Długo czekałem na edycję z wszystkimi dlc. Na 100% kupię jak cena spadnie do rozsądnego poziomu.
To mi się podoba że jest stary dubbing bardzo mi się podobał aktor dubbingujący Wrexa świetnie zagrany
INFORMACJA odnosnie polskiej wersji:
Nie mozna ustawic angielskich dialogow i polskich napisow. Gra w menu pyta czy chcemy grac po polsku czy angielsku. Jesli wybierzemy polski to dostajemy kolejny komunikat, ze czesc gry nie ma polskiego dubbingu, ale napisy beda.
W wersji pudełkowej ps4 na okladce jest informacja o angielskich dialogach i polskich napisach, ale w takiej konfiguracji nie zagramy co jest jawnym oszustwem!
Podsumowujac:
Czesc pierwsza: angielskie dialogi i napisy lub polskie dialogi i napisy
Czesc druga: angielskie dialogi i napisy lub polskie dialogi (ale bez dwoch dodatkow) i w calosci polskie napisy
Czesc trzecia: angielskie dialogi i napisy lub angielskie dialogi i polskie napisy
EA…
Kupię jak spadnie do normalnej ceny czyli 25pln w Biedronce + czteropak Harnasia.
Wszystko w temacie... podnieść rozdzielczość, wyostrzyć tekstury, dodać trochę detali... zapomnieć o efektach wizualnych które budowały klimat.
Tak samo jest przy zachodzie słońca nad planetą, na 360 było na co popatrzeć a w nowej odsłonie zwykłe przyciemnienie kadru.
Zrobione bez polotu.
Jestem właśnie na świeżo po ukończeniu ME1, czyli tej części, która miała doczekać się największych zmian w Legendary Edition. I patrząc na to z perspektywy wielkiego fana serii, który zjadł zęby na oryginalnej trylogii Sheparda i nawet przy takiej Andromedzie potrafił się dobrze bawić to muszę to napisać...nie kupujcie tego wydania. Nie za tą cenę. Poczekajcie aż cena spadnie do rozsądnego poziomu. 150 zeta to maks, który można wydać na te remastery.
Grafika w grze rzeczywiście wygląda wspaniale. ME1 nigdy nie było tak piękne, ale za to pojawiają się błędy w animacjach, dziwne spadki klatek w niektórych miejscach np. na Virmirze, czy zabugowane zdolności. Do tego sam wygląd map nie zmienił się ani trochę. Zmieniono jedynie oświetlenie, większe lokacje np. Eden Prime ( które upodobniono do tego jak ta lokacja wyglądała w ME3 ) doczekały się też dodatkowych budynków stojących w tle, aby stworzyć iluzję bardziej zaludnionego miejsca, oraz dodano dodatkowe osłony podczas walk z bossami. I na tym skończyły się jakiekolwiek zmiany, pomijając oczywiście, że modele i tekstury są teraz wyraźniejsze i bardziej szczegółowe. Poboczne planety jak były puste, tak są takie nadal, najwyżej wokół mako pojawią się kępki roślinności.
Samo mako też zmieniło się bardzo niewiele. Nadal jazda nim potrafi być frustrująca. Dodano jedynie tylny dopalacz, co ułatwia wspinaczki na strome zbocza i poprawiono celowanie. Nie ma już potrzeby wyskakiwania z pojazdu aby dobić wrogów i zdobyć trzy razy tyle exp. jak w oryginalnej grze. Teraz zawsze dostaniemy pełne doświadczenie niezależnie od tego czy jesteśmy pieszo, czy w pojeździe.
Ale i tak nie da się zdobyć maksymalnego poziomu postaci przechodząc grę pierwszy raz. Bioware twierdziło, że tak zmodyfikują otrzymywane doświadczenie i awanse, aby było to możliwe, lecz osobiście wykonałem wszystkie questy poboczne, odwiedziłem każdą dostępną planetę i zabiłem grubo ponad tysiąc wrogów, ale zdobyłem jedynie około 520 tysięcy punktów doświadczenia, co pozwoliło mi awansować jedynie na 29 poziom wg, legendarnego systemu, czyli 58 w standardowym systemie. Brakło mi około 100 tysięcy do wbicia maksymalnego poziomu, a to całkiem sporo.
Największych zmian w grze doczekał się jednak system walki, który próbowano jak najbardziej upodobnić do tego z kolejnych odsłon. Zlikwidowano kary do celności broni ze względu na klasy. Teraz nawet adept może korzystać z powodzeniem z karabinu snajperskiego. Po prostu nie rozwinie powiązanej z nim umiejętności, a tym samym nie zdobędzie specjalnej zdolności zabójstwa, które oferuje to szkolenie. Ponadto bronie jednego rodzaju np. pistolety potrafią różnić się między sobą. Niektóre strzelają powolnymi, ale silnymi pociskami, inne oferują lepszą celność, a jeszcze inne otrzymały tryb automatyczny i możliwość strzelania, krótkimi seriami. Trzecią zmianą jest fakt, że wyraźnie zmniejszono wytrzymałość wrogów w porównaniu do wersji klasycznej. Przez większość czasu mój vanguard szedł przez pole bitwy jak burza, dopiero po 20 poziomie wrogowie zrobili się jakby twardsi, ale i tak trudne walki mogę policzyć na palcach jednej ręki. Grałem na poziomie trudności insanity i były to głównie starcia z niektórymi bossami, które nieco zmodyfikowano.
Podsumowując, jeśli ktoś nigdy nie miał do czynienia z serią mass effect to jak najbardziej może kupić to wydanie, bo to nadal jest fantastyczna gra. Jeśli jednak już macie ME w swojej kolekcji to radziłbym się wstrzymać aż cena spadnie do bardziej rozsądnego poziomu, ponieważ wprowadzone zmiany nie są aż tak duże by warto było wydać za ten produkt prawie trzysta złotych.
Sterowanie MAKO, to tragedia. Walka z ruchomym przeciwnikiem, jest w zasadzie niemożliwa. W pierwotnej wersji, też nie było różowo, ale obecne zmiany obniżają ocenę o co najmniej 3 pkt.
Ciekawe jak BiOWare zamierza konkurować z tym:
https://www.youtube.com/watch?v=jf9JcQMMSls&ab_channel=Audemus
To tylko update z okazji N7 Day. A jest tego od groma więcej.
Total War: ROME REMASTERED – 110 zł lub 55 zł dla posiadaczy ROME: Total War Collection
Można? Można, trzeba tylko szanować graczy i docenić że wcześniejszymi zakupami finansowali producenta. Wg. EA wygląda to tak:
Mass Effect: Legendary Edition – 270 zł lub 270 zł dla posiadaczy Kompletnej serii Mass Effect
A co...
sory ale hype opadł , gra wygląda niewiele lepiej a miejscami gorzej od ALOT i MEUITM... 270zł to żart i próba zarobku na fanach , szkoda że denuvo ale cierpliwość wystarczy
To wciąż stary dobry ME, no ale może problem jest taki, że jest dosłownie "stary".
Jedynka została najmocniej odświeżona i to widać, ale dwie pozostałe? Może jak człowiek zacznie sobie porównywać zdjęcia z przed i po, to będzie w stanie dostrzec różnice, ale bez tego to tak słabawo.
Dwójka może jeszcze coś pokazuje, ale w trójce to chyba nie zmienili nic...
Największym plusem jest oczywiście spakowanie wszystko w jedno wydanie, ale też szkoda że nie da się tych gier instalować po kolei, a nie od razu wymusza ściąganie i instalowanie wszystkich trzech części. Ogólnie to warto kupić na promocji, bo za pełną cenę to jednak przesada :D
Tak swoją drogą mam wrażenie że to wydanie pozwoli importować zapisy do nowej części, ale mogę się mylić.
Mass Effect Edycja Legendarna, ile Cię trzeba cenić ten tylko się dowie, kto grał niedawno w oryginały.
Choć cena jaką EA wołało na premierę była mocno dyskusyjna tak koniec końców nawet za taką cenę warto. W klasyczną trylogię na PC z modami upiększającymi oprawę grałem w 2021 więc mając jakiś punk odniesienia (i masę screenów) nie oczekiwałem jakichś szaleństw, mimo to zostałem na wielu płaszczyznach pozytywnie zaskoczony. Zanim jednak skupię się na każdej grze z serii napiszę trochę o oprawie.
Gra doczekała się dużo lepszych tekstur, poprawionego oświetlenia, które w sequelach niszczyło czernie, lekko zmienioną paletę kolorów plus kilku flar obiektywu tu i tam. Warto też wspomnieć o wsparciu dla HDR na PC. Wyszło całkiem nieźle, a zmiany sprawiły, że dzięki temu ME1 nie odstaje już aż tak od reszty trylogii i to na nim najpierw się skupię, bo dostał najwięcej zmian.
A co się zmieniło? Bardzo dużo. Prócz ww grafiki gra doczekała się też przebudowanego oświetlenia w niektórych lokacjach co zwłaszcza widać na Eden Prime, niestety w usunięto dynamiczne oświetlenie w cutscenkach znane z oryginału.
Hud doczekał się liftingu na wzór sequeli i jest bardziej przejrzysty, a osoby grające żeńską Shepard mają teraz do dyspozycji twarz naszego protagonisty z ME3. Dodano także okluzję otoczenia i możliwość grania na monitorach z wysokim odświeżaniem.
Gameplay również doczekał się mocnej przebudowy. Shepard nie jest już ograniczony do broni klasowych, tj. nie ma już kar za użytkowanie chociażby strzelby jako Infiltrator (sniper), ale gra ciągle promuję trzymanie się klasowych pukawek przez odblokowywane dla nich bonusy. Feeling broni też poprawiono przez co strzela się z nich mniej topornie niż w oryginale a sama gra dużo zyskała dzięki temu na dynamice starć. Dodatkowo w przeciwieństwie do oryginału headshoty zadają dodatkowe obrażenia wrogom co jest miłym dodatkiem. Elementy RPG w walce dalej pełnią istotną rolę, ale tym razem warstwa gameplayowa nie przeszkadza.
Dodano też alternatywny system progresji zmniejszający maksymalny poziom postaci jednocześnie dublujący punkty umiejętności względem klasycznego, który jest też dostępny w grze.
