[1] Wow, kolejny który wypowiada się, choć nie ma bladego pojęcia o temacie xD
Dobra gra, ale dark souls 3 mi się bardziej podobał. Przede wszystkim w ds3 miałeś dziesiątki różnych broni z różnymi specjalami. Tutaj masz tylko katane. Widoki, tło , krajobrazy, design levelów, klimat moim zdaniem w ds3 o wiele lepsze to było. Sekiro niby kładzie spory nacisk na skradanie się, a jednocześnie jest ono trochę niedopracowane.
Co czyni grę tak trudną, realnie trudniejszą niż ds3.
1) Przede wszystkim nowe zasady Poise czyli postury. Teraz jedyny twój atak którego nie da się przerwać to atak specjalny z protezy czyli z przycisku RT za punkty duchowe. Wszystkie inne ataki jeśli zostaniesz trafiony zostaną przerwane, oznacza to że za każdym razem kiedy znajdziesz się w gronie 2 kolesi z bronią typu miecz i jeden łucznik, praktycznie twoje szans w otwartym starciu maleją do zera, za każdym razem jak nie cios przeciwnika to ognista strzała na klatę ( strzały dodatkowo trochę skręcają w twoją stronę ! samonaprowadzające :) ) Trzeba wówczas kombinować, chować się za przeszkodami, budynkami itp, rozdzielać ich na 1v1 czy dystansować od siebie żeby zdążyć zabić w pojedynkę.
2) Z kolei wyżej omówione nowe zasady poise nie dotyczą już przeciwników ! Możesz złapać przeciwnika w kombo, gościu i tak wyprowadzi swoje ciosy po 2-3 twoich, jakby nagle dostał superarmor i nie był w tym czasie bity. Trochę niesprawiedliwe
3) Mini bossowie cyli kolesie mniej więcej co drugie ognisko, są naprawdę trudni ! Powiedziałbym że trudniejsi od połowy bossów w ds3. Nie dość, że ciężko wyczuć ich ciosy, mają ciosy nieblokowalne-specjalne. Są szybcy, cały czas stosują pressing na tobie, brak wytchnienia czy chwili namysłu. Siła ich ciosów to około 3-4 trafienia i po tobie, do tego wyprowadzają ich cały grady, praktycznie cały czas naparzają i się nie męczą Do tego dochodzi mała liczba flaszek estusa w selkiro nazywają się inaczej. Jest ciężko
Jak dla mnie za trudna,gra ma dawać rozrywkę i satysfakcje,a nie frustrację i ***...powinien być poziom trudności do wyboru,chcesz hardcore grasz hardcore,chcesz amatora grasz amatora.... tyle w temacie
Jak trudniejsza niż DS to dla mnie jest unplayable. :)
Kusi niemiłosiernie, uwielbiam takie klimaty feudalnej Japonii w czymkolwiek, w grach też. Tylko że nie mam za sobą żadnej gry tego typu, ani Demon, ani Dark Souls. Ani Bloodborne którego strasznie chciałem ograć ale się nie podjąłem. Chwilę kiedyś pograłem w Lords of the Fallen i to tyle. To jedyne gry które lubię oglądać na let's playach, fajnie się patrzy jak ktoś ogarniający te mechaniki i odpowiednio cierpliwy przechodzi bossa bo bossie, lokację po lokacji. I za każdym razem myślę "kurcze, też chcę w to pograć i się tak zaangażować". I za każdym razem odpuszczam :D Growo zaczynałem w czasach gdy było "normalnie" a dziś młodsi gracze powiedzą że te gry są dla nich za trudne. Ludzie tu piszą że FS robi gry staroszkolnie, od górnie narzucając poziom trudności i radź se graczu. I super. Tylko dziś granie to dla mnie rozrywka mocno okazjonalna, raczej na chilloucie... więc nie wiem sam. Kusi bardziej niż jakiekolwiek Solusy czy Bloodborne.
Ludzie mają większe problemy niż to czy poradzą sobie w grze wideo xD Ale ja tu właśnie taki mam, zbliża się wolny weekend, będzie grane i chyba się skuszę na Sekiro. Może nie będzie tak źle, a jak będzie to grę się sprzeda, trudno. Podejmuję rękawice :D
Gdyby dali wybór poziomów trudności....
Tak to nie wiem czy znajdę czas na to.
Dopiero zacząłem, ale o rany julek... :) A system walki robi na mnie super wrażenie. Dałbym wszystko za grę w uniwersum Star Wars z takim właśnie systemem walki...
