Widać sam nie rozumie, że stał się ofiarą własnego marketingu. "Oryginalna gra", "nowe doświadczenie", a z tyłu mały zespół, który łapie się za głowę, bo wiedzą, że to się źle skończy.
Podobnie było z No Man's Sky, z tą różnicą że Hello Games zamiast kłapać dziobem wzięło się ostro do roboty.
Nad Greedfall też pracowało coś około 35 osób a wyszła dosyć dobra gra, i nawet bardzo dobry RPG..
To jest trochę żenujące jak twórcy/wydawcy winią recenzentów i graczy za swoje średniaki, I'm looking at you ME Andromeda i reakcja BW i EA xD
35 osób i narzeka? ludzie w kilka osób hit potrafili zrobić, niech nie narzekają, a nie oskarżają graczy za swój niewypał
Stare porzekadło ciągle aktualne: mierz siły na zamiary! Jak nie masz zasobów niezbędnych do zrobienia dużej gry, to... nie rób dużej gry. Zacznij od czegoś małego, zaistniej, znajdź producenta, który ci zaufa i wyłoży kasę na większy projekt, wtedy bierz się do działania.
Co jest do cholery z tymi twórcami??? Który to już przykład skomlenia, obrażania swoich KLIENTÓW?
Taki PC Building Simulator robi JEDEN gość, nie sapie, nie kwęka tylko wypuszcza, rozbudowuje i każdy jest zadowolony.
No tak. Szkoda, że skoro wydają średnią grę - powiedzmy AA to szkoda, że ceny jak za grę AAA, a potem się dziwią, że ludzie mieli wysokie oczekiwania, skoro "płacą to wymagają".
Nie wiem dlaczego ludzie spodziewali się AC czy czegoś równie dużego...
Może dlatego, że wszyscy (także o ironio w tym newsie) pisali "gra twórcy Assassin's Creed"?
Jeśli wszyscy piszą, że Ferrari wypuszcza nowy model, idziesz do salonu, a tam elektryczna hulajnoga to też będziesz zawiedziony.
Niech podziękuję mediom za reklamę. Bo każdy słyszał o grze twórcy Assassin's, a nie o tym jak to studio jest małe/średnie/duże.
Zresztą jak się robi średnia grę to oceny średnie. Niech dalej płacze. Co to kogo obchodzi? Gier wychodzi tysiące rocznie.
Moim zdaniem jest to dobra gra. Gra ma pewne wady jak bardzo wysoki próg wejścia, jednak z drugiej strony jest zadowolenie, kiedy sam odkryjesz jak coś działa tak jak przodkowie. Gra w pewien sposób to symuluje. Z drugiej strony sposób rozgrywki zniechęcił sporą liczbę osób.
Może za duży projekt, a za mało ludzi. Chociaż czasem nawet jak są ogromne studia z armią ludzi to i tak zawartość to kopiuj wklej, albo backtracking żeby wydłużyć grę o kilka godzin, a nic nowego nie zaoferować.
Takie tłumaczenie zawsze śmieszy. Skoro klęską tego projektu był "35-osobowe studio" to jakim cudem takie gry jak Braid, Stardew Valley, Minecraft, Papers, please, Undertale odniosły sukces i okazały się świetnymi grami? A każda z tych gier były tworzone przez pojedynczą osobę. Klei Entertainment ma dokładnie taką samą liczbę pracowników, a każda ich gra jest świetna. Don't starve, Oxygen not included, Crypt of the Necrodancer czy Mark of the ninja to są chyba idealne przykłady, że można zrobić świetne produkcje przy małym zespole. No, ale nie, lepiej zrobić jakiś durnowaty survival z głupimi i nieprzemyślanymi mechanikami o małpach, przechwalając się jaka to gra jest innowacyjna i oryginalna.
To może 35 osobowe studio, będzie robiło gry które są możliwe do wykonania dla 35 osobowego studia, a nie gry które przerastają 35 osobowe studio? Tak tylko gdybam...
Niech przestaną reklamować gry jako powtórne nadejście mesjasza to ludzie przestana cudów oczekiwać.
moim zdaniem problemem może być zbyt szybkie wypuszczenie do early/. mount and blade był robiony od grubych lat a przeciez to taka sama sytuacja i prawdopodobnie im się dzięki tym latom pracy uda. nawet gdy grafa będzie już troche stara po premierze . myśle że moderzy to nadrobią bo będzie grywalne . ancestor się nudzi po tych 2-3 h
Poprawię.
