Ciekawostka growo-muzyczna.
Nie grałem i pewnie nie będę miał nigdy czasu na przejście gry. Co nie przeszkadza, żeby posłuchać radia. Cyberpunk Radio Station RITUAL FM:
https://youtu.be/_IYahfwi2xE
Mi doszło takie cudo - raczej jako itemek do kolekcji, ale trzeba przyznać, że ten ost ma swój niepowtarzalny styl.
https://www.youtube.com/watch?v=n2rVnRwW0h8&ab_channel=videmaxni5
Wesołych Świąt i zdrowego Nowego Roku dla bywalców wątku:)
https://www.instagram.com/p/CJJAdoRlWtt/?igshid=1du51vvcl1i1o
Panowie i Panie, prezentuję "Interstellar" z pierwszego albumu Impact Afterglow pt. "Sundown Sequence".
Drugi projekt pod przewodnictwem męża. Tym razem, w piątkowy wieczór, dryfujemy w kierunku synthwave-retrowave.
Pełen album będzie dostępny w digitalu i digipacku w czerwcu - przypomnę się i wrzucę bandcampa, kiedy już się zapełni :>
https://www.youtube.com/watch?v=iIaZmiGuhVY
https://www.facebook.com/impactafterglow
https://soundcloud.com/impactafterglow
Każdy lajk i udostępnienie będzie miłą przysługą.
Dajcie znać, czy siadło :)
Wracam do tematu kapel wojujących mimo, że muzyka czasem bardziej jedzie dancingiem ;)
Postaram się żeby to był ostatni post w temacie, czyli będzie długo i po łebkach.
Jako bywalec Jarocina w 84 roku, to oprócz Joy Division, Sex Pistols, The Clash, Sham 69 czy tez Velvet Underground słuchałem sporo polskiego... SS20(Dezerter), WC, Klaus MItffoch (wtedy już Janerka zaczynał solo, a dokładnie właśnie w 84) no i Variete. Tak się jakoś życie poskładało, że w 91 roku wylądowałem (z lekka pijany) na Korsyce (gdzie chwilę pomieszkałem). Nie było Unii Europejskiej, moja podróż tam trwała ponad dwa dni, a walutą był frank. Odpuszczę sobie pisanie o różnicach kulturowych i moich przyjaźniach z Frontem Wyzwolenia Korsyki. Pochwalę się najwyżej, ze niezbyt trzeźwy grałem z gitarzystą Gypsy Kings przez dobrą godzinę na jednej scenie, a gitarzysta ze mnie slaby. Tam właśnie odkryłem cała tą dziwaczną scenę anarchistów, punków i wpływu południa na muzykę... jakieś to wszystko lajtowe w porównaniu z naszą strefą geograficzną. Do dzisiaj lubię to ich wyluzowanie nawet jak śpiewają o tym co wkurza. Potrafią bujać, potrafią się bawić i potrafią być wkurzający :) Spróbuj się tam z kimś umówić na konkretną godzinę. Mano Negra, a potem Manu Chao, Kortatu, Noire Desire i pan w wieku mojego taty (80+) ze strzelbą, tańczący na stole do Mano Negry i strzelający w sufit. Sentyment mi został :) No i żadnej historii nie opisałem. Nabredziłem coś ale chciałem przekazać w sumie chyba tylko tyle, że jesteśmy tak anglosascy, ze wiele nam ciekawych i innych dźwięków umyka..
Przepraszam, za chaos, styl i wtręty osobiste ale nie wiedziałem jak się z tej muzy tłumaczyć.
Selektah Kolektiboa - https://www.youtube.com/watch?v=d-rhdndvAlI
Sorkun - https://www.youtube.com/watch?v=KSwCQfqC_nM&t=71s
Abestia + Bideoklipa - https://www.youtube.com/watch?v=ibjrnK0JbfE
Tak na marginesie.. wiecie, że pierwszy punkowy zespół na świecie pochodził z Peru?
Nie robię sobie żartów.
"Po kilkudziesięciu latach świat odkrył muzykę peruwiańskiej grupy, która w latach 60. grała prawdopodobnie najbardziej głośną i drapieżną odmianę rock&rolla na świecie.
Podczas gdy The Beatles śpiewali słodkie „Love me do”, Los Saícos, w swoim największym przeboju „Demolición” z 1964 r. krzyczeli „Rozwalmy stację kolejową!” ( Echemos abajo la estación de tren!). Wizytówką zespołu stały się buntownicze, anarchizujące teksty i surowe brzmienie. Brzmienie, które jedni nazywają punkiem inni protopunkiem, ale jednego wszyscy są pewni ? Los Saicos to niespodziewani latynoamerykańscy prekursorzy gatunku, który wszyscy kojarzą z Wielką Brytanią i USA.
https://www.youtube.com/watch?v=haVaaDLwWvI&t=89s
Zapowiadany synhwave'owy projekt Szanownego Małżonka w pełnej, wymuskanej zachodzącym słońcem nad palmami, krasie:
Bandcamp, można zakupić CD do kolekcji / digital:
https://impactafterglow.bandcamp.com
Spotify:
https://open.spotify.com/album/4ver2QwYrUbpZ9QngfUMeW
Soundcloud:
https://soundcloud.com/impactafterglow
Fb:
https://www.facebook.com/impactafterglow
YT:
https://www.youtube.com/channel/UCE8HtfeE9TrHL1uU7DqGgpA
życzę relaksacyjnego słuchania :)
Ministry wraca, jest nowy singiel (poprawny), album będzie 1.10.2021
PS zrobiłbym nową część wątku, ale ostatnio mało się tu dzieje, więc jeszcze poczekam :)
Na dobry początek nowy singiel Carpenter Brut. Fajny klip, numer w innym klimacie, niż dotychczasowe - z automatu zapowiadany album robi się ciekawszy, bo nie wiadomo, co tam będzie :)
Dzisiaj dwie rzeczy. Jedna nie-wiem-czy-fajna, druga fajna ;)
1. VRSTY to zespól, który poznałem, bo pojawił się news na stronie ThePRP, która jest bardzo trv (i nie zrobił tam furory). Panowie graja hybrydę djentowo-core'owych riffów i boysbandowego, słodkopierdzącego śpiewania na modłę RnB z Eski. Z jednej strony spoko, chwytliwe, może ktoś świeży pozna dzięki temu cięższą muzę, a z drugiej nie wiem czy taki wokal nie jest przesadą (a ja lubię popowe śpiewanie z gitarami). Teledysk też jak RnB - on cierpi, ona w bieliźnie się wije na łóżku :P https://www.youtube.com/watch?v=EBzH9vsCQW8
2. Emma Ruth Rundle i Thou wydadzą w styczniu EPkę z resztkami materiału z płyty. Na razie dostaliśmy fajny cover Cranberries https://www.youtube.com/watch?v=f9tiT3sgT-A
Coraz częściej znajduję ukojenie w nordyckim folku. Tutaj Wardruna zapowiadająca swój nowy album pt. "Kvitravn":
https://www.youtube.com/watch?v=JhiUacGzIg8
Jakby brzmiała współpraca Thoma Yorka, Burial i Four Tet? Mniej więcej tak:
https://www.youtube.com/watch?v=ub7APHSSCiY
Wasze powyższe linki ogarnę niedługo, posłucham, może skomentuję (bo na razie nie było chwili). Ale w zamian oferuję moje coroczne podsumowanie: https://gameplay.pl/news.asp?ID=127029 :)
Ho-ho-ho! Merry fu**ing Christmas!
Właśnie odkryłem stronkę, na której Wasze gusta na Spotify'u będą elegancko zjechane :-) Wystarczy, że zalogujecie się na swoje konto.
https://loudwire.com/how-to-a-i-bot-roasts-your-musical-tastes-spotify/
https://pudding.cool/2020/12/judge-my-spotify/
Mnie algorytm pojechał czymś takim :-D --->
Pochwalcie się własnymi roastami :-)
Ja też życzę wszystkim dużo HP, mocy i riffów godnych Bogów Olimpu :-)
Mam tylko jedną uwagę. Jest też tutaj z nami kobieta - Lilus...
A tutaj obrazek podsumowujący świąteczny nastrój, rodzinną atmosferę, endorfiny i ciepło domowego ogniska ;->
Też dołożę kilka płyt do mijającego roku. Chyba powtórzyłem się tylko z jedną.
Bez żadnej kolejności. Możliwe, że czegoś zapomniałem.
Einstürzende Neubauten - "Alles in Allem".
Nie zaskakują jak kiedyś ale pewnego poziomu to ten zespół nie opuszcza. A, że to najwyższy poziom to zawsze słucham z przyjemnością.
https://www.youtube.com/watch?v=UIjTHkN21Zo
Idles - "Ultra Mono".
Coś z gatunku kochać albo nienawidzić. Darzę sporą atencją, a płyta momentami nawet porywa. Ktoś tam widać nadal słucha Birthday Party (i twórczo to rozwija).
https://www.youtube.com/watch?v=mRkUt9VnaR0
Asian Dub Foundation - "Access Denied"
Jak zawsze na barykadach. Inaczej ich sobie nie wyobrażam i bardzo dobrze. Płyta mnie zassała.
https://www.youtube.com/watch?v=wCqBUzMlIq4
Craven Faults - Erratics & Unconformities
Co się dzieje kiedy Wyspy Brytyjskie próbują być niemieckie z lat 70'tych. Nie wiem czy nie najlepsza płyta w roku dla mnie.
https://www.youtube.com/watch?v=T4poWPR6JWA
Puscifer - “Existential Reckoning”
Wszystko zostało napisane. Do mnie trafili wyjątkowo dobrze.
https://www.youtube.com/watch?v=zljrlArPu2E
Laibach - "Metastazis"
Klasyka z klasyki. To w sumie nie jest płyta z nowym materiałem za to brzmi jak nowa... i nadal może zaszokować ;)
https://www.youtube.com/watch?v=kdzCuPuFMVo
Dzięki Sekret. Przeglądam sobie w desperacji wszystkie wątki,na razie jestem w 2017 roku.
Dzięki za Daniela Deluxe, Deadlife, Puscifera, i
Wszystko co wymieniłem dla mnie jest megamocne w swoich kategoriach :)
W zeszłym roku weterani z Carcass wydali EP-kę o tytule "Despicable". Owa EP-ka nikczemna wcale nie jest, bo muzycznie jest tam samo dobro! Taki "The Long and Winding Bier Road" to po prostu kopalnia fantastycznych riffów. Ludzie pamiętający jak death metal wykopywał drzwi na scenie muzycznej w początku lat 90., pewnie się skrzywią, bo "to nie to samo", albo "że gitarki zbyt melodyjne", ale jam jest kontent, że tyle tych kapel trzyma po trzech dekadach tak wysoki poziom:
https://www.youtube.com/watch?v=9RrHQalvhbA
Po pierwszym singlu byłem lekko zaniepokojony o nową płytę sunnaty, jednak wczoraj do sieci trafił drugi utwór promujący i czekam. Poprzedni album Outlands jest już mocno osłuchany i oczekiwania były spore. I jest dobrze, słychać pazur, mocniejsze stonerowe granie, obok gardłowego śpiewu są czyste śpiewy, wszystko wymiksowane i w tempie. Czekam na 26 lutego: https://www.youtube.com/watch?v=smStsbzqheA
A link do pierwszego singla: https://www.youtube.com/watch?v=FnPly6P1Xv8
Przy okazji posta sekretu_mnicha przesłuchałem nową Cult of luna i w sumie nic w głowie nie zostało, może za którymś razem wejdzie. A Dawn of fear było bardzo dobre, więc chłopaki trzymają ciągle poziom od początku i może trzeba się skupić lepiej, bo na razie leciało w tle.
Sąsiedzi narzekają, że łupiesz na basie o 2 w nocy!
---
Parę dni temu wspominałem o Carcass, przyszedł czas na inny powrót w wielkim stylu - płytę pt. "Scriptures" z 2020 roku od innych deathowych weteranów, czyli Benediction.
Po 21 latach do zespołu powrócił drugi (bo pierwszy to Barney z ND) oryginalny wokalista - Dave Ingram. Ponadto do zespołu dokooptowała zupełnie nowa sekcja rytmiczna. Te wszystkie zmiany mają konkretny wpływ na to, jak "Scriptures" brzmi. Gitarzystom chyba było głupio obniżać standardy i grać wolniej niż nowy basista i bębniarz, więc cisną zdrowo, a Ingram sprawia wrażenie, jakby czas się go nie imał :-) Efektem jest dość klasyczny, utrzymany w średnich tempach, ale niezwykle soczysty i piekielnie chwytliwy metal śmierci. Jest wiele deathowych płyt, które uznawane są na klasykę gatunku, ale mnie męczą jakoś w połowie. Tutaj pewne zmęczenie materiału też występuje, ale "Scriptures" obfituje w masę naprawdę prześwietnych numerów (żeby wymienić tylko "Scriptures in Scarlet", "Iteration of I", czy "In Our Hands, the Scars"), polecam :-)
https://www.youtube.com/watch?v=M1vv1zPiJUE
Piątek, dzień premier. Komu sympatyczny nowy singiel Perturbatora? Teledysk niczego sobie, ale można oczopląsu dostać.
