Fajna ankieta... zamiast dać wybór "Jaką konsolę nowej generacji kupisz" to podsycajcie dalej tę wojnę "fanboyów" :)
Czyli co jednak o wstecznej kompatybilności, ze wszystkimi poprzednimi (stacjonarnymi) konsolami sony cisza i raczej sfera marzeń... No nic to wydam te tyś. na nowe PC(master race).
https://www.youtube.com/watch?v=aDMsGl_XxTk
Najlepiej poczekać od razu na wersje PRO i zapłacić mniej niż za zwykła PS5 na premierę.
W 100% zgadzam się z tytułem i zrobię dokładnie to samo:"Z zakupem PS5 wstrzymam się rok lub dwa od premiery."
Większa biblioteka gier i będzie już mam nadzieję po chorobach wieku dziecięcego.
Ja albo kupię za kilka lat albo wcale, mimo że byłem związany z Playstation od PSXa.
Pod względem moich preferencji gatunkowych obecna generacja była dość kiepska jeśli chodzi o tytuły na wyłączność. Bloodborne było fajne, podobnie z Personą, Yakuzą, Uncharted 4, etc. ale większość gier, nawet taki God of War mi średnio podeszła.
Horizon 2 zapowiada się nieźle, podobnie Demon's Souls czy kilkoma innymi tytułami, ale to za mało.
Tak swoją drogą: Ratchet i Clank zapowiada się nieźle ale ten tytuł kompletnie skreśliłem z listy po tym jak dowiedziałem się, że za scenariusz odpowiada babka od Mass Effect Andromed.
Ja w tym roku inwestuję w PC'ta, czekam tylko na Zen 3. Głównie do pracy, ale wrzucę tam moją 2070 Super, a jeśli RDNA lub Ampere będzie super w znośniej cenie to może nawet i kartę wymienię.
Jeśli zaś chodzi o konsolę, to poczekam z rok, dwa, a może nawet trzy. Do tej pory wszystkie konsole jakie miałem to były wersje Slim (PS2/3/4) i może tak zostanie. Chociaż tym razem pewnie by się to zbiegło z wymianą wysłużonej już plazmy na coś nowoczesnego (pewnie OLED 4k 120+Hz), więc może warto będzie się szarpnąć na prosiaka?
Zobaczymy. Na razie pokazane tytuły tyłka mi nie urwały.
Słuszna opinia, zgadzam się z Felietonem. PS5 będzie nadawał sie i tak tylko do Eksow, więc wywalenie 600f na premierę nie ma sensu. Nie wiadomo też jak będzie z wsteczną na początku, $ony nawet usunęło ta informację ze strony, więc się wstrzymam. Osobiście mam nadzieję, ze przełom 2021/2022 da nam tego, czego chcemy czyli sporo gier!
Jak wspominałem wcześniej, poczekam minimum rok od premiery. Wyjdą różne rewizje konsoli, czy też uzbiera się interesująca biblioteka gier. Nie chcę być betatesterem, bo cena konsoli, to nie kilka stów, a na konsoli zamierzam grać, aż do kolejnej generacji. Jeszcze się okaże, że pierwszy rzut sprzętu na rynek, będzie w przyszłości awaryjny, dla ostatnich gier. :X
PS4 Slim kupiłem po chyba 3 latach od premiery generacji dla Bloodborne, a przy okazji załapałem się na Shadow of the Colossus i pewnie identycznie zrobię z PS5, bo nie widzę możliwości odpuszczenia sobie Demon's Souls.
Jeśli znaczna większość gier z PS4 będzie ładnie działała na PS5, to kupię je nieco szybciej, żeby nadrobić zaległości pokroju God of War, którego kupiłem kilka miesięcy temu, ale nie miałem nerwów na ogrywanie go w 25 klatkach na Slimce.
Ja myślę, że sensownie jest nawet poczekać do wersji PRO, tak jak w przypadku PS4 :)
Dokładnie bo nie ma w co grać ja czekam na stalker 2
Ja tak mam nie tylko z konsolami, czy innym sprzętem. Dziś mamy czasy "chorób wieku dziecięcego", co dotyczy prawie wszystkiego. Czy to konsole, gry, telefony, podzespoły komputerowe, systemy itpd.. wszystko prawie dziś często na to cierpi. Lepiej poczekać, aż "połatają" i wtedy na spokojnie kupić pewny produkt ;)
Generalnie założenie, że nie ma sensu kupować konsoli dopóki nie ukaże się na niej sensowna liczba gier jest jak najbardziej zasadne.
Tylko, że sytuacja trochę się zmienia w przypadku gdy dostajemy wsteczną kompatybilność i posiadamy już PS4.
Jeśli PS5 ma odpalać gry z PS4 (bo będzie, nie tylko 100 gier jak to niektórzy powielają w komentarzach) to nie widzę sensu dalszego posiadania PS4. Sprzedaję PS4, dokładam załóżmy 1000 zł i mam konsolę na następne 7 lat, na której mogę odpalać zaległości z PS4. Im szybciej sprzedam PS4 tym więcej jest warta na rynku wtórnym, im dłużej odwlekam zakup PS5 tym niższa(może) będzie jej cena. Koło się zamyka.
