Nie podają, bo sprzedali zapewne max kilkadziesiąt tysięcy kopii, a na Steamie poszło 405 tysi. Dlatego też porównują się do słabiutkiego pod względem sprzedaży Last Light.
Gdyby Exodus było dostępne na Steamie sprzedałoby się 5 razy lepiej niż Last Light.
Podoba mi się taka statystyka, "2,5 raza więcej", co tak naprawdę nic nie oznacza. Gdyby last Light sprzedał się w łącznej liczbie 100 sztuk, a Exodus kupiłoby 250 osób, też byłoby "2,5 raza" więcej.
Przy grach, które sprzedają się dobrze, padają konkretne liczby - Insomniac po 3 dniach od premiery Spider-Mana na PS4 podawał wprost: 3,3 mln egzemplarzy. Indyki, które przekraczają 200 albo 500 tysięcy kopi też nie omieszkają o tym poinformować, zamiast rzucać porównaniami bez jakiejkolwiek skali porównawczej. "2,5 raza więcej" w stosunku do jakiej liczby, Tim?
Last Light na Steamie z tego co można zobaczyć po liczbie graczy grających w jednym momencie sprzedało się bardzo słabo. Pre-ordery Exodusa na Steamie osiągnęły niewiele gorszy wynik. Więc sprzedaż w Epic Storze nie powala.
XD? Porównywać statystyki z 2013 do tych z 2019? No niemożliwe. Rosnąca z roku na rok liczba grających, popularność marki, właściciele PS4 i XONE mogli zaznajomić się z poprzednimi odsłonami za sprawą wersji Redux... Nieeee, to korzystna oferta Epica.
PS. Pamięć mnie może mylić, ale czy Last Light na premierę nie sprzedawało się przypadkiem nadzwyczaj słabo?
Inne czasy, inni ludzie. Obecna mentalność ludzi to preordery i hype. Żadnych szczegółów o grze a 1mln pre złożonych już. Rak rynku gier.
Oby Exodus był dla 4A tym czym W3 dla Redów.
Dwa i pół raza, ale o jakich liczbach mówimy (domniemamy)?
Chyba już wliczyli w to te wszystkie kopie, które dopiaro za rok na steamie się sprzedadzą. Nie podają ile dokladnie Epic sprzedał bo jeszcze nie odkryli tak małej liczby. Propaganda sukcesu jak za Gierka :)
Zapomnieliście wspomnieć, że mowa tutaj o ogólnej sprzedaży gry, łącznie z pudełkowymi wydaniami na konsolach. A przecież wiele osób zrezygnowało z zakupu w Epic Store na rzecz wydania konsoli.
Czekamy na dane sprzedaży na PC. Wtedy dopiero da się ocenić skuteczność bojkotu
Biorąc jednak pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z oficjalnym ogłoszeniem wydawcy i głównego dystrybutora, wiele wskazuje na to, że Deep Silver raczej nie żałuje decyzji o czasowej ekskluzywności nowego Metra dla Epic Games Store. Informacje te wskazują na to, że mimo zapowiedzi o bojkocie tego tytułu ze strony wielu graczy i wielkiego wzburzenia po decyzji wydawcy, gra sprzedaje się bardzo dobrze.
To teraz niech zrobią jakąś nową produkcje i też dadzą na wyłączność. Zobaczymy wtedy sprzedaż. To nie zasługa ceny czy platformy, a chęci poznania dalszych przygód Artema. Równie dobrze DS by nie żałował swojej decyzji jakby sprzedawał przez Steam.
No raczej nie inaczej, Last Light mogło pomarzyć o takiej kampanii marketingowej, poza tym zaraz wychodziło Last Light Redux którego sprzedaż liczona była już osobno i które to posiada znacznie większą bazę posiadaczy niż normalna wersja, 2,5 razy więcej to jakaś kpina a nie sprzedaż.