Lubie Soulsy, ale ta gra wydaje się po prostu za trudna. Szkoda, bo wygląda ciekawie. Może na YouTube przejdę :)
Naprawdę jestem ciekaw jak się sprzeda, bo widzę mnustwo opinii na necie, że ludzie uważają, że gra będzie dla nich za trudna.
Bardzo mi się ta gra podoba, jeśli chodzi o klimat, lokacje itp ale jeśli jest trudniejsza od serii souls... no cóż może być dla mnie za ciężko ;<
Troche sie cykam... w DS3 mialem problemy z parowaniem i przeszedlem prawie cala gre dodge-rollujac. Tutaj z tego co widze juz nie bede mial takiej mozliwosci. Cos czuje, ze bede rwal wlosy z glowy przy tym tytule.
Gra ciekawa. Tylko czy ktoś wie jak zmienić wyświetlanie symboli sterowania z X klocka na klawiaturę? Przecież to jest masakra szukanie co jest krzyżykiem czy innym symbolem.
Według mnie dzięki mechanice linki, posturze oraz krytami z wysokości Sekiro jest łatwiejsze od souls'ów.
Gra za trudna, dałem sobie spokój po 5 h grania (zwłaszcza po obejrzeniu walk z ostatnim bossem na YT) Brak realnego odczucia rozwoju bohatera, brak wyboru klasy, zbierania przedmiotów; ciężkich, lekkich, broni różnego typu... Nie ma możliwości dostosowania bohatera do swojego stylu gry. Jednym słowem : albo wciśniesz parowanie w temp albo dostajesz strzała od bossa i Cię nie ma.
Nie wiem jak wy ale ja nie mam 4h dziennie na powtarzanie w kółko tego samego.
Nie wiem skąd globalne podniecanie się tą grą.
Fenomen Soulsów dla mnie zaczął się od pierwszego Dark Souls gdy zarówno Capra Demon jak i Ornstein i Smough dali mi tak po dupie że pokonanie ich dało mi swego rodzaju chore poczucie satysfakcji. Tak cholernie silne uczucie że szukałem go we wszystkich kolejnych grach i nigdy nie znalazłem. Ale i tak je uwielbiam dlatego spróbuję też z Sekiro.
Z tego co widzę to gra rezygnuje z kilku rzeczy jakie w Soulsach mi nie leżały. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - czy nadaje się dla ludzi, którzy nie maja za wiele czasu na granie? W Souslach ważne było uczenie się lokacji i przeciwników na odcinkach między ogniskami. Pamiętam jak kiedyś zrezygnowałem z grania bo mając wizję wielokrotnego ćwiczenia "przez pół godziny nie daj się trafić 3 razy pod rząd bo zgon". Mając powiedzmy do 2h na taki cykl, przejście lokacji ciągnie się niemiłosiernie. Zwyczajnie mi się nie chciało tak wiele grać dla tak niewielkiego postępu faktycznego. To coś jak w Cupheadzie - ćwiczysz bosa 2 godziny a potem gra pokazuje ci statystyki - czas przejścia - 3 minuty.
1. Poradzę autorowi oduczenie się tej paskudnej maniery porównywania jednej gry FROM do innych ...gier od FROM. Są na tym świecie inne produkcje, wiecie, a i wytwory FROM nie są jakiś specjalnym miernikiem jakości.
2. BTW Myślą przewodnią Soulsów też jest nieustanne zaskakiwanie gracza.
3. Sama gra, z opisu, przypomina mi ulubione Prince of Persia Warrior Within (zwłaszcza system rozwoju, brutalność, parowanie czego popadnie i cofanie śmierci). Może nawet kiedyś wyhaczę toto, na jakiejś wyprz, tym samym cofając ban na produkcje FROM ;)
Na razie walka mi nie leży. Wydaje się zbyt trudna i zbyt mało jest miejsc gdzie można poćwiczyć walkę ze słabymi mobami. Wszędzie rzucają się na ciebie grupki przeciwników a czasem dołącza do nich mini boss co sprawia że trzeba się sporo na gimnastykowac żeby przeciwników od siebie odseparowac i powybijac ich jeden po drugim. Na razie mam mieszane odczucia. Gra na pewno jest dobra ale nawet w nioha jakoś grało mi się przyjemniej, nie mówiąc o soulsach i bb. Ale nie poddaje się bo czekałem na Sekiro długie miesiące i głód na produkcje od From Software jest duży. Pewnie trochę minie zanim wszystko zaskoczy i zacznę czerpać przyjemność z zabijania kolejnych wrogów.
