Warto odnotować, że sprzęt będzie stopniowo się niszczył, a plecak będzie miał ograniczoną ilość miejsca, co ma wymuszać na graczu rozsądne planowanie tego, co zabierze ze sobą na kolejną wyprawę.
postoję
Jedną z najciekawszych informacji jest ta, która sugeruje, że w grze pojawi się czteroosobowy tryb kooperacyjny. Mamy mieć możliwość swobodnego dołączania do zabawy, w stylu przypominającym to, co znamy z Ghost Recon: Wildlands.
Oh god please no.
Już odpuściliby nazywanie tego Assassins Creed bo od 2 ostatnich części to przestało być Assassynem... Nie twierdzę że np. Unity było jakieś super ale przynajmniej miało ducha tej serii.
Śmierdzi mi powtórką z Breakpoint... albo gorzej.
Ubisoft ogarnij się w końcu ! Naprawdę tak trudno ?
Już wiem ,że nie kupie. 3 Powody:
1. Wikingowie to dla mnie temat mocno słaby.
2. Ogromny obszar czyli znowu mocno rozwleczona fabuła ,która doprowadzi do nudy.
3. To już od AC w Londynie , nie jest prawdziwym Assassins Creed.
Może wyjdzie coś fajnego, ale tak jak 2 poprzednie części, nie jest to Assassins Creed
Olbrzymia mapa? Więcej elementów RPG? Kooperacja wzorowana na Ghost Recon: Wildlands?
Dziękuję, postoję.
ukryte ostrze, które po wzmocnieniu ma pozwolić na eliminowanie wrogów pojedynczym atakiem
czyli jedna z najdurniejszych mechanik wprowadzona w Origins
Olbrzymia mapa ? Aha to ja podziękuję. Masa beznadziejnych znaczków zapytania, znajdziek i bezsensownego biegania.
A ja myślałem, że dodatek "Klątwa Faraonów" do AC: Origins i tamtejsze wyprawy do zaświatów to był jakiś mistyczny odlot w ciemną próżnię.
Jak słodko gra jeszcze nie wyszła a faktyczne zakończenie już będzie zapowiedziane na DLC. No jak to nie kochać Ubi.....
Te informacje są dosyć ogólne i dopóki nie zobaczymy jakiegoś gameplayu z tej gry albo oficjalnych informacji od twórców to nie do końca wiadomo czego się spodziewać.
Jak na razie to założenia tej gry, czyli rozgrywka ala Wildlands, ogromna mapa i system ekwipunku, który będzie się ulepszać runami, brzmi jak recepta na słabą grę wypchaną mikropłatnościami.
A szkoda bo okres historyczny całkiem spoko i chętnie zwiedziłbym Europę w tamtych czasach.
Ja od black flag i sprowadzenia współczesności do filmików odpuściłem , bo to było na prawdę interesujące w AC.
Odyssey i duża mapa mi pasują. Już ponad 80h, a wciąż ciągnę główny wątek. Level 54, poziom normalny. Świetnie się gra od miesięcy już trzech chyba po pracy.
Wkurza dostosowanie npc do levelu gracza. Bzdura bym kapitana w niskopoziomowej warowni cisnął na raz wzmocnionym atakiem skrytobójczym i jednocześnie miał spore kłopoty ze zwykłym wilkiem tuż przed osiągnięciem levelu 50tego.
Tak więc ta zmiana na plus. Oby jeszcze byli wrogowie jak z Gothica. Idziesz gdzie chcesz, ale jak zboczysz z drugi to masz wpier... od jakiegoś cieniostwora zanim zdążysz powiedzieć: "Zaraza" :)
Fabuła... Dużo misji pobocznych, bardzo rozbudowanych. Niestety choć sporo wiąże się z wątkiem głównym (by zabić minotaura trzeba pomóc swoim osobom, jednego wyśledzić, z czego śledztwo samo w sobie to dwie czy trzy misje poboczne - wczoraj całe popołudnie mi z tym zeszło, a wciąż minotaura nie zatłukłem bo nagle sobie przypomniałem o tym, by odebrać nagrodę za infiltrację 15 warowni) - to jednak sporo misji to oddzielne historie.
Brakuje mi w fabule konsekwencji. Za dużo otwartego świata. Mam za kimś iść by kontynuować misję, ale widzę pytajnik, śmigam na bok. A za trzy dni wracam do wątku i ktoś tam na mnie czeka i dialog jakbyśmy wcale się nie rozstawali.
Twórcy powinni zamykać liniowo więcej fragmentów gry. A z opisu Ragnarok widzę, że z tym może być słabo.
Kooperacja? Ograniczony plecak? Niszczenie broni? Złomu jest tyle w Odyssey, see większość "nie złotych" sprzedaje bez porównywania statystyk. Z drugiej strony jak ograniczą ilość lootu to Ragnarok moze być niegrywalny. Nie zhańbiłem się i nie shańbię kupnem czegokolwiek do płatnej gry.
Błoto było w Breakpoint. Nie grałem, ale było. Czyli Ubi dalej robiąc coś nowego wrzuca to do każdej gry. Ograniczą tym samym ilość krzaków, wysokiej trawy, beczek i ścianek czy tylko dodadzą błoto? Łatwość skradania, dziury w każdym płocie czy rozwalony fragment muru lub płaski palisady już obecnie są sztuczne. Jak do tego dojdą kałuże tego i kupy tamtego to będzie masakra :/
Generalnie jeśli zakupię to tak jak Origins I Odyssey - po roku, wersje deluxe. Tylko jako grę do pykania po pracy. Bo fabuła czy spojlery są tak mało znaczące w obecnych AC, że mogę spokojnie poczekać rok od premiery i nawet czytać recenzje itp.
