ericsson t10
Jaki był wasz pierwszy telefon komórkowy? Moim początkiem była Nokia 3510i, która teoretycznie była lepsza niż legendarna 3310 (wiadomo dziś, że tak nie było).
Pamiętam niesamowite podniecenie, dostając ją w prezencie. Piękne czasy.
spoiler start
Kategoria smartfony i tablety oczywiście tak w cudzysłowie. Chyba, że wypowiedzą się bardzo młode osoby.
spoiler stop
Nabyłem za nazbierane pieniądze chyba w drugiej klasie podstawówki. Motorola C651
Skończyła swój żywot po cyklu w pralce :)
Siemens C55. Dostałem na prezent od mamy. Było to w czasach jak była jeszcze sieć o nazwie Idea.
To był rok 2004 i jakiś model marki Sagem, ale już nie pamiętam jaki.
Taki tam Sony ericcson TXT CK13i
Mój pochodził z lombardu :P
Swoją droga nigdy nie miałem telefonu bez klawiaturki qwerty, albo fizyczna albo na ekranie telefonu. Nie potrafiłem pisać szybko i wygodnie na tych nokiowych
Sluzbowy, cegla Nokia 2210 z 1995, ktora w sytuacjach zagrozenia mogla sluzyc jako bron - chwytalo sie za wysunieta antenke i walilo oponenta w leb.
A potem bylem wierny Nokii az do 2010, gdy kupilem pierwszy smartfon, Samsunga Galaxy i9000, czy Samsunga 1.
https://www.telepolis.pl/telefony/nokia/2110
Pierwszy użytkowany - Siemens C25 pożyczony od wujka.
Pierwszy własny - Motorola T722i.
Nokia 5130, której pierwszym właścicielem był tato, potem dostał ją brat i na końcu ja. I to właśnie był mój pierwszy telefon komórkowy.
Nokia 5130 - i to w momencie wejscia na polski rynek...
Motorola T2288. Jej waga w kieszeni nigdy nie dała zapomnieć o tym, że nie zabrałem jej z domu :D
Sagem my100x
Jakiś rozkładany góra-dół random z Niemiec, który był w sieci marki Tchibo (tak, to Tchibo). Internetu się nie dało przeglądać, a pograć mogłem jedynie w tetrisa i węża. To było chyba około 2008-2009 roku, kiedy byłem w gimnazjum.
Bardzo późno dostałem telefon i powiem szczerze - w ogóle nie był mi potrzebny. 100% komunikacji szło przez GG na desktopie, więc głównie leżał w szufladzie. Ludzie teraz patrzą i myślą "jak można było w ogóle takiego gówna używać", to odpowiem z perspektywy roku 2004 - moim zdaniem wtedy również tego używać się nie dało.
Wszystkie moje telefony z zachowaną kolejnością:
(rocznik 1999) Nokia 3210 - Sagem My-X1 - Nokia 6020 - Sony Live with Walkman - LG L90 - Sony Xperia Z - Hyuaweii PY 6 2016 - Samsung Galaxy J5 2017 - Samsung Galaxy S9+ (rocznik 2018)
Nokia 3310 współdzielona z siostrą. A pierwszy własny telefon to albo był to Siemens C65, albo SE W200i. Nie pamiętam, który miałem wcześniej. Z kolei pierwszy smartfon to Xperia X8 - chodziłem wtedy jeszcze do gimbazy i byłem pierwszą osobą w klasie, która miała smartfona :P
Pierwszy, z którym miałem do czynienia, jak mama czasem dawała mi zagrać, to Nokia 3510i, a pierwszy, który był mój, to Sony Ericsson k300i, na którego dałem się namówić koledze. Jakbym go nie posłuchał i wziął ten sam, co miał mój ojciec (na początku tak właśnie chciałem zrobić), to miałbym dużo lepszy sprzęt, bo byłaby nim Nokia 6230i, którą jak się później okazało i tak używałem, bo mój następny telefon, którego miałem po Sony Ericssonie k300i (Nokia 6301) się rozwaliła. Ogólnie to trochę ich było, pomimo tego, że pierwszy telefon dostałem stosunkowo niedawno, bo w 2006 roku.
Sony Ericsson T230i. Około 2005-2006 roku. Już wtedy to nie był za dobry sprzęt :D
Motorola T190. Mialem wymienione diody (klawiatura na niebieskie, a wyswietlacz na biale) i folijke z tapeta pod wysletlaczem :D Ja pierdykam jaki to byl wtedy lans ze mialem kolorowa tapete na monochromatycznym wyswietlaczu ;)
Nie pamiętam dokładnie. Jakiś trium dostałem od babci w liceum w 2001 albo 2002.
Samsung z klapką i z niebieskim wyświetlaczem, niestety nie wiem jak ten model się nazywał. Miałem go w 2005 roku, a ten telefon miał premierę ok. 2003 roku.
Sony Ericsson T610, 2-3 klasa podstawówki. Wcześniej miałem kontakt z telefonami Nokia 3310, 6310 (Mój ulubieniec w tamtych czasach, miał gierkę gdzie statkiem latało się i zabijało jakichś kosmitów.) ale to były akurat telefony rodziców więc się nie liczą.
Aż przykro patrzeć jak nic nie zostało z sony ericksonów. Silna marka a zdechła jak cygan pod płotem.
Motorola d520.
Z wysuwaną antenką :)
Kiedyś telefony miały duszę i... zapach.
Teraz to tylko szkło i pierdyliard procesorów.
Po mamie chyba odziedziczyłem Siemensa A52, ale nie jestem pewien czy go miałem dłużej niż chwilę.
A takim w pełni, od początku aż do samego końca moim, był na pewno Siemens C60. Z takim oto podpinanym aparatem, o którym marzyłem aż w końcu dostałem go na mikołaja :D. --->
Mile wspominam ten telefon.
Edit:
https://www.olx.pl/oferta/siemens-s55-kamera-kamerka-komorka-komorkowa-quickpic-iqp500-CID99-IDjRRNx.html a niech mnie, ktoś to dalej sprzedaje :D. Na jakimś ruskim forum znalazłem nawet zdjęcia zrobione tym aparatem. Rozdzielczość VGA, więc wiadomo że szału nie ma, no ale spodziewałem się większej tragedii.
Motorola V300. Uwielbiam ją do teraz, wciąż działa i to całkiem długo na oryginalnej baterii.
Wcześniej jakieś nokie, ale z v300 spędziłem najwięcej czasu.
Nokia 2630 na komunię używany chwilę przez rodziców, przez te 13 lat nadal działa, w porównaniu do moich pierwszych smartfonów, w których nie wytrzymała bateria (choć to były dosyć niskobudżetowe smartfony)
Sentymentalnie trochę się zrobiło tutaj.
Motorola v2288 w niebieskim kondomie ( w zapasie był jeszcze różowy ) jakoś w okolicach 2001
Moj pierszy o ile dobrze pamietam to Sony Ericsson T68
Siemens S55, pierwszy kolorowy wyświetlacz na podwórku.
Byłem królem osiedla tak jak szczupak jest królem wód.
Siemens c55.