alex po 3 godzinach grania oświadcza GOTY!
Możemy się rozejść.
Od bardzo dawna nie widzialem tak dobrego gameplayu. Gra w alpha działa lepiej niz gry ubisoftu rok po premierze.
Ja sobie daję na wstrzymanie, bo mnie zanudziła.
Jestem na bosie z 4 poziomu, myślę że mogę powiedzieć co nieco.
Gra jest ładna, nadal jednak nie uważam, żeby korytarzówka wymagała aż takiej mocy, jakiej chce ta gra.
IMHO gierka straszliwie nierówna, bo
z jednej strony ładna, z drugiej tak graficznie monotonna, że aż sam się dziwiłem jak jednocześnie mogą występować te dwa elementy. Tzn. mamy przed sobą np. przepiękny kompleks świątyń, z perfekcyjnymi detalami, jednak wszystkie świątynie wyglądają tak samo, a sama paleta barw jest monochromatyczna, przez co nie sposób docenić wizualiów.
Walka - z jednej strony mamy dosyć rozbudowany system, który jednak ma pewne rzeczy lepsze od innych, przez co korzystamy tylko z nich i tłuczemy te same kombosy przez x godzin.
Ogromna ilość duchów - jednak ich rozbudowanie kosztuje tez ogromne środki, przez co korzystamy z max 5. Przełączanie się pomiędzy nimi resetuje ich naładowanie, więc nie ma mowy o testowaniu poszczególnych duszków na przeciwnikach.
Zaklęcia - niby mają pomagać i są całkiem fajne, ale wymagają rozbudowania iskrami, przez co też siedzimy tak naprawdę na jednej kombinacji zaklęć. To co mi sie NIE podoba, to to, że w momencie ich rzucania przeciwnik potrafi nas wytrącić, przez co nie mamy ani zakęcia, ani many. Druga rzecz to to, że po połowie gry bossowie są tak naprawdę odporni na zaklęcia np. zatrzymania czy odbicia, albo poruszają się tak szybko, że nie mogą ich dogonić duplikaty. Samej many jest też mało i nie rozumiem dlaczego są tylko 2 sposoby na jej uzupełnienie - a nie ma np. jakiegoś toniku czy czegoś.
Bronie i pancerze - ładne, ale jest ich mało, a ich ulepszenie kosztuje krocie, przez co nie ma np. możliwości ubrania czegoś pasującego do bossa, bo co z tego, że np. ma odporność na truciznę, skoro sama obrona jest mniejsza, niż nasz codzienny pancerz.
Bossowie - niektórzy bardzo fajni, ale niektórzy totalnie i kompletnie przegięci w dizajnie. Chodzi mi o tych, którzy mają wysoko położoną głowę np. biały smok, której nie sposób trafić, którzy teleportują się z miejsca na miejsce, i ten jeden, którego cutscenka zabiera nam 3/4 życia. To już jest zły design.
Kamera w ciasnych miejsca oczywiście nie daje rady.
W niektórych sytuacjach mam wrażenie, że postać nie reaguje na klawisze leczenia i odskoku.
Nie rozumiem systemu lewelowania. Mam chyba 80 poziom i nawet nie jestem w połowie wszystkich iskier - a zwłaszcza tych punktów, które wymagają 2 iskier. Czyli np. ta dodatkowa forma nie jest u mnie w ogóle ulepszona. Tak samo nie mam żadnych innych stylów walki. W późniejszych poziomach dostaje się nowy punkt już bardzo rzadko.
Jeśli chodzi o design poziomów to 1 ssie, 2 jest lepszy, 3 jest już bardzo fajny i 4 też daje radę. Czyli jak się nam pierwszy nie podoba, to warto dać szansę i iść dalej.
Afera z IGN, Sweet Baby Inc i z resztą tej mafii która uwzięła się na twórców gry, Game Science bo Ci ich olali, a GOL jak zwykle milczy, ekipa GOLa chyba popiera takie mafijne działania.
Założyciel studia według IGN i reszty tej bandy jest SEXIST.
"Deweloper Game Science twierdzi, że firmy takie jak Sweet Baby Inc. proszą studio o 7 milionów dolarów w ramach opłat za „doradztwo” w celu naprawy ich gry i wizerunku studia."
https: //x. com /Grummz/status/1801596916272402496
ale ta gra to gówno, niemal same bossy (81 bossów żeby byc dokładnym), lokacje totalnie generyczne, walka taka sobie, a bossy do zapomnienia. Nie ma tak że będzie 100 prób miał na bossie jak w dark soulsach a starcia z nimi będą epickie. Za rok cie ktoś spyta o bossa w Wukongu to nawet nie będziesz o nich pamiętał, są tak bezpłciowe. Nie wiem jak ta gierka ma 96% pozytywów na steam, tzn wiem, chińczyki spamują pozytywami żeby pokazać zachodowi faka. Taka jest ich kultura i sposób bycia, jak w ZSRR, dobrze dla nas, bo z takim podejściem to nigdy nic dobrego nie stworza skoro przeciętniak się tak sprzedaje.
PS nie wspominam nawet o optymalizacji, bo jest tragiczna a graficznie opadu szczęki nie ma.
Denuvo ogłosiło GOTY !
Tak poważnie to ten hype jest tylko i wyłącznie ze względu na chińczyków którzy zbombardowali Steam. Gra jest nudna i ma dużo problemów technicznych nie dajcie sie naiwnie porwać hypowi jak to pokazał niestety Alex.
Po 25 godzinach powolnego gameplayu, zaglądania w najróżniejsze zakamarki i delektowania się lorem, mogę powiedzieć śmiało, że gra jest FENOMENALNA. Jestem w połowie trzeciego rozdziału. Klimat gry jest fantastyczny. jeśli ktoś chce zagłębić się w lore i czytać przeróżne historie na temat uniwersum czy pokonanych postaci, to jest tego masa. Sama fabuła jest dość poszarpana i nieco chaotyczna, pełno jest metafor i zagadkowych dialogów, no ale taki urok opierania gry na mitologii. Mnóstwo dziwacznych postaci, a kto czytał „Podróż na Zachód” (zacząłem czytać, jestem w trakcie), wyłapie wiele nawiązań. Gameplay jest cudowny, świetnie się walczy, steruje, skacze, a nawet jeśli wkurzamy się na liczne zgony, to jednak ze świadomością, że wina leży po stronie gracza i jego błędów, a nie samej gry. Co do poziomu trudności – jest wymagający, ale sprawiedliwy. Część bossów jest do pokonania za pierwszym razem bez fatygi, ale kiedy robi się za łatwo, to nagle pojawia się jakiś gigachad, który sprowadza nas na ziemię sprawiając kilkanaście/kilkadziesiąt zgonów i mnóstwo wykrzyczanych we frustracji przekleństw. Mechanika budowania postaci też jest okej, sporo możliwości, choć zastanawiam się, ilu graczy korzysta z alternatywnych sposobów walki, zamiast tego podstawowego (ja od początku jadę na podstawowym i w ogóle nie kusi mnie, żeby to zmienić). Sama gra rzeczywiście mocno przypomina God of War, zwłaszcza trzecia, zimowa kraina (nawet animacja otwierania dużych skrzyń jest niemal identyczna lol, ciekawe czy to celowy follow-up), ale choć uwielbiam God of War, to Wukong ma to, czego najbardziej mi w GoW brakuje, czyli mnogość bossów – w GoW jest ich moim zdaniem za mało, a przecież nordycka mitologia składa się z wielu barwnych postaci – potencjalnych bossów. Wukong natomiast ma ich ogrom i co cieszy, są bardzo zróżnicowani w stylach walki, nie są aż tak powtarzalni (część jest, ale biorąc pod uwagę ilość, to i tak jest bardzo różnorodnie). Póki co ode mnie 9/10 po mniej więcej połowie gry.
+ Pięknie wykreowany świat, lore, postaci, lokacje, potwory
+ Graficznie OSZAŁAMIAJĄCA
+ Ilość i zróżnicowanie bossów
+ Poziom trudności momentami frustrujący, ale sprawiedliwy i satysfakcjonujący
+ Kiedy nie giniemy, gameplay jest bardzo przyjemny
- Jednak czasem trafi się bug albo dziwny crash
- Zdecydowanie zbyt duża ilość niewidzialnych świat
- Mogłoby być więcej ekwipunku na bardziej zróżnicowany rozwój postaci
Mapa, mapa potrzebna od zaraz z możliwością ustawiania znaczników. To jest niemożliwe żeby wciąż szukać pewnych miejsc na ślepo. Jest to bardzo męczące.
Jestem przy żółtym królu i coraz bardziej męczy mnie ta gra.
Na chwile obecną daję jakieś 7/10.
Powtórzę w większości to, co napisał NGD.
Gra jest bardzo dobra, a 7,5 to ocena wysoka.
