No trochę dziwne. Grasz lesbijką, a potem gra cie zmusza, by związać się z kolesiem.
Powinny dać inne zakończenie, albo nie dawać wątków romantycznych do gier.
nie przejmujcie się w następnym DLC wprowadzą starożytne banki nasienia dla lesbijskich par, oraz surogatki dla gejowskich par, wszystko wróci do francuskiej normy ;)
Jak dobrze rozumiem środowisko LBGT (bo wszyscy wiemy co stoi za pojęciem opinii graczy w tym przypadku) oburzyło się tym, że fabuła jest poprowadzona tak, a nie inaczej.
Linia krwi, więc chodzi zapewne o potomków i dzieci, więc jak inaczej mieli poprowadzić to? W starożytności innych sposobów na posiadanie własnego potomka nie znali, chyba że o czymś nie wiem...
E to jeszcze nic. Pracowałem w zespole z kilkoma obcokrajcowami i jednym Turkiem. Jeden gość wyskoczył, że należy usunąć choinkę bo obraża to Muzułmanów. Turek stwierdził że takie są też u niego w kraju i ma to w dupie, to ten się wykłócał że to obraża i już.
Podziwiam niekiedy ludzką determinację w szukaniu problemów, tam gdzie ich nie ma.
To jest kontrowersja?! Po scenie z Altairem i Marią z AC2 to by chyba zwału dostali. Jak można płodzić dzieci, to takie niepoprawne politycznie.
Dziwne oburzenie.... tak jakby cała ta "sala oburzonych" w ogóle nie przeszła głównej fabuła, a tym bardziej misji związanej z Atlantydą, Do tego dochodzą jeszcze te żałosne przeprosiny, jestem ciekaw czy jakby twórcy zmuszali gracza hetero do odbycia stosunku homoseksualnego czy tez tak samo by przepraszali
Już się gotują ludzie, już. Spokojnie, to nie jest żadna propaganda.
Chodzi o to, że wybory podejmowane w ciągu gry nie mają wpływu i gra zmusza cię do dokonania określonego fabularnie wyboru. Tyle z RPG. Jest to potrzebne dla fabuły i zachowania ciągłości rodowodu że tak to nazwę, ale to po co dawano graczom wybór? Jeśli ktoś przez całą grę grał lesbijką albo gejem to jasne, że ma problem z tym iż nagle musi odprawić romans heteroseksualny. No trochę nie bałdzo, że gra zlewa całkowicie inne wybory.
Nie wiem o co ten cały ambaras. Czyż nie jest prawdą to, że wszystkie te przygody to tylko zapis wydarzeń, które odbyły się dawno temu w pamięci genetycznej? Cały ten Assasin's Creed jest oparty na kretyńskich założeniach i zgodnie z tymi założeniami nie powinien w ogóle być grą tylko filmem bo co się stało to się nie odstanie i jest tylko jedna jedyna linia wydarzeń. Jeśli więc gracze powinni mieć o cokolwiek pretensje to o to, że w ogóle mają jakikolwiek wpływ na wydarzenia w przeszłości, które są przecież tylko zapisem tego co się wydarzyło.
Oni powinni przeprosić za swoje gry, a nie jakieś nieznaczace dlc
Cóż, ze związków homoseksualnych dzieci nie powstają, a jeśli narodziny dziecka są ważnym elementem fabuły i ogólnie całego uniwersum to twórcy musieli zdecydować się na taki krok.
Rozumiem oburzenia graczy którzy zdecydowali się grać lesbijką lub gejem (sam gram Kasandrą lesbijką), ale szkoda, że pod całą aferę podpinają się już środowiska LGBT
O, widzę, że już zleciało się stadko od tekstów "hłe, hłe LGBT, hłe hłe, związki hetero i dzieci im przeszkadzają, hłe hłe". No gratuluję, nie ma to jak wyrobić sobie opinię nie mając pojęcia o temacie.
