Już PoE 2 było słabe, a Outer Worlds to padaka z prostackimi mechanikami, gdzie choices&consequences prawie nie istnieje, korpo jest całą grę bad itd.
Absolutnie nie czekam ani na ich nowy projekt w uniwersum PoE (bo samo uniwersum nie urzeka)
Choć moje pierwsze podejście do PoE było bardzo trudne i gra mi się nie spodobała, dałem jej jeszcze jedną szansę - na konsoli. I grało się znakomicie. Natomiast Pillars of Eternity 2 okazała się jedną z najlepszych gier, w które grałem w ogóle w swoim życiu.
I absolutnie nie zgadzam się z tym, że uniwersum nie urzeka - wręcz przeciwnie, fabuła jest znakomita, a "bogowie" oraz interakcje, w które z nimi wchodzimy w drugiej części wybitne. Z jednej strony seria PoE była nieco ograniczona konwencją "tribute" dla serii Baldur's Gate (co jest widoczne), a z drugiej - wywiązuje się z tego zadania wybitnie.
Historia opowiedziana w dwójce, mechanika, smaczki, różnorodność... jedna z najlepszych gier cRPG w dziejach. Wiem, bo jestem jedną z - jeśli ufać statystykom - 4000 osób, które zagrały w tę grę ;-)
Gry RPG mają zazwyczaj coś takiego jak poziom trudności. Jakbyś grał na wyższych niż normalne w Pillars of Eternity to byś wiedział jak bardzo trzeba kombinować z księgą zaklęć, jak niektórzy towarzysze kompletnie do siebie nie pasują i ile jest czasami zawracania do miasta bo skończyły się materiały do obozowania i mikstury. Tyranny i Outer World miały rzeczywiście bardzo uproszczone mechaniki, ale i tak dawały radę.
Już to widzę, jak Microsoft kupuje Zenimax po to, aby najpopularniejsze marki Bethesdy (Fallout i The Elder Scrolls) wychodziły tak z beznadziejną częstotliwością. 15-16 lat różnicy między TES V i TES VI? 8-9 lat po wypuszczeniu teasera na E3? Ludzie by ich chyba rozszarpali :P
Od Black Isle/Obsidian dostaliśmy najlepsze części Fallouta - 1,2, New Vegas wiec cieszy, że to raczej oni będą odpowiadać za ewentualne New Vegas 2.
Od Bethesda w miarę była tylko 3 część, a słabiutkie 4 oraz 76 o których wolę zapomnieć.
Black Isle/Obsidian to moja ulubiona ekipa z powodu Fallout 1 i 2, Planescape Torment, Icewind Dale 1 i 2, KOTOR 2, Neverwinter Nights 2+Maska zdrajcy, Pillars of Eternity 1 i 2, Tyranny.
Co do Bethesda to tak jak napisał elathir nie jest żadnym zaskoczeniem, że TES VI czy Fallout V nie pojawią się zbyt szybko. TES VI obstawiam w 2024/2025 bez ekranów ładowania przy wchodzeniu/wychodzeniu do domów/jaskiń czyli z całkowicie otwartą strukturą świata jak Gothic 3, bo nawet Wiedźmin 3 miał osobno ładowany Biały Sad, Valen i Novigrad oraz wyspy Skelige itd.
https://twitter.com/Tyler_McV/status/1351596928421789703
https://twitter.com/Tyler_McV/status/1351596929818488836
https://twitter.com/Tyler_McV/status/1351596930615431178
No ale ważne, żeby się klikało! ^^
New Vegas było super ... ale nie ukończyłem. Bo w połowie gry miałem rozwiniętą postać na max. Co to za RPG kiedy na koniec gry każdy gra taką samą "wymaxowaną" postacią. Jeśli tego nie poprawią to podziękuję
Fajnie by było, ja jestem cierpliwy, czwórkę dopiero niedawno przeszedłem, nie było to co w Fallout 1, 2 i New Vegas, ale chciałem mieć już wszystkie Fallouty za sobą, na TES 6 też mogę poczekać, nie ma problemu, teraz bardziej bliżej jest Stalker 2, na którego bardzo czekam.
