Szczerze mówiąc, dopiero dzisiaj usłyszałem, co i w jaki sposób biskupi wczoraj mówili. Ręce opadają.
Tutaj artykuł z katolickiej "Więzi":
http://wiez.com.pl/2019/03/15/biskupi-roznych-predkosci/
I stosowny fragment:
Gdyby Franciszek usłyszał, w jaki sposób jego przemówienie jest wykorzystywane przez polskiego delegata, złapałby się za głowę. Oto bowiem abp Marek Jędraszewski uznał, że papieskie określenie „nieskazitelna stanowczość” jest czymś całkowicie odmiennym niż pojęcie „zero tolerancji”, które jakoby ma – jego przenikliwym arcybiskupio-profesorskim zdaniem – charakter totalitarny. Według wiceprzewodniczącego KEP pojęciem „zero tolerancji” posługują się jakoby tylko media (rzecz jasna, wrogie Kościołowi). Trudno o większą ignorancję. I aż wstyd, że osoba mówiąca takie rzeczy ma nie tylko tytuły akademickie, lecz również wysokie kościelne godności i wypowiada się niejako również w moim imieniu jako katolika.
Przecież pojęcie polityki „zero tolerancji” w kwestii wykorzystywania seksualnego wprowadzili do języka kościelnego biskupi z USA (a wcześniej posługiwał się nim burmistrz Nowego Jorku Rudolph Giuliani dla opisania swej strategii, która w efekcie doprowadziła do radykalnego zmniejszenia przestępczości w Nowym Jorku). Określenie „zero tolerancji” pojawiało się albo wprost, albo pośrednio w wystąpieniach trzech ostatnich papieży – poczynając od Jana Pawła II, który w 2002 roku powiedział biskupom amerykańskim: „Ludzie muszą wiedzieć, że w stanie kapłańskim i życiu zakonnym nie ma miejsca dla tych, którzy krzywdziliby nieletnich”.
Mało tego, jeszcze kilkanaście dni temu triumfalistyczne opracowania przygotowane przez Biuro Prasowe KEP i Katolicką Agencję Informacyjną publikowano właśnie pod szumnym tytułem „Polski Episkopat: Zero tolerancji dla przestępstw molestowania małoletnich ze strony duchownych”, zaś rzecznik KEP posługiwał się hasłem „zero tolerancji” w każdej swej wypowiedzi publicznej. A tu nagle okazuje się, że wiceprzewodniczący tegoż episkopatu twierdzi, iż zasada „zero tolerancji” prowadzi albo do nazistowskiego Holokaustu Żydów, albo sowieckiego mordowania wrogów ludu. Cóż w ogóle ta myśl może znaczyć?
I na deser:
Mówienie przez przewodniczącego episkopatu podczas konferencji prasowej poświęconej skali pedofilii w Kościele, że jest to problem marginalny – to samobójstwo wizerunkowe, o ile nie moralne.
Myślałem, że polski KK wykorzysta okazję, żeby pokazać chrześcijańskie oblicze. Przeprosi, wskaże i ukarze winnych. Zachowa się godnie i ruszy dalej, zostawiając kwestię pedofilii za sobą. Myliłem się.
Tutaj również komentarz Hołowni dla zainteresowanych:
https://www.facebook.com/szymonholowniaoficjalny/posts/1253833434741445
Temat do odkopania, ponieważ....
I tu nie chodzi o wypowiedź jakiegoś księdza z Koziej Wólki. Tu chodzi o działania biskupa. Znowu.
Zanim przyjdzie lutz: "no ale nauczyciele!"
Co do tematu: czy ktokolwiek spodziewał się czegokolwiek innego? Kryją swoje dupska i biorą całą sprawę na przeczekanie - niech ci co po nich się martwią a nie oni.
A jeszcze co do Hołowni - to facet razem z kościołem "krakowskim" to margines marginesu polskiego kk. Fajnie się ich czyta i słucha, ale nie mają żadnego wpływu na to co się dzieje w całej instytucji.
Nie dalej jak kilka dni temu obejrzałem wreszcie "Kler " Smarzowskiego . Pierwsza myśl, jeszcze przed seansem, to było- "wiadomo, że złe rzeczy zostaną podkolorowane"...