Jeśli zapewniania Cernego, że PS5 będzie cichsze od PS4 okażą się prawdziwe, to jest to następny argument za takim rozwiązaniem. Sam mam jeszcze parę exów do ogrania na PS4 Pro i byłbym bardzo szczęśliwy gdybym nie musiał w trakcie grania słuchać wycia odrzutowca.
Jeśli i tak mam zamiar kupić PS5 po dwóch latach to jedynym sensownym argumentem przeciwko temu rozwiązaniu jest to, że pierwsze wersje konsol faktycznie mogą być bardziej wadliwe niż kolejne rewizje czy wersja slim.
Bo ja wiem czy jest sens czekać ? I tak
Będzie wsteczna kompatybilność z top 5000 Gierek z ps4 nawet niech to będzie top 500 to i tak jest co robić :) a grać w większej liczbie klatek na sekundę napewno robi frajdę. Moim zdaniem lepiej kupić ps5 na premierę i gonić prosiaka póki będzie popyt bo za 2 lata ps4 będzie tyle warte co teraz ps3 :) ale to tylko moje zdanie.
Nie zgodzę się z redaktorem.
Na swoim przykładzie powiem ze gram dużo, z mojego grafiku grania, wychodzi mi że do Końca roku uda mi się ukonczyc desperados, wasteland, rdr 2, pogram w warzone, mam jeszcze prey ze starych gier do ukończenia.... Co na start nowej generacji daje mi tlou2, cyberpunk 2077,tsushima, valhalla i inne... Potrzebuję kilku ładnych miesięcy żeby to ograć a jeszcze po drodze będzie sporo gier, branża się rozwija... Może za rok wyjdzie baldur gate 3 na ps 5... Nie ma na co czekać.... Jest to opinia subiektywna
Od jakiegoś czasu też mówi się że obecne gry są za mocne na kończącą się generację, przyjemniej będzie je ograć na ps 5, mam tu na myśli np control.
Nie wiem jeszcze, którego next gena kupię, ale przedwczorajsza prezentacja nie przechyliła szczególnie szali na stronę niebieskich.
Zrobię dokładnie to samo co z PS4. Poczekam na jakąś "pro" wersję konsolki i kupię jakieś 3-4 lata po premierze, kiedy będzie sporo gier do ogrania i na wydajniejszym sprzęcie. Kupowanie konsol od razu na premierę to trochę kupowanie kota w worku, bo nie wiadomo co będzie później.
Ja tam czekam na KFCONSOLE
Czemu jeszcze nie ma tego na gry-online?
https://www.youtube.com/watch?v=Vua0ps1Azq8
Fajny artykuł.
Nie bierze jednak pod uwagę osób jak ja, które nie mają P4.
Moja przygoda z konsolami skończyła się na X360. Potem tylko PC i switch.
Mam do ogarnia 7-8 gierek z P4 więc dla mnie zakup na premierę jsk najbardziej ok.
No bo przecież nie kupię teraz P4...
Liczę też na promocję TV + P5.
Szkoda tylko że z Sony ma zaledwie 1 (słownie - jeden) model TV wspierający hdmi 2.1 wymagane dla nowej konsoli...
Zobaczymy jak się potoczy, ale jeśli będzie wsteczna kompatybilność, a dysk będzie działał tak jak zapowiadają że ma działać, to wezmę raczej szybko. Mam już naprawdę dosyć długiego wczytywania.
Mnie tylko interesuje czy będę mógł zagrać w gry z PS4 i czy będą obsługiwane poprawnie monitory UltraWide. Jeśli tak to kupuje od razu. Ghost of Tsushima i TLOU2 ogram już na PS5 bo na slimce wydajność może być kiepska. To po pierwsze, a po drugie nie mam zamiaru modernizować PC bo bym musiał wydać 4-5 tyś a po 2-3 latach okaże się że jest za słaby. Czekam również na Cyberpunk i AC Valhalla które na PS5 na pewno będą działać poprawnie czego nie można zagwarantować na PC.
A ja poczekam dłużej. Nie przegrałem jeszcze sporej ilości gier z PS3. Pewnie za kilka lat pojawi się jakaś wersja 5-tki, która nie będzie grzejnikiem.
A ja kupię na premierę. To będzie moja pierwsza konsola kupiona na start generacji, kasa już odłożona od dawna.
Schemat jest niezmiennie ten sam. Kto kupuje konsolę od razu w dniu jej debiutu, ten szybko przekonuje się, że nie ma na niej w co grać. Z PlayStation 5 pewnie będzie podobnie.