Mike Patton ostatnio rzadko coś nagrywa.
Ale jak już nagra, to klękajcie narody. Nawet, jeśli jest to cover czołówki serialu animowanego (przy czym jest to prawdopodobnie najlepsza czołówka w dziejach animacji, więc miał trochę łatwiej).
https://www.youtube.com/watch?v=gHMYwrC7oAo
Szaleństwo!
Właśnie odpaliłem pierwszy w swoim życiu gramofon!
Kupiłem vintage'owego Garrarda GT-20. Sprzęt ten był produkowany w Wielkiej Brytanii w latach 1978-1980 i należy do klasy typowych budżetowców. Jest on jednak na tyle solidny, że daje radę pod właściwie każdym względem i jest to niezłe rozwiązanie dla początkującego.
Portishead brzmi z winylu po prostu zniewalająco. Nie testowałem jeszcze żadnej innej płyty, więc nie wiem, czy "Dummy" zostało faktycznie nagrane tak, by symulować brzmienie analogu (ciepła średnica, trzaski, grubszy bas), czy już teraz słyszę magię czarnego krążka :-)
Jest fantastycznie :-) Wow, czuję się totalnie zarażony tym drapakiem :-)
Niechęć to warszawski kwintet wykonujący fusion jazz. Jest tu miejsce zarówno na improwizację, jak i bardziej rockowe uderzenie. Ich muzykę chyba najlepiej opisuje cytat z bandcampa: "Dark but romantic, aggressive but full of elegance.".
Ostatni album (S.T.) panowie wydali w 2016 r., a ja zaproponuję z tej płyty prawdziwy "hicior", czyli utwór pt. "Atak":
https://www.youtube.com/watch?v=CyguTEnmqkI
Wykonanie na żywo wrzucam jako drugie, bo ktoś za heblami spieprzył talerze:
https://www.youtube.com/watch?v=gtor6vKi5WM
Nowa Amenra zapowiada się rewelacyjnie... przynajmniej dla mnie.
https://www.youtube.com/watch?v=dEI5tJDD2fc
Fajna nowość się zapowiada > https://www.altpress.com/news/mastodon-dc-comics-dark-nights-death-metal-album/
W 2018 roku DC Comics zamówiło soundtrack do serii zeszytów znanych jako Dark Nights: Metal. Dostaliśmy 6 fajnych numerów od m.in. Chino Moreno i Jerry'ego Cantrella. Nowy soundtrack - Dark Nights: Death Metal, pojawi się 18 czerwca i będzie zawierał więcej utworów. Pierwszy jest już dostępny: https://youtu.be/-nYaZb1b_sc
1. Mastodon – “Forged by Neron”
2. Chelsea Wolfe – “Diana”
3. HEALTH, Tyler Bates – “ANTI-LIFE (feat. Chino Moreno)”
4. Maria Brink, Tyler Bates – “Meet Me In Fire (feat. Andy Biersack)”
5. Grey Daze – “Anything, Anything”
6. Rise Against – “Broken Dreams, Inc.”
7. Manchester Orchestra – “Never Ending”
8. Denzel Curry, PlayThatBoiZay – “Bad Luck”
9. Carach Angren – “Skull With a Forked Tongue”
10. Starcrawler – “Good Time Girl”
11. GUNSHIP, Tyler Bates – “Berserker (feat. Dave Lombardo)”
12. Greg Puciato, Tyler Bates, Gil Sharone – “Now You’ve Really Done It”
13. Show Me The Body – “Stone Cold Earth”
14. IDLES – “Sodium”
15. Soccer Mommy – “Kissing in the Rain”
Post-blackowa Moanaa wydała pod koniec marca nowy materiał pt. "Embers". Niby EP-ka, a trwa 40 minut:
https://www.youtube.com/watch?v=BWFuemoiKiA
https://www.songkick.com/festivals/349763-castle-party/id/39229181-castle-party-festival-2021
w porównaniu do tego, co miało być w 2020 r., z line-up wypadły między innymi Hocico, Drab Majesty, Batuszka (tylko nie wiem, która z ponad 70ciu), ale i tak jest zacnie.
Dystans społeczny liczę, że i tak będzie zachowany, bo ten festiwal to zjazd w znacznej części smutnych introwertyków, najlepiej. Bilety szybko schodzą plus te za zeszły rok zachowały ważność (swoje kiszę od jesieni 2019), z karnetami chyba jest krucho, ale co roku na zamku są dostępne jednodniówki.
Przy okazji - niedawno Clan of Xymox wypuścił pandemiczną EPkę "Brave New World" z promo utworem o tym tytule, miło, że zespół o tak długim stażu na kolejnym koncercie pewnie zaprezentuje nową muzykę (bo nie fryzury) https://www.youtube.com/watch?v=hIrABWA6p5w
Takie deprechowe zamknięcie się w domu ma dosyć ciekawy skutek uboczny w postaci tego, że zacząłem lubić zespoły, którymi kiedyś gardziłem (i na odwrót).
Chyba najbardziej się to uwidocznia tym, że zakochałem się w Deftones, które zawsze wydawało mi się nudne, rozlazłe i przekombinowane. Jednakże przy ponownym ogrywaniu Saints Row The Third w ucho wpadł mi jeden utwór, który z miejsca stał się moim ulubionym kawałkiem w soundtracku. Okazało się, że było to właśnie Deftones. Posłuchałem więcej utworów z innym nastawieniem, później zabrałem się za albumy... i skończyło się na tym, że kilka z nich już niedługo zasili moją półkę. Dawno nie byłem tak mocno zafascynowany odkrywaniem danego bandu.
https://www.youtube.com/watch?v=qksTlo_1Tpw&ab_channel=DeftonesDeftones
Zapomniałem o nowym Deafheaven.
Wkleję cudzy komentarz - The moment you cater to backlash is the moment you sell your authenticity.
A mnie to nowe wcielenie troszkę zaciekawia.
https://www.youtube.com/watch?v=1tsymC9Gp90
Prawie przetrwaliśmy 2020 rok. Pogrom na świecie okrutny, muzycy stracili dużą część swojego zarobku i niektórzy się smucą, a inni spędzili czas w izolacji tworząc nowe albumy. Sporo rzeczy pojawiło się na przestrzeni ostatnich miesięcy, oby 2021 był lepszy pod każdym względem - premier płytowych, koncertów, inicjatyw...
20. część największego muzycznego wątku na GOLu nadeszła i za jej pomocą zamykamy kończący się rok i witamy kolejne miesiące z gitarowym graniem. Tzn. głownie gitarowym, bo jeśli ktoś ma ochotę na elektronikę, ambient, jazz albo inny orkiestrowy soundtrack, to zapraszamy :)
--------------------------------------------------
Premiery płytowe:
27.11 Scour - Black [EP]
27.11 Urfaust - Teufelsgeist
27.11 Sodom - Genesis XIX
4.12 Tau Cross - Messengers Of Deception
4.12 Grandson - Death of an Optimist
4.12 Gone is Gone - If Everything Happens For A Reason… Then Nothing Really Matters At All
11.12 Daniel Tompkins - Ruins
11.12 Deftones - Black Stallion
2021:
8.01 Viagra Boys - Welfare Jazz
15.01 Accept - Too Mean To Die
15.01 Emma Ruth Rundle & Thou - The Helm of Sorrow
22.01 Lonely The Brave - The Hope List
22.01 Wardruna - Kvitravn
29.01 Harakiri For The Sky - More
29.01 Steven Wilson - The Future Bites
29.01 Soen - Imperial
5.02 Foo Fighters - Medicine at Midnight
5.02 Cult of Luna - The Raging River
12.02 A.A.Williams - Songs From Isolation
12.02 Love And Death - Perfectly Preserved
12.02 God is an Astronaut - Ghost Tapes #10
12.02 Aborym - Hostile
19.02 Mogwai - As The Love Continues
26.02 Sunnata - Burning in Heaven, Melting on Earth
26.02 Melvins - Working with God
26.02 Architects - For Those That Wish To Exist
5.03 Lana Del Rey - Chemtrails Over the Country Club
5.03 Chevelle - Niratlas
5.03 Kings of Leon - When You See Yourself
5.03 Terror - Trapped in a World
12.03 Dead Poet Society - -!-
12.03 Rob Zombie - The Lunar Injection Kool Aid Eclipse Conspiracy
19.03 Serj Tankian - Elasticity EP
26.03 Wheel - Resident Human
26.03 Death From Above 1979 - Is 4 Lovers
26.03 Tomahawk - Tonic Immobility
2.04 Godspeed You! Black Emperor - G_d's Pee at State's End!
2.04 This Be The Verse - Deny All
16.04 While She Sleeps - SLEEPS SOCIETY
16.04 Holding Absence - The Greatest Mistake of My Life
16.04 Greta Van Fleet - The Battle at Garden's Gate
30.04 Royal Blood - Typhoons
30.04 Gojira - Fortitude
14.05 Morcheeba - Blackest Blue
21.05 Gary Numan - Intruder
21.05 VOLA - Witness
28.05 Perturbator - Lustful Sacraments
4.06 Red Fang - Arrows
11.06 Garbage - No Gods No Masters
18.06 Fear Factory - Aggression Continuum
18.06 Muse - Origin of Symmetry (XX Anniversary)
18.06 Dark Nights: Death Metal Soundtrack
25.06 Beartooth - Below
25.06 Stöner - Stoners Rule
4.07 Lana Del Rey - Blue Banisters
30.07 Billie Eilish - Happier Than Ever
27.08 Jinjer - Wallflowers
27.08 CHVRCHES - Screen Violence
27.08 Leprous - Aphelion
3.09 Iron Maiden - Senjutsu
10.09 Andrew W.K. - God Is Partying
17.09 Spiritbox - Eternal Blue
17.09 Thrice - Horizons/East
24.09 Amon Tobin - How Do You Live
24.09 Sleep Token - This Place Will Become Your Tomb
1.10 Ministry - Moral Hygiene
15.10 Twelve Foot Ninja - Vengeance
22.10 Dream Theater - A View From The Top Of The World
? Metallica
? Megadeth
? Anthrax
? Mastodon
? Black Map
? Carpenter Brut (2022)
--------------------------------------------------
Koncerty:
Tyle dobra nam uciekło w tym roku, że ten dział będę uzupełniał na spokojnie, za jakiś czas ;P
--------------------------------------------------
Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15068897&N=1
Zrobiliście sobie podsumowanie 2020 na Spotify? Trzeba odpalić w aplikacji, na desktopie tylko playlisty widać... :)
Nie mam pojęcia jak to zalinkować więc --->
Ulubieni wykonawcy:
1. Waxahatchee
2. Fishmans
3. Lana del Rey
4. Death
5. Moodymann
Ulubione utwory:
1. jakieś japońskie znaki :p
2. Dael
3. jakieś japońskie znaki :p
4. Veil of Maya
5. Tunnelvision
Minuty słuchania: 22 009
Ulubiony Gatunek: Electronica
<pół żartem, pół serio>< ból zadka>
Za streaming w jakości MP3 ręce powinno się ucinać przy samej pupie!
Ciekawe czy Tidal zrobi coś podobnego?
W którym miejscu mogę zrobić zrzut ekranu tego podsumowania Spotify? Mnie się coś takiego się nie wyświetla. Jedynie na końcu widzę miniaturę taką, jaką wrzucaliście powyżej, ale nie mogę jej otworzyć na cały ekran. Musiałem przyciąć fotę, żeby to dało się obejrzeć bez bólu.
Jak widać na pierwszym miejscu najczęściej słuchanych zespołów jest u mnie Suicidal Tendencies. Matematyka się pewnie zgadza, ale ja po prostu chciałem przypomnieć sobie ich dyskografię. Płyt mają sporo, więc wyszło jak wyszło :-)
Tutaj moje najczęściej słuchane utwory w 2020, wygląda to bardziej wiarygodnie:
https://open.spotify.com/playlist/37i9dQZF1EMepUtQpBCuzn?si=Do3uJPtHSdGzGRTMT_WCdQ
Jako, że jak na razie wątek to bardziej "Kogo słuchałeś na Spotify w 2020 roku" to się wyłamię i wrzucę kilka fajnych (w miarę świeżych) sztosów.
