Nooo... to już teraz zapowiada się kolejne "arcydzieło". Nic tylko preorderować już w tym momencie :P
No to widzę, że EA i Bioware w formie. Liczę na exa na Epic, będzie kumulacja epickości. Właściwie, po sukcesie Anthem nawet by mnie ochota na chińskie dolary nie zdziwiła.
Już nie mogę się doczekać na wątek "Dlaczego Dragon Age 4 to najlepsza gra RPG ostatnich 10 lat" wiadomo kogo. Soul, nie zawiedź mnie
Czyli ponownie mają spieprzyć? widać, że niczego się nie nauczyli.
Nie zamierzają powtórzyć błędów innej produkcji...popełnią nowe, proste.
Pachnie mi tu arcy-ciekawą katastrofą.
Ech chciałbym zobaczyć godne zwieńczenie historii Strażnika i Inkwizytora. Najlepiej żeby pojawili się oboje, a akcja miała miejsce w Tevinter
TO DAJE NIESAMOWITE MOŻLIWOŚCI!!!!
-LOADING SCREEN przed Dziennikiem
-LOADING SCREEN przed Księgą czarów
-LOADING SCREEN przed Ekranem Postaci
-LOADING SCREEN przed każdym dialogiem
.....
a to dopiero początek.,,,
po premierze Cyberpunka 2077 z BioWare nie będzie co zbierać przejedzie po nim walec, a potem 3-5 milionów ludzi radośnie przemaszeruje aby utwardzić nawierzchnie ;)*
To bedzie ostatnia gra Bioware. No chyba ze jakiemus exec'owi w EA sie bedzie nudzic i klepnie likwidacje juz w tym roku.
Pewnie po 12 godzinach dłubania w tym szrocie mają co wieczór mokre sny o powrocie na Unreal Engine. Ale nie na tak dobrze, EA by prędzej posłało do piekła całe studio niż pozwoliło im zrobić dobrą grę za te 10% marży dla Epica.
Czyli będzie całkiem ładnie... i to w sumie tyle.
Inkwizycja to jedna z najnudniejszych gier w jakie grałem...
Inkwizycja jeśli szło się tylko głównym wątkiem fabularnym i zadaniami dla towarzyszy była bardzo dobrą produkcją, ale niestety zabieg wymuszający robienie aktywności pobocznych rodem z MMO aby móc poziomem ciągnąć dalej główny wątek zabijał tą produkcję. Niemniej jednak grało mi się w nią bardzo przyjemnie i miłą ją wspominam. Jeśli DA IV będzie pozbawiony tej otoczki MMO i aktywności będą naprawde dopieszczone jak poboczne questy z W3 to jak dla mnie jestem kupiony
Bo wszyscy wiemy, jak Anthem jest świetnie zakodowane- błyskawiczne loadingi, matchmaking, wydajność, mmm
Dragon Age 4: A Story of Loading Screen.
"Tym razem BioWare nie zamierza powtórzyć wcześniejszych błędów" -- dla mnie jest to najlepszy dowcip dzisiejszego dnia. Dokładnie ten sam tekst był przy Andromedzie jak porównywali do Inkwizycji. Bełkot PR czas zacząć żeby kolejny szrot wcisnąć ludziom. Podejrzewam że maja oni jakąś listę tych samych zdań, tylko zamieniają miejscami pewne słowa żeby lepiej brzmiały.
Lelz, teraz rzuciłem okiem, w celu dowiedzenia się, kiedy Anthem ma premierę. Trochę się zaskoczyłem.
Moduł wieloosobowy ma pełnić ważna funkcyjnie nowego DE już się boje tego co z tego wyjdzie
Jeśli ktoś czytał ostatnie wiadomości o Anthem to wie jak to było z tym całym silnikiem! Oni są kompletnie zieloni jeśli o niego chodzi i nie potrafią z niego w odpowiedni sposób korzystać. Musieli nawet pożyczyć kilku pracowników z Dice, którzy robili Battlefielda bo nie potrafili go ogarnąć na czas! Teraz nawet średnio im idzie bo wiele błędów nie może zostać naprawionych przez słabe rozeznanie. Faktycznie Frostbite ma świetne możliwości graficzne i można z nim robić cuda nie widy ale patrząc na jakość Anthem, Inkwizycji i Andromedy (której nawet nie próbowano połatać) to wątpię by produkt był dopracowany jak ich poprzednie gry
Literówka:
"Trudności z dostosowaniem Frostbite to potrzeb studia BioWare były jednym z głównych powodów problemów przy produkcji Mass Effect: Andromeda i Anthem."
Szczerze mówiąc nie ukończyłem Inkwizycji, a po niezłej (żeby nie napisać średniej) dwójce miałem nadzieję, że trójka będzie nieco lepsza (coś ala Origins).