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/z-zakupem-ps5-wstrzymam-sie-rok-lub-dwa-od-premiery-opinia/z9988
Mocno naciągana teoria. PS4 kupiłem na premierę. Praktycznie nie odpalałem PS3 i X360 od momentu zakupu PS4. Oprócz jakiś exów na start wychodzi masa gier 3rd party. Tak samo będzie tym razem - nawet jak ktoś przejdzie szybko Spider-Man Miles Morales, dalej będzie miał do dyspozycji next-genowe wersję Assassin's Creed, Call of Duty oraz wszystkich innych gier które wyjdą na święta. Do tego dojdą next genowe wersję Apexa, Warzone, Fortnite, Destiny 2. A biorąc pod uwagę zaawansowanie prac nad R&C Rift Apart, Horizon Forbidden West czy Sackboy A Big Adventure Zobaczymy te gry już w 2021. A na koniec wisienka na torcie - dzięki wstecznej kompatybilności z PS4, część osób (w tym ja) przejdzie sobie w końcu gry z PS4 które miały na tej konsoli lekkie problemy z płynnością i czasami ładowania (jak Jedi Fallen Order czy Days Gone). PS5 też zostanie zakupiona w dniu premiery :)
Każdy dojrzały myślący człowiek poczeka niech inni kupią przetestują i się zobaczy bo przecież wiadomo że będą poprawki jak zwykle
Jeśli z konsolą będą dostępne 3-4 tytuły, które mnie interesują, to biorę w ciemno na premierę, tak samo jak poprzednie generacje - zaczynając od PSX w 1996. Nie wyobrażam sobie czekania roku czy dwóch, żeby poczuć ten dreszczyk emocji. Czasami radość z życia jest ważniejsza, niż zdrowy rozsądek.
Wszystko zależy od ceny - jeśli za 3 000 zł kupię konsolę, słuchawki, ładowarkę do padów i pilota, to ok, ale jesli tylko konsolę? ... Chyba, że to będzie ta wersja z dyskiem SSD 2TB.
Już 1TB w obecnych konsolach to mało, a podstawowa wersja PS5 ma mieć jeszcze mniejszy dysk ...
Ja poczekam z zakupem bo często nowe konsole mają jakieś fabryczne defekty a nie, że niby nie ma w co grać. Przecież teraz są gry na start plus wczesną kompatybilność no i nowe gry pokroju assassina więc jak nie ma w co grać?
A ja w sumie nie wiem, bo na moje PS4 Pro ślini się chrześniak, siostra mówi, że ich PS3 szwankuje. Czekamy na cenę i tytuły startowe. Poprzednie PS4 kupiłem w końcu z Bloodbornem, ale gdyby Horizon 2 poszedł na start, to raczej nie będę się szczypał.
Trzeba zaryzykować, siedzenie na tak starym sprzęcie jak PS4 robi się powoli nieopłacalne. Na rynek PC wchodzą kolejne nowinki technologiczne to trzeba za nimi gonić.
Początek PS3 był za to ciekawym tematem- Premiera Resistance: Fall of man zrobiła niemały chaos w branży gier i okazała się, pewnego rodzaju, "rozczarowaniem". Twórcy zapowiadali to jako genialny tytuł startowy na premiere PS3 a wyszedł z tego tylko niezły, standardowy na rynku projekt. Sam wspominam tą produkcje bardzo dobrze, choć poziom trudności i kilka mechanik zdecydowanie denerwowało. Na szczęście Resistance 3 mogło już w pełni walczyć jako konkurent Gearsów, ale seria upadła... Szkoda, bo chętnie bym zmierzył się z Chimerami jeszcze raz w jakimś spin-offie.
Również zaczekam rok maks dwa, bo początek życia konsol zawsze jest bieda i tutaj zapowiada się to samo.
Również poczekam z 1-1.5 roku. Wyjdzie już masa gier, a na razie mam wciąż ogromną ilość gier do ogrania na PS4, które wciąż sprawuje się wyśmienicie.
Ja planuje zakup na Balck Frajdej 2021. Nie mam już tyle czasu na gry przez co zrobiły się spore zaległości. Myślę, że przez te 1.5 roku uporam się z nimi i na spokojnie będę mógł zacząć grać w gry na PS5. Do tego czasu powinno trochę wyjść ich.
Jedynie jakaś gra, którą bardzo by mnie zainteresowała mogłaby mnie przekonać na wcześniejszy zakup.
Jesli cena bedzie faktycznie tak wielka to przy jednej grze na star w naszym super kraju zaplacimy lekko pod 4 tys.Poczekam na rewizje bedzie taniej napewno
Ja się pewnie wstrzymam 5 albo 6, do moich wymagań według dostępnych do tej pory informacji lepiej pasuje XSX, a interesujące mnie exy ogram jak już trochę ich wyjdzie.
Kupić czy nie kupić ps5 muszą zastanawiać się ludzie którzy zarabiają tyle, że przez 2 miesiące musieli by nie jeść i nie pić żeby sobie na nią pozwolić. Jeżeli zarabiasz 5-7k wtedy wydanie na konsolę 3k nie jest dla Ciebie problemem. Tak więc wszystko zależy w jakim kraju mieszkasz. Fan gier z UK albo USA kupi sobie na premierę obie konsole - bo go na to stać :)
A co ze wsteczną kompatybilnością PS5?
