Ale głupia ankieta.
W całym tekście znajdziemy 7 dżentelmenów, a w ankiecie jest tylko 2 i to jeszcze związanych z konfliktem Steam-Epic.
Gdzie pozostałą piątka!?
Czyżby autor nie grał nigdy w Dooma!?
@CloverXX
Ty za to też musisz mieć wybitnie nudne życie skoro prowokujesz spór w temacie, który mimo małych nawiązań dotyczy czegoś innego.
Miyazaki i FromSoftware to chyba gruba przesada, żeby dawać ich w tym zestawieniu. Bez wątpienia to świetne studio i bardzo dobre gry, ale w porównaniu do innych gigantów ich produkcje to cały czas nisza.
Nawet niedawno wrzuciliście artykuł o poziomie trudności i jak widać, współcześni gracze preferują łatwe potyczki.
Nie widzę tu większego wpływu na branże, gry dalej są przystępne i w zdecydowanej większości łatwe, a sądząc po wynikach sprzedaży gier FromSoftware, w porównaniu do przodujących marek na rynku mówimy raczej o nie dużych liczbach.
To już ten gość od battle royala by tu bardziej pasował. Ten tryb ma zdecydowanie większy wpływ na branże niż gatunek soulslike.
Todd Howard - Największe osiągnięcie: rozwój gatunku RPG
Powiedziałbym, że to dobra kpina. Tj. rozumiem, czemu na liście się znalazł, ale wpływ to on miał na rozwój sandboxów i gier casualowych olbrzymi a nie RPG. Ja bym tam ramkę jednak zmieniał, bo sam fakt czemu todzio kłamczuszek tam jest jest dla mnie zrozumiały.
Natomiast brakuje mi tutaj trochę osobistości pokroju Chrisa Avellone, Feargusa Urquharta, Braina Fargo, czyli osób które naprawdę wpłynęły na rozwój gatunku RPG. Mogli by być nawet jednym ciągiem wymienieni.
Koles od soulsow to wcisniety chyba tylko dlatego, zeby kolege Dura12 uruchomic. Dysproporcja 'zaslug' dla branzy, w porownianiu do reszty postaci z listy ogromna.
CloverXX a ty wcale nie jesteś lepszy, jak tak bardzo interesuje cię życie innych, zamiast zająć się swoim.
"Miejmy nadzieję, że po porażce w postaci Fallouta 76 zapowiedziane The Elder Scrolls VI będzie wielką przygodą dla jednego gracza, bez dodawanych na siłę wyraźnie niechcianych przez społeczność innowacji."
To nie innowacja tylko nonszalancja i lekceważenie graczy przez wydawcę pogrążyła F76 który w dniu premiery był w fazie Alfa.
Gra z opóźnioną premierą ostatecznie będzie dobra. Gra zrobiona w pośpiechu zostanie słabą na zawsze.
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/siedmiu-wspanialych-bez-nich-branza-gier-nie-bylaby-taka-sama/z2792
ta, pewnie po perypetiach z Silicon Knights mogą powątpiewać...
@Maxley
bo to temat na topie i każda okazja jest dobra
Znając pozycję Nintendo w naszym kraju, nie spodziewałem się, że na liście zagości Miyamoto. Znając redakcję byłem pewien, że na liście pojawi się ktoś z CDProjectu (tak wiem, że mamy 2019, ale zawsze warto się trochę ponabijać z Gola).
Osobiście wcisnąłbym gdzieś jeszcze Satoru Iwatę. Nie mam zielone pojęcia o programowaniu, ale jak poczytałem sobie jakie cuda potrafił odwalać Iwata przy tworzeniu i optymalizacji gier (chociażby na Gameboya) to serio - czapki z głów.
