Dla mnie głównym atutem konsol jest to, że gry mogę wymieniać, czy też sprzedawać i dzięki temu zaoszczędzać bardzo dużo pieniędzy. Ceny gier z ps store bez promocji to często jakiś absurd, gdyby konsole w przyszłości miały nie mieć napędu na płyty to zostałbym już przy PC.
To wszystko brzmi strasznie sponsorowanie, kazdy argument jest praktycznie wyssany z palca.
Konsola zajmuje mniej miejsca? Wow, te kilka cm naprawdę ocali dom każdego posiadacza konsoli.
Mało miejsca w mieszkaniu? Tak, naprawdę NIKT nie ma jakiejś szuflady/szafki, żeby po prostu tam te pudełka wrzucić i nie były na widoku. Inna sprawa, że raczej zaletą konsol jest odsprzedawanie gier i mało kto trzyma wszystkie posiadane tytuły.
Łatwiejszy dostęp do promocji? Tak, tylko że ceny są wyższe w PS Store na promocjach niż pudełka. Niedawno pożyczyłem sobie PS4 i chciałem ogarnąć jakieś ekskluziwy - przeglądałem najniższe historyczne ceny w PS Store i ceny na allegro/olx/nawet w dużych marketach - wszystko było tańsze w pudełku.
Dalej - tego nie zniszczysz. Mówimy o dorosłych posiadaczach konsol, którzy raczej nie rzucają, ani nie bawią się płytami za 300 zł - ten argument jest prawidłowy tylko w przypadku małych dzieci, a i ja na miejscu rodzica bym po prostu przed dzieciakiem płyty chował. I kontrargument - tego nie zniszczysz, ale też fizycznie nie posiadasz. Co prawda Sony jeszcze nie wyłączyło dostępu do sklepu cyfrowego na żadnej ze swoich konsol, ale nie da się zaprzeczyć, że to oni posiadają władzę nad kupionymi przez gracza grami. Niech świadczy o tym historia z P.T.
No i oczywiście historyjka "ja mam komputer z napędem, ale nawet nie wiem czy działa". A ja specjalnie dokupiłem napęd przenośny do laptopa i używam go prawie codziennie, w celu instalowania gier retro. Ale artykuł sponsorowany przez Sony, które po premierze nowej generacji zapomina, że poprzednia w ogóle istniała...
Powiem tak: zastanowiłbym się nad kupnem Xboxa Series S bez napędu, bo tam przez świetne promocje na gry z Xboxa 360 i możliwość kupowania w innych regionach posiadam prawie 200 gier cyfrowych, a pudełka kupuję naprawdę sporadycznie. Jednak wciąż jest trochę gier we wstecznej kompatybilności, których nie da się kupić w MS Store przez wygasłe licencje (chociażby Forza Horizon czy Motorsport 3/4), więc jedyną opcją jest zagranie w wersje płytowe. No i wciąż pozostaje argument cen pudełek - gdybym miał kupować gry tylko w oficjalnej dystrybucji z MS Store, bo nie byłoby pudełek, to nie zagrałbym w żadną część Call of Duty wydaną na Xbox 360/Xbox One - Acti życzy sobie za 10-letnie części po 100 zł na promocjach. I to nie są odosobnione przypadki.
No to lecimy:
Cena - PS5 Digital będzie tańsze
Fakt. Będzie, ale Sony odbije sobie na braku możliwości zakupu gier dużo taniej z rynku wtórnego. Sony zresztą kiedyś próbowało podnieść w Polsce ceny gier do 300 zł i nikt nie może zagwarantować, że ta sytuacja się nie powtórzy.
Zakup wersji cyfrowej jest szybszy i wygodniejszy
Wygodniejszy na pewno. Czy szybszy? to zależy od Internetu i samego PSN.
Kolekcja gier cyfrowych – tego nie zniszczysz
Również zgoda, ale nikt nie zagwarantuje Ci, że te gry wiecznie będziesz mógł kupić. Przykład P.T. pokazał, że nawet dostęp do zakupionej gry może być problemem.
Postaw na cyfrową dystrybucję jeśli masz małe mieszkanie
To się tyczy tylko i wyłącznie kolekcjonerów. Jak ktoś w kilka gier rocznie na krzyż to te kilka pudełek różnicy mu nie zrobi. Zresztą, pudełka jakoś przesadnie dużo miejsca nie zajmują.
Łatwiejszy dostęp do promocji
Te promocje na PSN są równie mierne, że równie dobrze mogłoby ich nie być. Do cen używek startu zresztą nie mają.
Pisałem to tysiąc razy i napisze 1001. Tylko gry pudełkowe!!!
Cyfrowe gry na konsoli to padaki z którymi nic się nie zrobi, a pudełkową można sprzedać lub wymienić się z kim za inną grę :)
I tak biorę wersję z napędem, żaden z tych argumentów do mnie nie przemawia.
Na gry wydaję miesięcznie od kilkuset do tysiąca złotych - ostatnio głównie gry na x360 i ps2 + parę big boxów pctowych. Lubię mieć to ładnie poukładane na półce. Jak ktoś woli cyfrę - proszę bardzo, sam kupiłem tak kilkanaście gier. Ale nie piszcie lepsze/gorsze, bo już was ludzie wyjaśnili. No ale tutaj liczą się tylko shitstormy
Kolekcja gier cyfrowych – tego nie zniszczysz
Generalnie gdy kupuję gry na płytach, to stawiam je od razu pod pilarkę i dopiero próbuję zainstalować. Gdy już je ukończę, to ze wszystkich płyt staram się ugotować zupę. To co z nich zostanie trafia z powrotem do pudełek i liczę, że kiedyś znowu sobie w nie zagram.
Myślę, że to standardowa sytuacja i nie znam nikogo, aby robił inaczej.
Zakup wersji cyfrowej jest szybszy i wygodniejszy
Zwała jeżeli nerd odbierający płytę w paczkomacie, czy od kuriera szybciej zacznie instalować swoją kopię od tego, co akurat stracił połączenie z internetem. A że w dużej mierze skompresowane dane idą prosto z płyty Blue-ray, możliwe, że gracz ukończy grę, zanim u niektórych internet zdąży ją pobrać. I tu nie chodzi wyłącznie o jego prędkość, a ewentualny brak dostawy transferu.
Poza tym te kilka godzin nerdzenia lub nie dla nerda, faktycznie robi dla niego samego i Wszechświata różnicę.
Wiecie co jeszcze jest szybsze od wersji cyfrowej?
Pre-order gry w wersji Alpha/Beta w wersji cyfrowej.
Generalnie oplucie przez producenta i wydawcę jest najszybsze. Zakładam, że chętnych dziś nie brakuje, nawet kiedy ktoś przekazuje im te nowiny jasno w pysk.
Dlaczego nie mogę zagłosować na tym artykule? Chciałbym dorzucić swoją łapkę w dół do tej kupy :D
Ten artykuł to jakis zart.
Lepsza konsola pozbawiona rynku wtórnego, mozliwosci odsprzedazy gier zmuszajaca nas do wypozyczania wersji cyfrowych, ktore dodatkowo sa drozsze od pudełkowych?
Czy Autor ma pokolei w głowie? Nie ma zadnego plusa konsoli bez napędu, a nizsza cena jest iluzja, juz po kilku grach nabytych cyfrowo tracisz ta pozorna oszczednosc, a pozniej tylko dokladasz.
Dla mnie XSS i PS5 digital to sa szroty, ktorych kijem nie dotkne.
O ile XSS za te 1000 zl jako dekoder gamepassa jeszcze sie broni tak PS5 digital to zwykly samobój.
Przyszedł przykaz, żeby zareklamować wersję digital? Czysta kpina.
Za 400 zł dostajemy dodatkową możliwość odsprzedaży, wymiany, kupna tanich wersji pudełkowych, plus jeszcze bonus w postaci czytnika BluRay.
Przypominam, że na wersji z czytnikiem również można kupować wersje cyfrowe.
Albo autor dostał polecenie napisania tej reklamy, albo chciał włożyć kij w mrowisko. Smutne.
Aż odkopałem login z przed 15 lat, żeby na te bzdury odpisać.
Argumenty podane przypominają kogoś kto na siłę chciałby pokazać przewagę Matiza nad Porsche 911.
Paniee ja to mam bagażnik taki jak Twój prosiak!
Paniee po co mi przyśpieszenie jeszcze zginę!
Paniee ta rdza to patyna Twój nigdy taki nie będzie!
Paniee moje wąskie oponki to ciche nie to co te kabany!
A i w garażu to dwa takie się zmieszczą!
Tylko, że jest jedna podstawowa różnica - w tej analogii to Matiz pali 5 razy więcej (czytaj cyfrowa dystrybucja).
Serio, jeśli kogoś stać wydawać po 400-500zł na gry na premierę i nie móc nic z nimi zrobić (ktoś normalnie pracujący i mający dzieci ma czas na przechodzenie gier parę razy?) ma do tego prawo.
Natomiast jeśli komuś brakuje 2cm na półce na konsolę i dla niego huk napędu jest niczym SpaceX oraz dręczą go te rozpadające się w oczach płyty to raczej wygląda to na problem natręctw maniakalnych.
Tymczasem w innym newsie na tym forum:
Forza Horizon 3 zniknie z Microsoft Store pod koniec września
Wersja z napędem - jedyny słuszny wybór.
Serio, mam coraz mniejszy szacunek do waszej redakcji. Cieszę się jednak, że ludzie nie są głupi i coraz mniej dają się nabierać na "tajne sztuczki" korporacji wyzyskiwaczy i durnych pismaków, którzy tym korporacjom przyklaskują. Promujecie system, który nie daje wam żadnych praw do własności, na którą pracujecie codziennie od rana. Kupujecie coś, co nie jest wasze, nie możecie tego pożyczyć, sprzedać, zamienić i jeszcze wam to pasuje? Ludzie obudźcie się zanim będzie za późno. Korporacje zarabiają na was krocie, sprzedają gry jako usługi i wam to pasuje. Płacicie za gry które nie istnieją pieniędzmi, które również są wirtualne. Nikt sobie nie może wyobrazić, że sklep PSN padnie? A dlaczego nie? Płytę z grą z PSX masz do dziś, konto na jakimś tam sklepie niekoniecznie. Przestańcie siać propagandę, podawać durne argumenty, a jedyny kontrargument dawać w ramkę, której nikt nie czyta.. I pamiętajcie. Namawiacie ludzi do zakupu Digital Version - jak kupią to już nie będą mieli WYBORU. Będą MUSIELI kupić wersje cyfrowe i nie będą mogli sprzedać SWOJEJ rzeczy. I szczerze - to jest nie fair.
Płacą wam za to aby tak promować te cyfrowe wersje konsole? Przecież przejście na 100% digital jest strasznie anty konsumenckie. Jak dla mnie największy atut konsol jest właśnie rynek wtórny i wymiany pomiędzy graczami. Twórcy dążą do tego aby wszystko było cyfrowe ponieważ będą mieli totalną kontrolę nad cenami. Wystarczy spojrzeć na to jak abstrakcyjne są ceny w xbox store, ps store. A nawet promocję są mocno średnie w porównaniu do tych na steam. Jeżeli chodzi o ceny na steam to jedyny sens kupowania gier jest tylko w momencie promocji inaczej płaci się prawie cenę premierową za kilkuletni tytuł. Tak samo gra może być w każdej chwili usunięta ze sklepu i przepaść np. z powodu braku licencji. Niestety idziemy w tym kierunku i jest to nieuniknione i będzie to koniec pewnej ery.
PS. Artykuł z przed 6 miesięcy znów na głównej XD, to wygląda jak by ktoś co jakiś czas dzwonił i namawiał do przejścia do ich sieci komórkowej czy chciał wcisnąć genialny komplet garnków ULTRA 4K
Podczas gdy exclusive'y kosztują miliony monet, lepiej chyba kupić płytę i sprzedać po ograniu. A jak będzie awaria internetu lub psn i wykrzaczą się licencje, to spora biblioteka gier cyfrowych sprawi, że będzie można tylko potęsknić i popatrzeć w co można by pograć.
Czegoś nie rozumiem. Jak mam wersję z napędem to nikt mi nie broni kupić też grę w PS Store. A jak mam wersję bez napędu to.... no właśnie, wersji na płycie już nie odpalę :)
Przejście na gry Digital to ogromny błąd graczy, za który wszyscy płacimy. Upadają sklepy z grami a gracze skazani będą całkowicie na monopol już nie bawem. A taki monopolita będzie sobie podnosić ceny gier dowolnie, bo to jedyne miejsce gdzie gracze będą wstanie kupić gry.
