Żeby Gęstochowa przestał słuchać metalu, bo to skutecznie hamuje jego rozwój emocjonalny.
A z takich bardziej realnych to chciałbym pokoju na świecie i zostać Miss Polonia.
Żeby każdy kto stosuje przemoc wobec zwierzakow był torturowany do konca życia
Żeby żona pędziła mi bimber.
1. Aby ten rząd/ nierząd upadł w piz....
2. Aby przestano promować kur.... w TV /internecie
3. Aby skończyło się to szaleństwo Covidowe
4. I takie bardziej moje aby szary pracownik produkcji/ był w tym kraju bardziej szanowany, bo jest traktowany gorzej niż pies...
Mieć znajomych, dziewczynę i ogólnie chcę przestać być taką miernotą życiową jaką jestem.
żeby Hydro2 spłacił wszystkie kredyty i chwilówki, a z tych realnych to pokój na świecie
Podziel się w tym wątku swoimi marzeniami :)
Nie ważne czy realne, czy nie, po prostu napisz co byś chciał by stało się prawdziwe.
To ja zacznę. Chciałbym odwiedzić kilka miejsc na Ziemi np Kolumbię, Włochy, Kanadę, mieć dobrą pracę, która będzie dawać mi satysfakcję, otaczać się przyjaznymi osobami, z którymi znajdę wspólny język. Chciałbym nakręcić swój własny film, serial lub by ktoś go nakręcił ale np na podstawie mojej książki (nie mam jej jeszcze ale to tak na przyszłość). Chciałbym polecieć na Marsa, rozwijać swoje umiejętności, jak najwięcej zgłębić swoją wiedzę na temat historii, która mnie bardzo interesuje oraz technologii.
Teraz Ty
Chciałbym, żeby już otwarli Energylandię z gotową strefą Aqualantis (to takie na już). Zwiedzić wszystkie Parki rozrywki Europy (takie na przyszłość).
Żeby sprzęt komputerowy był refundowany przez NFZ. Idziesz do lekarza rodzinnego i mówisz, że masz ból du.py i skoki ciśnienia, bo inni mają, a ja nie. Dostajesz receptę z rabatem 90% na nowego RTX'a. Objawy ustępują, bo możesz wszystkim na forum napisać, że Ty też masz, bo "mnie stać". Żeby nie było jednak tak łatwo musisz mieć zdiagnozowaną nieuleczalną chorobę zwaną stwardnienie cebuli.
Żeby Epic zamiast gier zaczął rozdawać za darmo RTXy 3090
By być szczęśliwym. Nieważne gdzie, nieważne z jaką kasą na koncie. Po prostu być i uśmiechać się z tego powodu. Trudne dość
Żyć w szczęściu, zdrowiu i dostatku, i zejść ze sceny zanim to wszystko jebnie.
Chciałbym, żeby nic się nie zmieniło w moim życiu. Mam z grubsza to, co chcę.
Żebym zawsze trafiał na tak fajną pracę (a konkretnie firmę) jak ta obecna. Bardzo mi się podoba obecny układ ale będę musiał zmienić ze względu na stagnację zawodową - od jakiegoś roku mało się uczę (zaś na początku chłonąłem mnóstwo wiedzy) i rozwijam, czas na zmianę.
Żeby zdrowie dopisywało i żebym mógł biegać i brać udział w górskich zawodach - na razie jestem dupa wołowa i kompletny amator, ale takim wielkim celem byłoby wystartować w UTMB, nawet jeżeli mowa o trasach <100km.
Marzy mi się też fajny rower ('kolarzówka') i spełnię tę zachciankę w kolejną wiosnę.
Mnie się marzy żeby w kolejnym życiu być lepszym człowiekiem.
W zasadzie wystarczy kasa, reszte sobie ogarne. Takze chociaz pare milionow i jestem swietnie ustawiony. Ba, nawet milion juz by mi zapewnil niezaleznosc od pracy.
Być szczęśłiwym, jednocześnie robiąc coś pozytywnego dla ludzkości i pchać ją do przodu nawet w najmniejszym stopniu. Po to się człowiek uczy, nie?
A ja mam takie marzenie nie realne aby żyć wiecznie
Zobaczyć jak ludzkość się rozwija, jakie filmy i gry będą po mojej śmierci ech
Smutno mi się robi gdy pomyślę że kiedyś umrę :(
Chcialbym, zeby PIS nie zabieral biednym i nie dawal takiej kasy gwiazdom DISCO POLO.