Urfaust - Teufelsgeist - jest doomowo, trochę dsbmowo, jest mnóstwo emołszyns. No kurde to je klimat Panie! Dzisiaj słuchając na spacerku w objęciach przyrody i okolicznych urbexów, kompletnie się zatraciłem. Świetna rzecz.
https://www.youtube.com/watch?v=6bgtNawB-bM&ab_channel=vanrecords
Inquisition - Black Mass for a Mass Grave - a tu dla odmiany bardziej żywo i niemalże wręcz blackowo-rock'n'rollowo, ale z masą melodyjnych wstawek. Czyt. co gdybyś chciał posłuchać trochę ciekawszego Immortal :P
https://www.youtube.com/watch?v=YmQNCIdLQjI&ab_channel=AgoniaRecords
Z kuc rzeczy na pewno warto też obadać najnowsze Wodos.
https://www.youtube.com/watch?v=8cjy0fJN7-4&ab_channel=VermintidePromotion
A w ramach powrotów do przeszłości może trochę Marduka i wydanego w 93' Those of the Unlight? Album, który przekonał mnie, że dyskografia tego bandu nie składa się jedynie z lekko rzygodyngowego i nudnego war-metalu, a można znaleźć również sporo atmosferycznych pereł (zwłaszcza z samych początków).
https://www.youtube.com/watch?v=oFmvBL_33PA&ab_channel=DM
Juhu, Wumpscut ma wracać 02.04.2021 https://www.side-line.com/wumpscut-is-back-all-new-album-fledermavs-303-to-be-released-next-year/
https://www.cnn.com/2020/12/07/media/bob-dylan-song-catalog/index.html
Bob Dylan sold his entire discography to Universal Music Group
piękne rozpoczęcie dnia...
Danny Elfman po nie wiadomo jak wielu latach wydał z zaskoczenia hlejołinowy singiel, który nawiązuje trochę m.in. do starego Oingo Boingo:
https://www.youtube.com/watch?v=y3xKyWemAr0
William Murderface, aka Shane Embury, wydał pod szyldem Dark Sky Burial dark ambientową EP-kę:
https://www.youtube.com/watch?v=A_TkfwLOrg4
Ruszyła szeroko zakrojona akcja marketingu szeptanego, która ma pomóc podbić zainteresowanie nową trasą koncertową Metallici, Według Larsa obecnie jedynie taka forma komunikacji ma szansę dotrzeć do najbardziej hardcore'owej i oddanej grupy fanów, zyskując ich przychylność odpowiednim słownictwem i szczerością całego przekazu.
I chociaż rzadko podzielam poglądy Larsa na kwestię strojenia werbla, tak w tym przypadku chłop musi mieć rację, bo ten filmik obejrzałem do końca :)
https://www.youtube.com/watch?v=l5MCb2HhaBI
Jest nowy kawałek od EYEHATEGOD:
https://www.youtube.com/watch?v=YTwZdaNEWIw
Płyta o tytule "A History of Nomadic Behavior" ma zostać wydana 12 marca.
SCOUR, czyli coś w rodzaju black metalowej supergrupy składającej się z członków Pig Destroyer, Cattle Decapitation i Phila Anselmo wydało w listopadzie EP-kę pt. "Black":
https://www.youtube.com/watch?v=yfHbOSBWAeA
No siema byczki, a co sądzicie o Tricky'm?
https://www.youtube.com/watch?v=ViHiOopNTlc&ab_channel=Trickyofficial
Cały album Maxinquaye, niestety nie jest tak dobrze jak w pierwszym kawałku ale i tak jest mega dobrze, polecam przesłuchać kto nie zna bo to taki nietypowy trip hop: https://www.youtube.com/watch?v=iaH3aGJB8fw&list=PLH1JGOJgZ2u05OIX4bGYy7lFBg_31ZBKB&ab_channel=HarryNesin
Jak już jesteśmy w hop-hip klimatach to zdecydowanie polecam Blokowisko i najnowszy album pt. Płonie choć nazywanie tego rapem to tak naprawdę brzydkie uogólnienie bo mamy tu do czynienia ze wszystkim - bardziej synthowymi klimatami jak i nawet takimi post-rockowymi.
https://www.youtube.com/watch?v=U_5sq8GKUfE&ab_channel=BLOKOWISKO
A tymczasem w obozie King Gizzard & The Lizard Wizard takie cudeńko wypłynęło. Wiadomo, że po graniu thrash metalu na przedostatniej płycie i graniu psychodelicznego stoner rocka na ostatniej, każdy szanujący się zespół zacznie grać na kolejnej połamany funk... a przynajmniej tak się to zapowiada. Dobre gówno.
https://www.youtube.com/watch?v=ntbNRUycbD4&ab_channel=KingGizzardVEVO
Akhlys wypuściło na dniach całkiem fajny blekowy albumik.
https://www.youtube.com/watch?v=t0aAMB26ZKU&ab_channel=DebemurMortiProductions
A z ciekawostek nie sądziłem, że Miley Cyrus kiedykolwiek zagości na mojej playliście... ale kurde to ostatnio wydawnictwo naprawdę robi robotę. Nie sądziłem, że nasza gwiazdka tak mocno dojrzeje pod względem stylu czy nawet wokalu. Świetne to jest.
https://www.youtube.com/watch?v=vStru2voDjY&ab_channel=MileyCyrusVEVO
https://www.youtube.com/watch?v=_knNYThfGOQ&ab_channel=MileyCyrusVEVO
https://www.youtube.com/watch?v=xeEtfHz5D3c&ab_channel=MileyCyrusVEVO
Podsumowanie przeczytane od góry do dołu. Komentować, czy nie komentować? :-)
[EDIT]:
Co by tu wkleić z listy do zalinkowania? Hmm, może nowa Lera Lynn? Tym razem trochę bardziej w klimacie r'n'b. Podoba mi się to odrobinę mniej, niż "Plays Well With Others", ale zobaczymy, co będzie dalej:
https://www.youtube.com/watch?v=4vkMatWi3Uw
W dużym uproszczeniu można by powiedzieć, że Havukruunu to taka fińska Mgieła.
Niby mrok, niby ciężkie odmrożenia, a jednak jest w "Pohjolan Tytar" coś niemalże optymistycznego. Może to przez ten riff?
https://www.youtube.com/watch?v=KjSUdjEpeTk
Świąteczny prezent od Daft Punk - rozszerzona wersja doskonałego soundtracku do Tron: Legacy. Dziewięć dodatkowych utworów. Oł jes! :)
https://open.spotify.com/album/3AMXFnwHWXCvNr5NCCpLZI?si=cFyAdUnGTHKyEySwV-AtAA
Wielce miły prezent od Chino i jego Crosses. Nowy singiel, który brzmi jak Depeche Mode.
Zdrowia i muzyki wartej tego zdrowia życzę.
No i pamiętajcie, że AC/DC to "The second greatest Band in history"
https://www.youtube.com/watch?v=9wJzzspiwK0
Panowie, życzę dużo zdrówka i udanych szczepień. A tu macie taką popularną kolędę na przesterowanym hurdy gurdy - mocno świątecznie to nastraja. :)
Ulver - Perdition City
https://www.youtube.com/watch?v=uUWrTnuDYeM&ab_channel=JackHolta
Kurde przecież ten cały album genialnie nadawałby się pod soundtrack do Cyberpunka 2077. Co sądzicie? Znacie? Jeśli nie to zapraszam do posłuchania. Nie zapodaje gatunku co by paru delikwentów tu nie przestraszyć i nie zrazić na samym poczatku :P
Cały album --> https://www.youtube.com/watch?v=AUQpHPPbdCI&ab_channel=Vistularis
Fajne odkrycie sprzed kilku dni. Jak brzmiałaby Bjork śpiewająca do stoner rocka? Mniej-więcej tak jak szwedzka GAUPA. Polecam, mają EPkę z 2018, debiutancki longplay z tego roku i świeży singiel z dzisiaj (ale nie ma go na YT ;))
Trzymaj kosmiczne ambienty do pracy:
https://www.youtube.com/watch?v=fxYmlGhJo3I&feature=emb_title
https://open.spotify.com/album/102rKiRM3MxFneJBtMg5Wx?si=VXQpGeQqSuSxLQF4QgqNcA
W 2020 na Spotify wskoczyło kilka fajnych albumów w wersjach instrumentalnych - gratka dla tych, którym czasem brakuje wyłapywania warstw instrumentów spod głosu wokalisty/tki :)
Monolord - Empress Rising https://open.spotify.com/album/6qXRk50HsU3sTuhwhnjkNO?si=Ix0y1SljQMGcIYBXJfGL4g
Loathe - I Let It In And It Took Everything https://open.spotify.com/album/0HoqEa5dce0oHMNGv4AdbG?si=omUP4O4vTrysPy1B-OGltg
Northlane - Alien https://open.spotify.com/album/7pHVnHd469Vhys77kfuAeu?si=cUPZNXSqTpKwIAkjfRWVCg
Nie wiem, czy ten duet jest jakoś szerzej zanany, ale dzisiaj na nich wpadłem i jestem pod wrażeniem. Pierwsze skojarzenia, że to trochę takie polskie Darkwood ewentualnie Death in Ro... Warsaw ;)
https://www.youtube.com/watch?v=b1HMvdDjHYM
Polecicie coś w klimatach Waglewski Fisz Emade ostatnie albumy Duchy ludzi i zwierząt ,
Matka, Syn, Bóg ?
Nie samo voovoo. Coś podobnego po polsku, albo angielsku?
Chyba może być ciężko,ale próbuje ;)
Minął rok od śmierci Neil Pearta czyli moim zadaniem najlepszego pałkarza jakim ofiarowała nas matula ziemia. Niesamowite jak szybko to zleciało...
https://www.youtube.com/watch?v=RtdKhwhAcd4&ab_channel=DarkRavenholm99
https://www.youtube.com/watch?v=ZiRuj2_czzw&ab_channel=RushVEVO
Dziś w rocznicę urodzin Davida Bowie ukazał się singiel z niepublikowanymi coverami w wykonaniu Davida. Oprócz tego w ten weekend jest niepowtarzalna okazja na obejrzenie streamingu z londyńskiej aranżacji musicalu Lazarus, czyli ostatniego dzieła Bowiego.
Zdecydowanie polecam!
Wczoraj, w wieku 46 lat zmarł Grzegorz "Guzik" Guziński, wokalista m.in. Flapjacka. Dopadł go koronawirus, konkretnie covidowe powikłania.
R.I.P.
https://www.youtube.com/watch?v=vj5voJuCjp0
https://www.youtube.com/watch?v=1hqGz_vml7Y
https://www.terazmuzyka.pl/marco-hietala-odszedl-z-nightwish-depresja-i-wyzysk-zespol-zareagowal/
Basista i wokalista zespołu Nightwish, Marco Hietala, wydał właśnie oświadczenie, w którym poinformował, iż rezygnuje ze swojej muzycznej kariery. Oznacza to, że po wypełnieniu pewnych zobowiązań, kończy swoją przygodę z Nightwish.
https://www.reddit.com/r/Megadeth/comments/jzmr3q/new_album_info_dump_megathred/
Zbiorczy wątek dotyczący nowego albumu Megadeth.
Ksiądz Piotr Satanek (mający wciąż nałożoną suspensę) znów grzmi z ambony, tym razem oberwało się między innymi "ciężkim metalom":
https://www.youtube.com/watch?v=0rOUUjiV2ds
spoiler start
Obejrzyjcie na poprawę humoru, złoto :-)
spoiler stop
Kilka dni temu ukazała się debiutancka płyta "A Dream Of Fantasy" włoskiego zespołu Blind Golem. Pewnie nikomu tutaj nieznanego i w sumie nic dziwnego, bo sam trafiłem na to dość przypadkowo. Jeśli chodzi o sam materiał to na pewno jest to rzecz warta chociaż przesłuchania (a dla mnie nawet kupna) dla wszystkich fanów hard/progresywnego rocka w stylu Deep Purple, Uriah Heep czy - w mniejszym stopniu - ELP. Może jeszcze warto wspomnieć, że na płycie zdążył jeszcze przed śmiercią gościnnie zagrać w jednym utworze (świetnym promującym płytę The Days Is Gone) na organach Hammonda i gitarze slide Ken Hensley (ex-Uriah Heep).
https://www.youtube.com/watch?v=nQ1jm4vF4JM
In the Company of Serpents to trio z Colorado wykonujące muzykę z pogranicza sludge/doom. Słychać tam też elementy stonera i okultystycznego folku. Wokal jako żywo przypomina Scotta Kelly'ego z Neurosis, ale równie często słychać w nim "gardłowanie" Kirka Windsteina z Crowbara. Zaskakujące jest to, że w wokalu Granta Netzorga momentami przewija się również... Nick Cave (no dobra tego ostatniego pewnie tylko ja słyszę ;-P). Riffy są całkiem potężne i tłuste, a struktura numerów - biorąc pod uwagę reguły rządzące się tym gatunkiem - ciekawa i pomysłowa.
