Cześć GOLu. Jak zwykle muszę was skrytykować za wasz totalny brak wiedzy o tym projekcie i bezmyślne, bezrefleksyjne przyklepywanie łamiących wiadomości z zagranicznych serwisów.
Czuję się zobligowany, żeby dla dobra czytelników (i forumowych hejterków) sprostować fejk newsy które tutaj zamieszczacie.
Otóż prawda jest taka, że SC nie zarobił 300 milionów zielonych. Znaczy zarobił ale już bardzo bardzo dawno temu. To co jest wskazane na stronie to pieniążki wyłącznie z zbiórki społeczności (i to nie wszystkie, bo brakuje na przykład subskrybentów, gadżetów typu koszulki, kibeczki itp.). W tych wyliczeniach brakuje między innymi tego:
https://thegeek.games/2020/03/30/star-citizen-adds-nearly-20-million-from-three-new-investors/
i tego
https://www.forbes.com/sites/mattperez/2018/12/20/billionaire-clive-calder-and-son-invest-46-million-in-studio-behind-crowdfunded-game-star-citizen/
i wielu innych "drobniejszych" źródełek...
Kwota którą tak naprawdę zebrało CIG już dawno temu przekroczyła 400 milionów dolarów...
Najdroższy średniak dla raczej małej grupy graczy ;D Co innego ta kampania co ma wyjść. Tam może być nawet spoko.Ale tak? gra która będzie miała masę powtarzalnych misji,nie będzie co robić, a ludzie dalej dają.
O ile dobrze się orientuję to od dłuższego czasu cała kasa jaka leci do tej puli to zwyczajnie zarobki na mikrotransakcjach w grze typu statek za 4k dolców.
Trochę więc "niesprawiedliwie" nazywać grą najdroższą, jeśli gra już na siebie zarabia i ten koszt to po prostu dalsze aktualizacje niewydanej jeszcze gry.
Idąc tym tokiem rozumowania to równie dobrze możemy policzyć ile GTA Online zarobiło na mikrotransakcjach, dodać to do 265 milionów wspomnianych w newsie i nagle okaże się, że GTA V to najdroższa gra w historii z budżetem 4,5 miliarda dolarów!!!
Najdroższą grą w historii można nazwać ukończony produkt i nie porównał bym gry tworzonej dzięki wsparciu z kickstartera, do takiej której twórcy pozyskali finanse od wydawcy bądź z własnej kieszeni. Więcej szacunku mam do małych indyków niż do takich tworów jak Star Citizen które może wyjdzie za te 10-20 lat. Szanuje wsparcie z kickstartera ale tu jest ewidentna przeginka.
Ambicje twórcy mogą być zbyt duże, oby źródełko nie wyschło zanim ukończą projekt za wiele lat.
Jakbyście co kilka miesięcy nie przypominali o Star Citizen to nawet nie wiedziałbym albo zapomniałbym, że takowa gra powstaje. Jak wyjdzie za X lat to będzie to mocno przestarzały projekt względem obecnych nowości.
A ja osobiście bawię się świetnie w citizenie.
Testuje i gram od 3 lat około , uzbierało się parę statków.
Constelation andromeda, gladius , avenger titan, freelancer, hornet.
Gierka po ostatnich patchach , jest ogromna, planety, exploracja, niesamowicie dopracowane statki.
Tego nie oferuje żadna inna gra na pc jak narazie.
Fakt gra ma pełno bugów i swoich problemów ale ja potrafię wejść ,żeby zrobić 2 bounty a kończe po 4 godzinach walk na drug labs.
Nie rozumiem też tego zaglądania innym ludziom do kieszeni, statki są drogie ale to moja czy innych graczy kasa i nic "hejterkom" do tego.
gra którą twórcy aktualizuja co 3 miesiace masz płatny statek
to jest wyciaganie kasy na siłe od małej rzeszy ludzi
gra wogóle nie wyjdzie a cała kasa idzie do kieszieni twórcy
Najbardziej lubie w SC to, ze wyjdzie jak bede mial komputer, na ktorym zagram w SC na ultrawysokich i w VR. Dodam ze mocny komputer nie jest wysoko na mojej liscie priorytetow :) Ale szacunek dla chlopakow z RSI, ze czegos sie nauczyli w kosciele - bo nie o to chodzi zeby zebrac pieniadze, tylko o to zeby je zbierac po wsze czasy.
