Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają. Od dawna winniśmy grzechu zaniedbania i nie wskazaliśmy kilku gości siedzących o, przy tamtym stole. Kargulena – ryba, która mówi. Kilkoro z nas czasem zastanawia się, czy do lokalu nie należałoby przynieść jakiego akwarium. Widzący siedzi tam *wskazuje ruchem głowy*, w otoczeniu mysiego zapachu. To człek zagadkowy, który słowem swoim tyle jednocześnie zawikła, co rozjaśni. Meghan (mph) – to osobna historia, ale wszem znane są jej kłopoty z żółcią. Niektórzy mówią (a my nie przeczym tak całkiem i do końca), że to po prostu sympatyczna egocentryczka. Jak my wszyscy :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=15255417&N=1
sranidziałek
pokazywałem wam?
https://youtu.be/2TR0gaG01do
zapowiada się ... w sumie nie wiem jak się zapowiada sama gra, ale pierwsza część była wyśmienitą historią, po której zakończeniu poczułem pustkę. finałowa walka o życie ...
spoiler start
... która musiała doprowadzić do śmierci bohaterki wywoływała u mnie bardzo silne emocje. każda nowa chmara przeciwników, coraz trudniejszych i w większej ilości a każdy cios był jak łapanie oddechu życia
spoiler stop
żeglowanie po zalewie szczecińskim zaskakujące. patrząc na mapie to wyglądało jak niebieska kropka a to całkiem wymagający zbiornik. i flauta i spora burza. większość pod żaglem. mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miał okazję. choroby morskiej jak nie miałem, tak nie mam. a rum najlepiej smakuje z sokiem z limonki
Niebo płacze w Danzigerze i okolicach.
Druga bitwa się zbliża.
Widzący będzie bronił honoru ziemi pomorskiej gdzieś tam w wilkopolszcze.
Jeżeli wierzysz w trzy osoby namaszczone Prezesem, nie masz innego Prezesa jak Prezes, nie wzywasz imienia Jego nadaremno.
To jesteś suwerenem.
I nie da się tego, ot tak, wyrzec.
W innym przypadku jako łżewykształciuch i lumpeninteligent jedynie przebywasz na terytorium Państwa i jątrzysz cierniem w ciele Narodu.
Co jak widać wymownie, nie umożliwia pretendowania do rodu suwerena.
Na ten przykład taki Widzący.
Nędza i nie suwerenność aż bucha.
A może i jakiś tęczowy poblask da się dojrzeć, o cichym wspieraniu najeźdźców nawet nie warto.
https://www.youtube.com/watch?v=AZKPd3k6O6A
https://www.youtube.com/watch?v=8z0xZyZzPNA
Ja zacząłem od nowa od pierwszego sezonu, coby wejść w drugi i trzeci na świeżaka. Bo jeszcze nie widziałem.
Wyniki z mojej komisji. Jak rano wrzucałem głos to same Trzaskowskie leżały na wierzchu, czyli mogłoby tak być.
Andrzej Duda - 23,69% - Rafał Trzaskowski - 45,39% - Szymon Hołownia - 16,65%
u mnie na wsi:
TRZASKOWSKI Rafał Kazimierz 210
DUDA Andrzej Sebastian 150
HOŁOWNIA Szymon Franciszek 83
BOSAK Krzysztof 23
KOSINIAK-KAMYSZ Władysław Marcin 13
BIEDROŃ Robert 12
JAKUBIAK Marek 1
Prezydent na Prezydenta!
Niech Żyje!
Obydwa hasła są słuszne i poprawne, dla obydwóch kandydatów.
Walka w drugiej turze będzie zażarta, na zwykłą liczbę głosów.
Jeżeli gnom dostanie rozstroju żołądka z nerwów, to już to wystarczy za rekompensatę straconego czasu.
Precz komuną!
z tym Darkiem to nie wiem czy nie trzeba było jak większość wrócić do początku. bo jest taki galimatias po dwóch odcinkach, że ho ho
Ja pierwszy sezon oglądałem zaraz po premierze, obecnie podczas powtórki, dzięki sklerozie i demencji jakbym oglądał po raz pierwszy :D
Umieranie w środę?
Nie wiem czy mi się podoba ten pomysł.