Tutaj jeden z lżejszych numerów z płyty pt. "Lux":
https://www.youtube.com/watch?v=PrxfraNHT7w
Royal Blood - Typhoons. Trzeci album pojawi się 30 kwietnia. Taneczny tytułowy singiel już jest: https://youtu.be/nm_sYSzkydY
Fajne, nóżka chodzi, ale chyba żaden ich numer nie zrobi na mnie takiego wrażenia jak Out of the Black.
Niech mi ktoś powie, że to jest słabe albo się mega zestarzało. I present you - Global Communication, zna ktoś? słyszał ktoś? Wiadomo lata 90, Anglia wysyp tego był, ale to jest moim zdaniem bardzo dobre i warte polecenia co niniejszym jak zwykle przy okazji postu tutaj czynie :P
btw. niezmiernie mnie bawi nazwa gatunku - Ambient Techno :P ale to jest to co od jakiegoś czasu w zasadzie tylko słucham. W ogóle się przerzuciłem (przynajmniej na jakiś czas) na muzyke elektroniczną, może nadrabiam lata bycia ignorantem w tego typu muzyce.
https://www.youtube.com/watch?v=vv091qdGzjU&ab_channel=TheAmbientFox
Ja jako muzyczny boomer ostatnimi czasy głównie siedzę w swoich kochanych latach 70 oraz późnych 60 i odkrywam na nowo różne proto-metalowe, hard-rockowe perełki. Wiadomo jak wielki wpływ na scenę miały chociażby debiuty Sabbathów czy Zeppów (Dazed and Confused to jak dla mnie definicja wczesnego heavy), ale smuci mnie jak wiele bandów zostaje pominiętych w takich dyskusjach.
https://www.youtube.com/watch?v=fpeI5Z4vO-4&ab_channel=ViniMilke
https://www.youtube.com/watch?v=CZCE23V_zFo&ab_channel=Mountain-Topic
https://www.youtube.com/watch?v=TPUmpp1qz9Q&ab_channel=jezuschryzt
https://www.youtube.com/watch?v=e7qcVXxgizM&ab_channel=Kraner%27sCraft
https://www.youtube.com/watch?v=vfKhvzUdJoM&ab_channel=CharleneMarieTago
Zabrzmię pewnie jak Gęstochowa, ale hammondy, długie kłaki, ciężkie riffy i banda naćpanych nastoletnich hipisów jakoś zawsze wprowadzają mnie w cudowny klimat.
Kiedyś pisałem o Grave Pleasures, czyli post-punkowej kapeli z Finlandii. Nie wiem czy polecał ją gdzieś kiedyś Fenriz, ale przed GP było Beastmilk i akurat o niej Gylve wypowiadał się pozytywnie bez cienia wątpliwości.
Jak brzmi Beastmilk? Myślę, że cytat bandcampa robi robotę: "Elements of a gloomier Joy Division, an angrier Echo & The Bunnymen, a medicated Killing Joke, and even a lush layering of Peter Murphy".
https://www.youtube.com/watch?v=fl8Qez-B_pU
To się musiało wydarzyć, Chelsea Wolfe i Emma Ruth Rundle razem w jednym utworze:
https://www.youtube.com/watch?v=9SSEkN7OXvU
Polski MAG to taka wariacja na temat tego, jak zabrzmiałby nasz rodzimy KAT w połączeniu z Electric Wizard. Jest to wariacja udana :-)
https://www.youtube.com/watch?v=oLD6vEN3XPo
Chwilę temu ukazała się druga płyta Viagra Boys. Nikt nie wspominał to ja wspomnę :)
Płyta mi się podoba. Z recek które widziałem przyjęta raczej pozytywnie.
https://www.youtube.com/watch?v=vzWds5gWS6c
Żeby nie było, że same szmatany. Chevelle wydało niedawno singielek, solidny:
https://www.youtube.com/watch?v=jDAQW1xTZZI
spoiler start
Eh, chyba coraz mniej mi po drodze z takim "normikowym" rockiem
spoiler stop
Ze sporym opóźnieniem posłuchałem zeszłorocznej EPki Zeal & Ardor w całości. Matko, jakie smaczne!
https://www.youtube.com/watch?v=wjiVKfrHge0
Pomóżcie Panowie, zespoły podobne do Rammstein,Eisbrecher, niekoniecznie niemieckie. Tzn żeby było mimo wszystko dużo elektroniki,i niezbyt ciężki klimat.
Jako, że deprecha nie odpuszcza (a właściwie to jest tylko gorzej) to przynajmniej mam pretekst, aby się pokatować najtinsowym shoegazem. Dawno się w sumie nie zapuszczałem w te rejony bo od paru lat siedzę głównie w blackgazie.
https://www.youtube.com/watch?v=6ey4yAgLZlw&ab_channel=CharikliaChounou
Polecam ale pewno już dawno znacie Maximum the Hormone:
https://www.youtube.com/watch?v=-5haVuvLEC4&ab_channel=NyangoStar%E3%81%AB%E3%82%83%E3%82%93%E3%81%94%E3%81%99%E3%81%9F%E3%83%BC
https://www.youtube.com/watch?v=sY9Cr0a5dCs&ab_channel=TheVivarevolucao
https://www.youtube.com/watch?v=bR21NK8CTuE&ab_channel=%D0%9B%D0%B5%D0%B2%D0%A3%D1%82%D1%91%D1%81%D0%BE%D0%B2
Ale dyskusje tu się odbywają, brawo, cieszę się :) Zrobię wrzutkę porządkującą w klimacie "normalny rock dla facetów po 30-tce/przed 40-tką" ;) Trochę tego się nazbierało ostatnio...
1. Nowe Foo Fighters wesołe i taneczne, i chyba takie sobie. Więcej będzie w recenzji.
2. Cult of Luna - nowy album fajny, dwa pierwsze numery na płycie są suuuuper
3. Singiel Death from Above 1979 - zacny: https://youtu.be/7scGleNqEnk
4. Bardzo lubiany przeze mnie Sugar Horse wrzucił POTĘŻNY singiel, robi mi dobrze: https://youtu.be/yy7QtK74b1c
5. Skandynawska VOLA wyda zaraz nowy album, jest ładny singielek: https://youtu.be/DhcsSfCbl7Y
6. Serj Tankian w kwietniu wróci do rocka z nową EPką, jest tytułowy promo-track: https://youtu.be/5oMDAfUpWyQ
7. Nowy Soen super, pierwszy numer bardziej metalowy, niż bym się spodziewał: https://youtu.be/YV1l18JDYV8
U mnie świeża dostawa - lata 90 dzwoniły i chyba się dodzwoniły.
Nie wiem jak brzmią poprzednie płyty Bloody Hammers, ale najnowsza - "Songs of Unspeakable Terror", brzmi jak późne dokonania Misfits, podlane sosem z The Cramps i Ramones. Taki niezobowiązujący, bardzo melodyjny horror punk/heavy. Wszystkie kawałki na tym LP trzymają równy poziom, więc jak ktoś lubi takie klimaty, to pewnie warto spróbować:
https://www.youtube.com/watch?v=Xsi7l8BT3eY
https://www.youtube.com/watch?v=g9RLNfYFCl4
Niby fajne, ale tak odzwyczaiłem się od takich "radiowych" melodii, że wydaje mi się toto nieco mdłe.
GoGo Penguin to brytyjskie trio z Manchesteru wykonujące muzykę gdzieś z pogranicza jazzu, muzyki klasycznej i elektroniki:
https://www.youtube.com/watch?v=cRDEipsQDLc
Najnowszą płytę (S.T) wydali w zeszłym roku. Na mój gust za dużo w tym fortepianu, ale generalnie można wsiąknąć.
Podval Capella to jednoosobowy projekt Witalija Magadanskiego z Krasnodaru. Jakieś ruskie hardbassy? No właśnie nie, basów tu co prawda nie brakuje, ale Podval Capella to prosty, wolny i mroczny trip-hop.
Kiedyś już PC wrzucałem, ale dla przypomnienia:
https://www.youtube.com/watch?v=E2LazLoKUDU
Witalij wydał w zeszłym roku nową płytę o tytule "decadance":
https://www.youtube.com/watch?v=J6WfmlE7oBg
Nowa Gojira:
https://www.youtube.com/watch?v=3p85-KtgDSs
Jest dobrze i mocniej niż na poprzednim singlu. Przypominam, że nowa płyta wyjdzie na początku kwietnia.
Beneficjenci Splendoru "Daryl" - świeżynka z 15.02.2021.
https://www.youtube.com/watch?v=1BSJFiigPNk
Gatunek - nieco rocka, nieco rapu, nieco elektro, nieco popu, jakaś taka chwytliwa, sarkastyczna i rytmiczna awangarda. "Daryl" kojarzy mi się z sountrackami z filmów Tarantino.
Marcin Staniszewski klei świetne teksty i składa świetną muzykę. Bardzo miły gość na swoich koncertach. Tylko dokupię pierwszą płytę i mam zestaw do "kolekcjonerów płyt" :)
Mogwai na nowej płycie przypomnieli sobie jak grać z pazurem. Bardzo fajny numer: https://youtu.be/gmuTXdwcqPA
Przypomniałem sobie, że jakiś czas temu przewinął mi się Twój wątek z metalową kapelą Twoich znajomych. Pochwalisz się tutaj? :-) Jeżeli z jakiegoś powodu Ci to nie w smak, to po prostu zignoruj tę wypowiedź :-)
---
Wytwórnia filmowa Paramount Pictures zapowiedziała powrót dwóch metalowych kuco-debili, czyli Beavisa i Buttheada:
https://www.youtube.com/watch?v=QNgR62hMATk
To będzie pierwszy pełnometrażowy film od czasu "Beavis and Butt-Head Do America " z roku 1996.
[EDIT]:
Żeby jakoś zapełnić tego posta, dodam jeszcze krótką opinię o fińskim filmie "w klimatach" pt. "Heavy Trip". Na pewno jest on lepszy niż podobne, nowozelandzkie filmidło sprzed paru lat, ale nadal wieje straszną sztampą, takie 6/10. Na zachętę (?) dodam, że film zawiera takie atrakcje jak:
spoiler start
- porwanie szalonego perkusisty ze szpitala psychiatrycznego (ha-ha-ha),
- bezczeszczenie zwłok mniej szalonego perkusisty,
- wywołanie zbrojnego incydentu na granicy fińsko-norweskiej,
- obowiązkowe puszczanie pawia na publikę podczas koncertu.
spoiler stop
IMO najlepsza scena to ta, z wymyślaniem swojego riffu :-)
Tutaj trailer:
https://www.youtube.com/watch?v=KQ77yGrjb9o
Gvllow to artysta z południowej Kalifornii zaliczający się do gatunku darkwave/trap (?). Najprościej będzie, jeżeli napiszę, że nad jego twórczością unosi się duch Christian Death i T.S.O.L.
https://www.youtube.com/watch?v=vN6gmfuJ02s
Więcej no nowej fali kalifornijskiego darkwave'u w tym artykule:
Bostońskie punk-folkowe Dropkick Murphys powróci 30 kwietnia z nowym albumem, który zapewne będzie całkiem odpowiednim soundtrackiem do rozbijania sobie butelek na głowie. Tytuł albumu to "Turn Up That Dial", a tutaj singiel:
https://www.youtube.com/watch?v=L_0v8bnpnP8
[EDIT]:
Aha, Biedra znowu rzuciła cedeczki na półki w cenie 20 zeta za sztukę.
Oto lista:
- Aerosmith – “Get A Grip”
- Bon Jovi – “New Jersey” (Remastered)
- The Cure – “Bloodflowers”
- Dire Straits – “Love Over Gold”
- The Cure – “Faith” (Remastered)
- Dream Theater – “When Dream And Day Unite”
- Guns N’ Roses – “G N’ R Lies”
- The Killers – “Wonderful Wonderful”
- Megadeth – “So Far So Good So What”
- Nine Inch Nails – “Hesitation Marks”
- A Perfect Circle – “Thirteenth Step”
- Nine Inch Nails – “With Teeth”
- The Police – “Reggatta De Blanc”
- Iggy Pop – “Free”
- Queens Of The Stone Age – “Lullabies To Paralyse”
- Iggy Pop – “Lust For Life”
- R.E.M. – “Out Of Time”
- Red Hot Chili Peppers – “Freaky Styley”
- The Rolling Stones – “On Air”
- Rush – “2112”
- Santana – “Africa Speaks”
- Soundgarden – “Down On The Upside”
- U2 – “No Line On The Horizon”
- U2 – “Songs Of Innocence”
Ludzie mają gdzieś muzykę na nośnikach, więc jest szansa, że coś jeszcze znajdziecie.
Tylko przypomnę, że parę dni temu miała premierę nowa płyta Harakiri For the Sky - "Maere":
https://www.youtube.com/watch?v=zuN_bewAxvI
Ktoś z Was słuchał? Jakie macie wrażenia?