Mako prowadzi się nieco lepiej, miałem dużo mniej problemów z kierowaniem, choć domyślne ustawienie sterowania, gdzie Mako skręca adekwatnie do ruchu kamery lepiej działało na padzie niż klawiaturze i myszy. A właśnie, cała trylogia dostała natywne wsparcie dla padów na PC.
Kilka aren przebudowano. Między innymi podczas starcia z Benezją na arenie pojawiły się kontenery pełniące role osłony, które próżno szukać w oryginale. Dodano też możliwość przewijania rozmów w windach, co sprawia, że eksploracja Cytadeli jest dużo szybsza plus masę innych, pomniejszych zmian, które sprawiają, że Mass Effect 1 w tej wersji stał się najlepszą wersją tego tytułu.
Sequele jednak aż tylu zmian się nie doczekały więc omówię je wspólnie Prócz zmian w oprawie wspomnianej wyżej to przede wszystkim zintegrowano DLC z podstawkami, wywalono komponent sieciowy (podczas uruchomienia ME2 nie trzeba logować się do sieci Cerberusa w celu weryfikacji DLC), a co za tym idzie multiplayer Mass Effect 3, obie gry doczekały się również pewnych zmian QoL (m. in. czasy wczytywania poziomów w ME2 jest teraz niezależny od prerendowanych scenek co na PC można było osiągnąć wcześniej modem) i naprawiono bugi, na które cierpiały oryginały. A bugi to były. Chociażby oryginale ME 2 gra wysypywała się podczas spaceru w korytarzu obok biura Liary, a DLC The Arrival podczas ostatniej sekwencji potrafiło wywalić Sheparda gdzieś poza mapę, co na konsoli często równało się restartowi całego dodatku (na PC można wklepać kod w konsoli deweloperskiej). Zadania na Omedze dla Isha też nie można było ukończyć. Nic z tego nie zdarzyło się mi w Legendary Edition. Jedyne bugi jakie miałem to te związane z kolizją.
Mass Effect Legendary Edition gdyby rozdzielić je na pojedyncze gry może nie robić wrażenia (w końcu na PC część zmian można osiągnąć modami), ale jako pakiet jest po prostu fantastyczny, a w dodatku można go też ograć na współczesnych konsolach. Niezależnie czy powracasz do trylogii, czy grasz po raz pierwszy Mass Effect Legendary Edition to najlepsza możliwa wersja przygód Sheparda i nic innego jak dychę nie mogę dać.
Gra trafi również na PC, XSX i PS5 ;). Nie spodziewam się szału i zrobienia miazgi ale fajnie będzie powrócić do trylogii ME.
kosmitek w lepszej jakości już wkrótce!
Przyznam, że w żadną odsłonę Mass Effecta nigdy nie grałem, choć najbliżej zagrania byłem w Andromedę. Myślę sobie, czy premiera remasterów trylogii nie jest dobrą okazją, by zacząć przygodę z serią. Kusi bardzo :)
Można polemizować nad tym czy remastery to dobro czy zło. Powiem tak. Remastery może i mają sens. Ale najbardziej w przypadku gier z lat 90 i ewentualnie 2000s. Czyli takich gier które zdążyły się mocno zestarzeć, a nie gier z ostatniej dekady. Co będzie kolejne? Dead Space Legendary Edition? Chciałbym doczekać się odświeżonej wersji Max Payne 1 Czy Deus Ex 1. Czemu za takie gry nie biorą się za odświeżanie. Można powiedzieć że twórcy wielu gier niepozwolili z godnością się zestarzeć. Jak choćby Saints Row 3 Czy Crysis. Takie remastery można odebrać również za swoistego pstryczka w nos od twórców. Ponieważ zamiast sprzedać nam nowy pełnoprawny tytuł. Wciskają nam jedynie nowsze wersje starszych wersji. W przypadku Crysisa producenci przeszli samych siebie wciskając graczom re-crapa który działał albo nadal działa gorzej od oryginału. Ale co robić skoro już pojawiają się remastery? Przede wszystkim nie wydawać na te gry pełnej kwoty od razu po premierze. Można zagrać, ale takie gry są warte 1/4 swojej ceny i jak dla mnie jest to rozsądne podejście
Odświeżenia potrzebuje tylko pierwsza część ME która już graficznie bardzo się zestarzała, ma problematyczny ekwipunek/dziennik zadań i sterowanie/walka w niej są bardzo toporne. Ostatnio grałem w dwójkę ze wszystkimi dlc + modami graficznymi i gra ciągle daje radę i nie potrzebuje żadnego legendary edition. I zdania nie zmienię, jest to po prostu skok na kasę, od 2012 roku Bioware to bida z nędza a że ostatnie gry to była padaka szukają teraz jeleni.
EA to jednak magicy.
Jeszcze wczoraj o 14 miałem zamówiony pre-order, a 1h później już został anulowany. Gratulacje EA.
Absolutna szopka i tyle. Nie mam zamiaru grać z aktorami którzy podkładają głos jakby byli w teatrze, a granie 40h w ME2 jako głos Buzz Astrala doprowadziłoby mnie do załamania nerwowego.
I jeszcze Grucha jako Illusive Man, haha.
Kupiłbym, ale jednak nie kupię.
Cena gry, w niektórych kluczykowych sklepach już poleciała 40% w dół. Jeszcze trochę i będzie chodzić po 100 zl., to wtedy sie czlowiek zastanowi. Pozdrowienia dla lowcow okazji.
No dobra to lecimy z tematem:
Ten remaster to totalne dno. Zacznijmy od tego ze ME2 i ME3 to gry które nie potrzebowały remastera, miały sie one bardzo dobrze i bez niego, poprawa tekstur oczywiście znacząca i bardzo na plus, ale koniec końców to tylko tekstury i nie mają one az takiego znaczenia, gameplay w zasadzie bez większych zmian. Natomiast remaster ME1 to tragedia dla której można by zorganizować marsz na Aleji Defilad!!!! Oczy moje nie mogły uwierzyć jak zobaczyły IDENTYCZNE BUGI które pojawiały się w wersji oryginalnej ( przykładowo, Na planecie Feros kiedy schodzimy do podziemi, jeden z naszych członków druzyny zatrzymuje sie w miejscu i kompletnie nie reaguje na zadne polecenia, dopoki nie wczytamy zapisu od nowa, Jest to identyczny bug który pojawiał sie przed remasterem), Postacie nie uzywają mocy umiejętnosci na Zombie ( Husk, w angielskiej wersji gry), Pojazd Mabo równiez frustrujący tak samo jak wcześniej, w wersji oryginaljenj przynajmniej sie nie bugował, teraz zdarza się że nagle zatrzymuje sie w miejscu i klikanie dopalaczy czy skoku spacją nic nie daje, trzeba czekac kilkadzięsiąt sekund az sie odbuguje. Czasami fabuła jakby gubi się w naszym progresie ktory robimy i nie otwierają się na przyklad jakies drzwi, zebysmy mogli przejsc dalej, bo gra widzi jeszcze jakichs przeciwników ( ktorzy juz dawno są martwi) i nie otworzy drzwi dopóki nie zabijemy wszystkich ( trzeba znowu wczytac gre). Takich bugów jest masa i móglbym tu napisać tekstu na 100000 liter ale kto by to czytal ( ME2 tez ma swoje bugi, ME3 juz nie tak bardzo). Podsumowując, zapłacilismy 270 zł za ME2 i ME3 ktore nie potrzebowały remastera( w ME2 mam wrazenie ze remaster dodal tylko wiecej bugów), a rematser ME1 jest zwyczajnie niezadowalający( ze BioWare nawet nie chcialo ruszyc dupy zeby poprawic bugi i identyczne bugi mamy teraz w wersji remaster? to jest kurwa kpina i niesmieszny zart). Zaplacilem 270 zł za gry które juz mialem i nie uległy one poprawie wartej swojej ceny. Pomijając wgl ten śmieszny polski dubbing który nie umywa się nawet do angielskiej wersji, no a oczywiście nie ma opcji ustawień angielskich dialogów i polskich napisów. Jako fan Mass Effecta pluje na deweloperów za ten szczyn który wydali.
Ja widze ze opini nie mozna napisac bo zaraz sie wszyscy rzucaja na mnie :D
Daje regularnie recenzje jak przejde gre i mowie moje odczucia. Jednak mowie to zawsze szczerze. Bo wiem ze niektorzy zagraja i sie wachaja czy kupic wiec pisze swoja opinie. Nie musza jej brac na powaznie. Dla mnie Mass effect to jest gra tylko dobra i nic po za tym.
Jako że jest w gamepassie, to ogrywam.
No i muszę powiedzieć, że dobrze zrobiłem wstrzymując się z zakupem.
Odświeżenie części pierwszej jest dosyć mizerne, nie poprawili nawet modelu strzelania.
Pograłem 10h i mam festiwal błędów i niedociągnięć.
Snajperka czasem jak się przegrzeje, to kaplica, jak nie zmienię broni, to wiecznie zostaje w stanie przegrzania.
Odbicia wyglądają komicznie.
Są renderowane w jakiś dziwny rwany sposób, z opóźnieniem, tragicznie to wygląda.
Na norviku rozwiązując zagadkę utknąłem w UI przesuwania bloczków i musiałem restartować.
Wychodząc ze statku, zbliżając się blisko do drzwi, postać zaczyna fruwać jak kurczak.
Jakieś dziwne przeskoki przy przechodzeniu przez automatycznie otwierające się w górę drzwi na norviku, utykanie między podwójnymi drzwiami.
Nawet zachowania towarzyszy, ani przeciwników nie podrasowali.
Legendarny to skok na kasę co najwyżej.