Co ta gra robi dobrze:
+ SFX jest fenomenalny
+ design bossów bywa nierówny, ale zazwyczaj jest bardzo ciekawy .
+ Animacje postaci również są fenomenalne. Na uwagę zasługuje fakt, jak wiele elementów w poszczególnych modelach pracuje niezależnie od siebie. To jedna z najlepszych implementacji animacji ruchu, jakie widziałem.
+ buildmaking jest dobry. On naprawdę podnosi nam dps, jeśli odpowiednio ogarnie sie wszystkie synergie. Problemem jest to, że opisy umiejętności i wewnętrzne odniesienia są tak niejasne, że spędziłem wczoraj godzinę kolorując sobie i rozrysowujac, co z jakiego drzewka wchodzi w synergię z czym. Bardzo trudno jest się poruszać w tym intuicyjnie.
+ fajny system craftingu, pozwalający na dodatkowe synergie.
+ dobry motyw z koniecznoscia planowania zasobów i budowania pokładów własnej cierpliwości. Walki mnie raczej nie frustrowały.
- okropny level design. Za to gra traci cały punkt. A i wydaje mi się, że jeśli wywalić zimową lokację, to straciłaby z pół punktu. Niewidzialne ściany i brak punktów orientacyjnych ogromnie frustruje.
- walka, pomimo, że mechanicznie przyjemna, to dość monotonna. Ta gra nie jest do końca ani soulsem, ani god of warem. W tych pierwszych mamy różne typy ciosów - umiejętności specjalne, ataki z rozbiegu, viscerale itp. Tu niby też jest to rozgraniczenie, ale i tak optymalnym sposobem jest krótkie combo + silny atak na koniec. Gra się tak samo. Nie jest to też typowy slasher, gdzie właśnie nacisk stawiany jest na combosy i ich zróżnicowanie. Gra idzie tu swoją drogą. Przywitałbym tu kilka rozwiązań ze Stellara lub Lies of P. Na plus zasługuje to, że nawet mimo zmudnej formuły, każdego bossa trzeba się nauczyć osobno i dzięki temu walki nie są do końca takie same.
- miejscami straszne dropy wydajności, gdy np. staniemy przy wodospadzie.
- wydaje mi się, że gra albo ma lekki problem z responsywnością, albo niedostatecznie dobrze komunikuje kolejkowanie akcji. A to nie odpali się tykwa, a to umiejętność. W samej walce i w unikach nie miałem jednak problemów.
Generalnie uważam, że gra jest dobra, nawet bardzo dobra, ale ma kilka bardzo POWAŻNYCH problemów. Dałbym 7/10, ale daję pół punkcika na zachętę, że jest to jednak świeża produkcja tego studia. Wydaje mi się, że próbowali osiągnąć nieco za dużo na raz, stąd niestety wpada kilka minusów. Ogólnie jednak tytuł wnosi nieco świeżości i jest raczej solidny.
Gra nie powstała na UE4 i był to jeden z powodów tak później premiery, ponieważ w trakcie produkcji(dokładniej na etapie pre-produkcji, która zgrywała się z premierą UE5). Wtedy padł pomysł na wejście z nową generacją i silnikiem, swoją drogą ów gra, stanowi teaser dla UE5 tak samo jak "The Windwalker Echo". Gra głównie powstaje na UE5, stąd oprawa graficzna. Autor materiału, słabo się przygotował.
Jeszcze niedawno był news o tym że Wukong jest bestsellerem na steamie. Nie dał bym takiej ceny za taką optymalizację. Sam mam 4080 super ale nawet nie sprawdzałem ile klatek bym wyciągnął bo ue5 to generacyjna porażka.
Pobawiłem się trochę benchmarkem no i tak średnio bym powiedział, tak średnio. A przecież tam się nic nie dzieje w tym teście, ani wybuchów ani walki trochę wody i widoczki.
Odradzam zakup gry. Jest to bardzo słaby tytuł. Wypełnienie świata jest praktycznie zerowe, 1-3 mobki na lokacje. Gra jest liniowa, gdzie teren jest praktycznie wszędzie kolizyjny i nieintegralny. Twórcy albo chcieli w jak najbardziej leniwy sposób zrobić grę albo poświęcili wszystkie aspekty na rzecz oprawy graficznej. Poziom trudności jest niski, a combat przeciwników jedynie dobry pod względem wizualnym.
Ech, ta 13 i 14 Generacja CPU od Intela
Czołem. Tylko proszę bez śmieszków :P Mam problem z tą grą. Jestem całkiem blisko w miejscu tego z dużą łepetyną. No i oczywiście mając 9 poziom robię mu połowę obrażeń i gine.....Nie jestem "Soulsowy" więc nie znam, nie wiem jak grać. Grindować kolejne poziomy, pominąć, próbować do skutku??? Na tym samym poziomie jest jeszcze taki łepek wilk z mieczem ognistym, jeszcze większy harpagan. Nie chcę poniszczyć sprzętu :) Dajcie znać, ludzie dobrego serca.
Gra wygląda zjawiskowo!
Po 9-ciu godzinach grania jestem w drugiej krainie przy
spoiler start
bossie tygrysie
spoiler stop
oraz mogę eksplorować
spoiler start
kanion
spoiler stop
.
Po długich mękach najpierw na
spoiler start
gostku z dużą głową
spoiler stop
, a potem na
spoiler start
Panu w białej szacie
spoiler stop
byłem bliski odpuszczenia gry, bo było bardzo frustrująco. Na szczęście zacisnąłem zęby i przeszedłem dalej. Gierka całkiem fajna, zobaczymy jak dalej się rozwinie.
Czy postać w grze to Sun Wukong, czy inna małpa która tylko idzie śladem legendy? Intro ewidentnie pokazuje Sun Wukonga. Kim jest małpa którą rozpoczynamy grę?
Muszę przyznać, że pan z żółtymi brwiami przeciurał mnie konkretnie.
Była to jednak jedna z ciekawszych walk w tego rodzaju grach, a zwłaszcza to, że boss wykorzystuje przeciwko nam
spoiler start
nasze własne zaklęcia. Moje zdziwienie, gdy moje kopie zaczęły mnie okładać kijami było ogromne.
spoiler stop
Szósty rozdział, ostatni i najsłabszy jak na razie. Dobrze że zbliżam się do końca. prawie 36 godzin na liczniku.
Sporo walk z bossami to wizualny majstersztyk. Szkoda że poza tym w tej grze wiele więcej nie ma.
Gierka do jednorazowego przejścia i zapomnienia jak dla mnie.
7/10.
Gra przypomina mi oldschoolowe slashery z PS2. Nawet ta korytarzowa eksploracja, a jakimś cudem udało się upchnąć pełno sekretnych bosów i itemów. Problem tej gry to tak naprawdę aspekty rozwoju postaci. Drzewka to pic na wodę, można spokojnie olać bo upgrade'y są symboliczne. Nowe bronie/crafting to tylko statsy, moveset jest dokładnie taki sam. Więc cała gra to spamowanie tego samego comba... ER ma setki broni i ile różnych animacji, a tutaj bieda. Bossowie są różni, niektórzy to nic specjalnego, a niektórzy świetny design. Z poziomem trudności jest tak samo czasem za pierwszym się przechodzi, czasem trzeba rozkminić walkę. Coś jest też z samym dodgem, spamowanie go jest efektywne i można unikać ciosów bez dobrego timingu. W soulsach zostaniemi trafieni jak nie będzie dobry timing, może chodzi o to jaki dystans dodge przemierza i jak mało staminy kosztuje. Lokacje są fajne, co dziwne 2 pierwsze są najgorsze więc dobrego pierwszego wrażenia nie ma. Pomimo wielu wad, dla mnie główna to brak różnych animacji/combo/itd nadal gra się fajnie. Gra raczej na raz, bo nie widzę sensu testowania innego buildu. Może siądzie ludziom co wykręcają coraz niższy czas przejścia. Może dodatek, bo przy takiej popularności pewnie wyjdzie naprawi te rzeczy i będzie świetny tytuł.
Zmieniam ocenę za input reading w dwóch bossach i ogromne dropy klatek przy ostatnim.
Już nawet pomijam to, że przy ostatnich 10% jego życia typ zaczyna spamować dwoma atakami, które zabierają 3/4 hp.
edit
hm, wydawało mi się, że kiedyś dało radę zmienić ocenę nawet po kilku dniach...
No cóż finalnie , dla mnie na więcej niż 7 ta gra nie zasługuje. Swoje dodał rozdział 6, który jest po prostu olbrzymim pustym terenem, w którym trzeba szukać potyczek z kilkoma bossami. Słabo.
Dodatkowo - jaki sens ma tworzenie różnych kijków, skoro nie da się ich udoskonalać a i tak fabularnie dostajemy prawie najlepszy jaki jest. Poprzednie idą do lamusa, bo co z tego, że mają inne ruchy albo ładunek elektryczny, skoro ostatni ma 2x większy damage.
