doskwierający brak polskiego dubbingu, biorąc pod uwagę pojawiające się w grze wątki
Brak dubbingu to beee ale jak napisów brakło w Hitmanie czy innych grach to wzmianki w minusach nie ma.
Zagrał bym ale poczekam. Nie wierze z recenzjom. Na Blair Witch tez sie napaliłem i żałuje. Piepszony symulator chodzenia po lesie
Dla mnie najlepszym polskim horrorem jest zdecydowanie Darkwood, ale to jest survival...
Optymalizacja mega szajs.
"RTX 3080 nie jest wstanie odpalić gry w stałych 60fps na ustawieniach High bez RT nawet w 1080p"
Jeśli musiałbym wybrać recenzenta na GOL, do którego mi najbliżej to jest to właśnie DM. Nie powiem, zaskoczyła mnie tak wysoka ocena. Ale skoro gra jest w gamepassie to w sumie szkoda nie skorzystać i samemu nie sprawdzić. Muzyka na pewno mi się spodoba, uwielbiam wokal Mary Elizabeth McGlynn.
No i się potwierdziło dlaczego w wymaganiach była wzmianka o 30fps, nawet RTX 3080 z RT off nie daje rady dobić do 60fps w 1080p. Ewidentny brak optymalizacji jak gry nie dają rady w 1080p 60fps z RTX2080Ti.
Najważniejszy element tej gry, czyli podzielony ekran, ale z recenzji nic się nie dowiedziałem jak się gra w takich warunkach.
A jak mówiłem że tylko łazisz i odkrywasz historię to mnie wyśmiali,silent hill ta ciekawe w którym miejscu jak to nawet survival horror nie jest
Gra z tych, nie mam sprzetu (nawet PC) by zagrać, więc mozna obejrzec na YouTube.
Poprzednie ich trzy gry ogralem i juz mi sie nie chce. Za malo tam gameplayu i za malo interaktywny.
Observwr byl super w pierwszej polowie, jak zaczely sie jazdy pod koniec to sie tak umeczylem, ze juz gier od Bloober mam dosc.
Przed chwilą skończyłem grę na XSX. Udało mi się skończyć za jednym podejściem, bowiem dzisiaj po południu zacząłem grać.
Moje odczucia po skończeniu tej produkcji to przede wszystkim dwa duże minusy:
- brak dubbingu o który aż się prosi. Wszystkie notatki, które znajdujemy są w języku angielskim a gra dzieje się w Polsce (WTF?). Napis na ośrodku jest po Polsku, ale gdy już wchodzimy do parku przy ośrodku to jego nazwa jest po angielsku - "Nature Park". Kartki na jedzenie z lat 80 ub. wieku w języku angielskim, naprawdę??? Jest dużo takich kuriozów językowych, które moim zdaniem niestety ale bardzo psują odbiór gry i negatywnie wpływają na immersję. Nie mam problemu grać w gry w języku angielskim, ale do tej produkcji to po prostu nie pasuje.
- słaba optymalizacja. Gra na XSX potrafiła chrupnąć (rzadko) oraz tekstury zdarzały się doczytywać gdy gra była już załadowana. Grafika jest tutaj ładna ale w żadnym wypadku nie jest to gra, która wizualnie tak powala aby takie rzeczy mogły być choć trochę usprawiedliwione. Podobno na PC ta gra do działania w detalach ultra wymaga RTX 3080, co jest jakąś koszmarną pomyłką.