To może ja zarzucę coś nieco poważniejszego tutaj:
Moim takim małym, dziecinnym i dosyć naiwnym marzeniem jest wyruszyć na Marsa. Nie jako astronauta, ale jako jeden z pierwszych mieszkańców kolonii: Patrząc na dzisiejszy świat i generalnie to co się w nim dzieje przydałby mi się taki bardziej spokojny, cichy świat w którym można by było odpocząć oraz przemyśleć kilka rzeczy. Niestety, z zagrożeniami takimi jak globalne ocieplenie obawiam się, iż to marzenie będzie na tyle odległe, że mogę za swojego życia się z nim pożegnać. A nawet jakby to się zdarzyło, nie wyobrażam sobie jak drogie by to było...
No, ale czasem człowiek musi sobie stworzyć swoją idealistyczną utopie w wyobraźni: Dla świętego spokoju.
Nie mieć zmartwień
Żeby Cyberpunk w końcu wyszedł
Żeby wszyscy z mojej rodziny byli zdrowi i długo żyli i moje zwierzaki też.
Chciałbym, żeby cała moja rodzina była zdrowa i szczęśliwa. Chciałbym również wreszcie ukończyć studia, dostać dobrą, satysfakcjonującą prace i pójść na swoje. Z takich trochę mniej realnych (przynajmniej na ten moment) chciałbym pojechać na mecz Liverpoolu na Anfield.
Jednak to nie wszystko, bo chciałbym również, żeby cały nasz nierząd poszedł w pisdu i odpowiedział za zniszczenie gospodarki oraz życia Polaków. Żeby Polska była krajem, który szanuje prawa swoich obywateli i nie ma ich głęboko w D. Żeby cała ta koronapsychoza wreszcie się zakończyła oraz żeby Boniek w końcu wywalił Brzęczka, bo z tym wuefistą nic nie osiągniemy na Euro.
Żeby spadła bomba atomowa i pochłonęła połowę ludzkości. Być może wtedy coś by nas nauczyło[tak poświęcę się razem z innymi].
Żeby te gówno się w końcu skończyło, bo tak podsumowując, to nic ciekawego nie zrobiłem w tym roku.
Moim marzeniem jest by Polska znowu stała sie Mocarstwem atomowym od morza do morza by Niemcy trzęśli się ze strachu że ich najedziemy by nad kremlem wisiała Polska biało-czerwona flaga by USA miało z nami kose by wszyscy zdrajcy ludzkości typu Soros i reszta takich osobników zostali rozstrzelani za kontakty z Reptilianami oraz takie małe marzenie dla mnie by mieć z tak 10 milionów zeta by się obijać do śmierci
1. Sprawnie poruszać się na GPW,
2. Żeby za pare tygodni polski lek na covid wszedł do użycia
3. Żeby 3070ti od asusa wyszedł w zajebistej stylistyce z 2ma smiglami
4. By zezwolono ponownie na implementacje nowej technologi 3D w telewizorach 8k
Móc spędzać więcej czasu z bliskimi.
Są tu dwa aspekty:
- mieć więcej wolnego czasu
- żeby bliscy mogli żyć w dobrej kondycji 200 lat i dłużej, jestem w sytuacji, gdy bliskie mi osoby są już starsze i czasem schorowane :(
1. Żeby moja drużyna BOINC@Poland miała pierwsze miejsce na świecie.
2. Pojechać samochodem na wakacje do Portugalii i po drodze zwiedzać.
3. Zdobyć licencję pilota.
4. Dostać obywatelstwo w kraju na zachodzie Europy, bo w Polsce nie będzie nigdy dobrze, 5 lat syte, 15 lat gówna i tak w koło.
5. Żeby przestali promować spożywanie alkoholu w TV, kabaretach, filmach.
6. Żeby Polacy przez miesiąc nie kupowali paliwa, alkoholu, tytoniu.
7. Żeby korona-gówno jak najszybciej się skończyło.
Czytałem kiedyś taką książkę gdzie ludzkość przez przypadek otworzyła portal do alternatywnej rzeczywistości, w której ludzie wyewoluowali z innej linii naczelnych. Mieli świetny węch, co spowodowało, że dużo bardziej dbali o czystość swojego otoczenia i generalnie żyli w dużo większej zgodzie z naturą, mimo wysoko rozwiniętej technologii. Przy okazji odczuwali dużą niechęć do przemocy. Coś takiego mi się marzy.
Zmienić płeć i przejść piec lat wcześniej na emeryturę, bo płeć i gardłować o równouprawnieniu, aż mi oczko w rajstopach pójdzie. #strajkkobiet