"Nie potrafimy zaplanować faktycznych możliwości małego, 35-osobowego studia i zabraliśmy się za coś czego nie byliśmy w stanie zrobić oraz obiecaliśmy wiele więcej niż to możliwe by gra się sprzedała na bazie hype'u. Ale to wasza wina, nie nasza".
Gdzie ja to już słyszałem...
Jest pierdylion gier od małych zespołów indie, które są fenomenalne i przyjęły się świetnie. "Mierz siły na zamiary i nie obiecuj więcej niż jesteś w stanie dać". Prosta zasada. "Och jejku, zostaliśmy taaak baaardzo niesprawiedliwie potraktowani". Co mnie to obchodzi? Jestem konsumentem, nie jego kolegą. Chce ode mnie pieniędzy to niech mi pokaże jakościowy produkt.
Patrice Desilets jest idiotą.
Jaki procent graczy sprawdza przed zakupem gry, ilu ludzi pracuje w studio developerskim?
Bardzo Mały %.
Obrona na poziomie przedszkolaka.
"Kojarzycie grę Ancestors: The Humankind Odyssey? Jeśli tak, to prawdopodobnie pamiętacie, że odpowiedzialne za ten projekt jest studio Panache Digital Games, na czele z Patrice’em Desiletsem (jednym z twórców pierwszych odsłon serii Assassin’s Creed)." No tak bo jak kojarzę grę, to wiem jakie studio zrobiło grę, no proszę Was XDD
Raz że marketing pewnie tu zadziałał bo przecież ktoś kto pracował przy serii AC musi zrobić grę na równie dobrym poziomie, pal licho że są inne moce przerobowe i fundusze. A dwa że gra moim zdaniem faktycznie jest średnia, chwilę pograłem skuszony właśnie tą oryginalnością, ale tytuł jest czasem zbyt nieczytelny, sterowanie takie sobie i ogólnie jakby nie czerpałem przyjemności z grania. Może też to nie tytuł dla mnie bo widziałem pozytywne opinie.
Było w materiałach promocyjnych zaznaczać że to nie jest gra 3xA i studio liczy 35 osób.. meeee... tam dzieci pracują w zarządzie by się tak tłumaczyć?
On po prostu nie rozumie że sam pomysł gry nie był zły. Był super. Po prostu nie dali wystarczająco dużo gameplayu. Każda zmiana ery i gatunku ludzkości jest powierzchniowa. Nie wprowadza wystarczająco dużo nowych elementów do gry. Tak naprawdę jak się grało pierwotnym gatunkiem człowieka i ostatecznym to praktycznie nic się nie zmienia. Na końcu po prostu jesteśmy w stanie zabijać te bestie a wcześniej one nas kompletnie niszczą. Jedyna różnica. Gra została zbytnio przedłużona by ukryć brak gameplayu. To jest jej wada. Wieje nudą. Sam pomysł był za to zarąbisty i za to grę szanuję mimo że bym dla zabawy jej nie polecał ale jako doświadczenie jest całkiem dobra.
Ostatecznie to hype wokół gry zrobił zbyt duży gdy tak naprawdę nie było powodu. Ja wiedziałem że nie ma na co liczyć bo słyszałem wcześniej ile osób przy tym pracuje i się nie zawiodłem i odebrałem tą grę całkiem pozytywnie jako doświadczenie. Jako grę to oczywiście że negatywnie bo zabawa jest przez pierwsze 2h max, potem monotonia i ten ciągły pokaz małp jak się rodzi nowego małpiszona trwa zbyt długo.
Ja czekam na 6 grudnia bo mam preorder na konsolę i się nie zawiodę bo wiem czego oczekuję...
Tyle, że gra nie jest zła. To ten typ gry jak Dwarf Fortress albo Europa Universalis jedynka. Wysoki poziom wejścia, wysoki poziom trudności, gra niewiele tłumaczy. Pewnie z 80% się odbije a pozostałe 20% pokocha.
Choć oczywiście to nie produkcja klasy AAA jak AC i trochę mankamentów ma. Ale seria AC też je przecież ma.
Symulatory mają swoich zwolenników. Skoro dobrze gracze oceniają symulator pszczoły, symulator jazdy na koniu to i symulator małpy znajdzie swoich zwolenników.
Assassin's Creed to takie badziewie wyglada jakby je zrobiło 35 -osobowe studio ale w ktorego skład wchodza małpy i szympansy
kupiłem, bawiłem się nieźle, moim zdaniem 8/10 to właściwa ocena, co znaczy że gra jest dobra. Na pewno warto ją kupić i skończyć szczególnie że np. obecnie jest za 50% ceny na epiku.