Oczywiście, że nie ma to nic wspólnego z TLoU2.
Oczywiście że nie TLoU2 tylko szekle od Sony...
Nie blokowali też ocen negatywnych, tylko mają błąd...
Tylko większość znowu nie rozumie, czemu ludzie wystawiali oceny pokroju 0/10.
Z analizy komentarzy na metacritic, pod względem agregacji komentarzy w kolejności ilości wystąpień.
Powód numer 1. Ten miał miejsce zdecydowanie najczęściej. Śmierć sami wiecie kogo, zarówno jej fakt jak i treść, połączona z materiałami reklamowymi gry. Był to zabieg, który miał szokować i budzić kontrowersje. Taki był cel twórców. I zrobił to, a wiadomo, że szok i kontrowersje prowadzą do skrajnych ocen (oceny wypośrodkowane wydaje się na chłodno, pod wpływem emocji poleca głównie 0 i 10, tyle, że zera dostanie się od razu, bo to początek gry, a 10 później, jak ktoś skończy grę). Więc jeżeli taki był cel, to go osiągnięto i obrażanie się na rzeczywistość nie ma sensu.
Powód numer 2. Ten tez występował bardzo często. Przed premierą było bardzo mało recenzji gry a bardzo wiele reklam udających recenzje. Nie mam tutaj na myli ocen co bardziej ich treść. Gra ma oczywiste wady, czy te wady są jakieś bardzo poważne? Dla większości graczy nie, dla części tak (jedną z nich jest fakt, iż w przeciwieństwie do jedynki, dójka ma bardzo rozwleczona fragmenty eksploracyjne, które dla wielu osób, w tym mnie są raczej nurzące niż ciekawe), na pięć przeczytanych recenzji wspomniała o tym jedna. Do tego pewne nielogiczności w kreacji świata i samej fabule. Dalej jest to gra naprawdę dobra, ba rozumiem, że dla kogoś może być 10/10 (dla mnie 8/10, jedynka to było 9,5/10), ale wiele osób poczuła się oszukana bo spodziewali się po recenzjach najlepszej gry w historii a dostali po prostu bardzo dobrą grę z jakby nie patrzeć wtórnym gameplayem.
Powód numer 3. Reszta fabuły, pomijając punkt pierwszy nie każdemu przypadła do gustu. Nie jest ona zła, ba jest dobra, ale w odczuciu wielu osób (w tym moim) wyraźnie słabsza niż w części pierwszej. Zdaniem niektórych wręcz słaba (tutaj się nie zgodzę). To czemu przy dobrej fabule oceny 0 na 10? Poza powodem z poprzedniego punktu tutaj też dominowała chęć wywarcia presji, dania jednoznacznego sygnału, że nie podoba im się obrany kierunek. Na sucho, już bez emocji pewnie ocenili by grę wyżej (od 6 do 8,5) ale ich ocena nie jest oceną gry a manifestem, chęcią tego by ich opinia była usłyszana.
Pierwsze trzy powody odpowiadają za zdecydowaną większość krytyki, kolejne trzy były już znaczaco rzadsze.
Powód numer 4. LGBT i SJW. Zarzut o promowanie określonych ideologii też się dość często pojawiał. Dla mnie osobiście zdecydowanie krytycy tutaj przesadzają. Orientacja Ellie jest wiarygodna i dobrze poprowadzona (nie czuć Netflixowego wrzucania na siłę), Abby też może być (po spoilerach myślałem, że będzie gorzej, ale jest ok). Jedyny problem miałem bardziej z tym jak świat reaguje na osoby homo po apokalipsie. Nagle mieszkańcy regionów USA, słynący z tolerancyjności, choć pozostają Chrześcijanami adaptują Islamskie podejście i przejmują się tymi sprawami w czasie gdy muszą walczyć o przetrwanie. Ot trochę na siłę wrzucone odwzorcowanie obecnej walki politycznej w USA pomiędzy południem a Północą i Kalifornią. Ale jak już pisałem, dla mnie nie była to jakaś wielka wada, choć psuje trochę wiarygodność świata.
Powód numer 5. Nieuzasadnione oceny wystawiane na przekór recenzentom, ot tak. tutaj ciężko o komentarz.
Powód numer 6. Zazdrośni posiadacze innych platform. To też się pojawiało, ale najrzadziej i nie tylko z kierunku PCMR ale też posiadaczy Xboxów. Tylko, że to była wręcz garstka komentarzy.
I by nie było, z tymi 10/10 tez różowo nie jest, bo jednym z powodów jaki się pojawiał jest stwierdzenie: "Bo trzeba zbalansować 0/10"
No i zbliżyło się do oceny jaką sam bym produkcji wystawił. 6/10 to adekwatna ocena. Taką samą AngryJoe wystawił.
Nie wiem po co miałyby jakieś zmiany. Każdy ma prawo do wystawienia oceny jaka się podoba.
Oczywiście review bombing w przypadku the Last of US 2 jak i późniejsze zablokowanie dodawania ocen w dzień premiery to czysty przypadek.
Dla mnie metacritic ma taki sam sens jak np. recenzje na steam po 30 minutach gry. Nawet gorzej, ponieważ nie wiadomo czy dany użytkownik w ogóle posiada daną grę. Nawet najgorszy crap nie zasługuje na ocenę 0 a jak już każda recenzja powinna być uzasadniona a połowa z nich wygląda tak:
What a disappointment, i'm not even trying to consider to play it again
sucks!
Tego typu "recenzje" powinny być automatycznie kasowane i niebrane pod uwagę w średniej ocenie.
Jestem na samym końcu Blizn i waham się między 9.5 a 10. Jedna scena z końcówki gry nieco popsula mi całość, ale werdykt wystawie może już jutro :)
Czemu nie wprowadzą funkcji połączenia metacritic z psn i po sprawie?
Brzmi to tak samo wiarygodnie jakby czytelnicy Gola zaprzeczyli, ze masowe dawanie lapek w dol pod artykulami ma jakikolwiek związek z tym ze pojawila sie w nich produkcja The Last of Us: Part II
Szkoda, że ludziom tak ciężko pojąć, że dla kogoś gra może być 10/10 albo 5/10, albo 0/10.
Ciężko niektórym to zaakceptować i widocznie uwielbiają bicie piany, i bezsensowne wojenki...
To i tak nie powstrzyma trolli.
Chociaż jakiś krok do przodu, mały ale jest.
To oczywiste że ta wieśniacka gównoburza miała wpływ na działania metacritic.
Natomiast w oczywisty sposób rozumiem dlaczego portal oficjalnie temu zaprzecza.
To niczego nie zmieni.
Tak jak byli hejterzy gier ekskluzywnych tak będą nadal.
Tak naprawdę to i tak nic nie da, juz GoT (w odwecie do TLOU, bo jak rezyser smial kogos zabic, jak smial.. Ahh szkoda gadac) jest spamowane ocenami jakby wybitne bylo, a kazdy dobrze wie ze to kolejny odtworczy sandbox na dodatek z mdla historia
Taką samą AngryJoe wystawił.
Gdyby wystawił 10/10 to co wtedy? Swoja drogą ten koles ma strasznie slabe recki (gra chyba od niechcenia) i naprawdę pomijam to, ze nie zgadzam sie kompletnie z tak niska ocena