To były dwie największe moim zdaniem bolączki tej gry. Jest też szereg innych drobnych spraw, zarówno na minus jak i plus:
- kamera - jest to sprawa dyskusyjna, jednym przypadnie do gustu, innym nie. Na pierwszy kontakt z grą, przypomina bardzo mocno pierwszy Resident Evil. Moim zdaniem takie rozwiązanie kamery w dzisiejszych czasach jest dość archaiczne i wielu osobom nie przypadnie do gustu - zwłaszcza młodszemu pokoleniu. Być może mi, jako starszemu graczowi, przyszło to trochę łatwiej i przypomniało czasy gier, gdy takie rozwiązania były bardziej powszechne niż dzisiaj
- fabuła - całkiem spoko, wciągająca, grasz i chcesz wiedzieć więcej - czyli moim zdaniem tutaj jest zadowalająco
- zakończenie gry - trochę się rozczarowałem, ale jestem w stanie zrozumieć czemu twórcy wybrali taki sposób zakończenia swojej produkcji
- gra dzieje się w Krakowie - oprócz dosłownie krótkiego prologu, właściwie to nie ma żadnego znaczenia, bo w ogóle po Krakowie się nie poruszamy. Czytając recenzje (nie tą) i zapowiedzi przed zagraniem, myślałem, że będzie więcej lokacji z samego miasta, jego dzielnic itp. Nie ma nic takiego. Zachwycanie się recenzentów nad tym, że JEDNO mieszkanie w grze zostało zrobione na styl lat komunistycznych w Polsce, też jest dla mnie niezrozumiałe.
- grafika - ładna, ciesząca oko - ale nie tłumacząca absolutnie problemów z optymalizacją. Jeżeli chodzi o tzw. "next genowość" to ta gra nie prezentuje tego - co nie znaczy, że wygląda źle. Lokacje są ładnie zrobione, postacie niestety już gorzej.
- realia historyczne - bardzo fajnie, jest dużo smaczków i notatek związanych z czasami komunizmu w Polsce, jednakże bardzo boli, że to wszystko jest napisane po angielsku
- audio - jak najbardziej poprawne dla tego typu, minus wspomniany wcześniej - brak dubbingu
- łamigłówki - moim zdaniem zdaniem nie są skomplikowane, są raczej proste, przy niczym nie udało mi się zablokować na dłużej
- grę można spokojnie skończyć w około 7 godzin - czy jest to wada czy zaleta? Ciężko powiedzieć. Mi się grało całkiem fajnie i w sumie fajnie, że produkcję przeszedłem za jednym razem
Ogólnie jest to gra dobra, dla mnie do przejścia na jeden raz. Nie zostanie szczególnie w pamięci, ale absolutnie nie jest to produkcja słaba bądź zła. Jest to gra, trochę powyżej średniej, interesująca, aczkolwiek mająca swoje bolączki z którymi musimy żyć i je zaakceptować. Trochę ciężko mi zrozumieć ocenę recenzenta GRYONLINE - 9/10, jest to moim zdaniem o wiele za dużo dla tej produkcji chcąc być sprawiedliwym. Po zakończeniu gry, jej twórcy proszą o ocenę w gwiazdkach na pięć możliwych. Ja od siebie dałem 3/5.
Na MC średnia ocen 73 czyli jak na dzisiejsze "wygórowane" standardy branżowe to średniak. Gorzej niż Observer i Layers of Fear. Jednak nie udało się wejść Blooberowi do wyższej ligi.
Mam nadzieję, że ta gra jest naprawdę straszna, bo o to głównie w horrorze chodzi poza fabułą. A do tej pory to co widziałem nie straszy w ogóle, ot poruszasz się po obrazach beksińskiego.
Mam obecnie GP i pewnie medium wypróbuje. Spodziewałem się średniaka jak to na grę od bloober team przystało. Gameplaye i klimat mnie zbytnio nie zachęcają a jeśli będzie słabo działać to przypuszczam, że prędko odinstaluje.
"Niektóre przytaczane w grze wydarzenia mogą być jednak dziś niezrozumiałe nie tylko dla przeciętnego odbiorcy z Zachodu, ale i nieco młodszych polskich graczy."
"...kojarzyła mi się raczej z robotem kolejkowym Ewa-1."
Na opencritic gra ma 73%.
Z tego jedynie połowa recenzentów poleca tą grę...raczej przeczekam na przecenę, bo widzę, że recenzenci i narzekają na gameplay, fabułę i mechanikę.
