Bardzo dobrze, ze to orzeczenie zostalo wydane. Bo chodzi o ochrone konsumenta - obywatela UE nie tylko w sporze z bankiem, tylko w ogole - z nieuczciwym przedsiebiorca. A niestety w tym kraju ochrona konsumenta jest iluzoryczna. UOKiK, Rzecznik Finansowy costam niby robi ale banki maja te instytucje w glebokim powazaniu. Im wiecej ludzi pojdzie do sadow tym lepiej, moze w przyszlosci zarzady bankow, nie beda sprzedawac naszym dzieciom tak toksycznych produktow, a doskonale wiedzialy z czym to sie wiaze, bo przerabialy juz to w latach 80tych w Australii, i w europie zachodniej mieli szlaban, od Nadzoru, ktorego u nas rzecz jasna zabraklo.
Stało się. Zapadł pozytywny dla frankowiczow wyrok. Klauzule niedozwolone maja zostać wykreślone i nie zastąpione nowymi albo wręcz umowy będą anulowane.
https://businessinsider.com.pl/finanse/wyrok-tsue-podsumowanie/jkc21r2
Jeszcze pewnie wiele lat minie, zanim każdy się upomni o swoje, ale jednak jest to duża sprawa. Wielu ekspertów wieści mocny wpływ na cała polska gospodarkę. A wy co myślicie?
Osobiście myślę, że wszelkie pesymistyczne warianty (dla banków) są mocno przesadzone.
Złotówka bardzo się dzisiaj umocniła, a i kursy akcji banków były raczej stabilne.
Ludzie muszą zacząć składać pozwy a to kosztuje, nie ma gwarancji wygranej, sprawy będą się ciągnęły latami,
a patrząc na to co dzieje się z sądownictwem w naszym kraju można nawet się obawiać jakichś nacisków politycznych.
Także podejrzewam, że tylko niewielki % frankowiczów w ogóle zdecyduje się na podjęcie walki.
Frankowiczow jest ok 450 tys. Zlozylo pozew na dzis pewnie niewielka czesc. Koszt sprawy indywidualnej jest spory, wiec mozesz miec racje. Z drugiej strony korzysci tez duze.
Wg wyroku albo zostanie kredyt w PLN + LIBOR, albo umowa uniewazniona. Za wola konsumenta. To otwiera tez duze pole do spekulacji.
Pozwać warto, bo ryzyko jest niewielkie. Wpis sądowy to 1000 zł a korzyść może być bardzo duża. Co do czasu trwania procesu to owszem, może potrwać ale jak ktoś wziął kredyt na 30 lat to aż tak mu się nie spieszy. Taka sprawa o franki w dużym uproszczeniu wygląda tak, że wskazuje się klauzule indeksacyjne jako abuzywne. W wielu umowach frankowych tak właśnie jest. Nie trzeba nawet specjalnie wykazywać, że są niedozwolone bo niektóre z nich są na liście klauzul UOKiKu. Bank oczywiście pluje się, że były indywidualnie negocjowane, kredytobiorca pouczony o ryzyku i takie tam smutne pierdolamento. Do tego powołują biegłego do wyliczenia, jak to oni uczciwie przeliczali. Problem jest w tym, że klauzule pozwalały bankowi przeliczać kredyt po kursie, jaki sam ustalał a nie według obiektywnych reguł. W procesie bank stara się wykazać, że przeliczał uczciwie - ale to i tak nie ma znaczenia, chodzi o potencjalną możliwość. Wyrok TSUE zmienia sytuację o tyle, że do tej pory sąd nie bardzo wiedział, co robić z umową, z której wyeliminowano klauzule dotyczące przeliczania CHF. Np. twierdził, że należy przeliczyć po kursie średnim NBP, co dla kredytobiorcy nie było szczególnie korzystne. TSUE uznał, że tak nie wolno - umowę można unieważnić. To jest moim zdaniem kluczowa kwestia. Banki dostaną grubo po dupie, bo wystarczające będzie wykazanie w procesie nieważności klauzul. Potem sąd unieważni umowę a być może uzna, że może ona funkcjonować w oparciu o LIBOR. TSUE nie wypowiedział się jednoznacznie, czy tak można zrobić - zostawił to do rozstrzygnięcia sądu w oparciu o prawo krajowe.
Ciekawy jest tez ten przypadek anulowania umowy. Pewnie wielu frankowiczow od wielu lat (od kiedy banki dały taka możliwość chyba w okolicy 2011) zaczęli spłacać raty już bezposrednio w CHF. Tym samym przy zwrocie przez bank maja się spodziewać także CHF? Ryzyko kursowe w druga stronę :)
Jeszcze gdzieś wyczytałem tez głosy, ze roszczenie o zwrot do banku mogło się przedawnić (po 3 latach) i niektórzy śnią o braku potrzeby zwrotu - ale dla mnie to już na bank nie przejdzie lol
gladius
A to wstrzymanie spłat tez ciekawe - chociaż chyba dosyć ryzykowne?