Gra naprawdę super może w Dark Soulsy nie grałem jedynie w 3 trochę pograłem ale za wolnę tempo jak dla mnie w Souls.
Ale tu naprawdę walka robi duże wrażenie szybka i dynamiczna
Świetnie napisana recenzja. A jeżeli chodzi o walki z bossami podzielone na fazy, to w już w Bloodborne i DS3 From zaczęło to wprowadzać. Jest to zresztą świetna sprawa, bo dodaje dużo dramaturgii i emocji do walki i powoduje, że cały czas nie możemy czuć się pewnie, bez względu na to, jak mocni( według naszej opinii) jesteśmy.
Dużo ludzi widzi w Sekiro szansę na odnalezienie się w bezlitosnym świecie soulsbornów, a tu okazuje się, że chyba nic z tego :p
Pytanie do autora bądź kogokolwiek kto zaliczył już grę:
Jak byś porównał poziom trudności najtrudniejszych opcjonalnych bossów z Sekiro do najtrudniejszych wyzwań z Dark Souls 3(Gael,Midir,Friede,Namless).
Gra dla sadomasochistów..... przechodzenie 50 razy danego bosa licząc na szczęście (dobry układ) żeby go pokonać ? trochę do mnie nie przemawia. Jak na ironie bosów w grze jest za dużo, a za mało gry samej w sobie. Jak dla mnie gra dużo gorsza niż DS3, trudniejsza na siłę ...
Czy jest jakiś sposób, aby grając na Steam z podłączonym DualShock 4, gra wyświetlała layout od PS4, a nie od Xboxa?
Jestem osobą, która podchodząc do Sekiro, nigdy nie miała styczności z gatunkiem Souls Like i... było ciężko, było niszczenie pada i przekleństwa pod nosem ale nie odbiłem się od tego tytułu. Jest to niesamowita gra pod względem walki, która daje mnóstwo satysfakcji, w szczegółowych animacja (każdy przedmiot, jaki możemy użyć w grze, ma swoją własną animację, a także efekt), w klimacie feudalnej Japonii, świetnej grafiki, która jak dla mnie nie odstaje już, jak to było w przypadku na przykład Dark Souls III, czy Bloodborne. Więc jeżeli jesteś nową osobą która nigdy nie miała z tym gatunkiem doczynienia, to naprawdę warto, bo można się w tym tytule zakochać na naprawdę wiele godzin (ja przy pierwszy podejściu z grą spędziłem 80 godzin, a i tak grę warto przejść 2 3, a nawet i 4 bo właśnie tyle zakończeń ma gra). Pozdrawiam serdecznie wszystkich :*
Ta gra jest o wiele trudniejsza od Soulsów i im podobnych. Nawet mini bossowie są w stanie nieźle zahamować nasze postępy. Poza tym straszne upusty po śmieci doświadczenia gwarantują że wbicie umiejętności wymagających 6 punktów to jest wyczyn sam w sobie.
Dawno tak nie mówiłem do siebie "no nie" , "k..." "no ja ..." ;)
Dziękuję za uczciwą recenzję. Uczciwie już wiem, że grał nie będę, gdyż w gamingu stawiam na rozrywkę a nie grinding. Obejrzę na youtubie, żeby ponasycać się grafiką i fabułą ;)
Z racji, że już praktycznie przeszedłem bo został mi tylko ostatni boss to mogę ocenić.
Z początku troche byłem rozczarowany, ale im dalej tym było lepiej, zwłaszcza druga połowa gry była super.
Lokacje dość nierówne, nie ma co prawda takich szkaradzielców jak w Dark Souls 3, ale niekiedy boli w oczy, a innym razem wręcz przeciwnie. Chyba nic nie pobije DS1 ani BB zbyt prędko jeśli chodzi o estetykę lokacji.
Klimat jak to w grach FS, najwyższa półka.
Walka, no co tu dużo mówić, deklasuje konkurencję i pewnie znowu stanie się obiektem naśladowań przez kolejne parę lat dopóki From Software (bo kto inny) nie rozwinie swojego pomysłu jeszcze bardziej.
Kolejna klasyka od najlepszego dewelopera na rynku.
Zabawne jest to, że wystawiacie niższe oceny bo gra jest trudna xD to nie wina gry, że jesteście w nią słabi, sami sobie ocenę obniżcie
Piszecie, że gra jest przystępniejsza, ale trudniejsza niż DS... Czy daleko od "Węża Świata" jest pierwszy boss?
Wow, kolejny Demon souls pod inną skórką XD