Czyli będziemy latać w jakiejś formie i chłodzić skrzydełka w bajorkach, mieć podpięte skille pod trzy klawisze, a cały gameplay będzie się opierał na wyprawach z miasta-huba? No i nie mogę się już doczekać tych magicznych artefaktów dających 0% do danej statystyki czy czegokolwiek innego :)
DA: O ukończyłem 2 razy (mimo iż irytowała mnie walka to gra miała w sobie to coś), DAII skończyłem raz i nie powiem podobała mi się bo była bardziej konkretna i fabuła imo ciekawsza. Tylko te lokacje... DA:I nie dałem rady wymęczyć bo mnie totalnie nudzi. Totalnie bezpłciowa, nijaka. Fajny początek i to w sumie tyle bo im dalej tym gorzej. Na ten sam przypadek cierpi Andromeda, tyle, że jestem ogromnym fanem uniwersum Mass Effect i skończyłem ją. Cytując kolegę wyżej, no będzie ładnie bo w końcu Forstbite, ale to w sumie raczej na tyle. Obecnie według mnie BioWare to studio widmo. Markę ma wyrobioną przez produkcje sprzed lat, ale ostatnie ich "dzieła" na czele z Anthem nie napawają mnie optymizmem jakoby miałoby się coś zmienić.
Nie wiem czy Frostbite jest dobrym silnikiem, czy zlym. Co gorsza nikt tego nie wie, bo jak przyznali developerzy jest slabo udokumentowany i czesto nie wiadomo jak jakies komendy dzialaja, ani dlaczego dzialaja tak, a nie inaczej. To jak u diabla stworzyc na tym dobra gre? Licza na jakis cud?
Inkwizycja byłaby Full wypas, gdyby nie chorowała na syndrom MMORPG. Widzę, że nie ma się co spodziewać czegoś innego. Choroba postępuje.
To bardzo dobra wiadomość to ze Anthem był bezndadziejny nie znaczy ze ma beznadziejny kod i nie moga na nim powstawać świetne gry.
Jakiej gry BioWare by nie zrobiło, to będzie źle, tak samo zresztą jest z Ubisoftem. Jeszcze gra nie wyszła, nic o niej nie wiadomo, ale wszyscy zgodnie twierdzą, że będzie to klapa.
Mass Effect: Andromeda, o tej grze to już całe legendy powstały, jaka to nie jest beznadzieja. Gdy się za tą grę zabrałem, to zacząłem się zastanawiać, gdzie jest ta beznadzieja, która powinna mnie zalewać hektolitrami. Gra do tej pory ma problemy techniczne, ale po za tym jest to całkiem nie zła gra. Może nie jest świetna, ale na pewno lepsza niż Mass Effect 2 albo 3. Wprowadzono zmiany w gameplay-u, przez co walka stała się dynamiczna, a nie statyczna jak w drugiej, czy trzeciej odsłonie. Fabuła znów jest ciekawa i ma nutkę tajemnicy, a co najważniejsze nie ma tej wymuszonej powagi jak w jedynce, czy trójce.
Przeszedłem całą trylogię przygód Sheparda, ale tylko pierwsza część mi się podobała, reszta była do chrzanu, a zwłaszcza tak wychwalana wszędzie druga część.
Co do Dragon Age, to każda część mi się podobała, ale niestety Inkwizycja wyszła najsłabiej, co najlepiej widać przy drugim podejściu i to najlepiej do całej serii. Jest za dużo głupich zadań pobocznych, które nic nie wnoszą, ani do fabuły, ani do świta gry. Sam główny wątek jest ciekawy, scenki przerywnikowe świetne, no ale cała otoczka czyni ją najsłabszą odsłoną, choć nie przeczę że bawiłem się przy niej kapitalnie.
Bronić Ubisoftu, czy BioWare nie będę, bo to byłoby z mojej strony wariactwo, ale wstrzymałbym się jednak od oceniania gry, która jeszcze nie powstała i w sumie nie jest w 100% pewne, czy w ogóle powstanie.
Przy ich grach świetnie się bawiłem, no, ale też nigdy nie oczekiwałem arcydzieła.
Dragon Age 4 powstaje na bazie kodu Anthem
kto tak powiedział? info wyssane z du.. :)
w eter poszło info że duża część zespołu pracująca nad DA4, została przeniesiona
przed premierą do prac na anthem, który miał wiele problemów. Projekt DA4 został zresetowany. a to że DA4 "powstaje" na bazie kodu anthem dopisały sobie stronki z newsami o grach. co prawda mogłoby to ukrócić czas produkcji DA4, ale nigdzie nie ma info o tym jakoby JUŻ TERAZ to zrobili. prawdą jest też że DA4 wyjdzie dopiero grubo po premierze nowych konsol więc frostbite będzie musiał przejść spore przebudowanie co świadczy o tym że kod anthem będzie dla nich niemal bezużyteczny
Ogólne bardzo dobra wiadomość. Gdyby zaczynali dostosowywać engine od początku to pewnie dodało by to rok, dwa, do daty wydania. Mając w zasadzie gotowy engine, znając jego słabe i mocne strony będą w stanie zrobić tą grę o wiele szybciej.
Jeżeli chodzi o grafikę i mechanikę, Anthem jest bardzo dobry.
Z wielką przyjemnością zagram w Dragon Age IV na silniku z Anthem.
A jak miasta i lokacje w DA4 będą wyglądały jak Fort Tarsis (tylko większe) to zwariuję z radości.