Wyceny prawników wg tego artykułu niżej to 10-15 tys zł za wygranie sprawy. Dużo, mało? Zależy od potencjalnego zysku. Jednak pewnie ci co zaczną wcześniej będą mieli wygrana dosyć szybko. Potem może faktycznie nastąpić „zakorkowanie”.
https://businessinsider.com.pl/finanse/wyrok-tsue-ws-frankowiczow-prawnicy/e7d7vkr
Nie moja praca, ale ładnie podsumowane, wszelkie prawa autorskie nalezą do: https://www.facebook.com/konsument
Krótka informacja dla osób mających kredyt we frankach:
1. Z wyroku TSEU wynika, że najbezpieczniejszą opcją jest powoływanie się na nieważność umowy.
Unieważnienie umowy we frankach oznacza, że bank będzie zobowiązany zwrócić w całości uiszczone przez kredytobiorcę raty kredytu, odsetki i prowizję pobraną od udzielenia kredytu, kredytobiorca natomiast zwrócić musi równowartość otrzymanych od banku środków pieniężnych.
2. Roszczenie w kierunku banku obejmuje jednak 10 lat wstecz. Reszta jest przedawniona.
3. Banki straszą, że w takim przypadku będą się domagać wynagrodzenia za tzw. koszt korzystania z kapitału.
Roszczenie banku o tzw. koszt korzystania z kapitału - obejmuje tylko 3 lata (bank jest przedsiębiorcą, dlatego krócej). Przy czym są poważne watpliwości, czy bankom cokolwiek uda się tutaj ugrać.
4. Żeby zacząć cokolwiek robić w tej sprawie, trzeba wystąpić do banku o pismo, w którym bank wyliczy dokładnie ile kredytobiorca do tej pory wpłacił. Jego wydanie kosztuje ok. 100 zł. Na jego podstawie sporządza się później pozew.
5. Jeśli ktoś nie wie czy się procesować, czy nie niech wezwie bank do próby ugodowej. To przerwie bieg przedawnienia.
6. Proces w takiej sprawie obejmie niemal na pewno dwie instancje i potrwa kilka lat.
Ile? Ja bym obstawiał, że ze cztery.
7. Koszt takiej sprawy sądowej (pełnomocnik) wyniesie 12 - 18 tys. zł. Sam wpis sądowy to tysiąc złotych.
8. Jeśli ktoś decyduje się na pozew musi pamiętać, że dobrze jest w takiej sytuacji posiadać co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych wolnej gotówki, bo w przypadku zwycięstwa od reki trzeba będzie coś bankowi dopłacić.
9. Proces zawsze można wygrać, ale i można przegrać. Wtedy trzeba zwrócić koszty poniesionej sprawy bankowi.
I to nie jest tak, że każdy prawnik jest w stanie podjąć się prowadzenia podobnego rodzaju sprawy, czy ocenić czy w umowie są klauzule niedozwolone.
To wymaga doświadczenia i to sporego.
Proszę więc bardzo mocno pytać prawników o ich kompetencje jeśli chodzi o kredyty frankowe.
Mam nadzieję, że nieco pomogłem.
ja mam kredyt we frankach, znalem ryzyko i uwazam ze nie powinno sie pomagac frankowiczom
rata kredytu jaka place jest smiesznie mala, nizsza niz jakbym mial w pln, dla mnie, zarabiajacego w euro franek moze byc i po 6 zl poki euro jest do niego zblizone bo rata to raptem 450 frankow a wyplata to tysiace euro, wiec jestem do przodu (przeliczajac na pln, nie przelicxajac tez bo taki sam ulamek wyplaty place)
oczywiscie gdybym musial splacic calosc teraz to bym dal rade, ale bylbym stratny
ale nie skorzystac z okazji to glupota, zaryzykuje, pojde do sadu
jak wygram i bede musial splacic caly kredyt to zrobie to od reki i zyskam pewno 100-200k
jak przegram to strace z 20k, tez da sie przezyc
W tok fm u maślaka padło zdanie, że rząd podchodzi sceptycznie do tego wyroku, przy czym zaznaczam że mogłem coś źle usłyszeć - radio zatrzeszczało.
Osobiście myślę, że wszelkie pesymistyczne warianty (dla banków) są mocno przesadzone.
Podobnie.
Osobiscie uwierze w ten "przelom" na korzysc klientow, jak zobacze :>
To jest dosyć zabawne. Jeszcze dwa lata temu Kaczyński mówił tak:
""Frankowicze" powinni wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć walczyć w sądach; rząd nie może podejmować działań, które doprowadzą do zachwiania systemu bankowego"
https://businessinsider.com.pl/polityka/kaczynski-o-frankowiczach-i-sektorze-bankowym/kmmhjpg
a dziś już czytam:
"Ministerstwo Finansów jest gotowe do współpracy z sektorem bankowym w następstwie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) dotyczącego kredytów indeksowanych do waluty obcej, ale nie ma obecnie żadnych konkretnych działań legislacyjnych, poinformował rzecznik resortu Paweł Jurek."
https://www.money.pl/gielda/mf-gotowe-do-rozmow-z-bankami-po-wyroku-tsue-ale-nie-ma-dzialan-legislacyjnych-6431517590337153a.html
Jak się chce, to można? ;-)
Może to się odbić czkawką, ale gdy cwaniacy chociaż raz dostają po łapach - to jest bezcenne!