Czemu wszyscy tak się nastawili na Obsidian. Przypominam, że jeszcze Microsoft zakupił inXile... A gdyby tak Microsoft poprosił, żeby inXile z Obsidianem współpracowali przy nowym Falloutcie...
2026-7-30 CO TO ZA DATY !?
Jezu, mam olbrzymią nadzieję że FNV2 jest jedynie tytułem roboczym i nie będzie to kontynuacja dziejąca się w tym samym obszarze. Pierwsza gra miała olbrzymie zmiany w zakończeniu w zależności od wyborów gracza, nie mówiąc o tym że do dzisiaj ludzie dyskutują która z fakcji była "dobrym" wyborem, bo wszystkie były świetnie napisane i w kolorach szarości. Sequel, nawet odległy w czasie, łatwo może to wszystko zniszczyć.
Patrzę na tytuł newsa i myślę sobie "JASNA CHOLERA, pewnie koniec 2021 albo 2022. Robię preorder!"
Czytam newsa - :(
Wstyd się przyznać ale w New Vegas nigdy nie grałem. 1 i 2 próbowałem ale wtedy wydawały mi się z trudne i totalnie nie wiedziałem co ja mam tam robić (mały byłem ;P) w 3 sporo pograłem ale nigdy nie skończyłem. Z F4 również ro samo tyle, grałem i nie skończyłem, a New Vegas jakoś mnie ominął.
Jestem świeżo po ukończeniu outer worlds i bardzo czekam. Obsydian robi prawdziwe gry rpg i jeśli dostaną odpowiedni budżet to powinniśmy dostać prawdziwy hit. A Becia niech robi TESy, wychodzi im to o wiele lepiej niż Fallouty
Jeśli to nie będzie jak F4 tylko jak f1/2/3 to ma szanse być bardzo dobre.
F4 to była kpiną z gatunku rpg (FEJK i wydmuszka)
Mając obsidian i bethesde może wprowadzić na rynek najlepsze serie rpg wykonane przez najlepsze zespoły.
NV to jeden z najlepszych RPG-ów w historii. Bring it ooooon!
Fallout New Vegas od Bethesdy, ahh wreszcie. Co prawa (o ile to prawda) to jeszcze kilka lat do premiery ale moja osoba już cieszy nie niezmiernie :) Póki co czekam na Starfielda.
I kolejny Ex Microsoftu :D
Jakby Obsydian stworzył fabułę i dialogi a Bethesda mechaniki może by wyszło coś ciekawego
Z całym szacunkiem do Obsidianu za KOTORY 2 czy Alpha Protocole, ale w obecnej formie to niech lepiej tego nie ruszają.
Serio, Pillars był nahajpowany tylko dlatego, bo był pierwszym izometrykiem po latach posuchy. Po premierze okazało się średniakiem, gdzie mechaniki RPG nie mają znaczenia, bo i tak każdy towarzysz cię uzupełnia i otwierasz każdy zamek w grze i rozbrajasz każdą pułapkę. A chyba na tym polega radość w grania w RPG, że nie jesteś power housem potrafiącym wszystko.
Jedynie Tyranny potrafiło mnie urzec, ale to bardziej dzięki lore gry i mistycyzmowi niż gameplayowi, bo cierpiał na te same bolączki co PoE.
Już PoE 2 było słabe, a Outer Worlds to padaka z prostackimi mechanikami, gdzie choices&consequences prawie nie istnieje, korpo jest całą grę bad itd.
Absolutnie nie czekam ani na ich nowy projekt w uniwersum PoE (bo samo uniwersum nie urzeka), a tym bardziej nie czekałbym na kolejnego Fallouta New Vegasa, bo przy ich obecnej formie to niech sobie zostaną przy survivalach w coopie.