Zostawię na razie bez oceny. Gram przez STEAM więc ME LE 2 & 3 to męczarnia z robieniem osiągnięć - to jest skandal (w skrócie - zwalona apka ea i nie zalicza osiągnięć bo wstrzykuje do steam 100% zaliczonych już a więc nie robimy postępów według steam więc nie mamy osiągnięć). Ok - niby bzdura ale mnie wkurza. /// Wracając do samej gry: Jak dla mnie najciekawsza jest część 1 - najlpesze RPG z trylogii ale i tak zauważam czasami dość drętwe dialogi. Niemniej całość na duży plus. Świat wciąga i chce się. Jestem bardzo zadowolony szczególnie w czasie oczekiwania na Starfielda. Kolejne części to drewno RPG. Mało wciągające ALE za to mające o wiele ciekawsze ulepszenia (sam statek ale też i uzbrojenie/ pancerze - zmiana & zakładanie). Fajny system QTE w trakcie rozmów. No jest kilka rzeczy co bym przeniósł do 1 ale znów - w dwójce bardzo mi brakowało przeskakiwanie otwierania / hakowania przy użyciu żelu. Robienie po raz nty tych głupich minigierek - wkurza. Co dobrego np. w 2/3? Szczególnie spodobało mi się scalenie tej trylogii. Komiks? Sztos! Ostatnio zakupiłem sobie duzo pozycji remastered/ enhanced i powiem, że ME LE to bardzo dobry produkt. Wart pełnej ceny? W sumie tak ale ja kupiłem w przecenie za 40 PLN i jestem przeszczęśliwy...tylko ta cholerna apka ea i osiągnięcia steam...eh..(rozwiązanie proste ale wkurzające bo trzeba za każdym razem pamiętać o odpaleniu firewallu i blokowania apki ea po zalogowaniu a przed zagraniem w ME LE)
Cała trylogia ograna już chyba po raz 8 (poszczególne części nawet więcej). To jest wybitna seria, genialna fabuła i niesamowicie napisane postacie. A ja znowu mam depresję po zakończeniu, szczególnie że zawsze wybieram syntezę, tak chciałem zobaczyć na żywo zniszczenie i nie wiem jak można to wybierać, mam ochotę się po tym wieszać. Zabić Gethy (czyli olać poświęcenie Legiona) i EDI (mimo tego jak pomogliśmy jej stać się ludzką) jest okrutne. Ehhhh, przejdę jeszcze nie raz, ta trylogia jest tego warta.
O my gooooood.....kocham tą grę.
Jeżeli będzie w ogarniętej cenie to jak najbardziej.
Z tego co wyczytałem tutaj i jak słusznie zauważyli komentujący, to tak naprawdę gra wzbogacona o pakiet tekstur i modeli o jakości porównywalnej z modami, a chcą za to prawie 300 zł...
https://www.wykop.pl/link/5936099/jest-remaster-mass-effect-premiera-14-maja/
A będzie wersja po polsku, nie wszystkie dlc były spolszczone w poprzednich wersjach ?
Czekam z niecierpliwością! Trylogia była świetna, druga i trzecia część to moim zdaniem jedne z najlepszych gier, jakie powstały. Andromedy nie wspomnę, próbowałem dwa razy, nie podeszła mi kompletnie.
Spoko, nawet bym zagrała. Tylko jedno "ale"...
Jak oni to rozwiążą w polskiej wersji? Będzie dubbing czy napisy?
Uwielbiam Bioware jak twierdzi jedno a robi drugie. Że zmiany będą minimalne. Oprócz cenzury Bioware zmieni też walki z Bossami. Dla masy graczy widocznie gra jest tak samo ciężka jak seria Dark Souls. Będzie łatwiej żeby nie stresować graczy. https://www.youtube.com/watch?v=lZUwFhsmt0U
Dla kogoś kto nie grał bardzo polecam bo to kawał dobrej gry i historii mimo wszystko. Osobiście jednak za dużo nowych produkcji mam do ogrania by wracać.
Grałem we wszystkie części właściwie wkrótce po ich ukazaniu się. Chętnie przypomnę sobie Jedynkę. Najlepsza z tej serii jest zdecydowanie Dwójka.
Uwaga zaczynam !!. EEEEEH żeby kosztowała 149 zł......
Małe uzupełnienie ^^
11. Po co to komu?! Kto miał przejść już dawno to zrobił przecież...
12. Gówno mnie to obchodzi, że nie było wcześniej na konsolach !
Jedynka i dwójka (bez DLC) będą w pełnej polskiej wersji. Chciałoby się by dorobiliby i do trójki, ale i tak świetnie.
Miło będzie wrócić do tej trylogii w odświeżonej wersji. Mam nadzieję że dość wysokie rekomendowane wymagania oddadzą to w grafice
Ktoś się pośpieszył czy jednak, jak widać, będą polskie napisy i dialogi ?? ME 3 miał tylko napisy
Zamierzam kupić na PS5. Pytanie czy da radę włączyć w opcjach gry - tylko dźwięk kinowy? Czyli napisy PL + oryginalny dubbing? Nie pamiętam już jak było w starych odsłonach tej gry na PS3. Chcę już dzisiaj kupić i nie wiem czy nie wtopię ..
Gra już jest dostępna dla lepszej klasy ludzi. Youtuberzy i Streamerzy już grają. I szczerze może to wina rozdzielczości ale biednie to wygląda. Może wersja na PC będzie lepsza. https://www.youtube.com/watch?v=ARVTEDx_5yM
Denuvo w Remasterze potwierdzone. Plik exe każdego z ME waży ponad 300MB.
Powinni zrobić z tego coś na wzór Mafii bo to co obecnie prezentują to śmiech. Tak jak kiedyś pisałem, że największą nowością w tym remasterze będzie denuvo czyli coś co zapomnieli dodać w starszych wersjach :D
Wątpię, że taką biedę będzie ktokolwiek łamał więc tutaj są wygrani :D
Przecież ta gra nie ma specjalnej wersji na PS5, moglibyście to poprawić?
Już tylko godziny, gdzie powrócą piękne wspomnienia, heh.
Czy ktokolwiek miał problem na PS5 z downloadem? Obecnie stoi na 99.53 GB i nic dalej się nie rusza.. próbowałem 2 razy i nic. Na dysku mam 400GB wolnego. Uruchomiłem ME1 i śmiga, ale ciekawi mnie co tu się u mnie wyprawia..
Wymagania sprzętowe oczywiście ĘĄ podało całkowicie z czapy, w zalecanych GTX 1070/RX Vega 56 a tymczasem na GTX 1060 gra śmiga 100+ FPS na maksymalnych ustawianiach (nie żeby by było za bardzo co ustawiać w opcjach) w 1080p.
Ponoć ME LE lepiej wypada na PS5 i XSX niż na PC jeśli chodzi o grę świateł oraz innych elementów związanych z HDR itp. Ciekawe czy to prawda. Sporo ludzi zaczyna krytykować, że na PC światła są w dużo gorszej jakości itp.
O ile oryginalna trylogia to gry na 9-10/10 tak tutaj oceniam wersję legendarną:
- bardzo kiepskie wsparcie 21:9, mimo że reklamowali ultrawide support - dialogi i cutsceny w grze są w 16:9, modderzy całe szczęście po dwóch dniach naprawili ten problem, ale wciąż, zadziwiające że przez tyle miesięcy developmentu nie byli w stanie tego zrobić
- brak opcji wyboru polskich napisów i angielskiegu dubbingu, mimo że oryginalna trylogia to posiadała, całe szczęście modderzy to poprawili, co prawda Wrex dalej ma wulgaryzmy w tekście i parę dialogów nie ma sensu, ale lepsze to niż nic
- o ile pierwsza gra jest mocno zaktualizowana graficznie i w gameplayu i widać różnicę na plus, nawet w porównaniu do modów, tak pozostałe części prawie się nie różnią, to samo oferują mody
- parę dziwnych błędów graficznych tu i ówdzie, głównie w pierwszej części
- zepsuty surround system w jedynce, dziwne że po tylu latach odkąd fix jest znany i banalnie prosty - wystarczy wrzucić nowszy OpenAL32.dll do folderu z grą tak Bioware nadal tego nie poprawiło
- wsparcie HDR to bardzo miły dodatek
- brak opcji wyłączenia akceleracji myskzi, znowu, kwestia jednej linijki w pliku konfiguracyjnym, a powinna to być jako opcja w ustawieniach po prostu
- brak slidera do wyboru fov - ale to jestem w stanie przeżyć bo aż tak na tym mi nie zależy
- problemy z wydajnością w jedynce - mam ciągły stutter na planetach do lądowania mako mimo mocnego sprzętu
Podsumowując - cena powinna być znacznie niższa dla graczy posiadających grę na PC z wszystkimi dodatkami itp, 60 euro za poprawioną jedynkę to zdecydowanie za dużo, takie 15-20 euro byłoby okej. Jeśli ktoś ma zamiar zagrać pierwszy raz w trylogię to ta wersja będzie najlepsza do tego. Jeśli ktoś nie ma za dużo pieniędzy i nie wie czy kupować aby ograć znowu - to powiem od razu że nie warto, lepiej poczekać aż będzie w EA Play i wtedy sobie zakupić abonament albo za te 100 zł na jakiejś promocji.
Hej.
Mam następujący problem.
Zaraz po uruchomieniu gry w miejscu wyboru części, niezależnie którą część uruchamiam, pokazuje mi się czarny ekran po czym po ok 10 sekundach wyrzuca mnie z powrotem do tego samego miejsca.
Windows i sterowniki zaktualizowane, zero problemów z innymi grami (sprzęt: GTX 1080ti, i7 6700k, SSD)
Jakiś pomysł?
Z góry dziękuję.
Nowy patch:
https://www.ea.com/games/mass-effect/mass-effect-legendary-edition/news/update-5-17?isLocalized=true
O opcjach jezykowych cisza. Wiec pewnie sie na konsolach ludzie nie doczekaja.
Czy brak dedykowanej wersji na ps5 to odwalanie fuszerki? Czy ty człowieku upadłeś na głowę? Przecież ta gra jest stara.. i nie ma sensu robić upgrejdu do PS5. Przecież będzie tak samo wyglądała i tak samo chodziła.
Upgrejdy się robi do nowych gier. Taki GoW czy Mortal Kombat. One otrzymały bo wydane zostały niedawno i są nowszym silniku.
Czego ty chciałeś 300 FPS? :D Ja piernicze...
Chyba, że ludzie są tacy zaślepieni i jak widzą na pudełku wsparcie nowszej konsoli to ślinią się z zachwytu? Bez jaj Panowie :D
Mnie bardziej od sprawy z dubbingiem zirytował fakt że kiedy wybrałem uczesanie dla dzielnej pani Shepard, wszystkie kobiety (ludzie) w pierwszej Mass Effect, mają dokładnie takie same fryzury ;(
Dobrze że chociaż kolory tej pewnie standardowej w światach ziemskich fryzury, zatwierdzonej nakazem Rady Galaktycznej (nagroda za dzielne wyczyny Shepard) nieco się jednak różnią..