Poprzednie albumy HFtS lubię, ale "Maere" jakoś mi nie siadł. Dziwne, bo nie ma tu żadnej stylistycznej wolty. Może zabrakło mi skupienia podczas przesłuchania?
Do czegokolwiek co stało obok emo jest mi bardzo daleko. Trzeba jednak pamiętać, z czego wywodzi się współczesne emo i że korzenie tej muzyki sięgają lat 80. i sceny hardcore punk (żeby wymienić tylko takie zespoły jak Fugazi czy Dag Nasty).
Mam wrażenie, że Lochy i Smoki nawiązują właśnie do "klasyki" emo-core'a (czy też siakiegoś nerd-core'a) i obiektywnie rzecz biorąc, wychodzi im to wcale nieźle:
https://www.youtube.com/watch?v=DiEcqN0IIJw
Ja w dalszym ciągu przeglądam stare częsci wątku, jestem na 14 części :) świetnie się to czyta, za dużo czasem narzekacie że wątek zdycha ;)
Po lekturze biore się za przesłuchiwanie dyskografii Morcheeby, Distance Calling i Submotion Orchestra. I bardzo mi pasuje że wrzucacie tu też inne rodzaje muzyki(może nawet za rzadko) .
Ok przesłuchałem wszystkie albumy Morcheeby,i podeszło mi jakieś 60 kawałków, czyli prawie wszystko .Dla mnie piękna sprawa. Polecicie podobne klimaty?
Awe, wątkowe Szatany, niedawno wpadła mi do przesłuchania debiutancka świeżynka (premiera z 20.02.2021) niemieckiego zespołu BM, Kanonenfieber - "Menschenmühle".
Bardzo ciekawy, koncepcyjny i zróżnicowany brzmieniowo album poświęcony pierwszej Wojnie Światowej. Dla historycznych germanofilów może najbardziej podejść, ale nawet dla BM-normików jak ja, szukających zgrabnej, przystępnej do posłuchania muzyki dobrej jakości - polecam.
https://www.youtube.com/watch?v=pDtXNckpqvc
I jeszcze jedna nowość - "Fear", zapowiedź nowej EPki Ash Code, premiera przewidziana na 19 marca. Zdolny zespół, w klimatach synthpop/dark wave, zdobywający zasłużoną popularność, już o nim wspominałam w tygryskowym wątku muzycznym.
https://www.youtube.com/watch?v=c2gZC-mP4TM
https://ashcode.bandcamp.com/album/fear
https://www.youtube.com/watch?v=l8boRNhc4T0 "Fear" w wersji ubergotisz, bo nie dość, że zremiksowany przez kultowy Clan of Xymox, to naładowany goth influencerkami.
Poleci ktoś jakieś znańsze klimaty w stylu Animal Collective?
https://www.youtube.com/watch?v=47BvgpRTKno&ab_channel=TENRAG100
Nie wiem czy ktokolwiek lubi... ale ja tak. Ostatnio dorwane.
Sądzę, że chyba tylko mnie interesuje Rob Zombie. Robi od lat to samo i raczej trudno go pomylić. Nic mi nie urywa jest za to potwornie solidny. Okazją do prezentacji dzisiejszej premiery jest marcowy album "Crow Killer Blues".
Solidnie, patenty ograne ale... końcóweczka w której ewidentnie słychać The Doors mnie urzekła.
https://www.youtube.com/watch?v=awvd0AGpvuE
edycja: z komentarzy to ukradłem
Rob: Zombie
Genre: Metal
Budget: Snowstorm
Cameraman: Fired
Hotel: Trivago
Na początku marca Terror wrzucił do sieci swój nowy album pt. "Trapped In A World". W niczym mnie on nie zaskoczył, bo zarówno długość utworów, ich tytuły, teksty oraz warstwa muzyczna to jest nowoczesny hardcore odbity jak z matrycy. W żadnym wypadku nie jest to zarzut o generyczność. Po prostu dostajemy dokładnie to, czego oczekujemy. Nowa płyta nie ma takich hitów jak "One More Enemy" z poprzedniej, ale jest za to bardziej równa i tak samo pigulasta.
https://www.youtube.com/watch?v=gN4tLHiJ4TA
Uwaga - zajadę boomer rockiem, którego nikt, ale to nikt się chyba tutaj nie spodziewa ;) Lady Pank obchodzi 40-letnie urodziny w tym roku więc z okazji świętowania, wczoraj miała miejsce premiera nowej płyty LP40.
Dla mnie LP skończyło się gdzieś na Łowcach Głów, ale ze względu na to, że rodzice są wielkimi fanami LP od samych ich początków to powiedziałem, że kupię im płytkę. Posłuchałem trochę i... no jest tak jak się spodziewałem czyli tak sobie, ale ja nie jestem po prostu targetem raczej ;) Tak czy siak pojedyncze single są całkiem ok m.in. kawałek "Drzewa", który ma z pewnością sporo sensu w kontekście mojej chorej głowy :P
https://www.youtube.com/watch?v=3B1flDAyb48&ab_channel=AgoraMuzyka
I dare You --- Zaskoczcie mnie czymś niezłym, czego nie znam na moje urodziny.
Ostatnia płytka na wieczór. Dobranoc, trzymajcie się cieplutko i cóż... do zobaczenia ;)
Dodałem garść nowych premier do pierwszego posta. Jest m.in. nowa Morcheeba dla
Dla wszelkiej maści metali odwiedzających ten wątek taka muzyka będzie swoją lekkością i przyjemnością zakrawać o kpine. Ups. Jestem pewien, że to już dodawałem. Springtime Carnivore - to projekt znanej z Gold Motel (jednego z moich ulubionch indie popowych bandów) i The Hush Sound Grety Morgan Salpeter. Dwie rzeczy słuchając ---> 1) ja jako basista mam wyczulone ucho na ten instrument i w tym kawałku to jest jakaś miazga, nie ma jak porządny precel - polecam 2) to raczej dla koneserów urody płci pięknej --> kobieta (choć ze dwa razy na moje ucho nie uniknęła pomyłki :D) na klawiszach to jest totalnie to !!! Zgodzicie się panowie?
https://www.youtube.com/watch?v=3EOLEaEB40g&ab_channel=KEXP
Mało znany a szkoda Gold Motel --> https://www.youtube.com/watch?v=F7j7PvcFTVs&ab_channel=thisisgoldmotel - chora w prost linia basu :D Chyba jedna z moich ulubionych piosenek ever.
Jeszcze jeden link: https://www.youtube.com/watch?v=QgSsL0Gz874&ab_channel=thisisgoldmotel
Jezu jakie to jest smaczne. Szukam podobnej muzyki dzieciaczki, kobiece wokale, indie pop może być też dream pop/surf pop polecicie? Nie zawiedzcie mnie, licze na Was.
Z piątkowych premier:
- Serj Tankian wydał EPkę na rockowo i wyszło nawet niezle, a przyznaję że od dłuższego czasu twórczość Serja nie była mi po drodze. Ten numer fajny z orientalnymi naleciałościami https://youtu.be/pbaBIqzWpn4
- Nowy singiel Unkle, taki imprezowy, nieco inny niż ostatnie dwie płyty, sympatyczny https://youtu.be/2MmCyPr00Mc
Dawno nie wyciągałem trupów z szafy. No to dzisiaj z okazji poniedziałku wyciągnę.
Bedzie onirycznie, psychodelicznie, indyjsko i smrodek The Beatles się rozejdzie po okolicy, a jednak... jednak jest to zespół, który spokojnie zmieszczę w trzydziestce ulubionych.
Kula Shaker, bo o nich mowa byli przez moment zespołem wielce popularnym. Ich pierwsza płyta "K" (świetna zresztą) narozrabiała na Wyspach. Wokalista/gitarzysta Crispian Milles jest niezłym oryginałem... i nie bardzo potrafił się jako człowiek młody znaleźć w światłach jupiterów. Krótko pisząc, mielił ozorem różne dziwne rzeczy (czy po środkach, czy po prostu tak ma to nie wiem i nie chce mi się szukać). Opowiadał o nadchodzącym końcu świata i ufo, które zabierze ich oraz ich fanów podczas koncertu. Bardziej zaszkodził sobie jednak na początku 1997. Karierę skomplikowała kontrowersyjna wypowiedź Millsa: "Chciałbym mieć wielkie płonące swastyki na scenie", chociaż chodziło, co wokalista przypomniał w wyjaśniającym liście do "The Independent", o pochodzący z Indii i Azji Środkowej symbol pomyślności i szczęścia, a nie znak faszystowski (tutaj dopisek mój na marginesie: Dzisiejsze awantury o słowka wcale nie mają jakiegoś współczesnego rodowodu. Chyba do połowy lubianych przeze mnie zespołow przyklejano łatki sympatyków nazizmu - Laibach, Birthday Party, Type o Negative, Sex Pistols, The Stooges, Motorhead, a to gówno prawda :) A może to ja po prostu lubię artystów, którzy oprócz tupania nóżką prowokują.
Wracając do Kula Shaker.
Druga płyta (nagrana w bólach), nie wiem czemu weszła mi idealnie kiedyś i co jeszcze bardziej dziwne, wraca od czasu do czasu. To są po prostu bardzo dobrze zagrane piosenki, w których króluje psychodelia. Nadal rozwala mnie brzmienie tych numerów.
Ciekawostka - The Prodigy - Narayan (vocals by Crispian Mills of Kula Shaker - z płyty Fat of the Land)
Zespół rozpadł się po drugiej płycie Peasants, Pigs & Astronauts.
Wrócili do zycia bez rozgłosu i mają kolejne płyty (bez rozgłosu i reklamy), słucha się ich bardzo dobrze.
Mój ulubiony - https://www.youtube.com/watch?v=NEK8mQno2Kw
Posłuchajcie, że "przyłożyć" też potrafią - https://www.youtube.com/watch?v=wh7r_f_rw0c
Starzy kumple, czyli Brant Bjork (Kyuss, Fu Mancu, Vista Chino) i Nick Olivieri (Kyuss, The Dwarves, QotSA) spotkali się na browarku i dżoincie i skończyło się na założeniu kapeli. Musiała to być prawdziwa burza mózgów, która powodowała rozstępowanie się mórz i oceanów, skoro panowie postanowili nazwać swoją nową kapelę... Stöner :-)
Na początku podszedłem do tego kawałka z rezerwą. Ten tytułowy blues jest naprawdę nieskomplikowany. Z każdym przesłuchaniem moje nastawienie zmieniało się jednak na coraz bardziej entuzjastyczne:
https://www.youtube.com/watch?v=SqF5R0DVX2k
Jeżeli liczycie na to, że numer się w końcu rozkręci, to...
spoiler start
Dobrze, bo w końcu pojawia się stonerowy groove i człowiek nawet nie zauważa, kiedy zaczyna się bujać z automatu :-)
spoiler stop
Stöner ma być podobno zespołem na pełny etat i panowie zaplanowali już trasę na 2022 r. Mam nadzieję, że po drodze wypadnie im też jakaś płyta. Po genialnym Vista Chino mam niedosyt stonera w kyussowym stylu. Ci goście naprawdę wiedzą jak go grać.
Jeżeli chodzi zaś o sam teledysk, to jest z jednej strony nawiązanie do sławnego koncertu Pink Floydów, a z drugiej do pustynnych "generator parties", które Kyuss uskuteczniał na początku lat 90. W każdym razie "Own Yer Blues" zostało nagrane na pustyni Mojave 30 mil od czegokolwiek, co można by było nazwać cywilizacją.
W całym przedsięwzięciu uczestniczyły jak dotąd jeszcze takie kapele jak Earthless, Nebula i Spirit Mother. Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec:
https://www.youtube.com/watch?v=hrCq6fHPHrE
https://www.youtube.com/watch?v=f0h37ONkfTo
https://www.youtube.com/watch?v=_VmwXZ_wUrk
[EDIT]:
Żyjesz?
Zjawisko podrzucone mi przez radio Nowy Świat (ach, czasy prezenterów, którzy mają ciekawe propozycje muzyczne dla słuchaczy jeszcze się nie skończyły!).
Ćiśnienie - polska grupa mieszająca jazz, prog, rock i inne pokrewne gatunki. Hałaśliwe, złożone, długie, czasem relaksujące... Warto rzucić uchem.Nowy album ma tydzień, a najdłuższy numer na tymże jest jednocześnie najlepszy.
Wszyscy w domu widzę to może się odrobinę podlansuję ;)
Łatwo jest wyzłośliwiać się na różne kapele ale wystawić się do oceny to już lekko pod górkę. Szkocka pomaga... jak sie nie przesadzi :P
Wiem, że elektronika też wchodzi rockowcom (sam jestem przykładem).
Możliwe, że ktoś wie, możliwe, że nie. Gram grubo ponad trzydzieści lat. W pierwszym zespole byłem czternastolatkiem z gitarą podłączoną do radia Amator i fuzzem z mydelniczki.
