A Kings Landing to nie zmieniło położenia geograficznego na potrzeby 4 odcinka ?
Missandei odchodzi https://66.media.tumblr.com/tumblr_ltxejxUH3D1qaa8d1o1_r2_500.gif
Finał "Czarnobyla" - dobre, symboliczne zamknięcie.
Najlepszy miniserial od dłuższego czasu.
Z gory przepraszam za quasi polityczny wtret do watku, ale to jest tak oderwane od rzeczywistosci ze glowa boli.
i dunno... there are so many great actors of colour in this country that would've been amazing in #chernobyl, i guess i'm just disappointed to see yet another hit show with a massive cast that makes it look like PoC don't exist.
— karla marie sweet (@karlamsweet) June 1, 2019
Ale co did it again? Jak nikt tego nie ogladal to mieli dla was 3 serial produkowac?
GOT SE8E3: Cant see shit
co za bieda, to aż szkoda komentować. Powtórzę, niech sobie w du** wsadzą takie odcinki. Pierwsze 2 przegadane do granic możliwości, w trzecim przez 30 minut nic nie widać, kolejne 30 minut to jakaś sieczka bez ładu i składu i ostatnie tak idiotyczne zakończenie, jakich mało.
spoiler start
Bohaterowie to uber żołnierze. Jorah ginie od podbiegających do niego po dwóch umarlaków, Jamie, Brienne i Podrick bohatersko odpierają przygnieceni do muru po 20 na raz.
Giną jakieś parobki, nawet Robak i Varys przeżył.
Bran jest nadal kompletnie bezużyteczny.
ACA (Assassin creed Arya) teleportuje się za plecy.
Jon w sumie nie wiadomo co robi.
Melisandra nagle zostaje jakimś prorokiem, mimo że przez 7 sezonów nie za bardzo wiedziała co się dzieje.
Gówno widać.
Najgorszym chyba jest jednak fakt, że przeciwnik prezentowany przez 9 lat jako niewyobrażalne i niepowstrzymane zło zostaje zabity w jednym i jedynym odcinku, w którym dochodzi do bezpośredniej konfrontacji. No co za cipa. Już nie mówiąc o jego ochroniarzach, którzy nie zrobili w tym odcinku kompletnie nic. To już w poprzednich bitwach byli wysyłani do czyszczenia, a tutaj stali jak debile.
spoiler stop
Śmiech, żenada, słabość
I tak mi się podobało. Mam z tyłu głowy, że czego by twórcy nie zrobili, to i tak spotkałoby się to z krytyką fanów.
spoiler start
Fajne poczucie beznadziei przez cały odcinek.
Natomiast rozczarowań oczywiście nie brakuje, przede wszystkim dlatego, że jednak punktem kulminacyjnym serialu będzie Cersei, a nie Night King. Niebiescy, o których słyszę od 2011 roku okazali się typowymi bezmózgimi zombiakami bez żadnych logicznych motywacji czy imponującej historii w tle (w sumie u Saurona tez tak bylo, wiec moze prawa gatunku), irytowaly debilne zgony jak np. Theona, no i Bran, ktory jest najbardziej bezuzyteczna postacia w historii telewizji, a wszyscy pamietamy chlopca o mocy serca z Kapitana Planety.
spoiler stop
Zawieszenie niewiary poza skale i odcinek mi sie podobal. Niestety, nawet chwilowe wlaczenie myslenia i zadanie pytan 'a dlaczego tak; a po co to' itd. powoduje, ze wszystko to bylo bez sensu.
Natomiast nie rozumiem narzekan, ze ta czy inna postac wydaje sie byc supermanem. Plot armour od zawsze jest niezwyciezony i trudno, zeby w GoT bylo inaczej.
Mam pewną teorię co do GoT
spoiler start
to będzie prequel do The Walking Dead, wystarczą dwa dowody:
- pierwszy najbardziej oczywisty: są już w serialu nie umarli
- drugi: z odcinka na odcinek spada IQ bohaterów, jak kiedyś wielu z bohaterów można było nazwać doskonałymi taktykami, doświadczonymi wojownikami czy po prostu osobami inteligentnymi czy też sprytnymi, tak z odcinka na odcinek pokazują degradację mózgu.
Oczywiście jakieś tam jednostki się zachowały i dalej przejawiają standardowy poziom inteligencji, pewnie są odporni.
A co za tym idzie w krainie gry o tron panoszy się śmiercionośny wirus atakujący korę mózgową, co może w przyszłości doprowadzić do stworzenia kolejnej armii nieumarłych, tym razem na południu
spoiler stop
BTW: W wątku o teoriach Gry o Tron są nieschowane spoilery z następnego odcinka - były jakieś wycieki scenariuszy i dzisiejszy epizod potwierdził ich prawdziwość. Wchodzić tam na własną odpowiedzialność.
Jak oglądam Czarnobyl, aż przypominam sobie posmak Lugoli. Pozdrawiam przymusowych degustatorów tego płynu.
Czwarty odcinek Czarnobyla zwyczajnie przygniótł mnie psychicznie. Niesamowity klimat i to poczucie bezradności. Czułem się osobiście napromieniowany. Czysta groza.Może mniej się w nim działo niż w poprzednich odcinkach, ale ta atmosfera wbija w fotel.
Aż chciałoby się krzyknąć "coście narobili towarzysze!"
10/10
Witamy w wątku, gdzie miejsce do swobodnej wypowiedzi mają wszyscy, którzy lubią oglądać seriale. Spotkasz tu nałogowców, pasjonatów, sezonowców, a nawet fachowców. Przede wszystkim spotkasz tu fanów tego wspaniałego działu kinematografii. Znajdziesz opinie na temat nowych odcinków i sezonów, premier i powrotów, zapowiedzi i klasyków. Chcesz się wypowiedzieć co ostatnio oglądałeś? Szukasz ciekawych newsów lub czegoś dobrego do obejrzenia? Nie wiesz kiedy nowy odcinek lub sezon lubianego przez Ciebie serialu? Jesteś w dobrym miejscu.
Co ostatnio oglądaliście? Na co czekacie? Co nadrabiacie? Co macie w planach? Co pozytywnie zaskoczyło, a co rozczarowało?
Przydatne linki:
http://www.serialowa.pl
http://www.naekranie.pl
http://www.next-episode.net
http://www.pogdesign.co.uk/cat
Poprzedni odcinek:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14781493&N=1
Gra o Tron od czasu przegonienia książek przypomina mi sytuację z Community, gdzie twórca serialu miał jakąś sprzeczkę ze stacją i nakręcono cały sezon bez jego udziału i wyszło to strasznie słabo. Trudno było to ubrać w słowa, bo *niby* postacie zachowywały się podług swojego charakteru, ale coś... coś było nie tak. I tak samo jest tutaj, *niby* postacie wyglądają tak samo, *niby* mówią tak samo, ale coś jest nie tak, to nie są te same osoby. Od piątego sezonu problem narastał i obecnie już całkowicie zabił ducha Gry o Tron. Jego włodarze kompletnie się pogubili bez książek Martina. Temu może zajmuje bóg wie ile lat, żeby coś skończyć, ale facet nie chodzi na skróty. Jak twórcy serialu nie umiejąc znaleźć rozwiązania, jak poprowadzić historie, ubierają wszystkich w siedmiomilowe buty, tak Martin siedzi sobie nad mapą i wszystko rozpracowuje - jak np. do Winterfell leciał kruk z wiadomością o straceniu Neda, to zajęło mu to kilka tygodni, potem kolejnych kilka tygodni dla kruków Robba lecących do jego podwładnych z wiadomością, że zbierają się na wojnę, i kilka tygodni dla nich na zebranie ludzi i wyruszenie do Winterfell. I to przywiązanie do *wiarygodności* manifestowało się w wielu miejscach, m.in. w zachowaniu postaci. I tutaj też serial metaforycznie ubiera wszystkich w siedmiomilowe buty. Pisałem, jak czekałem na reakcje Deanerys i reszty na wieść o martwym smoku, a dostaliśmy nic. Jaka była reakcja na Brana i jego zdolności? Żadna. Stoją wszyscy przy stole, planując bitwę i nikt nie kwestionuje jego wypowiedzi, że jest jakimś trzyokim krukiem, i że Nocny Król przyszedł tutaj po niego. Dlaczego Jaime nie opowiedział Deanerys dlaczego zabił szalonego króla? Dlaczego Brienne jest zła na Jaimiego? W tym sezonie jak na razie odnoszę wrażenie, że co scenę muszę siebie pytać "dlaczego". Martin przepisze rozdział kilka-kilkanaście razy zanim wszystko się ułoży idealnie - będzie i wiarygodnie, i wiernie osobowości postaci, i dramatycznie. Serial zdaje się interesować tylko dramatyzmem, a bez pozostałych elementów wychodzi taka wydmuszkowa drama. Za każdym razem, gdy postacie wchodziły ze sobą w jakiś *konflikt* w tych dwóch ostatnich epizodach, to łapałem się za głowę z zażenowania. Bez tej takiej martinowej wizji i pieczołowitości bardzo sztucznie to wychodzi. Jaka jest Brienne? Honorowa. Więc przy kominku jej komentarz brzmiał "przynajmniej umrzemy z honorem". Kim jest Davos? Chyba trzy razy w ostatnim odcinku powiedział, że nie jest wojownikiem, ale jakoś się wykaraskał z tego czy innego incydentu. Obejrzałem sobie na YT parę scen z pierwszych sezonów i różnica to niebo a Ziemia. Poważnie, wrażenie jakby to były dwie niepowiązane produkcje. Ludzie zachowują się jak ludzie. I nie tylko w tej skali makro, ale też mikro. Słyszałem, że w książce Robb nie zabrał swojej żony na *ten* ślub, bo uważał, że jest zbyt niebezpiecznie i oczywiście, bo tak postąpiłby racjonalny człowiek. Postaciami kieruje ich osobowość, a nie program pracowania do tyłu od założenia, że ma być jakaś drama (albo własnie i jakiś żart, i drama i coś.. strasznie klinicznie to wychodzi). I te postacie zachowywały się jak ludzkie, racjonalne istoty. Nie mówię, że ta serialowa "wersja" nie ma żadnych własnych walorów i jest stuprocentowo zła, ale w porównaniu do tych pierwszych sezonów (które i tak były strasznie okrojone w każdym aspekcie względem oryginału) wypada to strasznie słabo i trudno mi jest ukryć rozczarowanie (nie wiem, czy widać). Pisałem też wcześniej, jak świat był "żywy"i "przeżyty" i ludzie mieli swoje zajęcia i wszystko się ładnie, płynnie splatało, tutaj ulubionym hobby każdej postaci zdaję się być tułanie po pustym zamku, kwaterującym kilkadziesiąt tysięcy ludzi, aż wbiegną na siebie i wymienią parę zdań, najchętniej wchodząc w jakiś interpersonalny konflikt. Niczego tutaj nie kupuję.
Dołączam się do zawiedzionych, niestety aktualny GoT to perfekcyjny przykład lazy writing i braku podkładu literackiego. Drętwe, sztuczne dialogi + pseudśmieszne one-linery psują klimat, rozczarowują a czasem raczej smucą czy denerwują. Przestało to wszystko grać, pudrują tego trupa, ale widać, że to coś nieświeżego.
Ale żeby nie smęcić tylko, to zacząłem Taboo i bardzo porządny serial :))
2 nudne zapchaj dziur odcinki, w zasadzie o niczym. Zostaly tylko 4. z czego 2 to bedzie bitwa.
Cos czuje ze ten caly sezon poza bitwya okaza sie kupa i na tym sie skonczy.
Jest coś ciekawego z nowości na netflix bo szukam i nic nie mogę znaleźć?
Wszystko się zgadza, gra o tron w której wszyscy szukają okazji żeby posiedzieć.
Caly budzet poszedl na bitwe dlatego pozstale 4 odcinki musieli krecic w pomieszczeniu z kominkiem iphonem.
Jeszcze dzisiaj przed południem nie było 4 mln wyświetleń, już jest ponad 6. Stosunek "łapek" w górę i w dół 300:1 :).
