Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Dlaczego PiS uczynił z ludzi wykształconych swoich wrogów?

09.08.2019 14:46
Bukary
1
6
Bukary
229
Legend

Od dłuższego czasu obserwujemy szereg działań partii rządzącej, które mają na celu walkę z tzw. elitami (środowisko naukowców, ludzi kultury, prawników, filozofów itp.). W pewnym momencie walka ta przeniosła się również na teren wszystkich polskich szkół. Mimowolnie stałem się więc nie tylko świadkiem, ale i uczestnikiem tego konfliktu. Z bardzo prostej przyczyny: PiS postanowił przeprowadzić reformę edukacji, która nie wynikała z potrzeby poprawy jakości nauczania, lecz z konieczności zajęcia jednego z najważniejszych frontów na ideologicznej wojnie. Jako nauczyciel stałem się więc automatycznie wrogiem i członkiem tzw. "subkultury elit".

Wiele osób próbuje podważać ideologiczne korzenie zmian w systemie edukacji. PiS nie kryje się jednak ze swoimi intencjami. Jedną z głównych twarzy reformy stał się odpowiedzialny za przygotowywanie podstaw programowych Andrzej Waśko, który w swoim eseju "Subkultura elit" dosyć jasno przedstawił przyczyny i założenia przeprowadzanej reformy:

Polacy o wykształceniu podstawowym i zawodowym okazali się silniejszym elementem społecznym niż cała wielka rzesza magistrów. Ci, którzy nie studiowali, nie mieli bowiem okazji zarazić się tak głęboko post-marksistowskim wartościowaniem i modnymi sloganami nowej lewicy. Ponieważ ostoją tego typu myślenia po latach PRL-u pozostały uniwersytety i środowiska opiniotwórcze, wychowankowie tych środowisk i ich satelici przesiąkli fałszywą ideologią w znacznie większym stopniu niż tak zwani ludzie prości. Zaś życie i działanie według fałszywych idei, nawet jeśli początkowo przynosi profity, na dłuższą metę jest życiem w poznawczym i moralnym zagubieniu, co w sposób naturalny prowadzi do porażki.

Ten oczywisty dziś fakt, powinien – o ile to możliwe – przemówić do wyobraźni elektoratowi Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.pl. Zespół „nowoczesnych” przekonań, które ten elektorat traktuje jak polityczną religię, jest nie tylko absurdalny, ale i samowywrotny, autodestruktywny. Fetyszyzowanie nowoczesności zmusza do walki z całym dziedzictwem kulturowym, które nie jest nowoczesne. A ponieważ testu na nowoczesność nie przechodzi 95 procent dorobku umysłowego, wzorów moralnych i świadomości estetycznej, jaką nasze społeczeństwo uzyskało na przestrzeni dziejów, walka o nowoczesność staje się walką z kulturą sensu stricto, prowadzoną z pozycji subkulturowych. Kto tak zaczyna, ten w końcu – w imię nowoczesności – musi postawić na pornografię i bronić jej jako sztandaru swojej sprawy. Tego jednak ogół społeczeństwa nie zrozumie (i będzie miał rację) i za tym nie pójdzie, więc misjonarze nowoczesności, których burzliwy okres postkomunistycznej transformacji wyniósł w Polsce na pozycję elit, wcześniej czy później – raczej już niedługo – wrócą tam, skąd przyszli – to znaczy na margines.

(Fragmenty eseju do przeczytania tutaj: http://www.portal.arcana.pl/Arcana-126-subkultura-elit-oczami-prof-andrzeja-waski,4413.html )

Tak więc ludzie wykształceni ("nowocześni"), absolwenci uniwersytetów stanowią dla PiS-u reprezentantów środowiska, które - jak widzimy - przeciwstawia się niemal całemu dziedzictwu kulturowemu ludzkości i w nieunikniony sposób "stawia na pornografię". Rzecz jasna, lista argumentów, która zapędza tego rodzaju rozumowanie do kąta, jest przeogromna, choćby z tego względu, że dorobek kulturowy ludzkości (i to nie tylko w wieku XIX i XX) opiera się w znacznej mierze właśnie na "subkulturze elit" (także lewicowych lub walczących z tzw. "tradycyjnym" modelem kulturowym).