Słabo to widzę, ale to wina ludzi niestety.
Dlaczego ten bezsensowny artykuł po kilku miesiącach znowu pojawił się na głównej?
[Sarkazm on] "Dlaczego lepiej będzie kupić PS5 Digital Edition" bo drożej więcej $ dla Sony. XD [/Sakrazm off], niech gracze konsolowi się cieszą że mają napęd i fizycznie gry, bo wtedy mogą taniej ograć sobie nowe gry, nie w konsolach humbli-bumbli, promocji w sklepach z kluczami, promocji na platformach, kluczy dodawanych do gazet i darmowych gier jak na PC.
Wersje digital są zawsze z graczem, nie można ich zepsuć ani zgubić
W kontrargumencie mogę napisać, że chyba istnieje więcej przypadków utraty dostępu do cyfrowego konta niż samych zagubień nośników fizycznych.
Z kontem nigdy nie wiesz co się stanie pewnego pięknego dnia kiedy nastąpi leak danych czy dziura w systemie, której nikt nie zauważy i wszystko wypłynie. Płyt i kartridży nikt mi nie "zhackuje".
A po co mi konsola bez napędu, skoro mam ok. 40 gier na PS4 w pudełkach, w które będę chciał zagrać także na PS5?
Nie wiem czemu mam rezygnować z dla mnie najlepszego argumentu do kupna konsoli dlatego nie gram na pc przez brak pudełek tak wiem że prędzej czy później pudełka przestaną istnieć i będę musiał się przesiąść na cyfrowe wersje gier ale póki są to będę je kupował.
Fizyczne wydanie jest tańsze np dark souls 3 kosztuje w 290 zł a w pudełku 60 zł
Jasne są promocje ale nie wiadomo jakie gry będą na promocji więc nie wiemy czy będzie ta gra którą chcemy .
Artykuł sponsorowany? Takie bzdury, że szok :) Co to za różnica w cenie konsoli, 400-500 zł to dwie gry nowe w sklepie, a na PS Store 289 z reguły. Masz naped masz wybór, nie masz napędu nie masz wyboru i jestes skazany na Sony :)
Dlaczego lepiej będzie przepłacać za gry?
Tak widzę wasz tytuł :-) I próbę obrony tezy oceniam na 2/5.
TLOU2 na PS Store kosztuje aktualnie 289 PLN. Przedwczoraj kupiłem wersję retail za 189 PLN.. kurier przywiózł następnego dnia.
PS5 digital jest na pewno najlepszym rozwiązaniem .... ale dla Sony i sklepów z grami.
A ten artykuł po prostu oznacza, że sklep gry-online przygotowuje się do uruchomienia sprzedaży gier na PS5 w wersji digital.
--->
Ja prdl co za recenzja. "Czytnik w ich konsoli się nie zepsuje, bo w ogóle go nie będzie". Aha, no tak. Czyli może samochodu też nie kupię to nie będzie mi się psuł. Proste, że też wcześniej o tym nie pomyślałem. Kto to pisze...
pff... pozbawić siebie rynku wtórnego i przestać korzystać z tego że gry w pudełkach chodzą w necie za grosze? Czyli największego atutu konsol?
Autor tematu chyba nigdy nie kupował gier cyfrowych na konsoli 280 pln średnia gra AAA plus 120 gb pobierania brak możliwości odsprzedaży
A w ps4 Digital nie ma czegoś takiego jak kupię okazje na OLX chce nie chce muszę wydac 280 pln na produkt AAA licząc ze kupujemy tylko hity AAA pokroju COD, FIFA, głośna gra typu GTA i jakiś ex na konsole mamy wybór tylko cyfrowy sklep gdzie cena jest 280 pln to za 5 gier w roku wydaliśmy 1500 pln na podstawowe wersje gier których nie możemy sprzedać odsyłać nawet 50% tych pieniędzy nawet gdy produkcja okazała się klapa. Cyfra jest fajna jako game pass ale nie jak ktoś chce ograć tytuły AAA
Nie za bardzo rozumiem czemu podaje się w artykule zalety posiadania wersji cyfrowych gier. Brzmi to jak by na wersji z napędem nie było możliwości zakupu cyfrówek:P
Podobnie jak w przypadku obecnej generacji, przy PSV gry pudełkowe popremierowo w jakimś resellerze będą za ułamek ceny, niejednokrotnie taniej niż na PSN. Po roku gra potrafi nieraz kosztować te 100 czy nawet 200zł taniej w pudełku jako używka.
Także pozdro dla tych, który kupią wersję bez napędu z zamiarem "zaoszczędzenia" 200zł, będąc później skazanym na łaskę i niełaskę promocji na PSNie XD Jak zwykle, skąpy Polak straci podwójnie.
Kolekcja gier cyfrowych – tego nie zniszczysz
Gdy jest awaria internetu lub PSN, nie mogę pobrać gry. No i kwestia archiwizacji. To wersja fizyczna może przetrwać dłużej. Gdy padną serwery dostawcy, płyta wciąż będzie i przetrwa pomimo tego narażenia na porysowanie, spalenie i jeszcze inne rzeczy.
Biblioteczka wydań digital jest właściwie zawsze przy graczu, bez znaczenia na to, gdzie ten się znajduje.
A co, jeżeli gry mają region locka? W ogóle w tym akapicie duża ilość pudełek jest przedstawiana jako najgorsze zło. A może ktoś to po prostu lubi?
Łatwiejszy dostęp do promocji
I jednocześnie droższe gry. Z tym akapitem nie zgadzam się w zupełności. To już nie czasy, gdy zachłysnęliśmy się pierwszymi wyprzedażami na Steamie. Gry sprzedawane fizycznie są o wiele tańsze, chociażby z powodu odsprzedaży używek, a także czystek magazynowych w marketach. Co z tego, że gra na PSN zostanie przeceniona o 50%, gdy w wersji fizycznej można kupić taniej? To zwykły trik, by zadziałać na ludzką psychikę, że skoro przeceniają, to musi się opłacać.
Ruszenie się po płytę w celu zmiany aktualnie ogrywanej produkcji może być nie lada wysiłkiem. Brakuje chęci i sił.
Tak, wyjęcie płyty z pudełka i wsunięcie jej do napędu to wyprawa godna podróży hobbitów na Górę Przeznaczenia.
I najdziwniejsze jest to, że wchodzę na kolejną stronę i wszystko zostało tam wymienione, więc dlaczego artykuł ma tytuł: Dlaczego lepiej będzie kupić PS5 Digital Edition, skoro oba warianty mają swoje wady i zalety? No i nam, graczom, powinno zależeć, by płyty lub kartridże były w użyciu jak najdłużej. Przecież to nie jest tak, że wybiera się pomiędzy graniem z płyt kontra graniem cyfrowo, skoro w konsoli z napędem też można grać w gry z PSN, a różnica cenowa obu wariantów konsol nie jest jakaś ogromna i szybko może być zniwelowana tańszymi grami w pudłach. Chyba ekonomiczniej jest kupić grę za 80 zł, niż 280, nawet, jeżeli będzie się trzeba po nią wybrać do pobliskiego paczkomatu lub sklepu, a potem włożyć ją do napędu?
Prawidłowy tytuł tego artykułu powinien być: "Dlaczego dla SONY lepiej będzie jeżeli kupicie PS5 Digital Edition" xD
Biorąc pod uwagę w jakim stanie jest PSN od zawsze to zakup PS5 w wersji digital to najgłupszy wybór.
Bzdurny artykul. Argumentem ktory konczy wszelka dyskusje jest to ze fizyczna gra jest moja, a to co w wersji cyfrowej juz niekoniecznie. Przekonalem sie o tym bolesnie kiedy po kilkunastu latach chcialem sobie odswiezyc Mass Effect 3 i Dragon age inkwizycja z konta origin. Niestety z racji tego ze konto bylo nieuzywane przez zbyt dlugi czas to zostalo zlikwidowane(!!!!). Jak widac niczego nie mozemy byc pewni dopoki nie mamy plyt w rece. Tworca artykulu nie wyobraza sobie ze ps store moze pewnego dnia przestac istniec. Ja tez sobie nie wyobrazalem ze w kilka miesiecy swiat zostanie sparalizowany przez rzekoma pandemie wirusa ktory jest tak grozny ze trzeba sobie zrobic test bo inaczej czlowiek by nawet nie wiedzial ze go mial, ale jak widac na tym swiecie wszystko jest mozliwe.
Kilka lat czytam ten portal ale zarejestrowałem sie, żeby napisać pierwszy komentarz bo dziwię się autorowi mając wrażenie, że artykuł jest sponsorowany pod PS Plus...
Dla mnie fizyczny nośnik jest to przede wszystkim możliwość kupna gier używanych po niezłej cenie. Nie jestem zapalonym graczem kupującym gierki na premierę (gry od From Software są wyjątkiem) i najczęściej kupuję gry po kilku tygodniach a nawet miesiącach po dwu albo nawet trzykrotnie niższej cenie. Przykładem jest taki TLOU2, którego teraz cena na olx sięga 120 zł.
Druga sprawa to fakt, że na moim zadupiu jest problem z internetem po kablu, tylko LTE. Prędkość jest dobra ale limit rzędu 200gb miesięcznie skutecznie ograniczoną ściąganie bez limitu.
Kolejny argument to możliwość pożyczenia gierki mojemu bratu oraz kumplom, którzy też grają. Tak jak ja grają regularnie ale nie jakoś namiętnie.
Żonglowanie płytami nie stanowi problemu bo z reguły gram w jedną grę w danym momencie.
Jestem casualowym graczem, który granie na konsoli traktuje jako jedno z wielu zajęć w wolnym czasie. Gram w wolnym tempie i w ciągu roku przerobię może z 4-5 gier. Rozumiem natomiast "zawodowych" graczy i ich argumenty - grają dużo, grają od dnia premiery, grają w kilka pozycji na raz, im fizyczny nośnik tylko przeszkadza.
PS5 pewnie dopiero po roku kupię, ale nie zmienia to faktu że nawet przez myśl mi nie przeszło by kupić bez napędu.
nie wchodźcie, nie komentujcie i olejcie takie artykuły błagam, może w końcu przestaną pisać te bzdety jak im zabraknie wyświetleń
Ale ten artykuł jest głupi. Ja pozostanę przy pudełkach bo je zbieram i jestem niezależny od sony z zakupami mogę szukać w każdym sklepie w różnych cenach i promocjach lub kupić używkę. I PS5 ma być wstecznie kompatybilne... Jak by to się miało do gier z ps4 bez napędu jak już ktoś tak jak ja ma mnóstwo płytek na półce? Digital edition pozbawia cię tej funkcji. (nie przekonuje mnie argument że tylko ułamek graczy korzysta z tej funkcji. Co z tego? ) To twoje zdanie spoko, ale nie probuj na siłę przekonać innych :)
Cena - PS5 Digital będzie tańsze
200 - 400 zł to żadna różnica. Kwestia jednej, dwóch gier. A pozbywasz się napędu, który robi również za odtwarzacz Blu Ray, którego nie musisz kupować.
Gry na PS5 będzie lepiej kupować w wersji cyfrowej
Napisane jakby posiadacz konsoli z napędem nie mógł kupić gry cyfrowo. A w drugą stronę to nie jest możliwe. ;)
Zakup wersji cyfrowej jest szybszy i wygodniejszy
Tak. Ale zakup pudełka pozwala 1) postawić na półce 2) odsprzedać 3) kupić tańsze pudełko używane. A kupowanie na zasadzie kupuję i już muszę mieć jest złe. Tzn. dobre dla korporacji ale dla nas takie nastawienie jest złe. Tak się zachowują moje dzieci ;) Już teraz muszą mieć.
Kolekcja gier cyfrowych – tego nie zniszczysz
Nieprawda. Po pierwsze nikt nie zagwarantuje, że firma będzie istnieć wiecznie. Po drugie nie mamy wpływu na politykę firmy. Już teraz są gry, które można kupić na płycie (używane), a cyfry nie kupisz. Ja akurat mam Xboxa i np. Xbox Fitness MS skasował. Nie można kupić, nie można używać. Tak samo z Minecraft Story Mode. Muszę mieć ściągnięte na dysku, bo już nie pobiorę ze sklepu. Zumba Fitness jest niedostępne w sklepie, a płytę używaną udało mi się kupić.