Może zamiast płakać wydajcie 4 zł i sprawdzicie
Ktoś wie, czy planowana jest edycja pudełkowa na XBOX-a? Bardzo słabo, gdyby jej nie było.
Liczę, że The Medium okaże się najlepszą grą w stylu Silent Hill od lat. Może nie tak dobrą jak Silent Hill 2 i 3, ale choć jak Alan Wake z ponurym klimatem rodem z Twin Peaks. Ma fory u mnie na starcie ze względu na powrót do korzeni z widokiem. Ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
Obawy budzi tylko to, że z recenzji wynika, że mimo gęstej atmosfery gra słabo straszy oraz ma słabą optymalizację i robi krzywdę nawet mocnym sprzętom na załączonym Ray Tracing. Czy oni wreszcie ogarną tą technologię oto jest pytanie. Nie może być tak, że załączanie RT tak mocno zabija wydajność mocnej karty graficznej nawet w 1080p :)
Sorry ale to jedne z najgorszych grzechów:
1. doskwierający brak polskiego dubbingu, biorąc pod uwagę pojawiające się w grze wątki;
2. kłopoty z optymalizacją.
Zatem podziękuję.
Wreszcie nową część silent hilla, no prawie silent ale i tak czekam na godzinę 00:00 by uruchomić grę. Niektóre recenzje słabsze, bo gra jest wybitnie oldskulowa
To jest dużo tego skradania i uciekania przed tym kretem, czy nie ma go dużo, jak tu piszą?
W sumie kupiłbym i grał, ale nie ma kart graficznych do kupienia wiec nie odpalę. Twórcy mogą mieć jedynie nadzieję że nie zapomnę o niej w przeciągu tych kilku miesięcy
Tak sobie wlasnie zobaczylem video z poprzedniego posta i mnie olśniło.
Te maski to zgrabny trick zeby uniknac robienia face mocapu ktory jest beznadziejny w przypadku glownej bohaterki, jak zreszta chyba cala jej animacja w tej grze ale to chyba wynika tez z dosc slabych modeli postaci.
zainstalowalem z xobox pass i komunikat Wiemy, że nie możesz się już doczekać, ale musisz uzbroić się w cierpliwość. Sprawdź datę wydania w Sklepie. wie ktos dlaczego tak jest ??
"ustawiać ją prawidłowo, by mogła wejść w interakcje z przedmiotem"
To jest jasna strona mocy zablokowanej kamery? Mnie szlag od tego trafia. Nie dość, że marnujesz czas to jeszcze co chwilę trzeba zmieniać klawisze, bo nagle okazuje się, że żeby iść prosto trzeba trzymać strzałkę w lewo a nie do góry...
Czy inspiracja Beksińskim jest potwierdzona czy to tylko urocza wizja autora recenzji?
970 + 4690k to nie wiekowy sprzęt tylko przeciętny komputer gracza, który po dziś dzień pozwala grać w większość gier (poza optymalizacyjnymi potworami jak the medium) na wysokich. Nie rozumiem tych spadków przy 2 światach na raz, skoro każdy renderowany jest tylko w połowie rozdzielczości. Spadek fps powinien być nieznaczny.
Jak dla mnie statyczna kamera wynika tylko ze słabości silnika i programistów, którzy nie potrafili tego ogarnąć na tyle, żeby gra dobrze działała. Ale nie ma czego wymagać skoro nawet CDPR zrobił grę która wygląda gorzej niż 7 letnie GTA 5 i chodzi dosłownie 2x gorzej (40-50 fps na 1070 zamiast 80-110 w gta). A mimo tego cały świat się zachwyca bo stać ich na 3080 które te 60fps dają.
Pograłem niewiele ponad godzinę i musiałem poprosić o zwrot pieniędzy. Obracanie myszką podczas oglądania przedmiotów nie działa jak trzeba, tnie się, mimo że jest wtedy stałe 60 fps. Dopiero z wciśniętym przyciskiem myszy - tryb podpowiedzi/wizji, dało się jakoś obracać głową i dokonywać interakcji. Ułożenie wspomnień w hotelu korzystając z myszy i kółka okazało się niemożliwe.