Trzeba zaczekac na obnizke robote moderow (poprzerabiaja, jeszcze bardziej podbija takstury,polataja i porobia jak powinno to wygladac). Nie szkoda Wam psuc sobie zabawe wersja vanilla?
A ja mam pytanie czy jak ustawię grę po polsku to w dodatkach będą polskie napisy
1 i 2 były wspaniałą przygodą z dobrym dubbingiem 3 część też była dobra ale brak polskiego dubbingu spłaszczył grę ale to dopiero andromeda pogrzebała cały mój szacunek i sympatie do tego universum. Po odbiciu się od 4 części boję się nawet podchodzić do tej edycjii.
A zwłaszcza przez te całe zamieszanie związane z polską lokalizacją. Bardzo proszę niech mnie ktoś oświeci jak ta sytuacja teraz wygląda? Wszystkie części mają dubbing?
Jak wygląda kwestia dodatków w tej LEGENDARNEJ WERSJI?
W oryginale jak pamiętam było mniej więcej tak:
W ME 1 pamiętam był jakiś dodatek, który po męczarni dało się odpalić ale był bez dialogów
W ME 2 był problem z kompatybilnością dodatków z wersją Polską.
Czy w legendarnej wersji te dodatki są i działają bez względu na opcje językową?
Nie dało rady wycisnąć tych 60 klatek na ps4?? Trochę rozczarowujące.
ktoś coś wie o pojawieniu się ME LE na switchu?
wyczytałam jakiś czas temu że póki co, nie ma w planach wydania ME na przenośnej konsolce Nientendo - a szkoda, bo byłby to miód na moje serce
A ja wydałem 270 złotych na grę i wiem, że nie będę załował bo można grać godzinami. Raz facetem Sheppard i dobry czyli rada zostaje albo Shepard facet zły czyli pozbywam się rady. Później tak samo można grać babą więc multum godzin grania
Zainstalowałem na origin Mass effect legendary edition i nie mogę uruchomić jej bo wywala odrazu. Nic nie da się zrobić. Jak to uruchomic czy każda gre mam ściagać osobno. To nie wersja pudełkowa tylko ściagnieta z origin
Kupiłem wczoraj gre na origin na pc i nie mogę jej wogóle uruchomić. Czy to problem po stronie ea czy co bo jestem wkurzony
Mam taki sprzęt że na PC na minimalnych wymaganiach powinno pójść. Po prostu po ściągnięciu nie uruchamia się wogole gra. Włączam graj i dalej nic się nie dzieje. Czyżbym musiał dzwonić do was jutro. W końcu wydałem 300 złotych
Nowy patch na PC zdjął Denuvo.
Ciekawy zabieg z strony EA.
Juz wszystko działą. Po prostu musiał dociągnąc pliki po dojściu pieniędzy na Origin i nie musiałem dzwonić na infolinię origin. Gra jest świetnie zrobiona i nawet są nowe dialogi aż chce sie grać
Świeżo po wypłacie i świeżo po zakupie. Obecnie ogrywam 2 część.
LE nie wiele wnosi w porównaniu do starszej wersji. Może i grafa wydaje się lepsza, ale nawet na najwyższych ustawieniach, aż takiej różnicy nie wnosi.
ME2 można zaliczyć do najlepszych gier w historii bez 2 zdań.
Natomiast jako zagorzały Pctowiec zawsze klimat gry przedkładałem nad grafą i z bólem serca przyznaje, że jak na 2021 r. gra jest drewnem.
Po AC Oirgins, Odysei, Valhali czy Days Gone - ciężko się przyzwyczaić do sztywnych ruchów Sheparda. Moim zdanien
Resident Evil 2 Remaster lepiej zostało odświeżone.
5/10? Czemu taka niska ocena? Jak na razie wystartowałem z pierwszą częścią, optymalizacja ok, poprawione cienie, w oryginale są paskudnie ziarniste, nowe tekstury, mechanika wydaje się być taka sama, do zobaczenia za... 100 godzin?
Niestety jedynka potrafi łapać potężne dropy klatek nawet na dobrym sprzęcie.
Czy ktoś wie jak przywołać winde na 7 piętro w stacji atlas bo tutaj ugrzęzłem
"Jedynka" 26 godzin, "dwójka" 40, "trójka" 47, co łącznie daje ponad 110 godzin zabawy na najwyższym poziomie.
Dodajmy, że to 110 godzin wypchane (w większej mierze) akcją, masą kinowych scen, NAJBARDZIEJ epickich scenach w historii gier komputerowych (ciągle) i kawałem rolpleju na najwyższym poziomie.
Cudownie było wrócić do tego uniwersum, dzięki świetnemu remasterowi ME1 wchłonąłem w ten świat podobnie, jak 12 lat temu. Nadal pozostaje część niefortunnych bugów i niektóre elementy (cienie) w ME2 i ME3 mogły zostać ruszone bardziej, ale ME:LE to kompletny, spójny pakiet najlepszej (IMO) historii na równi z Wieśkiem 3, którą absolutnie trzeba poznać, dla każdego fana aRPGów.
wszystkie 40 dlc mocno wzbogaca szczególnie ostatnią część, dopełniając i rozbudowując historię z podstawki. Nawet zakończenie jest o wiele bardziej spójne dzięki DLC Leviathan i w obecnym stanie nawet może się podobać. Kto nie miał okazji - koniecznie sprawdzić!
9,5/10
Ponad rok temu chciałem sobie powtórzyć całą trylogię z rzędu z importowaniem saveów. Wszystkie trzy ME przeszedłem zaraz po premierze i nie trzymałem saveów, a jak trzymałem to i tak nie pamiętałem w pełni co robiłem w poprzedniej części więc i tak tworzyłem postacie od nowa. No i niestety, okazało się że pierwszy ME na PC nie współpracuje nawet z FullHD i trzeba bawić się w mody, a to było coś w co nie chciało mi się bawić więc porzuciłem pomysł. Potem dowiedziałem się o edycji legendarnej i ogrywam ją właśnie na PS5.
Jestem po pierwszej części i zacząłem drugą. Powiem szczerze, że nie mam pojęcia skąd tak niska ocena. Sterowanie jest ciut nieintuicyjne, np. pominięcie dialogu jest kwadratem a nie kółkiem, a wybór broni i umiejętności z koła jest lewym analogiem a nie prawym. Poza tym, jest to dokładnie to co czego oczekiwałbym po edycji zremasterowanej . Jeden launcher do wszystkich trzech gier, po przejściu jednej części przechodzisz płynnie do kolejnej importując save, mnóstwo poprawek QOL i oczywiście standardowe 4k/60fps. Jest bardzo dobrze. Grafika w jedynce i dwójce wyróżnia się od nowych produkcji, ale jest znośna i przyjemna dla oka. Trójki jeszcze nie odpalałem. Trochę kłuje mnie animacja oczu Sheparda w pierwszej części, ale to detal. Ogólnie bawię się dobrze i nie żałuję zakupu używki za 200zł. Raczej nie pchnę jej dalej po przejściu wszystkich części bo mam sentyment do tej gry.
Jeżeli nie rozpoczeliście swojej przygody z grami kilka lat temu i potraficie docenić starsze tytuły, to jest to świetna opcja żeby spędzić te 100+ godzin na grze. W przypadku gdy ograliście oryginalne wydania wcześniej i chcielibyście wrócić to jest to idealna pozycja. Jeżeli jednak liczycie na fajerwerki nowych generacji to tutaj ich nie znajdziecie.
Wystawiam ocenę 8.0 za remaster bo mogło być lepiej, ale i tak jest bardzo dobrze. Zaznaczam że to nie jest ocena samych gier, bo te są różne i lepiej sprawdzić ich oceny w oryginale, jak oceniali je ludzie gdy były świeże. Grafika w 2007 roku imponowała, ale to nie była główna zaleta tej gry.
Dobra użyłem apteczki i już nie jest zombi to chyba mechanika w grze.
Ma ktoś problem ze skanowaniem oraz dokładnym celowaniem? Skanowanie planet dla mnie to katorga gdyż ciągle się przerywa/ nie wyłapuje wciśniętego prawego klawisza myszy. Z dokładnym celowaniem to samo czasem się uruchamia a czasem nie. Sprawdzałem na 2 myszkach i efekt taki sam. Występuje to w 2 i 3 (W jedynce nie miałem problemu z dokładnym celowaniem). To tylko u mnie czy ktoś jeszcze tak ma??
Właśnie ukończyłam całość. Twórcom udało się sprawić, że gra nie utraciła dawnego klimatu jednocześnie, poprawiając jej jakoś o jakieś 200%. Moim zdaniem coś niesamowitego. Jedyne co boli to cena, ale i ona jest warta powrotu do dzieciństwa. Całość zajęła mi ~260 godzin. Na pewno jeszcze wrócę do tytułu. Polecam.
Trylogia idealna. Wolicie Wiedźmina czy Mass Effecta? Ja sam niewiem, trudny wybór.
To nie wiem bo jakoś dodatku lewiatana nie mam, albo nie wiem co trzeba zrobić
Fajny ten import swojej postaci przez serię, wcale nie zmienia jej wyglądu. A oczy to na pewno są takie same.
Czekam jak stanieje do 40 złociszy i 4-opak harnasia do tego, bo inaczej nie warto sobie zawracać głowy.
Ja za to nie pamiętałem, że w Mass Effect 3 nie da się chować broni... Jakie było moje zdziwienie na początku O_o
Mogli jednak już tę opcję dorzuć w LE :p
Na pewno nie odświeżyli jedynki jak Tonego Hawka 1+2. Jedynka Mass Effecta za drewniana - przeszkadza bardzo w rozpoczęciu reszty. Mam wrażenie, że z modami da radę więcej wycisnąć. Polecam rozważyć mody.
No ja ograłem jedynkę na PS5 i zacząłem "2". Potem jednak sprzedałem zarówno grę jak i konsolę. Teraz ogrywam od nowa ME2 na GT710 nawet nie w FHD i świetnie się bawię, chyba nawet lepiej niż w LE na padzie.
Czy mi się tylko wydaje, czy też w pierwszej części usunięto fragmenty kiedy Shepard łączy się umysłem z Liarą, albo też raczej Liara z Shepard...? Hm... dodam, że gram na PS4.