Propagowany przez PiS światopogląd pokazuje jednak wyraźnie, dlaczego zmiany w polskim szkolnictwie przybrały taki własnie kształt i do czego zmierzają. Otóż podstawowym założeniem reformy nie było lepsze (nawet w obiektywnym znaczeniu tego słowa) wykształcenie społeczeństwa. PiS za cel postawił sobie przede wszystkim likwidację gimnazjów i "przywrócenie prestiżu" szkolnictwu zawodowemu. Oba założenia wpisują się doskonale w walkę z "subkulturą elit", a podstawowym efektem tych zmian ma być ukształtowanie społeczeństwa, które będzie gorzej wykształcone, ale za to mniej podatne na "nowoczesność", czyli synonim lewicowości. Pisze o tym również Waśko w nieco innym kontekście.

Gimnazja dawały bowiem ogromną szansę dzieciom ze środowisk wiejskich ("tradycyjnych") na dłuższy (i obowiązkowy) kontakt z "nowoczesnymi" programami nauczania. Wskutek skrócenia obowiązkowego okresu nauki "ogólnej" i odpowiedniej zmiany podstaw programowych nauczyciele, czyli ludzie wykształceni na "marksistowskich" uniwersytetach, będą mieli mniejsze szanse na "zepsucie" młodych umysłów. Dzieci ze środowisk wiejskich stracą natomiast szansę na lepszy, wszechstronny rozwój, ale zyskają szansę na szybsze wkroczenie w świat szkolnictwa branżowego, które miało być filarem przeprowadzanej reformy edukacji.

Podobny cel miało zresztą powołanie szkół branżowych. Wprowadzenie nowej nazwy, która zastąpiła określenie "szkoły zawodowe", tworzyło wrażenie "elitarności" nauczania w tego rodzaju placówkach. Zagrywka propagandowa, której celem było odciągnięcie większej liczby uczniów od "lewicowych" ogólniaków i wtłoczenie społeczeństwa w schemat tradycyjno-rzemieślniczy, nie do końca się jednak powiodła. Z wielu przyczyn. Rodzice uczniów nie dali się nabrać na "branżowość". Młodzi ludzie chcą przede wszystkim ukończyć studia i zdobyć dobrze płatną pracę, co niejednokrotnie wymaga mimo wszystko dłuższego kontaktu ze środowiskiem "marksistowskim" i "nowoczesnością". Co więcej, jakość nauczania w organizowanych przez PiS szkołach branżowych nie gwarantuje w żadnej mierze zdobycia wiedzy i umiejętności w zakresie konkretnej dziedziny rzemieślniczej, ponieważ zmiany ideologiczne nie pociągnęły za sobą zmian finansowych w systemie edukacji i żaden poważny fachowiec nie pokusi się o solidną pracę nauczycielską w takiej placówce. Ostatnie wypowiedzi polityków na temat uczniów z podwójnego rocznika, którzy nie dostali się do szkół ogólnokształcących, świadczą jednak o tym, że - mimo porażki propagandowej - PiS będzie się starał "zmusić" znaczną część młodzieży do nauki w "branżówkach", m.in. poprzez odmowę dofinansowania dodatkowych miejsc w innych szkołach.

Oczywiście, hamulcowym przeprowadzanej reformy stali się przedstawiciele "subkultury elit". Od samego początku nauczyciele, naukowcy i ludzie kultury krytykowali pomysły PiS-u. Po stronie rządu opowiedział się Kościół. Suweren był mocno podzielony, choć kłamliwa propaganda, która przedstawiała gimnazja jako szkolną Sodomę i Gomorę, trafiała często na podatny grunt. PiS, jako strona rządowa, która cieszy się poparciem wyborców, zyskał w tej walce zdecydowaną przewagę, choć wojna z elitami na szkolnym polu bitewnym jest wyjątkowo trudna: nie da się całkowicie wyeliminować z równania złych "marksistów", czyli nauczycieli, bo stanowią istotne ogniwo w procesie nauczania. Można ich jedynie stłamsić, poniżyć, zastraszyć, zohydzić. Podobnie zresztą jak innych reprezentantów "subkultury elit". Ludzie wykształceni - jak pisze Waśko - mają wrócić na margines społeczeństwa.

