To życzę wszystkim miłej przygody w grze DS.
Bardzo jestem ciekaw reakcji zwykłych ludzi, bo akurat w przypadku takich gier, mediom nie za bardzo można ufać...
Uprzejmię donoszę wszem i wobec, że napierdzielam, media expercik dostarczył grę na drugi dzień i cały weekendzik przede mną.
Ocenę wystawię jak przejdę, to jest gra na tyle specyficzna i inna, że opinie każdego kto w nią nie grał można sobie wsadzić wiecie gdzie, między książki... albo w d*pę.
Niektórzy to mają ból dupencji....gra jak gra...jednym sie spodoba wolne tempo rozgrywki, które gra oferuje, innym nie. Mimo, iż sam zdecydowałem się nie kupować (wole bardziej dynamiczne gry), po obejrzeniu gameplayów to nie zamierzam jej hejtować. Po prostu nie jestem dobrym "odbiornikiem" tego typu gry i wsio.
Chociaż wizja siądnięcia sobie na kanapie z padem, zjarania się i eksploracji gry bez pośpiechu w spokojnym tempie trochę mnie kusi^^
Nie czaję tego hejtu. Specificzny gra. Nie dla każdego. Ale takie np Soulsy też nie są dla każdego, śmiem twierdzić że jakby ludzie kupili je masowo, nie wiedząc z czym będą mieli doczynienia to 70% ocen byłoby blisko 3/10. Na zasadzie że gra za trudna, zbyt udziwniona, kiepskie sterowanie, brak narracji, spadki płynności i przeciętna grafika. Ale gra już ma wyrobioną markę i styl więc grają i recenzują tylko fani gatunku. To samo jakieś dotyczy symulatorów czy najbardziej ortodoksyjnych bijatyk jak KoF. Tak więc nie widzę sensu się nastawiać negatywnie albo pozytywnie. Trzeba po prostu samemu spróbować. Ja wkrótce zakupie swoją sztukę i się przekonam.
Ciesze się, że czytam tak skrajne opinie dotyczące Death Stranding. Ubisoft już próbował w tym roku wydać gry "dla wszystkich", zapytajcie jak na tym wyszli.
Nie "szczela" się, to współcześni gracze zdezorientowani.
Czas zacząć przygodę.
Wczoraj godzina 18 sciagnely mi sie ostatnie megabajty . Przygotowane piwko i chipsy . Odpalam dzielo Kojimy i siedze tak do 4.30 i siedzialbym tak dalej gdyby nie to ze wymeczylem sie w robocie i zaczynal mnie mozyc sen .
Wstepnie po ograniu tych ponad 9 godzin musze przyznac ze od chwil spedzonych z Obcym Izolacja nie gralem w nic co by tak klimatem przytlaczalo moje synapsy. Kojima bawi sie konwencja jak chce a robi to na wzor Davida Lyncha . To jest po prostu miazga jak ten swiat jest przedstawiony . Jak gracz wsiaka w elementy nawzajem sie zazebiajace . Nie chce spojlerami rzucac jak miesem ale na przestrzeni tych godzin ktore z gra spedzilem mialem juz kilka razy gesia skorke.
Co do kurierowania to nie rozumiem tych opinii ze to nuda . Caly sytem jest ciekawie skonstruowany i musisz byc caly czas z padem w pogotowiu skoncentrowany na czynnosciach by nie uszkodzic ladunku paczek . Nawet przeprawy przez rzeke wymagaja balansowania cialem by nas nurt nie porwal . Takie male mechaniki a wymagaja skupienia .
Jednak to dopiero poczatek . Sadzac po wpisach tych ktorzy nie grali a pierdola 3 po 3 niech wezma pada do reki a nie oceniaja po streamerach youtuberach jaka ta gra jest nudna . Byc moze to nie gra dla was a preferujecie popierdalanie pestkami w CODa . Sama gownoburze to wydaje mi sie kreuja fortnajtowcy apexiarze pubgiarze itp ktore nawalaja we wszystko co sie rusza . Skoro gra nie jest waszym targetem po co sie wogle wypowiadacie ?
