brak interesujących produkcji, które mogłyby faktycznie zachęcić do urządzenia
czyli zgodnie z ich logiką ps5 jest tak samo rozczarowaniem?
w sumie bez sensu że jacyś finansiści maja coś takiego oceniać, przecież konsola to nie lek na raka czego oni chcą od niej?
Ogólnie to jak to finansiści chcą mieć zysk tu i teraz, a ms nie myśli o tym tak, dla nich to inwestycja która ma dać zyski w przyszłości możliwe, że nawet dość odległej, ms ma tyle kasy że moze se na to pozwolić.
To jak w PC nowy sprzęt jest lepszy od poprzedniego, a jakość nikt na to nie narzeka.
sprzęt jest w głównej mierze "lepszym Xboksem One X”.
Największym mankamentem okazuje się brak interesujących produkcji, które mogłyby faktycznie zachęcić do urządzenia, pokazując jego moc oraz szereg nowych funkcji.
He's right tho
No brak nowych gier na xboxie to trochę porażka, mogli chociaż nowe HALO dowieźć...
Sony co prawda też nowości typowo na PS5 nie ma, ale Sackboy, Demon's Souls, Spider-Man to są gry które premiere miały teraz i jakby nie patrzeć nowości to są.
No ale fakt, darmowy GP na MS jest...
W sumie obie konsole na razie rozczarowują pod tym względem, ale tak samo było w poprzedniej generacji. Przecież pierwszym naprawdę głośnym i udanym exem na PS4 był Uncharted 4, prawie trzy lata po premierze. Tak więc liczy się to co się dopiero wydarzy.
Edit
No dobra, jeszcze bloodborne, choć bardziej niszowy w ponad rok po premierze.
Ja się akurat do pewnego stopnia z tym zgadzam, a zawsze bliżej mi jednak do zielonych niż Sony.
W przypadku PS5 mam namiastkę tego uczucia, że to nowy sprzęt, kilka nowych bajerów. XSX - ten sam pad, ten sam interfejs konsoli - to zwyczajnie mocniejsza wersja One X, jakby się części wymieniło w pececie.
Mam wrażenie, że MS zakłada, że każdy kto kupił XSX przesiada się z One - żadnego konkretnego wprowadzenia, żadnego przedstawienia funkcji (tak jak w PS5 dokładna prezentacja kontrolera + specjalna gierka pokazująca możliwości).
Jedyne co dla mnie ratuje tą konsolę, to game pass ale i to nie do końca - wszystko ostatecznie ląduje w pecetowym game passie, a teraz i androidowy przybiera na sile.
Na ten moment muszę przyznać, że odrobinę żałuję, że postawiłem na XSX w tej generacji. Po wizycie u znajomego i przetestowaniu PS5 i nowego pada, myślę, że bawiłbym się lepiej na PS5.
Ja zakupu XSX nie żałuję - nie mam nowoczesnego PC na którym móglbym grać, więc dla mnie argument, że na Xboxa nie ma exclusive'ów nie jest trafiony. Bawię się doskonale przy Valhalli, przy grach z GP, będę w przyszłym tygodniu przy Cyberpunku.
PS5 też pewnie kupię, za jakiś czas, gdy już pojawią się te sławne exclusivy od Sony. Możliwe że dopiero przy PS5 Pro się skuszę.
De facto Ps5 i XSX różnią się pierdołami. Jedyne konkretne różnicę są tym że na XSX mamy wsteczną i Gamepass a na PS5 jest Demon Souls. Co do kogo bardziej przemawia to już subiektywne odczucia. Całe te wojenki konsolowe są totalnie bez sensu
Nowy Xbox to tak na prawde Xbox One X 2.0
I tyle. To samo UI, ten sam pad, zero nowych fukcji, zero eksow na start. Ta cala moc o rzyc rozbic, bo gry i tak gry chodzą albo tak samo albo gorzej niz na PS5.
Dla mnie nie jest to jednak rozczarowanie, bo w sumie niczego więcej się nie spodziewałem. Po tym niewypale z nowym Halo widać że MS idzie w inna droga niż Sony. I mam nadzieję że znajdą sobie swoje miejsce na rynku tak jak np zrobił i to Nintendo.