Jeżeli można na niej grać w gry z PS4 to teoretycznie może to przyspieszyć przesiadkę na nowy sprzęt. Zyskujemy nowy hardware, te kilka nowych startowych pozycji, nie tracąc przy tym dostępu do gier z obecnej generacji.
Jak pisałem wcześniej, nie tylko na premierę nie masz gier ale także masz wyższa cenę za urządzenie i wady, które później są dopiero wyłapywane i eliminowane.
PS1 miał przegrzewający się laser. Drugi model to poprawil dając laser na drugą stronę
PS2 podobno padały lasery w FAT, w slim mniejz ale wymiana była dużo tańsza.
PS3 model 60 i 40GB miały YLOD.
PS4 wył jak suszarka profesjonalna do włosów, był blue Light od death i pierwsze wersje duali 4 ścierały gałki w ekspresowym tempie i padały spusty (wyłamywały się, sam oba swoje pady naprawiałem).
Ciekawe co będzie miał PS5, na pewno premierowy model jakiś feler będzie miało, tradycja być musi.
Zgadzam się, tyle już zwlekam z zakupem PS4, że parę interesujących mnie gier wyszło na PC :v
W sumie z bardziej ciekawiących mnie został Spiderman i może God of War, więc nie wiem czy jest sens kupować PS4 czy nie poczekać kolejnych paru lat na PS5... i pewnie znowu się okaże, że tyle zwlekałem a gry powychodziły na PC lub są zdatne do emulacji.
Dodam, że dalej zwlekam z zakupem PS3 ;)
Czytając ten felieton nie sposób nie przyjąć stanowiska Czarnego Wilka i nie wstrzymać się z zakupem konsoli (chociaż sam też miałem to wcześniej w planach). Cierpliwość potrafi opłacać się czasami bardziej niż mogłoby się to tylko wydawać. Chociaż nie przeskadza mi brak lub malutka ilość gier na nową konsolę to i tak poczekam na wersję PS5 Pro, ale na co ciekawsze tytuły to już połaszę się nieco mocniej i wcześniej (z wyjątkiem Horizon 2 - tu poczekam do momentu, aż gra doczeka się jakiegoś większego DLC jak było w przypadku Horizon: Zero Dawn).
Zastanawiam się tylko, ile jeszcze nowych generacji konsol, będzie w stanie wyjść, bo co jak co, ale w pewnym momencie wszyscy gracze, będą mieli już tego dość?
Sprzedałem ps4 dla zakupu na premierę piatki ale ostatnia zapowiedź zdecydowanie oziębiła moje nastawienie. Pewnie kupię w połowie nowego roku i ogram pozostałe tytuły z ps4.
Jest jeden wariant, w którym można kupić konsolę - jeżeli nie miałeś PS4 i chciałbyś nadrobić poprzednią generację w oczekiwaniu na gry z tej nowszej. W takim wypadku kupienie PS5 na premierę ma sens. Gramy sobie w starsze produkcje co jakiś czas wyłapując nowe, ciekawe premiery.
Jednak cena konsoli z wycieku nie jest zbyt ciekawa, a niestety na taką się zapowiada.
Jak się wstrzymam z ograniem Cyberpunka i AC Valhalla to będę miał w co grać. Jeszcze Control zapowiedzieli na PS5 a w to w ogóle nie grałem, więc czemu nie poczekać jeszcze pół roku i zagrać w to w lepszej oprawie?
Dobrze słyszeć, że na premierę nikt nie chce kupić konsoli ale na premierę PS4 też mało kto chciał kupić, a potem okazało się, że nie można jej normalnie dostać.
Ja to poczekam z dwa lata jak się parę fajnych gierek uzbiera bo dla dwóch gierek nie ma sensu jej kupować . Idzie pytanie ode mnie czy ta konsola na prawdę nam jest teraz potrzebna wszystkie gry wyglądają jak by mogły wyjść na PS4 pozdrawiam .
Generalnie pochwalam, ale też i nie. Ja sam zawsze czekam aż gra zostanie spatchowana i wszystkie DLC wyjdą. Aż konsola pierwszej wersji wyjdzie że ma błąd bo się przegrzewa i druga produkcja będzie poprawiona np. Tak się robi ze wszystkim.
Ale.. większość tak nie może robić, bo niestety gdyby nikt nie kupował to nie będzie firmom za co poprawiać. Muszą sprzedać by mieć kasę na poprawki.
Więc generalnie jak najbardziej zachęcam do najszybszego kupowania wszystkiego co możecie ;)
Ciekawe kiedy wyjdzie PS5 Pro.
Tak jest,niech wiekszosc kupi konsole rok po premierze,skosni porzygaja sie z bolu i rozpaczy jak zobacza sprzedaz na poziomie sztuk 200 :)
Ja kupię dopiero wtedy kiedy pojawią się przynajmniej ze 2-3 systemsellery. Sam Horizon mimo że must have dla mnie to jednak jeszcze trochę za mało.
System seller, pojecie względne, dla jednego God of war, dla innego ratchet, a jeszcze innego gra zewnętrznego studia.... Taki valhalla w ładnej oprawie.
