Ja mam jedną dużą normalną, jedną taką samą, ale z wysokimi brzegami i pokrywką. Do tego woka i patelnię do naleśników. Porządną, ale nie drogą. Była na promocji i tak jakoś przypadkiem kupiliśmy, bo ktoś odłożył przy kasie na batony, to wzięliśmy.
A Wy?
Do czasu powstania tego wątku nie wiedziałem, jak ubogie jest moje życie kulinarne z jedną, dużą patelnią... Lista postanowień nie do spełnienia w 2020 właśnie mi urosła o jedną pozycję ;)
Mala, srednia, duza plytka, duza gleboka, wok i grillowa.
Z perspektywy czasu moge powiedziec, ze najlepsza inwestycja byla duza gleboka z pokrywka.
Nosze sie tez z zamiarem zakupu patelni zeliwnej.
Może to zabrzmi kontrowersyjnie, ale w sumie to osiem o różnej wielkości i zastosowaniu. Patelnie to poważna sprawa. Jedna grillowa, duży wok, do naleśników (chociaż ta okazała się rozczarowaniem i nierówno się na niej smaży), mniejsza, żeby sobie podgrzać jedną porcję jedzenia i cztery takie standardowe - żeby nigdy nie było tak, że patelnia jest aktualnie we włączonej zmywarce i nie mam na czym gotować.
W sumie to chcę kupić jeszcze taką pomiędzy wokiem, a zwykłą patelnią - z wyższą ścianką.
Ja mam tylko dwie, z czego jedna ma dziurę w teflonie, a druga nie jest moja.
Kupno patelni jest chyba pewnym etapem dorosłego życia, do którego jeszcze nie dotarłem.
Mam natomiast kawiarkę.
Obecnie tylko dwie. Klasyczną i głęboką z pokrywką. Podobnie jak Paudyn uważam, że to był dobry zakup. Chcę sobie jeszcze kupić grillową i taką do naleśników.
Natomiast mam całkiem sporo desek do krojenia. Osobne do ryb, warzyw, owoców, chleba, mięsa, ziół i cebuli
Spędziłem właśnie 3 minuty na czytanie kto z całkowicie obcych mi ludzi ma ile patelni i jakiego rodzaju. Czas nie do odzyskania.
Dwie wystarczają, ale musze se kupić woka.
No będzie to wok, duża do duszenia (wyższa ścianka, kamionkowa z pokrywką), duża do smażenia, dwie mniejsze (tez jedna do smażenia i jedna duszenia) i jedna malutka na omlet na śniadanie lub boczek do jajeczka.
z innej mniej typowego sprzętu zbliżonego to oczywiście ciężka, 3 kilogramowa, żeliwna brytfanna do duszenia mięsa, głównie wołowiny ale tez i wieprzowiny.
Ze stali węglowej do smażenia, z nierdzewnej do duszenia i sosów, i żeliwna grillowa. Żadne tam poteflony.
Duży wok, patelnia do naleśników, teflonowa, granitowa, mała głęboka do podsmażania grzybów i cebulki i jedna płytka do topienia masła.
Ja se kupiłem w Action za 8€ uniwersalną do każdego rodzaju kuchni, ceramiczną, głębszą i przywiozłem se do PL. Wincyj mi nie potrzeba. Taka sytuacja
spoiler start
Bekowy wątek :D
spoiler stop
Mi wystarcza jedna, po co więcej.
:wink: :wink:
Malutka do jednoosobowej jajecznicy.
Jedna do naleśników.
Jedna do dań dla dwóch osób.
Jedna dla czterech lub dwóch na dwa dni.
Jedna duża na obiady rodzinne
Jedna z wysokim brzegiem.
Wychodzi 6.
Dziwny wątek.
Dwie naleśnikowe, duża z pokrywką, jedna mniejsza i jedna taka malutka (ale nie używałem jeszcze)
Miałem kupować wok, ale nie mam za bardzo warunków aby go wypalić i później odpowiednio pielęgnować.
Na horyzoncie na pewno do kupienia patelnia żeliwna
W sumie to być może za pół roku czeka mnie przeprowadzka na mieszkanie z indukcja i będę musiał raczej wymienić cały sprzęt, więc pewnie zestaw sie nieznacznie zmieni.
Chociaż lubie gotować na gazie..
jedna z teflonem, jedna mała do zasmażek czy sadzonych jajek (plus smażona cebula), jedna głęboka do sosów i spaghetti, jedna do smażenia mięsa czy skwarków no i oczywiście do naleśników.
Planuję też kupić patelnię żeliwną by sprawdzić jak na niej wychodzą te pizze na grubym cieście, tak na początek...
6
Mam jedną ... Ale za to jaką! ;)
Ani jednej. Wogóle nie gotuję, jem tylko na mieście.
Z Tefala 3x teflon - mały/średni/duży do smażenia wszystkiego co może, a nie powinno się przykleić. Poprzednio mieliśmy tylko średnią i wytrzymała 2 lata z hakiem, a była używana nonstop i byliśmy bardzo zadowoleni.
Klasyczna duża z kompletu garnków - do duszenia, mieszania i generalnie wszystkiego co wymaga czynności mogących zaszkodzić teflonowi.
Na święta wpadła duża ceramiczna ze Zwieger'a, nie jest niezbędna ale może się przyda, jeszcze nie testowana.
Chciałbym woka ale na indukcje podobno ciężko o dobrego.
Jedna duża głęboka na frytki i jedna średnia na wszystko
Tyle osób z redakcji w jednym wątku?
Soon na tvgry
7 najlepszych patelni w grach
Dzisiaj byłem na pokazie, udało mi się kupić patelnie przecenione o 9 tysięcy złotych. Raty mam rozłożone na 36 miesięcy po 980 złotych miesięcznie.
Okazja super, bo to ostatni leczniczy egzemplarz.
Ja jak to porządny facet mam jedną patelnię do wszystkiego. Jest duża, więc wszystko się tam zmieści :) Ale to wszystko do czasu, aż dziewczyna się do mnie wprowadzi, bo pewnie zostaną wprowadzone zmiany.
Ja dostałem patelnię pod choinkę. To pewnie wynik wizyty teściowej u nas w domu i krytyczne spojrzenie na niegdyś teflonową patelnię. Od własnej mamy dostałem kapcie. Tyle, że ja nie chodzę w kapciach. Wole klapki.
Ja czuję się biednie w tym wątku z moją jedną patelnią o.o Taka dość szeroka i głeboka. Robie w niej wszystko od podsmażania cebulki, przez jajecznice czy naleśniki po spaghetti. I jest dobrze.
W planach jest druga taka, bo ta się trochę zdziera, no i wok.