A Todda po prostu nie potrafię nie lubić. Tak wiem, że ostatnie działania Beci bywały... ekhem... kontrowersyjne, ale i tak nie można odmówić Toddowi, że to właśnie gry takie jak Skyrim czy Fallout 3 pokazały, że targetem RPGów nie muszą być wyłącznie osoby, które spędzają dziesiątki godzin na studiowaniu najlepszych buildów poszczególnych klas, ale też zwyczajni gracze, którzy chcą przeżyć fajne przygody w naprawdę klimatycznych i rozległych światach.
A gdzie Peter Molyneux za te gry ktore zrobil z Bullfrogiem nalezy mu sie tu miejsce.
A gdzie Romero, gdzie Hideaki Itsuno, Hideaki Kamiya, Warren Spectror już o Hironobu Sakaguchim nie wspominając. Bardzo wybrakowana ta lista.
Zgadzam się z kolegami wyżej, Miyazaki wrzucony trochę na siłę. Tim Sweeney natomiast jest wygranym poprzedniej generacji konsol, UE3 był praktycznie wszędzie.
Itsuno i Iwata powinni być w wyróżnionych.
Miyazaki wywarł swoimi grami ogromny wpływ na dzisiejsze gry i dobrze, że się załapał.
Ale ziomki od GTA? Wy tak serio?
Gdzie Iwata?
Ej nie no błagam, Sweeney porównywany do Miyamoto, Kojimy czy Carmacka to brzmi jak słaby żart. Todd też tak trochę nie pasuje tutaj...
.... hmmm .... nie widzę tu braci Avni, Cevat i Faruk Yerli
To ci od cryengine.
Wydaje mi się, że ich wpływ i wkład w branżę był więcej niż znaczący.
Przeleciałem tylko na szybko tekst, tak powierzchownie i czekałem tylko na jedną osobę i się nie zawiodłem :D Jest Todd "Little Lies" Howard :) Nie umniejszam mu osiągnięć bo ma spore na swoim koncie, po prostu bawi mnie to jak potrafi kłamać milionom ludzi prosto w oczy. Zobaczymy jak na nadchodzącym E3 będzie mydlił oczka jaki to F76 to był sukces i jak zapatrują się na kolejne produkty.
Michael Morhaime - Poza tym trzeba mieć jaja, żeby w 2004 roku stworzyć pierwszą na świecie grę wymagającą płacenia comiesięcznej subskrypcji i obronić tę decyzję samą zawartością tej produkcji.
Akurat w tamtych czasach abonament był normą, a Free-to-Play wyjątkiem. Był to chyba jedyny powód, dla którego Tibia odniosła tak wielki sukces na naszym rynku.
Dali grubasa który zepsuł branże. No ładnie.
Po co te usilne starania, żeby programista stał się celebrytą ? Carmack, Kojima, Molyneux, Braben itd... Takich postaci są tysiące. Od dawna gry nie są pisane w garażu po godzinach. Nawet za tytułami na 8/16bit stoją całe zespoły, także artykuł z głębokiej czeluści groty nestle.
Wydaje mi się, że powinno się tu znaleźć miejsce - albo chociaż powinien być wyróżniony - dla Willa Wrighta i jego Maxis? Pe pe nu?
fajnie że pisze się o wizjonerach którzy pracowali w firmach z setkami kolegów, zapomina się o romero itc. poza tym kto stworzył najlepsza grę wszech czasów wg. gola czyli W3 ?
Wyróżnienie Platynowy Jeleń gry-online > Todd Howard - największe osiągnięcie : Fallout 76 na premierę :)))
No nieźle nieźle. Zgaduję, że w redakcji jest sporo fanów soulsów, skoro znalazło się miejsce dla Miyazakiego, który jest autorem jednego z najbardziej topornych (aczkolwiek satysfakcjonujących) systemów walki (wykluczam Sekiro, tutaj naprawdę jest kapitalnie), który w sumie zainspirował tylko kilka średniaków i indyków, a nie znalazło się, nawet w wyróżnieniach, miejsca dla choćby kogoś od Final Fantasy, który nie tylko stworzył gatunek ale też zrewolucjonizował całą branżę
@12dura
Tak szczerze to termin soulslike jest dzisiejszym odpowiednikiem doom clone. Ot taki termin do sprzedania gry.