Tworzenie medykamentów, również nie ma sensu. Przez całą grę zbieramy te roślinki, przepisy itd a tak naprawdę korzystamy z kilku (5?) Reasumując te lekarstwa, ulepszenia wina, zawieszki różne kije, są wydmuszkami, które mają dać nam złudzenie ulepszania postaci. W rzeczywistości liczy się pancerz i pałka, a te dostajemy fabularnie na koniec rozdziału.
Gra zaliczona. Niestety nie umywa się do soulsów. Matematyka jest popsuta, często nie wiemy dlaczego zginęliśmy, dlaczego nasz cios nie wszedł, dlaczego cios przeciwnika nas dosięgnął, dlaczego aoe nas złapało, dlaczego nasz skill nagle działa inaczej, dlaczego przeciwnik ignoruje nasze silne ataki, etc. Podczas walk bardzo często nie wiadomo co się dzieję, zwłaszcza z większymi przeciwnikami, a udane uniki są kwestią przypadku. Najbardziej mnie irytowało to, że nie da się przerwać wyprowadzenia silnego ataku, jak już zaczniesz animację, to kapica. Eksploracja męczy, matematyka męczy, wszystko w tej grze męczy. Wątpię, bym do niej kiedykolwiek jeszcze wrócił. Oceny po pierwszym wrażeniu nie mogę już zmienić, ale.. Dla lubiących się denerwować 6/10, dla casuali 4/10. Popsuta jest ta gra fest u swoich podstaw. Ps, rada dla początkujących, ładujcie wszystko, żeby mieć trzy ładowania silnego ataku i walcie go z wyskoku, to potężnie ułatwia grę.
No i skończyłem, a bardziej zmęczyłem XD.
Na plus:
-napewno oprawa audiowizualna
Na minus:
-walka jednym typem oręża, przez całą grę, w tych czasach, mogę tylko nazwać upośledzeniem...
-Niewidzialne ściany.
-brak możliwości parowania ciosów, czy chociażby blokowania np. (zużywającego staminę), gdzie bossowie oczywiście to potrafią...
-głowna postać, granie małpą, zupełnie do mnie nie przemawia.
-fabuła jakaś tam jest, ale kto u nas, zna się na chińskiej mitologii, dla mnie obca...
-niski poziom trudności, z wszystkich bossów, zapamiętałem tylko Erlanga, resztę zdeptałem bez zbędnych emocji...
Nie dałbym tej grze tytułu GOTY, chociaż warto ja ograć. Dla mnie, gra na raz!
Wolę jednak gry od From Software :)
Zaraz kończę akt 1 i mam pytanie - czy dalej to jest dokładnie to samo tylko więcej?
10 metrów tunelem od bossa do bossa?
Swoją drogą chciał bym by wszystkie gry na UE były tak "źle" zoptymalizowane. Świetnie wygląda i działa. (tyle że nudne)
Jeszcze pierwsza gra niewydana a już grzebią przy drugiej
https://www.youtube.com/watch?v=YvQjamB9IFI
Black Myth Wukong
Crimson Desert
Faith of Danschant
Project Awakening
Lost Soul Aside
i co jeszcze?
o ile dobrze pamiętam na podstawie Wukong powstał Dragon Ball?
Nowe wieści prosto z Chin.
Rozwój kosztował 400 milionów chińskich juanów i otrzymał kolejne 100 milionów w 2022 roku od inwestora Hero Entertainment.
Data premiery która wyciekła z bazy Nvidii, 30 maja 2023 to place holder.
Dyrektor artystyczny YangQi powiedział, że w tym roku może pojawić się zamknięty test alfa, w zależności od postępów nad produkcją.
20 sierpnia mają pojawić się nowe zwiastuny.
System walki w grze ma sporo różnorodności, gracz zmierzy się również z wieloma wrogami, w wielku walkach z bossami.
Tak jak walka z bossem Four Heavenly Kings boss pokazana w pierwszym zwiastunie, gdzie gracz wykorzystuje zdolność do stania się gigantem, aby z nimi walczyć.
Innym przykładem jest walka z bossem Lion Camel Ridge (1V3), bossowie będą współpracować ze sobą, aby atakować graczy i jest to trudna walka.
Gracze mogą łączyć różne umiejętności i magiczne przedmioty, aby tworzyć różne style walki.
Gracze mogą również użyć umiejętności skradania się, aby pominąć niektóre trudniejsze starcia.
Chociaż jest to liniowa gra , na mapie będzie również wiele odnóg.
Gracz może zmieniać skórki broni.
Dostępnych jest 5 zestawów ubrań i zbroi dla Monkey Kinga (tylko ten początkowy nie został pokazany w zwiastunach, niebieskie zestawy w pierwszym zwiastunie nie są zestawami początkowymi i trudno je zdobyć).
W wydanych czterech zwiastunach jest tylko jeden przeciwnik, którym jest boss.
Pozostali to w rzeczywistości elitarni wrogowie (tacy jak wilk i Loong).
W grze jest ponad 160 typów potworów. Deweloperzy odwiedzili wiele historycznych miejsc w Chinach, zeskanowali i zaimportowali do gry wspaniałe starożytne budowle.
Black Myth Wukong NIE jest grą typu Souls-Like.
Według wywiadu z 2020 roku, skupiając się na głównych obiektach, gra ma długość około 15H (bez zbieractwa, znajdziek i jakiejkolwiek śmierci).
Normalny czas przejścia gry to około 50 godzin.
Żródło:
https://www.bilibili.com/video/av257827406
Pierwsze komentarze to zachwyty, a ostatni to krytyka. Widać, jak twórcy oszukują graczy tymi wyreżyserowanymi pokazami.
Dawać mnie tą grę bo nie wytrzymie.
Ile macie klatek i na jakim sprzęcie?
https://store.steampowered.com/app/3132990/Black_Myth_Wukong_Benchmark_Tool/
Jest kiepsko. U mnie, na RTX 4070 TI Super 16GB, w natywnym 1440p, na ustawieniach bardzo wysokich (są jeszcze FILMOWE), z wyłączonym Ray Tracingiem i bez FG. Nie trzyma stałych 60 klatek . Z DLSS jest około 80-100 fps.
Wymagania kosmiczne, mój RTX 4080 skapitulował i w najwyższych wyciska 14-17 fps, w dodatku to SoulsLike więc sporo osób zwyczajnie odbije się od tego tytułu.
Cytat z PurePc:
Karta graficzna NVIDIA GeForce RTX 4080 w mojej platformie testowej została dosłownie zmasakrowana. Bez wspomagania się skalowaniem rozdzielczości, nawet w Full HD i bez Path Tracingu jest problem z utrzymaniem stałych 60 klatek na sekundę.
Jak zwykle optymalizacja leży i kwiczy. Poczeka się i kupi za pół roku za 50 zł.
Pierwsze oceny:
GamerSky - 10/10
God is a Geek - 10/10
Gaming Bolt - 10/10
Hardcore Gamer - 9/10
PCGamer - 8,7/10
wccftech - 8,5/10
IGN - 8/10
PCGamesN - 8/10
Games Radar - 8/10
The Gamer 8/10
Windows Central - 7/10
RPG Site - 7/10
TheSixthAxis - 6/10
Screen Rant - 6/10
A teraz jeszcze na podcaście u UVała, Rysław mówi, że problem z Polską wersją językową również występuje. Część tekstów jest, a częśc nie ma - począwszy od interfejsu.
Współczuję wszystkim, co kupili tę grę na premierę...
Via Tenor
Ja tam jeszcze nie kupiłem, ale kupię na pewno, ale poczekam z tydzień albo dwa na jakiś pierwszy większy patch.
Skoro DEI i LGQWERTY po niej ostrą jadą, to znaczy że mamy pierwszą od dawien dawna grę AAA bez Woke.
Szkoda, że optymalizacja leży. Oczywiście, znowu Unreal Engine 5...wyszła na nim już jakaś gra która nie miała problemów z optymalizacją? Ja rozumiem, że next genowy silnik daje next genową grafikę, ale na RTX 4090 to powinno być 0 zacięć, czy spadek klatek. To karta za ponad 8000 tysięcy złotych!
Nie jest źle, pytanie tylko czy ten benchmark wiernie oddaje rzeczywistość jeśli idzie o wydajność? Niewiele się tam dzieje nie ma przeciwników walki ani wybuchów.
Witam sprawdzał ktoś może na karcie graficznej asus 4080 super 16 gb?
Gra ma naprawdę zacne wymagania oby nie było skoków fps przy walce z bosami.
2mln jednocześnie grających pewnie pęknie jeszcze dzisiaj albo w tym tygodniu. 1.4mln o tej godzinie :) Nie sądziłem, że tak wystrzeli.
Via Tenor
Spodziewałem się cos koło 600 tys graczy ale aż tyle ? ILE ?