Wiele można o twórcach tego serialu powiedzieć ale hype robić potrafią :).
https://m.youtube.com/watch?v=eTa1jHk1Lxc
Pewnie już do większości dotarła informacja :)
Dark sezon 2 na Netflixie wyląduje 21 czerwca
https://youtu.be/t5jrLg3Uhp8
Netflix did it again, nie będzie kolejnego sezonu San Clarita Diet
No ale jeszcze mamy iZombie. :)
No i w kwestii żywych trupów, niedawno wyszedł serial Black Summer, czyli "dorosły" spin-off Z Nation, niby dziejący się w tym samym świecie, ale skupiający się na tym, jak ludzie mili ciężko w pierwszych dniach/tygodniach epidemii zombie. Raczej bez szału, ale ponieważ dawno nie było nic nie-komediowego w tym temacie to można obejrzeć.
Zacząłem oglądać serial DramaWorld, gdzie główną aktorką jest ta dziewczyna co w Santa Clarita Diet grała postać córki Hammondów i nawet nie głupie. Jestem po dwóch odcinkach i serial wygląda na spoko. Moje klimaty. Coś aka film z Arnoldem Schwarzennegerem Bohater ostatniej akcji.
Łyczek, wyciekł ten odcinek, można już pobrać :)
spoiler start
Trochę szkoda, że historia już teraz jest praktycznie zamknięta, raczej skończy się tak że Night King zwycięży (z trzema smokami i taką armią to nie będzie trudne). Jedyna nadzieja w tym że może Bran jednak przeżył i jakoś cofnie historię (takie teorie pojawiały się na Reddicie). Smutno, bo człowiek się przywiązał do serialu i bohaterów a teraz dali nam totalnie do zrozumienia, że to koniec-koniec. Nie wiem co ma się dziać w kolejnych odcinkach, bo praktycznie poza Night Kingiem i Cersei to nie został nikt to może w tym grać :P
spoiler stop
Kurde, zalatany weekend. W piątek intensywna partia Munchkina, w sobotę Avengersi, w niedzielę Pyrkon, a jutro znowu trzeba wstać o 5:30, żeby obejrzeć Grę o Tron przed pracą ;P
Uuu, ten 3ci odcinek GoT - dwa pierwsze bardziej mi sie podobały. No i akcja całego odcinka odbywa się w nocy - oczy bolą od próby wypatrywania kto z kim sie leje. Jeszcze dowalili warunki pogodowe, ogólny chaos i troche za bardzo widoczny cgi.
spoiler start
i od początku wiedziałem, że chowanie się w kryptach to zły pomysł :)
spoiler stop
Mam mieszane uczucia.
spoiler start
Tak po prostu wygrali? Koniec? Zbyt szczęśliwe zakończenie, tylko kilka osób zginęło. Liczyłem, że czegoś dowiemy się o Białych Wędrowcach, Nocnym Królu i o Branie. Myślałem, że bitwę przegrają, ale wygrają później w jakiś inny sposób. A jeśli chodzi o samą bitwę to też daleko jej do najlepszych odcinków Gry o Tron. Było ok, Ale dużym minusem było to, że większość czasu jest ciemno i nic nie widać. Jak Bran wwargował się w kruki i w kilku innych scenach nie było widać kompletnie nic. Trochę przesadzili. Jak na największą bitwę w historii telewizji to nawet słabo bym powiedział. Dowolną bitwę z Wikingów się przyjemniej ogląda. Wszystko widać, krew się leje, bitwa w środku dnia to nie problem, nastawienie na rekwizyty, a nie CGI. A tutaj większość co nakręcili kamerami to zasłonili milionem filtrów na ekran.
Po co w ogóle Bran jest? Co on robił podczas bitwy? Najpierw setup jakby miał coś ważnego zrobić, a okazało się, że se latał ptakami i nic nie zrobił w czasie bitwy. Jaki jest sens jego postaci?
Podoba mi się jak wszystkie główne postacie są na pierwszej linii frontu przez cały czas i jako jedyni przeżywają :D
A potem co chwile sceny jak pierwszy front pada w ciągu 3 sekund. Ale wszystkie główne postacie żyją :D
Mam nadzieję, że Night King jeszcze jakoś powróci, bo po setupie Nocnych Wędrowców od pierwszego sezonu to to zakończenie jest głupie.
spoiler stop
https://www.youtube.com/watch?v=ksTqLXLUvQ4
spoiler start
Może chociaż ostatni wątek w serialu dobrze pociągną.
spoiler stop
Od dawna pisałem, że ostatnie sezony Gry o Tron to kaszana jakich mało, a teraz jeszcze bardziej się w tym uświadamiam XD
No ale normiki pewnie się będą zachwycać.
Obejrzałem trzeci odcinek i trochę nie rozumiem taktyki obu stron ;)
spoiler start
W zasadzie chyba żadnej zmyślnej taktyki nie mieli. Nie wiem co niby miano osiągnąć zostawiając Brana przy drzewie, wraz z kilkoma łucznikami. Po co ta szarża kawalerii na początku bitwy? Ciemność i chaos, ale w tej ciemności i w tym chaosie bohaterowie jakoś cudem się odnajdywali. Rozumiem, że smok Króla Nocy zginął był, podobnie jak smok Jona. I to ten ostatni, po przemienieniu, omal Jona nie sfajczył na koniec. Ale pewien nie jestem ;)
Przewaga truposzy przygniatająca, a mimo to większość bohaterów przez długie minuty broniła się 1 na 100 i przetrwała. Jakieś niezrozumiałe zabawy w berka w korytarzach zamku. Ganiają się radośnie, robiąc kilka sprintów po 200 metrów i nic. Siekają się siepacze z obu stron bezceremonialnie, są zabijani i uciekają dalej.
Ta rozwałka była widowiskowa, ale - jakby to delikatnie sformułować - kompletnie nie miała sensu. Przy takiej przewadze ożywieńców, po ich wtargnięciu do zamku, po kolejnej fali wskrzeszeń, taka bitwa mogłaby potrwać jeszcze z 17, może 18 sekund. Nie dłużej. A tymczasem pewnie setki, a może tysiące staną do walki z armią złej królowej. Nie siedmiu przypadkowo ocalonych, czy może dziewięciu, patrząc optymistycznie (bo zakopali się pod zwałami ciał), ale kolejna rzesza niezliczonych żołnierzy, ustawionych aż po horyzont. To wygląda tak, jakby to nie Król Nocy wskrzeszał wojowników, lecz scenarzyści, którzy dolewają ich z pustego, czego nawet Salomon nie potrafił.
No i fruwająca Arya na koniec. Rozumiem, że przeleciała nad głowami naczelnego dowództwa umarlaków, zupełnie niezauważona, przeleciała nad pierścieniem kościotrupów otaczających Brana i drzewo, i spadła wprost na kark Króla Nocy. Było to zgrabnym wkomponowaniem się do ogólnego bezsensownego przebiegu tej bitwy.
spoiler stop
GOT S08E03
Liczyłem na coś więcej po tych szumnych zapowiedziach. Niby najdłuższy odcinek, ale nawet w tak ponurą pogodę ciężko coś dojrzeć przez połowę odcinka.
Z tą recenzją najbardziej mi po drodze (spoilery):
https://naekranie.pl/recenzje/gra-o-tron-sezon-8-odcinek-3-recenzja
Strach pomyśleć, co będzie dalej.
Może będzie lepiej, bo akcja będzie się dziać poza nocą :P
W tym odcinku lektor wiele nie miał do roboty, a nadal nie ma wersji zdubbingowanej na HBO GO :P
Stało się to, czego się obawiałem. Zamiast epickiego odcinka o którym mówilibyśmy przez kilka następnych lat, dostaliśmy odcinek o którym będziemy chcieli zapomnieć.
spoiler start
Najbardziej boli mnie, że kreowany na epicką postać Nocny Król zginął w tak absurdalny sposób. W ogóle nie widać jego siły i wielkości. Przykre.
spoiler stop
Boże święty, co oni zrobili? Wątek nocnego króla był dla mnie najciekawszy w calym serialu. Przez te lata czekałem tylko na watki dziejejace się na i za murem. W ogóle nk wyglądał lepiej w poprzednich seriach?
Oglądałem odcinek w tylu hd ile się da a i tak musiałem się dobrze wpatrując w ekran żeby wiedzieć co się dzieje. Tak mieli być nad ranem to byłoby coś widac jak w poprzednich dwóch najlepszych odcinkach (zwłaszcza hardhome).
Sporo zbędnych scen, a nieporadnksc danki i Jona ma smokach to śmiech na sali.
spoiler start
po kiego uja czekała na tym smoku na ziemi zamiast palić wszystko bez przerwy. Sama zamieć była spoko ale przez to było widać jeszcze mniej. Bran też cholera wie po co chciał sobie polatac wronami ale to pewnie jeszcze będzie. Theon ginie na darmo, reszta głównych niezniszczalna, włączyli pewnie BAGUVIX z gta. W sumie fajny motyw z pojawiajaca się z znikąd Arie ale liczyłem na coś więcej. Podpatrzyła naszego Bohuna i cyk...
spoiler stop
W sumie na co tu czekać, jak mam w dupie kto będzie ma tym głupim tronie.
Spoiler-nie spojler z dzisiejszego epizodu Gry o Tron https://video.twimg.com/ext_tw_video/1122707947832979456/pu/vid/720x874/P1m_WTe8qnf0sIBn.mp4?tag=10
Nie no, że pod względem scenariusza będzie kupa to się spodziewałem, ale jestem naprawdę zawiedziony, że w aspekcie widowiska i akcji polegli jeszcze bardziej.
https://www.youtube.com/watch?v=78IJdhvY1zg
Da się w nocy zrobić efektowną jatkę? Da się.
https://www.youtube.com/watch?v=x_-wyiJgzm8
Loot train attack z poprzedniego sezonu. Smok tutaj zrobił więcej w 10 minut niż 3 smoki w całym odcinku. Do tego bitwa w dzień i wszystko widać mimo dużej ilości CGI.
https://www.youtube.com/watch?v=O7S9DMGYRAI
Hardhome. Klasyk. Mimo zamieci czytelność na ekranie jest bardzo dobra.
Wszystkie głupotki fabularne potrafię wybaczyć. Powód każdej głupiej taktyki jest prosty i tak było od zawsze w Grze o Tron więc mi to nie przeszkadza. Bo ma wyglądać cool (jak w uwielbianej Bitwie Bękartów). Ale tutaj tak nie było.
Dramat, panowie, dramat. Serio spodziewałem się urwania głowy, ale co tutaj odwalili za bezsensowną bitwę, to się w pale nie mieści.
Najlepszy był
spoiler start
wielki szok, gdy umarli wstali ponownie. Zupełnie jakby nikt na początku serialu nie ustalił, że by zabić zombiaka na dobre, trzeba spalić ciało. Normalnie zaskoczenie jak cholera.
spoiler stop
Poczucie beznadziei fajne, kilka super ujęć, ale jakby rozłożyć na czynniki pierwsze całą bitwę, to wyjdzie, że to jakiś debil musiał pisać.
spoiler start
Sceny w krypcie bezsensowne. Symboliczny moment Sansy i Tyriona, tylko po to, by przebiegli 5 metrów. Rzeźnia jak cholera tam niby była, ale i tak wszystkie główne postacie przeżyły.
spoiler stop
NewGravedigger - > okej, ale
spoiler start
wciąż przykład Hardhome powinien im uzmysłowić taką ewentualność, a tu nagle wszyscy absolutnie w szoku.
spoiler stop
Chyba wszyscy zapomnieli jak chujowo i niezgodnie z książka skończyła się finałowa bitwa we Władcy pierścieni xD
Najbardziej jednak irytuje ta ciemnosc :/ to jest mega słabe.
spoiler start
przeciez wiadomo skad sie wzial night king i czego chce
https://gameofthrones.fandom.com/wiki/Night_King#Biography
spoiler stop
Takie mocne 2/10.
Ten polak co mial byc w tym odcinku (podobno uratowal jakas glowna postac) to byl czy go wycieli?
Czuję ogromny niedosyt i rozczarowanie... ;(
spoiler start
Jeżeli największy antagonista w całej historii PLiO zostaje zabity w tak śmieszny sposób to Ci cali D&D to po prostu idioci...
Tam nie było żadnej dramaturgii jak np. we Władcy Pierścieni, w ogóle po 7 sezonach budowania napięcia, kiedy to mur upadł i armia nieumarłych nieuchronnie zmierza na południe by zalać krainy ludzi spodziewałem się dramatycznej walki o przetrwanie WSZYSTKICH ludzi, gdzie pochód Nocnego Króla powinien się skończyć co najmniej na Królewskiej Przystani a tutaj raptem jedna bitwa i po sprawie. Nie no po chłopie, który planował swoje działania przez ponad 8 tyś. lat spodziewałem się troszkę większych fajerwerków...