Po pierwsze: nie, nie protestuje wyłącznie środowisko LGBT. Po drugie, największym problemem jest nie sam fakt pojawienia się dziecka (chociaż oczywiście zawsze znajdzie się paru krzykaczy), ale sposób, w jaki je na siłę wciśnięto do gry. Razem z wątkiem romantycznym (nie tylko seksualnym) od którego nie da się uciec.
Przez całe DLC nie ma ani jednej rozmowy, która sugerowałaby, że Alexios/Kasandra zamierzają w najbliższym czasie spłodzić potomka, czy to by podtrzymać swoją linię genetyczną, czy to dlatego, że grecki świat antyczny generalnie wymaga od dorosłych ludzi założenia rodziny. Przeciwnie, jasne jest, że czeka ich jeszcze sporo walki z nowymi przeciwnikami i że to możliwie najgorszy czas na obarczanie się małym dzieckiem (w przypadku Kasandry - dodatkowo ciążą). A tu co? Dzieciak pojawia się ni z gruszki ni z pietruszki.
Poza tym wątek romantyczny, o który jest największa afera, jest po prostu wymuszony na graczu, niezależnie od podejmowanych w międzyczasie decyzji. Mamy więc syna lub córkę Dariusza z którymi owszem, możemy romansować - ale też możemy odrzucać wszelkie zaloty i utrzymywać relację na stopie przyjacielskiej. Do czasu jednak, bo Ubisoft wie lepiej - i tak skończy się na rzucaniu powłóczystych spojrzeń, laniu łez nad listem miłosnym i pocałunkami pod gwiazdami. Nawet jeśli przez całe DLC na wszelkie próby flirtu reagowaliśmy głośnym "NIE".
Tu zresztą najbardziej wkurzają się grający Kasandrą (nawet tą stuprocentowo heteroseksualną), bo Natakas - syn Dariusza - jest tak mdły, nijaki i pozbawiony wszelkiej charyzmy, że to zakochanie deus ex machina wywołuje u wielu ludzi niemalże odruch wymiotny. Jak to ujął jeden z wkurzonych graczy: z niego taka baba, że sam powinien to dziecko urodzić.
A wystarczyło odpowiednio wcześniej zasugerować gotowość do spłodzenia potomka, choćby i z poczucia obowiązku, wyjaśnić, dlaczego właśnie dzieci Dariusza są najlepszymi kandydatami na matkę/ojca, a przede wszystkim - pozwolić na podejście praktyczne, bez wplątywania w to niepotrzebnych i niechcianych uczuć.
Sama gram Kasandrą i powiem tak - jest taka scena, gdzie Kasandra i Natakas piją razem sporo ilość wina i naprawdę, naprawdę wolałabym, żeby machnęli sobie to dziecko wtedy, po pijaku. Łatwiej byłoby mi to przełknąć niż ten ubisoftowy "romans".
Wybory w AC Odyssey:
"Może chciałbyś naostrzyć mi "miecz"? <wink, wink>"
1. "Pewnie! Lecimy!"
2. " Nie dzięki, nie dzisiaj"
Faktycznie, RPG xD.
Mam nadzieję, że w następnej części się zrehabilitują i będzie możliwość wybrania minimum tak z 30 płci. Ewentualnie możliwość zmiany płci w połowie gry, to jest to co tworzy dobrą grę no i oczywiście wybory, tylko takie jakie są jedynymi poprawnymi wyborami. #sobrave #woke
Dodam tylko, że Ubisoft sam się wkopał w obecną sytuację, także bardzo dobrze, że dostają gromy, może się oduczą chęci zadowalania każdego na siłę.
PS
Każdy kto przy premierze BFV na argument o zmienianiu historii i faktów historycznych reagował, co to za gadanie toż to tylko gra powinien zajrzeć tutaj i sprawdzić ile osób jest przekonanych, że związki homoseksualne w starożytnej Grecji to było coś normalnego, spotykanego w życiu codziennym tamtego społeczeństwa, bo AC tak pokazał.