Jak dostało patch day i jest grywalne, niż to co mieli recenzanci to można zaryzykować i kupić, są takie problemy jak wywalanie do pulpitu itp ?
Pykły dwie bańki...
Przez ten cały hajp zaraz sam chyba kupię :P
mam intela 14 gen i radeona, na swiezym systemie, gry nie szlo odpalic, bo wywalalo przy kompliacji shaderow - w opor ludzi ma ten problem, wystarczy wejsc w dyskusje na steamie w zakladce gry... udalo mi sie to obejsc w 30 minut i gra naprawde ladnie wyglada, potrafi czasem przyciac, cos jak polaczenie god of wara z niohem.
Elo kupilem gre za 2 stowki tak na marginesie;).Gra dla mnie kozak ładny swiat,duzo walk,fajnie mozna postac rozbudowac a przedewszystkim 140fps ze spadkami podczas walk tak do 120(2k) .Wszystko na maxa wlacznie z ray trancingiem .Ogolnie polecam bo lubie takie gry.pozdr.
Przyznawać się kto tak płacze ! xD ->
Ja pogram może jutro i zobaczę, ale że najwięcej graczy to było 2,2 mln. to bardzo ładnie i przytłaczająco pozytywne , w końcu CS 2 pobity, to jest powód do zadowolenia.
Cóż, gra z pewnością nie jest taka, na jaką liczyło się po trailerach. Jedyne określenie, które mi przychodzi na myśl, to że jest taka glunky.
Po pierwsze jest korytarzówką.
Niby jest ładna, ale ta grafika wydaje się podbita dużą ilością kontrastu i ostrości. Kolory wydają się wyprane i prześwietlone. Co lepsze nie za bardzo da się to zmienić, bo gra oferuje dosłownie JEDNĄ opcję jeśli chodzi o wyświetlany obraz - tj. ciemniej/jaśniej.
Trochę mnie śmieszy, że na screena wybrałem dokładnie ten sam moment, co nasz graficzny masturbator - bo ta gra normalnie tak nie wygląda, jest to po prostu ładniejsza lokacja.
Walka na ten moment składa się z ok. 4 ciosów, z których używamy dwa.
Przeciwnicy w tym korytarzu powtarzają się, ale też sporo jest takich większych minibosów. Zobaczymy jak będzie z ich powtarzalnością.
Poruszanie się jest lekko drętwe, tzn. chodzenie po teksturach nie do końca jest poprawne. Jak jest płasko, to wszystko jest ok. Natomiast polecam zobaczyć sobie poruszenie się zająców, które są po prostu na kółkach i jak trafią na kamień to robią misję kosmiczną.
Postacie chyba są dostosowane do chińskiego i stąd jest pewien dysonans, bo usta nie poruszają się w rytm słów.
A, i gra już dwa razy mi wyszła na pulpit ale po ostatnich przebojach z intelem nie zrzucam tego od razu na nią.
Na 4070 ti S na bardzo wysokich ustawieniach działa wydaje się dobrze. Gdy próbuję wrzucić wyższy poziom grafiki gra krzyczy, że za słaby sprzęt.
Czy mi się wydaje, czy to wyostrzenie wywołuje RT?
https://www.nvidia.com/en-us/geforce/news/black-myth-wukong-full-ray-tracing-dlss-3/
Mi się bardzo przyjemnie gra w Wukonga, lubię takie chińskie starożytne klimaty. Ale chyba ta gra jest zbyt łatwa. Albo może ona nie jest grą typu souls-like. Kilka pierwszych bossów przeszedłem bez problemu bez ani jednego zgonu, a pierwszy zgon zaliczyłem dopiero na bossie niedźwiedziu (Czarny Niedźwiedź Guai), który jest końcowym bossem 1 rozdziału.
Pierwsze wrażenia, po dwóch godzinkach:
Plusy i minusy
Grafika
+ Na OLEDzie gra wygląda lepiej. Jednak telefon mocno przekłamuje rozpiętość tonalną gry. I na takim telefonie wyglądało to paskudnie. Gram w wersji konsolowej i z odległości na jakiej się gra, nie widać w ogóle zjazdu jakości. Z bliska inna historia.
+ dopieszczone efekty środowiskowe - listowie, wpływ kroków na ściółkę itp.
+ Bardzo dobre animacje bossów i wrogów. BARDZO STARANNIE to zrobiono - nawet głupie chodzenie po schodach.
+ Świetne kadry w przerywnikach
+ dobre tekstury, animacja włosów, wody
- króliki na szynach
- jedno drzewo dostało padaczki
- gdzieniegdzie widać to wyostrzenie, ale nie rzuca się tak strasznie w oczy
- czasem gdzieś zgubi klatki lub wywali artefakt
Gameplay:
Walka
+ fajny samouczek, wprowadzający bardzo powoli w mechaniki gry, dawkujący wiedzę.
+ responsywność postaci; da się w środku combosa wykonać roll, który skończy się unikiem
+ typowo soulsowa kamera. Daję jako plus, bo do niej przywykłem. Nie wymusza rzutu zza pleców.
+ da się paść na bossie
+ pierwsi dwaj mieli dość czytelne ruchy, a złe ich odczytanie bardzo karze
+ wrogowie mają turn rate, ruch naszego bohatera jest dość wyważony, może minimalnie pływa, trochę może mi brakuje opóźnienia w wyskoku.
+ różnorodne mechaniki walk z bossami: mają niespodzianki w zanadrzu.
+ masz poczucie po wywaleniu się, że chcesz być lepszy i zagrać lepiej, a nie, że przeciwnik jest do bani
+ system perków i rozwoju da się dobrać pod to, co lubimy robić. Trudno mi jednak teraz ocenić ich realny wpływ na walki
+ trzeba sensownie myśleć o zarządzaniu zasobami. Stamina musi być i już.
+ nie jest to bezmyślne klikadło.
+ gdy się w to gra, walki wydają się mniej chaotyczne, niż patrząc na to z boku.
+/- jest to gra o małpie tłuczącej szybko bambusem i żadne niuanse buildów raczej tego nie zmienią. Grasz w to, bo chcesz być małpim królem i będziesz małpim królem.
+/- raczej nie będzie tu za wiele typowo RPGowych mechanizmów radzenia sobie z bossami, jest to bardziej mechaniczne: dla mnie spoko, ale warto to podkreślić.
- bossowie to gąbki na obrażenia. Wolałbym mniej klikaniny i większą konsekwencję pojedynczych ciosów. Wolę gdy walka jest jeszcze bardziej drewniana i zginę broniąc tego wzgórza ;)
- zwykłe moby potrafią być ciekawe, ale te pierwsze to typowe fillery.
- eksploracja: dość szczątkowa na ten moment, ale trudno się dziwić.
Dźwięk
+ świetna muzyka
+ niezły SFX, podkreslajacy moc ciosów.
Narracja i świat
+ całkiem jasne wprowadzenie w dość obcą i dziką historię
+ umieszczenie mechanik w lore
+/- trochę typowo chińskiego humoru, nie jest drętwo
+/- ale animacje twarzy nie współgrają.
+/- gra to boss rush: kompaktowa liniówka o zabijaniu bossów. Jeśli się tego szuka, spoko.
- bardzo dziwne i nieczytelne sztuczne ściany. Prawdopodobnie pominę przez to połowę ścieżek, bo nie da się wzrokowo ocenić, czy dane miejsce jest nie do eksploracji, czy nie. Eksploracja raczej dość szczątkowa.
Ogólnie bawię się nieźle. Czy to jakieś 11/10-gra-co-mi-odmieni-zycie? Raczej się nie zapowiada, ale do crapa temu daleko.
Płaczki płaczą że nie mają na ustawieniach kinowych w 1080p 60 fps stałych na kartach RTX 4070,RTX 4080 i gra jest nie grywalna ,gra jest grywalna nawet na GTX 1050 ti https://www.youtube.com/watch?v=G0d1ttiEENI w sraczkach się poprzewracało !!! FSR 50 % rozdzielczości zablokować na 30 fps lekko podkręcić :-) +200 gpu +500 Vram ustawienia LOW i naprzód!!! gra jest do przejścia, a z frame rate generation nawet 50-60 wypluje z 12 letnim procesorem
90% graczy z Chin
https://x.com/simoncarless/status/1825818693751779449
Fenomen kulturalny w Chinach widać, to nawet nie do porównania do wiedźmina/CP w PL :)
Recenzje na steam to jest jakiś inny stan umysłu - np. za plus jest wzięty bug przez który gra nie sprawdza języka systemu i odpala się po Chinsku :)
Do tego jeden wielki atak na ogólno pojęty Zachód, przy przyklasku pewnych pajaców.
O grze właściwie nic nie idzie się dowiedzieć.
