Przepraszam bardzo, ale co to ma być za źródło? To nawet nie jest plotka. Plotka to byłaby, gdyby powiedział to jakiś dziennikarz, albo jakiś pracownik związany z Sony lub Death Stranding. To tak jakby RestetEra powoływała się na użytkowników forum GOL-a i napisała artykuł o tym. Chyba kierownictwo GOL-a zbytnio nie kontroluje co wrzuca się na stronę.
Cyberpunk 2077 przesunięty na 2022 rok z powodu koronowirusa!!!
Co prawda informacje, które przekazuję, usłyszałem od osób trzecich i nie jestem w stanie zweryfikować źródła, ale piszcie newsa. Szybko!
Czyli wcześniejsze teorie wydają się teraz potwierdzać. Gra jest całkiem OK, jak na niszową produkcję i nawet znalazła grupę fanów, ale zgodnie z racjonalnymi przewidywaniami, hitem nie została. Mleko się jednak rozlało, bo cała ta sytuacja totalnie obnażyła słabość mediów branżowych. Recenzenci nakręcili ogromny hype na DS (ogłaszając grę generacji czy nawet grę życia) i prześcigali się w pianiu peanów na cześć geniuszu Kojimy, choć z samych recenzji często wynikało, że tytuł podoba im się średnio ale nawet wcale. Chcę wierzyć, że to przez braki warsztatowe i nieumiejętność zrecenzowania bardzo nieszablonowej gry, ale mam niestety obawy, że była to zwykła chęć wpasowania się w "krajobraz". Bo jak Kojima może nie zachwycać, skoro zachwyca?!
Mam wrażenie ze połowa osób którą sie wypowiada nie grala w te gre...
A ta jest naprawde interesujacym doświadczeniem, świetnie zbudowanym, dawkowanym, przez cala gre rozbudowanym o kolejne doświadczenia, niesamowicie satysfakcjonującym i nagradzajacym...
Jedynym minusem jest to, ze żeby zacząć grać trzeba przebiec do 3. chapteru
W sumie to nie znam nikogo kto kupił tę grę. A mam kilku ziomków którzy mają PS4. Osobiście ja się do niej przymierzam ale na pc.
Po wieśku jest u mnie w top gier za fabułę, klimat , grafikę, system budowania, strukturę świata która jest chyba najlepsza ever jakie zrobili w grach. Co do sprzedaży do nie gra dla wszystkich i nie oklepana strzelanka jak cod więc i sprzedaż może być mniejsza.
Myślę, że i tak by to nic nie zmieniło. Ale grę bardzo chętnie ogram jak wyjdzie na PC.
Nie dziwi mnie to. Rozgrywka to eksperyment z serii tych nieudanych, przekombinowanych, a całość okraszona jest ultra-grafomaństwem Kojimy (przy którym Paulo Coelho to pisarskie bóstwo).
Yoko Taro > 3 tiery > Kojima obecnie
inna sprawa, ze za cytaty z resetera to autor powinien sam przestac newsy pisac.
Gdy słuchasz opinii innych, albo oglądasz recenzje, nawet te pozytywne, to bardzo trudno się przekonać do gry, gdzie jedynie co robisz, to chodzisz wte i wewte.
Osobiście nie lubię Kojimowych fabuł, a gameplay mi się nie podoba. do tego jest kilka wkurzających elementów, jak skipowanie masę cutscenek, by zrobić jedną prostą rzecz.
Ciągnie mnie do tego tytułu ale jakoś do tej pory nie miałem okazji do zakupu. Zawsze coś innego wypadło. Może w niedalekiej przyszłości się uda.
Ponoć plotki głoszą, że to wszystko przez tytuł. Gra pierwotnie miała nosić nazwę -> Courier: In a dark Alley
Gra ma dopiero 4 miesiące, a w zeszłym tygodniu udało mi się ją nabyć za trochę ponad stówkę... Gra potaniała bardzo szybko i w sumie nie zdziwię się jeśli po prostu nie wszyscy zaufali Kojimie co przełożyło się na kiepskie wyniki sprzedażowe. Wersja pecetowa pewnie coś tam doda do ilości sprzedanych kopii, ale raczej nie ma co się nastawiać na jakieś szalone liczby.