Wiadomo, szkoda że halo nie zdążyło na premiere, szkoda że nawet Medium nie zdążyło. Ale też trzeba sobie zdawać sprawę że w tym roku to jest cud że w ogóle nowe konsole wyszły.
Ja tam rozczarowany nie jestem, a wręcz przeciwnie bo bawię się wyśmienicie przy XsX. Zaraz kończę Valhalle, a na dysku czeka pierwszą część Gears of War. Fakt brak choć jednego mocnego tytułu startowego na nowych Xboxach to trochę porażka MS. To że wypuszczą pełno gier w tej generacji to nie mam wątpliwości ale faktycznie szkoda że nie postarali się chociaż z tym Halo: Infinite na stary.
Osobiście jestem zadowolony bo to mój pierwszy kontakt że sprzętem MS i póki co jestem ucontentowany. A na gry next genowe pisane pod Series S/X przyjdzie czas ;)
Aktualnie wyglada to tak, ze ci co maja xboxa sa zadowoleni bo dostali wiecej niz sie spodziewali, ci co mieli miec ps5 sa niezadowoleni bo nie dostali nic (za wyjatkiem szczesliwcow od preorderow)
W UK siec handlowa Argos dostala niewielki restock konsol PS5 wrzucili to na swoja strone o 4 nad ranem :) konsole zeszly w mgnieniu oka.
coś mi się wydaje że wielu ludzi zapomniało, iż na konsolach na premierę się nie zarabia,
sukcesem ms będzie jak wepchną swoją usługę na konsole sony, a nie jak sprzedadzą dużo konsol.
Podoba mi się że poleciało kilka komentarzy, ale już sam troll-wątek nie. Fajna ta moderacja gola, taka nie za dobra, skoro pozwala na takie coś.
Dla większości graczy konsolowych największym rozczarowaniem 2020 roku jest to, że spekulanci wykupili im konsole, według mnie doszukiwanie się rozczarowania jeśli chodzi o to co oferują konsole na teraz to idiotyzm, a redaktor Forbes'a świetnie pokazuje, że nie ma żadnego pojęcia o tym rynku. Dokładnie to samo można przypiąć do PS5 po zmianie kilku słów.
Chociaż mówię to ze straconej pozycji, bo z trollami nie da się merytorycznie dyskutować.
Godfall kiszla dla tych, co chyba nie maja ani PS5, ani PC, to raz. Dwa - bez VR i exów każda platforma umrze. Pecet może nie hez exów, A jakby nie miał ani jednego ani drugiego, to by też nie było wesoło
No i xbox series x miał być najpotężniejszą konsolą na rynku a tak nie jest. W wielu przypadkach w nowych grach ma mniej fps lub rozdzielczość adaptacyjna jest mniejsza, ale i tak jest blisko wydajnościowo ps5. Bez gier ekskluzywnych na start xbox jest po prostu w cieniu ps5. W zeszłej generacji ms co chwile mówił "poczekajcie do e3" no i czekali ludzie i w sumie dalej czekają. Ratuje się troszkę game passem i tyle.
Mnie też Microsoft rozczarował. Myślałem, że przy zapowiedzi xboxa zapowiedzą jakieś gry single w stylu sony.
Według dziennikarza Forbes, premiera Xboksa Series X jest największym, growym rozczarowaniem roku.
Niestety, nie brakuje głosów, według których Amerykanie zawiedli na pełnej linii. Matt Gardener z Forbesa podzielił się swoimi przemyśleniami dotyczącymi nowego Xboksa, podkreślając, że poza posiadaniem kilku atutów, sprzęt jest w głównej mierze "lepszym Xboksem One X”.
Największym mankamentem okazuje się brak interesujących produkcji, które mogłyby faktycznie zachęcić do urządzenia, pokazując jego moc oraz szereg nowych funkcji. Wiele tytułów nie ma konkretnych dat premier, a część otrzymała tylko czasową ekskluzywność, dlatego też redaktor zdecydowanie krytykuje:
„To najgłupszy chwyt marketingowy w branży, jaki został przez kogokolwiek zrobiony”.
Źródło ppe.pl