Polecam mod
https://www.nexusmods.com/blackmythwukong/mods/13
modyfikacji zapewnia szereg korzyści, w tym zmniejszone opóźnienia, szybszy
czas ładowania, lepsze wykorzystanie procesora CPU i GPU,
ulepszone przesyłanie strumieniowe i efektywne
zarządzanie pamięcią.
To ktora gra juz gra GOTY w tym roku Dragons Dogmy 2 i SW Outlaws nie liczac?
Wszytskie zółte grają ,chwila przerwy na miske ryzu i dalej ciupią wiec jest rekord.
HDR
C:\Users\UserName\AppData\Local\b1\Saved\Config\Windows i otwórz plik Engine.ini. Zjedź na sam dół i wklej to co poniżej
[SystemSettings]
r.AllowHDR=1
r.HDR.EnableHDROutput=1
r.HDR.Display.OutputDevice=5
r.HDR.Display.ColorGamut=2
r.HDR.UI.CompositeMode=1
r.FullScreenMode=0
r.HDR.UI.Level=1.5
r.HDR.Display.MidLuminance=54
r.HDR.Display.MaxLuminance=750
opis :
MaxLuminance = 750 dla oledów starego typu, jak masz nowy G3 lub G4 to wpisujesz wartość 1400 lub 2200, jest to wartość maksymalna dla twojego TV/monitora
MinLuminance = 54 - jest to 300x0.18% = 54
r.HDR.Display.OutputDevice=5 - dla starych oledów, jak masz powyżej 2000 nitów to wstaw 6.
Cóz jestem już daleko w grze i jedno jest pewne to nie jest gra 10 na 10 jak niektórzy twierdzą kamera przy niektórych bossach to istny dramat nic więcej, nie widzisz co unikasz bo są za duzi albo jest za ciasno, gra mnie bardziej wkurwia niż cieszy, osobiście nie polecam za aktualna cenę.
Fajna gierka, wszystko git tylko te niewidzalne ściany odbierają mi smak życia.
Czy wiecie może
spoiler start
w tej placówce szczurów na początku drugiego rozdziału jest taka chata w której ktoś się chowa przed dwugłowymi szczurami. Dwugłowców załatwiłem chyba wszystkich, ale ta postać nie wychodzi z chatki.
spoiler stop
Czy tak ma być, czy coś przeoczyłem?
Coś wątek zgasł, hype chyba powoli opada.
Czy ktoś w 2 rozdziale podczas walki z ojcem i synem zabił w pierwszej kolejności ojca? Zastanawia mnie czy coś zmienia się w późniejszym jego pojawieniu się na ekranie.
okej, już wiem, spoiler niżej
spoiler start
Podczas walki należy się skupic na dużym przeciwniku, bo zabicie ojca powoduje boosta u dużego. Po walce ojciec wywołuje kolejnego syna, ale sami też możemy to zrobić.
spoiler stop
ok, pierwszy boss, który dał mi do myślenia, czy faktycznie chce mi się użerać w tę pozycję. Poprzedni (nawet ukryci) schodzili po kilku razach. W tym nie jestem nawet blisko.
Zółty król na pustyni ma
długie i szybkie comba
ciosy, które do końca nie pokazują, gdzie się kończą
ciosy obszarowe, które też nie wiadomo co obejmują, a co nie
combo, w którym typ jest nietykalny
moment, w którym typ jest w ogóle niedostępny, bo stoi za ścianą piasku
moment, w którym spada na nas- i tutaj nawet nie wiem co to jest, ale ani razu nie udało mi się tego uniknąć
grab attack z długą animacją
teleportowanie się z drugiej strony areny, przez co zanim się nie zorientujemy gdzie jest, to atakuje nas za plecami
i ogólnie jest na tyle duży, że kamera przy nim wariuje
Test wydajności Black Myth: Wukong - Unreal Engine 5 pokazuje pazury! Cudowna grafika, ale koszmarne wymagania sprzętowe!
Czwarty świat i miałem pierwszą zwiechę i wyjście do systemu przy bossie
spoiler start
Prawa ręka Buddy
spoiler stop
. Nastąpiło nagle wielkie zwolnienie i niestety gra przestała działać.
Lokacja jest tak rozległa i ma tyle odnóg, że trudno się w tym zorientować i nie ma szans wszędzie wejść za pierwszym razem. Wydaje mi się, że sporo pominąłem.
25 godzin gry za mną.
Swoją drogą tylko ja mam problem z używaniem eliksirów podczas walki z bossami jak muszę robić to szybko?
Czasem niby się klika a małpiszon i tak nie pije, to samo czasami z tykwa, klikam przycisk a małpiszon jakby opóźniony i nie pije, jakby spragniony nie był
Gra wydaje się bardzo ciekawa, tylko pytanie, czy można dostosować wygląd bohatera?
Jakiś update dzisiaj wyszedł, chyba Bossa któregoś, osłabili przy okazji XD
To już za wiele dla mnie:)
spoiler start
Latam na chmurze i ścigam gigantycznego, skaczącego po lokacji karalucha, by na niego wskoczyć i sterować z jego grzbietu poprzez czułki. Na razie mnie zrzuca i mam dość
spoiler stop
Coz gra skończona, napisy końcowe ukazane pokonałem każdego bossa oprócz jednego
spoiler start
Shang czyli ta parówka z prologu to istnie przesadzony boss, poprostu nie daje szans na atak, kamera lata jak bezpiecznik a my nie mamy nawet czasu się uleczyć, chłop lata jak jakiś ninja gaiden, nie będę się męczył dla jednego osiągnięcia a szkoda bo twórcy tutaj przegieli pałke i z 8 na 10 gra spada do 7 za te nerwy z tym czymś, a myślałem że finałowy boss bd trudny a tego zrobię w chwilę..
pozdrawiam wojowników którzy mu wpierdolą
spoiler stop
BTW, dla grających
Jeśli dojdziecie do miejsca, w którym z dwóch bosów jednym będzie skorpion najpierw idzcie do niego, bo zablokujecie sobie z nim walkę i dostęp do pancerza. Strasznie kiepskie rozwiązanie.
Jeszcze nie grałem ale o co chodzi z tą oceną, na steamie 600 tyś pozytywnych opinii na jakieś 20 tyś negatywnych a tutaj ocena 6 XD?
Czy u was też, nie działają wibracje na padzie od Xbox One na PC? Pad zaktualizowany, w innych grach wibruje jak szalony. Tylko tutaj nie wibruje, tylko czasami lekko, podczas walki z bossem :(. W grze, poziom wibracji ustawiony na max, ale to nic nie daje...
Właściwie póki co podpiszę się pod wszystkim co napisał
Tymczasem dostałem mieszankę soulsów z god of war, przy czym nie dorasta poziomem to żadnej z tych gier.
W kółko to samo light combo przerywane od czasu do czasu heavy atackiem.
Najlepsze słowo jakim bym określił póki co tą gre to: irytująca. Łucznicy w miejscach w których nie da się ich dosięgnąć a broni dystansowej brak. Wszędzie niewidzialne ściany, jest ich tak dużo, że to jest aż niepoważne w grze z 2024 roku. Jeśli będziesz chciał wejść na kawałek mapy do której prowadzą cztery schodki inaczej niż po tych schodkach to nie wejdziesz mimo, że mógłbyś tam wskoczyć z miejsca lub wejść od drugiej strony.
Brakuje mi okropnie animowanych finisherów, czy to na cryta czy na koniec walki.
Uniki są jakieś dziwne, aczkolwiek możliwe, że to moja wina bo jestem po dlc Elden Ringa i ciężko mi się przestawić. Może brakuje mi iframów i przez to ciężej ten roll/unik dobrze wytajmować. Wydaje mi się że postać jest też gorzej responywna, czasami nie chce pić z flaszki, czasem nie chce robić uniku.
Z zalet: wciąga i to chyba jej największa zaleta. Chce się iść dalej mimo irytacji. Jest satysfakcja z pokonanych bossów i fun z odkrywania nowych itemów, zaklęć czy duchów. Natomiast już sama mechanika duchów jest póki co dziwna bo jest od zarąbania ale ich użycie sprowadza się właściwie do jednego użycia i musisz iść odpocząć, chyba że to wina wczesnego etapu gry.
Historii nie umiem ocenić, widać, że autorzy się przyłożyli do opisów postaci ale dla mnie te opisy są za długie, każdy mob ma tu cały wiersz napisany. A żeby połapać się o co chodzi trzeba te opisy czytać, przynajmniej te bossów i mini bossów, bo z samych dialogów ciężko ogarnąć o co tym zwierzakom chodzi.
Jeszcze trochę pocisnę ale nie wiem czy skończę. Na razie 6/10, może 7.
Pograłem chwilę. Pokonałem tego jajogłowego, żabę i białego psa.