Planowałam kupić xboxa w przyszłym roku ale uwaliła mi się karta graficzna i zakup klocka odraczam na 2022... No chyba, że jakaś hossa mnie spotka w przyszłym roku.
Ja kupię dopiero wtedy kiedy pojawią się przynajmniej ze 2-3 systemsellery. Sam Horizon mimo że must have dla mnie to jednak jeszcze trochę za mało.
Ja PS5 kupię dopiero po wyjściu slimki. PS4 kupiłem stosunkowo niedawno, więc na ten moment nie mam potrzeby zakupu PS5.
Każdy rozsądny tak zrobi. A każdy niecierpliwy kupi i będzie grał... w gry z PS4. Jak ktoś ma duży backlog, kupuje gry a w nie nie gra, to zagra w nie na PS5 z być może lepszą wydajnością i z szybkim ładowaniem. To nie jest taki kiepski pomysł, bo wiele gier z PS4 ładuje się dosyć długo. Jestem przekonany, że wielu tak zrobi.
Miałem nadzieję, że Horizon 2 będzie tytułem startowym to wtedy na bank kupiłbym na premierę. A tak to jeszcze się sprawę przemyśli ;)
Czy gry ktore wyszly na ps4 i potem na ps5 nie beda podbite do mozliwosci ps5 ?
Gry to jedna strona medalu... ale nieważne czy X czy PS... "wczesne" wersje konsol ZAWSZE miały problem z chłodzeniem, X się przegrzewał/palił przez co był niezdolny do użytku, PS to było lotnisko... przynajmniej porównując decybele :P
A ja biere konsole day1 zapewne będzie to ps5 ale dalej czekam jakie gry pokaże Microsoft.
No ja tam bym miał w co grać.W gry z PS4 ;D Ale nie kupię na premierę, bo A. Chcę mieć pewność ,że będzie bezawaryjna. B . Stanieje ;D Chociaż trochę. A kupię za dwa lata. Za rok nowy PC, to trochę ponad rok nadrabiania.Konsola trafi do mnie(jak wszystko pójdzie dobrze) przed świętami w 2022 ;) I to będzie idealny czas.
Ja zrobię to samo ale tylko dlatego że przez ten czas ogram gry na Xbox których nie ma na PlayStation. A mam do nadrobienia z pół generacji.
Ja personalnie planuje (bo jak będzie ostatecznie to się zobaczy) kupić plejaka na premiere. Pomijając juz kolejnego Pająka czy Kane, jest kilka gier z tej generacji które chętnie ogram na wstecznej kompatybilności (bo mój facik już je trochę słabo ciągnie :p). Ale moja ogolna opinia co do tematu jest taka że jak brać nową konsole, to tak właśnie gdzieś po roku co najmniej.
PS4 PRO kupilem z 5 lat po premierze tylko po to zeby ograc ekskluziwy, ogralem + jakies 300h w RDR2 i sprzedalem. Z PS5 planuje dokladnie tak samo, no.. moze nie liczac RDR2 ;)
Edit: A nie sorry, 3 lata po premierze PRO.
Nową PS4 Slim kupiłem w promocji w grudniu 2018 roku za 889zł i przeszedłem większość exclusivow i nie żałuję , choć muszę stwierdzić , że technologicznie konsola jest bardzo przeciętna i ledwo radzi sobie z grami.PS5 może kupię za 2-3lata jak będzie kosztować max 1,5 k.
Ja kupię na pewno konsolę ale jakiś dłuższy czas po premierze. Dopiero od niedawna posiadam PS4 i mam sporo tytułów z otwartym światem do ogrania (Horizon Zero Dawn, Kingdom Come, Red Dead Redemption 2, Assassin's Creed itd itd) także mam jeszcze sporo zabawy przed sobą z PS4. Poczekam na większą ilość interesujących tytułów i prawdopodobny jakiś tam spadek ceny czy promocje.
Czytałeś przywołany przez ciebie artykuł, czy tylko tytuł i sam początek?
Bo w treści właśnie dokładnie pisze, że i nowy Xbox i P5 będą wspierały hdmi 2.1.
Problemem jest właśnie mała ilość gotowych na to TV wspierających tylko część nowego standardu.
Wiem, że da się grać na P5 w 4K i 30-60 klatek
Pewnie można też grać na TV 14 cali...
Tylko chyba nie o to chodzi w postępie technologicznym by używać konsoli nowej generacji nie używając oferowanego przez nią rozwoju/postępu.
Już mi starczy że mam auto które wyciąga 260 km/h a jeżdżę nim 70-140.
Z konsoli zamierzam wycisnąć maxa.
Więc mam nadzieję, że obaj się mylicie i wkrótce gry i konsole wymuszą standard hdmi 2.1 a co za tym idzie 4K i 120 klatek bo w innym przypadku to kiepsko będzie z tym postępem i "nową generacją". W
Szczególnie, że teraz gram na PC na 32 calowym monitorze obsługującym 144 Hz....