Postaw na cyfrową dystrybucję jeśli masz małe mieszkanie
To raczej dotyczy kolekcjonerów.
Łatwiejszy dostęp do promocji
Nieprawda. Promocje różnią się. I kwestia, które są lepsze. Czy na cyfrę czy na płytę. Np. A Plague Tale: Innocence Xbox kupiłem na płycie za 29 zł. Nie wiem czy była już promocja na cyfrę w takiej cenie. The Crew Ultimate Edition Xbox kupiłem za 36,31 zł. Kingdom Come: Deliverance Xbox - 40 zł. Na razie ceny nie osiągnięte przez cyfry. A jak mi gra nie podejdzie, to mogę sprzedać. A przy cyfrze nie odzyskam nic z wydanych pieniędzy.
Mniej elementów narażonych na awarię
To jest oczywiste, że jak czegoś nie masz to ci się nie zepsuje. Ale żeby to przekuwać w zaletę? Proponuję nie kupować konsoli - nie zepsuje się ;)
Powiem Wam tak gracze konsolowi, że dzień w którym odpuścicie „walkę” o napędy/pudełkowe wersje z grami w konsolach, będzie dniem takim jaki spotkało graczy PC, kiedy nastał Steam i jemu podobne twory, że nie kupicie już gier na własność, tylko je będziecie wypożyczać. W między bajki możecie też włożyć zapewnienia, że gry będą przez to tańsze, gdyż odejdzie koszt tłoczenia płyt, pośredników itd. itp., na PC wiadomo jak to się stało, gry wcale tańsze się nie stały przez to, a wręcz są dużo droższe. Nie od dziś wiadomo też, że gry w wersji płytowej szybciej muszą zostać sprzedane, bo nikt ich w nieskończoność nie będzie trzymał na magazynie, bo czas działa w tym przypadku na ich niekorzyść.
Ta data po lewej na górze to w sumie na co wskazuje? Na publikacje i republikacje artykułu?
Kupno wersji Digital ma może sens dla zachodniego gracza, dla którego wydanie tych 50-60euro na gry cyfrowe, przy zarobkach 2 000euro to nie to samo, co wydanie u nas 240-270zł przy zarobkach 2 000zł. I to za sama podstawkę. My jesteśmy zbyt biednym rynkiem, by pozwolić sobie na beztroskie zakupy cyfrowe w tak wysokich cenach. Często jak patrzę na ceny gier cyfrowych, których pudełkowe/płytowe odpowiedniki w sklepie są tańsze 2-3 razy, to zastanawiam się, jak można tak przepłacać. Ponad to grę w pudełku można odsprzedać, jak już niektórzy zaznaczyli. Dla mnie w kwestii konsoli istnieje tylko wersja z napędem, bo po prostu nie mam zamiaru przepłacać na grach "za frajer".
Po co mi konsola w wersji digital? Mam prawie 40 gier na PS4 w pudełkach i musiałbym je kupować od nowa w wersji cyfrowej ... Podziekował.
A co kwestią używek, która do niedawna była dla PS argumentem flagowym?
Kiedyś taka sytuacja:
Szukam 7-letniej gry na sklepiku cyfrowym: 170 zeta + 120 zeta za 2 DLC.
Szukam używki: 30 zeta za komplet, który mogę potem znowu odsprzedać.
I co z tego, że raz na jakiś czas zrobią promocję? Wtedy zazwyczaj cena z poziomu "powaliło" jest obniżana do "nawet rozsądnie".
Artykuł trochę odcięty od realiów polskiego rynku. Rynek wtórny na prawdę mocno stoi, a w prawie każdym nie sieciowym sklepie z grami jest cała półka gier używanych i możliwość ich odsprzedaży. Oczywiście cyfra ma dużo zalet ale jest to pułapka. W interesie gigantów jest by ludzie wykupywali dostęp do gier, a nie gre i rozwój handlu cyfrowego bardzo wspiera ten kierunek rynku. Do dziś mnie bawi sytuacja w której moja szefowa do mnie dzwoni czy lepiej kupić cyberpunka na pc czy konsole bo na konsoli było drozej o te 50-80 zl(działo sie to przed premierą, co jest podwójnie zabawne po wydaniu wersji na ps4) nie jestesmy krajem tak bogatym żeby przeciętnego Wiesia było stac na kupno nowej gry raz na 2 miesiące
Artykuł z d***. Po przeczytaniu argumentów redaktora zacząłem się zastanawiać po co w ogóle powstał. No ale co tam. Zapchaj dziury też muszą jakieś być czasem wypuszczane
Bez urazy ale ten artykuł jest tak głupi, że po wstępie przeszedłem do komentarzy.
"Szybszy dostęp do gier – cyfrowe wersje nie wymagają zmiany płyty, otrzymuje się je chwilę po zakupie,"
Na pewno, zwłaszcza ,że niektóre gry pobierają się cała noc. Czasami jest sieć tak tam zawalona. (a mam internet 700/700). Strach pomyśleć co by było jakby były same cyfrówki!
"Wersje digital są zawsze z graczem, nie można ich zepsuć ani zgubić,"
Ale internet już nie zawsze jest z graczem :d. Może się zepsuć lub rozłaczyć ;d
W dobie wszechobecnej cyfryzacji wszystkiego, chmur i gwałcenia praw konsumentów konsole od zawsze miały dla mnie jeden niezaprzeczalny plus - fizyczne nośniki. Gra, którą kupuje należy do mnie i mogę z nią zrobić co mi się żywnie podoba. Na PC już nie mamy tego luksusu i w życiu bym z tego na PS5 nie zrezygnował. Więc darujcie sobie te tanie bajdurzenie bo wbrew Waszemu przekonaniu, gracze swój rozum jeszcze mają.
No tak, już pędzę kupować konsolę, na którą gry podyktowane są widzimisię JEDNEGO sklepu, każda gra jest na stałe przypisana do konta i dostępu do internetu, nie mogę potem odsprzedać lub kupić używanej gry.
Demon's souls - gra identyczna do oryginału sprzed 11 lat, starcza na może 20h, z PvP gorszym nawet od Bloodborne'a. Używana już spadła do 250zł na allegro, a na ebayu do 40-50 dolarów. W sklepie sony?
350zł. TRZYSTA PIĘĆDZIESIĄT.
Już nie mówiąc o możliwości odtwarzania płyt BD z filmami. Jedyny sens ma to w przypadku tańszego Xbox series S, do ogrania wszystkich 10-godzinnych gierek z gamepassa.
O to czemu według mnie Digital kuleje. Mam około 30 pudełkowych gier z ps4 to po pierwsze. Po drugie gry mogę odsprzedać w które nie gram, po trzecie ceny z ps store to smiech na sali u nich gra na przecenie kosztuje więcej niż pudełkowa w sklepie. Po czwarte odtwarzać mozna filmy. I po piąte tylko dana czesc gry pobiera z internetu bo instalacja gier z ps5 idzie z płyty a dociąga update a nie cała grę z internetu.
Największy argument przeciw jest na samym końcu. Przypadek?
Jeżeli gry są hobby, to nie ma kłopotu z wydawaniem na nie każdej kasy i wtedy można pomyśleć o wersji bez napędu. Dla mnie gry to tylko zwykła rozrywka, dlatego ogrywam tylko największe tytuły. Jakby nagle wszystkie gry znikły, to wiele dla mnie by się nie zmieniło. Jeszcze długa droga zanim dorównają dobrej książce czy serialowi. Dlatego wolę płyty, bo rocznie oszczędzam dzięki temu sporo kasy.
Ogrywając np. 10 gier rocznie na wersje cyfrowe musiałbym wydać dobre 2000zl. Sprzedając pudełka zaraz po przejściu nawet 50zł taniej, zostaje mi 1500 w kieszeni.
PS5 Digital jest nieopłacalne. Co z tego że będzie tańsze. Jak gry cyfrowe są droższe od pudełek to raz. A dwa pudełka jeszcze się sprzeda i odzyska 70%-100% pieniędzy. A cyfrówki? Wyda się więcej i odzyska się 0%.
Pudełko - 250zł + możliwość odsprzedania, Cyfrowa 290zł bez możliwości odsprzedania. Gdzie tu interes?
Nie widzę żadnej zalety cyfrowej wersji konsoli, będzie trochę tańsza, ale za to się ograniczamy.
Żenujący i klasyczny klikbajt, w który wlazłem żeby wyrazić swoją dezaprobatę. Nawet nie czytałem artykułu, bo wystarczył jego tytuł i już wiem co za brednie są tutaj zawarte.
"Po wyjątkowo ciężkim dniu, gdy w końcu przychodzi upragniony czas na odpoczynek w padem w ręku, ruszenie się po płytę w celu zmiany aktualnie ogrywanej produkcji może być nie lada wysiłkiem."
Idąc tym tropem to i 3manie pada w ręku może być nie lada wysiłkiem...
Brak możliwości odsprzedania gry na PC to największy rak. Pamiętam jak ludzie zachwalali u schyłku końca płyt, że wersje cyfrowe będą TAŃSZE i praktyczniejsze czyli bez pudełek i tego żonglowania płytami. Do tego przymuszanie do aktualizacji. Dzisiaj jesteśmy przywiązani do gry i jak chcemy się czegoś pozbyć to z całym kontem. Jak taki sam los spotka konsole to warto będzie z dwojga złego zostać przy PC.
Chyba autora troszkę słońce grzeje. Lubię cyfrówki na PC.Przyzwyczaiłem się,przez steam i tak nawet gdyby były wersje na płytach,nie dałoby się ich dać komuś, albo sprzedać.
Konsole takiego problemu nie mają. Jako przyszły grać także konsolowy,jestem za płytkami. Raz że mogę kupić za grosze od kogoś,albo się wymienić,dwa mogę wypożyczyć. Co do kolekcji gier cyfrowych-tego nie zniszczysz...skąd taka pewność? Blackout ,włam na konto, i już nie masz niczego.
Jak gry byłyby po 60-70 zł na premierę to się zgodzę z autorem. Powiedzcie jakiemuś Niemcowi, żeby zapłacił za głupią gierkę 250 czy 300 euro. Chyba by umarł ze śmiechu. Za drugie tyle to on kupuje konsolę. Dalej już tłumaczyć chyba nie trzeba, każdy kumaty zrozumie przekaz. Konsola z napędem to must have dla przeciętnego Kowalskiego w takim kraju jak Polska. U nas ceny gier cyfrowych na tzw. promocjach to jest śmiech na sali ale czego się spodziewać po kraju Januszów, oszustów i krętaczy, gdzie wszyscy z jakimkolwiek kapitałem oraz mocą sprawczą zaczynając od rządu są tylko zdolni do jego pomnażania kosztem innych i przyświeca im jeden cel - doić ile wlezie. Jak tak dalej pójdzie to wprowadzą podatek dla facetów od drugiego jądra a dla kobiet od drugiej piersi. Głupie gadki o zmianie pracy i kredytach sobie darujmy. To nie jest wina przeciętnego obywatela, że złotówka znaczy wielkie G na rynku walut a zarobki niemieckiej sprzątaczki odpowiadają zarobkom juniora programisty w Polsce. Ktoś ten pseudo kraj tak zorganizował.
"Postaw na cyfrową dystrybucję jeśli masz małe mieszkanie“
Przypomniała mi się anegdotka o facecie, który miał tak nisko sufit, że tylko naleśniki mógł smażyć.
miej kolekcję cyfrówek
podpadnij sony np po przez zgłoszenia przez innych użytkowników
starć konto wraz z grami
nie dziękuję
tak wiem że by zablokowali konto wystarczą 3 zgłoszenia np obrażanie innego gracza
dziś w czasach poprawności politycznej o to nie jest tak ciężko.
Mam pytanie.
Czy odsprzedawanie gier jest nielegalne ???
Bo jeżeli kupiłem sobie dwa dni temu Tsushime za 249 zł w RTV EuRO AGD , ukończę ją za dwa tygodnie i odsprzedam w idealnym stanie za 150 zł , gdzie pewnie pójdzie jak masło to gdzie jest jakikolwiek sens kupowania wyłącznie wersji cyfrowej konsoli? (Chyba że taka odsprzedaż jest nielegalna)
Jeżeli koszt gry w moim przypadku to 100zł , czy za dwa tyg Tsushima będzie za 100zł w wersji cyfrowej ????