Po tym wystąpieniu naszych duszpasterzy ,to jednak stwierdzam, że Smarzowski wykazał się dużą powściągliwością, po tym co wygadywał Jędraszewski, to nawet filmowy Mordowicz jawi się jako umiarkowany grzesznik ;). Pełna zgoda, że było to wizerunkowe samobójstwo . Jedynie biskup Polak na plus, co jest zresztą marnym pocieszeniem...
mevico napisał:
Nie wiem co Cię tak zaskakuję, w końcu fundamentem religii katolickiej jest nadstawianie drugiego policzka i przebaczanie więc nie wiem dlaczego jakiś ksiądz miałby zostać ukarany.
Zupełnie niezgodne z wykładnią Kościoła interpretowanie fragmentu Ewangelii wg św. Mateusza (Mt 5, 38-42).
No więc dwa komentarze:
Pierwszy o. Jacka Salija:
Gdyby ktoś mnie spoliczkował, a ja w sensie dosłownym nadstawiłbym drugi policzek do uderzenia, znaczyłoby to zapewne, że nie rozumiem słów Pana Jezusa. Świadczyłoby to tylko o tym, że chcę się zachować niekonwencjonalnie, albo że usiłuję udowodnić temu, kto mnie spoliczkował, i sobie, że jestem od niego lepszy. Pan Jezus na pewno nie zachęcał nas do takich teatralnych i pretensjonalnych zachowań. Zresztą On sam, kiedy rzeczywiście został spoliczkowany, z całą godnością przemówił do sumienia człowiekowi, który wyrządził Mu tę krzywdę: "Jeśli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego, a jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?" (J 18,23).
Bo co znaczy to obrazowe pouczenie, ażeby po spoliczkowaniu nadstawić drugi policzek? Pan Jezus, za pomocą jednego prostego obrazu, mówi nam parę bardzo ważnych prawd: "Człowiecze, to by było za mało nie odpowiadać złem na zło. Bądź wierny dobru, nawet jeżeli spotka cię za to jakieś prześladowanie! Bądź raczej gotów drugie tyle odcierpieć, niż gdybyś miał w momencie próby odstąpić od dobra! Nie wolno ci swoim postępowaniem świadczyć fałszywie, jakoby kłamstwo i przemoc były potężniejsze niż prawda i dobro!"
Rzecz jasna, że nakaz o nadstawianiu drugiego policzka należy rozumieć dosłownie. Chodzi tu jednak o dosłowność znacznie głębszą, bardziej realną, niż by to sobie wyobrażał pretensjonalny egocentryk, gotów odegrać farsę materialnego wypełnienia tego nakazu.
Pan Jezus, kiedy został spoliczkowany, nie nadstawiał drugiego policzka. Ale nie tylko że był wtedy gotów drugie tyle odcierpieć. On był wtedy gotów umrzeć za nas na krzyżu. I rzeczywiście za nas umarł.
Drugi pochodzi od papieża Franciszka, który komentował słowa o "nadstawianiu policzka" z Ewangelii w kazaniu z czerwca 2013 r.:
Dlatego też, jeśli chrześcijanin może przejść 100 kilometrów, kiedy żądają od niego 10, to to jest dla niego niczym. Może ze spokojem dać swój płaszcz, kiedy proszą go o tunikę.
I dwa słowa ode mnie:
Według wykładni kościelnej słowa Jezusa nie oznaczają, że należy pobłażać złu, zgadzać się na zło, tylko za wszelką cenę ograniczać to, co złe, a pomnażać dobro.
Konferencja biskupów w żadnej mierze nie odnosiła się do słów z Ewangelii. Polski Kościół realizowałby przesłanie wynikające ze słów o "nadstawianiu policzka", gdyby przykładnie ukarał księży-pedofilów (nadstawił własny policzek i nie pobłażał złu), obiecał surową walkę z przypadkami pedofilii w polskim Kościele i przeprosił ofiary, a nawet dokonał jakiegoś (finansowego?) zadośćuczynienia dla każdej z nich (pomnożył dobro z własnej woli, a nie przymuszony wyrokami sądu).
To byłoby rzeczywiste "nadstawienie policzka".
Pamiętajcie zatem, współżycie z dwunastolatką też jest ok, o ile tylko jest ona hetero!