Moim zdaniem byłoby super, gdyby to nie była ściema, bo brzmi naprawdę dobrze, klimatycznie i świeżo.
Zastanawiam się, jak Ubi upcha tyle premier pod koniec 2020 i na początku 2021?
- "Watch Dogs Legion"
- "Assassin's Creed Ragnarock"
- "Gods and Monsters"
- "Prince of Persja Dark Babylon"
i to pewnie nie wszystko nad czym pracują.
Ogrom informacji: mapa 3x większa, niż w Oddyssey, miejsca na znaczniki nie zabraknie, woohoo, level postaci podniesiony o kolejne 100, żebyście nerdziki mogli zobaczyć co oznacza prawdziwy grind, bohater to czerwonoskóry o niebieskich oczach azjata wywieziony na Norwegię, żeby zapolować na największą zmorę oceanów i zwalić na biało.
Jeśli plotki się potwierdzą, będzie więcej tego samego. Szkoda. "Odyseja" zaczynała już nużyć pod koniec, a dodatki były wręcz wyjątkowo nudne.
Eh... kazać by UBI odcięło się od loga AC przy tworzeniu gier które z AC nie mają już prawie nic wspólnego to niemożliwość, a gry i tak nieraz by się dobrze sprzedały, już nawet jako nowa marka, a pewnie co poniektóre dostałyby nawet wyższe noty (Black Flag)
Można byłoby również porzucić ten wątek współczesności. O ile przy Desmondzie jeszcze to miało jako taki sens, tak w nowszych odsłonach pasuje to jak pięść do oka.
Ba, w samą dobrą grę fabularną, cRPGa czy RPGa osadzonego w świecie wikingów czy starożytnym Rzymie bym od razu kupił, tak z dolepkiem "na siłę" AC-ka raczej mnie to zniechęca niż zachęca.
Nie podoba mi się niszczenie broni i ograniczony ekwipunek, mam nadzieję, że nie przesądzą z nastawieniem na coopa, ale ogólnie zapowiada się ok. Ciekawe czy te plotki się potwierdzą.
Assassin''s Creed skończył się na trylogii Desmonda. Każda kolejna cześć nie wnosi nic do uniwersum, poza kolejnymi nielogicznymi wątkami. Pierwsze trzy części posiadały jakąś tam fabułę. Później to zlepek losowych historii odbiegających od uniwersum. Black Flag super gra o piratach, ale mierna o zabójcach. Unity i Syndicate fajne assassin''s creedy jako rozrywka, ale znowu fabuła to tylko zabijanie templariuszy i obowiązkowo odszukanie jakiegoś artefaktu. I tu zaczynają się takie bzdury, że aż głowa boli. Gdzie od 800 lat templariusze i assassini wiedzieli o szerokiej maści artefaktach pradawnej cywilizacji, ale nagle w XXI wieku nikt nic o nich nie wie, mimo że spora część tych artefaktów była na przestrzeni wieków w posiadaniu asasynów bądź templariuszy. A styczność z pradawną cywilizacją oraz lokalizację artefaktów odkryto dopiero w AC I we wspomnieniach Desmonda. Nie wiem, żadne bractwo na przestrzeni wieków nie robiło zapisków, mimo że ich struktury były międzynarodowe? Origins i Oddysey i widzę, że Ragnarok również, nie dość, że to opowiastki o narodowych bohaterach nie zabójcach, to wszystkie wątki to jakieś odrębne historie, które dzieją się w kraju objętym wojną i to jest wszystko co je łączy. A oczywiście nasze cele, należą do tajnego bractwa, które również szuka artefaktów, o których nie wiadomo skąd wiedzą. Dodajmy do tego trzy rodzaje aktywności, posypmy szczyptą sztucznego systemu rozwoju postaci i ekwipunku i voila dostajemy sandboxa, bez fabuły i z nudną, banalnie prostą rozgrywką.
Niech zamienią kolejność wydania z Popem
Jeśli to prawda, to jaram się tą grą bardziej niż Rzym za Nerona.
Coop, wielki świat, wikingowie.
Też te chowanie się w błocie i śniegu brzmi intrygująco interesująco
Pierwsze AC na nową generację... może być techniczna klapa tak jak z ACUnity ;)
"znacznie bardziej rozbudowane mechaniki kojarzone z gatunkiem RPG" mniam! NAREŚCIE!
Niektóre zmiany na lepsze. Ale mogli by olać ten mityczne wątki, i tą durnotę z edenem,bo się już rzygać chce. Ale z drugiej strony,nie potrafiliby zrobić gry :D
Ciekawe czy dalej postacie, będą tak beznadziejnie wyglądać, i tak głupio się poruszać. Wiecie,nowa Generacja, to mam nadzieję,że twórcy pójdą w stronę poruszania się postaci, jakichś zjawisk pogodowych ,interakcji z otoczeniem,itp itd.
A co do Pojawią się spontaniczne bitwy
To chyba jedna z większych głupot . Niby to już w kilku grach jest, ale to jest tak słabo zrobione,i tak głupie. I praktycznie żadnego znaczenia. No bo odbijemy coś, i znowu to przejmują. Albo atakują, i nic się nie dzieje ..Imo to będzie ostatnia odsłona AC,w którą kiedyś zagram.
Buahahaha, Breakpoint ich niczego nie nauczył? W sumie to dobrze. Niech te szkodniki upadną jak najszybciej.