Dla zachodniego gracza gra może być dość frustrująca w porównaniu do Dark Solsów. Turlanie, podnoszenie po powaleniu czy picie eliksirów. Jest od nich trudniejsza, bo nie posiada ułatwień i kilka mechanik jest dość topornych. W DS turlanie, to podstawa, taką mechaniką można praktycznie każdy cios uniknąć. W Wukongu nie ma czegoś takiego. Turlaniem można jedynie uniknąć ciosów kierowanych bądź ataków wymierzonych w danym kierunku jak np. uderzenie pioruna czy jakiś atak idący w naszym kierunku. Turlanie nie sprawia, że jesteśmy niewrażliwi na ataki jak w DS. Jeżeli przeciwnik atakuje obszarowo, to jedyny sposób, to wzięcie nóg za pas i spierniczanie. Turlanie nic nie da. Musimy być po prostu poza obszarem ataku.
Każdy z tych przeciwników, z którymi walczyłem, miał atak, który odpierał praktycznie całe życie. Nie ma bloków, przez co dosłownie każdy atak nas powala, gdy dostaniemy. Nasz bohater dość ślamazarnie się podnosi, przez co przy szybszych przeciwnikach w zasadzie to nasz koniec, jeżeli walną jakimś obszarowym. Przeciwnicy mogą blokować i w sumie jest to logiczne, bo są wielokrotnie więksi od nas. Fajnym rozwiązaniem też jest to, że czary nie mają 100% pewności trafienia. Na chwilę obecną mam tylko zamrażanie. Można tym zaklęciem spudłować mimo zaznaczenia przeciwnika.
Gra na początku jest trochę chaotyczna, bo nie ma mapy i nie bardzo wiadomo, gdzie iść, mimo że mamy podpowiedzi w postaci wiatru ala Ghost of Tushima.
Eliksiry na chwilę obecną są nieprzydatne - niby zwiększają obrażenia czy odporność, ale przy bossach i minibosach jest to niezauważalne. Mogliby też dodać jakiś procent czy jakąkolwiek informacje ile zwiększa.
Plusem jest też to, że stamina przeciwników jest niewidoczna dla gracza.
W DS można było nawet w ryzykownym momencie zaatakować, bo było wiadomo, że wystarczy cios, by powalić. Tutaj nie ma tego, przez co trzeba bardziej ostrożnie.
Na chwilę obecną dla mnie, to takie trudniejsze DS z ciekawszą fabułą niż w seri od FS.
FS mogłoby wziąć przykład z Wukonga odnośnie pracy kamery - jest to przepaść między produkcjami FS, a GS. Tutaj kamera z dużymi przeciwnikami pracuje responsywne. Nie przeszkadza jak w produkcjach FS.
Przypomnial mi sie film
Zakazane królestwo z 2008 roku
Z Jakie Chanem i Jetem Li
Świetna gra ale w Polsce mało kto w nią gra . Dlaczego ? Bo grę trzeba kupić nie można jej ukraść . Więc Polacy skupiają się na fenomenie sprzedaży gry widząc w tym podstęp Chińczyków i oczywiście obrzydzają grę w komentarzach tak jak świetne DD2. No przecież nie mogło się udać z denuvo prawda ?
czy z takim sprzętem da sie normalnie zagrac ?? Nvidia geforce 3050ti ,AMD Ryzen 5 5600h, 16gb ram
Gra bardzo dobra dla mnie amatora soulslików frustrująca jest walka z bossami.
Dla zawodowców podobno łatwa??,
Grafika z pełnym Path Tracing next genowa, na RTX 4090 z Dlss i FG średnio 100 klatek. Byłem sceptycznie nastawiony do tej chinskiej gry ale wciągnęła mnie
Jakim Bossem jest Erlang, to część graczy, robiących sekretne zakończenie, już wie XD. Tutaj chłop, robi go bez tykwy, czarów, duchów i w dodatku "no damage"!. Po prostu, mistrzostwo świata!!!
https://youtu.be/OfSfHIZjWRA?si=NqdwWZ3PLpuYIvkd
Genialna gra! Został mi Erlang wraz z finałowym bosem. Wymaksowana na 4090 wygląda zjawiskowo - ekran kipi od szczegółów i obłędnego oświetlenia. Widać nową jakość, a byłem przekonany, że nic mnie już nie zaskoczy. Ostatnio tak się wciągnąłem w Nioh 2. Myślę już co dalej?
Elden Ring
Lies of P
Stellar Blade
Do jakiej innej gry Black Myth: Wukong jest zbliżony?
Gra epicka, Dbałość o szczegóły, klimat, bogato zdobione stroje, kultura wschodu, kolejny z niewielu przykładów jak powinna wyglądać gra komputerowa. Rozgrywka liniowa, brak mini mapy może na początku irytować,ale lokacje nie są jakoś przesadnie rozbudowane, idzie się po sznurku i każda ścieżka doprowadzi nas w określone miejsce,prędzej czy później. Produkcja wymaga mocnego sprzętu, jest to prawdziwa gra nextgen więc potrzeba mocny sprzęt. Jednym słowem prawdziwa gra stworzona w oparciu o materiał źródłowy, nie ma LGBT dziadostwa i sweet baby poprawności. Gra o mocnych fundamentach broni się sama, godna polecenia jak dla mnie kandydat do gry roku.
Ten trzeci akt to jest delikatna przeginka. Już tęsknie za tunelowym pierwszym. Dobrze że chociaż bossowie banalni.
No i textury czasem to poziom Ps3:-/
Czemu do diaska ktoś usunął z GOL przy przeglądaniu gier po gatunkach, możliwość sortowania np po dacie wydania :(
Serio, chodzi o to by przeglądać strona po stronie jak szukam np starej gry której tytułu nie pamiętam?
Przerost formy nad treścią ! Wszędzie niewidzialne ściany i bosy z d... z takimi hitboxami że można się posr... Chcieli być lepsi niż Elden Ring, a wyszedł im słaby wyrób soulsopodobny :). Ta cała gra mi przypomina fragment filmu "Sekmisja", gdzie bohaterowie wychodzą z bunkra na powierzchnie i myślą że są na jakimś pogorzelisku a to był tylko obraz, w który Maks przywalił łbem :) - tu jest tak w 98 % tego co widać na ekranie, a najgorsze jest to że w niektóre miejsca można jednaka wejść.. Co z tego że ładne, jak to w większości tło. A o VI rozdziale trzeba jak najszybciej zapomnieć !!!
Biorę wszystkie tabletki na oparzenie,peleryna i ni uja na tym pasikoniku nie usiedzę. Co źle robię?
Typowa gra na jedno przejście. Miesiąc temu doszedłem jak kolega wyżej - do pasikonika czy też karalucha i odechciało mi się grać.
Prawdopodobnie poleci z dysku przed premierą Stalkera.
Świetna, topowa gra. Fantastyczna oprawa audio wizualna ale też artystyczna (np. animacje pomiędzy rozdziałami). Niestety nie jest to żaden soulslite a raczej soulshard. Gra trudniejsza od kwadrologii Souls (z Demonami) czy Elden Ring (brak pomocy innych graczy, brak blokowania, brak parowania). Jest to po prostu coś w rodzaju Sekiro czy Pinokio, Bloodborne ale bez etapów upierdliwych, że się gdzieś spada czy, że mob z dupy czycha za winklem i bez kary za śmierć. Moby w grze nie stanowią problemu za to jest tu w uj szefów i to taki soulsowy boss rush w next genowej grafice. Oczywiście bez poradników yt dawno bym to w p...u rzucił ale z nimi da się przy odrobinie zaparcia grę skończyć. I nie mówie tylko o taktyce na trudniejszych bossów ale i typowym dla soulsów etapie 6 gdzie za cholerę nie wiadomo co robić (serio naprawdę istnieją realni gracze którzy wymyślą, że żeby pchnąć fabułę na wielkiej mapie trzeba ubić niektórych bossów z dziesiątek i jeszcze próbować ujeźdźać wielkiego pasikonika??? czy to tak producenci podpowiadają takie głupoty na jakimś reddicie). Sporo możliwości różnych buildów wbrew opiniom wyżej, na końcowych bossów polecam build pod cloud step. Od maksa odejmuje punkt za sposób opowiadania fabuły w stylu souls (w ogóle nie wiadomo o co chodzi ale to ładne), głupi etap 6 gdzie hmm projektant za bardzo się przejął narzekaniami na wielkie oznaczenia co robić w popularnych grach i oportunistycznie wymyślił, że nic nie będziecie wiedzieć i spadki klatek po połowie gry. Zasłużona 9 i goty tego roku. 1 etap marny, brzydki i mały i trzeba go przejść, żeby się cieszyć fajną grą.