Redaktor kompletnie oderwany od rzeczywistości ....
NIe ma tygodnia bym nie zajrzał do sklepu Playstation i widzę że gry które w wersji pudełkowej w marketach chodzą po 49-99 zł u nich są po 149-219.....
Pomijając fakt , że spora rzesza graczy w Polsce na dzień dzisiejszy nie ma światłowodu tylko umowy z operatorami do 10 bądź 20 MB na sekundę , ściąganie niektórych gier trwa kilkanaście godzin .
Im większy dostęp do różnych źródeł dystrybucji gier tym ceny gier na premierę będę dłużej utrzymywać się na obecnym poziomie, a w raz czasem upływającym od premiery będą szybciej taniec. Ograniczenie się tylko do wersji cyfrowych tworzy rynek monopolisty, który znów z racji swojej pozycji może podnosić ceny lub dłużej utrzymywać na wysokim pułapie. Na premierę kupuję oczywiście wersje z napędem mimo że większość gier mam w wersjach cyfrowych to jednak dzięki napędowi pare gier ogralem za darmo dzięki temu że koledzy mi pożyczyli a ja pożyczylem im swoje które miałem na płycie. Samo to przewyższa wartość ewentualnej oszczędności na konsoli bez napedu.
Nie ma żadnego powodu, dla którego wersja bez napędu będzie lepsza.
Z prostego powodu - wersja z napędem ma dokładnie te same możliwości plus rynek wtórny. Jedyny argument - różnica w cenie - zostanie zniwelowany po zakupie ilu gier? Jednej? Dwóch?
To jest nagorszy artykul jaki przeczytalem na golu, wezcie to skasujcie i nie kompormitujcie sie dalej.
Co to za mit, że cyfrowe gry są tańsze? O ile nie natrafi się jakaś promocja, to ceny w ps store i kluczy są po prostu niezrozumiale zwyrolskie, nawet w jakimś media markcie kupi się taniej pudełkową, co dopiero używaną.
Moim zdaniem zbyt radykalnie postawiłeś sprawę.
"Dlaczego dla niektórych wersja digital edition może być lepszym rozwiązaniem", pod taką tezą bym się podpisał.
Widzę to po sobie, jako długoletni gracz Steamowy - kupując PS4 wyobrażałem sobie tę "wolność" teraz będę miał gry na płytkach, wymieniał, sprzedawał... itd. Ale po roku widzę że nic z tego. Kupię coś czasem na płycie (bo np. tanio), ale mi osobiście aż takiej różnicy to nie robi, nie gram aż tak dużo (i nie mam ciśnienia na premiery, poza wyjątkami) więc nie zbankrutuję nawet jak trochę przepłacę za cyfrę. Mityczna gotowość do gry po włożeniu płyty do napędu jest raczej fikcją, np. mimo światłowodu na możlwość zagrania w Death Stranding czekałem ponad godzinę (instalacja na dysku+patch). To tyle ile mniej więcej instaluję większą grę ze Steama.
Gry "zaliczone" zalegają w szufladzie, jak sprzedam to pewnie razem z konsolą, czyli nie za szybko. Dla mnie nawet lepszy wygląd wersji digital mógłby być argumentem za, a jak dołożysz mniej elementów które mogą się zepsuć to już w ogóle nie ma tematu. Niższa cena to dodatkowy bonus, ale przy sprzęcie na lata nie ma to dużego znaczenia.
Wyobrażam sobie jednak, że dla wielu ludzi, zwłaszcza młodszych, na początku kariery zawodowej albo na wręcz na utrzymaniu rodziców, możliwość kupowania gier z drugiej ręki, wymiany ze znajomymi czy też odzyskania części kasy jest kluczowa.
Xbox - wersja All Digital na rynku od dłuższego czasu - wszystko spoko
PC - od ponad dekady wszystkie gry przypisuje się na stałe do swojego konta - wszystko spoko (chociaż najbardziej śmieszy mnie kupowanie przez niektórych dwóch wersji cyfrowych, żeby np wszystko mieć na Steam XD)
Playstation - Sony planuje tańszą wersję Digital OBOK zwykłej wersji z napędem - $$$ony, milion minusów, pazerna korporacja, monopol, itd...
Komentarze na tym forum to czasami beczka śmiechu XD Chociaż autor też nieźle popłynął.
Nie przekonuje. Mam trochę gier pudełkowych na PS4, mam też gry w wersji digital na końcie PS. Jeśli nie będę miał możliwości odpalić płyty z PS4 na PS5 (np. taki Bloodborne czy RDR2 chętnie bym przeszedł ponownie w ulepszonej wersji na PS5), to tracę możliwość grania w część swojej kolekcji. W takim razie zakup PS5 w jakiejkolwiek wersji robi się bez sensu.
Sporo ludzi ma gry pudełkowe i to już samo w sobie jest powodem aby nie kupować all digital wersji.
Odradzam !! Niech przestrogą będzie moja historia. Kupowałem sporo gier w wersji cyfrowej na xboxa aż pewnego dnia skradziono mi konto. Złodzieje zmienili mój nr telefonu , nazwę itp i nie mogłem w żaden sposób zresetować hasła. Chciałem to gdzieś zgłosić -zapomnij nie ma mejla na support. Cały czas linki do innych podstron. Teoretycznie podobno można gdzieś dzwonić W praktyce jest info , że ta sprawa nie jest na telefon i cierpliwość straci każdy.Odpuściłem.Straciłem wszystkie gry i savy. Wszystko jest nie do odzyskania i nawet nie ma gdzie to zgłosić. Jedynym plusem jest to, że nigdy nie dodawałem karty płatniczej to uratowało mnie przed naprawdę wielka stratą. Ocalały mi gry które mam w pudełkach...
A ja właśnie zakupiłem sobie 3 gry na PS4 w wersji pudelkowej za które dałem łącznie 65 zł na alledrogo, pogram trochę i sprzedam pewnie ze stratą 20 złotych Hehe, a może i nie.
plusy płyt:
- gra jest twoja i mozesz ja potem odsprzedac
- mozesz ja kupic jako uzywke za duza nizsza kase niz najlepsze promocje z psn
- jestem niezalezny od psn, nie musze nawet neta odpalac
- ladnie wyglada jak jest spora kolekcja
- mozna isc do kumpla i u niego w to grac
- drukowana instrukcja, poradniki, rozne czasem fajne pierdolki dorzucane do pudelka
minusy:
- mam sporo gier w ktore nie moge grac bo dysk jest uszkodzony
- jak ktos nie jest kolekcjonerem to troche miejsca zajmuje, szczegolnie jak np wynajmowane mieszkanie i ktos ma XX tytulow w ktore juz w ogole nie gra
- moze sie zepsuc czytnik dyskow, laser itp i generuje to koszta
Ale propaganda, zalatuje to sponsorowanym artykułem który przeczytanym raczej na portalu...mocno naciągane zalety, do tego przedstawione tak, jakby tradycyjna konsola nie miała dostępu do wersji cyfrowych! Masz konsolę z napędem to masz wolność i niezależność od łącza intrnetowego (częściową, ma to znaczenie jak mieszkasz na wsi), wybór między cyfra u pudełkiem, którym rozporzadzasz jak swoją własnością, szybkie porównanie ofert no i trzymasz producenta konsol na smyczy: jak odleci z cenami cyfry to idziesz w pudło, jak zabraknie pudełek w sklepie to odwrotnie...a tutaj tekst napisany zupełnie jakby konsola z napędem była z automatu pozbawiona dysku twardego i dostępu do cyfrowego sklepu...XD
Cienko będziemy śpiewać jak zlikwidują pudełka z rynkiem wtórnym, a ja przerzuce się pewnie na PC.
„ Po wyjątkowo ciężkim dniu, gdy w końcu przychodzi upragniony czas na odpoczynek w padem w ręku, ruszenie się po płytę w celu zmiany aktualnie ogrywanej produkcji może być nie lada wysiłkiem. Brakuje chęci i sił.”
Niesamowite są te ludzkie stworzenia. Jest zmęczony i pragnie odpoczynku, to co robi? Wymyśla sobie inne atrakcje i działanie z wyjątkiem odpoczywania. W ten sposób jest bardziej zmęczony ale umysł nie świruje, „bo nic nie robisz, weź coś zrób”. Jak jesteś zmęczony, to usiądź i odpocznij, połóż się i odpocznij. Bierz przykład ze zwierząt, jak to się robi.
Gdy masz kolege z taką samą konsolą pudełka rządzą. Poza tym pudełka szybko tanieją więc są lepsze od tych bieda promocji w sklepach cyforwych których nawet mogłoby nie być.
Jaka głupia argumentacja, bo konsola jakieś dwa milimetry mniejsza i napędu nie słychać. Nie słychać bo go nie ma. Po co pozbawiać się za niewiele mniejszą sumę możliwości instalacji gry z płyty?? To nie wyklucza zakupu gier cyfrowych, a oprócz tego możemy kupić płytkę, np używaną 5 razy taniej. Ten artykuł zawiera bezsensowne tezy i jest po prostu niedorzeczny.
Nie nie nie.
Nie zgadzam się.
Wersja z napędem to jedyny słuszny sprzęt do grania bo to gracz decyduje jaka wersję wybierze i gdzie a to rodzi konkurencję i wymusza staranie się o gracza. Wersja z napędem to wersja dla gracza wersja digital to wersja dla developerów i korporacji Sony.
"Nowe gry w wersji cyfrowej są DUŻŻŻOOOOO droższe od pudełek. Później ten trend przechyla się w drugą stronę, bo wersje cyfrowe starych gier są o NIEBOOOOO tańsze od pudełek. "
No raczej nie.
Horizon: Zero Dawn. Premiera 3 lata temu. Cena na PSN: od 79 zł. Cena na allegro: od 29 zł. Last of us 1 remaster podobna sytuacja. Weźmy coś naprawdę starego. Gta 5: pudełko z dostawą od 40 zł, PSN w promocji i obniżce 60%: 60 zł
Także ten
Nie no, naprawde wrzuciliscie ten sam artykuł co kilka miesięcy temu. Nawet Wam się nie chciało go zmodyfikować, żeby usunąć wzmianki o kupnie konsoli w przedsprzedaży.
Nie jestem skory do kręcnia gównoburzy, ale zawiodłem się na Was teraz srogo.
Nie. Przewagą konsol nad PC jest to, że faktycznie posiadasz grę i możesz ją sprzedać. W przypadku Steam to nawet konta sprzedać nie możesz, bo nielegalne. Na to wygląda, że to nawet nie jest twoja własność. Rośnie tylko ten cmentarz gier, które się przeszło, albo nie spodobały się i zostały zapomniane. Digitale na konsole są po prostu korzystniejsze dla rynku gier, bo bulisz za każdą kopię, bo z odsprzedaży nic nie mają. Dlatego z tym walczą, ale niewystarczająco dobrze. Na Nintendo Switcha często się skuszę na jakąś promocję jak jest gra do 50 zł, ale większe i droższe tytuły to tylko na kartridżach.
O ile na PS4 pro przez rok kupowałem jedynie cyfrówki to dziś skoro nowe gry mają kosztować 380 PLN, nowe gry nie zdążyły potanieć a Sony nie ma odpowiednika Gamepassa to digital tylko dla bogatych.
No spoko, ale w sklepach które się nie specjalizują w grach jak media expert lub euro RTV AGD sprzedają gry w pudełkach za 200 zł które na steam kosztują 250 zł albo np playstation store w którym demon souls chodzi sobie za 290 zł. Poza tym płyta jest dla mnie bardzo ważna ( nie wspominając o paragonie lub cenie gry którą przykleje w miejscu gdzie będze widoczna typu drzwi lub po prostu zdjęcie i do galleri). Moją ulubioną gre kupiłem online i trochę żałuje bo półka z grami wygląda łyso w porównaniu do biblioteki steam.
Napiszę jeszcze raz bo ponoć mój komentarz łamał regulamin i został usunięty. Artykuł bez sensu ... Przez "digital edition" ceny gier skoczą w kosmos nawet jak będą słabe, i nie będzie się ich się dało odsprzedać jak ktoś zostanie oszukany przez marketing. GOL w formie.
O ile na PC cyfrowe wersje lubię,chociaż zaczynam tęsknić do gier bez steam,uplay czy innych. Gram,ewentualnie pobieram poprawki, i już. Nie ma problemu,jak ewentualnie stracimy konto. Albo straci się połączenie z siecią. Ale konsole tylko z fizycznymi grami.