Wolę niedzielę, dzwony, rodzina u wezgłowia i takie różne utensylia.
https://www.youtube.com/watch?v=55FP1LfkkVQ
Lecz nową przypowieść sobie Polak kupi... https://www.youtube.com/watch?v=QpxFcMYRV08&feature=emb_rel_end
ja wylosowałem kaca po piwach, wiśniówkach, cytrynowkach i malinówkach
wieczór z żoną udany ale lep napieprza
Kanye West ogłosił, że wystartuje w wyborach prezydenckich. Elon Musk zadeklarował poparcie
https://www.youtube.com/watch?v=sGUNPMPrxvA
Ja się nie znam, zarobiony jestem.
A teraz owsianka :D
Przypomniał mi się Westworld ale to raczej nie western choć biegają z coltami. Ale serial z pierwszej dziesiątki.
Też się nie znam. Dla mnie westerny skończyły się na Człowieku zwanym koniem.
Jej, jakie to Battle Brothers jest dobre
https://www.youtube.com/watch?v=C5_eSS-NTeU
Cudo!
https://designyoutrust.com/2020/07/russian-soul-in-a-nutshell-honest-photography-by-dmitry-markov/
Faktycznie, cudo :)
Zauważyliście, że jedno zdjęcie się powtarza?
Ode mnie piosenka, co mi tam: https://www.youtube.com/watch?v=wZyBmN6hWsk
(...)w trakcie legitymowania Aleksander B. miał puścić bąka, co funkcjonariusze uznali za „nieobyczajny wybryk”.
20 godzin prac społecznych. To wyrok, jaki w poniedziałek usłyszał przed wrocławskim sądem Aleksander B. obwiniony o „oddanie gazów” w czasie legitymowania go przez patrol policji.
Bądźcie czujni, nawet pod kołdrą....
tęskniłem za Mannem i jest porannamanna
podwójny piątek
potem trzask i cudownie będzie w poniedziałek iść do pracy
Łikend w robocie. Cudnie.
Co do wybierania, jako zatwardziały zwolennik eliminowania ludzkości
https://www.youtube.com/watch?v=K-812gSbkZk
Podobno pomylił biegi, zamiast drive wrzucił swim https://www.youtube.com/watch?v=8fjAVSdFVm4
https://www.youtube.com/watch?v=LvWx9erto1k
Ale muzyczka grać może?
Fakt, że tyle pań na jednej scenie końserwatystów pewnie w zawał wpędzi. Ja sobie popatrzę :)
https://www.youtube.com/watch?v=IsC58_tdNLU&feature=emb_rel_end
A też se wrzucę piosenkę na sraniedziałek, bo taki nastrój mam. Trąby, ku czci nowego-starego Pana Prezy-dęta, hej!
https://www.youtube.com/watch?v=H8lIl4bxu7Q
No to się zaczęło. Kolejna spora przebudowa domu. Dodaliśmy sobie okno, a teraz reszta do zmiany. W przerwach kiedy nie jestem w pracy mam pracę u siebie. Myślę, że pierwsza część zejdzie do zimy :)
Tak więc... zarobiony jestem.
- Oczywiście każdy ma prawo do własnej opinii. Generalnie jednak posiłki w naszym szpitalu cieszą się dobrą opinią. Myślę, że najlepszym dowodem na to jest fakt, że spora część naszego personelu zamawia sobie za dodatkową opłatą te same posiłki, które otrzymują pacjenci – odpiera rzecznik.
Za dodatkową opłatą ! :D
nie odrzucili projektu w którym jak przebierzesz się 30 października za wiedźmę, to możesz trafić do aresztu na 15 dni
zaczęło się
Mają jeszcze trzy lata na klepanie najbardziej szalonych projektów. Jarosław zapowiedział, że plan jest wygrywać do 2030 roku. Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że z planami bywa różnie. A życie zazwyczaj ma z nich niezły ubaw. Co do jednego nie można mieć wątpliwości, jak powiedział jeden znany koteł ------>
Dzień opadowy.
Zdążyłem wstać 4.30, być we Wrocku i szykować się na noc do Germanów.
Także ten ->
Widzę że tam sprawa ruszyła z zamkiem.