Mam jeszcze nadzieję, że to nie koniec i zrobią jakiś zwrot akcji dotyczący NK, którego nikt się nie spodziewa no ale wszystko niestety wskazuje na to, że ostatecznym najgorszym antagonistą jest tylko Cersei co jak dla mnie jest słabe...
Wątek Cersei miał zostać zakończony w poprzednim sezonie a ten miał być w CAŁOŚCI poświęcony walce z Innymi, no ale cóż...
spoiler stop
W zasadzie to serial nazywa się Gra o Tron, więc nie musi dziwić, że na tej grze się skupia. To nie Pieśń Lodu i Ognia.
Piąty odcinek Barry'ego mistrzostwo świata. Uśmiałem się przy
spoiler start
dziewczynce nie z tego świata i scenie z apteki :D
spoiler stop
Ostatni odcinek GoT był tak żałosny fabularnie że zacząłem czytać książki :D
Btw, spoilery na żywo:
https://www.reddit.com/r/freefolk/comments/bky94k/episode_4_has_leaked/
nowy brytol na mieście i jest swietny o ile ktoś lubi angielski humor https://www.youtube.com/watch?v=5e0nB1mSd9Q
btw. Finał Supernatural miazga, dawno już nie widziałem tak satysfakcjonującego finału jak w ostatnim sezonie, a nowy sezon to będzie taki end game w świecie SN
Co ciekawe w zwiastunie z poprzedniego comic conu, muzycznie zaspoilerowano torchę co się stanie .
Ja już po, ogólnie dobry odcinek.
spoiler start
Fajnie, ze z Cersei to nie będzie spacer, ale jednak dalej nie mogę przeboleć NK, który się złożył szybciej od Ramsaya Boltona. Wyciągnięty z dupy piec odcinków temu Euron ma już więcej fragow od NK, wliczając smoki
spoiler stop
Chyba za szybko chcą zakończyć serial. Niby chcą pociągnąć różne arci postaci jednocześnie popychając akcję do przodu, ale mam wrażenie, że z taką ilością czasu na antenie zawodzą w obu aspektach (Bronn, dzicy, bitwa morska). Odcinek dobry, ale za mało czasu żeby dać wszystkim tym postaciom odpowiednie zakończenia ich historii. Oj śpieszą się bardzo żeby dopiąć wszystko na koniec. Aż ciężko uwierzyć, że następny odcinek to już przedostatni odcinek serialu.
spoiler start
Śmierć Rheagala była głupia, w ogóle nie było w tym emocji, nie wspominając już o durnym sposobie zabicia go.
W tym momencie wszystko może się stać, ale podejrzewam, że Dany oszaleje z wściekłości, Jon będzie musiał ją zabić (podobnie jak Jaime Szalonego Króla), Cersei przegra, a Jon zostanie królem. Nie zabił Nocnego Króla więc raczej zostanie królem, jak zginie przed finałem to jego postać nie ma za bardzo sensu.
spoiler stop
Czy tylko mnie rozśmieszyła Dany z jej 15 żołnierzami pod stolicą? Come on, jak można z taką zbieraniną żądać od kogoś poddania się?
Najlepszy odcinek sezonu, ale to znowu dużo nie mówi.
spoiler start
Sceny z Tyrionem i Varysem chyba najmocniejszym punktem programu. Znowu to zrobili: jak czekałem na reakcję po ujawnieniu, że umarlaki mają smoka, tak teraz ucięli dokładnie, gdy Sansa i Arya miały usłyszeć o pochodzeniu Jona. Scena z Missandei przypomniała mi tą z drugiego sezonu, gdy Sansa stała obok Joffreya nad jakąś przepaścią. Gdyby ktoś pisał tutaj prawdziwe, ludzkie postacie, to w takiej sytuacji z całą pewnością przyszłoby do głowy takiej osobie złapać takiego złego i się poświęcić - jak przyszło wtedy Sansie - a już zwłaszcza, gdy jest się pewnym swojej niechybnej śmierci, ale że mówimy o poziomie tumblrowego fan fica, to jest jak jest. Nic bardziej nie dowodzi temu faktu, jak Jon żegnający swojego wilka samym tylko spojrzeniem. Szansa na jakieś prawdziwe emocje, a dostaliśmy deus euron machina i sześć minut krzyczenia do telewizora "dlaczego jej nie złapiesz i skoczysz, dlaczego?".
spoiler stop
Po 4 odcinku utwierdziłem się w przekonaniu, że ten serial zjechał już bardzo nisko. Były fajne sceny ale po raz kolejny poziom absurdu wzbił się na wyżyny. Już nawet nie chce mi się czekać na ostatnie odcinki...
spoiler start
A więc Danka zostanie wykreowana na drugiego szalonego króla, który zacznie wszystko palić i dobrze. Trzeba było zrobić to już w 7 sezonie kiedy miała TRZY smoki i olać całą północ. Szkoda tylko, że zapewne Jon ją za to zabije ale kto by tym się przejmował, postacie już są tak spłycone, że w zasadzie nie ma znaczenia kto zginie a kto nie...
spoiler stop
Pogadali, poruchali, postrielali, popłakali.
To w końcu kto udusi Cercei? Jamie, Danka, czy Robak a może Tyrion ?
Kurła, co prawda odcinek dużo lepszy niż poprzedni. Lubię takie przegadane. Ale za to kolejny idiotyzm:
spoiler start
Deanerys stoi z 50 żołnierzami i jednym smokiem pod murami miasta na murach którego sa setki łuczników a w środku złota kompania. Nie wiem jakim problemem dla Cersei było po prostu ich rozstrzelanie pod tymi murami, przecież jeden rozkaz i ich by tam nie było a Drogon by został zniszczony jak Rheagal.
Swoją drogą nigdy bym nie przypuszczał że tak mi będzie szkoda cgi wilka i smoka. Przykrość.
spoiler stop
Btw moja teoria idzie zgodnie z planem
spoiler start
Gendry dostał nazwisko i tytuł lorda, na końcu Deanerys i Jon giną i zostaje tylko on. Jestem przekonany że to on zostanie królem.
spoiler stop
Poziom absurdu scen batalistycznych siega juz dna.
spoiler start
Jakby nie mozna bylo zaleciec od tylu i puscic calej floty Eurona z dymem
spoiler stop
Problemem jest chyba to, że tu nie da się nie myśleć, te potknięcia fabularne po prostu szczypią w oczy. Trudno nie odnieść wrażenia, że Martin wymyślił sobie smoki, ale panowie Benioff i Weiss kompletnie nie wiedzą co z nimi zrobić. Akcja z flotą tego knypa Eurona była tak żenująca, że to się w głowie nie mieści. Nie da się tego obronić.
Pomijam już fakt, że czuję się tak jakby oglądał Wiedźmina z Żebrowskim. Nie serial, a film, który złożono z pociętych scen z serialu. W poprzednich sezonach akcja ciągnęła się momentami jak flaki z olejem, poświęcano mnóstwo czasu na bezsensowne i nic nie wnoszące wątki, a teraz chcą zamknąć temat w ekspresowym tempie. Brakuje przestrzeni, jakiegoś tła, przez pół odcinka toczy się to wszystko poprawnym, dobrym torem, a potem akcja zmienia się jak w kalejdoskopie, absurd goni absurd. Narady wojenne są faktycznie po to, żeby poprzesuwać pionki, bo kiedy przychodzi co do czego, największe mózgi w ekipie posiadania mózgu nie wykazują.
Zabawne było też polecenie "zostawcie bramy otwarte", a potem uzbrojona po zęby ekipa chroni się za murami przed bandą obdartusów. Kisnę.
Love, Death + Robots
Damn... Jakie to było dobre! NA początku, na pewno. Gdzieś od połowy albo historie faktyczni zjeżdżały, albo schematy się powielały bo się przejadłem już, albo dziwny jakiś jestem. Fajne eksperymentowanie z formą animacji, ale kilka takich samych technik zaczyna po prostu nudzić... Zakończenia też jakby takie albo z braku pomysłu albo wręcz przeciwnie, scenarzyści chcieli więcej i forma krótkometrażówki nie dała im rozwinąć skrzydeł.
Nie mniej, klimat wylewa się z ekranu i są cycki (mimo wszystko nie są prawdziwe, ale są :) )i są flaki, jest krew, jest satyra i powaga i jest straszno i jest śmieszno, jest nostalgicznie, jest baśniowo i jest realnie. Jest miłość, jest śmierć i są roboty i są demony. :)
Miły akcent przed tytułem - trzy ikony prezentują pewne szczegóły ze scenerii danego odcinka i to najczęściej nie takie oczywiste i nie z pierwszego planu :)
Teleporty, walki z tysiącami trupów w pojedynkę. wielkie bitwy, gdzie ginie całych 3? drugoplanowych bohaterów, a teraz jeszcze to:
https://www.historiakoluszek.pl/images/czytelnia/II_wojna_swiatowa/obrona_przeciwlotnicza_koluszek_1939/srh_bat_mot_art_plot.jpg
A wystarczało spalić KL zanim Cersei wynajdzie działa przeciwlotnicze... a Euron radar... jak tak dalej pójdzie, to Winterfell zostanie ostrzelane z tego:
http://www.zenza.se/vw/vp0001_b.jpg
A serial skończy się tym:
http://bi.gazeta.pl/im/90/f3/12/z19871376Q,Grzyb-atomowy-nad-Nagasaki.jpg
BTW
spoiler start
[Po "wielkiej wojnie" w Winterfell było może z 10 bohaterów, teraz mamy połowę Nieskalanych, połowę armii Północy i chyba połowę Dothraków... ale Royce się znalazł, w bitwie go nie było, jest przy paleniu zwłok... pewnie leżał pod Samem XD
spoiler stop
Szkoda gadać, co zrobili z tym serialem. Aburd goni absurd, kasa poszła chyba na bitwę i piosenkę Florence.
Pierwsza połowa zabawna a druga niby smutna(choć na siłę nieco), w sumie głównie piesa żal(memy mówią wszystko) a tak to, no cóż... Można wymieniać godzinami, mniej więcej
spoiler start
siła i tor lotu strzał(przbiły statki i smoka na wylot), do tego niewidzialne dla smoków statki.. itd itp
spoiler stop
Tak w sumie to w pierwszej sekundzie myślałem, że to Sansa strzela w smoka :D
Tak to już dzisiaj jest, że internet i fani każdej rzeczy nie popuszczą i znajdą wady lub nielogiczności. Tyle, że już dawno temu przestałem oczekiwać od GoT poziomu z sezonów 1-4. Większośc chyba zapomniała jak to 2 lata temu było narzekań sporo a teraz tym bardziej, bo każdy oczekuje od zakończenia 'obiecanego lepszego poziomu'. Twórcy obiecali jakiś przewrót i pogrom niczym 'red wedding' i teraz nie wiem czy to już niby teraz było, czy ma być, bo każda śmierć i tak jest zapowiadana do przodu tutaj :) Niespecjalnie nawet czekałem na ten sezon jak wielu napaleńców robiąc do tego memy i podchodzę do niego 'co będzie, to będzie' a robić se nadzieje czy wątki o teoriach spiskowych to tylko nadaremne oczekiwania wobec serialu... w którym nawet operator nie zauważył kubka kawy na planie... To już porażka totalna(chyba nawet twórcy pili kręcąc te scny widać za kasę na serial przeznaczoną) ale być może zamierzona, by było o czym gadać, heh.
Nie wierzę z jakim zażenowaniem oglądam ósmy sezon Gry o Tron. Jak ten serial stał się płaski, durny, pocięty i nielogiczny. Tyrion stał się jakimś wioskowym głupkiem, jego rozmowy z Varysem są tragicznie napisane. Bohaterowie łażą sobie po ekranie, nagle się pojawiają i znikają a nic z tego nie wynika. A znowu za chwilę coś się dzieje ni stąd ni zowąd bez żadnego realizmu czy sensu - jakiś sztuczny dramatyzm. Statki z kuszami sobie stoją na redzie, można by je bez problemu od tyłu zaatakować, potem Danka stojąca przed murami z kuszami gdzie by ją zmietli w trzy sekundy i byłoby po wszystkim - co tym scenarzystom w głowach siedzi?