"Większa zdolność kredytowa i mniejsze ryzyko" przy kredycie indeksowanym do obcej waluty na minimalnym kursie... LOL
Niestety wiem, w rzeczywistości pewnie będzie tak, jak pisze wiele osób wyżej - banki jakoś sobie poradzą. Choćby dlatego, że na unieważnienie umów mogą pozwolić sobie bogaci albo ci, co spłacili już cały kapitał. Do tego długie i kosztowne postępowania...
A gdyby miały jednak oberwać banki - wejdzie polityka i jakaś cudowna ustawa.
Jeśli jednak się mylę i banki dostaną trochę po dupie - brawo. Należało im się w tym wypadku jak psu buda.
TRZEBA BYĆ SKOŃCZONYM IMBECYLEM* aby brać kredyt w obcej walucie i nie oczekiwać wahań i różnic w kursie walut**
* typowy wyborca kaczystanu
** mimo iż wątpię aby normalne banki nie tłumaczyły, to jest najzwyczajniej w świecie elementarna wiedza, której tłumaczyć nie trzeba
Cainoor: skąd mieli wiedzieć, że mają/mieli by Twój głos?
Banki nie poddadzą się tak łatwo. Od wczoraj mamy już pierwsze doświadczenia:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wyrok-TSUE-nie-oznacza-automatycznego-zastosowania-w-innych-sprawach-dot-kredytow-CHF-B-Millennium-7750063.html
„Bank, w każdym przypadku, będzie bronił swoich praw do końca.” :)
Proces myslowy wyboru zl vs frank
Czy zarabiam w frankach ? no nie , cos tam slyszalem o kursach walut w tv... w skrocie jego cena jest uzalezniona od wielu czynnikow, szwajcarski rzad od x lat zblokowal cene franka odgornie ? ale po co ? to nie ma sensu... , banki rozdaja kredyty w frankach jak cukierki ?
Zaraz zaraz czy Szwajcarzy nie slyna z Bankowosci ? connecting dots... oh wait !
Ciekawie się w całej sytuacji się zapowiada Commerzbank jako właściciel mBanku, chce go sprzedać bo jeszcze przed ogłoszeniem samego wyroku wystosował chęć sprzedaży mBanku, a przypomnę że tenże bank udzielał naprawdę dużo kredytów frankowych.
https://biznes.wprost.pl/firmy-i-rynki/10253239/mbank-na-sprzedaz-co-dalej-z-jednym-z-najwiekszych-bankow-w-polsce.html
Sam kurs złotego wygląda jakby wrzucił piąty bieg: dolar i frank szwajcarski poniżej 4 złotych, euro traci, funt szterling mniej niż 5 złotych.
https://biznes.wprost.pl/kursy-walut
Same kursy banków to istna kamienica Banasia:
https://www.msn.com/pl-pl/news/other/banki-i-waluty-reaguj-c4-85-na-orzeczenie-tsue-istny-rollercoaster-niekt-c3-b3re-banki-traci-c5-82y-10-proc/ar-AAIdhXl
a co wynika z orzeczenia TSUE - ano newiele i dotyczy bardzo waskiej grupy frankowiczow
Śmieszą mnie ci wszyscy poszkodowani a najbardziej solary z tipsami które teraz mówią przed kamerą że "nie wiedziały co podpisują" / powodzenia w wygraniu sprawy gdzie podpisywałeś umowę oraz oświadczenie że rozumiesz co podpisywałeś. Poza tym raban bo zmienił się kurs walutowy o który mówiono i podpisywano że rozumieją, jakby tendencja była odwrotna np. frank po 1 PLN to skakali by radośnie, tfuu więcej solarium :) To że libor był ekstremalnie niski względem wiboru to zapomnieli o tym. Ja bym przewalutował im po kursie średnim z całego okresu i kazał zwrócić różnice libor/wibor. Ciekawe czy tak samo by stękali.
Najlepsze jest to że większość ludzi którzy biorę hipotekę to biorą pod stan swoich możliwości na 30+ lat i czasem nie wiedząc co będzie za 5. Potem zdziwienie czemu licytacja komornicza. Kredyt hipoteczny jest dla ludzi myślących i tutaj pewną rację mają ludzie, bankowcy powinni oceniać IQ kredytobiorcy i jak to debil to pokazać tam są drzwi a nie wciskać im co się da i kiedy się da. Nie odbiegając jednak od tematu oni ciągle płaczą że spłacili tyle a zostało tyle do spłacenia bo kurs się zmienił, to trzeba było spłacać w frankach a nie w PLN rata byłaby ta sama tyle samo franków. Zobowiązania są po to aby je regulować a jak nie to nieruchomość na sprzedaż.