Prosze nie atakować twórców z Azji, za to że mają inną kulturę i światopogląd. Troche szacunku, i bez neo-nazistowskiego rasizmu że to my EUROPEJCZYCY jesteśmy lepszą rasą i chińczycy mają robić gry jak sobie Robert Biedroń czy Donaldus Tuskus zażyczy. Rasistom lewicowym którzy nienawidzą tradycji, narodów i kultury prosimy nie robić wsdtydu na arenie między narodowej, albo będziemy was bić po tych liberaluchowych dzbanach ;D
RTX 4070 Super, 50 fps w 1080p, chyba nas mocno oszukali z tymi wymaganiami !!! Ten (zalecany) RTX 2060 to chyba do 30 FPS...
https://youtu.be/KniiFPU_1mo?si=lc0voFfSychdoIsf
Ten głupi suwak o nazwie (ostrość supersamplingu), odpowiada za tryby DLSS, FSR itd. Czyli suwak na:
50% DLSS/FSR performance (1080p do 4K) 55-56% DLSS/FSR zbalansowany (1260p do 4k) 65-66% DLSS/FSR Quality (1440p do 4k).
W natywnej rozdziałce chyba grać się nie da, przynajmniej ja nie wiem jak XD
3840x2160 Wysokie DLSS 88% RT off
Serio ta gra się gryzie z polskim Windowsem? Ładnie Chińczyki tę grę zrobiły :P
https://cdaction.pl/newsy/nie-mamy-recenzji-black-myth-wukong-ale-wiemy-jak-go-naprawic
Popatrzcie na 9 sekundę nagrania UV-a:
https://x.com/Nordbundet/status/1824454712952840282
UE5. Cud, miód.
Kerdevstesa - to znajdź mi różnice pomiędzy obrazem w DLSS vs natywne. Nie jesteś w stanie tego zrobić co więcej przy obecnej generacji DLSS obraz w DLSS wygląda czasem lepiej niż w natywnej wynika to z prostej metodologii wyświetlania pikseli i budowy ich otoczenia. Jeśli chodzi o FS to jest to absolutny krok milowy w uzyskaniu płynności obrazu poprzez dorzucanie klatek co dodatkowo zmniejsza imput laga. To jest kombinacja dwóch topowych technologii które polepszają nie tylko odczucie z grania co sam obraz z gry. Uzyskując 120fps przy VS i G-Sync, dostajesz najniższy z możliwych ip + obraz w rekonstrukcji lepszej niż natywna. 10 lat temu nikt by nie uwierzył że tak się da.
znajdź różnice w obrazie :)
ja gram na full 1440p z rx 6800 xt min 60fps :D
i ogólnie bardzo czekalem na ta gre i sie nie zawiodlem
ja nie mam hype ze gra zostanie goty ale to ze mnie nie zawiodla a optymalizacja akurat u mnie nie ma problemow i gram na 60 klatek w 1440p na rx 6800 xt i7 13700k (kto nie wierzy wystarczy na youtube wpisac parametry swojego pc i sprawdzic)
te goty to goty to, to jest przegiecie ale ten placz tutaj w komentarzach to samo XDD.
Ja ogólnie lubie wukonga i historiie/mitologie chin. Wiec oceniam tez inaczej.
Pozdrawiam.
Na razie żadna z produkcji w tym roku nie powinna byc goty a mamy mało czasu wiec jak wypada Black Myth w podłog obecnych produkcji? no cóż poradzic dalej pamietam jak dragon age inkwizycja wygrala bedac gra duzo gorsza od tej i od wielu w tym roku.
W to tylko Chińczycy mogą grać bo to ich mitologia. Kompletnie mi nie podchodzi ten design gry i te postacie etc.
Chinczyków i innych żółtków jest ponad 2 miliardy stąd tak popularność tej gry. W Europie sie to słabiej przyjmie.
Ja tylko w tym roku na Stalkera 2 czekam i na single player w Call of Duty bo ja sie na takich grach wychowałem. A w tym roku oprucz Alan Wake to nic całego nie przeszedłem poprostu musi byc gra w moich klimatach a obecnie takich nie ma i RTX 4090 sie marnuje.
Ta stronę to powinno się usunąć za kłamliwe oceny
Poszperałem na nexus mods i znalazłem moda better dodge. Dla mnie jest to duża pomoc, nie trzeba już robić perfekcyjnych odskoków, bo w trakcie turlania się nie można cię zranić. Dzięki temu skończyłem drugi rozdział. Nie jestem tak ambitny, żeby każdego trudniejszego bossa przechodzić po 50 razy.
Do tego są jeszcze mody poprawiające mocniej grafikę i wydajność, wygląda to teraz niemal fotorealistycznie. Można je zainstalować poprzez vortexa.
A komu śmierdzi w grze małpą (mnie) może sobie zainstalować Dartha Maula i naparzać podwójnym mieczem świetlnym ;)
Ciekawe, kiedy opuszczą cenę na Steam... Swoją drogą, gdzie kupiliście swoje kopie, gdzie najtaniej? Mam na myśli klucz, nie dostęp do konta. Mniej niż 200zł, jestem w stanie wydać, na tą chwilę...
Mam sentyment do tej gry bo zawsze jak gram w tę grę przypominają mi się słowa mojego ojca który zwykł mawiać "Rukwamać jak tym zaraz pierdotne" :) Masa niedociągnięć ale sama historia spoks
Opinia zawiera spoilery, więc ostrzegam jakby ktoś chciał przeczytać
Dobra lecimy z tą grą, w której spędziłem 48h i fabuła już zakończona, ale zostały mi 3 poboczne bossy, które zamierzam zrobić, ale do rzeczy, więc tak na początek poleci grafika, która jest cudowna, grałem na ustawieniach jakie mi gra sama zaoferowała i to były chyba średnie ustawienia z DLSS na maxa włączonym i na moim RTX 3070 TI śmigało bardzo ładnie, nie spadało poniżej 60 fps'ów, a przez większość gry i tak miałem stabilne 70-80, więc naprawdę dobrze to wyglądało, także przy moich ustawieniach optymalizacja była git, w ostatnich rozdziałach miałem chyba 2 momenty gdzie spadły mi fps'y do stałych 40 i nie chciały się podnieść, ale nie wiem czego to była wina, trzeba było zresetować grę albo czasem zminimalizować czy wyjść do menu i włączyć ponownie i było git, ale wiem, że ponoć ta gra strasznie męczy najróżniejsze karty bez DLSS czy FG, na wysokich z włączonym PT albo RT, ale chyba PT, bo tak czytałem, że to jedna z nielicznych gier, które to ma zaimplementowane. Przejdźmy dalej klimacik w tej grze można było kroić nożem, genialny klimat, świetnie odwzorowane świątynie, lokacje, różnorodni przeciwnicy przez pierwsze 4 rozdziały, bo w 5 było sporo reskinów zwyczajnie i to z 2 rozdziału najwięcej, tarczownicy, kamienie i te robale ogniste rzucające kulami ognia zamiast ziemnymi, ja jeszcze grałem z oryginalnym Chińskim dubbingiem i Polskimi napisami to już w ogóle świetnie wyglądało, a oglądam też Tivolta, który gra z Angielskim dubbingiem i naprawdę różnica jest ogromna jak dla mnie, Angielski dubbing jest kiepski tutaj, Chiński dodaje mega klimatu, więc ja polecam. System walki jest jednym z najlepszych jakie można było tutaj zaimplementować, walka jest mega przejrzysta, w sensie Twoje ruchy są bardzo przejrzyste i proste w opanowaniu, raczej większość z nich łatwo się nauczyć, nie ma tutaj mega skomplikowanych combosów jak w DMC czy innych slasherach, a jednocześnie jest dosyć wymagająca przez ciężkich bossów, chociaż przyznam się, że na 81 Bossów to trudność sprawiło mi 10 Bossów, to w sumie sporo, ale niektóre z tych bossów były po prostu bardzo kiepsko zaprojektowane w kwestii walki, bo są bossy faktycznie trudne jak Tygrys czy Żółty Król w rozdziale 2, a są bossy, które po prostu ciężko namierzyć, ciężko się zbliżyć czy uderzyć, bo nawet jak masz okienko na atak to musisz dobiec bardzo daleki dystans, że w tym czasie to okienko się skończy, a nie możesz stać blisko niego, bo boss ma spory rozmiar i jak będziesz za blisko to kompletnie nie zauważysz jego ataków, a szczególnie jak przejdzie nagle za Ciebie, bo najczęściej są oni też bardzo szybcy, przykładem takich bossów są Kang-Jin Loong lub Stuoki Mistrz Daoi, z nimi miałem spory problem głównie przez ich projekt, a nie dlatego, że byli mega trudni, ciężcy do trafienia przez kiepskie hit boxy, nawet jak byłem przy nich to żeby ich trafić to był cud, bo nie dość że szybcy to taki Loong był cały czas w ruchu, bo jak jest w powietrzu to musi być w ruchu prawda? Więc są bossowie kiepsko zaprojektowani i trudni przez to, ale jest ich stosunkowo niewiele w porównaniu do tego ile jest bossów w grze, ale są też