Jak przekazała Prokuratura Okręgowa w Poznaniu wśród zatrzymanych są inspektorzy Powiatowego Nadzoru Budowlanego w Obornikach, funkcjonariusze Wydziału Architektury i Budownictwa w Starostwie Powiatowym w Obornikach, osoby reprezentujące inwestora oraz architekt i główny projektant inwestycji.
https://regiony.tvp.pl/48995895/siedem-osob-zatrzymanych-w-zwiazku-z-budowa-zamku-w-stobnicy
Witam
Przypomniałem sobie hasło i jestem.
Jestem jeszcze w Krakauerze.
https://www.youtube.com/watch?v=YOTRLxXdMuQ&list=RDEMhVj3jXogjnruHJD4WnQToA&index=4
Ale jaja, Caine skutecznie zadenuncjował mnie do moderacji. Nawet prawie udało mu się po polsku.
Super!
Problem jedynie w tym, że niczego nie zrozumiał z napisanego.
Ciekawe czy tylko on?
Bry, witajcie w nowej-starej Polsce, Smoki drogie.
Czy myślicie, że GOL - jako wolne medium - zostanie poddane "procesowi" i zamkną nam smocze paszcze?
Witania, witania.
Nowa Polska stara jest a krzepka.
Naród Suwerenem będąc odrzucił i przywrócił kontynuując.
I dobrze.
Wyciągnąłem mapkę gminną Ojczyzny w rozbiciu na PKB i praktycznie pokrywa się z mapką wyborczą.
Truizm?, tak, truizm.
Właściwie powinienem dodać, że coś tam im w coś tam.
Zbudowany na duchu, Widzący.
Kocam Was niezmiennie, mordy moje smocze.
Z wzajemnością.
Aqa jak mają zamknąć to zamkną, ale nawet jakby 100 lat miało nas nie być to wrócimy :)
We Wro leje od wczoraj, jutro na Greenberg ruszamy, podobno sypnęło kurkami.
Coś radosnego o świtańcu.
Jak radość to pierwsze skojarzenie - Dieter Meier
https://www.youtube.com/watch?v=UI-hYCHaOMk
Jak się komuś chce posłuchać po Szekspirowemu.
https://www.youtube.com/watch?v=dLEwMoe7ia4
No i się nawróciłem.
Do Danzigera oczywiście.
Mordy moje kocane.
Chociaż nawrócenie transcendentne też miało szanse, albowiem.
Albowiem Widzący odwiedził Pustelnię Grzechyńską u samego księdza Natanka.
Powiadam Wam... coś się dzieje.
Jeszcze się czuję napromieniowany.
Niedziela.
Wiecie oczywiście, że niedziela ma pewien feler?
Mianowicie, płynnie przechodzi w poniedziałek.
Szczęściem w nieszczęściu, proces ten choć nie mile widziany, utrwalony w świadomości jest skutecznie jak siekiera w plecach.
Podobno na północy, pogoda przepiękna? U nas chmury.
jeszcze czuję weekend i ten wyrzut samoswój, że nie trzeba było tego ostatniego zero siedem przynosić i otwierać
cały pod wezwaniem czystej i różnych mieszanek. słowianie i słowianki
sraniedziałek
co z tymi lasami? bo nie działa
Poniedziałek, prawda, poniedziałek, ale jaki!
Słoneczko z chmurkami, ciepło, miło.
Zaraz jedziemy na wewieś., a tam woda, las, jagody (borówką zwane), miodzio.
Dziegieć też jest, roboty od wuja i para uroczych staruszków.
tyle punka co w poniedziałek od 14 w nowym świecie to nigdzie nie usłyszałem
https://youtu.be/LcqbDHxi2TY
koleś specjalistą od damskich wokali. polecam
Czytanie początków nagłówków jest interesujące.
"Premier nie chce się przyznać..."
Takie tam w stylistyce prawie disco polo... prawie jak Biliński Marek. A potem się dziwić skąd koślawe melodie.
https://www.youtube.com/watch?v=eSeBYrJeDzo
Taki trochę folklor dla bogatych. Jak mnie Widzący Germanami, których jutro obejrzę pomijając grafik, to się odwinąłem ;)
https://www.youtube.com/watch?v=KLPGMb35ubk
Jeden z fajniejszych finałów 2015r. No i autorski numer i wykonanie, sztos.
https://www.youtube.com/watch?v=3zGUJl3OcZc
We Wro z parkowaniem bieda. W stolnicy pewnie jeszcze gorzej.
