Dla mnie to taki sam badziew jak Fifa i temu podobne. Zmieniaja numerek przy nazwie...i cyk 250zl ;)
Aż mnie skręca jak widzę jak koleś jedzie 50km/h skręca i dymi mu się z opon.
Każdy zakręt bokiem jak w jakimś Mario Kart.
NFS jak większość... Połączenie Underground i Most Wanted to akurat całkiem na plus... tylko błagam, jak najmniej afro-mexicana-espanjol-americana pi********a w fabule, bo naprawdę jest to słabe. Tak trudno wymyślić "oryginalną" fabułę osadzoną w 100% w amerykańskiej Ameryce? Czy w tej serii zawsze muszą znaleźć się elementy bełkotu mniejszości etnicznych?
Co zaś nadał jest nie do przełknięcia to wybiórczy system zniszczeń otoczenia... o ile słupy czy znaki a nawet drzewa, ogrodzenia, ławki itd a nawet KAMIENNE MURKI!!! nie stanowią absolutnie żadnej przeszkody, tak już schody czy rogi budynków są absolutnie niezniszczalne i samochód po zetknięciu z nimi odbija się jak gumowa piłeczka lub najzwyczajniej zatrzymuje się na nich jak na... ścianie, tylko takiej pokrytej tytanem.
Co wciąż mnie irytuje w serii NFS to zidiociali gliniarze... raz, oni naprawdę nie potrafią jeździć, taranować, zatrzymywać ściganego, dwa te ich "rozmowy przez radio" są tak żałosne i wymuszone przez aktorów podkładających głosy, że to chyba tylko do durnych filmów się nadaje.
Brak systemu zniszczeń naszego pojazdu wychodzi NAM na plus bo za taką jazdę musielibyśmy kupować nowe samochody co wyścig czy ucieczkę. Jest to zrozumiały minus tej gry. Już zdążyłem się z tym pogodzić.
Rozumiem, że to nie jest finalna wersja ale nie mogłem nie parsknąć śmiechem widząc absurdy typu słup oświetleniowy na prawie środku pasa ruchu czy skretyniałe AI stające na środku skrzyżowania tak, by w niego przywalić pełną siłą. Czy to takie trudne opracować system każący UCIEKAĆ przed wariatem na ulicy? Czy producenci NFS naprawdę uważają, że jak kierujący pojazdem widzi pędzący pojazd w ich kierunku, to należy zachować iście stalowe nerwy i nie drgnąć? No absurd.
Black Box wróć :(
Ale bieda. To wyglada jak Underground 2 z modem graficznym.
Swego czasu byłem oddanym miłośnikiem silnika Frostbite. Najbardziej ceniłem go za oświetlenie, efekty cząsteczkowe i szczegółowe tekstury (te ostatnie w pewnych miejscach potrafiły straszyć rozmyciem, ale rzadko się to zdarzało). Od pewnego czasu silnik coraz bardziej stawia na plastikowość i nierealność, postaci wyglądają jak lalki barbie, a cząsteczki i fizyka są mocno trzymane w ryzach. Oby nadchodząca generacja dużo w tym zmieniła, bo mam ochotę wreszcie zobaczyć dalszy rozwój ów engine'u.
Boże, widzisz a nie grzmisz, Ja się pytam, gdzie są miejsca na mapie "znaczniki", gdzie będę mógł zniszczyć policję?!
Życzę miłego NFSowania wszystkim, którzy zdecydują się znów zaufać EA. Mam nadzieję, że dobrze spędzicie czas z tą grą i nie będziecie zawiedzeni.
Ja widzę, że to gra nie dla mnie, bo model jazdy jest zwyczajnie nierealistyczny i za bardzo arcade. Kiedyś też mi się to podobało (może bo nie miałem porównania do niczego innego...) Ale wyrosłem już z tego jak mam już porównanie do innego typu gier, w których sama jazda sprawia mi więcej satysfakcji. Ale np. mojemu młodszemu bratu NFSy się zawsze podobały, więc nie dziwię się popularności tej serii. Też kiedyś taki byłem. W końcu najważniejsze to żeby gra sprawiała fun.
Na materiałach z rozgrywki wygląda bardziej jak remaster Undercovera, niż nowa odsłona.
Tutaj macie filmik porównujący Grip i Drift, jeżeli ustawicie samochód pod full grip to nie da się nim driftować. Mam nadzieję, że płacz o model jazdy wreszcie zniknie. Wreszcie koniec z tym syfem który Criterion wpakował do NFSa. https://www.youtube.com/watch?v=3Uj-XWaofck
Zabawnie prezentują się ludzie w tej grze. Sztuczne animacje twarzy oraz poruszanie się... no ale na szczęście jest to gra samochodowa.
