Ubisoft goni za trendami. Najpierw chcieli być jak Wiedźmin, teraz jak God of War. Szykuje się kolejna porażka.
I tak Assassin's Creed z tymi potworami i magją pomału zaczyna przypominać God of War.
Przeciek potwierdza również, że questy poboczne mają być inspirowane Wiedźminem 3, a więc ciekawe i niezwykle dopracowane, bez lub z minimalną ilością tzw. „fedexów”.
Ooo gdzie ja to już słyszałem?
Dopóki nie wrócą do starej formuły serii to nie mają się nawet u mnie co pokazywać. Syndicate ostatni prawdziwy AC, reszta to jakieś ułomne klony Wiedźmina 3 które nie tylko od W3 odstają ale także od poprzednich AC.
Po pierwsze, po co generować artykuły dosłownie z końskiego zadu? Aż tak warte to jest tych kilku dodatkowych kliknięć?
Po drugie, pamiętacie jeszcze jak AC stylizowała się na historyczne realia, gdzie magio-nauka była głównie McGuffinem samej historii, a nie centralnym systemem rozgrywki? Ja tak. Mam nadzieję że przy nextgenowym assassine zmienią znowu rozgrywkę bo ta walka z Origin jest tak słaba że aż muszą ją ubierać w magiczne ciuszki by dało się ją znieść.
Powinni zmienić nazwę serii na God of Witchers xD
Za co gardzę ubisoftem, nawet bardziej niż za mikrotransakcje, zbrodniczy drm i robienie słabych gier-klonów z zawartością właściwą na 10 godzin powielaną w nieskończoność, to ten komiczny konformizm, że niby bardzo chcą dodać te elementy fantastyczne, ale jednocześnie nie chcą drażnić fanów i tak serwują taki bezpieczny crap gdzie elementy fantastyczne są w dlc, a w odysei pojawiły się jeszcze w podstawowej grze ale tylko w zadaniach pobocznych na sam koniec 80-godzinnej gry i tak wychodzą takie dziwadła.
Ale jeszcze gorsi są fani, którzy z jednej strony nadludzkiego bohatera, wszystkie wątki isu (które z technologią i nauką nie mają nic wspólnego) i inne absurdy na czele z bazą kosmiczną w każdej piramidzie czy zdalnie sterowanym jastrzębiem i strzałami mają za legitne, a natomiast jak zobaczą byle walkę z jakąś mecha-meduzą czy czymś to już kwik, że ubisoft psuje serię jakimś fantasy xD
W AC nie ma magii, wszystko co wydaje się magiczne, jest tak naprawdę rezultatem technologii ISU. Na przykład Minotaur to efekt modyfikacji genetycznych prowadzonych na ludziach.
Nie jest to zresztą jakas wybitnie nowa teoria. Paleoastronauci inspirowani Danikenem stawiają teorie o tym, że na Olimpie stacjonował statek kosmiczny, Zeus był kosmita i to najpewniej tym samym co w innej kulturze Thor, a stwory typu Minotaur to efekt zabawy kosmitów ludzkim DNA. Drugie DLC do Odyssey dość mocno to wszystko pokazuje.
Korzenie serii są takie, że Asasyni skończyli się w Jerozolimie i gra powinna na jedynce poprzestać. Ponieważ tak się jednak nie stało, to teraz scenarzyści UBI próbują z tego bełkotu ulepić coś sensownego. Mówiąc szczerze średnio im to idzie, bo wątek futurystyczny czy ISU pomimo dobrego pomysłu, są raczej nudne. Ale twórcy rzeźbią w gownie, by dać nam pretekst do przemierzania kolejnych historycznych epok i krain.
Już praktycznie w AC: Odyssey jest to samo: granie pół-bogiem, nadnaturalne moce i nadnaturalne postacie/stworzenia.
Motyw ISU, fragmentów edenu itd. to wszystko jest niezłe, ale ostatnio zdecydowanie zbyt dużo w tym zamieszali. O wiele lepiej wspominam czasy np. Ezio, gdzie te wątki były istotne, ale pojawiały się sporadycznie, były trochę otoczone tajemnicą. Jeszcze Origins to robił w podobny i fajny sposób, szczególnie grobowce, jak np. piramidy, które tak naprawdę były świątyniami ISU i można było poznać ciekawe informacje dotyczące świata gry.
Teraz granie praktycznie superbohaterem nie jest ciekawe. Walka z bogami i mistycznymi stworzeniami trochę psuje klimat gry, odziera ciekawy pomysł z mistyczności, a DLC z Atlantydą zdecydowanie za bardzo miesza w fabule. Widać, że różne gry były pisane przez różne oddziały/osoby, a każdy z nich chciał zrobić to po swojemu.
Wątek teraźniejszości jest teraz bardzo nudny i nijaki, ledwo widać w nim jakiś progres.
Moim zdaniem, w tym roku dostaniemy dwie odsłony AC, podobnie jak w 2014 roku:
- Na PC, PS4 i Xbox One będzie zakończenie trylogii Origons i Odyssey z akcją w starożytnym Rzymie.
- Na PC, PS5 i Xbox dostaniemy next gena, czyli Ragnarok.
Nie bez powodu Ubi wydaje gry w pobliżu premiery nowych konsol.