Ja PS4 mam od października zeszłego roku, a i tak przeszedłem dopiero dwie gry, mimo że na półce stoi jeszcze parę tytułów. Także, dopóki nie przejdę tych gier, nie zamierzam kupować kolejnej konsoli.
Myślę, że to nie jest zły pomysł poczekać rok, półtora roku albo nawet prawie dwóch lat na zakup PS5. I tak z braku czasu nie mam za bardzo jak szybko ograć wszystkiego, a w tym czasie może wyjdą ciekawe exy na kolejną generację.
I tak zapowiedziane gry nie przykuwają mojej uwagi, oprócz Spidermana, który jest raczej dodatkiem oraz Horizon Zero Dawn II. Ale nie spieszy mi się do tytułów przede wszystkim dlatego, że nie przeszedłem jeszcze pierwszych części.
Ja na miejscu SONY postarałbym się, aby The Last of Us II i Ghost od Tushima premierę miały dopiero na nową generację, dzięki temu łatwiej byłoby przekonać ludzi do nowej konsoli. Ale to bym zrobił na ich miejscu. Tak, to cieszę się że te gry wyjdą również na 4, bo będę miał okazję przejść je wcześniej.
Śmiech na sali.
Jeszcze niedawno szef Epic Games twierdził, że PC-ty będą musiały nadążyć za PlayStation 5. Po czwartkowym pokazie gier na konsolę PS5, zespół z Digital Foundry przeprowadził swoją analizę. Wynika z niej, że produkcje celują w utrzymanie 30 klatek na sekundę. I co tu niby gonić?
Gry wyświetlające 30 FPS na PlayStation 5:
Ratchet and Clank: Rift Apart – 30 FPS
Stray – 30 FPS
Returnal – 30 FPS
Kena: Bridge of Spirits 30 FPS
Demon's Souls – 30 FPS, ale może oferować tryb 60 FPS
Destruction Allstars – prawdopodobnie 30 FPS
Horizon: Forbidden West – prawdopodobnie 30 FPS
Oddworld: Soulstorm – prawdopodobnie 30 FPS
Gry wyświetlające 60 FPS na PlayStation 5:
Gran Turismo 7 – 60 FPS
Sackboy: A Big Adventure – 60 FPS
Godfall – 60 FPS
Astro's Playroom – 60 FPS
Resident Evil VIII: Village – prawdopodobnie 60 FPS
Co kluczowe, eksperci z Digital Foundry zaobserwowali, że część gier wykorzystuje dynamiczną rozdzielczość. Niekiedy dało się zauważyć, że jakość obrazu została obniżana, a rozdzielczośc zniżała się do około 1500p. Celem tego zabiegu miało być utrzymanie odpowiedniej liczby klatek wyświetlanych w ciągu sekundy.
Wniosek finalny jest taki, że Sony wydaje się skupiać na utrzymaniu jak najlepszej jakości wyświetlanego obrazu, a klatki na sekundę ograniczać do wartości minimalnej. Microsoft natomiast wydaje się mieć plan odwrotny. Nowy Xbox ma wyświetlać od 60 do 120 FPS.
Ogrywam jeden, góra dwa tytuły miesięcznie. Będę miał w co grać. Kupuję na premierę
Ja poczekam tylko na potwierdzenie wstecznej kompatybilności i testy czy się nie przegrzewa. Jak PS5 wypadnie pozytywnie to biorę. PS4 mnie ominęła.
A ja teraz składam sobie nowego PC do gier i będę grał w strzelanki na klawie i myszce jak lord :D
Powiem to tak ja na pewno się wstrzymam z kupnem z jednego względu cena którą będzie bardzo duża plus jaka będzie cena gier i co będzie w zestawie bo jeśli ma być tak jak z PS4 to dziękuję wolę poczekać 2 lata przyokazji będzie więcej gier plus cena również będzie normalna.Zakupić mógłbym konsolę gdybym wiedział że np jak włóże płytę z PS4 do PS5 i będzie działać to wtedy mogę się zastanowić nad kupnem konsoli.
Również poczekam, gdyż nie ma sensu kupowanie na "gorąco" mając konsole tak dobrej generacji jak PS4.
Zrobie jak w przy ps4 i xone. kupiłem dwie w dniu premiery a później wymieniłem na prosiaka i one-x. Sprzedam konia ze stajni i będę miał na dwie konsole PLUS OLED 65. I tak właśnie zrobie. Nie kisze pinionszkuf
Chcecie to czekajcie sobie. Ja kupilem swoją pleyke na premiere Bloodborne bo wiekszosc mojego grania to i tak PC wiec konsole traktuje raczej jako gadzet to i PS4 Pro olałem.
PS5 kupie na premiere pod warunkiem jesli tytuly ktorych nie ogralem jeszcze na ps4 beda kompatybilne i w 60fps. Do tego czas ładowania mnie wkurwia zdeczka to i ten problem odejdzie. I tak musze kupic nowy TV wiec zobaczymy jak to się zgra (HDMI 2.1 itp) to i moze jakiś promo w zaznajomionym sklepie dostane.
