Mi kanapki robi tato i z czym zrobi to jem
Ludzie, którzy kładą ser na szynkę powinni zostać wysłani na bardzo długie wczasy do tajnego więzienia CIA.
Szynka do buzi, pogryźć i przełknąć. Powtarzamy z serem a sam chleb jest nie nazbyt dobry więc bierzemy Szynkę do buzi, pogr...
Nigdy nie daję jednocześnie szynki i sera na kanapkę. Nienawidzę czegoś takiego.
Właśnie mam z tym niejednokrotnie problem. Najpierw masło, potem wędlina, sos (kanapka bez sosu jest dla mnie niejadalna), okazjonalnie pomidor jeśli mam ochotę, obowiązkowo sałata lub rukola. Sera osobiście używam rzadko, chyba że jest to ser pleśniowy, ten z tych delikatnych w smaku i zapachu, ale wtedy przepis na kanapkę mam zdecydowanie inny.
Wędlina, na to ser i na ser chleb. Nigdy inaczej.
To wcale nie takie proste jakby się wydawało: Wszystko zeleży od faz księżyca:
- w trakcie nowiu - bez wędliny, sam ser
- pomiędzy nowiem a pełnią - najpierw wędlina i na to ser
- w trakcie pełni - bez sera, sama wędlina
- pomiędzy pełnią a nowiem - najpierw ser a na to wędlina
Jest jeszcze jeden wyjątek od regóły: Jeśli jesteśmy akurat w trakcie okresu godowego jenotów to zawsze najpierw wędlina a później ser.
Jako że temat jest dość złożony i zależy od wielu czynników. Pierwszą rzeczą jest wybór odpowiedniego pieczywa, następnie składników i dodatków.
Moim ulubionym połączeniem jest
Ciabata z mięsem z piersi z kurczaka z obiadu dnia wcześniejszego, koniecznie pokrojony w paski. Sos to wybór dowolny, czosnkowy, na ostro bez znaczenia. Najczęściej wybieram jednak sos jogurtowo-pieprzowy z Hainza. Jako dodatek daję 4-5 plastrów marynowanego jalapenio.
Jest wiele innych dobrych połączeń.
Kajzerka z polędwicą sopocką, z sosem hamburgerowym i plastrem żółtego sera.
Czasami zdarza się że nie ma żadnego mięsa, wiec wtedy staram zaopatrzyć się w ser pleśniowy. Jako sos dodaję wtedy różnego rodzaje salsy. Ostatnio dzięki Biedronce trafia się bruschetta.
Ja na jedną kładę szynką, na drugą ser a potem je składam, dzięki temu nie mam żadnych dylematów jak ułozyc składniki wewnątrz kanapki!
Czuje się jak jakiś kanapkowy barbarzyńca, wy tutaj jakieś rukole, ciabaty, sosy żurawinowo-mandarynkowe z nutką mięty i oregano, polędwica z płetwy rekina a ja to kładę na bułe polędwicę i ewentualnie jak chce zaszaleć to jajeczko i pomidorek i szlus, ewentualnie jak na szybko to smaruje pasztetem.
Mowie do zony "a zjadlbym kanapke"...
Szynka i ser moga byc, a jak leza to mi gwizdzi ale wole raczej rozlacznie. Na szynke lubie chrzan, wasabi, albo musztarde (najlepiej te francuska, z ziarnkami gorczycy). Albo pikantna salse, ktora robi moja matka (te nawet sobie na chlebie rozsmarowuje jako jedyny dodatek, tzn. chleb z salsa).
A na ser, grubo krojony, nie zaden tam cieniutki plasterek - sprobujcie! - przecier pomidorowy (!) + solidna porcja pieprzu.
Poza tym klasycznie - krakowska sucha, pomidor, salata, siekana cebula, tudziez jajko na twardo krojone.