Co nam nadzieję skończy też raz na zawsze temat Polańskiego.
Przecież nie chodzi o pełną tolerancję, ale żeby to nie było zero - zapewne szczególnie dla tych, których ofiary są tylko trochę w ciąży...
Nie istnieje druga tak zakłamana, arogancka i pazerna organizacja jak Kościół Katolicki. Wszyscy są zawsze winni, tylko nie oni. Jeszcze mają czelność pouczać innych w sprawach moralności.
Ryś, Jędraszewski, Polak czy Dziwisz to nazwiska biskupów/kardynałów, którzy mają trochę za uszami, głównie jeśli chodzi o tuszowanie różnych spraw. Natomiast znam osobiście jednego biskupa pomocniczego z Kielc, który naprawdę mógłby być przykładem dla innych. Ale tacy nie awansują, z różnych względów...
A skad ten pomysl, ze Mevico jest ateista? Bo po wszystkich postach wspierających polskie skorumpowane duchowieństwo nagle napisał, ze jest ateista?
Zdecydowana większość ateistow, pseudo czy niepraktykujących, stala się nimi w sprzeciwie do dzialan polskiego kleru. Żadna z tych osob nigdy nie napisze nic pochwalającego te działania. I na pewno nie napisze tego w opozycji do dzialan papieża pragnącego ukrocic te "wybryki".
Jak wielka jest wiara, wbrew wszelkim dowodom, ze polscy katolicy nie mogą być az tak zli by rzucic się na kazda nadzieje? ;/
Słyszałem że spora część ludzi z problemami na tle seksualnym ucieka w kapłaństwo. Dlatego tak wiele pedofilii i różnych zboczen w kk. Bo ucieczka nie jest rozwiązaniem. A Leczenie lub sterylizacja.
No i Kościół w Polsce dopisuje kolejną kartę w księdze hańby:
https://wiadomosci.wp.pl/krakowscy-radni-bojkotuja-spotkania-z-abp-jedraszewskim-6368542701786753a
"Spójrzmy dzisiaj na Australię, gdzie kardynał Pell został skazany. Tam się łamie prawa człowieka" - powiedział abp. Marek Jędraszewski. Duchowny wziął w obronę kardynała Georga Pella, który został skazany na 6 więzienia lat za pedofilię. "Chrześcijaństwo zawsze było prześladowane" - dodał arcybiskup. Słowa zostały wypowiedziane publicznie podczas Europejskiego Kongresu Samorządów.
Cha cha cha, czyżby Franciszek wcale nie był lepszy niż reszta ferajny?
Pokazał to już zresztą podczas spotkań z polskimi hierarchami.
Państwowa Komisja ds. Pedofilii nie dostanie od polskich biskupów żadnych dokumentów dotyczących postępowań kanonicznych w sprawach przypadków wykorzystywania małoletnich przez duchownych. Nie dostaną ich także sądy i prokuratury. Stolica Apostolska zachęca polskich hierarchów do współpracy ze świeckim wymiarem sprawiedliwości, ale o tym, jakie dokumenty mu ujawnić, będzie decydowała sama – pisze "Rzeczpospolita".
moja rodzina jest bardzo katolicka (e.g. chodzi o sytuacje, ze na imprezy rodzinne wpada jeden z biskupow jednych z polskich diecezji) i serio, ja go jeszcze nie zwyzywalem tylko dlatego, zeby nie robic moim rodzicom przypalu =]
i tu naprawde chodzi o takie zberezne komentarze, ze ja po flaszce luksusowej na leb bym byl bardziej szarmancki
Jak dla mnie cała ta konferencja to okazja do zobaczenia tego zakłamania i manipulacji u źródła. Naprawdę, byłem zażenowany jak arcybiskup, z tego co pamietam, wymieniał inne instytucje, w których dochodziło do aktów pedofilii i gdzieś tam na końcu wspominał o udziale księży/kościoła. Później podobnie - mówienie o tym jakie to dzisiaj zagrożenia czekają na dzieci i gdzieś tam przewija się pedofilia. Taka próba zmniejszenia wagi problemu i udziału księży w tym wszystkim, bo przecież nie tylko księża, bo przecież zagrożenia to nie tylko pedofilia... w kontekście tej konferencji... dość nieadekwatne z ich strony.