Co do reszty. Fajnie, że połączyli wyścigi legalne na torach z nielegalnymi w nocy. Tak mi się kiedyś marzyło. No i w końcu zmienili idiotyczny z ostatnich odsłon model jazdy.
Heat ma potencjał, aby zostać hitem o ile EA nie będzie zbyt pazerne i nie wrzuci tam na siłę trybów online z mikrotransakcjami w singlu.
moze być to kolejna dobra odsłona po PB, fakt ze mały ruch nawet w dzień a TAK wielkie miasto, ale to jest typowe dla NFS, nigdy się nie lubował w dużym ruchu, ale ta gra to jakaś deja vu, gra blisko przypomina mi jakby to było NFS underground 3 (wygląd miasta i zachowanie auta) oraz carbon 2 (aktorstwo i policja) i oba są na plusie + dźwięk to tez coś
a co do zachowania auta i zniszczenia to trochę budzi mi niesmak nawet zjebanie palmy czy murku daje wyraźnie jakby to były czołgi i wiele razy miałem wyraźnie jaguar zwolnił z 120 do 50km/h w sekunde a tu tylko tarcie 30 i wjeżdża niby driftem w zakręt.... nie za mocny ten arcade?
dodam tez ze policja niezbyt mi się podoba, nie zeby chciał coś na deseń hot pursuit, ale czy psy nie są jakieś za głupkowate i przekombinowane (wyprzedza gościa w chwile co zapierdala 130 i atakuje go od przodu, gdzieś ja już to widziałem) i tym razem pościgi nie wydaja się być mocną stroną head'a
Będę się śmiał, jeżeli w tej grze będą jakiekolwiek mikropłatności i jeżeli te mikropłatności będą "tylko" kosmetyczne XDD
Ej, NFS Wygląda jak Ridge Racer. Może w końcu częśćdla mnie.
Jak mnie wkurwia ten trzęsący się ekran przy paleniu gumy czy ruszaniu z jednoczesnym mieleniem kapci. Wprowadzili to od NFS:MW i tak od 2005 roku nie przerwanie drażni oko w każdej częśći
Nadal tu widzę maksymalnie NFS: Underground 2 o.O
Jakie to jest dzisiaj słabe xd
Ścinanie lamp, odbijanie się od samochodów przeciwników, czy po prostu cywili lub to, że na ulicach nie ma kompletnie żadnych przechodniów :D
Tłumy wychodzą się pokazać tylko na czas cutscenki, bo kamery patrzą ^^
Zdecydowanie należałoby to bardziej urealnić. Puste chodniki tylko na czas wyścigu, liczenie kosztów zniszczeń i odpowiedzialność za nie, czas renowacji samochodu w przypadku każdej kolizji i przede wszystkim zajechanie fury na skutek czego kończymy wyścig i nie dojeżdżamy do mety. W przypadku potrącenia lub zabicia cywila, koniec gry. Masz dojechać grzecznie, zadbać może jeszcze o takie fiki miki jak sygnalizacja świetlna, żeby mandatów nie było, może co niektóre znaki jak stopu lub nakaz jazdy i tankowanie samochodu. Bez przesad, oczywiście. Takie rzeczy jak patrzenie w lusterka, rzucanie kierunków przy skrętach lub zmianie pasa, czy zapinanie szelek możemy sobie darować.
Dzięki, ale Mario Kart 8 Deluxe na mnie czeka ;]
Tyle, że tamtejsze panujące absurdy mam uzasadnione światem oraz uniwersum ^^ Gameplay'owo i szczegółami również lepiej wypada.
Taki NFS: Undergrounda 2.0 + domieszka Most Wanted+ szczypta Carbonu ulice są puste przypominają żywcem wyjęte z Undergrounda 2 model miasta to wymarła Metropolia.Graficznie szału też nie ma.Klimat taki sobie Latino.Ciekawe czy podczas wyścigu policja też będzie prowadzać pościg i próbowała nas zablokować typu kolczatki na drodze.Muzyki jak na razie też było jak na lekarstwo.
Kolejne gówno, wygląda zupełnie jak poprzednia część Payback. Myślę, że jedno siebie warte gówno i nie będzie już dobrego NFS'a jak kiedyś.
Wygląda jak gierka mobilna. Zakładam, że nawet nie mają zamiaru podejmować walki np. z Forza Horizon więc dlatego tworzą zupełnie inne gry, w sensie mają inną wizję. Bo Forzie bliżej do starych NFSów niż nowemu NFS do starych.
Ło baben ale kaszana a tak liczyłem na nowego Nfs po słabym Gridzie ale to co zobaczyłem mnie zmartwiło.