Wiadomość ciekawa może dla branży dystrybucyjnej i deweloperskiej, ale zupełnie nieprzydatna dla gracza. Recenzje i opnie graczy jednogłośnie niemal wskazują na wysoką jakość produkcji: 4A Games zrobiło to, co potrafi najlepiej w doskonalszy sposób. Czyli sprzedaż musi być lepsza niż poprzednio. Gry jeszcze nie kupiłem z jednego tylko powodu: przechodzę poprzednie odsłony cyklu w edycji Redux dla odświeżenia fabuły i podczytuję w wolnym od gry czasie książki Głuchowskiego. Natomiast, czy gra dostępna jest w sklepie A czy B, to statecznie i tak liczy się wyłącznie cena, uczciwość i wygoda przeprowadzonej transakcji. Pamiętam – bo niestety jest starym graczem – czasy sprzed ery dystrybucji cyfrowej, i nadal trudno mi do końca zaakceptować przywiązanie produktu do takiej, czy innej platformy dystrybucyjnej… Rozumiem oczywiście dlaczego, po co i w ogóle jak to działa. Ale takie sceptyczne podejście pozwala mi wyraźnie widzieć, że Steam sprytnie przywiązał do siebie użytkowników i zbudował wierną rzeszę konsumentów, uzależnionych od funkcji społecznościowych i tzw. udogodnień, które służą wyłącznie maksymalizacji sprzedaży gier. Epic kieruje się póki co filozofią prostą, na miarę skali oferty jaką na razie posiada: spójrz, mamy kilka fajnych gier, które możesz kupić tylko u nas. Jeśli chcesz, możesz je mieć. I tyle. Żadnego sztucznego tworzenia pseudospołeczności, nagradzania bezużytecznymi kartami, zdobywania osiągnięć, pozornych bonusów… Rozumiem, tych którzy akurat tego potrzebują, ale ja nie lubię sprzedawców, którzy starają się ze mną na siłę zaprzyjaźnić i wcisnąć przy okazji kolejną promocję. Do tego służą w dzisiejszych czasach już same gry: patrz Fortnite i cały sort lootboxowych produkcji. Sklep to takie miejsce, które służy do zawierania konkretnych transakcji z korzyścią dla obydwu stron. Pamiętajcie o tym i cieszcie się nową konkurencją, bo korzystają na tym zawsze tylko klienci, czyli my.
Prawidłowo, gra jest warta zakupu niezależnie od tego czy jest wydana na steam czy na epic store. Warto w nią zagrać.
W tym newsie w ogóle nie wiadomo o co chodzi. Nie wiadomo czy to dotyczy sprzedaży gry ogólnej w porównaniu do sprzedaży na samym steamie czy co. Z tym EGS to się już komedia robi. Na dodatek kiepska i nieśmieszna.
Super sprzedaż oczywiście nie wiadomo jaka bo multum ludzi kupiło grę w przedsprzedaży z myślą o Steamie. EGS to gówno, rak od którego trzeba trzymać się zdala. Wymuszone Exclusivy, brak zabezpieczeń kont czy ostatnia afera ze szpiegowaniem komputera... Jestem szczęśliwy, że nie mam związku z tą gównianą platformą. Wolę rok poczekać i kupić na zaufanym Steamie niż instalowac raka na komputerze. Oby to zdechło jak najszybciej :)
Gdyby Exodus było dostępne na Steamie sprzedałoby się 5 razy lepiej niż Last Light
A gdyby było jeszcze na GOG, Origin, Uplay to sprzedałoby się 15 razy lepiej niż Last Light.
Mój kot zrobił dzisiaj 2,5 raza większą ku.., niż zwykle. Taki sam news. Jak przedstawią oficjalne dane (przychód, ilość sprzedanych kopii itd.), wtedy będziemy mieli o czym rozmawiać.
P. S.
Oczywiście przychód bez uwzględnienia łapówki, bo inaczej się już tego nie da nazywać.
Ten kto miał zagrać już zagrał w tą grę. Wątpię aby większość czekała rok na premierę na Steam. W ogóle co daje wersja na Steam to że napiszemy opinię o grze czy to że koledzy zobaczą że na naszym profilu będą widzieć że ukończyliśmy tą grę ? Nikt na te bzdety nie patrzy. Kiedyś nie było Steama ani Epic i każdy grał instalując grę na dysku. Gry nawet same się nie patchowały jak robi to Epic i Steam trzeba było ręcznie instalować patche i nikt nie robił problemów. Śmieszą mnie te teksty nie kupię gry bo nie ma na Steam. To se czekajcie. To tak jak byście kupili bilet na samolot ale miejsce byłoby przy oknie i rezygnujecie bo chcecie lecieć siedząc w środku :)
Ha! I jest dokladnie tak jak mówiłem. Kto chcial zagrać to kupil na Epicu, mimo że wczesniej strempil ryja, że Epic to rak i syf z gilem. Tak jest, chcesz jakis towar to go po prostu kupisz.
To ciekawe, bo wszyscy wyznawcy Steama wieścili, że gra się w ogóle nie sprzeda, i że nigdy nie opublikują wyników sprzedaży, bo im aż tak będzie wstyd.
Gratulacje dla 4A Games, zasłużyli sobie świetną grą!
pewnie że nie żałuje, gracze dzielą się w końcu na tych:
- kupiłem grę dla samej gry
- jestem baranem gram w klienta cyfrowej dystrybucji
dla mnie jedyne co jest pożądane ale epic już poinformował że w ciągu do 6 miesięcy to będzie to osiągnięcia / nic więcej mi w epic store nie potrzeba.