Optymalizacja nie jest aż taka tragiczna, jak niektórzy piszą, gra mi się nie wywalała, spadki fps na podzielonym ekranie były do 25-30, a sprzęt mam kilkuletni z gtx 1070, i5 6600 oraz 16 gb ram. Grałem na średnich i niskich w 1440p + tekstury wysokie.
Gra ma fajny klimat i podoba mi się nawiązywanie do klasyków (lubię horrory w starym stylu, do dziś tęsknię za klasyczną serią Silent Hill i Resident Evil), ale szkoda, że mamy tutaj anglojęzyczne imiona i nazwy pomieszane z polskimi ;)
Dzis skonczylem całą gre, wrażenia:
MINUSY:
- sztywne sterowanie postacią,
- pomimo polskich twórców, bohaterów i lokacji za dużo angielskiego,
-krótka ok 10h
- dlugi czas ladowania
- dziwne zakonczenie
- cena
PLUSY
-polska lokacja
-ładna grafika inspiarowana tworczoscia Beksinskiego
- scizka dzwiekowa (polecam grac na słuchawkach)
- Weronika Rosati i Marcin Dorocinski jako główne postacie w grze
- fabuła mroczna i ciekawa
ocena 8/10
O Łał. Nie sugeruję się ocenami i opiniami ale 9 to mimo wszystko robi wrażenie.
Czyli trzeba tak odjąć 2 punkty z oceny. Observer i Blair Witch dostały odpowiednio 8/10 i 7,5/10. A to były właśnie gry takie na okolice 6/10. Blair Witch nawet na mniej, bo to słaba gra z mega irytującą, przeciąganą na siłę końcówką. Niemniej każdy z tekstu recenzji wyciągnie sobie elementy, które najbardziej go interesują a jak faktycznie zaprezentuje się gra przekonają się gracze za parę dni, gdy ją przejdą np. w ramach XGP.
Dlaczego dostalo taka sama ocene jak gra niegrywalna na premiere, pelna bledow i z wycietym niemal calym zapowiedzianym contentem?
Ocena raczej zawyżona ale będę bacznie obserwował opinie a jak okażą się pozytywne i jak już będę miał nową generację xboxa to zagram.
a także Akirę Yamaokę
Say no more.
...choć niektórzy mogą uznać, że przydałoby się więcej akcji
Najlepsze gry świata mają minimum akcji albo spychają to na drugi tor - Rule of Rose, Silent Hille, Forbidden Siren.
Super, że wyszedł udany projekt. Na pewno ogram jak już ogram kupkę wstydu.
Najlepszy polski horror... po angielsku! xD ten podtytuł pasuje bardziej
Ja tam się w pełni podpisuję pod recenzją Kaftanna na Steam i ode mnie 9/10!
"Materiał wideo zawiera ?? konkurs na kopię The Medium do zdobycia: https://youtu.be/n2x3te8jgNg
Nie ukrywam, z lekka się obawiałem o The Medium z tego względu, że Blooberki mają tendencję do tworzenia gier według podobnego schematu i wcale nie mówię tu o gameplayu, czy o mechanikach dostępnych podczas rozgrywki (tu wszak taki Blair Witch, czy Observer góruje nad ich solidnym debiutem grozy w postaci Layers of Fear. I wiecie co?
Udało im się. JAK CHOLERA.
Dostaliśmy polskiego Silent Hilla i to naprawdę dobra wiadomość...
- Graficznie gra stoi twardą stopą na ziemi. A właściwie pomiędzy światami. Oprawa wizualna nie pozostawia nic do życzenia. Animacje są piękne, lokacje niezwykłe (zwłaszcza te inspirowane twórczością Gigera, czy Beksińskiego), a ogólna dbałość o detale sprawia, że każdy zakamarek eksploruje się równie przyjemnie.