Sony traci na sprzedaży konsoli bez napędu w zaniżonej cenie. Nie chcesz narażać Sony na straty, kupuj z napędem.
Przeciez najwiekszym minusem pecetowców jest kupowanie gier bez mozliwosci ich odsprzedania. Rynek gier wtórnych to tylko konsole. Żaden argument nie przebije ceny gry uzywanej w pudelku... Czasem mozna kupic cos o polowe taniej zaraz po premierze a jesli chodzi o starsze gry to przebitka siega kilkuset procent ja cie prosze kto w takie bzdury wierzy? Przyklad world war z z epica lub innych najmniejsza cena na dzisiaj bodajze ok. 130zl. Na xboxa plyta 35. BEKA
Wam się serio kończą pomysły, skoro zamiast pisać co nowego i odkrywczego odkopujecie artykuł sprzed paru miesięcy, i to na tak oklepany temat. Z drugiej strony, to co piszecie nowego zwykle i tak jest mocno minusowane, na co i tak potraficie odpowiedzieć tylko "lol hejterzy".
PS5 w klasycznej wersji i za jakiś czas xklocek w wersji digital do game passa itp itd jeśli nie zostanę przy obecnej konfiguracji pc+ps.
Z jednej strony od 1,5 roku posiadam Xbox One S i nic jeszcze nie kupiłam w pudełku. Może to kwestia pecetowych nawyków, może GP, a możne tego, że na promkach w sklepie cyfrowym gry nie odbiegają cenami od tych na peceta lub używek w sklepach w moim mieście. Z drugiej strony na PC sklepów jest wiele, a na konsole tylko jeden. Istnieje więc obawa, że po wycofaniu gier na nośnikach w dystrybucji cyfrowej zapanuje drożyzna.
Ja tam kupuje wersje PS5 z napędem. Nowe gry nawet chwile po premierze można kupić 30-40% taniej na olxach.
Dodam od siebie inny argument za wersjami pudełkowymi - mam internet mobilny 300 gb/miesiac i wydanie pudelkowe po prostu bedzie mi ratowalo GB. Nie wyobrazam sobie zuzycia 1/3 internetu na jedna gre.
Ja tam nie widzę żadnych zalet. Z punktu ekonomicznego, kompletnie się nie opłaca. Nawet gdyby ktoś grał w kilka góra gier rocznie, to dalej się nie opłaca.
no to racja . ja średnio chciałby, wydawać po 1000 zł za 4 gry. A przy wymienianiu bywa że zapłacę za to 400 :P jesli w miare szybko się przechodzi i skupia na 1 grze. Ale wiele osób które chce mieć grę i wracać do niej kiedy się chce może woleć digitalkę i czekać z kupnem z kilka miechów na promocje .
Ceny nowych gier na PS Store są około 30-40 złotych wyższe niż w sklepach stacjonarnych. Płytę można sprzedać po przejściu gry (lub gdyby gra się nie spodobała) niemal za cenę oryginału w pierwszym tygodniu od premiery, później niewiele mniej. Dla mnie zawsze pudełka będą lepsze gdy są kupowane na premierę. Za to PS Store ma dobre promocje.
Główny plus konsol to dla mnie właśnie gry na płytach i dlatego zdecydowałem się na ps4 a potem pspro. Jestem zwolennikiem gier singlowych. Ograłem dziesiątki tytułów na plejce z czego większości pozbyłem się po przejściu i już - problem znika. Co mi po cyfrowym wydaniu gry, do której nigdy nie wrócę?
Ostatnio myślałem nad zakupem Death Stranding na pc. Patrzę cena 250 zł. Gra jest bardzo specyficzna, nie wiedziałem czy mi się spodoba, więc kupiłem za 70 zł na płycie na plejce. Gra się bardzo fajnie jak skończę sprzedam dalej.
Argument o tanich wersjach cyfrowych jest słaby bardzo. Owszem są wyprzedaże i już sporo tytułów kupiłem w bardzo przyzwoitej cenie na ps store czy to normalne czy na psvr. Ale wolę mieć WYBÓR (płyta/cyfra) niż go nie mieć.
Przykład pierwszy z brzegu - Day's Gone. Gra półtoraroczna dostępna na płycie po ok. 80 zł nowa. W edycji cyfrowej - uwaga! - 289 zł. Dlaczego więc drogi Autorze twierdzisz, że będzie np. mi lepiej gdybym wyboru nie miał? Czemu mam czekać aż dana gra trafi do jakiejś wyprzedaży czy promocji skoro mogę ją kupić od kogoś kto jej nie chce albo ma po prostu taniej?
Pewnie! Gdybym miał digital to na przykład nie mógłbym dostać zwrotu pieniędzy za takie gry jak The Last of Us 2. Potem ludzie się dziwią że są takie strony jak crackwatch... I tak fajnie jest posiadać pudełkową wersję dobrej gry.
wow - co za BZDURNY artykuł! aż nie dowierzam co czytam...
"Postaw na cyfrową dystrybucję jeśli masz małe mieszkanie"
kutwa co? małe mieszkanie? tzn jak małe? kawalerka 4x4m? z 2 dzieci?
ile te płyty mogą miejsca zajmować??
Poza tym jedna podstawowa kwestia została pominięta- płyty fizyczne można odsprzedać!!! dlaczego zero mowy o tym?? to jest podstawowy powód dla którego kupuje nowe gry i podstawowy powód wypuszczania wersji Digital - by się pozbyć problemu z odsprzedażą gier!!
Artykuł jest EWIDENTNIE opłacony i pisany na zamówienie albo autor pojęcia zerowego nie ma o rynku gier.
Jedyny sens kupowania wersji cyfrowych jest dla gier nastawionych na online jesli wiemy że z rok w nie pogramy lub dłużej.
Niestety cyfrówki nikomu nie pożyczę
Lubię gry cyfrowe i takie w większości kupuję... ale wszystkie premiery czy to na PS'a czy to na Nintendo kupuję w pudełku z prostej przyczyny - możne je sprzedać po przejściu. Ceny premierowe jednak mocno drylują kieszeń, a że do gier i tak nie wracam to możliwość odzyskania większości kapitału jest dla mnie sporym udogodnieniem. Choć tak jak mówię - tyczy się to tylko premierówek bo starocie i zaległości kupuję wyłącznie w cyfrze ze względu na wygodę, szybkość realizacji i dosyć przyjemne ceny na promkach. Obawiam się jednak co się stanie gdy pudełeczka znikną - nie będę za nimi jakoś mega tęsknił bo najwyżej będę wtedy ogrywał gry premierowe pół roku po premierze w niższej cenie... ale no właśnie czy na pewno niższej? PS to nie PC, tutaj nie ma miliarda sklepów z kluczami, masz tylko plejstejszynowy sklepik i w przypadku gdy Sony zadecyduje. że najnowszy Spiderman będzie kosztował 289zł... przez pierwszy rok od premiery to nic z tym nie zrobisz. To jest przerażająca wizja.
Gdybym był blond Niemiaszkiem, albo Angolem z Północy z brzydkimi zębami to pewnie nawet bym się nad tym nie zastanawiał i po prostu kupowałbym cyfrę nawet i na premierę... ale niestety jestem biednym Polakiem żyjącym w biednej Polsce i nie mogę sobie na to pozwolić.
Biorac pod uwage ze gram tylko w najlepsze eksy ktore juz sobie zostawiam bo zdarza sie ze do nich wracam to wersja digital mialaby sens. Z tym ze co mam zrobic z 20 pudelkami ktore leza mi na polce? Jak sprzedam i kupie wersje cyfrowe to na tym strace. Nowe pudelka sa nadal tansze o uzywanych nie wspominajac. Tak wiec biore bez zastanowienia naped bo digital owszem bedzie lepszy ale tylko dla Sony.
pfff, nie zgadzam się z żadnym z tych argumentów, dzl krótko z nimi się rozprawił...
Należę do osób, które mają swoją półkę z grami, co prawda zakrytą drzwiczkami, ale jest. Dlatego też wolę wydać więcej na konsolę z napędem i mieć możliwość odsprzedania gry po jej przejściu lub kupieniu używanej za grosze po jakimś czasie. Dodatkowo mogę pożyczyć grę od kogoś ze znajomych i zobaczyć czy spodoba mi się lub po prostu by przejść grę w całości. Gdyby była możliwość odsprzedaży na wewnętrznym rynku gier używanych w wersji cyfrowej, wymieniania się grami i zrobiliby możliwość kupowania gier bez konieczności podawania karty kredytowej to może bym się zastanowił nad wersją AllDigital, ale tak to nie mam dla mnie najmniejszego sensu. Na niekorzyść wersji cyfrowych przemawia to, że trzeba je instalować w całości na dyskach i zajmują masę miejsca. Patrząc na to co dzieje się z CoD to można stwierdzić, że na takim PS5 będzie można zainstalować ze trzy gry by zostało jeszcze miejsce na aktualizacje. Mimo wszystko jeśli ktoś chce kupować cyfrówki bo tak mu wygodniej to śmiało, twoja decyzja. Ja pozostanę przy fizycznej kopii.
Dopóki będą wersję pudełkowe, to takie będę kupował.
Wersje z płytami będą jeszcze przez dość długi czas na rynku, wystarczy tylko spojrzeć na wynik sprzedaży takiego FF7R.
5 milionów ogólnej sprzedaży, z czego lekko ponad 3m to wersje pudełkowe.
Ja tam wolę mieć wybór czy chcę cyfrę czy pudełka, jeśli ta sama cena to zawsze pudełko, jeśli cyfra sporo tańsza to wybiorę cyfrę ale nie zawsze. Pudełka lubię oglądać fajnie jest mieć coś fizycznego pocieszyć się póki się nie znudzi :p I chcę mieć player UHD BD na płyty.
Mam internet lte i nie usmiecha mi sie sciagac całej gry, wole włozyc płytke, gre zainstalowac, jak co to ja spatchowac i grac, o takich osobach oczywiscie sie nie mysli. Chwała Sony za to, ze wersja z napedem bedzie dostepna. Do tego zawsze moge gre sprzedac i zwroci sie troche pieniedzy za to a z wersja cyfrowa na to szans nie ma, do tego wersje cyfrowe sa drozsze. Wszystkie gry zamawiam w Media Expert, kurier juz o 9-10 rano mi dostarcza, czego chciec wiecej
Echhh te reklamy zakamuflowane w artykuły..... Normalnie strach się bać...
Nie kupowałem konsoli PS4 więc teraz najlepszym wyjściem będzie zakup ps5 z napędem jeżeli chciałbym zagrać w hity PS4 w dobrej cenie... Pytanie czy gry PS4 wystartują na piąteczce.. ?
ale po co w ogóle rozwać wersję digital? 400 zł tańsza, a przecież z napędu nikt nie zmusza korzystać.
Ciekawe jest też to, że gry w cyfrowej dystrybucji bezpośrednio od wydawcy bywają droższe niż wersje na pudełka. Ciekawe jak te ceny się zmienią jak w końcu pudełkowa dystrybucja padnie :>
Kolejna sprawa to brak możliwości odsprzedaży -> zmniejszenia sobie kosztów.
Jak będzie można kupić jakiś tani napęd blu-ray na USB i go używać, to racja, Digital Edition może być lepszy, bo tańszy. Ale konsola bez pudełek? Na razie tylko Xbox miałby w tym sens (bo gamepass), ale PS5 bez PSNow w każdym kraju już nie.
Do tego konsole zdają się mieć okropny przelicznik walutowy. Każdy sklep na PC ma 1$ = 3,59zł, gdy konsole zdają się przeliczać z euro (nowe AAA 60$ = 259zł na Steam, ale 289zł na PSN). Promocje też zdają się być gorsze i rzadsze.
Cyfrowe wersje, to byłby raj dla wydawców, nie dość, że nie wydawaliby ani grosza na pudełka, to jeszcze dostawaliby więcej za grę, a brak używek to już w ogóle. Jenak z pewnością takie czasy nas kiedyś czekają, coraz więcej osób woli cyfrówki.
Jak nie będzie fizycznych nośników to promocje będą jeszcze bardziej symboliczne bo nie będzie alternatywy dla cyfrowej dystrybucji oraz rynku gier używanych. Nic nie będzie stało na przeszkodzie aby nie robić promocji bo i tak nie kupisz gry z innego źródła.
Nawet nie zaczynam czytać tych wypocin.