Wskutek reformy edukacji nauczyciele-"marksiści" (ludzie "nowocześni") mają się stać przekazicielami treści "tradycyjnych". Wątpię w długofalowe powodzenie takiej strategii. Niemniej jednak PiS postawił przede wszystkim na historyzm w nauczaniu. Wystarczy zwrócić uwagę na to, z jaką nieukrywaną sympatią Waśko pisze o "zaangażowaniu młodzieży w grupy rekonstrukcyjne". Inne dziedziny, które nie służą celom ideologicznym, zwłaszcza przedmioty ścisłe, będą marginalizowane, co widać już dziś - nie tylko w podstawach programowych, ale też w strukturze nowych egzaminów zewnętrznych. Liczy się przede wszystkim historia. Reszta to "modne bzdury". Ideologia "tradycyjna", oparta na kulcie przeszłości, ma być czynnikiem spajającym i jednoczącym potencjalnych wyborców PiS-u. Uczniowie będą nawiązywać "więzi międzyludzkie, nadwątlone w zreformowanej [przez poprzednie rządy] szkole". Jedynym aspektem godnym uwagi czytelnika również stanie się historia. Dlatego tak skonstruowano obowiązkową listę lektur, żeby kłaść nacisk przede wszystkim na przeszłość, a unikać dyskusji na temat teraźniejszości.

Ponieważ nie uważam PiS-u za partię idealistów i moralnych odnowicieli, za fasadą tego rodzaju ideologicznych dywagacji widzę przede wszystkim chęć urobienia znacznej części społeczeństwa na pokornych wykonawców partyjnej strategii oraz zwykły populizm ("my słuchamy obywateli"). Ludzie wykształceni, "elity" siłą rzeczy stanowią przeszkodę na drodze do realizacji takiego właśnie celu. Wiedza, nauka, kultura, sztuka zawsze były domeną wolności, wolnomyślicielstwa i opierały się na krytyce zastanego stanu rzeczy. A odnowy moralnej nie da się budować na kłamstwie, przemilczeniach lub fałszywej interpretacji zjawisk (także tych z przeszłości). Odnowy moralnej nie da się też budować na ślepym wykonywaniu "woli większości", bo przecież większość nie zawsze ma rację.

Niestety, natura ludzka sprawia, że ważnymi czynnikami integrującymi zbiorowość są zazdrość, zawiść, złość czy nienawiść. A docieranie do prawdy i zdobywanie wiedzy wymaga większego wysiłku niż wykonywanie rozkazów. Nie bez powodu "uciekamy przed wolnością". Nie spodziewam się więc, że "elity" szybko zyskają przewagę i poparcie społeczeństwa w tej ideologicznej walce. Naród chce jeść ciastka, a nie przekomarzać się z przemądrzałym Sokratesem. (Tak, nikt nie lubi pychy czy poczucia wyższości, a to jeden z głównych grzechów "elit"). Póki ciastek nie zabraknie, Naród nie uderzy pięścią w stół. Warto jednak wiedzieć, że tak naprawdę dzieci w szkołach stały się nie tyko "zakładnikami" nauczycieli (jak mówili w czasie strajku przedstawiciele partii rządzącej), ale przede wszystkim "zakładnikami" wojny ideologicznej PiS-u.

post wyedytowany przez Bukary 2019-08-09 14:52:09
09.08.2019 15:51
mohenjodaro
6
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
mohenjodaro
115
na fundusz i prywatnie

Ja jestem wykształcony, jestem wrogiem PiS i mam poglądy prawicowe, szczególnie w kwestiach gospodarczych, ale i społecznie daleko mi do lewicowca.

Wydaje mi się, ze sympatia do partii politycznych to nie jest zjawisko związane z wykształceniem, a raczej z mentalnością. PiS i generalnie lewica lubią na przykład kusić ludzi, którzy nie przyjmują odpowiedzialności za swoje czyny. Brak sukcesu tłumaczą sobie działaniem czynników zewnętrznych i domagają się wyrównania, nierzadko na drodze rewolucji. Różnią się językiem, sposobem stawiania postulatów, jedni wolą księży, a drudzy homoseksualistów, generalnie jednak jest im do siebie znacznie bliżej, niż np. wyborcy Nowoczesnej do wyborcy PiS-u.