Od 1999 działa neurochirurgia (z przerwami na ładowanie akumulatorów). Po raz pierwszy płyta trafiła na serwisy streamingowe, to postanowiłem się pochwalić. Gram elektronikę, ambient, dub, lo-fi, synth, noise, drone. Mieszam tym do woli i co wychodzi to wychodzi.
"Chwaszcze" jest koncept albumem... myślę, że tytuł wystarczy.
Co do radia - Skończyło się dla mnie na Radiostacji, której słuchałem gdzie tylko się dało. Fakt, tam też neurochirurgia debiutowała i nawet wywiadu przez telefon (stacjonarny) udzielałem Novice.
Linka do albumu na spotify (na innych też jest jak ktoś preferuje itunes, deezer czy amazon).
https://open.spotify.com/album/3WZ3k1E4L6NoUGhZneGKeD?si=aJE3ofGDQxmFOnDOztCViw
edita: no to teraz można się wyzłośliwiać :D
Nowy album Garbage - No Gods No Masters nadciąga 11 czerwca, na razie jeden utwór do przesłuchania
https://www.youtube.com/watch?v=t0IaRnEgzIA
Świnta, świnta i po świntach....
Znacie lepsze groovy od tych od Jamiroquai ??:
Chętnie wysłucham propozycji :)
Wygłupię się czy nie.
Było już nowe Godspeed You! Black Emperor?
Recenzje zbiera znakomite.
Jestem po pierwszym posłuchaniu i jeden numer (załączony) mnie urzekł. Reszta albo wejdzie... albo nie.
https://www.youtube.com/watch?v=fOs-AZMA8E8
Jest nowe Red Fang!
https://www.youtube.com/watch?v=lwQPJ1G2n5o
Nie wiem, kto im pisze scenariusze tych teledysków, ale zdecydowanie zasługuje na podwyżkę :-)
Nowa płyta pt. "Arrows" ma się ukazać 4 czerwca. Prośba o dodanie, Sekrecie :-)
Obsequiae to melo/atmo/folk black metal z Minnesoty. Stwierdzam duże stężenie sera, ale i tak się słucha :-)
https://www.youtube.com/watch?v=KJ0VQ77XPGc
Szwedzi z Lake of Tears wydali w styczniu płytę pt. "Ominous". Grają przystępną mieszankę gotyckiego metalu, doomu i proga. Trochę mi to przypomina nieszczęsne Evergrey, więc chyba guilty pleasure... A może wcale nie? :-)
https://www.youtube.com/watch?v=CSHwD6JFRcI
https://www.youtube.com/watch?v=1eZ4RRtj6uw
Noise rockowcy z Child Bite wydali swoją ostatnią płytę pt. "Blow Off the Omens" w 2019 r. Warto jednak o nich wspomnieć, bo mieszanka atonalnych starych punków, Jesus Lizard i może nawet Voivoda jest całkiem oryginalna.
https://www.youtube.com/watch?v=NmppLGeg7Cw
A tutaj starszy klip z gościnnym udziałem King Buzzo:
https://www.youtube.com/watch?v=Gz3mYeQ2fog
Lemur spamuje, to ja też dorzucę coś.
This Be The Verse, taka tam brytyjska kapela, która jest "alt". Fajny debiut z 2016 pociągnęli dalej na nowym albumie sprzed tygodnia. Deny All to taki pop-punk-industrial-rock. Trafia w moje mainstreamowe gusta :)
Wyobraźmy sobie, co by się działo gdyby Tool grał w czasach przed-covidowych na polskich Juwenaliach w podrzędnych klubach:
https://www.youtube.com/watch?v=KRXukZRNW6Y
Danny'emu brakuje połowy zestawu perkusyjnego, Maynard leży pod krzesłami na lewo, Adam dogorywa pod kotarą w głębi sali i tylko Justin jakby nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji ;-)
Nie jesteście na to gotowi ;-> Co powiecie na cyberpunkowy, syntezatorowo-organowy black metal? :-P
https://www.youtube.com/watch?v=iJtVDEx2HSk
Gdyby kiedykolwiek powstała druga część gry pt. E.Y.E. - Divine Cybermancy, to na soundtrack byłoby jak znalazł :-)
Wiem, że miałem się już nie udzielać, ale dopiero ostatnio przesłuchałem najnowszy (bo tegoroczny) album Mork czyli jednej z moich ulubionych "nowożytnych" kapel black metalowych (a właściwie projektów bo to tylko jeden ziomek) i aż muszę się podzielić. Jeśli komuś brakuje oryginalnego brzmienia Darkthrone to Mork całkiem fajnie tą pustkę wypełni.
"Katedralen"
https://www.youtube.com/watch?v=i0H25fo-vVc&ab_channel=PeacevilleRecords
Fear Factory oficjalnie jeszcze żyje, bo gitarzysta i założyciel Dino Cazares ma prawa do marki i zamierza z nich korzystać. Dla mnie jednak FF to przede wszystkim wokal Burtona C. Bella. A on nie jest już częścią grupy, bo się pokłócili na dobre. Słodko-gorzki finał w postaci ostatniego albumu z wokalami Bella pojawi się w czerwcu. Singiel spoko. Niczego nie urwał, ale brzmi jak FF :)
Świetna pora na reklamowanie płyt ;)
Nadrabiam zaległości, a że nagrywam nowe swoje to słucham zupełnie innych rzeczy.
Na początek coś dla hardcorowców.
Oj jak mi lezy ta płyta. Brzmienie szlachetne, numery zwarte i klasycznie do przodu. O kim to tak sobie pieję. Dropdead, istniejący prawie lat trzydzieści. Płyta z końca zeszłego roku. 23 utwory w 24 minuty. Zajebiście!
https://www.youtube.com/watch?v=uGe79DvIDMs
Teraz dla pogan (czyli też się łapię)
Nowa Wardruna. Nowa Wardruna jest jak stara Wardruna. No i nie wiem, dobrze czy źle. Można śmiało obstawiać co i jak zagrają. Urok nadal ten sam. Album o zwierzętach duchowych.
https://www.youtube.com/watch?v=JhiUacGzIg8&list=PLoOpXHq-c28R1ZG6s-AktrBKgAKBn4UGi
HO99O9 - kolejna hardcorowo elektroniczno hiphopowo industrialna i dronowa załoga. Masakrująca płyta z dobrymi notami. Większość nie wytrzyma. Kolejny utworek poniżej dwóch minut - https://www.youtube.com/watch?v=KLMrV-nUddU
No i nowy Spięty. Płyta sporo rozpolitykowana i bardzo dobrze. Ktoś musi jechać po wieśniakach zanim im ego eksploduje.
Jak dla mnie i tak za delikatnie. Gdybym był śpiewakiem to bym dawno siedział ;)
https://www.youtube.com/watch?v=yaNe02AsXug
No i nowy Dezerter, który chyba od 1984 roku się mi tak nie spodobał.
https://www.youtube.com/watch?v=4t4m0ts7bf0&list=PLzfpVw9EWtv47-7v7ebk9VEdjGegEPOv2&index=5
Wspieram rodzinę. A jak? A tak: https://open.spotify.com/album/6fz0IH9SZEIru08tt2Wh27?si=x-eM4WsFRvqJ5OZZxGm66Q
Mój tata gra tu na basie, a projekt ten (baaaardzo niezależny) pojawił się właśnie na Spotify i innych oferując głównie instrumentalny miks ambient-prog-rock-alt-cośtam. Jeśli nabijecie kilka odsłuchów, to pewnie będzie fajnie. Najfajniejszy utwór ma numer 4 :)
Jako że już zaspamowałem ten wątek, to wrzucę dziś tylko jedną propozycję :-)
Dawno nie jarałem się rapem. Ani Run the Jewels, ani clipping., ani nawet Death Grips nie zrobiło na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia. Jedyną nowszą płytą, której poświęciłem więcej czasu było "Elephants on Acid" od Cypress Hill.
Parę dni temu usłyszałem th1rt3en, czyli zespół, w którym rapuje Pharoahe Monch. Nie jest to typowy skład hip-hopowy, bo dominują tu instrumenty nagrane na żywo, a jest to instrumentarium w dużej części rockowe. Jest ono w dodatku podporządkowane flow, więc nie ma tutaj typowo piosenkowych struktur. Przypomina to chwilami dość luźny jam z żywą, "koncertową" produkcją. Ponadto nie ma tu miejsca na żadne skojarzenia z nu-metelam, czy rap-corem, więc może mi się tylko podobać :-)
https://www.youtube.com/watch?v=lx-Pjwngo3I
Cała płyta pt. "A Magnificent Day For An Exorcism" miała swoją premierę 22 stycznia.
A ja pospamuje moze kiczem (choc moze az tak nie). Otoz poprosilem niedawno Alexe, by mi cos zagrala, ale mnie ta wirtualna kobita nie do konca zrozumiala. I zamiast Type O Negative, ktore juz nigdy nic nie nagra, wlaczyla mi typa o ksywie Planleft. No i nie bylo wyjscia, wyladowal w ulubionych.
Blady kon to serio bida, panie. A i Silvertomb niewiele lepsze. Zgodze sie z
... jezeli podrabianie stylu nazwac coverowaniem. Anyway, dla kogos, kto teskni za TON, ten gosciu jest jak manna z nieba.
A wracajac do rzeczywistosci (i terazniejszosci) - z tzw. nienacka pojawilo sie nowe London Grammar. Jezeli przegapilem info wyzej, przepraszam. Jesli nie trafilem w gusta, przepraszam. Ale moim dziwnym zdaniem, ten zespol niepostrzezenie przedarl sie do ligi, ktora dla 99% wykonawcow jest fhuj niedostepna
Beartooth. Dobre, głośne, amerykańskie, proste, trochę "core'owe". Mi siedzi. Wam może też? Cały album 25 czerwca.
A teraz coś z zupełnie innej beczki:
Drugi album Billie Eilish, "Happier Than Ever" zapowiedziany na 30 lipca.
https://www.youtube.com/watch?v=66TYJJObd6E
Oj, jak mi weszło taneczne Royal Blood. Cała płyta jest bardzo sympatyczna, więcej napiszę za czas jakiś na GP :)
Nowy album Fear Factory nadciąga, już po okładce zapowiada się kolejny zbiór słabo wyróżniających się piosenek :/
https://rateyourmusic.com/release/album/fear-factory/aggression-continuum-1/
Dzisiaj starociem jakim mało. Pewnie wszyscy znają, szanują i w ogóle.
Jeden z zespołów sławnych z za grobu. Czego to oni nie wymyślili. W swoich czasach byli znienawidzeni, co podejrzewam tylko nakręcało ich do akcji w rodzaju farbowania włosów na niebiesko, oblewania publicznosci "czymś" z wiadra i tym podobnych historii. Jako wredny leń powklejam troszkę ze znalezionych tekstów.
"Velveci wybuchli hipisom w twarz. Pośród lata miłości i dzieci kwiatów, zmęczeni Nowojorczycy w znoszonych skórzanych kurtkach, śpiewali o alienacji, pożądaniu, narkotykach, uzależnieniach i sadomasochizmie…"
"Ludzie w dzwonach nie mogli ich znieść. Nikt w latach sześćdziesiątych nie próbował tylu nowych rzeczy, nie przetarł drogi dla nowych rodzajów muzyki i nie różnił się tak mocno od głównego nurtu spod znaku długich włosów i Beatlesów. Bez nich nigdy nie powstały by zespoły takie jak New York Dolls, Roxy Music, Sex Pistols, R.E.M., Sonic Youth, Nirvana czy Stooges. Bez nich nie byłoby Patti Smith, Davida Bowie ani Iggy Popa".
"„Kiedy słuchasz stacji puszczającej klasycznego rocka, czy nie zastanawiacie się czemu nie grają Velvet Underground? Czemu to zawsze musi być Boston i Led Zeppelin. Czemu Rolling Stonesi są, aż tak bardzo popularni w porównaniu z nimi. OK, Rolling Stonesów jeszcze rozumiem, ale jest też część mnie która uważa, że to Velveci powinni być zespołem numer jeden. Velvet Underground wyprzedził swoje czasy tak bardzo. Ich muzyka była dziwna, ale dla mnie miała zawsze sens. Nie potrafiłem uwierzyć, że to nie jest najpopularniejsza muzyka jaka kiedykolwiek powstała."
Teraz Lou Reed o swoim dorastaniu jako biseksuality
„Wkładają ci takie coś w gardło byś nie połknął swojego języka i przytykają elektrody do głowy. Taką właśnie terapię zalecano w Rockland County jako receptę na „homoseksualne uczucia”. W efekcie tej terapii tracisz pamięć i zamieniasz się w warzywo. Nie jesteś w stanie przeczytać książki, bo zanim dotrzesz do siedemnastej strony musisz już wrócić na początek książki.”