No fajna taka teza, taka, której się nie da obronić. Szanuję za podejmowanie trudnych tematów.
Artykuł pisany na siłę. Kompletnie nic nie przemawia za kupnem wersji Digital, a argumenty przedstawione w tekście są wyssane z czapy. Nawet niższa cena - kupując gry w wersji cyfrowej i tak z biegiem czasu wyjdziemy na minus. Chyba, że ktoś kupuje tylko gry na promocjach.
Dla mnie największą zaletą pudełek jest to, że te gry są nasze. Kupując cyfrówki otrzymujemy jedynie do nich dostęp.
Kilka swoich ulubionych gier nadal trzymam na półce, wiedząc że w każdej chwili mogę sobie w nie pograć, a resztę gier sprzedaje.
Gry w pudełkach również są tańsze.
Tak jak bardzo autor artykułu chciałby przekonywać, że cyfrówki są fajne, takie nowoczesne, to nie ma mocy, która by mnie do nich obecnie przekonała.
Kompletnie nie zgadzam się z autorem tekstu.
Tańsza konsola, to fakt, ale w całkowitym rozrachunku wyjdzie o wiele drożej. Cyfrowe wersję gier są droższe, a ich cena spada bardzo wolno. Nieowiąc już o używanych grach pudełkowych czy wymianę na inną grę. Tego z cyfrową wersją nie zrobisz. Autor mówi o lepszym dostępie do promocji. To fakt, ale ciekawe promocje zaczynają się kiedy dany tytuł ma rok a nawet więcej. Po co kupować konsolę na premierę lub tuż po niej jeśli gry w atrakcyknych cenach kupimy dopiero po dwóch latach. Hałas ? Bez przesady. Mam PS4 Pro i fakt cicha nie jest ale nie przesadzajmy. Dźwięk z tv czy słuchawki niweluje ten efekt. Co do braku miejsca na większe gabaryty PS5 z napędem, to PS5 bez napędu nie będzie diametralnie mniejsza, więc miejsce zawsze się znajdzie. Ogólnie szanuje zdanie autor, ale się z nim kompletnie nie zgadzam. Moim zdaniem powinniśmy mieć wybór. A stawianie na wersję digital może kiedyś nam ten wybór odebrać.
Japończycy nie są wiec pionierami.
Poprawcie ostatnie zdanie wstępu, zamiast "ę" jest "e".
Artykuł ala kopiu+wklej, na pewno osoby z słabszym netem, będą wolały kupić cyfrową wersję Horizon Zero Dawn która ma ile z 70 GB, w przypadku jedynki dwójka pewni poleci wyżej...ehe
Płyty się niszczą?? Hmm jak pocierasz nimy płyte chodnikową...conajwyżej...bo jakoś te gry, których jestem pierwszym właścicielem jakoś nie mają rys.
Poza tym na pewno cenowo nie wypada to lepiej gry, cyfrowe są tragicznie drogie, sprzedawcy pudełek przynajmniej o te parę groszy mają różne ceny.
Zresztą co jakiś czas ukazuje sie tego typu artykuł, jakoś nie widzę w tym sensu, nie chce cyfrowej i jej nie kupię...tylko marnowanie czasu na pisanie artykułu.
Ogólnie trochę nie ma się co dziwić, że takich artykułów jest co raz więcej. Serwis musi jakoś zarabiać pieniądze, skoro pewnie zdecydowana większość użytkowników korzysta z adBlocka :x
Przeczytałem jeszcze trochę tych komentarzy i utwierdza się teza postawiona wcześniej przez wielu forumowiczów, ale przyszła mi do głowy smutna refleksja...
Mam nadzieję, że nigdy się to nie stanie i wersje pudełkowe będą w ciągłej sprzedaży, przynajmniej na konsolach, ale całkowite przeniesienie się do dawnych czasów kiedy konsole się pieraciło i grał się na ruskich tłokach czy to później już na własnoręcznie zgranych kopiach. I niestety patrzą na to ile powstaje serwisów o tej tematyce w ostatnim czasie jest to bardzo prawdopodobne, że wrócą czasy kiedy znaczna część gier była wersją piracką... Mam nadzieję, że się mylę.
Śmiechłem jak przeczytałem o szybkim pobieraniu :D
Mam internet 100Mb/s. Na Laptopie na Steamie gra 45 GB pobierała mi się ok. 1-1,5h średnio 10 - 12MB/s. Na PS4 Gra 74GB pobierała się jakieś 6-7h. Nie wiem czy to kwestia kiepskiego dysku w PS4 (w lapku też mam HDD) czy ich serwerów ale no sorry.. "kilka - kilkanaście godzin?"
Jakbym miał pobierać prawie 100GB żeby pograć w The Last of Us 2... Szybciej poszło pojechać do sklepu i kupić :D i taniej, nawet wliczając paliwo :D
Nie rozumiem tego artykułu. Im dalej w przyszłość tym więcej osób zaczyna kupować wersje fizyczne. Nie mam żadnych statystyk i liczb ale sam należę do grupy lubiącej przechowywać swoje ulubione gry na półce i każdego kogo znam też takie zbiera. Bo ma to „klimat”? Tak to mogę nazwać? Przecież z napędem w sprzęcie nie wyklucza to zakupu cyfry. Również je kupuje - no przecież. Ci co nie lubią płyt - niech nie kupują. Ci co lubią - niech zapłacą te nawet 5 stów więcej. Jaka różnica? Hejtować Cyberpunk a nie napędy! XD
Nie wiem jak można pisać takie brednie, po za tym gry cyfrowe są droższe od pudełkowych wiele razy już to sprawdzałem i wolałem poczekać na grę kupioną na allegro niż przepłacać, ceny są wygórowane i nawet z przecenami więcej się płaci.
Na koniec artykułu brakuje mi tabelki z głosowaniem "Jaką konsolę Ty byś kupił"
* Artykuł promocyjny
Do wielu punktów można się doczepić, ale
Większa kultura pracy – brak szumu generowanego przez kręcący się krążek.
Autor artykułu chyba ostatni raz grał na konsoli w czasach PS2. Jaki szum? Płyta kręci się tylko podczas instalacji, przez kilkadziesiąt minut.
kolejny mój komentarz został usunięty... no cóż ten zamieszczę jeszcze raz:
"Po wyjątkowo ciężkim dniu, gdy w końcu przychodzi upragniony czas na odpoczynek w padem w ręku, ruszenie się po płytę w celu zmiany aktualnie ogrywanej produkcji może być nie lada wysiłkiem."
idąc tym tropem to 3manie pada w ręku też może okazać się nie lada wysiłkiem...
Kwestia CENY! Nowe gry w wersji cyfrowej są DUŻŻŻOOOOO droższe od pudełek. Później ten trend przechyla się w drugą stronę, bo wersje cyfrowe starych gier są o NIEBOOOOO tańsze od pudełek. Wiadomo, że po premierze PS5 będą tylko same nowości i wydanie kilku stówek na napęd zwróci się już po jednej takiej grze:-0
"Wersje digital są zawsze z graczem, nie można ich zepsuć ani zgubić,"
A to nie jest tak, że kupując grę w wersji fizycznej dodaje się ona nam do biblioteki tak jak np. na Steam? Wtedy w momencie zgubienia/zniszczenia płyty, dalej możemy pobierać i instalować grę z biblioteki?
Kupując Xboxa do gier to słaby pomysł lepiej już dołożyć parę zł i kupić pc lepszego i pseudo ekseprci na pc też zagrasz na TV więc wasza teoria się nie sprawdzi
Smiechłem całkiem solidnie, jak przeczytałem o tym, że gry cyfrowe są wygodniejsze. Już teraz ludzie płaczą jak pojawia się kolejny patch do Call of Duty, a pobierz CAŁA grę NOWEJ generacji, które to będą ważyć po 300GB+. Wczoraj patch ponad 10 GB do starego Black Flag pobierałem blisko pół godziny (600 Mbit światłowód z Orange).
Poza tym, to samo mowiono w przypadku rynku muzycznego przy pojawieniu się iTunes z iPodem, to samo przy Spotify...a winyle i KOLEKCJONOWANIE płyt CD przeżywa renesans. Sam dopiero niedawno zamontowałem półki na całą ścianę w mieszkaniu i skupuje gry na X360, PS3, PS4, do kolekcji.
Stek bzdur. Jedyny plus wersji cyfrowej konsoli to jej cena, a i tak dopłata do wersji z napędem zwraca się po 2, góra 4 grach, i to nie biorąc pod uwagę dorzeczy gier które już przeszedłem, sama różnica w cenie gier, w tym używanych...
Większość moich znajomych kupuje gry na allegro/olx nowe lub używane przechodzi w miesiąc lub kilka a później sprzedaje na olx ze strata od 20 do 50zl. Tego digitalowymi promkami chyba nie przebija.
Grę na płycie kupujesz, przechodzisz, sprzedajesz i część kasy wraca.
Grę cyfrową kupujesz, przechodzisz, odinstalowujesz i tyle, nawet nie jest Twoją własnością.
Niestety ale to wszystko sprowadza się do tego aby wyeliminować rynek gier używanych. Nie będzie płyt to wtedy wersje cyfrowe będą dwa-trzy razy droższe a o takich"promocjach" na cyfrówki jakie teraz dają to będzie można tylko pomarzyć.
Gracze sami sobie szykują ten los :(
Ja posiadam gry w pudełkach i cyfrowe. Na konsole jak mogę kupuje w pudełkach. Moi znajomi kupili ps4 właśnie po to by kupować gry i sprzedawać potem i choć trochę zwrócić sobie za wysokie ceny premierowe. Znam ponad 20 osób które grają na PS4 i każda z nich za jeden z największych plusów konsol uważa że gry można wypożyczyć lub sprzedać. Czy ja żyję w innym świecie?!
ja mam naped dvd, ale jako na usb, w pc.
co to ps5, mam digital.
Jeśli się ma wersję z napędem to zawsze ma się wybór.
A poza tym nie boli az tak kupowanie gier na premierę bo można odsprzedać.
A kupowanie gry cyfrowej za 360 zł ...
Kampania niszczenia rynku wtórnego ciąg dalszy...
Zobaczymy jakie będziecie mieć promocje cyfrowe kiedy w następnej generacji zaśpiewają za gry 500 zł, i nie będzie już napędów w żadnej konsoli przez wasze namowy.
Osobiście już dawno wyrosłem z napalenia się na gry na premiery bo zwyczajnie mam też innego hobby i nie poświęcam na gry tyle czasu co wtedy gdy miałem 13 lat, przez co kupka wstydu rośnie. Teraz np. takie TLOU2 nabyłem używkę pół roku po premierze stan idealny za 100 zł, przejdę w miesiąc i sprzedam za tyle samo (bo i tak przechodzę gry 1 raz...). Tymczasem jakie mieliście największe promocje cyfrowe na tę grę do tej pory?
Mi się bardziej opłaca kupić wersję Digital, ale ja kupuję PS5 dla gier eksluzywnych Sony (15 które już są dostępne z PS4 i tych które wyjdą w przyszłości). Dodatkowo będę zasilał portfel ps store za pomocą doładowań kupionych na promocjach. Całą
resztę gier ogrywam na PC.
2tyg temu dostałem ps5 z napedem 2299zł
Ale w sumie mam puki co same cyfry
ogólnie kto kupi teraz z napędem - jescze ma jakiś sens
Ogólnie przyszłość należy do Cyfrowych wersji (jedyny minus obecnie to za mały dysk konsoli bo dla użytkownika zostaje nie więcej jak 700gb a to nie jest jakoś dużo)
Podejrzewam że reedycja ps5 digital SLIM będzie mieć też 1,5-2tb wersję
A jeśli wyjdzie wersja PRO też podejrzewam że z większym dyskiem i bez napędu.
Napęd zniknie do 2030r we wszystkich konsolach :) Tak mówi wyrocznia czyli JA
Zakup wersji cyfrowej jest szybszy i wygodniejszy
Co z tego że szybciej kupię jak będzie się 2 tygodnie pobierać
Jako posiadacz PS5 z przykrością stwierdzam, że dla kogoś kto miał PS4 zakup PS5 nie ma w tej chwili najmniejszego sensu jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie gry. Jeśli ktoś pominął PS4 to zakup jak najbardziej ma sens.
