23 lata na karku, a nigdy nie miałem papierosa w ustach, czasami kusiło, żeby spróbować.
Z wyboru jestem straight edge, czyli zero alkoholu, zero papierosów, zero narkotyków. Wynikło to z okolicy w której się wychowałem, która w czasach mojego dzieciństwa dominowała wśród najgorszych dzielnic, aktualnie jest już dużo lepiej, jednak miałem widok co z człowiekiem robi alkohol i narkotyki, głównie za sprawą "kolegów" z klasy, a papierosy mam obecne w domu, ojciec kurzy na potęgę. To sprawiło, ze obiecałem sobie, że nie tknę niczego takiego i jak na razie przez 24 lata mojego życia mi się to udaje, jeszcze nikomu nie udało się mnie namówić nawet na kieliszka, nawet najbliższym przyjaciołom. Osobiście też nikomu nie bronię alkoholu czy papierosów, bo narkotykami gardzę, ale nie lubię przebywać w towarzystwie osób pijanych, czy osób palących przy mnie, wystarczy, że to mam w domu rodzinnym.
Zastanawiali sie na Ukrainie, co posadzic wokol Czarnobyla.
Padaly rozne pomysly:
-Buraki!
-Slabo, krowy pozdychaja.
-Kukurydza?
-Co jeszcze, moze bataty?
-No to moze ziemniaki?
- Za duze ryzyko, ludzi potrujemy!
-To ch#j! Posadzimy tyton i na papierosach napiszemy "Minister Zdrowia ostrzega definitywnie po raz ostatni."
Obracałem się w różnym towarzystwie za dzieciaka. Część z nich wyszła na ludzi, część z nich teraz siedzi ... Nigdy Ci ludzie palący mnie nie częstowali, bo wiedzieli, że nie palę. Innych namawiali, mnie nie. I tak sobie po prostu myślę, że to jest kwestia charakteru i ewentualnie postawienia się. Mam 29 lat, a w gębie tego nie miałem. To samo z ziołem. Masz słaby charakter to zaczynasz palić za dzieciaka, bo ... koledzy. Bez palenia też ich będziesz miał.
Ja to tylko w piecu ale ciekaw jestem jak tam z waszymi nałogami. Kumple ze szkoły mnie namawiają na "bucha" ale do tej pory nie udało mi się ich namówić. Myślałem kiedyś o e-papierosie ze względu na to że zamiast tytoniu pali się jakieś olejki które ładnie pachną. Porównując E-Papierosy do zwykłych papierosów i cygar to co jest najbardziej szkodliwe? Czy e-papierosy są bezpieczne a cygara mniej szkodliwe ze względu na to że to praktycznie sam zawinięty tytoń? Zwykłe papierosy śmierdzą ale już takie elektryki, znajomi chwalą się który palił jakiś nie wiem o co z tym chodzi ale numer olejka np. 0 , 6 18. Widziałem całą masę Vaperów i zaciekawiły mnie one ale chcę wiedzieć jak bardzo są szkodliwe. Czy od nich też dostanę raka płuc? A jak jest z marihuanen (nie nie zamierzam palić) ale ona spośród tych wszystkich jest chyba najbezpieczniejsza czy tak nie jest?
Właśnie zapaliłem 1 szluga po kilku mies. przerwy bo mam stresujący okres i czuję się fatalnie. Nie polecam. Zeby stwierdzić, jak to działa na nasz organizm trzeba własnie zrobić tak jak ja. Okropność.
a o co chodzi z tymi numerkami przy olejkach do elektryków??? Czy to określa ich moc? Bo znajomi tylko 18 taka mocna że dwa buchy i mnie kaszlało 6 średnia a 0 zwykła
7 lat paliłem, od 9 miesięcy jednak wolny od nałogu. And it feels good.
Nie warto się w to pakować. Ani nawet w elektryki itd. Szkoda hajsu, szkoda zdrowia dla tak iluzorycznych korzyści (czyt. żadnych)
A jakby tak po prostu podgrzewać wodę smakową i wdychać parę wodną???
A jak jest z tą marihuanen ?? Czy rzeczywiście jest bezpieczna? Słyszałem o THC że to niszczy układ nerwowy. Z nią nie chcę mieć nic do czynienia ale porównując z : elektrykiem, cygarem, zwykłym kopciuchem to jak wypada na ich tle?
Polecam spróbować. Będziesz wiedział z czym masz do czynienia. Zapach to jedno ale samemu zapalić to coś zupełnie innego. Osobiście przy pierwszym zapaleniu papierosy bardziej tolerowałem niż e-papierosa(mocno kopią). Przy okazji, 0-6-12-18 mówią o zawartości nikotyny. Cygaro zapaliłem raz i nie polecam. Wg mnie, e-papieros jest przyjemniejszy i zdrowszy niż zwykłe papierosy. A jak to jest rzeczywiście to cholera jedna go wie.