Mialem wczoraj zakladac o tym watek, ale odpuscilem. Zwykle bagno. Zamiast skorzystac z okazji, to ci sie jeszcze bardziej zapedzaja w rog. Smutne to.
A tymczasem odważny i głośny protest Pana Kaczyńskiego!
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24554409,kaczynski-w-katowicach-wara-od-naszych-dzieci.html
Każdy? Oczywiście nie, większość swiata ma w glebokim poważaniu to co powie papież w Watykanie...
Katolik? Jak najbardziej tak.
Dobrze zrozumialem? Mevico nie zgadza się, ze papież ma racje sprzeciwiając się pedofilom udającym księży i polscy katolicy powinni popierać polskich hierarchów kościelnych którzy uważają, ze to dzieci same się niewinnym księżom do lozek pchaja?
To tez jest dobre:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/uwaga-tvn-molestowanie-w-rodzinie-zastepczej-musialam-robic-to-co-chcial/zqrs07f
Jest nadzieje dla ksiezy pedofilow. Jak juz sie prawo nimi zajmie to mogea stwierdzic ze przechodza zmiane plci, a przeciez jako zakonnice w meskim ciele nie moga skrzywdzic dzieci :)
O, widzę, że Episkopat (nomen omen) utwardza stanowisko nie tylko w sprawie pedofilii:
Religia na pierwszej lub ostatniej lekcji = mniejszy chaos w szkołach (nie trzeba szukać dodatkowych sal i nauczycieli, którzy zajmą się niewierzącymi dziećmi w czasie "religijnych" okienek) + wygoda dla dzieci niewierzących.
Kolejna wstydliwa karta, tym razem nie tylko dla Kościoła, ale i dla państwa:
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,25120477,ksiezy-problemy-z-pamiecia.html
Księża z poznańskiej kurii robili wszystko, by nie pomóc prokuraturze w sprawie proboszcza oskarżanego o pedofilię - wynika z ich zeznań, do których dotarła "Wyborcza". Ostatecznie śledczych zablokowała Prokuratura Krajowa.
Ale ale, nie lękajcie się, możecie sobie dla uspokojenia posłuchać muzyki
Papa Franciszek poleca.
Kościół to relikt przeszłości powinien zostać zlikwidowany. A w miejsce kościoła zwykłą działalność religijną powołać ze składkami za tą działalność. Śluby chrzty itd załatwiać w urzędzie miejskim.
Nie wiem co Cię tak zaskakuję, w końcu fundamentem religii katolickiej jest nadstawianie drugiego policzka i przebaczanie więc nie wiem dlaczego jakiś ksiądz miałby zostać ukarany.
Nowa okładka Charlie Hebdo. "Kościół otwiera oczy na pedofilię"
Kościół stworzył Jezus Chrystus. Mnie tam księżulki nie obchodzą. Idę do Kościoła dla Jezusa a nie dla księży. Grzeszą? Ich sprawa.
Nie zebym bronil ksiezy, ale z nauczycieli czy tam innej masci wychowawcow sa tez rozne herbatniki.
To tak dla rownowagi.
Dla pedofilii oczywiście, że nie powinno być 0 tolerancji. To nie tylko jest grzech (bo chyba jest zaliczane?) i przestępstwo to przede wszystkim jest to przemoc wobec dzieci.
Nie powinno być tolerowane to ciągłe wyszukiwanie w każdym pedofila jak to teraz ma miejsce. Ludzie, a przede wszystkim jednostka społeczna o kryptonimie Madka i feminazi, lubią w każdym normalnym zachowaniu widzieć "akty pedofilskie". Tatuś idzie do wyznaczonego miejsca by przewinąć swojego dzieciaka? Pedofil! Trzeba policję wezwać. Ojciec tak jak madki czekają za swoimi pociechami? To musi być pedofil.
Mam pytanie, czy ktoś wie jaki jest poziom pedofilii wśród ludzi lbgt? Wszak to grupa, która obscenę wciąga na swoją flagę, więc pytam?
Nagle po X latach rzesza rzekomych ofiar sobie przypomniała jak to księża ich molestowali. Ale żadna z tych rzekomych ofiar wcześniej nie wpadła na pomysł aby udać się na policję. I właśnie dlatego te ofiary po X latach żądają odszkodowania :D