Nie grałem jeszcze w dodatek. Z powodu wlokącego się jak łajno przez morze progresu postaci. Mam dopiero 80% fabuły i 79% odkrytego świata.
Jednym jestem zaskoczony to w tej grze są jakieś wybory? Poza dwoma, które można scharakteryzować za pomocą modelowego pytania. I wcale nie jest ono tendencyjne.
Czy pańska matka wie, że jest pan mordercą? Są tylko dwie odpowiedzi. Tak i nie.
Taki to jest wybór w AC Odyssey.
NPC pyta, pomożesz mi kogoś zabić. Odpowiedź bohatera(ki). Nie. I gramy dalej. Lub odpowiedź brzmi: tak. I gramy dalej. Jakby nie było zawsze trzeba coś zatłuc.Taki zawód assassyna. Hmmmm peszek. W końcu o tym jest ta gra. Sam tytuł mówi sam za siebie:-)
Ale jakieś wybory? Kto to wymyślił. No bez jaj :-)
Ochłońcie! Weźcie zimny prysznic, wznieście się ponad swoje fanbojstwo, kompleksy i poglądy! Grę (jak i całą serię) mam gdzieś, ale NA CHŁODNO - to przecież słabe jest. Gra od razu Ci mówi - "hej jestem tylko grą, a TWOJE wybory mam gdzieś". Rozwala to kompletnie "lore". Zaburza logikę i sens, konsekwencje i niszczy immersję. Zgadzam się tu w 100% z Sasori - jak coś ma być zrobione kiepsko, to lepiej to wywalić i nie dawać wcale. Mniej czasem znaczy więcej. Homo/hetero nie ma tu nic do rzeczy.
Pamiętam mój "pierwszy raz" z długo oczekiwanym sequelem gry Wiedźmin, gdzie w jakimś wojskowym namiocie budzimy się koło nagiej, rudowłosej Triss, przy czym mój "Geralto" związał się w pierwowzorze z Shani :). Dosłownie zarżnęło mi to klimat...
A już myślałem, że zakończenie zmusza Alexiosa do odbycia stosunku homoseksualnego w roli pasywnej.
Byłoby to bardzo wymowne na dwa sposoby:
raz - obrazując sposób w jaki ubisoft traktuje klientów;
dwa - świetne urozmaicenie doznań zmysłowych płynących z rozgrywki dla tych wszystkich masochistów, którzy jakimś cudem dali radę zaliczyć te 10000 pytajników.
Fanom ubisoftu na pewno by się spodobało.
A można by to prosto wyprostować mówiąc, że po prostu nasz bohater lub bohaterka chcieli mieć potomka. Proste.
Ola Boga... problemy pierwszego świata. Graczom nie spodobało się zakończenie. Aż strach się bać co to będzie jak ludziom nie spodoba się zakończenie Gry o Tron...
Według mnie słaby był ten drugi epizod. Pierwsza część skupiała się głównie na Dariuszu, a tutaj na jednym z członków zakonu. Misji pobocznych jest mniej i są zbiorem czytania listów. Zakończenie to żart, a akcja dzieje się w lokacji, która już była w podstawce. W pierwszej części też była stara lokacja i mi się to nie podobało. Za te pieniądze jestem zawiedziony.
lordpilot--->Jak ktoś przechodzi grę olewając fabułę nie rozumiejąc podstaw "lore" to zapewne potem będzie pisał że to przecież słabe jest
Mogli dać możliwość adopcji xD
Sami się wkopali. Najpierw idą w kierunku RPG i całkowitej dowolności a teraz ponoszą tego konsekwencję. Widać Ubisoft zapomniał na czym opiera się fabuła asasynów. Odgrywanie wspomnień powinno być podstawą rozgrywki a nie wybieranie czy jesteś kobietą, mężczyzną, koniem czy owcą. Z mojej perspektywy jako fana "odgrywania roli" w asasynach cieszę się z takiego negatywnego odbioru DLC.