09.08.2019 15:08
2
4
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany622647
142
Legend

Jest wielkim nadużyciem twierdzenie ze strony PiSu że wykształceni to lewactwo. Przecież sami mają po swojej stronie sporą grupę intelektualistów. Oczywiście, stanowią oni mniejszość w PiSuarze i są to bardzo często absolwenci uczelni typowo katolickich. PiS nie lubi ludzi mądrych bo mądrymi trudniej rządzić, zaś sam ma kadry "wykształceniowo" bardzo słabe.

10.08.2019 20:07
vinni
11
3
odpowiedz
vinni
173
Legend

Odpowiedź jest banalnie prosta. Najzwyczajniej w świecie ludźmi głupimi łatwiej się rządzi. Prostego człowieka nie interesuje sądownictwo, kwestie ekonomiczne itd. Dlatego żyjemy i pewnie jeszcze długo będziemy żyli w kraju bez perspektyw na poważne zmiany. Zamiast równać pod wieloma aspektami do bogatszego zachodu, równamy do wschodu gdzie rozstrzał klasowy jest gigantyczny.

09.08.2019 15:18
3
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Piotrek.K
203
... broken ...

Dlaczego PiS uczynił z ludzi wykształconych swoich wrogów?
Bo ludzie wyksztalceni nie zaglosuja na PiS bo daje 500+. Bo ludzie wyksztalceni zauwaza jak te mendy robia kur** z logiki. Bo ludzie wyksztalceni zobacza i zapamietaja, jak jednego dnia mowia jedno, a drugiego dnia cos zupelnie innego i mataczą.

10.08.2019 07:57
8
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany869910
114
Legend

Poza tym, co zostało już tutaj powiedziane, dodam, że partia PiS jest wierna tradycji formacji skrajnie populistycznych, które nie odwołują się do rozumu, lecz do emocji. I na emocjach populiści budują swoje poparcie.

Intelektualiści są więc naturalnym wrogiem (klasowym?) tego rodzaju partii, bo zdolni są obalać populistyczną propagandę, kłamstwa, manipulacje, demagogię. W interesie partii populistycznych jest deprecjonowanie elit i stworzenie wrażenia, że można je jakkolwiek zastąpić.

Elity intelektualne, naukowe danego narodu zawsze były głównym celem dla wrogów tego narodu, bo stanowiły jego najwartościowszy element. Okupanci niemieccy i sowieccy doskonale zdawali sobie z tego sprawę. Usunięcie albo spacyfikowanie znacznej części elit ułatwia kontrolę nad resztą społeczeństwa a jednocześnie ogranicza jego kulturowy i cywilizacyjny rozwój.

11.08.2019 22:31
18
2
odpowiedz
13 odpowiedzi
zanonimizowany1037485
13
Konsul

Nie wiem jak można popierać PIS. Przecież ich retoryka brzmi jakby kierowali ją do jakiegoś średniowiecznego chłopa albo do jakichś ograniczonych umysłowo ludzi. A mimo to tak duże poparcie. Czy na prawdę jest wśród nas tak wielu imbecyli?

09.08.2019 15:20
Yaca Killer
😈
4
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Yaca Killer
269
russiaisaterroriststate

Bo walka klas jest motorem postępu!

11.08.2019 22:28
JohnnyPK
😡
17
1
odpowiedz
JohnnyPK
12
Chorąży

Bo ludzie wykształceni zapamiętają błędy PISu i będą widzieć jak pis mówi jedno a po paru dniach drugie :)

12.08.2019 08:39
20
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1173954
45
Senator

Znowu byliśmy na rozmowie przy napojach procentowych z finansista i wg. Niego PiS idzie w dewaluacje i bankructwo przynajmniej waluty. A co za tym idzie w jeszcze tańsza pracę.
Dlatego szukam nieruchomości żeby zachować kapitał tylko że Ci co mają kapitał też widzą co się dzieje więc zapotrzebowanie jest na tyle duże że ceny nieruchow poszybowaly ostro w górę.