Ogrywam dopiero pierwszą część i jestem zachwycona, co prawda na PS4 gra się inaczej, mam wrażenie, że łatwiej, zanim ogarnęłam kierowanie przeklętym Mako, to miażdżypaszcza zabiła mnie tylko 4 razy. Jeszcze Wrex, czemu on tak przeklina? Nie walił urwami jak z karabinu. Ale cała reszta miodzio.
Tak się złożyło że ominąłem tę serię za czasów jej świetności. Próbowałem grać w Andromedę ale odpuściłem po kilku godzinach. I teraz będąc w połowie 2 części nie mogę wyjść z podziwu jak wspaniałą grę zrobiło BioWare już w 2010, grę, która bije na głowę 99% dzisiejszych produkcji. Dla mnie to coś jak Gothic kilkanaście lat temu albo kilka lat temu Wiedźmin, aż się łza w oku kręci patrząc na ostatnie produkcje BioWare (nie mówię że źle się bawiłem w takiej np. Inkwizycji ale do ME2 nie ma startu).
Jak ta gra jest wydana w wersji polskiej?
Mam nadzieję, że można rozegrać wszystkie części i dlc z angielskim dubbingiem i polskimi napisami, a nie być narażonym na fatalny polski dubbing?
Tragedia, gra na 2 płytach aktualizacja 10GB a jest tylko 1 część, jak chcemy zagrać 2 coś koło 30GB, jak chcemy 3 coś koło 40GB. Nie ma dubbingu w 3 części tylko napisy, w 2 nie kompletny dubbing, ta gra jest na 2 płytach DVD a nie BR.
Rewelacyjne gry. Przechodziłem je w czasach ich premier i teraz dzięki edycji legendarnej do nich wróciłem. Szkoda, że takich gier teraz ze świecą szukać. Znów totalnie się wkręciłem i czekałem tylko, aż dzieci pójdą spać, abym mógł te 2-3 godzinki popykać w spokoju :) Wszystkie części łyknąłem po kolei, trochę to zajęło, ale nie żałuję spędzonego z nimi czasu. Po pierwszej części czuć już trochę archaiczną rozgrywkę i niedzisiejsze rozwiązania (nawet po poprawkach w remasterze), ale nadal gra się dobrze. Dwójka i trójka to już klasa sama dla siebie i przechodzenie ich jest czystą przyjemnością. Pod wpływem emocji związanych z ukończeniem całej trylogii odpaliłem mój top 1 na liście wstydu, czyli Andromedę. Podejścia oczywiście do trylogii nie ma, ale w drugiej części gry robi się już lepiej. Czekam z niecierpliwością na ME4 :)
Przeczytałem wszystkie komentarze (Pc,Ps,Xbox) i pod wpływem tych opinii zdecydowałem się na zakup tej gry. Aktualna cena to 150pln za trzy części co daje 50 PLN za jedną grę więc wychodzi bardzo przystępnie.Jestem posiadaczem PC oraz starego xboxa360. Zdecydowałem się kupić również Xbox x za 3.100 PLN. Wybrałem zestaw z dyskiem WD Black 4 TB. Mam trochę gier na starego Xboxa360 to sobie je znowu ogram na nowym sprzęcie.Jutro mam dostać grę a pojutrze Xboxa więc wkrótce będę mógł przenieść się do tego uniwersum..Z tego co wyczytałem są tu osoby które spędziły w nim nawet 3.000 godzin..Kilka osób stwierdziło że to gra ich życia więc zapowiada się niezwykle obiecująco..Na 4 TB WD Black będę instalował gry z xbox360 oraz Xbox one natomiast na tym głównym 1Tb wszelkie nowości które mnie zainteresują.Myśle,że za jakiś czas wrzucę moją opinię o tej grze oraz ocenę z uzasadnieniem
Na pudełku jest znaczek "series X"- gra zoptymalizowana na konsolę Xbox Series X. Czyli wychodzi na to, że zainstaluje mi się na głównym dysku a nie na tym dodatkowym WD Black 4 TB.Dzisiaj przeczytałem opinie dotyczące Mass Efect: Andromeda i już wiem,że tej 4 odsłony nie kupię..W większości komentarzy przewijają się bowiem dwa słowa- nuda,powtarzalność. To skutecznie odstrasza i zniechęca do zakupu..
Na tą chwilę spędziłem 17 godzin w uniwersum ME. Podążam drogą idealisty podobnie jak ponad 90% graczy. Jeżeli kiedyś będę chciał wrócić do ME to wybiorę bycie renegatem by zobaczyć różnicę.Gra prezentuje się znakomicie.Gram bez pośpiechu, czytając wszystkie nowe wpisy w leksykonie i tym samym zdobywając coraz więcej informacji o otaczającym świecie. Ktoś napisał, że to 15 letnia gra więc lepiej zacząć od ME2 a pierwszą część pominąć by się nie zniechęcić..nie bardzo rozumiem co miał na myśli..w ogóle nie czuć że ta gra miała swoją premierę aż tak dawno temu..
Z remasterem pierwszej części zrobili nienajgorszą robotę, ale jeśli chodzi o ME2 I ME3 to naprawdę nie wiem gdzie tu jest jakikolwiek remaster bo te gry wyglądają identycznie tak jak zapamiętałem oryginały. Mimo wszystko fajnie mieć całą trylogię z wszystkimi dodatkami w jednym miejscu bo to kawał dobrej historii. Cena na premierę to był jakiś żart biorąc pod uwagę niewielkie zmiany co do oryginału, ale teraz możne tę grę wyrwać już za 3 dychy bo była w humble bundle a pewnie będzie jeszcze taniej. Ogólnie polecam bo od dawna zabierałem się do ogrania trylogii ME po raz n-ty ale nie miałem motywacji, a teraz sobie ograłem i było fajnie.
Po skończeniu ME1 na PS4 gram właśnie w ME2. Zacząłem jednocześnie na PS3 - wersję z 2010r i PS4 wersję legendarną. Zdecydowanie większą immersję mam na PS3. Grafika jest LEPSZA w odbiorze w wersji oryginalnej na PS3. Wyższa rozdzielczość nie oznacza lepszych wrażeń i tu widać to doskonale. Grafika ME2 na PS4 po zremasterowaniu jest sztuczna i plastikowa. Dodatkowo na PS3 jest świetne ziarno, którego nie ma w wersji na PS4.
Druga sprawa tłumaczenie. Na PS3 mam wersję angielską. Legendary Edition byłaby duzo lepsza gdyby na PS4 można było wybrać wersję angielską z polskimi napisami. Niestety gra nie pozwala zmieniać języka i napisów i pobiera to ustawienie z globalnych ustawień konsoli z dużą szkodą dla odbioru gry.
A to w ogóle wyszło na PS5 ? bo nie powinno istnieć tu na stronie w info ze jest wersja PS5 skoro ni ma
Fabularnie dam 10, ale ostatecznie dam 9 za parę niedoróbek. Posiadam monitor o odświeżaniu 144hz. Ukończyłem przy tej ilości klatek 1 i 2, ale z 3 miałem problem który jest dalej nienaprawiony i musiałem się zadowolić jedynie 60 klatkami, bo inaczej był problem z tarczą. Dodatkowo w 2 dalej jest ten bug w którym postać potrafi się zablokować i trzeba wczytać poprzedni zapis.
Nie miałem w co zagrać ostatnimi czasy, a lubię dobre gry, więc skoro wszyscy się jarają mass effect, to uznałem, że jest to wybitnie dobre, a że wyszedł remaster to zacząłem od pierwszej części i co...i gó*** :D Fabuła jest ok. zaś dialogi jakieś strasznie drewniane, tak samo reakcja NPC na dialogi strasznie spóźniona, ale nie wiem czy to tylko w remasterze, czy zawsze tak było. Znowu gameplay dość drewniany i moim zdaniem brak zmiany widoku postaci to duży minus, bo jest dla mnie źle skalibrowany widok z 3 osoby.
Ogólnie gra ma potencjał i rozumiem hype, ale dla mnie jest trochę słaba.
Ktoś się orientuje, czy można przenieść sejwy z PC na PS5? Skonczylem ME2:LE i pomyślałem ze bym chciał dokończy na PS5, ale chyba to nie jest możliwe?
Dzisiaj zacząłem grać PIERWSZY RAZ. Nigdy jeszcze nie grałem w ME.
No i nawet mi się spodobało, ale zginął niejaki Jenkins. Kiedy wróciliśmy na statek po misji, to wszyscy gadają o tym Jenkinsie.
Kontynuować, czy rozpocząc jeszcze raz?
Witam wszystkich. Z Gory przepraszam za brak Polskich znakow.
Moze ktos bedzie wstanie mi pomoc. Mianowicie chcialbym zaczac przygode z Mass Effect. Po tylu dobrych opiniach i legendarnosci tej Gry, sam nie wiem czemu dopiero teraz zaczynam, no ale coz lepiej pozno niz wcale.
Moj problem polega na nie mozliwosci zmiany jezyka na polski. Gre posiadam z microsoft game pass wiec lacze sie przez oryginalny EA launcher. A tam moge tylko wybrac Angielski, Francuski, Japonski, Hispanski.
Zawsze szukam odpowiedzi na internecie zanim napisze cos na forum ale znalazlem tylko jak zrobic polskie napisy do ang wersji bo ponoc dubbing jest tragiczny.
Rowniez znalazlem przyczyne mojego problemu ,mianowicie mieszkam w Kanadzie ...i gra nie ma opcji Polish w menu wyboru jezyka przez polozenie geograficzne ,ale po pogrzebaniu w plikach gry znalazlem pliki jezykowe na polski, rosysjski i inne co nie ma ich w menu opcji gry, wiec logiczne jest ze jakos mozna je wlaczyc.
Probowalem zmienic w Config/BIOengine.ini Language na polski ale nie dziala ciagle zmienia sie jak odpalam gre.
Moze ktos mial ten problem albo wie jak to obejsc ?
Piątka pewnie będzie multi.