Zalety: Ładniejsza, tańsza
Wady: Droższe gry i sporo zależy od internetu
Poza tym nie każdy kupi płyty
He he, szkoda tylko że te wszystkie argumenty nie mają znaczenia skoro z napędem można grać w najnowsze exy na premierę za 30 zł, choć niektórzy twierdzą, że w zasadzie za darmo, tego żadne z tych argumentów nie przebiją i żadna promocja na ps store, gdzie jest drożyzna.
Same argumenty są po prostu bzdurne, bo tendencyjnie zakładają, że każdy robi tak jak sobie redaktor założył, a przecież choćby z tym gromadzeniem, jak ktoś odsprzedaje to ma mało gier w pudle, parę cm na i tak wielkiej konsoli to nic, hałas, może przez chwilę (nie wiem jak z głośnością tego napędu, na ps4 było znośnie), bo konsola tylko używa płyty jako weryfikację posiadania gry, a dane i tak lecą z ssd, itp. itd.
Tak czy siak granie w najnowsze exy prawie za darmo wynagradza wszystko, sorry.
Może gdyby ta wersja Digital była za darmo w formie jakiegoś abonamentu w którym musimy powiedzmy zakupić minimum dwie gry w miesiącu z ps store to by miało sens? Choć to też lipa bo by promocji nie dawali a kto normalny by kupił jakąś gierkę za 350zl bez możliwości sprzedaży... Znaczy raz tak zrobiłem i ja. Raz na ponad 20lat gamingu i nie żałuję co prawda ale grałem w grę ponad 200h.
Takiego steku bzdur dawno nie czytałem. Aż szkoda strzępić na to klawiatury.
Dla wydawców zdecydowanie lepiej sprzedać wersję elektroniczną bo taniej , mniej problemów itd.
Dla nas graczy już nie do końca.... nie pożyczysz gry koledze
:/ nie wspominając o samym fakcie posiadania fizycznego nośnika , który jak się w media Markt nie sprzeda za rok , 2 będzie kosztował jakieś grosze.
Powiem tak artykuł na poziomie ONETU nie wspominając o piszącym go , dno totalne
Prowadzę sklep z używanymi grami na konsole. Nawet nie wiecie ilu nieświadomym klientom obsługa marketów z elektroniką wciska konsole bez napędu. Janusz myśli ze zrobił interes życia bo kupił taniej konsole a potem płacze mi przed stoiskiem, bo nie wiedział ze gier cyfrowych się nie wymienia.
Moim zdaniem dzięki piractwu ceny gier na PC się unormowały parę lat temu. To ze istnieje wtórny rynek gier na konsole sprawia ze ceny gier szybko idą w dół.
Jestem przekonany ze w innym przypadku było by tak jak wieki temu na rynku PC. Ceny nawet po 3 latach były takie jak po premierze.
Rynek wtórny jest w niesmak tylko producentom, wydawca i nikomu innemu. Tu mamy przykład, że robi się potężne lobby aby go zlikwidować.
Było by fajnie gdyby taki portal nie dał się w to wciągnąć, bo kolejne fali niezadowolonych z zakupu konsoli bez napędu idolów nie zdzierze na swoim sklepie.
Od premiery PS4 kupiłem może z 5 gier w pudełkach, reszta same cyfry. PS5 też mam w wersji digital. Gry są droższe, ale wg mnie dużo wygodniejsze. Idę do kumpla pograć, nie ma tej gry, odpalamy mój profil, ściągamy i gramy. Idealnym rozwiązaniem dla mnie byłby PSStore jak ten Xboxowy, z exami w ramach abonamentu na premierę. Rozumiem jednak, że ktoś woli płyty, tutaj argument o odsprzedaży jest kluczowy. Kupujesz grę na premierę, przechodzisz, sprzedajesz. Ograłeś grę za 20-40 zł :)
Nie stać mnie i większości graczy,jak autora,na gry aby po kilku do kilkunastu godzinach grania gra leżała bezsensu w bibliotece przez lata. Bo tak naprawdę rzadko wracamy do gier w które już graliśmy. Strata pieniędzy jak dla mnie, ale ja nawet 3k nie zarabiam,a na utrzymaniu rodzina ,dom,samochód i kot.
Dlatego ze względów ekonomicznych wolę pudełka.Kupiłem Ghost of Tsushima za 150 zeta ograłem i niedawno sprzedałem za 140. 10 złotych za granie.Kupiłem Days Gone za 75 zł ogram i sprzedałem za 60zł-koszt grania 15 złotych
Kupiłem Until Dawn za 50zł i sprzedałem za 50.Koszt grania O złotych.
Po co mam kupować konsole tylko do grania w cyfrówki skoro mogę kupić konsole do grania i w cyfrówki i w pudełka. Rozumiem jakby zwykłe PS5 nie miało PS Store, a tak zawsze mam wybór i na PS4 i na XOne raz kupowałem gre w pudełku, a raz w cyfrze w zależności która wersja była akurat tańsza i nic mnie nie ograniczało
Jako stary piecowiec uważam że największą zaletą ps obok gier ekskluzywnych jest możliwość handlu płytkami. Jeśli oadniexstim czy gog zostanę z niczym.
Jak sie nie gra w single ktore sa "na raz" tylko w FIFY, CODy etc do ktorych sie regularnje wraca to jak najbardziej digital wystarczy. Tym bardziej ze nie trzeba zonglowac plytkami przy odpalaniu gier
Ale przy ogrywaniu dziesiatek gier ktore po przejsciu nie sa do niczego potrzebne, kupowanie ich cyfrowo bez mozliwosci odsprzedazy do bylaby spora strata kasy. Takze w tym scenariuszu na pewno jestem zwolennikiem wersji z napedem
gier cyfrowych nie odsprzeda się, są droższe często a ja nie kolekcjonuję płyt masowo (tylko wybrane niektóre), dziękuję
Dzięki rynkowi wtórnemu można w niewielkich pieniądzach pograć na konsolach. Ogrywam gry w dniu premiery i zaraz po przejściu sprzedaje. Z ostatnich 10 lat policzyłby na palcach jednej ręki gry, w które zagrałem kolejny raz. Obecnie gry to jednorazówki. Jakby zlikwidowali pudełka, to zaraz pewnie ceny o kilka procent w górę. Jedynie liczenie na jakieś promo z okazji świat, urodzin platformowy itp.
Na PC jest jeszcze piractwo, a ono samo w sobie też ma wpływ na cenę. Widać to chociażby po używkach na Xboxa względem PS. Na platformie MS piractwo jest szeroko dostępne, a na PS nie. Przez co ceny szybciej lecą w dół na xboxie.
MS podobno coś tam kombinował z tym, by przy nowej generacji to ukrócić, ale nie wiem czy coś w końcu zrobili.
Kiedyś na pewno nastąpi koniec płyt, bo MS jak i Sony widzą ile graczy kupuje używki, a ile nówki. Często 1 egzemplarz obracany jest 3 razy. Unchanter 4 sprzedaż na poziomie 16mln w ciągu 2 lat, a ogólnie graczy było ponad 62mln.
Oczywiście też nie można brać 1:1 tych 62. Nie znaczy w cale, ze jakby zrezygnowano z pudełek, to z wszyscy z tych 62 kupiliby grę.
Wznawiamy artykuł z sierpnia? Chyba Sony digitalki na magazynach sklepowych zalegają.
„ Jeśli od czasu do czasu chcemy sobie po prostu w coś „pyknąć”, wystarczy polować na cyfrowe promocje albo ogrywać tytuły z Plusa czy innego Game Passa. Starsze tytuły nierzadko upolujemy wtedy w identycznej albo niższej cenie niż pudełko u handlarza”
Wszystko w temacie. Nie grasz na premierę, nie masz hypu na gry, grasz sobie powoli i z dala od marketingowego bełkotu i komentarzy na forach oraz dysponujesz szybkim łączem internetowym? Kupujesz PS5 Digital. Oczywiście gry tylko na promocjach i to dużych. Wbrew pozorom i temu, co niektórzy twierdzą, Sony bardzo szybko przecenia swoje( jak i inne) gry na PSStore. Rok czasu i już można kupić grę na promocji za mniej niż połowa ceny premierowej. PSStore ma często znacznie lepsze oferty niż obecny Steam, który pod względem obniżek i promocji stoi w miejscu.
Na ps4 jadę tylko na używkach więc napęd obowiązkowy sprzedaje jak ukończę albo i nie jeśli gra nie podchodzi praktycznie za te same kase co kupiłem lub wymieniam w lombie na inne i ew.dopłacam a że ps4 kupiłem ze 2,5 roku przed premierą ps5 to gry mam za grosze porównując do ceny w dniu premiery a i tak tylko exy mnie interesują
A ja mam argumenty, który przemawia za wersją z napędem: Masz wersje z napędem + digital w jednym i możesz kupować tanie używki, dziękuję.
Aż założyłem konto bo ktoś się tu chyba zerwał z choinki wypisując takie bzdury odnośnie "wyższości" wersji cyfrowej.
Mój przypadek, samo życie. Pamiętacie wpadkę sony z włamem na PSN i brak działania usług na ps3? Pamiętacie. No więc w ramach rekompensat sony "rozdawało" gry. Super. Gry przypisane do konta PSN. Do tego kilka kupionych ot tak za grosze w tym jakaś gra w kręgle (tytułu nie pamiętam) za podajże dwie dychy. Super wszystko działa ale do czasu, bo zachciało mi się wymienić dysk w ps3 na większy. Wiecie 80 GB to nieco mało. Użyte narzędzia do backupu i restoru danych od sony pomiędzy dyskami. Odpalenie nowego dysku a tu myk, szok i niedowierzanie (teraz młodzi tak piszą ;) ) Wipeout HD jest w wersji demo za nic nie chce odczytać z konta że był z promo za włam do sony i powinien być w wersji full, rzeczone kręgle przy aktywacji twierdzą, że "może spróbuj później" choć cały czas można je kupić. Strach mnie obleciał co z pozostałymi grami lecz udało im się aktywować. Zmiana dysku spowodowała utratę dwóch gier, bez znaczenia czy kosztowały 20 zł czy więcej. Większy ból by był gdy Komuś za 6-8 lat wylecą gry które kupił teraz bo "zmieniła się polityka firmy" lub inne słodkie pierdzenie marketingowe. Zbieram retro gry, kompy, konsole. Dla kogoś może tytuł z przed 12 lat nie ma żadnej wartości może poza sentymentalną. Ale fakt jest faktem. Przypięte gry do wirtualnego konta zakupione za realne pieniądze to zła droga bo nie jesteście właścicielami fizycznie i namacalnie tego przedmiotu, nie możecie nim dysponować, odsprzedać, wymienić. BTW jak wchodził na rynek z dystrybucją cyfrową Steam, Sony i podobni lata temu to wmawiano graczom że to super i w ogóle zaje... fajnie bo będzie taniej, bo dystrybucja kosztuje, bo pakowanie kosztuje, bo pośrednicy (bezczelni) chcą zarobić itd. Ceny gier w wersjach cyfrowych są z (za przeproszeniem) du..y. i nigdy nie wiecie czy dostępu do konta z nimi nie utracicie a za razem przekłada się to na wasze pieniądze.
Dodatkowo powiem wam że sony ma takie zagrywki w wielu swoich produktach. TV sony kupiony za grubą kasę kilka lat temu ma zaledwie kilka aplikacji a kiedyś było ich tam w setkach (dlaczego nie ma ich teraz? polecam hasło "postarzanie sprzętu" wpisać w internecie). Amplitunery sony z interfejsem ethernetowym miały usługę radia internetowego. Tak miały bo po dwóch latach od kupienia Amplitunera sony stwierdziło, że usługę wyłączają bo tak i już. Czyli w momencie zakupu a na dzień dzisiejszy jest różnica w funkcjonalności produktu za, który zapłaciłem w sklepie.
Wszystko co (no może coś pominąłem ;) ) chcą wam wcisnąć jako usługę to oznacza że nie stajecie się w żadnej formie właścicielami tego za co zapłaciliście !
Ja osobiście wstydził bym się z podpisaniem z nazwiska pod tak tendencyjnym artykułem :D
A ja z kolei kupuje tylko cyfry, oczywiście w promocji, tytuły w które wiem ze będę wracał do nich lub tytuły które chce mieć na stałe np Uncharted, Gran Turismo czy GTa biorę na swoje konto a gry tzw na raz kupuje na konto stworzone specjalnie pod dana grę by później sprzedać profil z zawartością na serwisach aukcyjnych( oczywiście ogrywam na swoim koncie by trofki wpadały ), robiłem tak na ps4 i na ps5 zastosuje tą samą taktykę ??,
uwierzcie ze łatwiej jest sprzedać cyfrę niż pudełko a strata przy odsprzedaży tez jest niewielka.