Chyba tak samo byłem zawiedziony ostatnimi sezonami Dextera, były równie koszmarnie głupie z dziurami logicznymi jak wielki kanion.
Najgorszy odcinek 8 sezonu jak na razie. Niektóre dialogi jak z na dobre i na złe.. dla przykładu Arya i Gendry.. litości.
spoiler start
Bronn w Winterfell. Jak on tam się dostał w dodatku trzymając wielką kuszę? Jak się wydostał?
Euron jak Jack Sparrow z 100% celnością. Więc czemu nie celował w smoka gdzie Dany była? Po co oni w ogóle podzielili armię na 2 i płynęli tymi statkami? Po co? Jaki w tym był cel? Chyba tylko taki żeby Euron zabił smoka.
I tak dalej i tak dalej, masakra.
spoiler stop
Wisienka na torcie to oczywiście kubek ze Starbucksa xD
Ku*wa mać! No zobacz co ku*wa narobiliście.
-To ja tego nie zrobiłem.
-A kto scenarzystą ku*wa jest?!
-Mówiłem, że ja tego nie nie chcę ten!
-A kto pisał scenariusz?
-David, bo powiedział tak ja mówię...
-A z jakiej racji ku*wa dajecie pisać, ile razy tłumaczyłem, jest pisarzem ku*wa Martin i żaden ch*j nie ma bez mojej wiedzy dostawać.
-Panie widzu ja powiedziałem tak "to Pan widz mi nie kazał nik nik nikomu dawać" a on wywalił...
-Jak Cię wywalił? To trzeba było ku*wa wziąć i przylecieć do Martina sisię nienieruszać! Jakim ku*wa yyyyyyy?! Zobacz co narobiłeś! Największa bitwa w historii telewizji ku*wa zobacz co narobiłeś po chuja się rwiesz ku*wa nie Twoje!
-Andrzeju nie denerwuj się...
-Jak mam się nie denerwować?
-Zaraz wyklepiemy.
- Na pewno już nie wyklepiesz ku*wa..
-No to wyciągniemy z mojego odcinka i damy Tobie.
-Takiego odcinka już nie dostanę
-No to kupimy ksiazki i będziemy czytać.
-Ta ksiazki... Czemu się ku*wa rwiecie co nie wasze! Żaden scenarzysta ku*wa nie siedzi za was nie pisze i ku*wa powiedziałem, że nie ma... Tłumaczyłem tysiąc razy, bo ku*wa człowiek dba bardziej jak o żonę ku*wa o ten serial a ku*wa przyjdzie od tego. ku*wa mać tłumaczę jest autorem ten i ten żaden ku*wa nie zmienia fabuły jakim prawem ku*wa tyle razy wam tłumaczyłem...
Martin chichra sobie przed telewizorem czy w pocie czoła n-ty raz siada do przepisywania książki?
Gra o Tron - Kiedy myślicie że gorzej być nie może i dociera do Was że
spoiler start
jedyny sensowny plan użycia smoka w tym serialu przeciwko armii balist to atak nocą.
spoiler stop
Obym się mylił, to jest tak smutne i tak głupie że aż mi brakuje słów, Dexter robił się coraz głupszy i spodziewałem się durnego zakończenia ale tutaj to jest jakiś fenomen, czuję że pobiją Dextera ;(
Komentarze na Reddicie złoto:
spoiler start
Too bad Bran can't scout for them.
————————
What Bran could say: "The ships...they're waiting for you. Mounted with crossbows...it's an ambush"
Instead, Bran: "I like this chair. I enjoy it quite a lot. It was made 120 years ago."
spoiler stop
Obejrzałem niedawno Martyrs i powiem, że to film psychodenny. Podobno Ghostland pochodzi od tego samego reżysera? Nic obejrzę jutro i tą produkcję, bo o duchach.
Scena z "niespodziewaną" flotą przypomniała mi o nie sławetnej scenie z rzeźnią na autostradzie w Walking Dead
Dobre xD
“if we avoid the sea and Eurons fleet then he’s powerless against us, ok so now I’m hopping on my dragons and taking some important people on some ships to an island literally right next to KL.”
Dobry wieczór wszystkim.
Chciałbym się podzielić refleksją po pierwszym kontakcie z najlepszym jak do tej pory serialem HBO w 2019. Kto wie, może najlepszym (dla mnie) serialem HBO ostatnich lat. Miniserialem, który nadszedł niespodziewanie. Przynajmniej dla osoby nie śledzącej na bieżąco doniesień portali.
Uprzedzam: nie znajdzie się w nim żadnych smoków, żadnych czarów, żadnych dziwek, gejów, zombie, peleryn, fabuł z zaćpanej pały scenarzysty. Od tego są inne produkcje.
Zabrałem się za oglądanie dzisiaj trzy razy... nie dałem rady. Musiałem przerwać, nie dlatego że "oparte na prawdziwych wydarzeniach". Dlatego, że chociaż aktorzy mówią po angielsku, to jednak ujęcia są niebywale swojskie, niebywale blisko domu. Dlatego że zieloni pracownicy, nieopierzeni strażacy, nawet złowieszcze gremium KC wyglądają jako ludzie, których moglibyśmy minąć na ulicy. Jak cofnięte w czasie wersje naszych bliskich. Na zawsze utrwalone w zalutowanych trumnach.
Panie i Panowie, oto Czernobyl Spróbujmy ominąć cenzurę GOLa ... www youtube com/ watch? v=WgxPs-L-Bhg
Czego się boję - że stacja przesadzi z dramatyzowaniem (jak w trailerze). Rozłożenie akcentów i tempa w pierwszym odcinku, nawet zużyta już retrospekcja i zaburzenie chronologii - wszystko się zazębia perfekcyjnie (byle kto scenopisu nie spłodził).
Zachęcam. Ale i uprzedzam. Opinia jest skrajnie subiektywna.
OMG, ale spiepszyli Gomorre S4.
spoiler start
Co odcinek modliłem się żeby zabili w końcu Patricie! i nic z tego :/ Kilka razy facepalma strzeliłem. No to już nie schody w dół to skok w rów. Szczególnie zakończenie- 3 ostatnie odcinki są tragiczne i trudno uniknąć uczucia zażenowania
spoiler stop
powtorze sie po raz kolejny
seal team jest jednym z lepszych "meskich" seriali jakie widzialem od dluzszego czasu
drugi sezon w swojej kategorii jest rewelacyjny
Dość zapychaczy typu Gra o Tron czy Czarnobyl - ruszył 11 sezon Masterchef Australia!
Co nowego? Gary w okularach!
a oglądałe ktoś taki klasyk w sród seriali
Północ-Południe
Dziewiętnastowieczna historia wieloletniej przyjaźni dwóch rodzin – przemysłowców z amerykańskiej Północy i plantatorów z Południa – które po wybuchu wojny domowej postawione zostają po przeciwnych stronach barykady.
Zrealizowana z olbrzymim rozmachem ekranizacja ta stała się momentem przełomowym w karierze wielu aktorów, a na jej planie pojawiło się wiele niekwestionowanych gwiazd, takich jak Elizabeth Taylor czy Olivia de Havilland. W sumie przez plan przewinęło się ponad 140 aktorów (nie licząc statystów). Na jego potrzeby uszyto około 8700 kostiumów z epoki, z czego 3300 damskich (każda z głównych aktorek miała ich około 30).
Realizacja dwóch pierwszych Ksiąg zajęła ponad dwa lata. Scenariusz składał się z 940 scen na 540 stronach. Budżet serialu pochłonął 540 mln. dolarów, co czyniło go w momencie emisji, najdroższym serialem w historii telewizji[3]. Pierwsza seria cyklu zdobyła pierwsze miejsce w rankingu najpopularniejszych seriali roku 1985 w USA, a serial jako całość, pozostaje siódmym najpopularniejszym w historii telewizji[4].
super Polecam jak ktoś nie ogladał jeszcze....
a jak sie dogrzebiesz do 'roots' to zobaczysz skad sie wzial kunta kinte
polnoc-poludnie to chyba kazdy urodzony w 60-80 ogladal, na tvp lecialo
Obejrzałem 2 części Critters i powiem, że jedynka ma mniej humoru a więcej powagi. Kolejne dwie części obejrzę w sobotę. A jutro w nocy mam zamiar obejrzeć Taśmy Watykanu. Podobno straszny niedoceniony film... Oglądał ktoś?
ostatni odcinek What We Do in the Shadows świetny pomysł na skład trybunału wampirów jeden wielki wampirzy fan service
Westworld 2 - męczę to chyba od 3 miesięcy i zostały mi 2 odcinki. Niby niektóre całkiem ciekawe, jak ten o Gejszach czy Indianinach ale dłużyzny, kolejne wałkowania i sekrety męczą, jak cała Dolores i jej akcje też. Temat był omawiany dawno temu ale dopiero teraz się za to zabrałem i właściwie na 3 sezon nie mam ochoty.
Tuca & Bertie - z braku serialów komediowych zaryzykowałem nowe dzieło twórców Bojacka o ptakach i pomimo że byłem sceptycznie nastawiony, to po 3cim odcinku chce się więcej. Odjechane, lekkie, choć też obyczajowe i raczej kierowane dla kobiet ale można się pośmiać. Takie domorosłe kino w barwach zwariowanej kreskówki, bardziej zakręcone i mniej poważne niż Bojack ale 10 odcinków można z braku innych komedii łyknąć.
GoT
spoiler start
Poza debilną przemianą Dany to odcinek bardzo dobry. Ciężko się oglądało plądrowanie Królewskiej Przystani. Na pewno był to najbardziej poruszający odcinek ze wszystkich. Pod względem akcji także przebija 3 odcinek. Z drugiej strony, twórcy postawili po prostu na akcję, a w samym odcinku niewiele się wydarzyło. Bitwa, plądrowanie miasta, Dany jest nagle zła, kilka postaci zginęło. Mam nadzieję, że chociaż w ostatnim odcinku trochę przystopują z akcją.
spoiler stop
Oglądam dopiero w nocy odcinki ale lubię wiedzieć jak ludzie oceniają odcinek bez spoilerow. Jak było?
Trzeba przyznać widowiskowo odcinek naprawdę dobry, chyba najlepszy w tym sezonie pod tym względem. Fajnie wyreżyserowany, ale no niestety scenariusz leży i kwiczy. Żeby całkowicie cieszyć się tym odcinkiem trzeba było by całkowicie wyłączyć myślenie i:
spoiler start
Nie zastanawiać się nad idiotyczną decyzją Danki, idiotycznymi decyzjami Tyriona, Aryą, która poszła do KL tylko po to aby się rozmyśleć na końcu a właściwie nie, tylko po to żeby mogła zobaczyć co się stało w stolicy. ;P
Pojedynek braci mimo, że fajnie wyglądał to zrobiony tak na siłę, że szkoda gadać.
Znalazło by się jeszcze parę rzeczy no ale już chyba nie ma sensu tego wypisywać, szkoda, że pod względem scenariusza wyszło tak słabo... ;(
spoiler stop
Było sporo bardzo ładnie wyglądających scen. Ale żeby je dostać, najpierw zagrano idiotyczną
spoiler start
akcją z kuszami. No serio, odcinek wcześniej wprowadzamy śmiercionośną broń z łatwością zestrzeliwującą smoka, a potem setka takich broni nie jest w stanie drasnąć kolejnego smoka latającego po otwartej przestrzeni? To było tak durne, że jak Qyburn powiedział Cersei że wszystkie Skorpiony zostały zniszczone to z żenady musiałem zatrzymać odcinek i odreagować wychodząc na fajkę.
spoiler stop
Ten debilizm skutecznie zepsuł mi możliwość cieszenia się resztą epizodu.
Mi tam się podobało, mam nadzieję że zakończą to jakoś sensownie i będzie można powiedzieć, że cały ten serial to jedna w miarę spójna historia opowiedziana od a do z.