Spokojnie Chris Roberts, dociągnie to cos do swojej śmierci i skończy sie jeden z największych scam'ów gier.
Coraz mniej mi się to podoba. Niby jest jak napisał dj_sasek dużo pracy włożono w tą grę tylko co z tego skoro poza imersją ta gra ma... słaby gameplay. Drętwe strzelanie, sztywny feeling prowadzenia statku, niezbyt rozbudowane questy. Może i dużo ambitnych rzeczy dodadzą do gry, ale czy to się przełoży na dobry gameplay to zupełnie inna sprawa. Póki co dla mnie trochę sztywny gameplay.
Od początku robią jedną rzecz źle, a mianowicie - żaden aspekt gry nie jest doszlifowany.
Lepiej by było, gdyby dokończyli część Y, zanim zaczną X i Z, bo prędzej czy później finansowanie się skończy, projekt porzucą, a ludzie zostaną z pełną masą niedokończonych ficzerów, z czego żaden nie jest dopracowany tak jak być powinien.
W każdym razie powodzenia, ale jeśli dalej będą tak robić, to zakończy się to totalnym fiaskiem.
A o tym, że Yandere Simulator wciąż żyje i może nawet w tym roku (ja obstawiam następny rok) doczeka się oficjalnej zbiórki to się ktoś interesuje?
A ludzie myślą ,że Ambergold czy szumowscy to przekręt :D TO JEST DOPIERO PIRAMIDA :D
Nie sztuką jest zrobić grę i raz zarobić, sztuka jest robić i cały czas zarabiać.
Piramida finansowa? Przekręt? Zerowanie na naiwności i marzeniach graczy?
Na pewno świetny pomysł na biznes nawet lepszy od developerskiej dziury w ziemi.
Raz coś mi się obiło o uszy, że to Destiny było najdroższą grą wszechczasów. Czyli jednak jakiegoś fejka wyczytałem?
przebijając m.in. GTA V (na które wydano 265 mln dolarów
Ale wydatki na gra nie zakończyły się w 2013 roku. Przecież gra jest wspierana do dzisiaj i na pewno wygasły dużo więcej do tej pory. Siedmioletnia zbiórka na SC... Bez sensu porównanie skoro gra też jest ciągle rozwijana
Hm... *Następną grę Chrisa Robertsa proponuję nazwać Neverending Story. Ciekawe jak długo potrwa taka produkcja i jakie wtedy poniesie za sobą koszty. ^^
Niemniej szanuję; interes świetny, a zwolennikom wspierania Star Citizena najwyraźniej się to podoba.
spoiler start
*hue hue
spoiler stop
Nie widziałem tak wyglądającej gry jak Star Citizen, no może Crysis w 2007 robiłpodobne wrażenie.
Graliście w wersję 3.9? Ogrom pracy włożonej i szczegółów w jedną planetę/lokację New Babbage przerasta wszystko to co widziałem w Elite Dangerous czy Eve Online razem wziętych. Wcale się nie dziwię, że ludzie na to płacą, bo to jedyna gra z tego gatunku z takim rozmachem. Jak widać jest ogromny popyt na to. Sam mam jeden z najtańszych pakietów i nie myślę wydawać na to więcej, nie mniej jednak z każdą większą łatką jestem pod wrażeniem.
Ale ta gra jest chyba grywalna, tak? Także chyba nie jest to jakiś projekt widmo, tak?
Bo jeśli tak, to chyba tragicznie nie jest...
Ja tam mam nadzieję, że w końcu skończy się zabawa w ciuciubabkę i Crytek dojedzie twórców za ten cały galimatias z ich silnikiem graficznym ;)
velociraper - całkowicie się z tym nie zgadzam, akurat wszystko w tej grze jest doszlifowane tylko że dużo brakuje aby całość stała się całością, po wydaniu kampanii fabularnej która wg. ilości rozdziałów będzie dość długa 20+ godzin / już jedną rzecz będziesz miał kompletną na pozostałe musisz czekać. Strzelanie czy wykonywanie misji super, mógłbym w to grać całymi dniami / czekam na kolejny update.
z każdą nową aktualizacją widać jaki to gigantyczny projekt i jak dużo serca i pracy w to włożono jednak określenie tak olbrzymiej skali projektu i brak chęci pójścia na kompromis może oznaczać że projekt będzie się jeszcze ciągną latami, niemniej to co nawet teraz oferuje daleko przeskakuje większość gier.