Miewałem długie wymuszone przerwy ale ogólnie pale, od ostatniego pół roku przerzuciłem się na system iqos i jestem usatysfakcjonowany
Papierosy rzuciłem 6 lat temu, bo bez sensu.
.
Tak, elektryka moc 6. Ale coraz częściej myślę o zaprzestaniu palenia, bo chyba bardziej palę z przyzwyczajenia i nudów. Chyba następna książką jaka przeczytam będzie Allena Carra, prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie.
prawie 40 lat na karku, nigdy nie palilem, nigdy mnie nie kusilo, moze to niestosowne ale uwazam palaczy za debili
Po co pchać się w coś co ewidentnie jest szkodliwe w każdej formie (to czy elektryki szkodzą trochę bardziej czy trochę mniej niż zwykłe fajki to kwestia sporna), daje mało co (skok endorfin na początku zauważalny szybko słabnie i z palenia zostają same wady bez żadnych zalet), kosztuje kupę kasy a do tego grozi dość silnie możliwością uzależnienia?
Jaki sens?
Jak patrzę na mojego kolegę w pracy który nie dość że pali dwie paczki dziennie to jeszcze każdą wolną chwilę poświęca na kręcenie papierosów bo to taniej wychodzi to jestem szczęśliwy że tym pieprzłem lata temu.Ale jak już wspomniałem w innym temacie człowiek który palił nałogowo po rzuceniu palenia też ma przesrane.Najlepiej w ogóle nie zaczynać z tym świństwem.
W swoim zyciu zrobilem pare bledow, najwiekszym z nich bylo zaczecie palenia, czlowiek byl mlody i glupi, a teraz zaluje :P Palenie to zuo zeby siadaja, smierdzi z japy, kondycja siada, czlowiek na 4 pietro wejsc nie moze zeby nie sapal jak parowoz, rzucic ciezko :P Tracisz sporo z powonienia przez co smak sie traci, a jak rzucasz palenie i wraca wech to zaczynasz zrec jak swinia bo wszystko smakuje 100% lepiej.
Nie.
Swoje wypiłem i wypaliłem. Na tą chwilę jestem praktycznie czysty, od dwóch lat nie kupiłem paczki i nie palę. Alkoholu nie tykam, musi być naprawdę jakaś okazja, żebym sięgnął po piwko np. Nie lubię i nie piję, o zieleni nie będę się wypowiadać, bo to nie miejsce na to.
Kiedyś założyłem tu wątek. Może te rady mi nie pomogły od razu ale działają, bo już 4 miechy nie palę i nie mam ochoty zapalić.
Postaram się znaleźć link. Znalazłem: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14701969
Bezi ale bzdury to mało. Akurat marihuana jest mniej szkodliwa niż papierosy i alk razem wzięte, ale lepiej gadać bzdury powielane przez innych, którzy nie widzą związku między marihuaną, a konopią indyjską. Po alku rodzi się agresja, albo wypadki na drogach (o kacu nie wspominając), po papierosach rak murowany, a po maryśce z chwilą zejścia jej śladów z organizmu wszystko wraca do normy. No, chyba, że ktoś pali co dziennie po kilka razy, to należy już współczuć, zresztą podobnie jak ze wszystkim, z czym nie ma się umiaru ;)
Zbyt częste palenie marychy powoduje u ludzi tępotę, widziałem to już tak wiele razy, że biorę to za pewnik, oraz przyczynę. Myślę, że przez nadmierną lekkomyślność i wyluzowanie oduczają swój mózg od wysiłku.
A co do papierosów, to jaram jak lokomotywa :D
Prezesi Tobacco Company maja niezly wygrzew z ludzi, ktorzy taki sos wydaja na to gowno.
Dla mnie palacz to biedny czlowiek-charakterologicznie, finansowo, wizerunkowo i zdrowotnie.
Cygara to spoko sprawa. Polecam. Tak samo fajki. Ale prawdziwe fajki, a nie slangowe papierosy. Największe gówno to e-papierosy. Zawsze mam lekki ubaw jak widzę gościa z e-papierosem w mordzie.
Nie zaczynaj palić żeby wpasować się w towarzystwo.
Marihuana palona nałogowo jest tutaj najgorsza ze wszystkich dostępnych opcji. Jak sobie od czasu do czasu zajarasz to ci się nic nie stanie. Zresztą wystarczy popatrzeć na ludzi, którzy jarają codziennie. Negatywny wpływ widać na pierwszy rzut oka i nie jest to wcale nic fajnego.
Zaczalem vape ostatnio ale od tego i tak smierdzisz tymi olejkami a szkodzi podobno bardziej
Paliłam kilkanaście lat. Rzuciłam z pomocą takiego zabiegu: [url= [link] ]. Poszło gładko i było OK przez taki długi czas, ale teraz mam ochotę zapalić. Ale po tylu latach niepalenia trochę szkoda, ale korci mnie znowu jak nie wiem co. Stresy na mnie źle działają. Trzymajcie kciuki, żebym się nie dała wpakować w ten szajs.