Tak patrze na te filmiki z jazdą bokiem i patrze.. i patrze.. i jakoś to tak słabo wygląda. W NFS 2015 lub Payback to tam potrafiłem lecieć bokiem konkret a tu kawałeczek i wio do przodu ile fabryka dała
Mam nadzieję, że nie będzie to kontynuacja Payback - jakoś średnio mi podeszła.
Gdzie tu duch prawdziwego nfsa ? Takiego, jak ten ? Zobaczcie jaka tu jest walka ,a porównajcie ją do współczesnych need for kiszek. Nie zwracajcie uwagi na jakość wstawki, nie to jest ważne, tylko walka w MP. Żaden nfs nie dostarcza takich wrażeń.
https://www.youtube.com/watch?v=NgJbmnWBI1c&t=0s
https://www.youtube.com/watch?v=I3NZnf7R29Q&t=0s
Tu na tym filmie który załączyłeś z jednej ze starszych edycji trzeba było się koncentrować,znać trasy i fizykę samochodu a także różnego rodzaju szykany które kryje ta trasa.I gdyby w dzisiejszych czasach wyszło takie coś-w sensie takim że wymaga umiejętności od gracza to większość by w to nie grała.Dlatego wychodzą crapy w sumie nie mające wiele wspólnego z jazdą a XP dostaje się niemal za wszystko.Między innymi za bezmyślne walenie w kartonowe przystanki i latarnie.
Gry są dzisiaj bierne,puste,nic nie wymagające od gracza a większość "graczy" z tego co widze i tak sobie z nimi nie radzi.Do tego stopnia nie radzi że posiłkują się różnego rodzaju czatami,glitchami,trainerami i oszukują na potęgę zamieszczając jeszcze na Youtube filmiki ze swoimi wyczynami.To wyobrażasz sobie co by było gdyby zapodali chociaż tak wymagającą grę jak choćby te z końcówki lat 90-tych?W to by nikt nie grał bo by powiedzieli że nie da się sterować:) Bo oni tak mówią właśnie.
A tak jak twórcy wydadzą crapa gdzie jedziesz ponoć 380 na godzinę a na domiar złego nie czujesz prędkośći,rozwalasz wszystko co się nawinie i za to dostajesz XP a komputerowi przeciwnicy w wyścigu dopasowują się do ciebie żeby czasem zbytnio się nie oddalić to takie coś na pewno dobrze się sprzeda znając upodobania dzisiejszych asów.I oni takie crapy tworzą właśnie.Niedługo XP będzie się dostawało nie za skilla ale na zasadzie-20 zł -2000 XP , 40 zł - 4000 XP , 60 zł - 6000 XP , 100 zł - 35000 XP(promocja!),kupujesz więcej=płacisz mniej!
A ten gameplay z najnowszego Heat'a nic specjalnego.Mimo że już jak twierdzą autorzy nie będzie mikropłatnośći to za dużo w nim Paybacka a to jak wiadomo nie była odsłona która przyniosła chwałę dla tego studia.
Trzeba to jasno powiedzieć, nowy NFS wygląda naprawdę bardzo dobrze. Payback był bardzo dobrą grą wyścigową w otwartym świecie ale dla fanów Undergrounda, Most Wanted czy Carbona to był akurat taki sobie, bardziej przypominał Forzę Horizon. NFS Heat natomiast ma z Paybackiem bardzo mało wspólnego i jest połączeniem właśnie klasycznych odsłon serii Undergrounda/Carbona i dodatkowo jeszcze (za co plus) Pro Steeta. Jest dużo bardziej mroczny (jak na NFS) i ma klasyczny klimat nielegalnych wyścigów i walki z policją czyli coś czego brakowało w poprzedniej odsłonie. Do tego dochodzi ponad 100 samochodów na premierę, wspaniała ich customizacja, poprawiony model jazdy już bez driftowania zawsze i wszędzie i z tego co widać na gameplayach bardzo dobra mapa oraz brak mikrotransakcji więc tym razem nie powinno być żadnego płaczu. Na premierę za 200 zł na pewno nie kupię ale jeżeli znowu gra będzie miesiąc po premierze za pół ceny to biorę bez wahania.
To nie to samo, co dawne odslony. Dzisiejsze nfs'y to target głównie dla nastolatkow.
Dżizys, jak to wygląda... okropnie, koszmar, szkoda komentować więcej. Ide lepiej pograć w Forze.
To jest po prostu dramat! To wygląda jak Underground 2 na modach XD
@Gibsonn
Powiedział, co wiedział...
Przecież ta gra ogromnie różni się od poprzednika. Nawet B2D nie ma takiego, jaki był. Wystarczy pierwszy gameplay zobaczyć.
@Orzołek
żalu mu pewnie d... ściska ze nową fife ogląda tylko na YT i u kolegów :D