10.08.2019 10:44
kiera2003
😃
9
odpowiedz
4 odpowiedzi
kiera2003
109
Senator

Z tą nowoczesnością polskiego szkolnictwa bym się nie zapędzał :) Mój okres edukacji mogę podsumować jednym słowem - porażka.
Kompetentnych nauczycieli i wykładowców to mogę na palcach jednej ręki policzyć.

Miałem na kursach pewnego profesora, nie wiem czy podać tu jego nazwisko. Debil to mało powiedziane. Tak z pamięci przytoczę kilka bzdur które wygadywał:

- W czarnobylu rodzą się zwierzęta z dwoma głowami

- Zamach na polskie kopalnie

- Za komuny byliśmy potęgą, prawie się miał popłakać gdy wspominał komputer Karpińskiego

A było tego o wiele więcej.

10.08.2019 21:47
Milka^_^
12
odpowiedz
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

Ja to się zastanawiam, dlaczego do tej pory nie znieśli obowiązku szkolnego?

10.08.2019 22:09
13
odpowiedz
zanonimizowany1173954
45
Senator

Bo praktykują rosyjski powojenny sposób rządzenia. Czego oczekujesz od decydentów którzy żyją czasami powojennymi i są na wymarciu ale jakimś pechowym zrzadzeniem losu nie chcą wywrzeć. Czas rozwiąże wszystkie problemy. Wymra kaczki i im podobne to i zniknie ta patologia. Przyjdą nowe.

post wyedytowany przez zanonimizowany1173954 2019-08-10 22:11:01
11.08.2019 18:43
MaBo_s
14
odpowiedz
4 odpowiedzi
MaBo_s
70
Generał

Kilka uwag do tekstu jednak bym zgłosił.

Przede wszystkim "nowoczesność" naszego systemu edukacji:
Nasz system edukacji to jedna, wielka porażka. I nie mówię tu o reformach PIS, ale o tym co było już wcześniej. System nastawiony na produkowanie "absolwentów od wszystkiego" nie produkował żadnych elit, a jedynie masy niedokształconych, bezużytecznych na rynku pracy "ludzi z papierkami".
Brak jakiegokolwiek elitaryzmu w naszym systemie edukacji sprawia, że na tle reszty świata zajmujemy należyte miejsce - w czarnej dupie.
I oaradoks polega właśnie na tym, że być może wykoślawiona przez PIS reforma opiera się na słusznych założeniach.
W obecnym systemie wyższe wyksztacenie (poza konktetnymi wyjątkami) nie zapewnia żadnej "dobrze płatnej pracy". A gospodarka (zarówno nasza jak i europejska) niezmiennie potrzebuje dobrze wykształconych specjalistów, techników, inżynierów. Zamiast tłumu bezwartościowych, "kulturalnych elit" wprost z beznadziejnych, polskich uniwerystetów.
Którzy żadnego społeczeństwa przeciw pisowi nie poprowadzą, bo sami niewiele z tego co się dookoła dzieje rozumieją.

post wyedytowany przez MaBo_s 2019-08-11 18:46:38
09.08.2019 16:16
Caine
7
odpowiedz
2 odpowiedzi
Caine
48
Generał
Image

Dlaczego PiS ma się liczyć z Akademią i jej beneficjentami, skoro nie liczy się ona na świecie?

12.08.2019 13:05
not2pun
21
odpowiedz
11 odpowiedzi
not2pun
115
Senator

mnie za to dziwią te podziały lewica prawica, w dzisiejszych czasach nie ma tak klarownych podziałów, w sumie nawet w przeszłości hitler ze stalinem się dogadywali.

Ogólnie nie wiem dlaczego w ogóle dziś używa się tych stereotypowych podziałów,
Już najbardziej dziwią mnie ludzie powołujący sie na zbrodniarzy, jeszcze jako tako cześć prawicy chyba zna nieco historię i starają się unikać porównań z faszystami, jednak lewica to chyba ma pamieć góra 10 lat wstecz i nie wie jakich zbrodni dokonywali ich idole marksistowscy.

Na miejscu lewicy zerwał bym z romansami leninowskimi itp mordercami, bo to moze im się dobrze kojarzy ale ludziom co choć trochę znają historię już nie, w sumie z drugiej strony nawet sami Rosjanie zapomnieli kto uszczuplił ich kraj o kilkadziesiąt milionów ludzi.