- Ścieżka dźwiękowa to istny majstersztyk. Wiele lat temu powiedziałem maestro Reikowskiemu: "Arek, ty już dla mnie jesteś na topie twórców soundtracków do gier i życzę Ci, by globalnie twoje nazwisko zyskało czym prędzej status legendy." I oto ściężka dźwiękowa The Medium, miejscami wręcz wybitna, zaszczyca nasze uszy, okraszona nazwiskiem Reikowski i Yamaoka. Dwóch dźwiękowych geniuszy, którzy sprawiają, że można jej słuchać i słuchać... I słuchać.
- Fabuła jest świetna. Wielowątkowość i formy jej przedstawienia są niezwykle dobre, zwłaszcza patrząc na dystans jaki twórcy pozostawiali między graczem, a postaciami prezentowanymi w ich poprzednich grach. Tutaj jesteśmy nie tylko nieodzowną częścią tego, co się dzieje, ale i mamy bardzo bezpośrednią więź, którą z bohaterami nawiązać naprawdę łatwo. Nie tylko dają się lubić, ale i ciekawią, fascynują. Ich design, ale i ich historia. Zwroty w niej z resztą też intrygują i sprawiają, że opowieść chce się poznawać. Dokładnie, skrawek po skrawku. Kawał solidnej roboty.
- Gameplay poszedł do przodu w stosunku do poprzednich produkcji studia. Mnóstwo nowych mechanik, świetna implementacja "dwóch wymiarów" z użyciem kamery rodem z serii Silent Hill. Klasyczne dla spacerowiczów badanie przedmiotów, przypominające to z Everybody's Gone to the Rapture, łączone z mnóstwem nowych mechanik, dzięki którym eksplorowany świat daje się odkrywać co raz to na nowo.
...jednak wciąż są pewne bzdety.
- Brak polskiego dubbingu, niestety w wyniku pandemii i zawirowań związanych z obostrzeniami twórcy musieli sobie odpuścić dubbing, a szkoda, bo Dorociński w tej grze mógłby się naprawdę wykazać.
- Zakończenie, a konkretnie sekwencja końcowa, .
- Chciałby się nieco więcej wolnej eskploracji po terenie. Więcej wolności w odkrywaniu zakamarków, choćby po to by przyglądać się wszystkim detalom, najmniejszym, nawet tych przedmiotów i miejsc, które znaczenia fabularnego nie mają, a tu czasem przytrafiały się ewidentne "ściany", czy ograniczenia lokacji. Rozumiem ten zabieg, jednak decydując się na liniowość rozgrywkową, warto czasem dać graczom jeszcze więcej możliwości wybadania historii terenu, nie tej w przygotowanych do tego przedmiotach, celowo wklejonych w konkretne miejsca scenariusza, ale tej zaklętej w designie lokacji, ścian, portretów. Chciałoby się zerknąć na każdy możliwy obrazek, każde krzesło, mebel, klamkę, tym samym słysząc zabawne lub drobne komentarze ze strony protagonistki. W przeciwnym razie owa eksploracja świata przedstawionego (który w tym wypadku jest cholernie ciekawy i równie makabryczny) sprowadza się tylko do akcji mechanicznych celem postępu w samej grze.
Blooberki po raz kolejny pokazali, że w horrory potrafią i niech mnie kule biją, nie mogę się doczekać co wymyślą kolejnym razem!"
9/10 a meta zaledwie 73/100. Raczej nie sugerowałbym się GOLem, przypominam i Bloober i Gry-Online mają siedzibę w tym samym mieście.
HAAAAA!! Wiedziałem i mówiłem że będzie hicior roku! :D :D To niedzielni gracze i nastolatki oczywiście że słaba grafika, animacja i w ogóle a gra jest piękna, mega klimatyczna, z mega muzą twórców Silent Hilla, kamerą taką jaka powinna być bo robi klimat (jakoś dziwnie że w Syberii 1-3 nikt nie narzekał) i wciągającą mroczną historią! Już zainstalowana i czekam na jutro!
Wszyscy dają 7, a gol daje 9 hymm