Zrobię dokładnie tak jak z PS3, PS4 i Switchem. Kupię po 2-3 latach od premiery, zapewne poprawioną wersję.
PS5 powinno się kupić po premierze PSVR 2. Do tego czasu akurat exy wyjdą, a konsola z PSVR 2 będzie kosztować tyle, ile teraz kosztuje....sama konsola ;) Do tego momentu lepiej pozostać na pececie ;) Poza tym największa bronią PlayStation oprócz exów jest właśnie PSVR 2. Zapewne wyjdzie też zremastetowany HL: Alyx i perełki Sony, a Ci umieją robić gry na VR :) Kiedy tak się stanie, sprzedam PCVR (zapewne nadal ReVerba lub Indexa), kartę graficzną (kupując jakiegoś 1030 GT, by net na tym śmigał) i łogień panie :)
"Z zakupem PS5 wstrzymam się rok lub dwa od premiery"
Bardzo rozważnie. Ogólnie nie pojmuję "podjary" i kupowania czegokolwiek w dniu premiery. Często drogie to, niepołatane a czasami wręcz wadliwe/niegrywalne.
Zaś kiedy widzę stada bydląt koczujących pod sklepami żeby coś kupić... czy to bilet czy "bo on musi mieć pierwszy" to zastanawiam się czy ludzkość zasługuje na to aby przetrwać.
Hmmm... dziwna sytuacja. Mam jeszcze wiele gier na XONE, których nie przeszedłem i z tego co się orientuję to będą działać lepiej (grafika, klatki na sekundę itp.) na XSX. Kusi jak diabli ten Microsoft. Sony jak na razie odpuszczę, no chyba że pokażą jakieś naprawdę fajne gry - to co do tej pory widziałem nie napawa optymizmem - remaster 10 letniej gry? (i'm looking at you Dark Souls). Sam nie wiem.
Ja kupuję ps5 jak wyjdzie horizon 2. Sprzedaję ps4 i biorę ps5. Tyle w temacie.
Też nie widzę sensu kupować PS4 na premierę. I są ku temu 4 powody:
- Ostatnia prezentacja Sony nie zrobiła na mnie wrażenia. Mało gier mnie zainteresowało, a wśród tych co mnie interesują większość to multiplatforma, więc Sony odpada.
- Niejasna sytuacja z kompatybilnością wsteczną.
- Obawy o kiepską jakość techniczną konsoli po ponad 2 latach doświadczenia z PS4 PRO.
- Za kilka lat pewnie i tak wyjdzie wersja ulepszona, jakaś PS5 ULTRA, pod którą będą optymizowane nowsze tytuły, więc bajki o tym że "konsolę kupuje się raz na generację" można sobie wsadzić...
Jeśli XBOX nie wyskoczy z czymś naprawdę extra, to prędzej złożę sobie nowy komputer niż będę inwestował w konsole. PS4 mogę zostawić pod telewizorem - starczy żeby popykać w jakiś Mortal Combat ze znajomymi.
Ja też zawsze kupowałem nową konsolę jakieś trzy lata po premierze. Ale tym razem chyba zrobię wyjątek bo wreszcie będzie wsteczna kompatybilność i będzie można pograć w gierki w lepszej jakości lepiej i szybciej działające !
Zgadzam się z autorem. Kupiłem na premierę Switch i bardzo szybko nie miałem w co grać XD Żeby było śmieszniej to miałem całą bibliotekę gier w pudełkach z uwagi na minimalną ilość premier.
Dalej nie rozumiem tego uczenia się ujarzmiania nowych konsol, od miesięcy deweloperzy chwalą obie konsole za łatwość w projektowaniu gier i dysk ssd.
To jak takie łatwe to co tu ujarzmiać?
Rozwazalbym gdyby pojawila sie wersja slim, narazie oprocz ceny dochodzi problem wielkosci (bo jesli ma byc duze to czemu nie desktop).
Ja gram przeważnie w gry multi a szczególnie w battle royal które są rozwijane długofalowo co za tym idzie? Dla mnie zakup ps5 na premierę jest jak najbardziej uzasadniony ponieważ br na zwykłej ps4 wyglądają gorzej, tekstury się długo doczytują, czasami niewiadomo czy ktoś gdzieś siedzi czy to tektura sobie "miga". Jednym słowem masz lepszy sprzęt, masz przewagę. Rok temu zastanawiałem się nad kupnem ps4 pro, ale postanowiłem poczekać bo były plotki że niedługo nowa generacja konsol. Jesli ps5 będzie miało wsteczną kompatybilność i większość gier bedzie na niej chodziła to jest sporo tytułów do ogrania. Z drugiej strony zależy czy pierwsze modele będą wadliwe to przemawia trochę za tym aby sie wstrzymać z zakupem :P
Fajnie, że wszyscy sobie tak tłumaczą, przynajmniej dzięki temu może nie będzie problemów z kupnem PS5 w dniu premiery :)
Ja z zakupem wstrzymam się prawdopodobnie nawet do końca życia ps5, puki co ze względu na wsteczną kompatybilność, większą moc i ładniejszy wygląd pierwszym wyborem zostaje seria X. Plejaka pewnie tak jak w przypadku ps4, kupimy z bratem na spółę po wydaniu modelu slim, może będzie już wyczekiwane przeze mnie GT7 i nowy R&C i może dla odmiany nie okażą się porażkami jak ich odpowiedniki z ps4.
