obumarłe i chore komórki -> Gdyby tak było to rozwiązałoby wszystkie problemy onkologiczne. O kwasicy ketonowej słyszał? Wyrządzasz sobie większa krzywdę niz jestes sobie w stanie to wyobrazic, pomijając fakt ze pozbyłeś sie głownie mięśni, ale nie martw sie metabolizm zwolnił wiec zaraz spokojnie odzyskasz wagę
I co ci z takiej głodówki, skoro potem zjadłeś pączki a tym samym sobie bardziej zaszkodziłeś obciążając układ pokarmowy. Tym samym taka głodówka nic ci nie dała. Takie rzeczy maja sens jeśli potem w miarę zdrowo się odżywiasz.
Takie rzeczy nie maja sensu, bo wystarczy zaczac sie poprostu zdrowo odzywiac i ruszac a efekty przyjda same i beda dlugotrwale. A nie caly dzien przed monitorem i wypisywac glupoty na forach.
Oczyszczania czy detoksy to bajka, która jest modna i się dobrze sprzedaje. Takie rzeczy nie mają sensu bo są po prostu bzdurą na resorach.
Ogarnij się człowieku, komu chcesz zaimponować szkodzeniem dla swojego organizmu głodówką i złym odżywianiem (oczyszczanie z toksyn i chemii a potem ładowanie jej ponownie w inny sposób? Ty tak poważnie?)?
Nasłuchałeś się gadających głów (videa na YT i nie tylko), może naczytałeś książek i potem wprowadzasz to w życie.
Krzyż na drogę.
Ale macie pomysły nasluchacie się szamanów i później glodzicie sie. Zacznijcie się zdrowo odżywiać (czyli nie przetworzona prostą żżywność) i wykonywać coś fizycznie to efekty będą i to prawdziwe. Oczywiście mieć działkę i sobie zasadzić warzywa j owoce i samemu przygotowywać wszystko włącznie z chlebem było by najlepiej.
> głoduj przez 2 dni i tłumacz sobie, ze oczyszczacz organizm z toksyn
> po głodówce zjedz kilka słodkich paczków i popij pasteryzowanym mlekiem, które może stać i rok czasu otwarte i się nie popsuje.
Dzieciaki w Afryce muszą mieć bardzo oczyszczone organizmy.
Jedyne czego sie pozbyłeś to szarych komórek, żaden szanujący sie specjalista nigdy nie poleci głodówki
A ty mi zazdroscisz tego i taka prawda, bo pewnie minie parę godzin i już lecisz do lodówki. Coś ci poradzę. Wola. Abyś czegoś chciał dokonać w życiu musisz mieć silną wolę, cierpliwość i chęci. Masz te 3 rzeczy w sobie i robisz wszystko. Np. Z pracownika robisz się szefem, itp...
Ja sobie też ostatnio zafundowałem głodówkę tygodniową. Niestety nie dlatego, bo miałem takie widzi mi się, tylko z innych przyczyn i w sumie oprócz pustki w brzuchu czułem się normalnie, ale zjechałem parę kilo na pewno.
u mnie w robocie baby uczepily sie takiego czegos
https://the5-2dietbook.com/basics
I ponoc sa zadowolone z efektow.
Ludzie ja się nie odchudzam. I nie zależy mi na tym, aby się zdrowo odżywiać, bo to głupota, bo co niby dziś zdrowego zjesz? Marchewkę na sterydach kupioną na markecie? Poczytajcie na forach o co chodzi w tych głodówkach oczyszczający organizm. A i tak dwa pączki mnie skaziły promieniowaniem radioaktywnym. Nawet nie wiecie jak lekko się po tym czuję.
Tu na golu to zaraz tylko trolling. Nic tylko zamknąć wątek i zapomnieć.
:p
Byłem w zeszłym roku na głodówie 4 dni i to właśnie pierwszy dzień zleciał lajtowo, a od drugiego zmysł węchu wyostrzył mi się 5 razy. Czwartego dnia też już było luks.
Powiesz mi z jakich dokładnie „chemikaliów/toksyn” oczyściłeś organizm? No wiesz - magnez,sód,potas,rtęć,uran,polon?
Ja w szpitalu wytrzymałem 15 dni bez czteropaków i to było faktycznie odtrucie organizmu. Plus zdrowa szpitalna dieta i byłem jak nowy. Poważnie.