SoulsBorne to przede wszystkim hołd dla filozofii tworzenia gier lat dziewięćdziesiątych z masą zapożyczeń z innych tytułów. Żeby daleko nie szukać:
-system checkpointów Castlevania: Symophony of the Night
-zręcznościowa walka oparta na kondycji i klatkach nieśmiertelności - Severance Blade of Darkness i każda dowolna bijatyka
-system leczenia gdzie do dyspozycji mamy stosunkowo małą pulę życia, a resztę mamy w również ograniczonych potionach które odnawiają się przy checkpoincie - dowolny Metroid
-często narracja środowiskowa i przede wszystkim skupienie się na gameplayu - sposób narracji nie definiuje gatunku gry, robi to charakterystyka gameplayu. Druga część dotyczy większości gier made in Japan.
-dotkliwe kary za śmierć np. mus zebrania "duszy" z miejsca gdzie zginęliśmy w innym przypadku utrata przenoszonej waluty/doświadczenia
- World of Warcraft przed Cataclysmem.
Inna sprawa, że tworzenie nowego gatunku i nazwanie go soulslike jest naprawdę niepotrzebne i niczemu nie służy. Tak jak Miyazaki czerpał inspiracje z innych tytułów tak teraz czerpią od niego. Robiono tak zawsze.
W takim razie metroidvania i roguelike to też nie gatunki, ale to nie ma znaczenia, jest to pewien zespół cech danej gry, wystarczy.
W przypadku metroidvanii czy Rougelike/lite masz pewien zespół cech dominujących. Każda Metroidvania ma otwartą strukturę poziomu, a sama mapa otwiera się etapami wraz z pokonaniem bossów/zdobyciem ulepszeń.
Rougelike definiuje losowość proceduralnie generowanych poziomów, a śmierć oznacza rozpoczęcie gry od samego początku.
Oba terminy powstały z braku innego określenia dla tego typu tytułów(podobnie jak z Doom Clone).
Też uwielbiam gry FS, ale robienie z nich nowego gatunku tak jak napisałem wyżej jest zupełnie niepotrzebne.
Z tych tutaj wymienionych jak dla mnie Houserowie wygrywają, Rockstar jest symbolem doskonałych gier czego ostatnim przykładem jest fenomenalne RDR2
Jest to chyba jedyna firma której każda gra jest co najmniej dobra, no jeszcze tak na szybko przychodzi mi Naughty Dog i Sony Santa Monica, ale Gow i Tlou mimo że wyznaczyły pewne standardy w branży, to nie zrobiły takiej rewolucji jak GTA
Warto też by było wspomnieć o Kenie Levinie, sporo dobrego zrobił dla graczy
Miyazaki to faktycznie tak trochę na siłę. Równie dobrze można by wybrać dowolną grę, która wprowadziła coś nowego (albo nową jakość do czegoś już istniejącego) i wrzucić osobę odpowiedzialną na tę listę. Np. Hideki Kamiya za stworzenie Devil May Cry, które zapoczątkowało nowy gatunek - slashery. Osoba odpowiedzialna za wizję Wiedźmina 3, który to - i z tym chyba większość się zgodzi - zmienił sposób, w jaki patrzymy na otwarte światy. A może Aleksiej Pażytnow za stworzenie ponadczasowego i nieśmiertelnego Tetrisa?
O ile Mario faktycznie miało wpływ na całą branżę gier, tak souls-like to po prostu popularny obecnie gatunek, ale też nie tak popularny jak np. MOBA, Hero Shootery czy Battle Royale.
A gdzie nasz wizjoner Andrzej Sapkowski ktory niechcacy przyczynil sie do powstania Wiedzmina? Pomyslec ile by osiagnal w tej branzy gdyby zostal etatowym scenarzysta CD Projekt Red
Jeśli przejmujecie się na jakiej platformie będzie gra i na tej podstawie zakładacie że nie zagracie to macie wybitnie nudne życie