Lou Reed to najbardziej znany Velvetowiec ale przecież grał tam również J.J.Cale (polecam solowe płyt dla fanów awangardy), Nico (widziałem jej występ solowy tuż przed tragiczną smiercią. Naprawdę solowe płyty ma niezłe). Maureen Tucker gra na perkusji niemal jak "siostra" Jacka White.
Koniec lansowania pora posłuchać.
Najbardziej pojechana reklama narkotyków - https://www.youtube.com/watch?v=qFLw26BjDZs
Sadomasochizm - https://www.youtube.com/watch?v=AwzaifhSw2c
A teraz coś z zupełnie innego bonga :-)
20 kwietnia, po 16 latach od ostatniej płyty, Bongzilla wydała nowy album pt. "Weedsconsin":
https://www.youtube.com/watch?v=c-ENatqO7RY
Tutaj całość:
https://www.youtube.com/watch?v=Rnzag5MybIQ
Simpsonowie cisną bekę z Morriseya, ten chce im wytaczać proces, ale nie ma piniążków :-) Głos pod lidera The Smiths podłożył Benedict Cumberbatch:
https://www.youtube.com/watch?v=Of6CPxjh7lk
Może i średnio związane. Może i polityczne, może i religijne (nie bardzo wiem gdzie, ale wiem kogo pytać w razie czego i dostać za swoje;)
TVP organizuje koncert z okazji... rocznicy zamachu na papieża Jana Pawła II. Koncert będzie dzisiaj transmitowany w TVP (oglądać nie będę). Stacja zdecydowała się na upamiętnienie – jak opisują - "cierpienia oraz niezwykłego aktu wybaczenia".
W widowisku "Modlę się i przebaczam", emitowanym dziś na TVP1 i TVP Polonia o godz. 20:15, wezmą udział tacy artyści jak Piotr Cugowski, Tomasz Szczepanik, Sebastian Karpiel-Bułecka, Alicja Szemplińska, Kamil Czeszel z udziałem Chóru Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie, a także Eleni.
Dobór artystów nie zaskakuje. Rozbawił mnie tylko na pierwszym miejscu znany "rockman" Cugowski. Widać pieniążki potrafią więcej niż papieże.
Z opublikowanych na rządowych stronach informacji, do 5 czerwca grupy cyrkowe i zespoły muzyczne (w sumie też uważam, że jestem cyrkowcem, a Cugowski to już na bank... wszyscy Cugowscy) mają zakaz przeprowadzania wydarzeń z udziałem publiczności. TVP i zaproszeni goście najwyraźniej rządzą się swoimi prawami.
W ramach religijnych obrzędów wrzucam palestyński hip hop.
https://www.youtube.com/watch?v=P7fakEks8ak
Osobnego posta wypiszę dla Noire Desire.
To nie Baskowie tylko Francuzi. Zespól, którego sława wyszła poza kraje z językiem francuskim. Kultowy jak u nas Kult. Niestety wokalista (świetny, naprawdę) chyba uwierzył w nazywanie go drugim Morrisonem.
Cytatem - "Dynamiczna kariera Noir Désir załamała się w 2003 roku. Lider i wokalista zespołu, Bertrand Cantat, który miał już we Francji status celebryty, nawiązał romans z aktorką Marie Trintignant. Córka słynnego reżysera, Jeana-Louisa, znana była z takich filmów, jak „Kłamczucha” (1999) i „Uciec przed śmiercią” (2000). Związek Bertranda i Marie był bardzo burzliwy. 27 lipca 2003 wokalista będący pod wpływem narkotyków ciężko pobił aktorkę w hotelu w Wilnie. Kobieta po sześciodniowej śpiączce spowodowanej obrzękiem mózgu, zmarła w szpitalu 1 sierpnia 2003 w wieku 41 lat. Litewski sąd skazał Cantata na osiem lat więzienia, ale został z niego zwolniony warunkowo po czterech.
Po wypuszczeniu lidera na wolność, Noir Désir działał jeszcze przez kilka lat, ale jego karierę utrudniała ciągnąca się wokół niego atmosfera skandalu. Zespół rozpadł się w 2010. "
Różne afery z nim ciągną się do dzisiaj.
Osobiście uważam go za dupka i typa z ego gwiazdy. Wokalistą był świetnym, muzyka była doskonała, a on swoim narcyzmem zniszczył wszystko.
Jak nie lubić takich utworów?
ten utwór to mistrzostwo nad mistrzostwami. To jak budowana jest atmosfera (posłuchajcie bez oglądania obrazków) https://www.youtube.com/watch?v=NrgcRvBJYBE
buntem? - https://www.youtube.com/watch?v=by1RRP9wa_Y&list=PLQtSzJca4y820r7-b2vZoZahil7I5c_wW
Mój nowy nabytek :-) -->
Sekret Mnicha się pewnie zdeczko zdziwi, bo jak to, w podsumowaniu roku 2020 pojechałem po tej płycie, a teraz się nią chwalę? Z dojpy, co? :-D
Pewnie trochę tak, ale po kolei. Jakiś czas temu wzięło mnie na chillouty wszelakie i postanowiłem dać “Highlight” którąś szansę z kolei. Okazało się w końcu, że z tym albumem jest wszystko w porządku, to moje oczekiwania okrutnie rozmijały się z tym, co polscy “dźwiękowi ninja” wycięli tym razem.
Poprzednie płyty Skalpela były – przynajmniej do pewnego stopnia – sonicznym atakiem na zmysły. Sample perkusji, kontrabasu I trąbki były pocięte i powklejane niemalże z furią. Były jakby nerwowe, frenetyczne, trochę dzikie i na pewno głośne. Nastawiłem się więc na łamańce, a otrzymałem album po prostu spokojny. “Highlight” to LP delikatny, elegancki I mocno ambientowy. Nie ma tu szalonych podróży po zadymionych jazzowych klubach, nie ma absyntu, jest co najwyżej woda mineralna, ale bardziej Perier, niż H2O ze studni poczęstowana CO2 z syfonu. Ta płyta płynie sobie spokojnie, jest jak skromny, nieduży potok przy malowniczej łące. “Highlight” koi, wycisza i łagodzi zmysły.
Mój jedyny zarzut wobec tej płyty jest inny wcześniej. Ostatnio doszedłem do wniosku, że wszelkie chilloutowe miksy nu-jazzu i trip hopu, to jednak – w sporej części – elevator music. Czyli muzyka łatwa i przyjemna do tego stopnia, że aż przeźroczysta, wręcz banalna i nijaka. “Highlight” niestety trochę wpisuje się w ten nurt muzaków różnych. Jest tu trochę wspomnianego naturalnego ciepła, ale jest też trochę szkła, betonu i stali. Pod tą powłoką kryje się jednak ruska tapeta, a pod designerskimi panelami – zwykłe klepisko. Być może to porównanie jest nietrafione, bo nie chodzi tu o kicz i niską jakość, a o to, że pod tą atrakcyjną I elegancką warstwą wierzchnią kryją się treści jednak dość trywialne. A więc guilty pleasure, czy szukanie dziury w całym? Tak w obu przypadkach, choć jeżeli chodzi o poczucie winy, to jest to wyjątkowo przyjemne poczucie winy :-) Tak czy inaczej, nowy twór od Skalpela to płyta – pod pewnymi warunkami – naprawdę udana, choć inna niż pozostałe.
Skoro już przy elegancji jesteśmy, to warto pochwalić również okładkę autorstwa Łukasza Palucha. Jest IMHO fantastyczna :-):
https://decybeledizajnu.com/designer/lukasz-paluch/
A tutaj mała próbka, dla tych którzy Skalpela nie znają:
https://www.youtube.com/watch?v=Ag99IXZTOQ8
Dobra misiaczki, podzielę się z Wami czego lubię ostatnio posłuchać a Wy powiecie mi co o tym sądzicie. Zespół znany mi już dawno (zapewne Wam też) ale jakoś nie miałem chęci się za to zabrać, ale jak już doszło co do czego to wsiąkłem jak w beton. Jakież to jest dobre!!! Dla tych komu się spodoba radzę poczytać historie zespołu (członkowie brali aktywny udział w wojnie domowej w 1990 r w Nigrze) inni to mają łatwo w porównaniu do nich :D
To są prawdziwi Sułtani Swingu :D
Tinariwen - https://www.youtube.com/watch?v=PItnw3Z7WgY
Liczę na Wasze opinie. Przesłuchajcie całość i się wypowiedzcie.
Dzień dobry. Smętny dzień, bo np. pogoda słaba? No to nowy singiel Zeal & Ardor powinien pomóc :)
Bardzo lubię Spiritbox. Doskonała wokalistka i fajny mariaż dźwięków ciężkich i melodyjnych. Po kilku mniejszych wydawnictwach przyszła pora na debiutancki longplej - Eternal Blue pojawi się 17 września. Nowy singiel jest grzeczny i niczego nie urywa, ale wierze, że płyta będzie super.
https://www.youtube.com/watch?v=eWpnW4aCM3I
Nareszcie.
Szkoda że 1/3 albumu mam już wrytą w banię (przez single, samo Excess ma już z 2 lata) ale wrażenia pozytywne.
Niby trochę inny styl ale od razu czuć że to Perturbator. Nóżka tupie, do wieczornych biegów po okolicznych zadupiach ciężko o lepszy materiał.
Pozwolę sobie odlecieć.
Nun Gun - połowa Algiers plus goście.
Dziwne, trochę ejtisowe ale ze sporym niepokojem. Muszę posłuchać jeszcze żeby się zdecydować.
Ciekawe z pewnoscią.
https://www.youtube.com/watch?v=PORFe9aNOEo
Ojojoj. Ale nam wątek się zatrzymał. Trzeba coś z tym zrobić. Polecam zatem:
1. Moją małą recenzję albumu Witness duńskiej grupy VOLA https://gameplay.pl/news.asp?ID=130704
2. Coś dla fanów 3Teeth i innych post-ministrowych pomiotów. Nowy album berlińskiego zespołu Formalin: https://youtu.be/ZgLCaU2dPZg
3. Poza tym dziś nowy album Garbage. Na pierwsze słuchanie bardzo fajny, dynamiczny. Dużo bonusów jest, trochę się rozłazi na koniec, bo całość trwa ponad 80 min (!).
W ramach pogonienia wątku.
Dzisiaj mnie wzięło na zespół absolutnie nieprzewidywalny.
Primal Scream (pewnie znany mniej lub bardziej) - zespół szkocki. Gra tam były perkusista Jesus and Mary Chain (o nich chętnie też coś napiszę jak kogoś zainteresuje). Pan nazywa sie Bobbie Gillespie.
Nie poznałem ich w czasach kiedy powstali (1982). Później trafiłem na płytę Vanishing Point. Brzmienie i wrażliwość zdecydowanie rockowa ale cała ta płyta jest mistrzowska.
Proszę spróbować nie odlecieć - https://www.youtube.com/watch?v=0xBzYsE4y1k (ten utwór to ideał moich muzycznych fascynacji).
Czemu pisałem, że to zespół nieprzewidywalny? Skoro teraz też przewidywalnie - https://www.youtube.com/watch?v=E86gWQs-ios
ale słuchając ich płyt można poczuć się dziwacznie kiedy na przykład jadą techno (uwaga są roznegliżowane dziewczyny, do tego mi się podobają :) - https://www.youtube.com/watch?v=A3_YBPdKw2I
nieprzewidywalny, no tak bo soul, gospel i cała paleta stylów. Słuchając losowo albumów Primal Scream można nigdy nie poznać tego zespołu.
https://www.youtube.com/watch?v=Ty-IJ3qz-GE
p.s. dzisiejszy wieczór sponsoruje szkocka przysłana mi przez syna.
Dla fanów Tatiany i jej utalentowanych kolegów - nowy singiel Jinjer. Cały album na koniec sierpnia.
https://www.youtube.com/watch?v=AiaOSGZTwtY
PS dodałem trochę premier do #1, może ktoś chce coś jeszcze?
Mój ukochany Sleep Token wraca z nowym albumem we wrześniu. Fajny klip do nowego singla.
https://www.youtube.com/watch?v=uU5vVT_Cp7c
CHVRCHES, Robert Smith - How Not To Drown
https://www.youtube.com/watch?v=7U_LhzgwJ4U
Zacne :) Singiel z zapowiedzianego na 27.08 albumu "Screen Violence", jest już wyżej na liście.
Nowy LeBrock. Przehicior to jest. Zakładam koszulę z brokatem i walę na disco.
https://www.youtube.com/watch?v=hRn5f0Z2UbA
Willow, córka Willa Smitha, poszła w innym muzycznym kierunku niż jej brat. Sympatyczne. Cały album będzie w lipcu.