Tak jeszcze rozmyślając nad tymi wszystkimi brakami logiki i innymi obiekcjami wobec serialu to wydaje mi się, że głównym problemem Gry o Tron jest to, że jest strasznie rozciągnięta w czasie i fani mają sporo czasu na dyskusje, wypatrywanie i wytykanie nawet najmniejszych błędów. Ciężko mi się to pisze, bo nadal męczy mnie to o czym wspomniałem w poprzednim wątku, że wędrowcy szli chyba kilka sezonów i szli i szli i nigdzie by nie zaszli gdyby fuksem nie przejeli smoka, bo wdrapać się jeden po drugim na tak wysoki mur to chyba by ich brakło. Niemniej jednak pocieszam się, że ten rodzaj kina ma bawić, a nie dawać do myślenia. Jestem w trakcie oglądania rozszerzonej edycji władcy pierścieni i takich nielogicznych sytuacji też jest tam sporo.
Zmusiłem sie do obejżenia 2 odcinka, nosz kur... to już sie telenowela zrobiła. Jak wcześniej obejżałem 6 sezonów jednym tchem tak teraz męczy mnie ten sezon, chyba go nie obejże całego :P szczególnie jak piszecie, że Deneris tak spiepszyli.
GOT
Jedno mam pytanie:
spoiler start
W tej całej demolce ostał się ten żelazny tron?
spoiler stop
Tak tylko jakby ktoś się zastanawiał jakim cudem ktoś tak niekompetentny zdołał zajść tak daleko w swojej karierze, żeby włodarzyć tak wielkim projektem.
https://www.youtube.com/watch?v=FeftoI3c81c&feature=youtu.be&t=1901
Aktor grający Barristana mówi, że Martin już napisał tom 6 i 7, ale ma deala z HBO, że nie wyda ich przed końcem serialu. O ile podejrzewałem, że jest tego typu umowa to ciężko mi uwierzyć, że obydwa tomy są gotowe.
Z drugiej strony, ale byłaby bomba jakby Wichry Zimy pojawiły się miesiąc po zakończeniu serialu w księgarniach bez żadnych zapowiedzi :D
Musicie kliknąć link, GOL nie obsługuje timestampów.
Co za debilny odcinek GoT-a...
spoiler start
pierwszy smok zginął, bo był ślepy, drugi za to dostał god mode'a i nielimitowaną amunicję xD
spoiler stop
Odcinek wizualnie świetny. Widać, gdzie poszła cała kasa. Ujęcia przystani, rozpadające się budynki, długie ujęcia paniki ludzi. Świetne. C
Chociaż też było widać bądź uproszczenia, bądź ktoś się pieprznął w obróbce - np. złota kompania nie ma cieni.
spoiler start
Zastanawia mnie też śmierć Varysa za kulisami, też chcieli przyoszczędzić, czy co? Zwłaszcza, że później serial przekształca się w gore.
Skorpiony i smoka przemilczę... XD Bawiło mnie za to ich wymodelowanie. kto normalny przejmowałby się umieszczaniem głowy lwa na dziesiątkach przyrządów wojennych, tego nie wiem.
Bawiły mnie takie głupotki logiczne:
1. sprint nieskalanych za konnicą, wychodzi na to, że bez jaj biega się szybciej niż Bolt.
2. wjazd dothraków do miasta mimo 7 letniego gadania o tym, że nie radzą sobie w zabudowaniach
3. mury budowane przez firmę od Jengi
4. całkowita obojętność Jona na typa, który dostał obok niego mieczem. Nawet się nie zatrzymał spacerując.
Atak żołnierzy na miasto był albo pokazaniem, że ludzie północy są takimi samymi dzikusami jak ci zza morza albo również błędem scenariuszowym. Ktoś chce mi wmówić, że nie otrzymali informacji o tym, że jeśli miasto się podda to mają zakończyć atak? No i po co miał być ten typ z północy, który zaatakował Snowa? Trzyma się to na ślinę zaraz obok znerfionych skorpionów i ludzi je obsługujących, którzy w pewnym ujęciu po prostu stoją przy maszynach i nic nie robią.
Złota kompania i flota eurona w sumie to nie wiem po co była wprowadzana. Ta pierwsza nie zrobiła dosłownie nic, ta druga najpierw uberrozpierda**cz, by później pokazać się w jednym ujęciu.
spoiler stop
Jak już mówiłem, przyjmuje wszystko co jest i się specjalnie nie przejmuje a ten wątek o spekulacjach to strata czasu ale co kto lubi. Fajny rozpierdziel ale tona nowych baboli i największa bolączka jak dla mnie to, że jedna z lepszych postaci serialu -
spoiler start
Tyrion teraz zdurniał do reszty i wierzy w Danke do końca a Jamie, który też się spoko zrobił przez ostatnie sezony sprawia, że najbardziej znienawidzona baba dostaje nagrodę na koniec - chyba najmilszą śmierć w GoT a ich scena jest najdramatyczniejszą w odcinku.
spoiler stop
Cool story bro!
Tak wgl to czemu teraz nie było 'SUPER DUPER CIEMNOSCI' i właśnie bitwy w nocy? Kiedy właśnie w nocy sens miałoby podpalanie balist przez smoka gdy nikt nie widziałby go na niebie.
Ja się zastanawiam jak można było tak zwalić ostatni sezon GOT. Takich durnot, pomyłek, braku logiki i głupoty bohaterów naprawdę długo nie widziałem. Gdyby nie to, że jest to ostatni sezon najpopularniejszego serialu to ten sezon dostałby ocenę 2/10, ludzie by się śmiali jakie to szmiry wypuszczają. Dobrze, że przed nami ostatni odcinek.
Mam pewną teorię jak może skończyć się GoT - nie sprawdzałem spoilerów w internecie, żeby nie było.
spoiler start
Danka zginie to raczej pewne biorąc pod uwagę to, w jakim kierunku zmierza i jak ją pokazują twórcy.
W ten sposób największe prawo do korony otrzyma Jon - problem w tym, że jej nie chce (może się jej nawet brzydzić biorąc pod uwagę wszystkie wydarzenia). Będzie wiec zmuszony do jej oddania - komu ją powierzy ? Wydaje mi się, ze idealnie pasuje tu Tyrion. Ma bardzo duże doświadczenie - był namiestnikiem przez lata. Widział masę błędów różnych władców. Jon widział, że mu zależy na zwykłych ludziach co może go dodatkowo do tego przekonać. Tyrion ma także bardzo dużą wiedzę na temat całego regionu i ludzi (zna dobrze północ i resztę krainy). Sansa teoretycznie tez powinna go poprzeć ponieważ ma u niego dług i dobrze go wspomina.
Dodatkowo w ten sposób twórcy mogą wrócić do wątku z Bronnem (przyjdzie do Tyriona i będzie chciał jakąś ziemie :P).
No i oczywiście będzie to „zaskakujące” zakończenie bo karzeł zostanie królem :P
spoiler stop
Co o tym sądzicie ?
Nie ma golych cycuchow w tym sezonie i poziom od razu polecial na leb na szyje.
Najlepsze, poczatkowe sezony mialy okolo 20 cycuchow na sezon. W nowym byly tylko 3.
Tyle powiem.
Jak na czasie było Breaking Bad to ten serial był głównie dyskutowany. Normalna rzecz :)
spoiler start
Uwaga, wypracowanie roku. Nie pisałem tutaj od miesięcy, więc czas się rozpisać. Pizystrat do boju.
Ja mam to szczęście (tak mi się wydaje), że przymykam oko na błędy logiczne i tego typu głupotki w tym serialu. Traktuję to i tak jako coś nierealnego i czystą rozrywkę, gdzie nie muszę wytężać swojego umysłu. Wiadomo, że pewne rzeczy są denerwujące, nawet bardzo, no ale po prostu jakoś nie przeszkadza mi to w ogólnym odbiorze serialu i 8. sezonu, który jest przez wielu dość mocno krytykowany. Zawiodłem się odcinkiem 3. gdzie w sumie w dość łatwy sposób zabito Nocnego Króla i jego armię, byłem tym rozczarowany. W najnowszym odcinku od razu zauważyłem komiczność tego w jaki sposób Danka zniszczyła flotę Eurona oraz balisty na murach. W 4. odcinku leciała sobie i pach pach, nie ma jednego smoka, ot tak zestrzelony, po prostu, a sama ledwo uszła z życiem, by na końcu wycofać się ze zwierzęciem przed statkami szalonego Greyjoy'a. Łatwizna, Euron i jego flota to kawał skurczybyków i badassy, z jednym smokiem będzie teraz o wiele trudniej...
I nic bardziej mylnego... W 5. odcinku Danka i Smok to istny Terminator. Nie. To nawet nie jest Terminator. Nie wiem jak to nazwać, to Thanos, Terminator, Robocop, Superman i Neo w jednym. Nagle wszystkie strzały z kilkudziesięciu balist cudownie omijają smoka, a ten błyskawicznie, w pojedynkę rozwala całą flotę i wszystkie maszyny na murach wychodząc z tego bez najmniejszego szwanku. Nielogiczność tego wydarzenia zauważyła i skomentowała nawet moja dziewczyna, która jest ogromną fanką tego serialu i jest w nim zakochana (nie tak jak we mnie oczywiście) i zawsze broni produkcji HBO jak komuś się nie podoba i krytykuje. W każdym razie no to akurat było trochę niejasne. Dlaczego tak łatwo poszło z zaledwie jednym smokiem? Dance niepotrzebna była żadna armia. Niepotrzebne były trzy smoki. Wystarczył jeden, by rozwalić Królewską Przystań i pokonać wroga. Czemu więc przez tyle lat zbierała cała armię, tyle zachodu ją to kosztowało, by na końcu wszystko spalić jednym smokiem? Od razu mogła siąść na smoka, przylecieć do Westeros, zrobić co trzeba i nara. Tak wiem, ona przeszła przemianę, kiedyś nie była taka i takie tam...
Pomijając te i inne nielogiczności czy błędy fabularne mnie ten odcinek wbił w fotel. Pod względem wizualnym - dla mnie majstersztyk. Niesamowita jatka i destrukcja miasta i poza może jakimiś niewielkimi wpadkami technicznymi chyba nikt nie może mieć czegokolwiek do zarzucenia pod tym względem temu odcinkowi. Świetna realizacja, krew, ogień, gruzy i popiół. Poezja dla oczu.
Pod względem emocji dla mnie bardzo mocny odcinek. Lubiłem Daenerys i kibicowałem jej, by zdobyła Żelazny Tron. Wierzyłem, że nie będzie jak jej okrutny i bezwzględny ojciec tylko, że naprawdę chce dobrze i ocalić świat od tyranii ludzkich potworów jak Cersei. Z czasem jednak zaczęła mnie irytować coraz bardziej. Stała się w moich oczach zwykłą, zadufaną i zapatrzoną w siebie sfochaną księżniczką, która nie akceptuje żadnego głosu sprzeciw, która tak naprawdę nie liczy się z niczyim zdaniem. To już wskazywało, że ma zadatki na siejącego strach tyrana, było to jednak bardziej skrywane i nadal można było mieć jakąś tam nadzieję, że jak już dojdzie do władzy, to będzie dobra i sprawiedliwa. Pozostawało pytanie w jaki sposób dojdzie do tej władzy. Co się stało wszyscy widzieliśmy. Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się tego, co zrobi. To znaczy, brałem pod uwagę, że może zaatakować miasto, ale tak? W taki sposób? Paląc je całkowicie po poddaniu się armii Lannisterów? Zabijając absolutnie wszystkich cywili włącznie z kobietami i dziećmi? Takiej skali destrukcji i szału z jej strony się nie spodziewałem. Mina Tyriona i Jona gdy mimo poddania się miasta zaczęła nalot paląc wszystko i wszystkich zrobiła swoje. Zrozumieli, że popełnili ogromny, ogromny błąd ufając Daenerys. Cały odcinek obejrzałem z wielkimi emocjami i jakbym na szpilkach siedział, zrobiło to na mnie bardzo duże wrażenie.
Jeszcze dwa odcinki temu życzyłem wszystkiego najgorszego Cersei i marzyłem o tym, by Danka/Arya/Jon czy ktokolwiek ubił ją w cierpieniach. Nikt mnie tak nie irytował jak ta baba. No ale Danka ją jednak przebiła, nawet ją. A w tym odcinku autentycznie było mi jej szkoda. Wiadomo, że Cersei to wredna sucz, która również zrobiła wiele, wiele złego, byle tylko utrzymać i umocnić władzę. No ale tutaj... Chyba nawet ona nie spodziewała się tego do czego posunie się Daenerys, nawet ją to zszokowało. Nawet ona moim zdaniem nie posunęłaby się do takiego okrucieństwa, jakim popisała się Matka Smoków. W jednej chwili moja chęć patrzenia jak umiera w męczarniach Cersei przeszła na Dankę, zacząłem marzyć o tym, by zginęła. I właśnie taka emocjonalna sinusoida bardzo mi się podoba, odbieram to jako duży plus tego odcinka.