10. Jedyna słuszna ocena - trylogia (LE) dostarczyła mi mnóstwo radości. W mojej ocenie ME1 - 9, ME2 - 8, ME3 -10, całościowo 10. Mimo, że wielu uważa ME2 za najlepszą ja uważam za "najgorszą" ale uznaję, iż ME2 jest konieczne do osiągniecia pełnej satysfakcji z obcowania z ME3 i ME LE jako całością. Fantastyczny wstęp do świata z momentem na poszerzenie wiedzy i zakończone błyskotliwą wręcz częścią. Dlaczego błyskotliwą. Otóż ME3 nie był dla mnie tylko ukoronowaniem wspaniałego świata ME (dotykowo pod wieloma względami ulepszoną częścią). To była dla mnie wędrówka po najlepszych konceptach ze świata filmu i gier (sf, fantasy). Ilość nawiązań była olbrzymia. Czasami się zastanawiam co było pierwsze? ME czy świat. Kto czerpał od kogo. Ponieważ uwielbiam świat sf (i po części fantasy) i mam za sobą olbrzymią litość książek, filmów i seriali oraz gier to powiem Wam - ME (3) to była uczta godna bogów. Dziękuję BioWare!
Mod z widokiem FPP dla MEL na razie do ME1
Film:
https://www.youtube.com/watch?v=VdRjseY-70s
Download:
https://www.nexusmods.com/masseffectlegendaryedition/mods/1731
Bałem się tej gry. Bałem się ze odbije się od pierwszej części bo nie lubię starych gier. I o ile pierwsza cześć jest drewnem to się zakochałem. Aktualnie moja topa gier. Druga cześć a zwłaszcza trzecia to mistrzostwo. Świetna historia. Świetne dialogi. Świetne postacie. Polecam zagrac.
Wcześniej, przed tym wydaniem, nie miałem przyjemności zagrać. Ograłem część po części jednym tchem, mało gier mnie tak wciąga jak ta. W dwóch częściach przyzwyczaiłem się już do dubbingu i potem głos Sheparda mi dziwnie brzmiał w trzeciej części która ma tylko polskie napisy. Widać że to stara gra i tylko odświeżona kosmetycznie, jednak jest to perełka. Naprawdę warto zagrać jeśli ktoś wcześniej tego nie zrobił.
Chciałbym zagrać w tą trylogię, ale sprzedałem niedawno konsolę PS5 i tymczasowo przesiadam się na PC.
Moje pytanie do Was jest takie, czy we wszystkie części z Legendary Edition da się na PC grać sterując padem?
Po prawie 4 latach gry wyłącznie padem na konsoli zacząłem grać w Wiedźmina 1 myszą i klawiaturą (inaczej się nie da) i ciężko się znowu do tego przyzwyczaić. Wolę zapytać przed zakupem, chociaż wydatek około 40-50 zł za całą trylogię nie jest jakiś wygórowany.
Uwaga na Steam jest Świąteczna promocja która trwa do 4 stycznia 2024 i można edycje Legendarną wyrwać za 25 złociszy!!! :)
Jak wygląda ta trylogia jeśli chodzi o fabułę? Mam wszystkie 3 części kupione osobno. Cze to zestaw 3 osobnych gier czy są połączone w jedną. Chodzi o to że 1 część przeszedłem, 2 zacząłem i sie zastanawiam czy jak kupię tą wersję legendary to będę mógł zacząć grać od dwójki?
Grałem rok temu na PC, ale będzie grane znowu; tym razem na PlayStation. Do kupienia do 07.01 za śmieszne pieniądze.
Ale wersji na PS5 to chyba nie ma, bo kupiłem na PlayStation Store i nie ma żadnego upgrade'u do PS5.
Czy pomiędzy poszczególnymi częściami trylogii jest jeszcze możliwość dokonywania zmian w wyglądzie naszej postaci? Bo w trakcie to wiem, że nie.
Jeżeli trafi na GOG.com, to kupię i wreszcie na spokojnie w całości przejdę Mass Effect 3, które w pewnym momencie sobie odpuściłem ze względu na powiązanie trybu singleplayer z trybem multiplayer, który w tym remasterze na szczęście wycięto (dla mnie to o wiele ważniejsza zmiana niż podrasowanie grafiki).
Ja czekam, bo ominelem cala serie. Mialem sie brac, bo mam je w gamepassie, ale skoro premiera ponoc niedaleko to sie wstrzymam.
O tak mamy remaster oryginalnej trylogii! Teraz jeszcze rok, dwa i kolejna odsłona (no mam nadzieję) historii Sheparda. Mam nadzieję że drużyna "weteranów" w BW zauważyła błędy w MEA i nie popełnią ich ponownie w "Next Mass Effect". Ciekawe z resztą jaki będzie tytuł.
A co EA przygotuje dla posiadaczy całej serii z dodatkami, będą traktowani jak całkowicie nowy klient? Zadam nieśmiało pytanie poselskie: "czy ktoś kupując wcześniej całą serię nie sfinansował aby im już tego tytułu z nawiązką?". AE, obudź się!!!
Zerknąłem na YT i jednak na Xbox One dało się grać w stare odsłony tylko z polskimi napisami.
A jak to było z PS3? Pamiętacie? Kurczę te EA zawsze coś popsuje
Ponoć są jakieś ostro jaja odnośnie polskiego języka w LE.
Zainteresowanym polecam sprawdzić twitter EA Polska.
Witam , mam pytanko:
Czy jest w wersji PC polski dubbing?
O ile pamiętam był tylko na X360(ME2) ME3 już miał i był dobrze zrobiony.
7.5 Na 10??? Co tak ostro. Sam pracowałem w redakcji, mangowej ale gry też recenzowalem i wiem że aż tak surowo się nie ocenia. Assassin Ezio Collection, Batman Return to Arkham...rozumiem to remastery, ale 6/10??? Chociaż 8. Bo to dalej wspaniałe gry.
Są nowe dialogi na 100 procent w Mass effect 1. Grałem u gram dokładnie
Gra jest wspaniała. Starczy na wiele godzin, pięknie wygląda i niesamowicie wciąga. Za takie długie i ładne tytuły warto płacić te ponad 200 zł. Scena z tym małym jest mega wzruszająca. Cała ta trylogia według mnie 9/10. [link]
Ja niestety grałem tylko w część numer 3. I około 20 godzin tylko. Narazie się poświęcam grze Cyberpunk 2077. Ale Mass Effect to bardzo dobra seria. Niestety oceny nie wystawie bo części 1 i 2 nawet nie widziałem niestety.
Remaster zrobiony świetnie! Bardzo gorąco polecam dla osób które nie grały w pierwszą część ze względu na grafikę. 9/10
Zapraszam na serię z pierwszej części gry:
[link]
W weekend pękła trójka, więc (grubo, po 4 miesiącach) skończyłem całą LE (grałem na PS4). Wspaniała przygoda, która broni się bez żadnego problemu, także po latach.
O tych tytułach napisano już wszystko, od siebie dodam więc niewiele. Na pewno, przechodząc trylogię "jedna gra, po drugiej" (a nie premierowo, gdzie gra się kilka lat po premierze jedynki/dwójki) DUŻO bardziej doceniłem część trzecią, która (pomimo zmiany głównego scenarzysty) ładnie spina i kończy wątki rozpoczęte jeszcze w pierwszej części. Tutaj najbardziej chylę czoła - to (IMO) najbardziej spójna seria gier, konkurencja może się tutaj sporo od BioWare nauczyć. W tym wypadku zawsze będę powtarzał - nie ma sensu zaczynać od ME2 albo (o zgrozo!) od ME3, zbyt wiele się traci.
Trójka, oprócz tego że ma najbardziej poważny klimat, ma też najwięcej "fanserwisu" (dlc Cytadela, w które grałem pierwszy raz) i takiego, zdrowego dystansu, także do samej marki - szczerze, bez żadnego zmuszania się, uśmiechnąłem się słysząc rozmowy Vegi i Carlosa na temat wyższości Mako nad Młotem (i odwrotnie!) - te są żywcem wyjęte z for internetowych, gdzie gracze (zwłaszcza pecetowi) narzekali, na toporne sterowanie Mako (na marginesie - w LE mocno je poprawiono).
No nic, skończone, coś w tym jest, że "takich gier już nie robią". Takich, gdzie naszą ekipę z gry, człowiek traktuje jak prawdziwych przyjaciół - miło było ich znowu zobaczyć i usłyszeć. Całą trylogię szczerze polecam, jeśli ktoś ominął, to ma okazję nadrobić :).
ps. Pół punktu odjęte za nieszczęsnego Wrexa - dresiarza, z polskiej wersji: gdyby EA wrzuciło do gry oprócz tłumaczenia CDP, także to Microsoftu, z wersji xboxowej, to byłaby 10. Gołym okiem widać, że CDP zrobił tłumaczenie "pod małolatów", bo w drugiej i trzeciej części Wrex nie przeklina (co swoją drogą zaburza spójność). To mały zgrzyt, ale jest, więc odnotowuję.
Najlepsza linia fabularna w grach sci-fi ever !!
Właśnie ponownie skończyłem trylogie wraz z dodatkami i przypomniało mi sie dlaczego tak dobrze wspominam ME.
Świat to połączenie Star Wars, Blade Runner, Wojna Światów i Expanse
Rozgrywka to połączenie SW KOTOR i Gears of War - troche oldschoolowa ale do zaakceptowania, dla mnie przyjemna w swojej prostocie.
Muzyka i efekty dzwiękowe - najwyższa jakość , doskonale dopasowane do każdej sytuacji.
Grafika - mimo upływu lat wciąż potrafi momentami zachwycić, zwłaszcza jeśli chodzi o obiekty "nieorganiczne"
Fabuła - jak do tej pory niedościgniona przez jakąkolwiek gre z gatunku sci-fi. Od pierwszej czesci az po zakonczenie trzeciej - jedna, długa, spójna, niepowtarzalna i epicka to granic możliwości. Dla fanów sci-fi gra obowiązkowa . Trudno mi sobie wyobrazić że kiedykolwiek powstanie lepsza historia w grach , mimo że jestem fanem system shock, deus ex, cyberpunk to swoim rozmachem ta gra przebija wszystko.. zaczyna sie od małej historyjki na planetce Eden Prime ,a konczy na miedzygalaktycznym konflikcie... zwieńczeniem całej historii jest kapitalne zakończenie które podbiło moje serce i pozostawiło pustke i tęsknote że to sie juz nie powtórzy..
Polecam grać w wersje językową angielska z polskimi napisami
Grając w ME przypomniały mi się czasy, gdy EA było firmą, która wypuszczała masę świetnych produkcji, jak właśnie wspomniany Mass Effect, Dead Space, Dragon Age, The Saboteur.