Też popieram. Wolę poczekać i kupić PS5 Slim (inny wygląd) za rozsądna cena w daleki przyszłość, kiedy dużo, interesujące gry exclusive już wychodzą. Do tego czasu mam sporo niedokończone gry w zaległości do nadrobienia.
Red Dead Redemption 2, niektóre części Dark Souls i Uncharted, Sekiro, Horizon, God of War, Spider-Man, Resident Evil 7 czy remake 2-3, Evil Within 1-2, Metro Exodus i wiele gier AAA. Gry Indie też. Muszę też dokończyć Wiedźmin 2-3 (nie wszystkie questy i lokacji), Divinity: OS 1-2 czy Atom RPG... Szkoda wymienić więcej. Co prawda, grałem wszystkie gry, ale tylko trochę i nie zawsze dokończyłem. Wcześniej nie miałem dużo czasu, a teraz mam dużo czasu, by dokończyć. Czas to największy problem gracz. Tyle grać! Będzie jeszcze więcej. Hehehe... O darmówki nie wspomnę...
Dlatego nie śpieszę się z ulepszenie PC, ani zakup PS5. Bo to nie ma sensu w tej chwili.
PS3 kupiłem 1,5 roku po premierze i to była świetna decyzja. Mając do wyboru modernizację kompa do 1070 16gb SSD albo PS4 wybrałem kompa i to też była świetna decyzja.
Teraz najlepszą decyzją będzie poczekać, bo tytuły startowe zwyczajnie nie powalają a warto też poczekać czy konkurencja aby z czymś nie wyskoczy.
Też poczekam. Konsole kupuję zawsze ze względu na interesujące mnie gry - X360 kupiłem tuż przed premierą Mass Effecta, czyli był już prawie dwa lata na rynku. PS4 po zapowiedzi RDR2, jak wyszła "slimka" (3 lata po rynkowym debiucie tej konsoli), premiera gry Rockstara była przesuwana, w ciągu tego czasu ogarnąłem sporo fajnych gier na PS4.
Z PS5 też nie będę się spieszył - dwie najbardziej interesujące mnie w tym roku gry będą na PS4 (TLOU Part II i CyberPunk 2077), a poza tym mam spory backlog. Myślę, że minimum rok poczekam z przesiadką na mocniejszy sprzęt, jeśli nie dłużej.
kiedyś na pewno kupię nowego Xboxa, ale na razie mam X1X i PC więc mi wystarczy :)
Moim zdaniem jeżeli ktoś z was czeka na nowe konsole i zastanawia się nad wyborem to powiem tyle jeżeli nie masz PC a i tak kupujesz konsolę dla exów, to bez obrazy ale jesteś idiotą, dla tych co mają PC i czekają na gry M$ mówie z góry że to nie ma sensu, poza Forzą Horizon Microsoft nie ma dobrych exów (zresztą i tak wszystkie EXy można ograć na PC.), więc wy uzbrajacie się na PS.
A co do użytkowników bez komputera bądź bez mocnego komputera powiem tak, exy i tak ukończycie po paru godzinach, a przez większość czasu i tak będziecie grać w Fifę bądź Call Of Duty, wy kupcie konsolę mocniejszą sprzętowo, aktualnie sony boi się przyznać do swoich komponentów, bo nawet ten ich zabawny Hardware Reveal pokazuje co najwyżej wygląd zewnętrzny, dysk to nie wszystko, równie i dobrze jak czas ładowania różniący się o 90 sekund was nie obchodzi to możecie mieć 2 TB talerzówke i grać będzie się wam tak samo.
Nie widzę żadnego powodu dlaczego miałbym nie kupić na premiere ps5iatek czy xboxow serii x. Czy ktoś w ogóle mając ps4 uruchamiał ps3 albo mając xboxa uruchamiał xbox360 ? Co wiecej ludzie w większości przypadków zamienili albo dokupili ps4pro czy tez xbox one x tylko dla zmian w grafice. I to też nie tylko wiele osób ma po parę konsol bo były wydane w fajnych bundlach sam mam: białe ps4 z destiny jeden, czerwone pro z spidermanem, szare z runami z god of war, przezroczyste z edycji na 500 milionową sprzedaż itd. Takich osób jest wiele a już na pewno jest wiele które chcą zobaczyć prawdziwą rewolucję w grafice ray tracingu czy też instant ladowania gry. Wystarczy spojrzeć na screeny z nowego Demons Souls czy wyobrazić sobie jak mogą wyglądać gry na 2x wydajniehszej konsoli od pro patrząc przez pryzmat np. The Order 1886. Na premierę sony i ms zawsze wypuszczalo killera tym razem też tak bedzie. Czekać na co ? Az bedzie dostępne 100 a nie 20 gier ?