A Cersei okazała ludzką twarz tuż przed śmiercią przy Jaimim, była zwykła kobietą, zwykłym człowiekiem ze swoimi słabościami skrywanymi za potęgą i bezwzględnością władzy. Spodziewałem się całkowicie innej śmierci tej postaci, ale czy się zawiodłem? Może odrobinę. Czy zasłużyła na taką śmierć? Nie wiem.
Daenerys dokonała nieprawdopodobnej zbrodni. Ja rozumiem, że nigdy nie miała łatwo. Miała okrutnego ojca, brata debila, potem oddała się silnemu dzikusowi, którego musiała okiełznać i to zrobiła, zebrała silną armię, zyskała wielu sprzymierzeńców, uwolniła niewolników. Przeżyła śmierć swojego pierwszego ukochanego, łączyła ją specyficzna więź z Mormontem, ruszyła z wielką armią na Westeros, zakochała się z w Snowie, który okazał się być jej rodziną, zmierzyła z wielką armią umarłych, gdzie straciła Mormonta, a wcześniej smoka, potem zginęła jej przyjaciółka Missandei i kolejny smok, okazało się, że Jon ma prawo do tronu i wszyscy o tym wiedzą, jego uwielbiają, a jej niekoniecznie. Całkowicie straciła głowę, dostała paranoi i oszalała. To co zrobiła z poddanym miastem i cywilami, tego nie da się usprawiedliwić w żaden sposób. Za takie coś zasługuje tylko i wyłącznie na bolesną i długą śmierć. Rozumiem chęć zemsty, rozumiem strach, że jak siądzie na tronie, to będą chcieli ją z niego zrzucić, bo będą woleli Snowa... Ale żeby tak? Nawet Cersei nie dokonała takich zbrodni na taką skalę. Dodatkowo paląc miasto musiała się liczyć z tym, że wybije także swoich ludzi, którzy przecież "walczyli" z cywilami na ulicach miasta, w tym Snowa. Totalnie odleciała (na smoku).
Stała się niestabilną emocjonalnie psychopatką. Nie rozumiem jej motywacji, by doszczętnie zniszczyć całe miasto wraz z ludobójstwem. Ok, zniszczyła wszystko, zabiła wszystkich i co dalej? Czym i kim będzie władała, skoro miasta już nie ma i ludzi? Nawet Żelazny Tron na którym jej tak zależało mógł zostać zniszczony wraz z zamkiem. Czym się kierowała? Może dotarło do niej, że i tak nie będzie Królową Siedmiu Królestw, że ludzie jej nigdy nie zaakceptują, dlatego postanowiła, że skoro ona nie będzie królową, to nikt i spaliła miasto, spaliła wszystkich ludzi, całkowicie jej odbiło. No ale to nadal żadne wytłumaczenie. Ciekawi mnie ostatni odcinek. Wyląduje sobie tym smokiem, ochłonie i czego się spodziewa? Że Jon rzuci się w jej ramiona? Doskonale zdaje sobie sprawę, że w tej chwili straciła niemal wszystkich. Została sama ze smokiem, nie licząc jakichś niedobitków Dothraków i Nieskalanych. Naprawdę na tym jej zależało, gdy oswobodziła tysiące niewolników od ucisku panów? Chciała bronić świata przed tyranami, a sama stała się tyranem, mordującym niewinnych. Dostała paranoi jak Stalin, który mordował wyimaginowanych wrogów na zaś, na wszelki wypadek, gdy tylko sobie ubzdurał, że ktoś może przeciwko niemu wystąpić. Tylko Stalin nie mordował osobiście, a ona.... Bestia, mam nadzieję, że zginie i gorąco czekam na to w ostatnim odcinku. Tylko na to zasługuje, na nic innego.
Poruszę jeszcze inne kwestie.
Jon Snow - można go wyzywać od pantofli i głupców, że zaufał Daenerys i niemal do końca szedł za nią. Z drugiej jednak strony trochę go rozumiem. Facet się zakochał, stracił głowę dla kobiety. Niestety jest to typowe i możemy znaleźć przecież dużo lepszych lub gorszych przykładów nawet z realnego życia, gdy miłość wywraca do góry nogami trzeźwe spojrzenie na wszystko wokół. To co zrobiła Daenerys sprawiło jednak, że z pewnością zwróci się przeciwko niej, nie widzę innej możliwości. Miłość nie przezwycięży tego, co zrobiła na jego oczach, rzeź cywili i całych rodzin. Jestem bardzo ciekawy jak będzie wyglądało ewentualne spotkanie Snow'a i Daenerys w ostatnim odcinku. Na pewno zdaje sobie sprawę, że stanowi ona ogromne zagrożenie dla jego rodziny, bo nie cofnie się przed niczym, by zniszczyć wszelki opór (i brak oporu). Czy nie powinien mówić Sansie o swojej tajemnicy? Może wtedy Danka inaczej zachowałaby się wobec miasta... Gdybanie.
Jaimie i Cersei - poruszyłem ich wątek, może krótko i powinienem napisać więcej, bo to bohaterowie, którzy na to zasługują. To jak potraktował Brienne było przykre, no ale jak to się mówi, stara miłość nie rdzewieje i nie mógł ot tak odkochać się i zapomnieć o swojej siostrze. Ludzie czepiają się, że Cersei wysyła Bronna by zabił Jaimiego, a potem rzuca się bratu w ramiona jak gdyby nigdy nic. No dobra, ale w jakiej sytuacji spotkała Jaimiego? W sytuacji absolutnego zagrożenia życia, gdy wszystko obraca się w ruinę i nie ma szans na ratunek. Ciężko było oczekiwać po Cersei, że na widok Jaimiego będzie wściekła. Ona nadal go kochała i musiała docenić, że do niej dotarł, by ją uratować. Uczucia wyszyły na wierzch i przejęły kontrolę, ich śmierć dramatyczna i smutna, mimo całej nienawiści jaką człowiek darzył tego babsztyla przez wszystkie sezony. Danka przebiła ją w okrucieństwie i bezwzględności.
Tyrion - niby najinteligentniejszy ze wszystkich w tym serialu, a dał się dymać Daenerys równo. Za nic miała jego słowa i porady w większości przypadków, a on pomimo tego dalej ufał, że to ona jest odpowiednią osobą do władania Westeros. Nie chciał jej zdradzić do samego końca i ufał, że Daenerys nie zacznie niszczyć miasta, które się poddało. Mocno się przeliczył. Dodatkowo zdradził Varysa, który od początku miał rację co do Danki i Tyrion doskonale zdawał sobie z tego już sprawę, a mimo to wydał go na śmierć. No i to liczenie na to, że Cersei się podda ot tak po jego przemowach... Strasznie naiwny się zrobił, niepodobne do niego. Varys także zginął jakoś tak "bez wyrazu". Nie zasłużył na taką śmierć, tak po prostu.
Arya - moim zdaniem odegra znowu absolutnie kluczową rolę w ostatnim odcinku. Kto wie, może to ona zabije Dankę? Zapewne jest na to duża szansa. Zobaczyła bestialstwo Daenerys i myślę, że nie popuści tego. Miała zabić Cersei, a być może zabije innego potwora, jakim stała się blondyna.
Szary Robak - oczywiście należy go potępić za to, że zaatakował i poprowadził atak na bezbronnych żołnierzy, którzy poddali mu się rzucając pod jego nogi swoją broń. Z drugiej strony lojalność wobec Daenerys jest absolutnie uzasadniona. To ona wyzwoliła jego i innych wojowników, to ona uczyniła go wolnym i dowódcą Nieskalanych, który odpowiada tylko przed nią, to dla niej walczył i zabijał, by zdobyć cele założone przez Daenerys. W końcu prawdziwa miłość do przyjaciółki i doradczyni Daenerys, Missandei. Miłość prawdziwa bo wiadomo, że nie mógł zaoferować kobiecie tego, co mogą inni mężczyźni, a mimo to nie miała ona nic przeciwko i zakochała się w Robaku. Miał bardzo trudne życie, mnóstwo przecierpiał, szkolił się tylko do walki i na końcu jego jedyna miłość ginie na jego oczach zabita przez wrogów Daenerys. Chęć zemsty i lojalność wobec królowej zrozumiała, aczkolwiek pewnie zginie do końca broniąc blondi.
Kompletnie nie rozumiem za to tej całej rzezi na cywilach urządzonych na ziemi przez armię z Północy, którzy nie słuchali się nawet Snowa, a jeden chciał go zaatakować, gdy ten bronił gwałconej kobiety. Wszystko wymknęło mu się się spod kontroli, wszyscy wpadli w jakiś totalny szał zabijania wszystkiego co się rusza, nawet jego ludzie. Jeden, wielki chaos i żądza mordu.
No i pojedynek braci Clegane bardzo, bardzo dobry, świetna i emocjonująca walka, chociaż można było się spodziewać, że obaj zginą. I jak Sandor panicznie bał się ognia, tak zdecydował się na symboliczną śmierć w płomieniach (chociaż zginał zapewne od upadku z wysokości) wraz z bratem. Jeśli miał ginąć, to tylko po walce z Górą.
Ogólnie odcinek oceniam bardzo wysoko i nie zgadzam się z negatywnymi opiniami. Z niecierpliwością oczekuję finału.
Jak zginie Danka? Obstawiam, że Snow będzie sobie stał przy niej, wcześniej zabijając Robaka. Nadal ją kocha, więc ciężko mu będzie ją ot tak zabić. Będzie całkowicie rozwalony emocjonalnie, wściekły na Daenerys, zamroczony złością, ale jednocześnie w szoku po tym co zrobiła. Wtedy nadejdzie Arya... Snow stanie między kobietami. Między swoją ukochaną siostrą, a kobietą, którą kocha. I zejdzie z drogi Aryi, pozostawiając los Danki w jej rękach. Odwróci się, wiedząc co się stanie, a Arya dokona tego, czego musi ktoś dokonać. Snow zapłacze. I tyle.
spoiler stop
Czarnobyl nr dwa nadal na wypasie. Włos na plecach się jeży ale nie jestem w stanie powiedzieć czy dlatego, że uwielbiam temat Czarnobyla czy dlatego, że fakt jest to kawał dobrego kina. Oceńcie sami.
Słysząc zachwyty nt. Dom z Papieru postanowiłem nadrobić. Wielkie rozczarowanie. Zapowiadało sie przednio, początek dobry, napaliłem sie, ale na 4 odcinku nie wytrzymałem, wyłączyłem i nie zamierzam wracać :( Jak można przedstawiać zawodowych złodziei w tak nieprofesjonalnych zachowaniach? To burzy całą immersje i niszczy klimat. To nie są najlepsi ludzie w swoim fachu tylko są z jakiejś pierwszej lepszej łapanki :( Pomysł był dobry ale scenariusz leży, zmarnowany potencjał.
nowy Tartakovsky w drodze
https://www.youtube.com/watch?v=rIQDiKFAd9U
po ostatnim sezonie Samuraja, od Genndy'ego wszystko biorę w ciemno
zajaweczka króciótka i fabularnie nic nie wiadomo, ale kreska i klimat miażdży
Laska ma naprawdę pecha, w każdym wcieleniu trafia w nieodpowiednie miejsce w nieodpowiednim czasie
Pytanie do tutejszych fizyków: ile ton wody trzeba rozłożyć termolizą a następnie jak szybko trzeba je zdetonować, aby wyzwolić energię eksplozji o wartości2 megaton?
Od jutra biorę się za oglądanie serialu Seria Niefortunnych Zdarzeń. Widzę, że serial ma 3 sezony. I spoko, bo oglądając film to było to strasznie okrojone. Kto czytał tomy i oglądał film to wie o czym piszę. :) Mam nadzieję, że ten serial jest w szczegółach to co tomy piszą.