Ja myślę ze dzisiejsze czasy potrzebują nowych wzorców do swoich podziałów, a nie ciągłe odwoływanie się do zbrodniarzy z przeszłości.

post wyedytowany przez not2pun 2019-08-12 13:08:18
11.08.2019 19:23
~leszek
16
odpowiedz
3 odpowiedzi
~leszek
91
AnsildAr

@Bukary ---> Dlaczego PiS uczynił z ludzi wykształconych swoich wrogów? do kogo kierujesz tą wypowiedź? #1,
do ludzi "nowoczesnych" wg. Ciebie tylko wykształconych? czy ciemnogród niebędący już np. nauczycielem może się też tu wypowiedzieć ...? przecież od razu widzę że przede wszystkim to Ty nienawidzisz tej formacji politycznej, partii jak kto woli, dlatego te żale ...?

post wyedytowany przez ~leszek 2019-08-11 19:38:55
14.08.2019 23:23
😱
22
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany1263582
19
Senator

Bukary Ostatnio było tu cicho o hejtowaniu PiS, więc musiałeś założyć nowy wątek, aby znów pośmiać się z nich?
Mi też rząd nie raz wszedł pod skórę ale nie zamierzam nikogo oceniać. Prawda też taka, że jakbyś się dostał do "koryta" to też byś kradł ile by się tylko dało. I to nie ważne czy byś był w PiS, w PO a czy w spółce z Korwinem. Najważniejsze, aby kasa się zgadzała...

post wyedytowany przez zanonimizowany1263582 2019-08-14 23:24:12
12.08.2019 00:55
19
odpowiedz
6 odpowiedzi
Nefarian17k
43
Oczko Pacynka

Stop.
Czy negujesz fakt, że większość kadr akademickich była marksistowska i edukowała w tym nurcie?

10.08.2019 19:34
Belert
10
odpowiedz
3 odpowiedzi
Belert
182
Legend

Elity intelektualne, naukowe danego narodu zawsze były głównym celem dla wrogów tego narodu, bo stanowiły jego najwartościowszy element. Okupanci niemieccy i sowieccy doskonale zdawali sobie z tego sprawę. Usunięcie albo spacyfikowanie znacznej części elit ułatwia kontrolę nad resztą społeczeństwa a jednocześnie ogranicza jego kulturowy i cywilizacyjny rozwój.
tja , szkoda ze nasze pozal się Boże elity zapomniały o szaraczkach , zyjąc sobie bardzo dobrze w rzeczywistosci PO gdzie kazdy mógł liczyc na smaczne frukta , a że przekierowanie srodkow poszlo na biedakow to i oburzenie ofc spore .W koncu nie moga jechac teraz na wycieczke do Chin.Ani dostawac dofinansowania na spektakle etc

11.08.2019 19:00
15
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany153971
177
Legend

szczerze? to ci "wykształceni" (swoją drogą bardzo to lubicie podkreślać, to jest taki rodzaj bożka?) są dla siebie największą przeszkodą, przecież mieli tyle lat przed dojściem pisu do władzy i mogli spokojnie zreformować skostniałą i anachroniczną edukację, ale jak przyszło co do czego to zrobili strajk zupełnie nie przygotowani (kasa za dni strajkowe nie należała się) i głównym motywem było "panie, dej pan 1000zł na podwyżki" i do tego w trosce o edukację zorganizowali go w dniu egzaminów używając uczniów jak tarcze - to nie tylko z pisem czy edukacją jest problem, ale przede wszystkim z wami, bo to nie kosmici tworzą programy nauczania, ale przede wszystkim wy, kadry które należą do waszego "etnosu" - to wy jesteście dziećmi tej edukacji i za nią odpowiadacie - edukacja jest taka jak wy.

post wyedytowany przez zanonimizowany153971 2019-08-11 19:01:25
09.08.2019 15:24
maciell
😂
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
maciell
122
Senator

Cry my a river.

PS. Wasze posty o polityce to dla mnie kopalnie soli.

post wyedytowany przez maciell 2019-08-09 15:25:48
Forum: Dlaczego PiS uczynił z ludzi wykształconych swoich wrogów?