Z pierwszą częścią nie zetknąłem się wcześniej i nie wywarła ma mnie większego wrażenia, wręcz nużyła, natomiast powrót do ME 2 i 3, jak najbardziej udany. Fabularnie ani trochę się nie zestarzały, widać że studio dysponowało już większymi środkami i pomysłem na dalsze rozwijanie serii. Graficznie nie mam nic do zarzucenia, to jeden z tych tytułów, który już na poprzedniej generacji wyglądał bardzo dobrze. Z błędami podczas rozgrywki się nie zetknąłem przez ponad 100 godzin spędzonych w Edycji Legendarnej. Bardzo udany powrót według mnie, oceniam wysoko nie ze względu na sentyment, a po prostu z racji, że 2 i 3 część to bardzo dobre gry. Zrozumiem, gdy ktoś porzuci granie po odbiciu się od jedynki, natomiast gracze, nie idźcie tą drogą - ewentualnie zacznijcie od razu od 2 części.
Kupiłem sobie na premierę w ramach podziękowania twórcą za tą wspaniałą trylogię. Wszystko spakowane w jednym miejscu do tego dostosowane do współczesnych systemów.
Jedna z tych serii, które uwielbiam, kocham i powtarzam co jakiś czas mimo znania na pamięć każdego szczegółu. ME1 ukończyłem na premierę, ME2 równo rok temu i teraz sobie skończyłem ME3. Uwielbiam ten patos w tych grach. Wszystko w naszych rękach. Cały los galaktyki spoczywa na naszych barkach. Nasi towarzysze to masterpiece. Ludzie, którzy stworzyli scenariusz i tak rozpisali postaci to mistrzowie sztuki.
Gra, której nie zapomnę nigdy.
Właśnie przeszedłem edycję legendarną, nie grając wcześniej w oryginalne wydanie, więc nie mam w sobie pierwiastka nostalgii.
1. Grafika. Część pierwsza odbiegająca od obecnych standardów, ale nie kłująca w oczy. Części 2 i 3 w porządku, aczkolwiek nie można oczekiwać fajerwerków
2. Fabuła. Najmocniejsza strona gry. W każdym momencie miałem poczucie, że moje wybory mają realny wpływ na dalszy przebieg rozgrywki. Decyzje gracza z części pierwszej, rzutują na wydarzenia części trzeciej. Sama opowieść jest wciągająca, choć czasami wolno się rozwija. Wielokrotnie grając, czułem się jak widz na najlepszym seansie w kinie. Fabuła napędza całą serię.
3. Loot. Wg mnie bardzo słabo, nie czułem potrzeby szukania itemów. Amunicja w grze leży na każdym kroku, nie trzeba jej w żadnym wypadku oszczędzać. Różnice między broniami są niby widoczne, ale konieczność ustalania setupu na dany etap z góry, skutecznie psuła eksperymentowanie z ekwipunkiem. Mody do broni również nie wprowadzały rewolucji.
4. Rozwijanie postaci. Również słabo, skille wolno się ładują i często działają tylko na wrogów bez pancerza. I tak broń jest głównym sposobem na eliminację wrogów. Wielkim minusem są klasy postaci. Wybór złej klasy skutkuje niemożnością używania karabinów przez całą grę. Wyboru tego potem nie można zmienić...
5. NPC. Czuć, że świat gry żyje swoim życiem. Można podsłuchać ciekawych dialogów w miastach. Z kompanami czuć bliższe relacje, poznajemy ich historie i zbliżamy się z nimi. Zdecydowanie tutaj plusik
6. Walka. Części 1 oraz 2 grane na najwyższym poziomie trudności, 3 zmniejszyłem poziom o 1 od najwyższego. Im dalej w las tym nudniejsze walki, postać jest drewniana, sterowanie skopane, a wrogowie mało inteligentni. Często się nudziłem
7. Misje. Same zadania średnio wyszukane. Pójdź gdzieś, postrzelaj, wciśnij przycisk. Za to dobrze osadzone w fabule i relacjach z NPC.
8. Dialogi. Po prostu OK, gdzieś tam pojawiało się trochę humoru. Bohater ma przeważnie 2 ścieżki dialogu, miłą i arogancką.
9. Lokacje. Miasta tętnią życiem i są ładnie zaprojektowane. Lokacje walk wyglądają za to gorzej.
10. I na deser, sterowanie. Nigdy nie widziałem gry, gdzie jeden klawisz (spacja) odpowiada za:
- sprint
- unik
- schowanie się za przeszkodę
- przeskoczenie przez przeszkodę
- rozmowę
- przejście za kolejną przeszkodę
- wykonanie akcji
- pomijanie cutscenek
Ma to bardzo negatywny wpływ na rozgrywkę. Bohater zamiast podbiec do przeciwnika, chowa się za najbliższą przeszkodą, lub zamiast szybko przemieszczać się po mieście, rozpoczyna dialogi z NPC.
Ogólnie gra jest klasykiem, który wg mnie warto ograć. W niektórych miejscach czuć, że jest to gra sprzed 10 lat. Nie żałuję spędzonego czasu. Drugi raz już nie zagram, ponieważ to co motywowało mnie do dalszej rozgrywki to fabuła którą już poznałem.
Z wstępnych recenzji wynika, że zwykły skok na kasę w wykonaniu EA (eksperci w temacie - jak seria FIFA) - wszyscy potwierdzają, że zmiany są czysto kosmetyczne.
Trwa pandemia (mamy wielki popyt na rozrywkę), nowych dobrych gier jak na lekarstwo, więc jest okazja zdoić spragnionych rozrywki frajerów na 200+PLN jeszcze raz za to samo. A przecież nowi gracze mogą przecież kupić oryginał, a dla tych co już kupili trylogię zakup zupełnie bez sensu.
Remaster (praktycznie to 'hi-res mod') miałby sens gdyby był dostępny za symboliczną cenę dla posiadaczy trylogii. I póki nie będzie tak dostępny, to kupowanie go w tej horrendalnej cenie tylko zachęci EA do dalszego dojenia frajerów. Największa premiera roku od giganta EA - gra sprzed kilkunastu lat, za pełną cenę. Śmiech na sali...
Najgorsze jest to, że te 10 lat temu, gdy rynek gier był mniejszy, opłacało się zrobić taką epicką space-operę, a teraz, przy tak rozwiniętej technologii i wielkim rynku, najwięksi producenci zalewają go szambem mobilnego crapu, kolorowymi strzelankami i ogólnie rozrywką najniższych lotów.
Sprawdzam często i badam Twittera w tym EA polska i nic tam strasznego nie ma.
^^Tam w ogóle NIC NIE MA. Można odnieść wrażenie, że polski oddział EA jest w stanie likwidacji. Firma krzak, w której "pracują" boty albo słupy.
finansowo bardziej im się opłacało to zrobić oszczędzając czas, pieniądze i wysiłek jaki by musieli włożyć dla nieliczącej się społeczności na której nie zarabiają. Gry to biznes a nie hobby, kalkulacja jest prosta. Jak nie ma kasy od nich to olewamy polaczków.
O czym Ty chłopie(?) bredzisz? Przypominam, że do jedynki, jest dostępna, oprócz polonizacji pod małolatów, do wersji PC, zrobionej przez CDP także polonizacja do premierowej wersji na X360 zrobiona przez Microsoft. TA GRA WYSZŁA 14 LAT TEMU NA X360 PO POLSKU! Ta polonizacja jest idealna (angielskie głosy plus polskie napisy) i oddająca ducha oryginału. EA NIC NIE MUSIAŁO ROBIĆ (no kilka detali, bo zmieni się menu i UI), wystarczyło się dogadać z Microsoftem, tak jak dogadali się z CDP. Tylko tyle.
Do dwójki natomiast nie musieliby się z NIKIM dogadywać, bo za polonizację odpowiadało EA. Wystarczyło oprócz wersji polskie napisy + polskie głosy, dać polskie napisy + angielskie głosy. Dwa suwaki w menu. Standard, od wielu lat w grach konkurencji. A Ty "odkrywasz" przed nami "sekrety gamingu" , w dodatku kompletnie z dupy, bo akurat ta seria była dość popularna w Polsce. No i 99% napisów polskich do jedynki i dwójki już mają.
Olejcie komputery i kupcie sobie xbox, albo playstation. Ciągle tu na forach czytam jakie ludzie mają problemy, a to nieruszy, tamto w 30 fps tylko, co innego jakiegoś cracka, instalki, setki plików, głowa boli. Konsola-wkladasz cd, instalujesz i grasz. Pc mam ale tylko do neta i Skape. Nawet ta konsola styknie na 8 lat w przód grania-
[link]
Recenzja bedzie dluga bo ocenie kazda czesc tutaj. Wiec jesli ktos nie gral a chce wiedziec czego sie spodziewac to zapraszam :)
Mass effect 1
Plusy :
- Gra miala cos w sobie
- momentami ciezkie wybory
- Romanse byly ok ale czegos im brakowalo
Minusy :
- Powininien byc remake a nie remaster. Pierwsza czesc to cud ze przeszedlem serio. Mechaniki stare i nawet remaster nic tu nie da. Strzelanie tragiczne.
- Kilka bugow
- Slabo napisane postacie. Czesc jest z 2007 ale dialogi czy postaci byly no slabo zrobione. WIedzmin 1 z tego samego roku zrobil to znacznie lepiej
- Gdyby nie bylo czesci 2 i 3 bym tej gry nie ukonczyl ...
- Misje typu strzelaj do wszystkiego co sie rusza ...
- za duzy balagan ze zbieraniem rzeczy. I nawet nie wiedzialem co podnosilem. Bardzo nieczytalne to bylo.
- slaba sciezka dzwiekowa
- prowadzenie za raczke jesli chodzi o rozmowy. Co bylo niestety przewidywalne
Moja ocena za pierwsza czesc to 3/10
Mass effect 2
Plusy :
- Widac znaczna poprawie miedzy 1 a 2 na duzy plus.
- Strzelanie jest duzo lepsze i daja frajde juz
- Widac poprawe w napisanych postaciach i ich dialogach
- romanse znow sa ok ale ciagle mi w nich czegos brakuje
Minusy :
- Znowu powiem postacie. Co prawde sa lepiej napisane ale dali ich w tej czesci za duzo. Niektore z nich byly nieciekawe a te ktore zapowiadaly sie na dobrze napisane po prostu spiepszyli sprawe z tym. Postac przykladowo dobrze napisana ze az sie prosi o rozmowe a tutaj nic nie ma.