I w sumie nie widziałem żeby był wrzucany (nie taki już) nowy Carcass, którego nowy album, TORN ARTERIES wyjdzie 17 września. https://www.youtube.com/watch?v=hdcfhccjk78
Jako chyba jedyny tutaj fan niedożywionej wokalistki i "cepelinowania" wrzucam nowy singielek Starcrawler.
Będą chyba wiecznie wierni swojemu stylowi. Żadnych eksperymentów, nadal tak samo... dobrze ale nie wymieszało mnie.
Na koniec teledysku pojawiają się Danny Trejo i David Hasselhoff. Może kogoś skuszą ;)
https://www.youtube.com/watch?v=URdlxFRIVe4
edit-literówki
Nowa płyta Iron Maiden już 3 września: https://www.ironmaiden.com/news/article/im17
Czeka ktoś w ogóle na to? Promujący singiel muzycznie nawet mi się podoba. Niestety od strony produkcyjnej to kolejna płyta IM, która brzmi jak rżnięcie drewna piłą typu "moja-twoja", więc raczej i tak się z nią nie polubię. Szkoda w sumie.
W Biedronkach znowu jakieś CD się walają. U siebie znalazłem ostatni m.in NIN (Bad Witch - nie kupiłem, bo mam), Stinga i pierwszy Massive Attack (nie miałem, to wziąłem). Każda za 19,99 zł, więc IMO warto.
dzięki za Starcrawler, nie znałem, świetny głos, i z tego co widzę to ma dużo dobrych piosenek.
https://www.youtube.com/watch?v=w_S04muHpXU
https://www.youtube.com/watch?v=GK1K7mHdNOk
https://www.youtube.com/watch?v=iyig5Wbdghk
Nowy projekt byłych członków Judas Priest (przede wszystkim K.K. Downinga) K.K's Priest, wydaje swój album w październiku tego roku, i to chyba jakoś na początku (na stronie napisane jest że pierwszego). W miarę spoko to brzmi, ale w sumie jakby czegoś brakowało... Dobrze że Judasi trzymają poziom.
Płyta ukazała się już jakiś czas temu i od singla ciągle wracam. Kapela DVNE, algorytmy spotify mi podpowiedziały, że mi się spodoba. Musiał akurat być po odsłuchach Mastodona, Anciients, że akurat poleciło mi ten zespół.
Jak ktoś lubi muzykę ocierającą się o sludge to wejdzie. Raczej wcześniejszy Mastodon, przed Hunter, przypomina DVNE, co jest dużym plusem. Wstawiam singiel z youtube, chociaż nigdy nie słuchałem go w tym medium, bo korzystam ze spotify, ale chyba trafiłem w odpowiedni kawałek z albumu:
https://www.youtube.com/watch?v=0FIskkl9p1E
Może kogoś to zainteresuje? Mnie poprzedni album Toma Morello mało obszedł, ale ten ma szansę być prawie ciekawy...
“The Atlas Underground Fire”
01 – “Harlem Hellfighter”
02 – “Highway To Hell” (feat. Bruce Springsteen and Eddie Vedder)
03 – “Let’s Get The Party Started” (feat. Bring Me The Horizon)
04 – “Driving To Texas” (feat. Phantogram)
05 – “The War Inside” (feat. Chris Stapleton)
06 – “Hold The Line” (feat. grandson)
07 – “Naraka” (feat. Mike Posner)
08 – “The Achilles List” (feat. Damian Marley)
09 – “Night Witch” (feat. phem)
10 – “Charmed I’m Sure” (feat. Protohype)
11 – “Save Our Souls” (feat. Dennis Lyxzén of Refused)
12 – “On The Shore Of Eternity” (feat. Sama’ Abdulhadi)
Chyba jeszcze nikt o tym tutaj nie pisał, więc na 22 października została zapowiedziana premiera nowego albumu grupy Dream Theater.
Na tą chwilę znany jest tytuł płyty - "A View From The Top Of The World" i okładka.
Nie wiem, czy są tu jacyś fani Lorny, ale kiedy nowy kawałek kapeli deathcore'owej robi ponad 130.000 wyświetleń w jeden dzień, to znak, że coś się dzieje :D.
A do tego sam utwór miażdży jądra z taką niewymuszoną gracją, idealnie balansując między przyjazną dla ucha i popowych przyzwyczajeń konstrukcją, ale bez odchodzenia od twardych założeń gatunku. No i jeszcze wokalista kokietujący odbiorców pięknym, czasami wręcz black metalowym brzmieniem. Miodzio! :)
https://www.youtube.com/watch?v=m-sf8tGXWss
Nowe Wolves in the Throne Room. No dobra, już nie takie nowe, ponad tydzień temu się pojawiło, ale imo bardzo dobre. A nowy album, Primordial Arcana, już 20 sierpnia.
A i nowy Carcass.
https://www.youtube.com/watch?v=34uxC0cfQc4
Dzień dobry, w końcu nowa część! https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15718018&N=1
Dodałem sporo rzeczy do listy premier, oraz przesłuchałem Wasze ostatnie wstawki. Nic mi nie podeszło :P
Lemur80- Jakby co jest nowy Thy Catafalque. Nie śledziłem nowości a 9 listopada wyszła nowa płyta. Na razie sie nie wypowiadam, ale wchodzi dobrze po szybkim przesłuchaniu:
https://www.youtube.com/watch?v=SF29vt0dd5g
EDYCJA
Deser-> odpowiadając na Twoje pytanie z poprzedniego wątku. Polecaj dalej starocie. Dziś pół dnia leciało Spear of Destiny.
To ja wspomnę, - podtrzymując nieco minorowy ton kilku ostatnich postów - że FBI uaktualniło właśnie listę najbardziej poszukiwanych osób w USA, dodając do niej prowodyrów ataku na Kapitol. Wśród poszukiwanych znalazł się Jon Schaffer - gitarzysta i założyciel Iced Earth.
Zawsze mnie wkurza i napawa smutkiem, kiedy artyści - a w szczególności muzycy - angażują się politycznie. Niezależnie od tego, kogo popierają, czy za czym optują. Muzyka powinna łączyć ludzi, a nie generować dodatkowe konflikty - jakkolwiek naiwnie by to nie brzmiało.
Jakby co to żyję :) Ostatnio znowu zajrzałem do portfela żeby zaprosić na stałe do mojego domu, dwóch lekko podstarzałych, ale ciągle jarych Brytyjczyków ;)
Z powodu braku miejsca na winyle na razie musiałem złamać swoją analogową ścieżkę i po latach przeprosić się z cedekami ;)
Ostatnia mocno 2000's dostawa. Brakuje tylko skejterskiej deski i jackassów na MTV... Dosyć sentymentalnie dla mnie ;)
Ludzie mają gdzieś muzykę na nośnikach, więc jest szansa, że coś jeszcze znajdziecie.
<rozwija swoją pelerynę>
Jako, że mocno mi zwaliliście weekend w imię jakiegoś pseudo-szeryfowania i teraz sam cholera czego mam się spodziewać to siedzę i wyładowywuję przy polskich defach.
https://www.youtube.com/watch?v=LOZT2ypkQPs&ab_channel=DeathMetalPromotion
Dla swojego świętego spokoju przestaję się też tu udzielać.
Też macie takie płyty, o których zapominacie na lata? Wiedziałem, że "Nowa Aleksandria" jest dziełem udanym i ponadczasowym, ale dopiero niedawne przesłuchanie po latach uświadomiło mi, że jest to płyta po prostu wybitna.
Na focie widać (niestety) reedycję na czarnym placku i dwupłytowe wydanie na CD z fajną książeczką w środku. Ponieważ nie posiadam w domu siekiery, kompozycję zdjęcia musiał uzupełnić jako ersatz młotek ;-)
Na zasadzie luźnego skojarzenia z "Dronem we krwi", przypomniało mi się, że słuchałem ostatnio czegoś w rodzaju audiodokumentu, czy też słuchowiska na temat wojen w Iraku. Zwykle takie wydawnictwa to po prostu głos lektora i jakiś mniej lub bardziej przypadkowy i oszczędny podkład dźwiękowy. Tutaj jest inaczej, bo choć lektor jest zawsze obecny, tak muzyka broni się sama. Można więc tej kompilacji słuchać na dwa sposoby: albo skupić się na przedstawionej historii, albo na muzyce. A jak ktoś potrafi, to na jednym i drugim :-)
Na kompilacji pojawia się m.in. Aphex Twin i Orbital, warto.
https://open.spotify.com/album/6DsnMM5KjU6flJS5QPjnIK?si=g-sVLjaqQBi98IWq8kM35w
Jeżeli ktokolwiek spodziewał się z jakiegoś dziwnego powodu po nowym Aborym black metalu, to srodze się zawiedzie. Ja nie miałem wobec tegorocznego albumu Włochów pt. "Hostile" absolutnie żadnych oczekiwań. No i wiecie co? Bardzo dobrze, bo spotkało mnie miłe zaskoczenie.
Przez lata Aborym obok black metalu eksplorował inne gatunki, poszukiwał i zmieniał się. No i wreszcie panowie najwidoczniej przesłuchali całą dyskografię Depeche Mode, NIN, Skinny Puppy, Ministry, czy Porcupine Tree i postanowili upichcić rzecz, która będzie wypadkową wszystkich wymienionych (i paru niewymienionych) zespołów i stylów muzycznych. Nazwać "Hostile" cięższym Stabbing Westward byłoby krzywdzącym uproszczeniem. Ta płyta jest naprawdę dużym zaskoczeniem pod względem kompozycyjnym. Owszem, kierunek w stronę mainstreamu jest bardzo wyraźny, ale Włochom udaje się uniknąć banalnej piosenkowości. "Hostile" jest albumem melodyjnym, ale unika prostych schematów. Sound tej płyty jest naprawdę duży, a struktura utworów wielowarstwowa. Elektroniczne podkłady robią świetną robotę i dodają tej płycie świeżości i oddechu. Gdy w innym wykonaniu singlowy "Horizon Ignited" już by się skończył, tak tu - zamiast wyciszenia, albo solówki - wskakuje elektroniczny beat, quasi-ambientowy podkład i bas. Tak jest właściwie w każdym utworze, do pewnego stopnia jesteśmy czymś nieustannie zaskakiwani. Rozpisałem się jak głupi, a przecież nie jest to oczywiście żadne objawienie. "Hostile" to płyta po prostu bardzo solidna i jednocześnie uprzejmy ukłon w stronę najntisów. Na szczęście nie jest to bałwochwalcze i pokorne zżynanie z "klasyków", a całkiem nietuzinkowe granie, które jednocześnie (przynajmniej częściowo) unika zbyt oczywistych klisz gatunkowych.
https://www.youtube.com/watch?v=VebIxygzASc
https://www.youtube.com/watch?v=HgyN3YRBoSw
Dave Wyndorf (Monster Magnet) wylazł ze swojej zakopconej pieczary, wypuścił część niewolnic i zapowiedział ukazanie się 21 maja albumu z coverami pt. "A Better Dystopia". Nie będą to zwykłe covery, bo większość z oryginalnych kapel, które są inspiracją dla tego albumu, słyszało może 5 osób na krzyż (no może prócz Hawkwind):
https://distortedsoundmag.com/monster-magnet-announce-new-covers-album-a-better-dystopia-march-2021/
https://www.youtube.com/watch?v=GYv5vNdkcWQ
https://www.loudersound.com/news/it-looks-like-mudvayne-are-reuniting
https://www.youtube.com/watch?v=9nVvojfQVBY
Kolejna kapela nu-metalowa powraca do świata żywych.
Jak wysuszony trup będzie albo straszyć materiałem niemodnym od dwóch dekad albo zaserwują kompletną rewolucję w swojej niszy.
Tyle czasu minęło i większość tych koszmarków się rozpadła.
Taki Fred Durst zaczął grać jazz (lepsze to niż nu-metal na pewno) a wokalista Slipgniota wziął udział w "The Wall" by Dough Walker, koszmaru na miarę The Room...
Wczoraj rozmyślałem słuchając sobie wieczorem Funeral For A Friend i "Fade to Black" Metalliki ze łzami w oczach. Napisałem tylko chłopakom na what's upie, że "przepraszam", ale każdy mnie olał - miałem ochotę powiesić się na kablu od suszarki, lecz ostatecznie skończyło się na tylko na pomyśle i szybkim pójściu spać, żeby faktycznie nie przejść do czynów. Dzięki temu mogę spędzać nudną niedzielę na popijaniu jasnej Łomży (po 3 miesiącach bez alkoholu, przyznam, że średnio mi smakuje) i przy dźwiękach z takich fantastycznych albumów, które niesamowicie mi dzisiaj wchodzą. Bardzo polecam.
https://www.youtube.com/watch?v=PZwQeZh6rP0&ab_channel=PlanetTristan
https://www.youtube.com/watch?v=INgo0xmYBeg&ab_channel=DavidPerez