W necie znajdziesz zawsze cos na poparcie, jak i zaprzeczenie danej tezie. Tutaj przyklad artykulu magistra dietetyki odradzajacy glodowke
https://medicovergo.com/glodowka
Dlatego tez warto weryfikować autorow i zawierzac bardziej tym z potwierdzonym dorobkiem z renomowanych uczelni (tak w Polsce jak WUM, albo zagranicznymi jak ten z posta 8.4).
zamiast męczącego poszczenia, proponuję stopniową zmianę nawyków żywieniowych.
kawy i alkohol sporadycznie (w małych ilościach) - jako podstawa len, woda + zielona herbata, może też być zbożówka.
ograniczyć ilość mięsa, zwiększyć ilości błonnika i nabiału.
zaleta jest taka, że na takiej diecie można żyć, będąc i najedzonym, i nie zaśmiecając sobie organizmu.
https://www.youtube.com/watch?v=yDUrMcfCroA
Ten to dopiero sobie detoks zrobił. Autor wątku to przy nim leszczyk.
Gościu z 75 kg zszedł do 55 kg, w tej chwili waży 80 kg. Drugi Christian Bale.
Tak sie zastanawiam, czy nie można robić takiego oczyszczania wątroby jakimiś herbatami z ze zdrowych ziół z właściwościami oczyszczającymi i jednocześnie nie narażać się na nerwy z powodu głodu?
Kurcze chciałbym spróbować takiej głodówki. Niby mam wagę w okolicach normy (85kg przy 184cm wzrostu) ale dzięki takiej głodówce może bym zszedł do 79 czy 78kg.
Gratuluję samozaparcia. Szacun nawet bym powiedział, ale ja bym musiał tyle wpier....ć, co Ty nie jadłeś. Sory, chudzizny tak majo
Dobry sposób na oczyszczenie się z potasu, magnezu, sodu, glukozy itp.
koles nic nie jadł 3 dni bo chciał oczysci watrobe , a po 3 dniach zjadł dwa pączki hahahahahha to sam tłuszcz i cukier
to sie do prasy nadaje
sie odzywiac czeba zdrowo warzywka owoce serki wiejskie rybki chude mieso gotowane itp itd etcetera ,a nie się głodzic przez tydzien
Poprawka, koleś nic nie jadł 3 dni, bo chciał się chełpić na forum w durnym wątku.
A zryj jak swinia. Nawet dnia bys sobie nie odmowil bez jedzenia, bo masz slaba wole.
Pewnie teraz lata za wszystkimi swoimi znajomymi i ich wyzywa od leszczy, bo nie wytrzymają dnia bez jedzenia. Znam ten typ.
Nie przejmuj sie trollami i ignorantami :) Tak jak napisales do głodowki trzeba mieć charakter i jaja, a 99% ludzi potrafi tylko wpier*lać czipsy.powstały tony opracowań na temat dobroczynnego wpływu głodówki,ale po uj dyskutować z grubasami .
Najdłuższą głodówke mialem tygodniową. Piękna sprawa. Tylko żeby to miało sens to trzeba by jeszce lewatywe strzelić ;) Raz na rok warto zrobić i odtruć sie troche. No ale z tymi pączkami to przegiąłeś troszku.
Ten kto mowi ze te 3 dni bez jedzenia moga trwale zaszkodzic, niech puknie sie w czolo :P Jakby tak bylo to ludzkosc wymarlaby juz dawno :P niektore grupy wyznaniowe maja takie rzeczy wpisane w ich obrzedy np wielki post, przecierz jak bog tak kazal to nie moze byc zle :P
Jejku...
moim zdaniem - oczyszczanie ;)
właśnie czytałam o metodach Petera Jentschury.
:) jestem na etapie - testów :P
całe szczęście, że trafiłam na dystrybutora :)
[link]
Jesli kogos interesuja naprawde ciekawe strony glodowki to polecama bardzo cos, czego wysluchalam ostatnio! [link]
Dziś wreszcie coś zjadłem. Dokładnie 2 pączki popijając je mlekiem.
Od poniedziałku nic nie jadłem aż do dziś, bo chciałem przeczyścić sobie organizm i pozwolić odpocząć wątrobie. I dokonałem tego i jestem z siebie dumny. :) Przez te trzy dni piłem dużo wody i tyle. Pierwszy dzień był najgorszy, bo czułem strasznego głoda i czułem się osłabiony. Drugi dzień już był inny, bo nie czułem już głoda i szczerze to miałem dużo w sobie energii. Zero osłabień. Trzeci dzień? Było podobnie jak w drugim dniu tylko z tym, że czułem się taki senny.
Szczerze to polecam takie coś, kto chce pomóc odpocząć wątrobie i oczyścić organizm z chemikaliów. Dziś zjadłem 2 pączki mimo kupna czterech i jestem już nasycony. Ale to normalne, bo po takiej diecie :) nie jest wskazane, aby nagle się najeść do syta. Zresztą nawet nie ma się ochoty tak najeść. :D
Ten wątek stworzyłem sam nie wiem czemu... Pokazać, że tak się da? Albo kogoś do tego zachęcić...
Tak czy siak miłego dnia. Pozdrawiam :)