FedEx to nazwa firmy. Zadania zapychajki czy proste przynieś-odnieś to fetch questy.
Mi Odyssey wszedł jak złoto, a te "moce" dodały fajnego urozmaicenia do samej rozgrywki.
Origins było ok, choć nawalili na mapie co się da bez ładu i składu.
Odyssey właśnie gram. Już któryś tydzień. Chyba drugi miesiąc? Czasami z przerwami na coś innego. Podoba mi się. Są misje gdzie kogoś zanosimy, gdzie trzeba kłamać, gdzie nas okłamują, dosyć rozbudowane zadania na kilka misji, parę zagadek itp itd. jako taka kopia Wiedźmina 3 gra mi się dobrze. Nawet bardzo dobrze. Jako AC jest to nieporozumienie. Dużo częściej po prostu walczę niż się skradam.
Dla mnie - kogoś kto gra w domu dzień wolny 4h i mniej więcej co drugi dzień po pracy godzinkę Odyssey wystarczy na długo i jest w porządku - nie muszę pamiętać misji, mechanik itp. Włączam grę i mogę przez godzinę czy dwie robić poboczne wątki, szukać najemników czy czcicieli.
Fabularnie jest to słaby i rozwleczony tytuł, jako frajda po pracy w greckim świecie - bardzo fajna gierka.
Ragnarok może też taki będzie co mnie pasuje, ale i tak wiecznie mnie będzie wkurzać puma 2 lub 3 levele mocniejsza lub stado wilków, gdy ja minutę wcześniej minotaura czy mityczne zwierzę zaciukałem...
Ta gra to będze kalka Odyseji, tylko w świecie wikingów, z pustym światem bezpłciowymi bohaterami, drewnianymi dialogami i mizerną fabułą. A przepraszam oczywiście pustego świata nie będzie, ponieważ będzie pytajnik na pytajniku i co 50 metrów te same posterunki wrogów. Rzygam.
spoiler start
Czasy trylogii Ezio wróćcie :( Wtedy przynajmniej Ubisoft umiał w bohaterów i ciekawą fabułę.
spoiler stop
Ja tylko nie rozumiem gdzie podziały się te wszystkie bronie i artefakty. Jak widzimy było ich miliardy by nagle JEB w 1000 r. było tylko jabłko adama.
"Z nieco mniej miłych informacji na koniec możemy wyczytać" - Przepraszam, a podaliście w ogóle jakieś miłe informacje? Bo cały ten "news" jest ziszczeniem moich najgorszych obaw. Magia, giganty, młoty - gra zapowiada się na jeszcze większy syf niż Origins i Odyssey. JEDYNĄ miłą informacją jest dla mnie to, że wszystko co napisaliście może okazać się plotką wyssaną z palca.
Klimat wikingów jest spoko o ile nie wsadzą tam full fantasy, a znając Ubisoft to na każdym kroku będzie nawalone mitologi i magii. Jeszcze w AC Origins było nawet znośnie ale Odyssey to już 50% bajki dla dzieci.
Zaczynam myśleć że oni chcą zrobić z AC serię gier usług, a być może nawet (o zgrozo) MMO
Ubisoft się wyeksploatował z assasynami i to ostatnio robią na akord na tym samym silniku. Wydaje mi się że to będzie klapa jak z Ghost Recon: Breakpoint i tyle. Mogliby w końcu wykombinować coś lepszego np. powrót do Splinter Cell.
Mam nadzieję że ten AC będzie choć tak dobry jak Odyseja, tyle że niech mapy tak gigantycznej nie robią, niech dadzą mniejszą ale wypełnią ją zawartością. Ale klimat Nordyckiej Mitologii jak najbardziej na tak.
A ja nadal nie wierzę, że to będą wikingowie, tak się wszyscy dali zamydlić głupim plakatem, że co chwila jakiś żartowniś dorzuca do plotek swoją wersję.
A marketing tylko na tym korzysta, ten gościu to może nawet być jakiś pracownik Ubi, który sieje zamieszanie zbijając ludzi z tropu, żeby później była "wielka niespodzianka".
Phi.
Ja tam nie mogę się doczekać plądrowania wybrzeży moim Vikingiem :) Ot po prostu niesamowicie mi leży nowa formułą AC i kolejne części będę łykał dopóki nie przejedzą mi się jak stara formuła na którą jako ogromny fan nie mogłem już patrzeć. Syndicate był potwornie nudny i nieudany więc cieszy mnie, że znaleźli schemat, który się póki co sprawdza. Mi tam pasuje i się dobrze bawię, a to najważniejsze.
Dobra pass. Jako zagorzały fan mam dość. OK AC:R w Francji miał bugi graficzne, ale był świetny fabularnie. AC w Londynie był już mocnym średniakiem. Nic w nim nie pasowało, ale dalej było to AC.
AC w egipcie przyjąłem jako świeży powiew. Grecja to jedna wielka nudna tragedia. Grecka Tragedia. Teraz dają nam jakiś szajs w klimacie nordyckim, który z założeniami AC ma tyle co Wiedźmin z bajką dla dzieci. Kurde MAGIA ? Bogowie ? Mitologia ... JPRL .
Dopóki AC nie wróci do korzeni , seria dla mnie już nie istnieje ....