Mnie osobiście szkoda jest Ubisoftu że tak zostali skrytykowani. Z tego co widzę to starają się wypuszczać dobre gry, a nie gnioty jak większość dużych deweloperów i chyba biorą pod uwagę opinie graczy. W DLC nie grałem tylko podstawkę i bawiłem się przy tym przednio.
A ładnie tak, powiedziałem słowo i to wykropkowanie zęby nie było że otwarcie i już cenzura mnie złapała i dostałem niezasłużoną kare. Nazywajmy rzeczy po imieniu a nie ugrzeczniajmy bo LGBT i inne takie nam na łby wejdzie. (tak to do ciebie adminie/moderatorze który to zrobił)
Wracając do tematu, jak ktoś jest normalny to raczej nie miał przeciwwskazań do tego zakończenia a osoby bawiące sie only homo to ten tego, wsiąść na klate a nie płakać jak to źle macie.
Cóż jako lesbijka powiem otwarcie, że jeżeli ma się w grze wątki romantyczne to ma się wybór. Przy czym nigdy nie spotkałam gry zmuszającej do bycia LGBT i do romansów wogóle W Odyssey wątki romantyczne są mega płytkie i sprowadzają się do 3 dialogów i seksu, przypominają bardziej karty z Wiedźmina 1 niż np Shepard(a) i Liarę, czy chociaż te z Dragon Age. Nie grałam w to DLC i nie wiem jakie były okoliczności, jeśli to był seks z rozsądku w celu posiadania potomstwa to ma to jakąś logikę jak na tamte czasy.
Aha, czyli heteroseksualizm zdobył rangę kontrowersyjności... fajnie XD
Czyli rozumiem, że skoro podczas kampanii Alexios nie przespał się nigdy z kobietą to na 100% jest gejem? No nie wydaje mi się.
DLC zmusza sterowanych przez gracza Alexiosa lub Kassandrę do nawiązania relacji z pewną postacią niezależną, w dużej mierze ignorując przy tym podejmowane wcześniej wybory.
Rzeczywiście słabo, jeszcze gorzej gdyby w tej grze gracz tworzył postać na własne podobieństwo bo mocno mogło by to pokrzyżować plany, dlatego trochę boję się o C2077.
Libtardy szukają najmniejszego powodu do wszczęcia afery, media growe pełne NPCów piszą ten sam artykuł na każdym portalu, a Ubisoft klęka przed graczami którzy stanowią mniej niż 2% populacji tychże graczy... szkoda gadać...
Jeśli dobrze rozumiem komentarze, to dodatek zmusza do seksu hetero, nawet jeśli prowadzona była homo. Co w tym kontrowersyjnego. Mało homoseksualistów poszło do łóżka z przedstawicielem przeciwnej płci dla posiadania potomstwa? Szczególnie że w tamtych czasach nie było sztywnego podziału. Facet najpierw pokładał się z 10 facwtami, a następnie z żoną. O co więc chodzi?
Jakie typowe dla ubi. Najpierw reklamować grę pewnymi hasłami i elementami, by później całkowicie zignorować obietnice złożone przy marketingu, gdy tylko dotrzymanie ich jest chociażby minimalnie wymagające...
Ale co tam, tym razem się dostało gejom, więc ludzie nie widzą problemu...
Ta firma stoczyła się na dno teraz kopię drugie dno nic tylko pogratulować.
Koleś przeprasza za LBGT ale za do ,że wycieli kod gry i zrobili z tego DLC na dodatek DLC zrobili na kawałki to już mu przykro nie jest.
Dobrze ,że grę można kupić za piątaka bo prawie za 200zł to słaby interes.