Wyczytałem, że w tym roku zaczną kręcić nową serię w świecie Gry o Tron i pieczę nad nią będzie sprawował sam Martin (przy Grze o Tron konsultował, ale odszedł po drugim epizodzie czwartego sezonu bo zaczęły go razić decyzje Głupiego i Głupszego, którzy posiadają prawa do filmowania serii, więc nic nie mógł poradzić) i będzie współautorem scenariuszy z inną scenarzystką, która ma dobre filmy na koncie, więc wróży to bardzo, bardzo dobrze.
"Ucieczka z Dannemory" - znakomicie to zagrane (Benicio del Toro, Patricia Arquette, Paul Dano, Eric Lange, David Morse) i zaskakująco dobrze wyreżyserowane przez komika Bena Stillera.
calkiem spoko zakonczenie, niestety zepsute masa spoilerow jakie mozna bylo sie natknac w necie... wiec spodziewane.
troche przegadany odcinek, ale finaly takie musza byc.
skonczyla sie pewna epoka w swiecie seriali.
Fatalny sezon, ale zakończenie w sumie może być, nie było takie złe. Szkoda, że w żadnym odcinku nie było żadnego zwrotu akcji.
Ujdzie, mimo beznadziejności ostatnich dwóch sezonów - zakończenie jest... satysfakcjonujące.
Mieszane uczucia mam. Część scen iście w stylu mody na sukces.
spoiler start
"Jak myślisz, po co tu przyjechałem?"
Widać, że bez Martina, to D&D jak dzieci we mgle są :P
spoiler stop
Są bardzo fajne sceny jak np.
spoiler start
Śmierć Danki i gniew Drogona, chwila, która łapie za serce. Obrady nowej rady też fajnie się oglądało, Bronn, Tyrion i Davos to jednak trio, które potrafi przynajmniej mnie miło zaskoczyć.
Jednak niestety ostatni odcinek to w zasadzie kwintesencja całego sezonu a więc najmniejszego braku logiki. Już nawet nie chce mi się wypisywać wszystkich absurdów w zakończeniu bo w wielu aspektach jest po prostu głupie.
spoiler stop
Tak więc ciężko ocenić serial całościowo gdyż sezony 7 - 8 mocno odbiegają od dobrych 5 - 6 oraz wręcz wybitnych 1 -4 za które ludzie ten serial pokochali. Poziom do końca trzymała oprawa audiowizualna (nie licząc 3 odcinka) i reżyseria.
Scenariusz za to został spieprzony po całości co niestety dla mnie przekreśla cały sezon wraz z zakończeniem historii.
spoiler start
Za to Janek pogłaskał Ducha, od teraz wszyscy są zadowoleni...
spoiler stop
Widzę, że niektórym podoba się finał więc jednak podzielę się swoim komentarzem.
spoiler start
Zacznijmy od dziwnej struktury odcinka. Pół godziny łażenia po szczątkach królewskiej przystani, zabicie Dany i spory przeskok czasowy, na tyle duży, że zdążono odbudować miasto. Czyżby tym razem aż tyle czasu zajęło wszystkim dotarcie do KL? Mam wrażenie, że po śmierci Dany powinno jeszcze być sporo wydarzeń, ale zdecydowali się to wyciąć i od razu przeszli do zakończenia. 6 odcinków to o wiele za mało żeby to sensownie zakończyć. Oczywiście potrzeba by też dobrego scenariusza.
Kiedy odbudowano miasto skoro było pod kontrolą Nieskalanych? Po co wysyłać Jona do Nocnej Straży i pozbawiać go tytułów i nazwiska? Bo Nieskalani? Przecież od razu odpłynęli z Westeros razem z Dothrakami, po co się nimi przejmować? Czym w ogóle jest Nocna Straż teraz? Dothrakowie w ogóle nie zostali wyjaśnieni, bo nie ma tam nawet jednej postaci która była ważna więc olali temat. Cała narada w Dragons Pit to już w ogóle komiczna scena. Połowa postaci to jakieś randomy (książę Dorne, lol), z głupimi "śmiesznymi" wstawkami. Edmure ubiegający się o koronę...
Czemu Bran miałby być dobrym królem? Wyjaśnienie Tyriona mnie w ogóle nie przekonało. Bardziej wyglądało to na burzenie czwartej ściany, cała gadka o historii to klepanie się po plecach D&D jak to świetną historię wymyślili (co jest śmieszne przy żenującym poziomie 8 sezonu). Bran oczywiście wiedział jak wszystko się skończy. Ale nic nie zrobił. Jaki jest morał tej historii? Przeznaczenie? Że nic co wszyscy by zrobili nie ma znaczenia, bo i tak skończy się w jeden sposób? Jeżeli nie to czy Bran nie wychodzi wtedy na złego? Musiał wiedzieć, że Dany spali KL. Nic z tym nie zrobił i po prostu przyjechał sobie potem po tron. Po co? Przecież on nie chce tronu. Jak w ogóle wyglądają jego zdolności, w jaki sposób robią z niego króla? Do tej pory Bran był tylko przynętą, tak to był bezużyteczny. Co z tego, że jest królem skoro i tak nic nie robi? Jest tak samo zaangażowany w sprawy królestwa jak król Robert. Pozwala małej radzie wszystko robić. W sumie w całym serialu nie było nawet jednego króla na żelaznym tronie, który faktycznie by rządził. I znowu tak naprawdę rządzi namiestnik.
Czemu nikt nie mówi o prawdziwym pochodzeniu Jona? Varys wysłał listy w poprzednim odcinku, a teraz nikt nawet o tym nie wspomina? Dlaczego mieliby nie wybrać Jona na króla? Równie dobrze mogli olać całe to jego wygnanie, bo Nieskalani i Dothracy wyjechali. Co w ogóle Jon robi? Został Królem za Murem czy idzie sobie po prostu żyć z dzikimi? Jest w tej Nocnej Straży czy nie? Może wrócić na Północ, do Winterfell?
W książkach zakończenie może być podobne, ale ja uważam, że będą ogromne różnice. Nie ma mowy o Bronnie w małej radzie i jako władcy Reach, to jest super poboczna postać, która w serialu dostała o wiele więcej uwagi, bo fani go polubili. Na pewno droga do zakończenia będzie lepsza, może i los głównych postaci będzie identyczny, ale zostanie to o wiele lepiej pokazane. Naprawdę mam wrażenie, że epilog był za krótki i niewiele wyjaśnił i w książkach po śmierci Dany będzie jeszcze sporo kartek do zakończenia.
btw:
Największym geniuszem Gry o Tron zostaje Davos. Proponuje Nieskalanym wzięcie sobie Reach i doradza założenie bandzie EUNUCHÓW własnego rodu. Genialne, po ich śmierci wszystkie tereny wracają do korony.
spoiler stop
Doceniam ten sezon za reżyserię, scenografię, kostiumy, ogólnie wszystko co nie jest scenariuszem i dialogami.
https://www.youtube.com/watch?v=RQ9QQMXTftY
Reżyser piątego odcinka odwalił kawał świetnej roboty musząc pracować z tak kiepskim scenariuszem. Cała ekipa (z wyjątkiem D&D) bardzo ciężko pracowali żeby z robić z tego najlepszy serial. Widać w tych ludziach pasję i widać, że wiedzą co robią. A jak słucham D&D w wywiadach po każdym odcinku to się łapię za głowę...
Na deser, 3 sezon Westworld, zwiastun.
https://www.youtube.com/watch?v=deSUQ7mZfWk
Wygląda jak całkiem inny serial.
Najlepszy odcinek sezonu, ale bynajmniej nie jest to komplement, bo cały sezon był bardzo slaby.
spoiler start
Bran zna przyszłość, wiec idealnie nadaje się na króla, dzięki byciu królem może ja dowolnie kształtować. Bran wiedział że Danka spali całe miasto, ale pokój wymaga poświęceń, jakby Danka tego nie zrobiła to Jon by jej nie zabił i światem rządziłaby despotka. Jona wysłali za mur, bo by się wydało, jakie ma korzenie i ludzie by chcieli aby rządził, a ewidentnie się do tego nie nadaje.
spoiler stop
Widzę, że internet ma maksymalną spine ale mnie końcowy odcinek w jakiś sposób wystarcza. Po tragicznym sezonie, zamknięciu wątku nk w 3 odcinku nie liczyłem już na nic. Nie oceniałbym tak surowo ale 5-6/10 spokojnie. Wątki głównych bohaterów jako tako domknięte i pokazano jak to będzie dalej (W zarysie). Każdy ma swoją opinię i nie każdy musi się zgadzać z moją ale dla mnie jest ok, tylko i aż.
Odcinek finałowy Gry Tronów nie jest szczególnie rażący, w porównaniu z niezbyt przemyślanymi wcześniejszymi odcinkami ostatniego sezonu.
W ostatnim odcinku GoT jedyna rzecz jaka mi się nie spodobała to scena
spoiler start
kiedy pokazane są ciała Lanisterów pod małą kupką gruzu
spoiler stop
potem wyłączyłem rozumek i oglądało się przyjemnie. Pod względem wizualnym widać, że się postarali: ładne kolory, dobre scenografie i chyba najlepsze stroje :)
Jak chodzi o nowego władcę królestw
spoiler start
to jak dla mnie Brann stał się poniekąd największym złolem całej serii
ponieważ z jednej strony przyznał przed Tyrionem że na wyborach na króla jest dlatego, że wiedział, że zostanie wybrany
z drugiej można domniemywać, że wiedział o każdej śmierci którą spowoduje ta wojna a nie zareagował w żaden sposób. No że chyba działa to tak jak w przypadku Dr. Strange z ostatnich 2 części Avengersów i była to jedyna dobra droga do zakończenia wojen wszelakich (tylko w Avengersach chociaż zostało powiedziane o co chodzi więc jakiekolwiek nielogiczności można sobie jedną wypowiedzią doktorka wyjaśnić, tutaj nie bardzo).
spoiler stop
Moim zdaniem Gra o tron zakończyła się, tak jak się zakończyła bo:
spoiler start
D&D dostali przykaz, by stworzyć podwaliny dla GOT2, pozostawiając przy życiu i u władzy ludzi jeszcze załapujących się do kategorii Young Adult.
Popularność serialu wynikała z całkiem charyzmatycznej obsady i to dla niej prawie 20 mln ludzi oglądało finał i ostatni sezon. Wiadomo, że HBO pracuje nad kilkoma projektami dotyczącymi Westeros. Teraz zobaczymy serial-prequel, może o budowie muru i rozwijający wątek Króla Nocy, którego potencjał został karygodnie zaprzepaszczony. Obstawiam, że za jakieś 5-10 lat zobaczymy powrót JSnowa i reszty ferajny, bo w końcu przyjdzie zima, która tym razem jakoś w 8 lat nie nadeszła.
spoiler stop
jak komus brakuje seriali szpitalnolekarskich to jak najbardziej New Amsterdam jest wart obejrzenia
taki good doctor mnie odrzucil pokilku odcinkach a ten serial sie po prostu przyjemnie oglada
Czarnobyl rewelacja, najlepszy serial jaki oglądałem od bardzo dawna. Obejrzałem na raz 3 odcinki, szkoda, że wypuszczają co tydzień, to raczej nie jest typ produkcji do którego pasuje taki sposób dystrybucji, no, ale to HBO więc nie mają wyjścia, bo dalej mają telewizję...
Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.
Wie ktoś gdzie mogę poczytać o różnicach między serialem a tym co rzeczywiście się wydarzyło? To dramat nie dokument więc zakładam, że wprowadzili pewne różnice w celu budowania dramaturgii, chętnie poczytam.
Na wiki.
spoiler start
Katastrofa śmigłowca z drugiego odcinka wydarzyła się dopiero po kliku tygodniach akcji a nie na początku.
spoiler stop
W akcje gaszenia etc. zaangazowanych bylo wiecej naukowcow i partyjnych; nie tylko Legasow, Chomiuk i Sczerbina. Szef zmiany podczas, ktorej nastapil wybuch - Diatłow - w 3 odcinku co prawda jeszcze zyje, ale nie wygladal za dobrze, a w rzeczywistosci zmarl dopiero w 95r.
Czarnobyl odcinek 4
spoiler start
To prawda, że katastrofy można było uniknąć? Że wada konstrukcji prętów kontrolnych była wykryta 10 lat wcześniej, ale nic z tym nie zrobiono?
spoiler stop
Czwarty, chyba najlepszy na razie odcinek "Czarnobyla". A biorąc pod uwagę, że poprzednie były również znakomite, daję 10/10.