A serio - niewazne ktore wola, drugie robi. Raz ja, raz ona, zaklezy kto w kuchni :)
Chce znać kanapkowy patent
chleb - maslo - ser - szynka - sos - warzywa
no chyba, ze robie zapiekanki to wtedy ser idzie na sama gore, bo ladnie przykrywa, zeby calosc pod spodem sie nie rozlatywala
Hmm... Taka kanapka to złożona sprawa. Ciężko jednoznacznie stwierdzić jak ją zrobić... Trzeba by zasięgnąć opinii fizjologów wybitnych, poczytać ...
Wariantów kanapek jest mnóstwo. Ja lubię np: z krakowską suchą, jajkiem, rzodkiewką i szczypiorkiem. Zamiast masła może być majonez
Odkad trafilem do kraju z rozwinieta serowa kultura, to nie lacze go z wedlina, bo moge nareszcie dostac takie, ktorymi idzie sie podelektowac, a nie tylko mdle i bardzo mdle.
Swiezutka kajzerka z masłem serem żółtym i dżemem truskawkowym , lubię też połączenie ser żółty z przecierem pomidorowym solą pieprzem i odrobiną majonezu ( oczywiście kielecki). Lub też standardowo ser żółty z ketchupem.
świeże pieczywo - masło - pasztet z dzika - domowy majonez - pikantne pikle
albo
chleb razowy - sałata - ser żółty typu cheddar - pomidory z domowej hodowli
albo
tost natarty czosnkiem - ser kozi - suszone pomidory - oliwa z oliwek
Rzadko robię z oboma naraz, ale w tostach najpierw szyneczka a potem ser. Jak ser się roztapia to ładnie pokrywa całość szynki i dolnej kromki w toście, przez co nie ma możliwości żeby kromki rozdzieliły się przy krojeniu.
Taki wątek się przewija tu co jakiś czas. Kiedyś robiłem odwrotnie a teraz tak jak mi się podoba, choć nie ma reguły. Bardzo chaotycznie robię kanapki i zarazem jem robiąc kolejne. Wszystko i tak sie mieli w środku a potem wyjdzie out.
Chleb ze smalcem nic lepszego do tej pory człowiek nie wymyślił.
Ser, na to wędlina. Przecież sera ma być więcej.
No chyba, że ma być więcej wędliny, to wtedy ser na wierzch, ale nie jadam takich kanapek z serem, gdzie ma być więcej wędliny.
Różnie.
Jak z warzywem np. ogórek czy pomidor to wędlina u dołu. Bo ser utrzymuje warzywa w miejscu.
Ale jak do pracy to ser na dole bo mokry ogórek rozpuszcza ser.
Jak bez warzyw to zależy czy na dole jest masło czy np majonez (używam zamiennie z masłem, także musztarda czy chrzan nieraz idzie na chleb).
Za to zawsze jest ser na dole, gdy sypię bagietkę czy panini startym serem i wrzucam do piekarnika. Wtedy zawsze szynka (lub kurczak) u góry.
Pomogłem? :d
Jak kanapki jem w domu, to najpierw wędlina, potem ser. Jak robie do pracy, to zazwyczaj kupuję bułki, przekrajam na pół i robie sobie z tego dwie kanapki, które pakując składam ze sobą. Więc żeby je potem łatwo oderwać od siebie (a że zazwyczaj używam gorgonzoli) to najpierw kłade ser a potem wędlinę. No i osełka na pieczywko zawsze jako pierwsza xD
Najpierw wędlina i na to ser.
Nie ważne jaka kolejność pod warunkiem że jest coś jeszcze pomiedzy. Ogórek albo coś
Wędlina generalnie na samym dole, pierwszeństwo przed nią ma jedynie sałata. Na wędlinę ser i następnie pomidor. Kolejne dodatki gabarytowo od największych do najmniejszych.
Robiąc kanapkę z wędliną i żółtym serem, to najpierw kładziecie ser i na to wędlinę, czy może pierw wędlina, a później ser?
Osobiście ja najpierw kładę wędlinę, i na to ser.