bossowie po prostu trudni ze względu na to że są bardzo dobrze zaprojektowani, mają ciężkie ataki, nieintuicyjne dość i trzeba się tego mega wyuczyć, dla mnie takimi bossami są Elrang(oczywiście nie ten co walczymy z nim w prologu tylko pod koniec gry możemy z nim zawalczyć jako nasza postać i to jest poboczny boss), finałowy boss 5 i 6 chapteru czy nawet Żółty Król, to są w większości przykłady naprawdę dobrze zaprojektowanych bossów, którzy są ciężcy, poziom trudności też jest satysfakcjonujący, jest trudny, ale nie irytujący, jak przegrasz z bossem to nie jest to irytujące tylko w większości masz świadomość, że to Twoja wina i chcesz grać dalej, gra po prostu mega wciąga pod tym względem tak dobrze jest zaprojektowany ten system, fabuła na podstawie mitologii Chińskiej też wypada miodnie, na początku sam do końca nie wiem o co chodzi w tej grze, ale system walki, progresu, satysfakcja z pokonania bossów i system ulepszeń oraz eksploracja i masa ukrytych przejść i odnóg mnie tak wciągała w tej grze, że po prostu chciałem grać dalej i dopiero pod koniec ogarnąłem, że zbieramy artefakty, żeby stać się kolejnym Sun Wukongiem, mega dużo emocji w tej grze, postacie są bardzo charakterystyczne i świetnie napisane, nawet nasza postać mimo że to zwykła małpa i jest niema to jej twarz oddaje strasznie dużo emocji i tego jak poważnie podchodzi do tej całej sytuacji, ogólnie to jest dla mnie jedna z nielicznych gier, gdzie jak ją przechodzisz to naprawdę czujesz powagę tej gry, fabuły i sytuacji w jakiej jesteś, piękna sprawa, niewiele gier teraz potrafi to zrobić i utrzymać aż do końca tak jak właśnie Black Myth: Wukong, to chyba wszystko co chciałem napisać o tej grze, będę ją wspominał mega dobrze i dla mnie to obecnie gra roku 2024, rok się jeszcze nie skończył, a Wukong nie ma za dużej konkurencji dla mnie, więc zobaczymy czy coś go nie przebiję, niemniej jednak sezon ogórkowy się zakończył i sezon gierek rozpoczął się z wielkim przytupem jak dla mnie, bardzo polecam tę grę, szczególnie dla ludzi, którzy chcieliby się sprawdzić w Soulslike'ach, tytuł jest dość podobny z tą różnicą, że jest ponoć łatwiejszy i nie każe gracza za porażki, ja się dowiedziałem, że chyba bym nie podołał soulslike'om, bo bym się wkurzał, że za próbę nauczenia się bossa jestem karany utratą doświadczenia czy coś xD. Jeszcze jedno drzewko umiejętności w tej grze w pewnym momencie przestaje mieć większe znaczenie, w sensie ja często latałem mając po 15-20 iskier do wydania, bo kompletnie nie miałem pomysłu na co je wydać, nic nie wydawało mi się już jakoś bardzo potrzebne, więc wydawałem na byle co w sumie.
Plusy:
Piękna grafika
Optymalizacja(u mnie było git)
Klimat
Chiński dubbing
System walki
Projekt 90% Bossów w grze
Poziom trudności
Wciąga na długie godziny
Mega satysfakcja i brak irytacji przy przegranej, chęć nauczenia się przeciwnika
System progresu i ulepszeń
Zdolności magiczne
Świetnie napisane postacie
Minusy:
Bardzo na siłę, ale kilka bossów jest źle zaprojektowanych przez co są ciężcy
Brak bloku
W pewnym momencie drzewko umiejętności nie daję za wiele
Skusiłem się na ps5.. Nie mam pojęcia po co jest tryb jakości 30fpsów i równowagi 40 fpsów w tak szybkiej grze, gdzie na 30 klatek, będziemy czuć się jak inwalida, podczasz szybkiego kombo bossa. Gram sobie na wydajności, oświetlenie czapy nie urywa, jest wręcz dość słabe, ale nie tego oczekiwałem, chodziło mi o wyzwanie, mam gdzieś fabułę, etc (jestem fanem soulsów). Gra daje wyzwanie i sprawia satysfakcję po pokonaniu bossa, ale jest taka masa niedoróbek techniczny, że to szok w takim tytule. Podam głupi przykład - instynktownie chowasz się za kamieniem przed strzałem z dystansu od bossa i co? Obrywasz. Kamera niekiedy świruje, była gorszym problemem niż nie jeden boss. Co do eksploracji to powinni sobie ją odpuścić, to jak chamskie są tutaj niewidzialne ściany, jest aż obraźliwe dla gracza, to jest niemożliwe, by ktoś to tak zaprojektował w dzisiejszych czasach, to jest wręcz skandaliczne co się tutaj wyrabia z niewidzialnymi ścianami. Nie ma mini mapy, ani nawet mapy, a przez monotonność lokacji, nie wiemy gdzie się często znajdujemy. Dodanie mapy byłoby mega na plus dla tej gry. Co do mojej oceny, Ja jestem fanem wyzwania i bicia się z bossami, dlatego na ten moment 7 (jeśli uda im się poprawić techniczne babole to może nawet wejdzie na 8). Jeśli bym nie był fanem takich gier, to spokojnie 5 bym przyklepał i płakał nad wydaną kasą. Ta gra technicznie na ten moment, to kompletna porażka.
nie podoba mi sie wygląd tego bohatera,gramy psem?
Słabiutka produkcja, na którą bardzo długo czekałem a po której spodziewałem się o wieeeeeele więcej aniżeli 2 ataków na krzyż rodem z Soulslike'ów typu ER, śmiesznie mizernego drzewka umiejętności nie dającego żadnej rozbudowy, powodując mniejszą utratę wytrzymałości podczas aktywności itp - Naprawdę słabo to wygląda na grę typu AAA , która miała potencjał. Jesteśmy mitycznym Bogiem z kijem, który wali w ten sam sposób przeciwników 26x wyższych od siebie a naszym jedynym orężem jest unik, bo programiści zapomnieli o możliwości blokowania ataku / parowania - KPINA = 2/10
W ogóle brak porównania z miodem płynącym z gier typu GoW, gdzie nasze możliwości zalewają wrogów falą różnorodności i zniszczenia.
Gram od 2 godzin i mogę napisać jednym słowem KOSMOS ! to jak to wygląda i jak w to się gra :) Mechanika soulsowa ale dla weteranów to spacer za to cała lore, oprawa i responsywność stawia tę grę w absolutnym topie.
Wandering Wight suboss (mnich w lesie) w pierwszym rozdziale jak go pominiecie i zadzwonicie w 3 dzwony to już zniknie na zawsze a ma fajne rzeczy + jest potrzebny do odblokowania opcjonalnego bossa przy wodospadzie - więc już wiem że na 100% za pierwszym razem gry się nie zaliczy w całości bo po prostu pominie się sporo rzeczy.
Gram na 7800 XT w rozdziale 1440p . Na OLED z HDR ( win11) wygląda obłędnie . Gra chodzi w 60 klatkach . W Polsce oczywiście płacz bo gry nie można ukraść tylko trzeba ją kupić a jak wiadomo Polacy statystycznie wydają na gry w roku ok 200 zł więc po prostu Polak kradnie na potęgę . Więc spodziewajcie się hejtu . Tak samo hejtowano rewelacyjny DD2 .
Bardzo podoba mi się w samej grze nieszablonowe podejście do fabuły i zadań . Gra jest przesiąknięta dalekim wschodem i może dlatego uniknęła pro zachodniej sztampy . Zresztą podobnie jak DD2
Lol najprawdopodobniej gra roku a tu ocena 6,6 xd śmiech ten portal
Ta gra jest FENOMENALNA !
zresztą widać to po recenzjach w tym mojej :) ponad 2,1M osób obecnie i to na samym steamie.
Kapitalna pozycja :) Oczywiście że gra jest taka jak na trailerach. Kocham te posty NG który po 2 dniach zmieni zdanie i będzie pisał wszystko jak w ostatnim LoF2 :) Do Pana Niedźwiadka mamy właściwie tutorial więc za nim ktoś napisze głupawy post proponuje dopiero po tym etapie coś napisać. Mniej więcej wtedy mamy dopiero odblokowane podstawowe elementy gry :)
Inna kwestia że większość nawet nie ustawiła sobie ani RT w grze ani HDRu z AutoHDR moda.
Smutny.Pan - spokojnie zawsze możesz odnaleźć moje recenzje na steam :)
Testy bez DLSS są tylko po to aby pokazać różnice w wydajność GPU i nic więcej nie wnoszą. W ogóle po co oni je robią to chyba tylko oni sami wiedzą. Nikogo to nie interesuje i nie ma żadnego znaczenia.
To samo jak brak tłumaczenia które zostanie uzupełnione do kodeksu który przeczyta 0.001% graczy z zaciekawieniem.