- Znowu mam problem z romansami. W 1 romansowalem z Ash ale w 2 czesci pojawia sie doslownie na 5 min i tyle. Potem dostaje inne mozliwosci. Romansow znowu jest duzo ale sa takie nijakie niestety.
- Znowu te same misje typu strzelaj strzelaj i jeszcze raz strzelaj. Na prawde nudne to bylo i czasami misje sie glupio dluzyly i bylo tylko strzelanie. A chcialbym zeby bylo wiecej misji na przegadanie jak w wiedzminie niz tylko strzelanie ...
- znowu ten sam problem jesli chodzi o dialogi. Znow tworcy prowadzili mnie za raczke. Albo wybierasz dobra kwestie albo zla.
- znow problem z zbieraniem. Za duzo znowu tego.
Druga czesc juz byla znacznie lepsza niz 1. I to byla gra roku podobno. Jednak gra wiedzmina nie przebija. Ma cos w sobie ale to tylko dobra gra. Druga czesc dostanie ocene 7/10
Mass effect 3
Plusy :
- W koncu ogarneli postacie. Lepiej napisane, Duzo rozmow. Po prostu w tej czesci bylo widac ze swiat zyje i wygladalo to bardzo dobrze.
- Misja urlop wg mnie najlepsza ze wszystkich misji ze wszysstkich czesci. Ta misja to humor i bardzo podobna do wielu misji z wiedzmina 3. Jedna z lepszcyh misji w mass effect 3 i niestety tylko ta jedna. Jednak duza wada tej misji bylo znow za duzo strzelania.
- Romanse. Tez duzo lepsze niz w 1 i 2. Jakies caluski jakies fajne rozmowy. Widac znaczna poprawe.
- Bylo czuc klimat w tej czesci co juz jest duzym plusem
- Strzelanie dawalo rade ale bez szalu ogolnie.
Minusy :
- Znowu misje typu zabij jak najwiecej wrogich zolnierzy. Na prawde nie wyciagneli wnioskow. Nudne bylo przechodzenie misji i ciagle tylko strzelanie i strzelania masakra jakas ...
- Gdzie w 1 postaci bylo w miare ok. W 2 bylo ich za duzo. A w 3 zniknelo kilka ciekawych postaci niestety. Niektore postacie poszly na 3 plan co bylo ok ale niektorych nie bylo co bylo duzym minusem. Tak samo dodawanie nastepnych nowych postaci bylo glupie. W 3 dostaje James znowu jakiegos miesniaka. Zastanawialem sie po co znowu nowa postac?? Byl Jacob a teraz poszedl na 3 plan Przyklad Javik to bardzo dobra nowa postac. Nie ogarniam troche po co znowu dawac na sile nowa postac ktora sie niczym nie wyrozniala. A dac wiecej czasu tym postacia ktore wogole nie bylo w 3 lub byly jako 3 plan ...
- Brak walk z bossami
- I teraz najgorszy minus w tej czesci. Chcialem dac przyzwoita ocene koncowa ale ten minus mnie niezle wkurzyl. A o co mi chodzi? O zakonczenie ... Przez 3 czesci a zwlaszcza w ostaniej czesci bylo widac jak zgrana jest ekipa. I to bardzo mi sie podobalo. Jednak zakonczenie ... Mamy mozliwosc 4 zakonczen. Przez 30 min czytalem w necie co daje kazde zakonczenie. I co bym nie zrobil zakonczenie mi sie nie podobalo ... Nie bede mowic o co mi chodzi bo to bedzie spoiler. Po prostu w Wiedzminie 3 byly 3 zakonczenia. Kazde bylo odpowiednie dobre. Jesli robiles wszystko pod dobre zakonczenie dostales je. Robiles pod zle dostales je. A tutaj?? szkoda gadac. Ja zawsze robie wszystko zeby moja postac byla dobra i byl ten happy end. Zakonczenia w tej grze to jakis zart ...
Ocena za 3 czesc. Gdyby nie zakonczenie ktore mnie wkurzylo dalbym 8/10 a tak za spedzenia czasu z wszystkimi czesciami i dostanie wybor zakonczenia ocena 4/10
Ogolnie tej grze przydalby sie remake a nie remaster. Cud ze przeszedlem pierwsza czesc. Czy polecam mimo wszystko trylogie? Tak. To ze mi sie nie podobalo zakonczenie nie znaczy ze kazdemu nie bedzie sie podobac. Gra ma cos w sobie na prawde. W 3 czesci bardzo dobrze postaci juz napisali. Ma ciekawych swiat. Wiedzmina 3 oczywiscie nie ma startu bo wiesiek bije na glowe ta gre. Najwiekszym minusem tej gry jest to ze jest ciagle misja typu strzelaj do wszystkiego. I serio mialem juz tego dosc. W wiedzminie 3 byly rozne misje, A tutaj ciagle tylko meczace strzelanie niestety. Ocena koncowa 5,5/10
W mojej opinii remaster jak najbardziej udany, fajnie było powrócić po latach do tego uniwersum. Wszystkie trzy gry przeszedłem wręcz jednym tchem nie doświadczając żadnych problemów technicznych. Kolejnym dużym plusem jest zestaw DLC dołączony do każdej z części (tylko jedynkę pozbawiono jednego rozszerzenia). Troszkę szkoda że wycięto tryb multi z ME3...
Gram właśnie w ME2 LE i po 25 godzinach można już się pokusić o kilka wniosków. 10 lat temu bez wahania wskazałabym ME2 jako najlepszą część serii ale teraz? W żadnym razie. Gra jest gorsza niż jedynka pod naprawdę wieloma względami a pod innymi jest strasznie uroszczona, zbyt uproszczona. Fabuła jest strasznie biedna, w zasadzie całe ME2 to jeden wielki wątek poboczny nie mający praktycznie żadnego związku z główną fabułą. A jakby tego było mało to 90% tego wątku pobocznego to zbieranie drużyny i ich misje lojalnościowe. Fabularnie ME2 niczego nie wnosi. Gameplay niby lepszy ale poprawiony ME1 wcale tak wyraźnie już nie odstaje. Elementy RPG uproszczone a większość po prostu z gry wyleciała. Przewalanie złomu w ekwipunku w ME1 było naprawdę spoko zajęciem, a tutaj w ogóle tego nie ma. To że bronie nie mają statystyk to są jakieś żarty. Beznadziejnie słabe misje poboczne, bez żadnej fabuły czy dialogów, wypadają dużo gorzej niż misje poboczne w ME1. Dodatkowo gra nadal wygląda wizualnie i artystycznie strasznie brzydko, stare oświetlenie zostało więc cała gra jest czarno pomarańczowa co prowadzi do tego że kolory w grze wyglądają po prostu źle. Najlepiej to widać po naszym pancerzu, co z tego że można go sobie ładnie pokolorować skoro nigdzie nie będzie on wyglądał tak jak na ekranie kolorowania? Na Normandii jest zmienione oświetlenie i tam rzeczywiście widać zmianę na plus. Cała reszta wygląda zauważalnie gorzej, i gorzej niż remaster ME1. Dlaczego tutaj nie znalazły się poprawki graficznie które otrzymała jedynka nie mam bladego pojęcia. I oni to sprzedają za pełną cenę?
Poprzednio grałem w Mass Effecta : Edycję Legendarną na GTX-ie 1650S 4GB ale wtedy jeszcze siedziała gówniana i stara, i co za tym idzie jeszcze bardziej zdziadziała i5-4460 3,2 GHz (4/4)
Łomatko i córko, i świnto Genowefo jak ten Procek ledwo już zipoł wtedy z to Korto.
Ale po zaopatrzeniu się już w 1660S 6GB stwierdzam, że gra Mass Effect : Edycja Legendarna na tej 1660S 6GB w sparowanej z Prockiem i7-4790 3,6 GHz (4/8) + 16 GB RAM-u, wszystko wygląda i działa w Legendarce znacznie lepiej, bardziej wyraźniej i bardziej szczegółowo, jak na tak niewielką różnicę, między tymi dwiema kartami, to różnica w samej grze jednak jest zdecydowanie widoczna.
Plus jest taki, że ta i7-4790 z tą Kartą 1660S 6GB wcale nie zipie!
nekrofilia ostatnio w modzie, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o ....
Maruda Starte Pack
1. Za drogo.
2. Eeee. to tylko remaster...
3. Modami se zrobie to samo i bedzie ladniejsze
4. Tylko idiota kupi ten chlam.
5. Mogliby zmienic zakonczenie
6. Takie tam poprawki, nie chcialo im sie porzadnie przysiasc...
7. Ale jak to, patch w dniu premiery?! Granda!!!
8. Poczekam na przecene/znizke/promocje.
9. Zamiast robic nowe gry to oni wala remastery...
10. JAK SMIECIE SIE CIESZYSC Z TEGO, ZE TO WYCHODZI?!
W razie czego, drogie marudy, po prostu wybierzcie tylko odpowiedni punkt, zaoszczedzicie sobie marudzenia a nam czytania tego.
Po 151 godzinach koniec. Naprawdę wspaniała trylogia, takich gier już teraz nie robią. Jednak sam remaster bardzo rozczarowujący. Jedynie ME1 się broni, gdyby pozostałe części otrzymały dokładnie takie same usprawnienia jak jedynka to byłoby super ale niestety. Remastery ME2 i ME3 to bardzo proste remastery, przy których trzeba się nieźle nasilić aby zobaczyć różnicę. Muszę powiedzieć ze najlepiej w sumie bawiłem się przy ME1 tylko nie wiem teraz czy to wynikało z tego, że jest ona najbardziej ulepszona czy ona jednak jest najlepsza z całej trylogii. Czuć było w trakcie grę taką fajną presję czasu i napięcie którego nie ma w następnych częściach. ME1 zdecydowanie najbardziej RPGowe. ME2 bardzo mnie zawiodło, fabularnie straszna bieda, która niczego nie wnosi do historii. Artystycznie i graficznie zdecydowanie najbrzydsza. W ME3 z kolei czuć trochę ten scenariusz pisany na kolanie i fatalne zakończenie. Ale za to mamy najlepszy gameplay, parę naprawdę niezłych momentów i najlepsze DLC w serii. Reasumując, remaster nie wart pełnej ceny, szczególnie jeżeli ktoś ma ograną trylogię już 10 razy.