W Danzigerze tradycyjnie parkujemy bliżej zachodu.
Niestety od niedawna jest to kosztowne.
Dwie dychy za trzy godziny.
Wróciłem.
Dałem radę ogarnąć.
Na dwa parkowania będzie... i ciężarówkę.
Wróciłem i znalazłem nowe Larkin Poe. Chyba muszę się nauczyć tak grać slide... to nie Dżem, to dziewuchy ;)
https://www.youtube.com/watch?v=N3idn3XQN_w
Poranek chłodnawy.
AQA żałuję, że nie mojego autorstwa. Zazdro 600, bo kadr cudny.
Lecimy!
W sumie... najlepsze podsumowanie dnia w robocie.
Może Meghan się obudzi ;)
https://www.youtube.com/watch?v=dz4VgL5QeTo
Chęci do wstania? Matko z córką, kiedy ja mogłam rozważać "chęci"... Teraz tylko "musy". Moje młodsze dziateczki szczególnie w weekend mobilizują starych "starych" do chęci, z których są te właśnie musy. Nie ukryjem się :)
Dzięki Deser - zapuszczę sobie ponownie w sobotę o 7:00 :)
zestarzałem się nagle qrw4
w środę coś mnie ukłuło nad łopatką i tak to żądło nadal wbite w ciało. nie da się umrzeć na ból nadłapatkowy
wtf?
Człowiek wie, że to starość, kiedy cieszy się na drzemkę.
Tigre umrzeć można z dużo głupszych powodów. Idziesz sobie po ziemniaki a tu wylew i nie ma człowieka. A kiedy ostatnio robiłeś, choćby morfologię ? ;)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
WIELKIE ŁAŁ https://www.youtube.com/watch?v=hOhVwEZtfO4&feature=emb_logo
Widzący usypia rano, Deser budzi wieczorem, dzień jak co dzień :D
Zaczęłam leczyć kota chemią, mam unikać dotykania jej, ale jednocześnie dwa razy dziennie mam jej podawać jeszcze steryd. Ciekawe, jak długo to obydwie wytrzymamy...
W podtekście - nie mam chwilowo pojęcia, czy gdziekolwiek się ruszę z domu w tym roku, sytuacja jest nowa i dynamiczna.
Gdyby ktoś potrzebował szerokich horyzontów, naści: https://www.youtube.com/watch?v=v4xZUr0BEfE
Wstawiłem. Kurczak z blaszki w ziołach. Surówka z pora.
Do tego dosyć przewidywalna muzyczka w wykonaniu muzyków uznanych
https://www.youtube.com/watch?v=oy04wm_bj3Q
Kurczak duszony w śmietanie z grzybami leśnymi, bób gotowany, sałatka bałkańska, lody, strucla i prawdziwa lemoniada.
https://www.youtube.com/watch?v=JxuGX53fnb0
Witam w przyjemny poniedziałkowy poranek.
Kanon ma jak widzę apokaliptyczny nastrój, cóż jako Widzący wieszczę to od wielu lat.
Nie to o nastroju a to o apokalipsie.
Widzę ciemność, ciemność widzę.
Zatem Panie i Panowie!
Napijmy się póki jest co pić.
Jednak są jaskółki nadziei i postępu.
Nowoczesność wspomaga trud rolników w odległych zakątkach, gdzie dotąd było ciężko i trudno.
https://www.bbc.com/news/science-environment-53450688
Mówiły jaskółki, że niedobre są spółki.
Frezowanie, trawy koszenie... wszędzie widzę ostrza.
Dobry Can, dobry
https://www.youtube.com/watch?v=EVi-UTF9PL4
Ociepliło się, ale bez paroksyzmów, zachmurzenie od małego do dużego.
Po południu ma burzyć.
Wygląda jak gdyby miało burzyć ale nie burzy, co powoduje moje wzburzenie, bo jak ma burzyć to już, a nie kiedy sobie zechce.
