier z tego roku w które grałem) na 9/10.
Bardzo dobra gra,taka odskocznia od tego w co zazwyczaj pykam znaczy doom,cod,resident aż się dziwie się że mnie starego dziada to wciągło
A tu jest orginał https://www.youtube.com/watch?v=2JyGBG9dUmw bo Kena to oczywiście Klon filmu anonimowanego "Wiosna" z 2019
Gra bardzo miło mnie zaskoczyła i dała mi odpoczynek od wielkich generycznych światów.
https://www.youtube.com/watch?v=5n4zZSMOIjQ&t=356s
Przyjemna i odświeżająca produkcja. Przecudowny świat, animacje, widoki i muzyka. Combat satysfakcjonujący. Dużo miłego Zeldowania. Warto ograć, nawet jeżeli na Epicu - ja tak zrobiłem i nie żałuję.
Ja nie obgrałem tego tytułu ze względu na brak polskiego języka w grze. Pytanie brzmi czy jak kupie tą grę na Allegro w pudełku na PS5 gdzie wszyscy podają w opisie tylko angielski język to automatycznie będzie do wyboru polski język czy tylko po zakupie cyfrowym w sklepie playstation włączy się spolszczenie???
Jestem bardzo zaskoczony tą produkcją, bardzo ciekawy świat, przesympatyczna muzyka i oprawa graficzna, fabuła daje radę, długość gry tak około 20h z większością znajdziek i wyzwaniami.
Czasami daj w kość na wyższych poziomach trudności.
Jeśli chodzi o minusy to niestety bardzo często blokująca się postać na schodach (to jest jakaś kpina, nie jest w stanie sobie tego wyobrazić jak nie można było usunąć ten błąd w tak liniowej produkcji)
-Ostatni Boss trochę rozczarowuje.
-Bardzo słabe skakanie i łapanie się krawędzi.
Szykuje się sztos :) Jeszcze tylko 3 tygodnie :)
tak,tak...150/10 ,max noty jak w tancu z gwiazdami,kupujcie preordery !....szkoda tylko ze bańka mydlana pęka jak sie pogra w te gry 5 h i wtedy warto zapytac gdzie sa te 10/10 w notach w wiekszosci grach,a zapominałem...sa one w dolarach na kontach "recenzentów".
Średnia ocen z 19 recenzji na Metacritic wynosi 85/100. Najniższa ocena 8/10, żadnej negatywnej recenzji. WOW. No tego to się naprawdę nie spodziewałem. Zapowiada się świetna zabawa. :)
Ooo nie, Epic... Odkad zamowilem SteamDeck patrze na to jeszcze mniej przychylnie. To jak bedzie i czy bedzie dzialal Epic Store na SteamDeck to sie zobaczy, na ta chwile nic nie wiadomo wiec Epica odpuszczam.
Piękna bajkowa grafika, bajkowa fabuła i muzyka. Taka relaksująca gierka z fajnym bajkowym kolorowym światem, barwnymi postaciami i śmiesznymi szarymi stworkami! Błedów brak! Moja ocena to 10 bo nie wiem z jakiego powodu możnaby dać mniej przy takiej produkcji. Polecam szczególnie młodszym graczom ale nie powiem że sam też bawiłem się świetnie a już dinozaur ze mnie!
Giera jest prze miodna. Ostatni raz tak się bawiłem jak grałem w BeyondGood&Evil za szczyla. Naprawdę mało jest takich fajnych przygodówko-akcyjniaków można wyliczyć na palcach jednej ręki a szkoda. Wykonanie artystyczne, dźwięk, bardzo ciekawe zagadki połączone z nowymi mechanikami, przyjemna walka. Czego chcieć więcej? To na pierwszy rzut oka widać, że twórcy robili tą grę z pasją. Marzę żeby studio Ember Lab stworzyło coś jeszcze bo mają do tego smykałkę w mojej opinii. Niekoniecznie musi być to sequel tej gry... Nieważne co to by było kupowałbym w ciemno.
139 zł na PC, nie jest źle. Gra wygląda przesympatycznie.
https://www.youtube.com/watch?v=pWh5388AEHw
Ta gra nawet nie ma jakiegos wydawcy duzego, to nie wiem czemu liczycie na pl wersje
recenzje pojawią się o 6:00 dzisiaj rano / jak ktoś zamierza kupić na epic store to nie ma preloadu gra więc zapewne wjedzie dopiero o 6:00 lub chwilę potem.
Jak ma być w pudełku to zagram z chęcią, nie brałem tej produkcji w ogóle pod uwagę, bo to miało być tylko gówno cyfrowe, ale jak ma wyjść w pudełku na ps5 to na pewno będzie dobra, trzeba zagrać.
Gra bardzo fajna z ładną grafiką, grywalność w zależności od upodobań a mnie bardzo pasuje, muzyka też fajna i oprócz tego że nie ma języka polskiego choć nie wiem po co młodym graczom jak podobnież w każdej szkole teraz uczą a nie wiem co tam nie jest niezrozumiałe to gra ma wszystko co powinna i naprawdę przyjemnie się gra. Od 2 dni testuję i nie mam nic do zarzucenia.
Kena: Bridge of Spirits naśladuje nieco z dwóch genialnych hitów z Nintendo 64, które są skrajnie wysoko oceniane i uznawane za jedne z najlepszych gier w historii.
Rozchodzi się oczywiście o Legend of Zelda: Ocarina of Time 1998 oraz Legend of Zelda:Majora's Mask 2000.
Te dwie gry odświeżałem w wersjach zremasterowanych na 3DS z dogranymi fanowskimi teksturami HD dość niedawno i rzeczywiście Kena przypomina nieco stylem artystycznym i mechanikami te gry, ale jest uproszczona. W tych dwóch kultowych Zeldach w 3d gameplay jest bardziej rozbudowany, bo co rusz gra zaskakuje i dodaje coś nowego do naszego repertuaru od początku do końca rozgrywki. Zmusza też do używania szarych komórek. Najtrudniejsze z wszystkiego jest wygrywanie melodii na harmonijce. Styl tych gier jest troszkę bajkowy. Jestem pewny, że twórcy Kena podpatrywali z tych genialnych dwóch części Zeldy z N64.
https://www.youtube.com/watch?v=yB36JWnBvak
już dwie maksymalne noty / wiadomo że pierwsze oceny są zazwyczaj wysokie ale zapowiada się raczej b. dobra produkcja.
No i oczywiscie w grze jest to gowniane TAA za co powinny byc wyroki sadowe dla twórców.Tak mydlic tekstury w grze tym gównem ,ktorego nawet nie mozna wylaczyc.Na szczescie gra jest na Unreal wiec jest na to sposób,a wszytskim twórcom ktorzy dają ten growy rak do swoich gier,jeden wielki srodkowy palec.
Przynajmniej w latach 90 były te spolszczenia za to teraz nie ma ich w ogóle ....