3h za mną. O rety... Zdecydowanie jest to coś niezwykłego, ale ciężko na tym etapie rzucać jakimiś jednoznacznymi wnioskami. Z jednej strony, wieloma aspektami mnie frustrowała, nieco męczyła. W pewnym momencie pojawiła się silna myśl "nope, to nie dla mnie" i chęć wyłączenia. Ale nie wyłączyłem, bo jednak mimo wszystko po prostu nie mogłem się oderwać. Jest tu coś tak elektryzującego. Klimat, świat przedstawiony, wizualia, zalążki historii są niesamowite. Zobaczymy, równie dobrze za parę godzin mogę zrezygnować, jak i być do reszty w DS zakochany.
Cholera, nie wiem co ta gra ma w sobie, ale coś ma. Niby biegam, noszę paczki, ale jest ten klimat jest niesamowity. Wydaje mi się, że duża tutaj zasługa systemu poruszania, bo przy kilku pakach trzeba cały czas trzeba czuwać. Dodatkowo celowo nie robię sobie zapisów ręcznych i w razie porażki misji (co mi się zdarzyło 2 razy) wczytuję ją od ostatniej stacji, na której byłem, żeby spotęgować sobie emocje w razie problemów (coś a'la ogniska w Soulsach). Do tego nieprzewidywalne wydarzenia jak np. raz porwał mnie nurt i ganiałem paczkę rzeką przez jakieś 200-300 metrów czy innym razem podczas przejścia przez ulewę zagapiłem się i złapały mnie dwa duchy. Potem jakieś wielkie bydle ciągnęło mnie przez parę sekund by następnie, po uwolnieniu się, gonić mnie po zalanym czarną wodą terenie, niszcząc wszystko po drodze. I najważniejsze, że nie było to wyreżyserowane, bo później z ciekawości wczytałem sobie grę, doszedłem do tego momentu i przeszedłem bez tej pogoni.
Dla wszystkich co oglądają na YT i piszą, że nudy. Powiem tak, jak się ogląda to faktycznie nudy, bo wygląda to jak symulator kuriera pijącego Monsterki. Ale podczas samodzielnej gry przez większość czasu coś się dzieje i to dostarczanie paczek zamienia się niezwykłe przeżycie.
Hej pytanie do tych co już grają lub będą grali wkrótce. Czy da się zmienić ścieżkę dźwiękową z polskiej na angielską w wersji PS4? Będę wdzięczny za odpowiedź!
Zawsze przy zakupie exa od Sony się zastanawiam, patrzę na recenzję myślę czy to gra w ogóle dla mnie a i tak kończy się na tym, że przechodzę wszystkie i jestem mega zadowolony. Gry AAA robione z ogromnym budżetem, dopieszczeniem, pomysłem na siebie bez zbędnego wciskania wszędzie skórek i item shopu. Po pracy jedynie wstąpić do sklepu i oddać się gierce na długi weekend. Jeszcze się nie zawiodłem na exach od Sony tej generacji i nie sądzę, żebym się zawiódł przy DS.
No proszę, planowałem poczekać a tu po znajomości kodzik wleciał i zasysam. Zobaczymy, byłem za i przeciw. Jestem otwarty i gotowy na wszystko, także nie będę na siłę umniejszał ani wywyższał tego, co Kojima tu zmajstrował. Ale ekscytacja oczywiście jest, bardzo jestem ciekaw.
Dawajcie znać na bieżąco jak wrażenia. Dawno nie byłem żadnej gry tak ciekaw. A recenzentom nie wieże w nic.
Dokładnie. Napalilem sie na ten tytuł, pisac wrażenia, bo nie będę czekal do wersji pecetowej.