To zdecydowanie nie jest gra dla mass
Według użytkownika forum ResetEra kryjącego się pod pseudonimem Dusk Golem
I w tym momencie zakończyłem czytanie, pewnie znów ResetEra zaczyna jakiś atak. Prędzej uwierzyłbym losowemu przeciekowi z 4Chana niż fantazji użytkowników ResetEry.
Chwilowo w nic nie gram ale jak wrócę do grania i zdążę przed Tlou 2 to obowiązkowo kupie ten tytuł. Death Stranding i Kingdom Come Deliverence... dwa tytuły które mi zalegają na tej generacji.
Hm... ale jak teoretycznie mają 3 miliony zaległych pudełek to zakładali chyba ogromną sprzedaż... przecież pudła to nie jest nawet połowa rynku zbytu także ten tego? Kurde, tak trochę powątpiewam że gra robiona raczej przez dość niewielki i nowy zespół (nowe studio) mogłaby sprzedać się w niewyobrażalnych ilościach ale pewnie liczyli na to że lukę w liczbie deweloperów zastąpią znane aktorskie nazwiska. Cóż...
to są gry wideo... nie wiadomo czy za twarz Geralta z W3 odpowiada jakiś aktor ale nawet jeżeli tak, to dla wszystkich jest to po prostu twarz stworzona przez deweloperów... a niby czym ten Geralt odstaje od popularnych aktorów? Generalnie znane nazwiska w tym medium to trochę zbędność bo raz, mamy jako ludzie twarze tak naprawdę bardzo podobne... a dwa twórca gry może stworzyć dowolną twarz... nikt nie potrzebuje do tego aktorów. Nawet jak się wzorują na kimś to i tak efekt może być lepszy od pierwowzoru bo tutaj twórcy mogą do woli grzebać i zmieniać w detalach.
PSS. Kiedyś gdzieś w centrum Wrocławia zauważyłem dziewczynę która wyglądała w zasadzie identycznie jak pewna znana piosenkarka pop. Tak bardzo "identycznie" że aż stanąłem jak wryty. I od tamtej pory nie mam złudzeń że nasza twarz tak samo jak wiele innych części / cech jest czymś powtarzalnym. Nie mam takich danych ale najpewniej większości ludzi np. twarze się powtarzają jest nas w końcu kilka miliardów pomińmy już różnice ale nawet kilkaset milionów to bardzo dużo i nietrudno o sytuacje gdzie istnieją dwie identyczne osoby o niemalże identycznej twarzy. Różnice pewnie będą ale z drugiej strony... nasza twarz non stop się zmienia inna fryzura, broda albo jej brak itp.
Ta gra jest tak nudna a gameplay tak fascynujący jak granie w bierki, że mroczny klimat mało tu zmienia.
Skoro gra zalega w magazynach to jaki problem zrobić obniżkę ceny o 25% albo i 50% jak trzeba i wyczyścić magazyny.
Przecie, zysk itak będzie, a jak nie zysk to stratę zniwelują.
Sam bym to kupił za maks 80-90 zł nie więcej, bo szansa, że gra mi nie podejdzie jest duża (jestem fanem serii MGS, ale od nudy i powtarzalności z piątki się odbiłem już trzy razy i obejrzałem sobie fabułę na YouTube i mam gdzieś takie pomysły Kojimbo).
Gra o wchodzeniu pod górkę i schodzeniu z górki, gdyby była mroczniejsza na pewno była by lepsza!
Wysoka średnia i sporo nagród i nominacji. No rzeczywiście klapa.
Słaba sprzedaż tłumaczyłaby poniekąd, szybką konwersję na PC. Inwestorzy domagają się zwrotu kosztów, zarobku. Nie jest ani przypadkiem, ani dobrą wolą Sony, wypuszczanie gier ekskluzywnych na PC. Horizon Zero Dawno, Death Stranding. Na pewno w przyszłości będzie tego więcej. Starszych, jak i nowszych produkcji.
Ludzie nie lubią symulatorów chodzenia. Gigantyczne ego Kojimy i jego status celebryty-deva też raczej nie pomaga.
O jakości Death Stranding nie ma co dyskutować bo jest to tytuł genialny, klimatyczny i nietuzinkowy.
Co do sprzedaży, raczej jestem sceptyczny w stosunku do niepotwierdzonych doniesień anonimów, choć oczywiście wszystko jest możliwe.