Pudełek nie kolekcjonuje a filmy z płyt oglądam na odtwarzaczu Blu ray bo jest po prostu wygodniejszy w obsłudze.
A ja się dziwię, że Sony wydało w obecnych czasach konsolę z napędem. Płyty to już przeżytek, obecnie wszystko jest digital, a jak nie jest to zaraz będzie. Wcale bym się nie zdziwił gdyby za rok, dwa.., Sony ogłosiło koniec produkcji gier na płytach. Dla nich to same problemy i koszta w porównaniu do wersji cyfrowych. A wiecie! że cyfrowe gry też można sprzedać/kupić, w sposób jaki opisał kolega powyżej. Poza tym w PlayStation Plus co miesiąc można pobrać dwie gry na PS4. Ja tam nie mam czasu, żeby to ograć, a ceny gier na promocjach są już na porównywalnym poziomie co na PC. Premiery, wiadomo są droższe. Zresztą na PC już nie pamiętam kiedy korzystałem z napędu. Jak ktoś lubi trzymać graty na półkach to jego sprawa, ja tam lubię mieć wszystko w jednym miejscu z dostępem po zarejestrowaniu się na konto. Tak jak napisałem na początku, era płyt mija czy się to komuś podoba czy też nie. Dlatego też kupiłem sobie PS5 w wersji digital, zresztą w sumie to nie wiem po co bo przy żonie i dwuletnim dziecku, czasu na granie jest tyle co kot napłakał, ale lubię mieć możliwość.
Przeszedłem tu z płepłe bop myślałem, że na podobne bzdury tu nie trafię.
Konsolowcy, którzy nie kolekcjonują fizycznych wydań, powinni pójść tą samą drogą i zdecydować się na zakup konsoli nowej generacji pozbawionej czytnika Ultra HD Blu-ray.
Ja nie kolekcjonuję gier, ale kupuję, przechodzę i sprzedaję.
Jeśli od czasu do czasu chcemy sobie po prostu w coś „pyknąć”, wystarczy polować na cyfrowe promocje albo ogrywać tytuły z Plusa
Po wielu latach gry w cyfrze mogą kosztować tyle, co na premierę :D
Autor zaczyna od tego, że "jego PC nie widziało od lat napędu", na PC jest inaczej, nie ma monopolu, gry zawsze były tańsze i bardzo szybko tanieją + pełno promocji na darmowe tytuły
Fajny odkop, złota łopata...
myślałem, że na podobne bzdury tu nie trafię.
oh sweet summer child...
Z tymi promocjami na cyfrówki to nie jest różowo. Cenowo i tak jest padaka a dwa - trzeba na nie polować, na co większość każuali zwykle nie ma czasu i nie dziwię im się. Człowiek spodziewa się że po jakimś czasie gra obniża swoją cenę (co było z pudełkami na PC, nie wiem jak konsole) nie tylko na rynku używek ale też w sklepach.
Post sprzed roku
Fakt. Będzie, ale Sony odbije sobie na braku możliwości zakupu gier dużo taniej z rynku wtórnego. Sony zresztą kiedyś próbowało podnieść w Polsce ceny gier do 300 zł i nikt nie może zagwarantować, że ta sytuacja się nie powtórzy.
się fajnie zestarzał ten post
I ja odkopie temat, bo on jest ciągle na czasie. Coraz więcej jest wersji digital, coraz mniej pudełkowych. Różnica jest jedna. W wersji digital, jesteśmy zależni od platformy sprzedażowej. Platforma zniknie, zmieni politykę, uzna, że Twoje konto nie powinno istnieć, co zdarza się dość często i tracimy wszystkie zakupione gry. Jeśli ktoś dużo kupuje cyfrówek, to jego konto może mieć znaczną wartość.
Mam na steamie sporo cyfrowych gier, kupione dawno temu, leżą i raczej w nie już nie zagram. Zapłaciłem sporo i nic z nimi nie mogę zrobić, poza tym że przez jakiś czas tam będą.
Od dawna kupuje tylko wersje pudełkowe. Zdarzają się wyjątki, ale bardzo rzadko i tylko wtedy gdy nie ma wersji pudełkowej, ale pod warunkiem, że gra jest wybitna i warta zakupu cyfrowego.
Dodatkowo działa tu prestiż. Wersje digital może zrobić każdy. Wersja pudełkowa wymaga nakładu finansowego i chęci. Postrzegana jest "przynajmniej przeze mnie" jako dzieło VIP. Niekonicznie jest to przełożenie na jakość samej gry, ale sam fakt, że komuś się chciało zrobić wersje pudełkową, w dobie cyfryzacji i subskrypcji, bardzo doceniam.
A sam artykuł jest tendencyjny.
Stracisz konto - stracisz wszystkie gry.
Płyty masz na zawsze chyba, że nie dbasz i zniszczysz.
Niższa cena? :DDDDDDDDDDDDD.
W PS Store gry sprzed X lat mogą kosztować ponad 200 zł. Prawda, że jak są promocje to nawet i 80%, ale nadal bez nich gry często są absurdalnie drogie, chociaż też racja, że nie zawsze.
Szum płyty? Jakby to był największy problem. Czasami faktycznie to denerwuje, ale zwykle jest tak tylko przez chwilę np. podczas instalacji gry czy jakiejś aktualizacji, a potem jest cicho.
Tańsze? Jak planuję wydać ze 2000 na konsole to już mogę dołożyć nawet te 400 czy ile tam wielkiej różnicy nie zrobi.
Brak miejsca w mieszkaniu? XD. Kiedy nie masz argumentów i wymyślasz jakieś bzdury...
Dla mnie to jest fajne... kupowanie kolejnych gier i patrzenie jak ta góra rośnie ;).
Jedyne co cyfrowo kupiłem to DLC do gier, których nie mogłem dostać inaczej, albo gry których "pudełkowo" nie było.
Tak jak w przypadku XBOXa zakup All Digitala to bardzo dobry pomysł i okazja, bo jest GamePass, tak w przypadku PS5 to zły pomysł, bo nie ma takiej usługi, gdzie wszystkie gry Sony sa w abonamencie. PS Now to jednak popierdółka jakościowa przy GP.
Wprawdzie w sklepie Sony coraz częściej sa naprawde dobre promki na PS4, ale w przypadku nowości na PS5 bym na to nie liczył.
Ja sobie kupie XSX All Digit, syn na gwiazdkę dostanie PS5 z napędem i wszyscy zadowoleni. Polecam posiadanie syna XD
Obecnie posiadam Xbox One S All-Digital i w sumie na początku nie byłem przekonany do tej wersji, ale kupiłem ją w mego promocji (99$ w Microsoft Store na promocji w Black Friday).
Po czasie stwierdzam, że to bardzo wygodne rozwiązanie.
Sprzedażą gier i tak bym nie był zainteresowany.
Cyfrowe promocje są już naprawdę przyzwoite i ceny robią się czasami śmiesznie małe.
Przede wszystkim wygoda. Nie trzeba szukać płyty by w coś zagrać.
PS. Wiem, że wersje cyfrowe mają tez masę wad ale co kto woli.
Nigdy w życiu nie kupię PlayStation bez napędu.
To byłoby finansowe samobójstwo. Nie dość, że gry nie odprzedasz, nie wymienisz się, nie pożyczysz komuś lub od kogoś to jeszcze cyfra jest znacznie droższa od płyty (patologia).
Jakby Sony wprowadziło PlayStation game pass ze swoimi exami z PS1-PS5 to co innego, ale wiemy, że tak nie będzie.
Nie chce nawet na oczy widzieć PS5 all digital, dla mnie takie PlayStation jest zupełnie bezsensu.
A Autor kupił ostatnie pudełko 5 lat temu dlatego, że jako pracownik GOL dostaje gry za darmo i nie musi nic kupować.
Też bym mógł tak pisać jakbym grał za free.
Odnośnie wersji beznapędowej to rynek zweryfikuje czy ta wersja się utrzyma do końca lub zastąpi odpowiednik z czytnikiem. To tak jak PS3 miało uboższą wersję 20GB i bogatszą 60GB. Ta pierwsza się tak słabo sprzedawała, że zaorali ją po niecałym roku i jest mocno pożądana przez kolekcjonerów.
A odnośnie fizycznych nośników to one mają tylko sens jeśli ktoś chce odsprzedawać. Wybaczcie, ale już za czasów PS3/X360 pecetowe korzenie raczkowało i przeważnie na płycie była tylko podstawa, a reszta z masą aktualizacji i tak się dociągała z sieci. Czasem nawet niektóre gry bez tego były niegrywalne, więc kolekcjonowanie gier na konsole zakończyło się razem z pogrzebem PlayStation 2 i wcześniej poległych towarzyszy broni. Wtedy za sprawą małych pamięci, wolnym internetem dobra optymalizacja i jak najlepsze przetestowanie gry zanim trafiła do tłoczni było priorytetem. Było to być, albo nie być przez co gracze otrzymywali dopracowany produkt (oczywiście nie zawsze, historia zna przypadki wycofywania produktu i tłoczenia na nowo) i kompletny na swoim nośniku. Wtedy kolekcjonowanie gier miało sens bo wrzucając za 20 lat płytkę do PS2 wiesz że grze nic nie brakuje, wystarczy że wyłączą jakiś serwer na PS3/PS4 z ważnymi aktualizacjami i gierką można się co najwyżej podetrzeć.
Dlatego konsole w dużej mierze dla mnie osobiście straciły sporo swojej magii. Unikatowe architektury, kompletne gry i niezależność.
Co jeśli gra się nie spodoba? Płytę można odsprzedać (zwykle ze stratą). A wersję cyfrową?
Kiedyś kupiłem zestaw 3 AC w promocji. W Blag Flag trochę pograłem, w Unity pochodziłem po mieście, a Syndicate nigdy nie zainstalowałem, bo po doświadczeniach z poprzednimi szkoda mi było czekać, aż się ściągnie.
A w ogóle artykuł wyraźnie sponsorowany.
Zawsze oglądając wątki digital vs DVD zastanawiam się czy ktoś z was słyszał o dzieleniu gier cyfrowych na kosolach? Cyfrowa wersja działa na 2 konsolach przez co cena gry jest dzielona na pół. Działa zawsze, bez żadnych problemów. Czy nikt o tym nie wie? Rezygnowanie z płyty jest czsem bez sensu, ale kupienie w promocji Far CRY 5 za 49 zł, na dwie osoby... nikt nie znajdzie tańszej oferty (po 25 zł).
Pogódźcie się z tym - wkrótce Sony albo MS wyskoczy z konsolą digital-only będzie tak, jak na PieCach. Tylko dodatkowo obowiązkowy haracz za multi i brak możliwości rozbudowy sprzętu
Jak różnica w cenie będzie od tysiaka w górę, to AD, tak to zwykłe PS5
Pfff a na PC każda gra jest za DARMO
spoiler start
Żartuje sobie tylko oczywiście
spoiler stop
To i ja się podłączę.
Gry na PS4/PS5 tylko w wersji Digital.
Mam 400+ gier w postaci cyfrowej (kupione z reguły z 70% rabatem) i JEDNĄ na płycie (RDR2), którą dostałem w prezencie i ciągle mi się gdzieś przewraca w szafie :)
A ile pudełka generują niepotrzebnego plastiku! Co prawda na PS4 korzystałem z pudełek i wymiany, ale z game passem na XSX od kupna sprzętu nie zdarzyło mi się użyć napędu. Jak mam kupować grę, żeby potem całą i tak ściągać w day 0 patchu, to wolę cyfrówki. Jest pewne praktyczne zastosowanie pudełek i potrwa trochę zanim zostaną wyparte, ale to nieuniknione.
Mnie nie trzeba przekonywać do PS5 Digital ! Płyty nie miałem w ręku pewnie z 7 lat i dobrze mi z tym hehe.
Rok 2030. PlayStation 6 i Xbox Nie-Wiadomo-Jaki wychodzą wyłącznie w wersjach bez napędu. Jest to wynikiem pazerności producentów chcących skasować sprzedaż używek, zmian na rynku światowym (sprzedaż cyfrówek większa niż pudełek - to akurat nie Sci-Fi) i mody na ekologię. Jak Wy byście się odnaleźli w takiej rzeczywistości?