Gra z pewnością nie jest dla każdego, ale narracja, dialogi, muzyka i elementy "horrorosurvivalowe" to złoto. Prawda, że będąc w terenie za wiele się nie dzieje, ale gdy zacznie padać deszcz... dopiero wtedy zaczyna się oglądanie za plecy, dreszczyk na plecach i można doświadczyć naprawdę dziwnych rzeczy, które trudno sobie wytłumaczyć. Podbijam zdanie innych, którzy napisali, że gierka ma w sobie to coś co powoduje, że chce się grać dalej.
Mam za sobą około sześć godzin gry. Nie wiem jak to się ma do całości, ale obecnie kończę rozdział 3, a w 4 podobno zaczyna się dopiero prawdziwa akcja.
Louncher działa? Gra nie crashuje? Dobra optymalizacja? Wystarczy sprzęt za 8 tysięcy żeby pograć? ps. Nie mam już PS4 ale po tym co odwalił Rockstar czekam na PS5 i już zaczynam tracić cierpliwość.
Cutscenka, która trwa prawie 30 min, Faktycznie Kojimę ciągnie do Holyłudu :)
Tak myślałem, że od graczy będą średnie oceny oscylujące na 6/10. Jak wyjdzie kiedyś na PC to sprawdzę z ciekawości. W tej grze chyba klimat musi pochłonąć gracza, albo będzie się męczyło.
User score na metacritic 6.0 gdzie przewazaja oceny 0-3 i 9-10 czyli reasumujac tylko dla fanow Kojimy.
Po pierwszych trzech godzinach z grą, stwierdzam ,że Kojimba musiał być nieźle naćpany podczas tworzenia tego czegoś. Dam grze szansę, ale przeraża mnie co spotkam dalej. Wprost nie mogę opanować śmiechu, gdy czytam komentarze typu "nie rozumiesz fabuły to nie graj", "ta gra nie jest dla wszystkich" XDD
https://www.youtube.com/watch?v=2Hy87yKfXn0
Symulator chodzenia ... Nigdy nie rozumiałem tej fascynacji Kojimą. Teraz nie rozumiem ocen powyżej 7/10 dla tej gry.
Według mnie też ta gra jest mocno przereklamowana. Na rynku są zdecydowanie lepsze propozycje, które są oceniane poniżej swojej normy. No ale podobno o gustach się nie dyskutuje
Kupiłem, zagrałem i ukończyłem w jakieś 5 godzin (123% gry, nawet głupi licznik spartolili). Gra nudna, niedopracowana, brak postaci, walki, fabuła napisana na kolanie (i to osoby bez nóg). Widać, że to nieudolna kopia tej gry -> https://store.steampowered.com/app/1129220/BEARS_VODKA_BALALAIKA/
Ogólnie polecam jeśli akurat masz kompa w kiblu i czeka cię średnie posiedzenie. Takie słabe 9/10.
Od wczoraj niektórzy mają dostęp do gry i mogą udostępniać pełne nagrania gry. W sieci już jest gdzieś połowa historii.
Szczerze współczuje każdemu, kto zamierza w to grać a nie jest fanboyem kojimy.
Nie dość, że gameplay jest jednym wielkim żartem o czym wiadomo już od niedawna to jeszcze historyjka jest równie zła.
Dialogi w tej grze wyglądają jakby pisał je nastolatek mający zaparcie na napisanie swojej pierwszej super poważnej książki science fiction bez większej wiedzy i umiejętności jak to zrobić. Często słysząc te dialogi po prostu nie wiedziałem czy być zażenowany, czy się po prostu śmiać z ich jakości.
Dodatkowo cała ta super symbolika i tajemniczość, pod którą rzekomo gra ma się chować jest napisana w taki sposób, żeby nikt nie miał żadnych przemyśleń i żeby nikt nawet nie zastanawiał się przez sekundę co one mogą znaczyć bo są po prostu oczywiste.
Dlatego nie dajcie sobie wmówić fanatykom czegokolwiek o jakimś głębszym znaczeniu bo, targetem tej opowieści są osoby, które jeszcze nie skończyły podstawówki.