Poburzyło właśnie, ale tak jakoś cienko.
Wysoko, bez błyskawic, dudniło bez przekonania, jakby na dudzie.
A dudy to tak: https://www.youtube.com/watch?v=roO847X7yiU
A tu dalej nie poburzyło. A jest co burzyć :)
Przez Widzącego zasmakowałem w myszach, no i sobie czasami tak po łyku wchłaniam. Odstawiłem za to piwa (czeskie nadal przejdą, niemieckie nie bo nie) No i mam ********** w robocie ale to żadna nowość. Znaczy się nadgodziny nadgodzinami poganiam, a w przyszłym roku us mnie pogoni. Skracając ten wywód Life is Life.
No i nauczyłem się marynować mięso cukrem :)
No i dom jest niebieski... znaczy taki niebiesko szary... znaczy w gminie nie ma podobnego koloru :P (przynajmniej przez ten rok).
https://www.youtube.com/watch?v=2DCxt_oJo-s
Kanonu, jestem zaskoczony, Wrocek w rękach reakcjonistów?
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Corka-dwoch-matek-otrzymala-dowod-osobisty-w-Gdansku-n147287.html
Czy Wy też macie wrażenie , że liczba idiotów nieustannie rośnie i to szybciej niż populacja?
Bry. Na zacho... znaczy w centrum bez zmian.
A pojechałabym na jakiś urlop... kiedyś.
https://www.youtube.com/watch?v=9mzb1j-PdY4
zaczynam planować urlop na koniec września bo oszaleję
w weekend na zachód słońca nad morze i wiem, że wrzesień gdziekolwiek będzie dobrym pomysłem
sraniedziałek
Eeee... tam, ja już oszalałem.
I to w blasku urlopu bez końca.
Taki zarobiony jestem.
https://www.youtube.com/watch?v=y1v1H_lepCQ
Jakoś tak chyba wtorek.
Od jutra ma być ładnie i bardzo ładnie.
https://www.youtube.com/watch?v=Q7F9LhuMsrQ
Jakoś tak po robocie. Jeszcze dwa.
To może cieniem? I nie cieniem ciecia tyko rzeki starej?
https://www.youtube.com/watch?v=aYM1ka17xdc
Nie spodziewałem się po nim niczego... młodzież mi podrzuciła
https://www.youtube.com/watch?v=i84L16VL6c8
No i się wydało, że kiepsko u mnie z pamięcią.
Jeszcze jeden germański dzień. Potem będę jak Robert :P
https://www.youtube.com/watch?v=EzW7tSymE0s
Nic lepszego się dzisiaj nie trafi.
"Niemcy. Dziki szukające jedzenia ukradły mężczyźnie torbę z laptopem. Musiał gonić je nago "
Obawiam się, że to przez ten tłok i karczemne obyczaje ;P
Urlop-remont. Jutro świtańcem po piątej wyprawa do Wrocka w celach opiekuńczych.
Dzisiaj ciasto francuskie z warzywami... pewnie czymś zakrapiane... bo można.
Dub, więcej dubu i jeszcze więcej dubu...
https://www.youtube.com/watch?v=7IZ9IrwS7Xw
Jakoże idzie zima, wzorem indian drewno na zimę gromadzę.
Pemikan suszę, mięso wędzę, weki gotuję.
I tak se myślę, ileż to ja będę musiał wycierpieć w swojej wewiejskiej pustelni.
https://www.youtube.com/watch?v=hHJr07zU9Gk
A ja drewno z domu wynoszę, oddam.
Jak wpisywałem gry online to mi się Grenlandia jako pierwsza wyświetliła... jak nic, jakiś znak.
Umbrella Academy sezon drugi polecamy oboje - fajne, wciąga nic nie urywa, nie będzie wybitne i wkurzać powinno końfederastów. Lesbijki, czarni itp. Co bardziej dziwne, większość chwali, chyba na łeb poupadali.
https://www.youtube.com/watch?v=Z0y4aoE77oE
Wróciłem z wyprawy na swoje śmieci.
Planuję kolejną za tydzień.
Marzy mi się zagrać w takim składzie... i czemu nie, może być i ten klasyk.
https://www.youtube.com/watch?v=GqqsZNAAjQc