Cha-Cha i Hazel w The Umbrella Academy to prawdziwa perełka, zasługują na swój serial.
Obstawiam, że w finale Czarnobyla Lagaslow postanowi przynieść pokój światu przy pomocy swojej armii gołych górników, ale jego kochanek-wujek Borys wbije mu nóż w plecy, nakłaniając go do popełnienia samobójstwa za kilka lat.
Następnie ruszy proces Diatlowa, Loczkowa i Okularowa, który obarczy ich winą za tragedię i wybierze Brana na nowego króla Prypeci.
Macie lepsze przecieki?
Obejrzałem odcinek specjalny Gry o Tron z ostatniej niedzieli i był całkiem ok. Dwie godziny materiałów za kulis ostatniego sezonu skupionych głównie na ludziach, o których się nie słyszy: ludzie odpowiedzialni za charakteryzację, logistykę, statysta uwielbiający serię i biorący swoją pracę ultra poważnie, gość odpowiedzialny za śnieg (Head of Snow), kaskader i choreograf, któremu któregoś sezonu zaoferowano rolę Nocnego Króla. Do tego trochę Emilii i Kita, trochę jednego reżysera i innych. Ładnie przedstawia, jak wielkim wyzwaniem było kręcenie serii wysokobudżetowych filmów na telewizyjnym budżecie i harmonogramie. Było tam więcej szczerych, emocjonujących momentów, jak przez całość tego ostatniego sezonu. Patrząc na to, ile pracy tak mnóstwo ludzi w to włożyli, ile dla niektórych ten serial znaczył.... tylko zaostrzyło to moją niechęć do Głupiego i Głupszego. Wszyscy się tak dobrze spisali, a całość runęła przez takich dwóch zadufanych patałachów.
1 odcinek Good Omens - rewelacja. Dzis zrobie maraton calosci pewnie - ale zapowiada sie doskonale. Fantastyczne oddana ksiazka.
Pełnometrażowe domknięcie Deadwood było satysfakcjonujące. Chciałoby się, żeby zamiast dwóch godzin było dwanaście - ile liczyły sobie poprzednie sezony. Przy tak bogatym asortymencie postaci, dwie godziny to jednak bardzo mało. Tym bardziej, że jest się przywykłym do każdej z nich dostającej sporą ilość uwagi. Kasacja nigdy nie jest przyjemnym uczuciem, ale świeżo po seansie część mnie wolałaby, żeby serial nie doczekał się ostatniego rozdziału - w pozytywnym sensie. Nie spodziewałem się, że filmowi uda się emocjonalnie tak mnie spustoszyć. Czy to sama historia, czy te trzynaście lat, jakie minęły od ostatniego sezonu, zamanifestowane na twarzach aktorów: nie mam pojęcia. Nieubłagany upływ czasu był motywem w serialu, więc cała natura tak opóźnionego zakończenia wydaje się zaskakująco stosowna. Ode mnie dwie łapki w górę. Miło, dla odmiany, dostać godne pożegnanie serialu.
https://www.youtube.com/watch?v=SY41jhIP_xI
długo czekałem na serial, który nie będzie pokazywał społeczeństwa zero-jedynkowo
bardzo dobra obsada (Emma Thompson, Rory Kinnear i Russell Tovey) i bardzo trafny komentarz i spojrzenie na zmiany jakie zachodzą w społeczeństwie na przestrzenie lat.
Barry 2x05 - ale to jest dobre :) Świetny odcinek. Serial może jakoś wybitnie dobry nie jest ale odcinek genialny
Czarnobyl
Najlepszy i najsmutniejszy odcinek. Najlepszy serial jaki oglądałem od lat.
sprobowalem pare odcinkow new Amsterdam ale mam mieszana odczucia.
Generalnie dobry zapychacz.
Jest pierwszy epizod Swamp Thing - nowego tworu przynależącego do Arrowverse, czyli telewizyjnego odłamu DC. Nie jestem na bieżąco z tym wszystkimi serialami, a też sporej ich części nawet nie widziałem, ale kojarzą mi się z przeważająco kiepskim aktorstwem, kiepskim scenariuszem, kiepskimi zdjęciami i ogólnym wrażeniem taniości całego przedsięwzięcia. Więc tutaj przeżyłem szok, patrząc na walory produkcyjne zbliżające się do jakiejś kinowej produkcji. Jest scena "rozpadającego" się truchła i dla mnie wygląda to na świetny mariaż praktycznych efektów z komputerowymi. Niestety... Dialogi i aktorstwo ciągną całość na dno. Przy jakichś Arrowach wszystko jest kupiaste i żaden element jakoś szczególnie nie wadzi. Określiłbym to jako telewizyjny junk food, gdzie sporadycznie sobie można obejrzeć i nie będzie nosiło na wymioty. Tutaj jednak, gdy ten jeden element stoi na poziomie, scenariusz, reżyseria i aktorstwo razi w oczy. Wszystko jest tak nude, nieoryginalne i schematyczne, że na początku każdej sceny wiadomo, jaki będzie środek i koniec. Nie tylko to, czasem fabuła robi coś kompletnie głupiego, dosłownie zaprzeczając samemu sobie (gdzie główna bohaterka, wielki detektyw, dwadzieścia razy przypominająca nam, że ona tu przyszła tu rozwiązać zagadkę, że nie zaprzestanie, dopóki się nie dowie, co tu się dzieje - dosłownie zbywa gościa, który mówi jej, że wie, co to się dzieje, żeby z nim poszła do jego laboratorium, to jej pokaże... i po co to? Żeby mieć tą odrobinkę jakiegoś "konfliktu" w scenie? Co za amatorszczyzna). Urywają czasem do krótkich zajawek z "tragicznej" przeszłości bohaterki, uu, wielka zagadka, ciekawe jak się wątek potoczy - problem w tym, że każdy człowiek, który widział więcej jak pięć filmów w swoim życiu jest w stanie zgadnąć, jak się to potoczy. Zjem buta, jak się mylę. Dodatkowo aktorzy, zwłaszcza główna bohaterka, to straszne drewno bez krzty charyzmy. Zero chemii z drugim głównym gościem. Zero. Obejrzę jeszcze dwa epizody, ale wątpię, że mnie przekonają do kontynuowania. Mam nadzieję, że się pozytywnie zaskoczę, że jakaś spora część tych zawinień wynikła z pierwszego odcinka będącego swego rodzaju "origin story" tytułowego twora, ale dla telewizyjnego junk foodu dalej chyba będę musiał polegać na Arrowie.
https://www.youtube.com/watch?v=xVnHZ5SF1Jg
Oglądał ktoś już drugi sezon Happy'ego! ? Warto? Pierwszy bardzo mi się podobał ale mam obawy względem drugiego sezonu.
Lucyfer dostał 5 sezon https://tvline.com/2019/06/06/lucifer-renewed-season-5-final-episodes-netflix/
Black Mirror dostał kopa - lepszy od poprzedniego sezonu po tych 3ch odcinkach ;) Oczywiście do początkowych sezonów daleko.
Nie ma wątku o filmach za bardzo, więc napiszę tutaj - dopiero dzisiaj obejrzałem Get Out. Wow. Nic do dodania.
Mam wrażenie, że ostatnio w Grze o Tron brakuj tylko tego ->
Może i zawsze tak w tym serialu było, ale w klimacie beznadziei, rachunków sumienia i zbliżającego się końca mogli sobie darować kończenie każdego dialogu żartem, lekką kwestią czy wulgaryzmem. We mnie wywołuje to niesmak, ale w kinie cała sala zalewała się, jak ktoś tam powiedział "k*tas".
https://www.youtube.com/watch?v=J83lw0eFIJA
Jutro GoT na HBO GO od 4 rano. Przesunięcie o godzinę. Info z HBO Polska. Nie wiem jak w TV, ale podejrzewam, że tak samo.
spoiler start
Skoro Arya jest takim mega przechujem to nic tylko wysłać ją teraz do KL żeby kropnęła blondynę i po temacie. Po zabiciu tego niebieskookiego kozaka zabicie blondyny będzie bułką z masłem
spoiler stop
Po długiej przerwie od Black Mirror w końcu wziąłem się za czwarty sezon. Jestem po 1szym odcinku i ciekwią mnie wasze opinie bo dla mnie mimo, że ciekawy wizualnie to był bardzo słaby. Wiem, że serial ma masę zwolenników ale spodziewałem się ogółem po nim o wiele więcej a tak to większość jest przewidywalna lub ma oklepane motywy. Tylko kilka robi świetne wrażenie lub jest przyjemna jak 'San Junipero'. Zaskakuje mnie czasem zestawienie odcinków listy w necie ale co osoba to pewnie inna opinia. Świetne 'White Christmas' jest na końcu listy gdy nudne i słabe 'USS Callister' jest jednym z ulubionych ludzi? WTF Tam brakuje jakiegokolwiek zwrotu akcji, jest przewidywalne i nudne a ogółem kończy się głupio i niespójnie.
spoiler start
Przecież koleś miał ten 'telefon' którym wychodził z gry a poza tym jako admin nie mógł teleportować się na statek lub go zatrzymać? Nawet jeśli to zostaje w pustej grze(bo update zniwelował świat gry?WTF?) i wciąż nie może wyjść? Gra się unicestwiła a admin został w nieistniejącej grze.. cool! BTW update powinien gre wyłączyć chyba prawda? Poza tym czemu był online i pobierał update skoro jego wersja jak widać była starsza i offline od dawna niby bo się różniła od nowszej(z genitaliami). Właściwie to czemu nie chciał mieć takiej wersji z genitaliami... No nieważne ale to co się odwaliło z kolesiem to większa akcja(przewidywalna) niż Matrix normalnie, chyba wszystko by zrobić WOW na ludziach. Bo ja się spodziewałem, że będzie zemsta na nim ale to nie załodze do końca kibicowałem jak ludzie piszą, tylko myślałem, że koleś jednak coś odwali i inni trzymają 'karę' tak jak przystało na walczących o przetrwanie w tym serialu.Tymczasem oni dostali się do gry i zostali samomyślącymi NPCami a myślałem, że Todd(z Bojacka ;) ) jednak coś im zrobi a niestety lipa. Wygrały postaci z gry a gracz umarł yay.. zmarnowany potencjał, szkoda.
spoiler stop
Znowu mi się odechciało oglądać ten serial ale może inne będą lepsze.
spoiler start
Daenerys nigdy nie byla dobra, to jest klasyczna przedstawicielka wspolczesnej lewicy, niby wyzwalanie niewolnikow i rownosc plci, a na koncu i tak stalinizm. I to byl jedyny dobry watek w tym odcinku, bo smierc lannisterów czy braci tragedia.
spoiler stop
Myślę że temp też tu dużo ma do rzeczy i sila A nie "cisnienie"
Jestem po pierwszym odcinku serialu Nawiedzony dom na wzgórzu i powiem, że ten serial ma coś w sobie i strach też czuć. Zobaczę jak z pozostałymi odcinkami... Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej mimo, że już jest dobrze. :)
Finał TBBT - może i serial przez ostatnie lata nie trzymał poziomu, ale i tak jest dla mnie bardzo ważny i ciesze się, że zakończył się przyjemnie :)
Powiem szczerze, ze zaczynam mieć dylemat czy ostatni odcinek Gry o Tron nie był gorszy nawet od ostatniego odcinka House of Cards
Oczekiwania miałem praktycznie zerowe, ale w jakiś sposób udało im się mnie rozczarować finałem. Nie chce mi się nawet komentować.
jak odbieracie zakończenie 4 sezonu Gomorry? to tylko przypomnienie o zbliżającym się filmie czy jednak z serialu zrobiło się fantasy i że rzeczywiście on jest
spoiler start
immortale
spoiler stop
W netflixie pojawił się miniserial "Jak nas widzą", o bardzo głośnej sprawie 5 nowojorakich nastolatkow niesłusznie skazanych za gwałt. Bardzo sprawnie przygotowana produkcja z ciekawie poprowadzoną fabułą i dobrze dobranym aktorami.
Choć mam wrażenie, że na przestrzeni ostatnich paru miesięcy Hbo ma znacznie lepszą ofertę(tylko ja?), to czasem warto odkurzyć przycisk netflix.
GoT
Finał satysfakcjonujący.
Świetny odcinek, bardzo dobry sezon. Niektórzy nie łapią magii kina fantasy ale tych mam w dupie.